jak dlugo nie wychodzic z domu po glebokim zluszczaniu?>

[*karolka*]

...mam nadzieje ze tydzien wystarczy by skora wygladala ok. jeszcze mam jedno pytanie- czy ten zabieg boli?

[Agy]

hej
ja miałam głęboki peeling robiony w gabinecie przez dermatologa, rok temu w listopadzie, z tego co mówil mi pan doktor przed zabiegiem, wynikało, że złuszczanie trwać będzie nie dłużej niż weekend, a potem już będe mogła się ludziom pokazać, jednak, musiałam wziąć zwolnienie na tydzień, po tym jak skóra się złuszczyła jakiś tydzień byłam różowiutka jak świnka, ale może to zalezy od indywidualnych predyspozycji
zabieg bolał jak ......

[*karolka*]

a jaki byl efekt zabiegu? ja chce sie pozbyc sladow po tradziku bo nawet gdy mam nalozony podklad to i tak b.czesto przebijaja
mysle ze pojde do kosmetyczki w okresie swiat wielkanocnych bo bede miala tydz wolnego wtedy wiec posiedze w domu

[Agy]

HEj,
poszłam na ten zabieg bo chciałam się pozbyć przebarwień posłonecznych i musze powiedzieć, że efekt był zadowalający, jednak, skóra po zabiegu była tak przesuszona, że przez kilka tygodni nie mogłam dac sobie z tym rady, później jednak wszystko wróciło do normy. Kosmetyczka nie zrobi Ci jednak tak silnego złuszczania jakie zrobionoby Ci w gabinecie dermatologicznym, ale to zależy jak mocne masz ślady po trądziku.
Uważam ,że warto spróbować
pozdr

[marti12]

zdecydowanie potwierdzam opinię Agy, u kosmetyczki używane są za słabe stężenia kwasów, aby skutecnie pozbyć się prebarwień i blizn po trądziku, nalepze jest złuszczanie w gabinecie lekarskim, ja miałam taki zabieg TCA, bolało, a raczej strasznie piekło, po zabiegu tydzień siedziałam w domu, ale efekt był porażający, aby było całkiem super zrobię eszcze een jesienią, bo nie można wykonać takiego zabiegu kiedy słonko przygrzewa.
pozdr.

[Ami]

Agy, a jaką substancją Cię złuszczali?

[Agy]

hej,
miałam peeling kwasem glikolowym o bardzo wysokim stężeniu chyba 70%, ale jaka jest fachowa nazwa tego zabiegu to nie wiem. Pan doktor naniósł mi 3 warstwy tego kwasu, ból, a raczej pieczenie narastało po każdej z nich, na szczęście po jakiejś minucie powoli ustępowało. Uważam, ze warto, zabieg jest bardzo skuteczny, ale fakt, że w moim przypadku powinnam iść jeszcze raz, ale trzeba jeszcze wykombinowac zwolnienie no i kasę mogę dołączyć zdjęcie jak wyglądałam zaraz po nałożeniu kwasów patrzę na nie z przerażeniem

[*karolka*]

dolacz dolacz a ile placi sie za taki zabieg u lekarza? i u jakiego lekarza to sie robi? u dermatologa zwyklego?

[buziaczek82]

Ja mam zaplanowany taki "zabieg" u dermatologa na 4 marca,ale troche mnie wystraszylyscie.4 wypada w piątek,lekarz mówił,że przez dwa dni skóra dojdzie do siebie,od poniedziałku zaczynam zajęcia,a Wy piszecie,że brałyście zwolnienia...A co do ceny,jeden peeling kosztuje u mnie 100 zł.

[Agy]

za ten mój peeling płaciłam 250 złotych, u dermatologa w centrum dermatologiczno - kosmetologicznym DERM-ART. Dołączam zdjęcie, tylko się nie przestraszcie

[*karolka*]

kurcze ja bym chcialam na 23 marca umowic sie tylko ze nie wiem gdzie takie zabiegi robia w olsztynie a kosmetyczka tu za glebokie zluszczanie bierze podobno ok 620zl. skoro ten zabieg u niej az tyle jest drozszy to moze skuteczniejszy?!

[Ami]

A powiedz jeszcze, ile trwa sam zabieg? Czy musiałaś się jakoś specjalnie do niego przygotowywać? I jak pielęgnowałaś skórę po samym zabiegu?
Tak cię męczę, bo sama zastanawiam się nad złuszczaniem kwasem glikolowym.

[Agy]

Karolina* trochę się zdziwiłam,że ten zabieg u kosmetyczki tyyyyle kosztuje, osobiście bym się nie zdecydowała na głębokie złuszczanie u kosmetyczki, z tego co wiem, to one nie mogą używać tak wysokiego stężenia kwasów jak lekarze, nie wiem, może tyle kosztuje seria słabszych zabiegów?

Ami, sam zabieg trwa max 15 minut, musiałam przyjść bez makijażu, w jakichś rozpinanych ciuszkach, żeby nie było problemu ze zdejmowaniem i ubieraniem bluzki czy sweterka już po zabiegu, kiedy skóra jest spalona i posmarowana jakimś tłustym kremem czy maścią, potem musialam przez długi czas brać antybiotyk, żeby trądzik się nie rozwinął. Niestety nie pamiętam, ani nazwy leku ani maści. Potem trzeba jeszcze wrócić do domu, więc najlepiej mieć auto, bo nie wyobrażam sobie jazdy wśród ludzi z taką twarzą i najlepiej nic nie planować, żadnych większych wyjść do miesiąca po zabiegu, bo skóra się łuszczy, a nowa jest różowa i nawet najlepszy podkład tego nie ukryje, po jakimś miesiącu ten róż ustępuje.

[*karolka*]

o kurcze az miesiac z rozowa twarza?!

[Agy]

na szczęście różową a nie czerwoną

[Doridee]

Karolinko napiszę Ci maila ale odpowiem też tu Ja miałam robiony w Olsztynie piling azjatycki, w gabinecie kosmetycznym robiony przez kosmetyczke. Cały zabieg (włacznie z kosmetykami do domu i dodatkowymi zabiegami oczyszczania i nawilżania, które wykonuje się po ok.5 dniach) - kosztuje bagatela 650zł! Ja też uważam, że to bardzo dużo! Na szczęście ja służyłam jako "królik doświadczalny" na zajęciach (studiuję odnowę bilog. z kosmetologią) i nic za to nie płaciłam
Moim problemem jest przetłuszczająca się skóra i rozszerzone pory w strefie T, mam też wielką tendencję do pieprzyków, głównie na ciele ale kilka na twarzy też się znajdzie co akurat średnio mi sie podoba... A każdym razie powyzsze problemy mam nadal, mimo pilingu :/ Absolutnie ich nie zlikwidował! Skóra tylko jest gładsza, bardziej napięta, delikatnie rozjasniona, i nic poza tym...
Też nie wychodziłam przez tydzień z domu, nie licząc wizyt w gabinecie, kosmetyczka cały czas obserwowała i kontrolowala przebieg złuzczania. Natomiast sam zabieg - okropność, bardzo nieprzyjemny i bolesny !!
Ogólnie nie jestem zadowolona, ten ból i męki w moim przypadku nie sa adekwatne do efektów, nie mówiąc nic o kosztach, których akurat ja nie poniosłam.
Myślę, że takie złuszczania należy wykonywać w centrach dermatologiczno - kosmetycznych, kwasam o dużym stężeniu, taki może używać tylko dermatolog! Bo tylko takie tak naprawdę da nam oczekiwane efekty. A jak już się męczyć to coś mieć w zamian

[*karolka*]

Doridee studiujesz na Bydgoskiej? jesli tak to jestesmy tam na tym samym kierunku tylko ze ja dopiero na 1 roku. na szczescie 1 semestr juz za mna

[Doridee]

Dokładnie Ja jestem na 3 i bronie się w tym roku, hihi. Na pewno mamy razem zjazdy bo 1 rok ma zawsze z 3 No to fajnie! Napisałam Ci maila, znalazłam pare dobrych adresów.
Pozdrowionka!

[*karolka*]

dziekuje bardzo,napewno z ktoregos skorzystam.
ale ja studiuje dziennie tylko w tym tyg mam kilka dni wolnego. a jestes zadowolona z tej szkoly? bo ja tak srednio. mam sama teorie i niepotrzebne moim zdaniem przedmioty,a przeciez przez dwa kolejne lata zbyt duzo sie nie naucze (praktyki) bo i tak na 3roku to chyba raczej juz sie nastawia tylko na ta prace licencjacka. my juz w wakacje mamy zastanawiac sie nad tematem dlatego mam zamiar w czasie wakacji robic jakies kursy dodatkowe zeby konczac ta szkole cos umiec
Zycze powodzenia w pisaniu pracy

[Ami]

Jestem już 2 godziny po zabiegu. Rzeczywiście trwał krótko- tak właśnie ok. 15 min. Może nawet mniej, nie patrzyłam na zegarek. W trakcie trochę piekło, po też trochę, a teraz już nie. Tylko skóra trochę ściągnięta. Tak zmęczona byłam, że nawet nie spytałam o stężenie tego kwasu glikolowego. Ale chyba nie było duże, bo po samym zabiegu twarz była czerwona, a teraz właściwie nie widać, że coś było robione. Trochę mnie to martwi, ale nie mam dużych blizn i wszystkie są dość świeże, więc może wszystko jest ok. Kolejny zabieg mam mieć za miesiąc. Zapłaciłam 130 zł- jak na Warszawę i zabieg wykonywany przez lekarza, to chyba niezbyt dużo.
Jutro rano mam tylko posmarować twarz wazeliną. A za tydzień zacząć stosowanie Akneroxidu 5. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Mam nadzieję, że nie będą to wyrzucone pieniądze...

[Doridee]

Trzymamy kciuki!!
I daj znać jak efekty, bo wszystkie jesteśmy ciekawe U mnie piling azjatycki się nie sprawdził ale może spróbuję jeszcze kwasów...
Pozdrowionka

[Megaan]

Ami gdzie dokladnie robilas te złuszczanie?

[Ami]

dr Tomasz Wasyłyszyn, Andersa 23 bodajże. A co?

[Martaa2]

No i jak pan doktor ?
Pytam z ciekawości, bo znam go jeszcze z lat licealno- studenckich, kiedy grał w kapeli rockowej

[monyaa]

Ami, co u Ciebie?
Napisz, jak buziak, bo czytając wątek wpadłam na pomysł, że sama mogłabym spróbować.
I to za 130zł!
Ile musisz mieć tych zabiegów?
Pozdrawiam

[Ami]

Więc tak: ile konkretnie zabiegów mam mieć tego nie wiem. W każdym razie do kwietnia jeszcze jeden, pod koniec marca (czyli w sumie 2). Później przerwa- po zabiegach trzeba unikać słońca. Jeśli będą potrzebne kolejne (a pewnie będą), to będę kontynuować po wakacjach. Słyszałam, że zabiegi powinny być wykonywane co tydzień. Tu lekarz zaproponował mi raz na miesiąc. Nawet nie pytałam czemu, bo jest mi to bardzo na rękę (więcej kasy bym niestety nie wygrzebała teraz).
Zabieg łącznie z wizytą trwał góra 30 min. Nie miał nic wspólnego z zabiegami w salonach kosmetycznych- zwykła kozetka lekarska, lekarz nałożył kwas, w trakcie tłumaczył co się będzie działo ze skórą. Później sama zmyłam go (w gabinecie oczywiście) zimną wodą. Następnym razem muszę pamiętać, żeby wziąć jakiąś opaskę do włosów, bo nic takiego mi nie zaoferowano.
W trakcie zabiegu miałam uczucie jakby mi ktoś w twarz wbijał malutkie igiełki, ale to na prawdę nic strasznego. Leczenie zębów boli duuużo bardziej.
Bezpośrednio po buźka była czerwona. Jak dojechałam do domu już nie było śladu (ok. godziny). Twarz była tylko trochę ściągnięta. Skóra mi schodziła tylko w okolicach uszu i przy nosie, i to bardzo delikatnie, na trzeci dzień po zabiegu. Poza tym była bardzo gładka i wrażliwa na każdy dotyk, na każdą zmianę temperatury (w nocy z soboty na niedzielę, zabieg miałam w czwartek, nawet poduszka mnie drażniła .
Teraz już właściwie nie ma śladu po zabiegu, za to blizny trochę zblakły- te płytsze bardziej, te głębsze mniej.
Jak już pisałam, z tego wszystkiego zapomniałam spytać o stężenie kwasu, ale nadrobię to w marcu.
Generalnie jestem zadowolona, chociaż wolałabym, żeby efekty były bardziej spektakularne.

[Martaa2]

U niego w gabinecie zmyłaś twarz zimną wodą ? Matko to chyba jakieś nowe metody. Ja jak miałam TCA w grudniu, to lekarz po zabiegu odpowiednio zabezpieczył mi twarz przed zimnem, tego dnia nie pozwolił mi nic robić z buzią, dopiero nastepnego dnia mogłam umyć sobie przegotowaną wodą.Ale chyba to wszystko zalezy od stężenia kwasów.

[Ami]

U niego... I nic mi się nie stało, więc chyba błędu nie popełnił. Pewnie jak ze wszystkim są różne szkoły i metody.

[Ami]

Hmmm, Marto, gdzieś zniknęła Twoja druga wiadomość. Z doktora jestem bardzo zadowolona, tzn z efektów jego pracy. Z trądzikiem borykam się od 8 lat. Odwiedziłam różnych lekarzy. Zazwyczaj była lekka poprawa na miesiąc-dwa, a później cera robiła się jeszcze gorsza. A teraz po 3 miesiącach leczenia mam lepszą cerę niż kiedykolwiek. Gdyby nie te blizny, to byłaby idealna. Więc jak tu nie być zadowolonym? A mimo że są to wizyty prywatne, leczenie kosztuje mnie dużo mniej.
A co do kwasu, to stężenie na pewno nie było wysokie. W innym wypadku cera wyglądała by dużo gorzej po zebiegu i bardziej się łuszczyła.

[buziaczek82]

Hej.jestem juz po peelingu.wczoraj miałam pierwszy zabieg,stężenie kwasu było 70%.sam zabieg trwał ok.15 min,podczas peelingu czułam delikatne szczypanie ale dało się je przeżyc,pani dermatolog powiedziała,ze skóra dobrze reaguje na kwas więc nie powinnam mieć problemów z zaczerwienioną skórą.Buzie smaruje biodermą i rzeczywiście prawie nie ma śladu po zabiegu,pozostały tylko małe strupki po grudkach,które jakby się spłaszczyły.następny zabieg mam za dwa tygodnie ponieważ chodzi mi przede wszystkim o pozbycie się kilku blizn,ale jak na razie jestem zadowolona.pozdrawiam.ps. przez sobote i nie dziele nie moge się malować tylko smarować twarz biodermą,a od poniedziałku wracam do glyco-a