Czy zwrócić prezent?

[RunRunRebel]

Jestem w związku pół roku. Mój partner ma za dwa dni urodziny, okrągłe 40 lat. Nie znamy się jeszcze jak łyse konie (dzieli nas blisko 80 km, widujemy się dwa, trzy razy w tygodniu) więc obawiając się, że mogę nie do końca trafić w jego gust, kupiłam mu bon do sklepu sportowego. Partner uprawia specyficzny sport, który pochłania trochę kasy więc uznałam, że będzie to fajnie rozwiązanie. Nie jest to byle pierwszy sklep, bo facet ma dość specyficzne zamiłowanie do marki więc starałam się wybrać takie miejsce, które danego producenta posiada i pozwoli mu na duży wybór. Do tego postanowiłam upiec mu coś słodkiego, chociaż z reguły nie piekę. Partner jest jednak miłośnikiem domowych wypieków. Nawet kiedyś wspominał, że mogłabym przygotować mu coś słodkiego na urodziny. Byłam zadowolona aż do niedzieli. Akurat się spotkaliśmy i wypłynął temat jego urodzin. Reakcja mnie ścięła z nóg. Powiedział, że nic nie chce, nie zamierza niczego świętować i będzie wściekły jeśli coś mu kupię czy przygotuję jakąs imprezę Zrobiło się naprawdę niemiło i poczułam się strasznie. Temat ciągnął się jeszcze do poniedziałku. Nie spodziewałam się podobnego zachowanie, szczególnie, że kiedyś wspominał jak to było mu przykro bo znajomi zapomnieli o jego urodzinach czy wymieniał prezenty jakie dostał. Oliwy do ognia dodał fakt, że wczoraj oznajmił mi, że urodziny spędza z rodziną, która to organizuje mu obiad urodzinowy i tort.

Nie wiem co robić w takiej sytuacji. Nikt nigdy nie powiedział mi takich słów. Czasami, ktoś ze skromności przyznał, że nie wymaga prezentu na urodziny, nie trzeba nic kupować, ale to było w zupełnie innym tonie. Przeszło mi przez myśl, że zwrócę bon i złożę jedynie zyczenia. Jak byście postąpili na moim miejscu?

[Mija62]

Napisane przez RunRunRebel

Jestem w związku pół roku. Mój partner ma za dwa dni urodziny, okrągłe 40 lat. Nie znamy się jeszcze jak łyse konie (dzieli nas blisko 80 km, widujemy się dwa, trzy razy w tygodniu) więc obawiając się, że mogę nie do końca trafić w jego gust, kupiłam mu bon do sklepu sportowego. Partner uprawia specyficzny sport, który pochłania trochę kasy więc uznałam, że będzie to fajnie rozwiązanie. Nie jest to byle pierwszy sklep, bo facet ma dość specyficzne zamiłowanie do marki więc starałam się wybrać takie miejsce, które danego producenta posiada i pozwoli mu na duży wybór. Do tego postanowiłam upiec mu coś słodkiego, chociaż z reguły nie piekę. Partner jest jednak miłośnikiem domowych wypieków. Nawet kiedyś wspominał, że mogłabym przygotować mu coś słodkiego na urodziny. Byłam zadowolona aż do niedzieli. Akurat się spotkaliśmy i wypłynął temat jego urodzin. Reakcja mnie ścięła z nóg. Powiedział, że nic nie chce, nie zamierza niczego świętować i będzie wściekły jeśli coś mu kupię czy przygotuję jakąs imprezę Zrobiło się naprawdę niemiło i poczułam się strasznie. Temat ciągnął się jeszcze do poniedziałku. Nie spodziewałam się podobnego zachowanie, szczególnie, że kiedyś wspominał jak to było mu przykro bo znajomi zapomnieli o jego urodzinach czy wymieniał prezenty jakie dostał. Oliwy do ognia dodał fakt, że wczoraj oznajmił mi, że urodziny spędza z rodziną, która to organizuje mu obiad urodzinowy i tort.

Nie wiem co robić w takiej sytuacji. Nikt nigdy nie powiedział mi takich słów. Czasami, ktoś ze skromności przyznał, że nie wymaga prezentu na urodziny, nie trzeba nic kupować, ale to było w zupełnie innym tonie. Przeszło mi przez myśl, że zwrócę bon i złożę jedynie zyczenia. Jak byście postąpili na moim miejscu?

Czasami jestem złośliwa, więc może nie traktuj mojej rady całkiem poważnie, ale w takiej sytuacji, zwróciła bym bon, wcale nie składała życzeń i zastanowiła bym się poważnie nad tym "typem", bo przerzuca na Ciebie swoje flustracje.

[chwast]

Co to znaczy, że ten temat ciągnął się az do poniedziałku?


Sent from my iPhone using Tapatalk

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez RunRunRebel

Akurat się spotkaliśmy i wypłynął temat jego urodzin. Reakcja mnie ścięła z nóg. Powiedział, że nic nie chce, nie zamierza niczego świętować i będzie wściekły jeśli coś mu kupię czy przygotuję jakąs imprezę :yyyy: Zrobiło się naprawdę niemiło i poczułam się strasznie. Temat ciągnął się jeszcze do poniedziałku. Nie spodziewałam się podobnego zachowanie, szczególnie, że kiedyś wspominał jak to było mu przykro bo znajomi zapomnieli o jego urodzinach czy wymieniał prezenty jakie dostał. Oliwy do ognia dodał fakt, że wczoraj oznajmił mi, że urodziny spędza z rodziną, która to organizuje mu obiad urodzinowy i tort.

Jedno zaprzecza drugiemu.

Reakcja mocno przesadzona. Tobie nie wolno mu niczego dać ( co za buc, który coś takiego komunikuje w taki sposób), a sam spędza imprezę z rodziną? Zakładam, że Ty tam zaproszona nie jesteś?

[RunRunRebel]

Napisane przez chwast

Co to znaczy, że ten temat ciągnął się az do poniedziałku?


Sent from my iPhone using Tapatalk

Jeszcze w poniedziałek rano zostawił mi wiadomość, że nie chce świętować urodzin. A potem nagle dowiaduję się o rodzinnym obiedzie urodzinowym, z specjalnie zamówionym tortem...

[skara]

Dziwna reakcja faceta. Wyładował swoją złość czy frustrację na tobie. Na razie bym nie zwracała bonu, zobaczyłabym w dniu urodzin jak będzie się zachowywał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chwast]

Napisane przez skara

Dziwna reakcja faceta. Wyładował swoją złość czy frustrację na tobie. Na razie bym nie zwracała bonu, zobaczyłabym w dniu urodzin jak będzie się zachowywał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale jaka złość i frustrację? Że ma urodziny? Nie kumam w ogóle jego zachowania, mi to podchodzi pod jakieś problemy emocjonalne?


Sent from my iPhone using Tapatalk

[skara]

Napisane przez chwast

Ale jaka złość i frustrację? Że ma urodziny? Nie kumam w ogóle jego zachowania, mi to podchodzi pod jakieś problemy emocjonalne?


Sent from my iPhone using Tapatalk

Nie no, zakładam, że złość jest z innego powodu, ale wyładował się na autorce wątku, bo ma ją pod ręką. Zachowanie przemocowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hiromi_Ise]

Zwróć, nie składaj życzeń. Po co masz go na siłę uszczęśliwiać.

[wlosomaniaczkaaa]

Niby 40 lat, a zachowuje się jak obrażony dzieciak.
Coś mi się wydaje, że jak zlekceważysz jego urodziny, to i tak będzie miał focha. I tak źle i tak niedobrze. Z rodziną chce świętować, ale reszta wara. Bardzo zle to wygląda. Nie znacie się za dobrze, ale poznajcie i facet nie zyskuje, tylko wręcz przeciwnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mija62]

Napisane przez chwast

Ale jaka złość i frustrację? Że ma urodziny? Nie kumam w ogóle jego zachowania, mi to podchodzi pod jakieś problemy emocjonalne?


Sent from my iPhone using Tapatalk

Ponieważ znajomi zapomnieli o jego urodzinach +
flustracja ze zmianą kodu, na cztery z przodu 🤦😂

[chwast]

No dobra, niby rozumiem, tylko takie zachowanie jest nieakceptowalne. Znacie się słabo, a on już takie akcje? Koszmar, a nawet red flag.
Tak, zwróciłabym prezent i nie chciałoby mi się z nim w ogóle gadać. Nie daj się traktować jak worek do wylewania frustracji czy czegokolwiek.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Marewana]

Jeszcze powiedział to niedługo przed urodzinami, więc mógł przypuszczać,że się Autorka zaangażuje i coś jednak wymyśli

[chwast]

Napisane przez Marewana

Jeszcze powiedział to niedługo przed urodzinami, więc mógł przypuszczać,że się Autorka zaangażuje i coś jednak wymyśli

Może uprawia ciężka sztukę self sabotage


Sent from my iPhone using Tapatalk

[wlosomaniaczkaaa]

Też bym zwróciła prezent i mocno zastanowiła nad tym facetem, bo wygląda jak przyszły krzyż pański

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[RunRunRebel]

Początkowo sądziłam, że może trochę przezywa tą zmianę na 4 z przodu, ale wówczas nie chciałby świętować również z rodziną.


W czasie naszej znajomości rozmawialiśmy na różne tematy, stąd wiem o tym, że kiedyś znajomi zapomnieli o jego urodzinach czy o prezentach jakie od nich otrzymywał. Także urodziny obchodził, prezenty przyjmował, ale ode mnie nie ma ochoty.



Rodzinny obiad mnie już totalnie zezłościł. Przyznaję, że jestem w totalnej kropce. Nie zdarzyło mi się olać urodzin przyjaciół, rodziny, partnera a tu taka sytuacja. Po prostu nie mam ochoty nic mu dawać z obawy o późniejsze pretensje czy fochy.

[wlosomaniaczkaaa]

On Cię zlekceważył i wykluczył, a Ty się jeszcze przejmujesz, żeby focha nie miał. Pytałaś dlaczego rodzina tak, a Ty nie? Jeszcze w ostatniej chwili Cię poinformował. Słabe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mija62]

Poprostu potraktuj jego słowa poważnie jak od osoby dorosłej. To nie jest kilkulatek, który ma focha, że skoro nie dostanie najdroższej zabawki, to nic nie chce.

[cava]

Nie chcę złowieszczyć, ale ja bym to potraktowała jako dość jasny, pierwszy symptom początku końca tej relacji.
Na moje oko, on zaczyna robić grunt pod zwinięcie zabawek i wycofanie się z tej relacji.

[Ellen_Ripley]

Red flag.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Mad_Max]

Zaraz się okaże, że ta jego rodzina, z którą spędza urodziny, to jego żona i dzieci ;-)

PS.: Panie i Panowie: piszemy FRRRRRRUSTRACJA.

[Mija62]

Napisane przez Mad_Max

PS.: Panie i Panowie: piszemy FRRRRRRUSTRACJA.

Właśnie mi coś nie pasowało, ale słownik nie poprawił 😂

[RunRunRebel]

Napisane przez Mad_Max

Zaraz się okaże, że ta jego rodzina, z którą spędza urodziny, to jego żona i dzieci ;-)

PS.: Panie i Panowie: piszemy FRRRRRRUSTRACJA.

Nie ma takiej opcji, mamy wspólnych znajomych. Jego kolega i moja najlepsza koleżnka są parą. Dzięki nim się poznaliśmy, trochę nas zeswatali bo wiedzieli, że oboje jesteśmy wolni.

[Jagoda1982]

A Ty znasz jego rodzine? może jest tak ze rodzina mu wczesniej zapowiedziała imprezke wiec Tobie powiedział ze nie chce niczego od Ciebie abyś czasem nie chciała sie wkrecić na impreze z jego rodziną, bo nie chce Cie z nimi poznawac

[magbeth]

Obojętnie czy ma jakieś podziemne życie, o którym niczego nic wiesz czy nie, to po takiej reakcji i ostentacyjnym lekceważeniu dałabym sobie z typem siana.

[Mad_Max]

Napisane przez RunRunRebel

Nie ma takiej opcji, mamy wspólnych znajomych. Jego kolega i moja najlepsza koleżnka są parą. Dzięki nim się poznaliśmy, trochę nas zeswatali bo wiedzieli, że oboje jesteśmy wolni.

To weź się zastanów na co Ci facet, który woli spędzać swoje urodziny z bratem czy matką, niż z własną dziewczyną.

[Paprotka_]

Mnie to wygląda tak jakby nie traktował serio waszego związku i nie chciał mieć wobec ciebie długu. Może zamierza się wycofać z relacji?

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

[RunRunRebel]

Napisane przez Mad_Max

To weź się zastanów na co Ci facet, który woli spędzać swoje urodziny z bratem czy matką, niż z własną dziewczyną.

Uwierz, to też bardzo mocno daje mi do myślenia. Mam dużo do przemyślenia. Nie ukrywam, że byc może ta relacja się zakończy przez to zachowanie.

Dodane:
Z jednej strony, facet się stara. Sam jadąc do mnie zawsze coś przywozi (jakieś słodycze, ciasto, popcorn jak mamy wieczorek filmowy. itp). Kiedy miałam samochód u mechanika jeździł ze mna po zakupy bo mieszkam na uboczu (jego inicjatywa, nie prosiłam o to). Zabiera mnie na wspólne wypady za miasto, na kolację. Ostatnio rzucił hasłem, że jestem bardzo ważna dla niego. Tak sam z siebie, a do wylewnych nie należy.

Z drugiej, mam trochę wrażenie, że nie do końca podchodzi do tego na poważnie. Niby fajnie, że ma dziewczynę, ale nie planuje żeby to przerodziło się w poważną relację. Rodzina zawsze ważniejsza. Zdarzyło się mu przełożyc nasze spotkanie bo ktoś z rodziny czegoś chciał (nie, nie były to sprawy pierwszej potrzeby). Urodziny także woli spędzić z nimi. Nie mówi znajomym o naszym związku. Wie na pewno ten nasz wspólny kolega i znajomy z pracy. I tyle. Na wakacje wybrał się z ojcem. W sumie znaliśmy się wtedy 2 miesiące. Może to coś zmienia. Sama nie wiem.

[jaksy]

Napisane przez cava

Nie chcę złowieszczyć, ale ja bym to potraktowała jako dość jasny, pierwszy symptom początku końca tej relacji.
Na moje oko, on zaczyna robić grunt pod zwinięcie zabawek i wycofanie się z tej relacji.

Niestety o tym samym pomyślałam. Nie chce nic od autorki, żeby przy rozstaniu nie mieć żadnych długów/zobowiązań/niezręczności.

Wysłane z mojego M2101K9G przy użyciu Tapatalka