Mój facet i jego była

[v-x-n]

Napisane przez lady mysterious

Tak,racja. Nie oczekuje ze ktoś mi powie,że mi się tylko wydaje.

Może tu jest mój błąd,że nie porozmawialam z nim jakos normalnie,tylko od razu panika i robienie awantury.

Ja akurat jestem osoba,która sie strasznie nakręca i bardzo negatywnie i to nie tylko o faceta chodzi,więc może odczucia nie są do końca dobre

Akurat w tym przypadku masz prawo się nakręcać.

Już widzę tę normalną rozmowę. Jak chciałabyś z nim o tym porozmawiać? Wiadomo, że nie powie ci, jeżeli wciąż ma uczucia do byłej.

Jeżeli facet za dużo wspomina o ex (nie ma znaczenia czy pozytywnie, czy negatywnie), to znaczy, że wciąż o niej myśli. Masz jakiegoś ex? Wypisujesz do niego, gadasz o nim i wspominasz co chwilę, że byś do niego nie wróciła?

[pustkaaa]

Miałam bardzo podobna sytuację. Jedna ex śledził, inna miał na insta i ciągle słyszałam jak to wszystkie go skrzywdziły, a mnie ot tak w żartach porownywal. Człowiek uczy się przynajmniej na bledach przez takie akcje. Jak facet kocha i mu naprawde zależy to nie w głowie mu inne baby a tym bardziej ex

[lady mysterious]

Generalnie to on sam nie zaczyna rozmowy na ten temat.Bardziej to ja zaczynam hmm kłótnie.

Nie porównuje mnie z żadną eks na szczęście.

Zdaje sobie sprawę ,że o niej mysli,nie ważne w jaki sposób. Kwesta tylko tego czy jest tu jakies rozsądne rozwiązanie?

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez lady mysterious

Generalnie to on sam nie zaczyna rozmowy na ten temat.Bardziej to ja zaczynam hmm kłótnie.

Nie porównuje mnie z żadną eks na szczęście.

Zdaje sobie sprawę ,że o niej mysli,nie ważne w jaki sposób. Kwesta tylko tego czy jest tu jakies rozsądne rozwiązanie?

nie da sie mu zabronic myslec o eks ,skoro ona nie chce go spotkac to tu na zakonczenie tej sytuacji raczej nie masz co liczyc on wyraznie ma na jej punkcie jakas obsesje (czy wiesz dlaczego sie rozstali za co on dokladnie chce ja przepraszac?)
w tym wszystkim to nie jego ex jest problemem a on sam i jego uczucia wzgledem niej
nie wiem dlaczego chce sie z nia spotkac nie wystarczy mu tylko wyrazic skruchy zalu i przeprosic w sms-ie ,mysle ze liczy na cos pocichu ze te spotkanie cos w niej wywola ze moze sie zejda?
nie umialabym mu zaufac,a to ze niby sie troszczy o ciebie niby kocha no wiesz jest z toba w zwiazku lepszy rydz niz nic dopoki byla go nie chce to trzyma cie w zapasie ale gdyby go zechciala ciekawe jak dlugo zajeloby mu spakowanie walizek

[lady mysterious]

Generalnie ja może źle odpowiedziałam.Oni przestali byc razem z jakies 5 lat temu.A prawie 3 lata temu zerwali kontakt na "amen"

Nie wiem jaka jest do konca prawda ale z opowiadań mojego faceta bylo tak,że sie rozstali ,a później przez 2 lata sie od czasu do czasu spotykali.On traktował ją jak koleżankę.Mowil jej,że tez widuje się z innymi.A ona narobiła sobie nadziei i myślała że wrócą do siebie.I potem miała do niego ogromny żal .

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez lady mysterious

Generalnie ja może źle odpowiedziałam.Oni przestali byc razem z jakies 5 lat temu.A prawie 3 lata temu zerwali kontakt na "amen"

Nie wiem jaka jest do konca prawda ale z opowiadań mojego faceta bylo tak,że sie rozstali ,a później przez 2 lata sie od czasu do czasu spotykali.On traktował ją jak koleżankę.Mowil jej,że tez widuje się z innymi.A ona narobiła sobie nadziei i myślała że wrócą do siebie.I potem miała do niego ogromny żal .

Mysle ze mogło byc odwrotnie ;-)

[lady mysterious]

Wiem z pewnego źródła ze dostał po twarzy na koniec,więc raczej ona jemu nie złamała serca

[patusiaa23]

Wiesz też, ze to on do niej cyklicznie wypisuje, a ona go spławia " ".

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez lady mysterious

Wiem z pewnego źródła ze dostał po twarzy na koniec,więc raczej ona jemu nie złamała serca

Nie wiadomo za co dostal ,wiadomo natomiast ze on nie moze o niej zapomniec i meczy ja błagając o spotkanie
Zdecydowanie nie jestes ta jedyną

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez lady mysterious

Generalnie ja może źle odpowiedziałam.Oni przestali byc razem z jakies 5 lat temu.A prawie 3 lata temu zerwali kontakt na "amen"

Nie wiem jaka jest do konca prawda ale z opowiadań mojego faceta bylo tak,że sie rozstali ,a później przez 2 lata sie od czasu do czasu spotykali.On traktował ją jak koleżankę.Mowil jej,że tez widuje się z innymi.A ona narobiła sobie nadziei i myślała że wrócą do siebie.I potem miała do niego ogromny żal .

Jestem w stanie w to wszystko uwierzyć tylko Twój luby zapomniał dodać że ten kontakt utrzymywał bo myślał ze będzie sobie mógł robić co chce a jak mu się zechce to wróci do byłej a tu psikus. Ona nie reaguje na jego próby kontaktu i namowy do spotkań więc facetowi zapaliła się lampka czy aby nie stracił nieodwołalnie kogoś na kim nadal mu zależy.

[Ellen_Ripley]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89054109]Nie wiadomo za co dostal ,wiadomo natomiast ze on nie moze o niej zapomniec i meczy ja błagając o spotkanie
Zdecydowanie nie jestes ta jedyną[/QUOTE]

O to to. I teraz Autorko odpowiedz sobie na pytanie, czy chcesz ryzykować związek z kimś, dla kogo najprawdopodobniej nie jesteś naj naj naj. Jasne, taki związek może trwać i 50 lat, nie jest powiedziane, że nie. Tylko, czy tego właśnie chcesz?

[lady mysterious]

Ok,rozumiem wszystko co macie mi do przekazania..

Ale naprawdę uważacie ze facet,który :

troszczy się o mnie,pomaga moim rodzicom,poznaje mnie z coraz dalszą rodziną,chce mieć ze mną dziecko...Co chwilę sam mnie przytula i całuje.. Sam się tego dopomina..Nie kocha mnie?

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez lady mysterious

Ok,rozumiem wszystko co macie mi do przekazania..

Ale naprawdę uważacie ze facet,który :

troszczy się o mnie,pomaga moim rodzicom,poznaje mnie z coraz dalszą rodziną,chce mieć ze mną dziecko...Co chwilę sam mnie przytula i całuje.. Sam się tego dopomina..Nie kocha mnie?

Kocha ale jak ktoś już tu mądrze napisał można kochać na raz więcej niż jedną osobę. Pytanie czy Tobie to odpowiada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I am Rock]

Napisane przez lady mysterious

Ok,rozumiem wszystko co macie mi do przekazania..

Ale naprawdę uważacie ze facet,który :

troszczy się o mnie,pomaga moim rodzicom,poznaje mnie z coraz dalszą rodziną,chce mieć ze mną dziecko...Co chwilę sam mnie przytula i całuje.. Sam się tego dopomina..Nie kocha mnie?

Równie dobrze może starać się zagłuszyć poczucie winy.


Jesteście w związku, żadna łaska
To nic nadzwyczajnego
To nie ma żadnego znaczenia
Słowa, słowa, słowa...
Każdy potrzebuje bliskości
A założyłabyś wątek, gdybyś była pewna jego miłości?

[Ellen_Ripley]

Napisane przez lady mysterious

Ok,rozumiem wszystko co macie mi do przekazania..

Ale naprawdę uważacie ze facet,który :

troszczy się o mnie,pomaga moim rodzicom,poznaje mnie z coraz dalszą rodziną,chce mieć ze mną dziecko...Co chwilę sam mnie przytula i całuje.. Sam się tego dopomina..Nie kocha mnie?

Skoro jest tak dobrze, to o czym jest ten wątek? Ano o tym, że wiesz, iż to wszystko może być tylko na chwilę, skoro ex mu cały czas chodzi po głowie. Może zaproponuj facetowi terapię i przy specjaliście porozmawiajcie do bólu szczerze o swoich odczuciach i pragnieniach. Związku nie chcesz kończyć, ale czujesz że coś tu nie do końca jest tak, jak należy (czy jakbyś chciała). Rozwiązań jest kilka.

Podkreślasz to troszczenie się. Na czym ono polega? I czy elementem troszczenia się o Ciebie nie powinno być również troszczenie się o Twoje dobre samopoczucie psychiczne, poczucie bezpieczeństwa w związku? O to dba średnio cały czas próbując jakiegoś dobijania się do ex.

W ostateczności, chociaż wiem, że to kontrowersyjna rada, niekoniecznie możliwe zresztą do przeprowadzenia, poproś jego ex o spotkanie i rozmowę.

[v-x-n]

Napisane przez lady mysterious

Ok,rozumiem wszystko co macie mi do przekazania..

Ale naprawdę uważacie ze facet,który :

troszczy się o mnie,pomaga moim rodzicom,poznaje mnie z coraz dalszą rodziną,chce mieć ze mną dziecko...Co chwilę sam mnie przytula i całuje.. Sam się tego dopomina..Nie kocha mnie?

Ja raz byłam w związku z facetem, którego nie kochałam (tak wyszło), a robiłam te wszystkie rzeczy i więcej. Ot, sentyment, przywiązanie, zwykle bycie człowiekiem.

Może i cię jakoś tam kocha, ale nie na tyle, żeby zapomnieć o ex. On jej nawet teraz nie traktuje jak koleżanki, bo za twoimi plecami wypisuje do niej o spotkanie, którego ona nie chce. Poważnie, to jest ten kochający cię facet? Ja sobie w ogóle nie wyobrażam, żeby jakiś ex po 3 latach od wygaszenia kontaktu i - co ważniejsze - od dwóch lat w związku z inną kobietą! - wypisywał do mnie zebrajac o kontakt i spotkanie. Przecież to jest dla ciebie poniżające. Czego on niby potrzebuje? O czym on niby musi z nią porozmawiać? Ty się poważnie dobrze czujesz z myślą, że podobno twój od dwóch lat facet, podobno planujący z tobą rodzinę, od 3-5 lat nie jest w stanie zamknąć rozdziału z ex i ciągle o niej mysli? Ona wyraźnie napisała,że dla niej nie ma czego wyjaśniać, jest spoko, to twój facet nie potrafi pójść dalej (dziwne jak na kogoś, kto podobno zakończył związek i podobno nie ma już uczuć w stosunku do ex).

Dla mnie jesteś plasterkiem po niej. Plasterkiem, który nawet nie zadziałał, bo jak widać dalej skomli za nią i wygląda na to, że gdyby dostał od niej zielone światło, to poleciałby szybciej niż byś się obejrzała.

[Nimve]

Napisane przez lady mysterious

Ok,rozumiem wszystko co macie mi do przekazania..

Ale naprawdę uważacie ze facet,który :

troszczy się o mnie,pomaga moim rodzicom,poznaje mnie z coraz dalszą rodziną,chce mieć ze mną dziecko...Co chwilę sam mnie przytula i całuje.. Sam się tego dopomina..Nie kocha mnie?

Nie bądź naiwna, chyba raczej zdajesz sobie sprawę, że nawet faceci, którzy notorycznie zdradzają swoje kobiety, nie wracają do domów i nie zachowują się jak ostatnie gbury, tylko normalnie z nimi żyją, jak normalni partnerzy. Przecież to tak nie działa, że jak się myśli o innej osobie, to się dostaje blokadę na czułości do tej co jest w pobliżu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Nimve

Nie bądź naiwna, chyba raczej zdajesz sobie sprawę, że nawet faceci, którzy notorycznie zdradzają swoje kobiety, nie wracają do domów i nie zachowują się jak ostatnie gbury, tylko normalnie z nimi żyją, jak normalni partnerzy. Przecież to tak nie działa, że jak się myśli o innej osobie, to się dostaje blokadę na czułości do tej co jest w pobliżu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dokladnie
malo to tu watkow typu : zerwal ze mna a planowalismy slub ,mowil o dziecku,mowil ze kocha jeszcze wczoraj
tak to wlasnie dziala ludzie mowia,robia rzeczy automatycznie ,zyja normalnie a w glowie toczy sie walka ,twoj partner nawet nie kryje sie z ta walka przed toba to naprawde duzo mowi

[kennedy]

Napisane przez lady mysterious

Ok,rozumiem wszystko co macie mi do przekazania..

Ale naprawdę uważacie ze facet,który :

troszczy się o mnie,pomaga moim rodzicom,poznaje mnie z coraz dalszą rodziną,chce mieć ze mną dziecko...Co chwilę sam mnie przytula i całuje.. Sam się tego dopomina..Nie kocha mnie?

Ja mysle ze na pewno bym nie zrywala bo tak naprawde nie masz do tego powodu. Nie masz zadnego dowodu ze cos sie stalo. Ot pisal, ona nie chciala sie spotkac. To nie jest grzech.

[patusiaa23]

Napisane przez lady mysterious

Ok,rozumiem wszystko co macie mi do przekazania..

Ale naprawdę uważacie ze facet,który :

troszczy się o mnie,pomaga moim rodzicom,poznaje mnie z coraz dalszą rodziną,chce mieć ze mną dziecko...Co chwilę sam mnie przytula i całuje.. Sam się tego dopomina..Nie kocha mnie?

to po co załozylas ten watek, skoro jestes tego pewna

[Magrru]

Napisane przez lady mysterious

Generalnie to on sam nie zaczyna rozmowy na ten temat.Bardziej to ja zaczynam hmm kłótnie.

Nie porównuje mnie z żadną eks na szczęście.

Zdaje sobie sprawę ,że o niej mysli,nie ważne w jaki sposób. Kwesta tylko tego czy jest tu jakies rozsądne rozwiązanie?

Jeżeli on nie zaczyna tego tematu to po co ty go zaczynasz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I am Rock]

Napisane przez Magrru

Jeżeli on nie zaczyna tego tematu to po co ty go zaczynasz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie. To takie wkurzające czepialstwo. Odradzam takie rzeczy.

[Nimve]

Napisane przez I am Rock

No właśnie. To takie wkurzające czepialstwo. Odradzam takie rzeczy.

A w jakim świecie partner, który potajemnie wypisuje do byłej i namawia ją regularnie na spotkanie, miałby sam zaczynać ten temat?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinpanalley]

Skoro ona mu napisała, że wybaczyła i nie ma problemu, to on wiedząc to i nadal chcąc się spotkać chyba ma jakieś inne cele.


Gdybym miała z kimś na pieńku i ta osoba powiedziałaby mi, że już OK, wybaczyła mi, to wystarczyłoby mi to. Gdybym jednak tęskniła, to dążyłabym do spotkania.

Może on chce ją zobaczyć, żeby przekonać się, czy czasem nie robi błędu ostatecznie wiążąc się z Tobą, czy układać sobie życie z kimś innym niż tamta kobieta, czy może jest szansa na powrót nim klamka zapadnie.

To, że, jak to mówisz, dba, nie jest najistotniejsze. A co miałby robić? Nie dbać?

Naprawdę nie jest w porządku to, że mimo jej zapewnień, że wybaczyła, on pragnie ją widzieć. To tak jakby próbował, czy jest szansa, zanim ostatecznie wybierze życie z Tobą.

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez tinpanalley

Skoro ona mu napisała, że wybaczyła i nie ma problemu, to on wiedząc to i nadal chcąc się spotkać chyba ma jakieś inne cele.


Gdybym miała z kimś na pieńku i ta osoba powiedziałaby mi, że już OK, wybaczyła mi, to wystarczyłoby mi to. Gdybym jednak tęskniła, to dążyłabym do spotkania.

Może on chce ją zobaczyć, żeby przekonać się, czy czasem nie robi błędu ostatecznie wiążąc się z Tobą, czy układać sobie życie z kimś innym niż tamta kobieta, czy może jest szansa na powrót nim klamka zapadnie.

To, że, jak to mówisz, dba, nie jest najistotniejsze. A co miałby robić? Nie dbać?

Naprawdę nie jest w porządku to, że mimo jej zapewnień, że wybaczyła, on pragnie ją widzieć. To tak jakby próbował, czy jest szansa, zanim ostatecznie wybierze życie z Tobą.

W punkt. Facet bada grunt. Na dzień dzisiejszy jest w udanej relacji z autorką ale cały czas w głowie przewija się ta była. Dąży do spotkania właśnie po to żeby zobaczyć czy jeszcze coś tam może udałoby się zdziałać. On już tak naprawdę jest o krok od romansu. Jedyną przeszkodę stanowi jego była która tego nie chce. Autorka natomiast ślepo wierzy że jak z nią jest i o nią dba to to już na zawsze. Tak jakby nigdy ludzie się nie rozstali z powodu osoby trzeciej.
Najpierw jedno spotkanie, jak ex złapałaby haczyk to kolejne i kolejne. Dopiero na tym etapie związek autorki zacząłby się spać a nie kiedy facet dostaję komunikaty od byłej że raczej z powrotu nici. Ja bym nie chciała żyć ze świadomością że mój związek zależy od tego czy czyjaś ex nienamyśli się na powrót. Co zrobi Twój facet jak to ona napisze do niego któregoś dnia z propozycją spotkania?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nette]

Ja tam nie idę w założenie, że on od razu chce wracać do eks i jakieś uczucia do niej żywi... Po dwóch latach przebywania na emocjonalnej smyczy eks się z niej zerwała, on testuje czy nadal ma tę moc, a była smyczy już więcej nie chce. Nie znaczy to od razu, że typ chce do niej wracać. Raczej, że lubi mieć zaplecze.
Wielką syreną alarmową jest tutaj dla mnie to, że ten typ swojej byłej bardzo nie szanuje - ona mu mówi wprost, że nie jest dla niej dobre przebywanie na jego smyczy, więc chce pozostać odcięta, a in ciśnie, by ten stan rzeczy zmienić. Toksyczne.

[Krystal_26]

Chory pomysł, żeby po dwóch latach (niby) udanego związku nagle odnawiać kontakt z ex. Na tym etapie to już dawno powinien być rozdział zamknięty. Autorko, może twój facet w ogóle ma jakieś problemy ze zbudowaniem związku, po dwóch latach mu się wydaje, że się zaczyna nudzić i potrzebuje jakiejś odskoczni, romansu. Może faktycznie zaproponuj mu terapię.

[Miss_Suze]

Napisane przez Krystal_26

Chory pomysł, żeby po dwóch latach (niby) udanego związku nagle odnawiać kontakt z ex. Na tym etapie to już dawno powinien być rozdział zamknięty. Autorko, może twój facet w ogóle ma jakieś problemy ze zbudowaniem związku, po dwóch latach mu się wydaje, że się zaczyna nudzić i potrzebuje jakiejś odskoczni, romansu. Może faktycznie zaproponuj mu terapię.

Albo może go wzięło na jakieś sentymenty.