Problemy pierwszego świata (+offtopy)

[Milennka03]

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;87052229]No właśnie. Jak można się nie zorientować, że się wkłada do torby coś czego się nie kupowało.[/QUOTE]
Zawsze to oszczędność parę groszy Może to jakaś taktyka na wydawanie mniej (czyli złodziejstwo)

[Limonka2738]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;87052141]dlatego nie warto dać się przyspieszać, trzeba w swoim tempie spakować produkty i w swoim tempie zapłacić. Zdarzyło mi się przepłacić - ktoś coś mi podebrał - teraz patrzę co mi kasują, pakuję i płacę. A co myślą osoby za mną, mnie nie interesuje.[/QUOTE]Nie. Wlasnie w druga strone.

Gdyby każdy pakował sprawnie, to problemów tego typu by nie było.

Jeśli biorę kasjerce praktycznie z ręki każdy towar i od razu pakuję do swojej reklamówki, to mam pewność, że zapłacę tylko za to, co mi skasowano i to też w torbie będę mieć.

Nigdy nie zdarzyło mi się zapłacić za coś, czego do domu nie przyniosłam, więc działa.

Jak się każdy porozglada tysiąc razy to nie dość, że jest burakiem, to jeszcze tworzy chaos. Burakiem oczywiście można być, nikt nie broni, ale nie powinno się innym przeszkadzać i wprowadzać zamętu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez Limonka2738

Nie. Wlasnie w druga strone.

Gdyby każdy pakował sprawnie, to problemów tego typu by nie było.

Jeśli biorę kasjerce praktycznie z ręki każdy towar i od razu pakuję do swojej reklamówki, to mam pewność, że zapłacę tylko za to, co mi skasowano i to też w torbie będę mieć.

Nigdy nie zdarzyło mi się zapłacić za coś, czego do domu nie przyniosłam, więc działa.

Jak się każdy porozglada tysiąc razy to nie dość, że jest burakiem, to jeszcze tworzy chaos. Burakiem oczywiście można być, nikt nie broni, ale nie powinno się innym przeszkadzać i wprowadzać zamętu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pracowałam na kasie, obecnie tylko obserwuję ludzi obsługiwanych przeze mną i z moich obserwacji wynika, że 99% społeczeństwa nie potrafi robić zakupów. Zawsze mnie zastanawia, dlaczego nie do pomyślenia dla większości jest to, żeby rozsądnie wykładać zakupy na taśmę. No jak żyję to widziałam może kilka osób, które by to robiły. 99% kładzie jak leci: chleb, mrożone mięso, jabłka, Domestos i potem nagle jest wielki zonk i wybieranie spośród zrzucanych z taśmy skasowanych rzeczy tych, które można spakować do danej reklamówki, a potem się wyjmuje kolejną reklamówkę i znowu przebiera, a wszyscy czekają. Trwa to sto lat i jest sporo zamieszania. Ja zawsze kładę produkty na taśmie kategoriami - tak, jak będę je pakować. Chemia obok siebie, mrożonki obok siebie, produkty suche obok siebie. Robię tak od lat i pakuję równocześnie z kasjerem, więc kiedy on kasuje ostatni produkt, ja go pakuję i jestem gotowa do płacenia.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja kładę tak, żeby pierwsze mieć te ciężkie, jakieś mleka czy puszki, a na końcu coś, co się nie może ponieść, jogurty czy croissanty. Jak tylko mam wolne ręce, to od razu wyciągam portfel, mam go najczęściej już przygotowany. Nigdy z mojej winy nie zablokowałam drugiej osoby, jak już to właśnie dlatego, że moje zakupy już są skasowane, a poprzednia osoba jeszcze nie wzięła swoich, bo się zorientowała w ostatnim momencie, że za zakupy trzeba zapłacić..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Bo to jest glupota pakowac przy kasie od razu do siatek (przy wiekszych zakupach). Ja pakuje do wozka i dopiero potem na spokojnie sobie pakuje do siatek jak juz odejde od kasy.

Ale z drugiej strony ludzie tez nie maja cierpliwosci. Najbardziej nie lubie takich co ida tuz zanmna i co sie przesune o kroczek, juz sa kroczek blizej. Potem place karta i wpisuje pin a taki mi patrzy praktycznie na to co wpisuje, bo juz jest przy kasie.

Albo ludzie ktorzy poganiaja starszych ludzi ktorzy ledwo ten swoj chleb i ser pakuja. Sama widuje takich sasiadow, nie maja nikogo kto zrobi to za nich,le sa powolni, maja nie jesc czy nie pic, bo ludziom sie nie chce poczekac kilka sekund?

[Milennka03]

Robię tak samo jak Perse.
Dziś moją radością a nie problemem pierwszego świata była kolejka w Tesco a raczej brak waśni między ludźmi.Z racji że Tesco "przerabia"się na mniejsze sklepy w większości tych dużych promocja 50% na sporo rzeczy .I dzikie tłumy ludzi, stałam w kolejce która była do końca regałów czyli prawie na caly sklep.I szok, nikt na nikogo nie warczał, nie było kłótni... dziwy nad dziwami chyba luzie zadowoleni że ustrzelili super okazje Taki mały off

[Limonka2738]

Napisane przez invisible_01

Pracowałam na kasie, obecnie tylko obserwuję ludzi obsługiwanych przeze mną i z moich obserwacji wynika, że 99% społeczeństwa nie potrafi robić zakupów. Zawsze mnie zastanawia, dlaczego nie do pomyślenia dla większości jest to, żeby rozsądnie wykładać zakupy na taśmę. No jak żyję to widziałam może kilka osób, które by to robiły. 99% kładzie jak leci: chleb, mrożone mięso, jabłka, Domestos i potem nagle jest wielki zonk i wybieranie spośród zrzucanych z taśmy skasowanych rzeczy tych, które można spakować do danej reklamówki, a potem się wyjmuje kolejną reklamówkę i znowu przebiera, a wszyscy czekają. Trwa to sto lat i jest sporo zamieszania. Ja zawsze kładę produkty na taśmie kategoriami - tak, jak będę je pakować. Chemia obok siebie, mrożonki obok siebie, produkty suche obok siebie. Robię tak od lat i pakuję równocześnie z kasjerem, więc kiedy on kasuje ostatni produkt, ja go pakuję i jestem gotowa do płacenia.

A to swoją drogą, że kluczem jest poukładanie wszystkiego na taśmie tak, żeby potem pakować jak leci.

A jak mi się naprawdę nie chce, to nie układam,.wrzucam do koszyka i sehreguje na torby jak dojdę do samochodu.

Tak samo jak osoby, które zapłacą i nie spakują się, tylko oglądają paragon.

No ludzie, wszystko jest na monitoringu. Jak coś się nie zgadza i tak trzeba iść do punktu obsługi klienta albo wołać managera, bo w 98% sklepów kasjer już nie może na to nic poradzić. Blokując kasę nic nie zmienicie.

Ja płacę, odchodzę od kasy i wtedy sobie przeglądam paragon, czy nic dziwnego na nim nie wyskoczyło i już.

Nie zrozumiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Jak będę starszą babcią, to na pewno nie będę się pchać do sklepu w godzinach szczytu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Napisane przez invisible_01

pakuję równocześnie z kasjerem, więc kiedy on kasuje ostatni produkt, ja go pakuję i jestem gotowa do płacenia.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87052276]Ja kładę tak, żeby pierwsze mieć te ciężkie, jakieś mleka czy puszki, a na końcu coś, co się nie może ponieść, jogurty czy croissanty. Jak tylko mam wolne ręce, to od razu wyciągam portfel, mam go najczęściej już przygotowany.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Robię dokładnie tak samo.

Mnie najbardziej dziwią ludzie, którzy nie pakują zakupów mniej więcej w tym czasie gdy kasjer kasuje tylko stoją i się patrzą i dopiero jak zapłacą to biorą się za pakowanie i blokują kolejkę. Rzadko się to zdarza na szczęście.

Wykłócanie się z kasjerem (i blokowanie kolejki), bo cena się nie zgadza, też mnie dziwi.

[kasiunia788742]

Napisane przez Milennka03

Robię tak samo jak Perse.
Dziś moją radością a nie problemem pierwszego świata była kolejka w Tesco a raczej brak waśni między ludźmi.Z racji że Tesco "przerabia"się na mniejsze sklepy w większości tych dużych promocja 50% na sporo rzeczy .I dzikie tłumy ludzi, stałam w kolejce która była do końca regałów czyli prawie na caly sklep.I szok, nikt na nikogo nie warczał, nie było kłótni... dziwy nad dziwami chyba luzie zadowoleni że ustrzelili super okazje Taki mały off

U mnie na odwrót - a bo za mało kas, a bo dlaczego to a nie co innego jest objęte promocją, a co to za kolejki, ee już wszystko wykupione. I kłótnie o to z kasjerkami jakby to one były wszystkiemu winne. Buractwo level master.

Najlepsze było to, że do kas z kasjerem kolejki przez całe tesco, do samoobsługowych brak kolejek.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;87052338]Robię dokładnie tak samo.

Mnie najbardziej dziwią ludzie, którzy nie pakują zakupów mniej więcej w tym czasie gdy kasjer kasuje tylko stoją i się patrzą i dopiero jak zapłacą to biorą się za pakowanie i blokują kolejkę. Rzadko się to zdarza na szczęście.

Wykłócanie się z kasjerem (i blokowanie kolejki), bo cena się nie zgadza, też mnie dziwi.[/QUOTE]Akurat wykłocanie o ile ktoś ma rację mnie nie dziwi. Skoro cena przy kasie jest inna a na regale inna to co ma zrobić?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Milennka03]

U mnie fakt faktem było niewiele już na półkach z oznaczeniem 50% ale i tak każdą rzecz którą brałam to sprawdzalam pod czytnikiem co by nie było potem niemiłej niespodzianki przy kasie.Ceny bardzo się różniły bo wzięłam tonik do twarzy który normalnie kosztuje 14 zł a czytnik pokazał 7

U mnie do kas samoobsługowych mniejsze kolejki ale też spore

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Napisane przez kasiunia788742

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Akurat wykłocanie o ile ktoś ma rację mnie nie dziwi. Skoro cena przy kasie jest inna a na regale inna to co ma zrobić?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Zapłacić, wziąć paragon i iść do punktu obsługi klienta albo managera złożyć reklamację i tam się wszystko wyjaśnia, a nie u kasjerki, ona jest tylko od kasowania. Ewentualnie jak nie chce kupić to poprosić kasjerkę o wycofanie danej rzeczy.

[Taranka]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;87052110]Wszystkie mają takie same parametry, taka sama wagę, rozmiar ramy dopasowany do mojego wzrostu, 3 biegi, kolor ramy off white/ Light grey/ cream, ale.... różne kolory opon, wyglad ramy, przedni bagaznik, itd... no i mam problem pierwszego świata

Sent from my SM-G930F using Tapatalk[/QUOTE]

Jeśli mogę doradzić, to brałabym więcej biegów niż 3

Ja roweru też długo szukałam, a że upatrzyłam sobie stary model to trochę to trwało

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez Taranka

Jeśli mogę doradzić, to brałabym więcej biegów niż 3



Ja roweru też długo szukałam, a że upatrzyłam sobie stary model to trochę to trwało

Przez przeszło 10 lat jeździłam no i jeżdżę bez biegów, duzym, czarnym holendrem, teraz szukam czegos trochę mniejszego, fajnego i z pazurem poza tym u mnie płasko (NL), tylko czasem trzeba się napedalowac pod wiatr, to rower do miasta i okolice, żaden wypas, z tego co widzę to i tak będzie min. 350€ posłuży następne 10 lat

Sent from my SM-G930F using Tapatalk

[ridja devojka]

Ja też wykładam towary tak jak chce je mniej więcej pakować ale jak mam bardzo duże zakupu i np 2 albo 3 ogromne torby to nie mogę dac wszystkich ciężkich rzeczy najpierw bo chce je rozłożyć na dno wszystkich toreb.
Uważam że pakuje się całkiem sprawnie ale czasami np nie mogę wyłożyć wszystkiego na raz bo osoba przede mną jest jeszcze obsługiwana i cała tasma nie jest wolna albo po prostu taśma jest krótka A ja mam milion rzeczy i one się nie mieszczą całe na raz na taśmie. Więc zamiast pakować to wykładam i wykładam. Poza tym wkurzaja mnie kasjerki które nie czekają, nie wiem, czasami komuś spadnie moneta albo jakaś babcinka jest 5 razy wolniejsza a kasjerka już kasuje kolejną osobę. Naprawdę w UK mi się to podoba że nikt przy tych taśmach tak nie pędzi i kasjerzy czekają grzecznie bez wzdychania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[VI4]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;87052372]Przez przeszło 10 lat jeździłam no i jeżdżę bez biegów, duzym, czarnym holendrem, teraz szukam czegos trochę mniejszego, fajnego i z pazurem poza tym u mnie płasko (NL), tylko czasem trzeba się napedalowac pod wiatr, to rower do miasta i okolice, żaden wypas, z tego co widzę to i tak będzie min. 350€ posłuży następne 10 lat

Sent from my SM-G930F using Tapatalk[/QUOTE]


to wcale nie jest kosmiczna cena - https://bikeatelier.pl/15-rowery-miejskie#/


Ja bym wybrała rower wygodny - bo źle dobrany skutkuje bólami rozmaitymi. Mi rower wybierał małżonek - ale to rower do jeżdżenia po górkach-dołkach-korzeniach etc - więc ważny np amortyzator, w miejskim nie ma tego problemu. Co by doradził małżonek (który bardzo dokładnie sprawdza parametry techniczne) - rower poza tym, że ma to co Ci potrzebne, musi Ci się podobać! Z tych, które masz upatrzone, wybierz ten, który Ci się najbardziej podoba

[kasztanka3]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;87046692]Mam koty i psa i... no koty kocham miłością bezwarunkowa a psa tylko lubię fajna jest, lubię z nią przebywać ale to zdecydowanie nie mój typ zwierzaka koty są zdecydowanie fajniejsze


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

Siostro Lubie psy (chociaz nie wszystkie, za tymi malenkimi nie przepadam), ale koty kocham.

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;87046779]moja teściowa to DT, podziwiam ją bardzo. bo ja bym tych kotów po prostu nie potrafiła oddać. a ona kocha i szuka odpowiednich domów, byle komu tych swoich bied nie odda. a ja mam mini-depresję za każdym razem gdy słyszę, że któryś od nich odchodzi - chociaż wiem, że dom będzie mieć na pewno wspaniały. ale ja już zdążyłam się przywiązać i tęsknota mnie dobija [/QUOTE]

Ja tak samo, za bardzo sie przywiazuje do zwierzat.

[Finlora]

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;87052359]Zapłacić, wziąć paragon i iść do punktu obsługi klienta albo managera złożyć reklamację i tam się wszystko wyjaśnia, a nie u kasjerki, ona jest tylko od kasowania. Ewentualnie jak nie chce kupić to poprosić kasjerkę o wycofanie danej rzeczy.[/QUOTE]

W Biedronce nie ma punktu obsługi klienta więc jedyne co może zrobić to stać przy kasjerce dopóki kierownik nie przyjdzie. Albo i tak blokuje kasę bo kasjerka schodzi, idzie sprawdzić cenę na półce i jak jest inna to albo oddaje kasę albo wzywa kierownika. Tak czy tak kasa zablokowana.

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Napisane przez Finlora

W Biedronce nie ma punktu obsługi klienta więc jedyne co może zrobić to stać przy kasjerce dopóki kierownik nie przyjdzie. Albo i tak blokuje kasę bo kasjerka schodzi, idzie sprawdzić cenę na półce i jak jest inna to albo oddaje kasę albo wzywa kierownika. Tak czy tak kasa zablokowana.

Ale po co blokować kasę? Można zapłacić, wziąć paragon i iść do kierownika. Ja tak robiłam w Aldi, tam też nie ma punktu obsługi klienta. Tak jest przecież o wiele mniej stresująco, bo można wykłócać się z kierownikiem jak długo się chce, bez presji, że inni klienci za mną się niecierpliwią.

[Finlora]

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;87052886]Ale po co blokować kasę? Można zapłacić, wziąć paragon i iść do kierownika. Ja tak robiłam w Aldi, tam też nie ma punktu obsługi klienta. Tak jest przecież o wiele mniej stresująco, bo można wykłócać się z kierownikiem jak długo się chce, bez presji, że inni klienci za mną się niecierpliwią.[/QUOTE]Ja akurat nigdy nie miałam takiej sytuacji ale z tego co widziałam to dopóki kierownik nie przyjdzie to (przynajmniej u mnie) kasjerka nie kasuje kolejnego klienta. A często się zdarza, że schodzi z kasy i sama idzie sprawdzić cenę.

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Napisane przez Finlora

Ja akurat nigdy nie miałam takiej sytuacji ale z tego co widziałam to dopóki kierownik nie przyjdzie to (przynajmniej u mnie) kasjerka nie kasuje kolejnego klienta. A często się zdarza, że schodzi z kasy i sama idzie sprawdzić cenę.

Bo widocznie klient tak wolał. Ja wolę zapłacić tyle ile nabiło na kasie, wziąć paragon i wykłócać się potem z kierownikiem poza kasą.

[Limonka2738]

Napisane przez Finlora

W Biedronce nie ma punktu obsługi klienta więc jedyne co może zrobić to stać przy kasjerce dopóki kierownik nie przyjdzie. Albo i tak blokuje kasę bo kasjerka schodzi, idzie sprawdzić cenę na półce i jak jest inna to albo oddaje kasę albo wzywa kierownika. Tak czy tak kasa zablokowana.

Można na kierownika poczekać 5 metrów dalej, naprawdę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Napisane przez Finlora

Ja akurat nigdy nie miałam takiej sytuacji ale z tego co widziałam to dopóki kierownik nie przyjdzie to (przynajmniej u mnie) kasjerka nie kasuje kolejnego klienta. A często się zdarza, że schodzi z kasy i sama idzie sprawdzić cenę.

No bo ludzie nie kumają nic.

Tak kasjerka musi latać i sprawdzać.

A tak zajmie się tym kierownik i zrobi zwrot, a nie blokujesz kolejki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MiamiGlow]

A mi się bardzo nie podoba ta nerwowość i wyścigi przy kasach. Pewnie, że można robić nawet i jakieś olimpiady kto lepiej się pakuje i kto szybciej odchodzi, ale to jest takie denerwujące. Nie wspominając już o spychaniu starszych ludzi, którym trzęsą się ręce i którzy po prostu nie dadzą rady utrzymać tempa kolejki. Jedyny sklep, gdzie dość dobrze robiło mi się zakupy, to był Piotr i Paweł, bo nie było tłoku i kasjerki działały spokojnie. Wiem, że ludziom się wiecznie gdzieś śpieszy i takie czasy, ale nie czuję się dobrze w tym dzikim pędzie. Ogólnie nie znoszę dużych sklepów. Jak tylko wchodzę to marzę o tym, by wyjść. Wszędzie autostrady, po których śmigają ludzie z zakupami, brak okien, to piiip, piiip przy kasach, sztuczne światło. Podziwiam ludzi, którzy dają radę tam pracować .

[Natalie_Alex]

Czy w Polsce jest tak zle z kasami samoobsługowymi w supermarketach? Dawno nie robiłam tam zakupów, a sama nie pamietam korzystania z kasy innej niż samoobsługowa w ostatnim czasie. Kasy somoobslugowe chyba rozwiązałyby niektóre z tych problemów.

[groszek75]

Prawda, szczególnie z tym,że ludzie się wszędzie spieszą, są niecierpliwi. Nawet na światłach, nie poczeka tej sekundy na zielone,ale wyłazi, bo taaak to ta sekunda zbawi

Potem się dziwimy, że dzieci takie sa

[Limonka2738]

Napisane przez MiamiGlow

A mi się bardzo nie podoba ta nerwowość i wyścigi przy kasach. Pewnie, że można robić nawet i jakieś olimpiady kto lepiej się pakuje i kto szybciej odchodzi, ale to jest takie denerwujące. Nie wspominając już o spychaniu starszych ludzi, którym trzęsą się ręce i którzy po prostu nie dadzą rady utrzymać tempa kolejki. Jedyny sklep, gdzie dość dobrze robiło mi się zakupy, to był Piotr i Paweł, bo nie było tłoku i kasjerki działały spokojnie. Wiem, że ludziom się wiecznie gdzieś śpieszy i takie czasy, ale nie czuję się dobrze w tym dzikim pędzie. Ogólnie nie znoszę dużych sklepów. Jak tylko wchodzę to marzę o tym, by wyjść. Wszędzie autostrady, po których śmigają ludzie z zakupami, brak okien, to piiip, piiip przy kasach, sztuczne światło. Podziwiam ludzi, którzy dają radę tam pracować .

Dobrze, ale starsza osoba to co innego niż primadonna, która lubi ludziom udowodnić, że ona się nigdzie nie spieszy i lubi popatrzeć z góry jak śmieci jej kasują towar.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ta z mojego wypadku to też nie była stara babcia. Normalna babka w średnim wieku. Zresztą ja też nikogo nie popycham, ale po 1 no nie ukrywam, że dla mnie zakupy to przykra konieczność, a nie przyjemność, żeby spędzać w markecie nie wiadomo ile czasu, a po 2 gdybym ja się tak ociagąła, to kolejna osoba by na mnie wlazła.
Nie ma co tego porównywać z włażeniem na ulicę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Dlatego ja w sklepach, gdy nie mam wózka tylko siatki, to najpierw pakuje zakupy - kasjer kasuje, ja wkładam do toreb, na bieżąco - a dopiero później płace, jak już wszystko mam pochowane. Nie opóźniam kolejki, bo robię to na bieżąco.

Mnie denerwuje jak stojąca przede mną osoba międli w rękach te zakupy zamiast położyć je na taśmie. Potem hurr durr, bo przecież ona ma zakupy a tu kasjer zaczyna kasować kolejne, które są na taśmie. Nie wiem no, ta taśma pożera niewinne jabłka czy bułki czy co?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Limonka2738

Nie. Wlasnie w druga strone.
Gdyby każdy pakował sprawnie, to problemów tego typu by nie było.
Jeśli biorę kasjerce praktycznie z ręki każdy towar i od razu pakuję do swojej reklamówki, to mam pewność, że zapłacę tylko za to, co mi skasowano i to też w torbie będę mieć.
Nigdy nie zdarzyło mi się zapłacić za coś, czego do domu nie przyniosłam, więc działa.
Jak się każdy porozglada tysiąc razy to nie dość, że jest burakiem, to jeszcze tworzy chaos. Burakiem oczywiście można być, nikt nie broni, ale nie powinno się innym przeszkadzać i wprowadzać zamętu.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jesteś młoda, szybka i sprawna, no super, z czasem to się zmieni. Co którzy są wolniejsi tworzą chaos i są burakami? Wszyscy muszą pakować sprawnie i szybko? Klient ma taki obywatelski obowiązek? Problemem jest to że kasjerka kasuje następnego klienta zanim poprzedni się spakuje, a robi tak bo musi. Firma każe jej w jakimś tam czasie skasować ileś tam produktów. Nie mam obowiązku spakować się szybko i sprawnie, mogę robić to wolno w tempie jakie mi pasuje. Jak dostosowywałam się do narzuconego mi tempa - dziwnym trafem coś za co zapłaciłam nie trafiło do mojej torby lub zostało naliczone po nieprawidłowej zawyżonej cenie.

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

Napisane przez Limonka2738

Można na kierownika poczekać 5 metrów dalej, naprawdę. No bo ludzie nie kumają nic.
Tak kasjerka musi latać i sprawdzać. A tak zajmie się tym kierownik i zrobi zwrot, a nie blokujesz kolejki.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

zależy gdzie robisz zakupy, tam gdzie ja kupuję, kierowniczka podchodzi do jednej z kas i mówi kasjerce żeby mi zrobiła zwrot czy korektę.

I muszę czekać aż kasjerka skończy obsługiwać klienta, żeby mogła zrobić mój zwrot. I blokuję inną kolejkę.

Wolę złą cenę wyłapać od razu na etapie kasowania. I od razu przy kasie interweniować.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja nie czaję, jak masz tak dużo rzeczy, to co za problem przekładać to do dużego koszyka i na spokojnie pakować się później? Po co blokować kasę, skoro sama masz świadomość, że kasjerka musi już kasować następnego klienta?