pobudka na 4 miesiące przed

[AneczkaKoziol]

Witam
Właśnie się zorientowałam że dokładnie za 4 miesiące, 1tydzień i 1 dzień mam ślub.
Mam załatwioną już salę, oraz suknię (bo babcia jest krawcową to się tym zajmie ), orkiestry ani DJ nie chcemy mieć i fotografa - muzykę nagramy tą co lubimy na płytce i puścimy (taka opcja mi się podoba najbardziej) a jako że sama fotografuje nie zniosłabym myśli że ktoś fotografuje nie tak jak należy (a na naprawdę dobrego fotografa nas nie stać). Alkohol załatwia mój tata (robi niesamowicie dobre wino a wódkę obiecał załatwić jakąś dobrą).
Pozostaje kwestia zaproszeń i obrączek.
Czy nie za późno się z tym obudziłam? Zdarzę to wszystko załatwić?
Ilę czeka się na obrączki?
Na ile przed ślubem się daje zaproszenia? Szczerze ten moment odwlekam najdalej jak można bo trzeba będzie powiadomić w końcu Jego rodziców :/ a to mi się naprawdę nie uśmiecha.
Bardzo proszę o pomoc. Czy mam już teraz po pracy zacząć biegać po jubilerach i szukać jakiś kartek (chce zrobić je ręcznie) - czy mam jeszcze czas i nie mam jeszcze co panikować

[Sniezynka21]

Nawet gdybys miala jeszcze duzo czasu ( w zasadzie nie jest go za wiele ) to co Ci zalezy teraz wszystko przygotowac ??? Pozniej bedziesz robic wszystko na ostatnia chwile, bedzie nerwowka, kupe stresu a to jest zupelnie zbedne. Dlatego proponuje sie wziac w garsc i zaczac wszystko do porzadku zalatwiac

[AneczkaKoziol]

Ale ja to wiem tylko mi chodzi głównie o to że np:
- nie mogę sobie zarezerwować miejsca w USC wcześniej niż na 3 miesiące przed
- Może są jakieś 'normy' że zaproszenia rozdaje się np na 2-3 miesiące wcześniej (mi lista gości szaleje dlatego nie chce robić zaproszeń dla osób które np nie zaproszę lub później kombinować z dokupywaniem materiałów żeby robić następne zaproszenia)
- niestety mam taki organizm że raz mi puchnie a raz znowu chudnę - obrączki chce zrobić na tyle blisko ślubu by potem ich nie trzeba było przerabiać a i jubiler musi mieć czas na ich stworzenie.

Poza tym cały ten ślub staramy się traktować jako dobrą zabawę niż coś na styl "najważniejszego dnia w życiu" - więc raczej wątpię by u nas wystąpiły takie elementy jak stres czy nerwówka - tylko nie chce by takie coś występowało u gości i jubilera (a jak wcześniej wspomniałam rozdawanie zaproszeń chce zostawić na "ostatnią dopuszczalną chwilę")

[mekintoszek]

Mogę Ci tylko przypomnieć, że obrączkę będziesz miała na sobie nie tylko w dniu ślubu także może lepiej właśnie pójść w jakiś troszkę opuchnięty dzień i przymierzyć, wtedy masz pewność, że dasz radę ją założyć zawsze. No chyba, że te różnice w rozmiarze Twoich palców wahają się w granicach kilku rozmiarów - wtedy masz problem, ale to chyba mało prawdopodobne.

[AneczkaKoziol]

Napisane przez mekintoszek

Mogę Ci tylko przypomnieć, że obrączkę będziesz miała na sobie nie tylko w dniu ślubu także może lepiej właśnie pójść w jakiś troszkę opuchnięty dzień i przymierzyć, wtedy masz pewność, że dasz radę ją założyć zawsze. No chyba, że te różnice w rozmiarze Twoich palców wahają się w granicach kilku rozmiarów - wtedy masz problem, ale to chyba mało prawdopodobne.

Różnica jednego rozmiaru. Raz ładnie leży, raz trochę spada (ale nie tak niebezpiecznie), raz nieprzyjemnie "wbija" się w palec.
Czym jest cieplej tym bardziej puchnę (jak na złość bo wtedy teoretycznie więcej się odsłania) więc jeśli będę je przymierzać w zimę mogą być ciasnawe w upalny lipcowy dzień.

[Taverney]

Aneczko, czas najwyższy pobawić się w robienie zaproszeń, goście powinni je dostać ok. 2-3 miesiące przed ślubem.
Masz już jakieś wzór upatrzony? Zajrzyj tutaj: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=218913
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=49942

[AgusiaGda]

ślub bierzemy w czerwcu, a termin/papiery w USC załatwialiśmy w styczniu

na obrączki czekaliśmy 4 tygodnie (zamawiane u złotnika, z grawerką)