zakochałam się w facecie, którego nie znam, a jestem w związku

[zakochanawinnym]

Część dziewczyny,
wiem, że to co napiszę, będzie dla większości z Was niepoważne, niedorzeczne i idiotyczne. Mimo wszystko na wstępie proszę o wstrzymanie się z komentarzami, które miały by na celu mnie obrazić lub które nic nie wnoszą do wątku.
Jestem w związku od 4 lat. Nie dzieje się u nas najlepiej, oboje mamy po 25 lat. Mój tż jest osobą, która z niczego robi problem. Wiecznie chodzi ze zbolałą miną, wygląda, jakby mu wiecznie coś nie pasowało. Nie jest to moja opinia, wielokrotnie dostaje pytania od rodziny/znajomych po spotkaniach czy było wszystko ok, bo tż wyglądał na niezadowolonego.
Tż twierdzi, że taka jest po prostu jego uroda... nie ma pogodnej twarzy, typem ekstrawertyka też nie jest, dlatego jest tak odbierany przez towarzystwo.
Jakieś pół roku przed poznaniem tż chłopak, z którym kiedyś byłam na dosłownie jednej randce dodał zdjęcie na fb z kolegą, a mnie po prostu ścięło z nóg. Mój chodzący ideał. Minęło już 4.5 roku, a ja dalej o nim myślę. Jest on dwa lata starszy, gra w piłkę i mieszka w moim mieście studenckim. Z ciekawości zaczęłam szukać informacji o nim i naprawdę wiele się dowiedziałam. Chłopak jest dosyć aktywny w social mediach, wiem, że ma tindera (wywnioskowałam z komentarzy pod zdjęciami), jest pełno jego zdjęć w necie, wywiady z nim, a także jego klub piłkarski dwa razy w tyg umieszcza filmiki z udziałem piłkarzy... mam naprawdę świetny dostęp do informacji o nim. Nie dość, że chłopak bardzo mi się podoba z wyglądu, to jeszcze z charakteru/ sposobu zachowania wydaje mi się być kimś idealnym dla mnie.
Ma świetne poczucie humoru, jest optymistą, non stop praktycznie się uśmiecha, jest mega pogodnym człowiekiem... kompletne przeciwieństwo tż
Odnoszę wrażenie, że kompletnie mi odbiło. Zaczynam mieć myśli, żeby zerwać z tż, wyprowadzić się znowu do miasta studenckiego i jakimś magicznym sposobem poznać tego chłopaka! Nawet muzyki słuchamy takiej samej
Z drugiej strony sama chyba się oddalam od tż. ciągle myślę o tym drugim, sprawdzam jego socialmedia i jak widzę kolejne zdjęcie z uśmiechem na twarzy to aż mnie ściska w brzuchu.
Jak myślicie, z czego może wynikać ta chora fascynacja? Zdaję sobie sprawę z tego, że to nie jest normalne. Że nawet jak się rozstanę z tż to przecież mogę nigdy nie poznać tego chłopaka, on się może związać do tego czasu z kimś innym, może nie być mną zainteresowany.
mam ryzykowac 4 letnim związkiem dla czegos tak niepewnego? jestem w kropce

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

zejdź do reala, zakochałaś się w facecie, którego znasz z mediów społecznościowych? przecież to niedorzeczne, chcesz przeprowadzić się i przemeblować swoje życie pod osobę, która nawet nie wie o Twoim istnieniu



masz kulawy związek, to sobie znalazłaś pseudoideał, do którego wzdychasz jak nastolatka do znanego aktora.

[11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15]

Rece opadaja naprawde. Ostatnio wysyp takich gwiazd na wizazu xp. Wzdychasz do jakiegos goscia, ktorego nie znasz i widzialas gdzies kiedys . Zmienic zycie to mozesz ale nie pod taka osobe. Zrob to dla siebie przeciez nie kochasz swojego partnera.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Frozen_Rose]

Szkoda twojego faceta, zerwij z nim i szukaj kontaktu z ideałem, skoro tak ci w głowie zawrócił. Dlaczego nadal jesteś ze swoim partnerem? Nie pasuje ci jego twarz, osobowość, fizycznie jesteś przy nim, ale myślami przy facecie, którego nie znasz. Twój związek jest bez sensu, skoro cały czas marzysz o innym.

Napisane przez zakochanawinnym

z charakteru/ sposobu zachowania wydaje mi się być kimś idealnym dla mnie.
Ma świetne poczucie humoru, jest optymistą, non stop praktycznie się uśmiecha, jest mega pogodnym człowiekiem... kompletne przeciwieństwo tż

Naprawdę myślisz, że poza social mediami też się tak zachowuje? Zejdź na ziemie nastolatko, bo tego człowieka w ogóle nie znasz. On może się kreować na takiego pod publikę.

[Vanir410]

Chwilową fascynację nawet będąc w związku uważam za coś właśnie normalnego. Jednak nie skupiłabym się na tym. Między rzeczywistością, a kreowaniem w Internecie może być cała przepaść.
Co do Twojego Tż... skoro nie pasuje Ci w tym tyle cech, nie jesteś szczęśliwa to zakończ związek. Tu ni chodzi o ryzyko dla tego nowego gościa, a po prostu o to, że nie pasuje ci ten twój facet.

[Hultaj]

szkoda że wówczas związałaś się z własnym facetem a nie zrobiłaś wszystko by tamtego poznać. durzysz się w zdjęciach z social medial dłużej niż trwa twój związek, w mojej ocenie walisz swojego faceta mentalnie po rogach równo, aż mi go szkoda co mu robisz. przez to że twój facet nie jest tamtym pięknisiem z fejsa projektujesz mu wady bo typ nie uśmiecha się szeroko i nie zachowuje jak jakiś coach.

wybacz szczerość ale opinii że ktoś ma fajny charakter bo wrzuca śmieszne pościki albo dodaje fotki ze szczeniaczkami nawet nie warto komentować. koleś może - nie zakładam tego - mieć totalnie nasrane a ty sobie dopisałaś cały charakter do osoby której nawet nigdy nie spotkałaś.


a kochanie się w typach z plakatów bardziej pasuje do 15latek.

[Ellen_Ripley]

Zakończ nieudany, ciągnięty na siłę związek. To przez tkwienie w nim zaczyna bić Ci na dekiel i zaczynają się absurdy w rodzaju "zakochiwania się" w czyimś profilu. Bycie w związku oby tylko być w związku jest żałosne. Sama skazujesz się na tą beznadzieję. To Twoja decyzja.

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:19 ----------

[1=11bd71622419137abe56ddf daa0fc1a26b0d8108_60b1760 31ff15;88214185]Rece opadaja naprawde. Ostatnio wysyp takich gwiazd na wizazu xp. Wzdychasz do jakiegos goscia, ktorego nie znasz i widzialas gdzies kiedys . Zmienic zycie to mozesz ale nie pod taka osobe. Zrob to dla siebie przeciez nie kochasz swojego partnera.
[/QUOTE]

Albo trolli. A my się produkujemy.

[Hultaj]

Napisane przez Ellen_Ripley

Zakończ nieudany, ciągnięty na siłę związek. To przez tkwienie w nim zaczyna bić Ci na dekiel i zaczynają się absurdy w rodzaju "zakochiwania się" w czyimś profilu.
Albo trolli. A my się produkujemy.

no niekoniecznie, z facetem jest 4 lata a obsesję na pkt tamtego ma 4,5.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Hultaj

no niekoniecznie, z facetem jest 4 lata a obsesję na pkt tamtego ma 4,5.

Wyliczyła tyle rzeczy, które jej nie pasuje... Miłości tu nie czuć. Nic ma siłę. Naprawdę nie trzeba ciągnąć czegoś, co irytuje "bo 4 lata".

[11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15]

No wlasnie ciezko mi zrozumiec jak mozna byc z kims jak ktos kogos irytuje. Jak ona to wytrzymuje xp

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ManillaLatte]

Po pierwsze, zerwij ze swoim facetem i zostaw go w spokoju. Ty go nawet nie lubisz, więc miej na tyle przyzwoitości, żeby nie marnować jego czasu.
Dobrze, że przynajmniej zdajesz sobie sprawę jak niepoważne jest Twoje zauroczenie. Mam nadzieję, że zdajesz sobie również sprawę z tego, że facet równie dobrze może okazać się jakimś bucem i tylko uśmiechać w Social mediach. Znam osobiście taka osobę i byłabyś zdziwiona jak bardzo jego życie i charakter różnią się od tego, jaki prezentuje w mediach.
Ogarnij się i przestań sobie wmawiać zakochanie do ziomka, którego nawet na oczy nie widziałaś, bo sama przyznasz, ze to jest nieco żałosne, a nie masz 12 lat, żeby się tak tym jarać.
Możesz oczywiście spróbować znaleźć tego chłopaka i przekonać się jakim jest człowiekiem, skoro tak Ci to nie daje spokoju.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez zakochanawinnym

mam ryzykowac 4 letnim związkiem dla czegos tak niepewnego? jestem w kropce

Nie, nie DLA czegoś innego. Jeśli jesteś w byle jakim związku z kimś, za kim nie przepadasz, to nie potrzebujesz perspektyw na kolejny związek, żeby to skończyć. I tyle to moim zdaniem mogłabyś zrobić dla obecnego chłopaka, bo z tego co piszesz to żadnej krzywdy ci nie wyrządził, po prostu ma osobowość jaką ma, a ty się z nim związałaś chociaż ci nie pasuje. To chociaż nie marnuj mu czasu czekając na innego.

[patusiaa23]

Nie wzdycha do faceta dłużej niż trwa jej związek, tylko w związku jest 4 lata, 4,5 roku temu spotkała się z innym gościem i ten gościu już podczas trwania jej związku wstawił zdjęcia z KOLEGA. I to do kolegi wzdycha. Którego NIGDY nie widziała.

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez patusiaa23

Nie wzdycha do faceta dłużej niż trwa jej związek, tylko w związku jest 4 lata, 4,5 roku temu spotkała się z innym gościem i ten gościu już podczas trwania jej związku wstawił zdjęcia z KOLEGA. I to do kolegi wzdycha. Którego NIGDY nie widziała.

Nie no nie, napisała że pół roku przed jej poznaniem obecnego faceta tamten kolega wstawił to zdjęcie z panem piłkarzem, po którym ścięło ją z nóg i że minęło już 4,5 roku. Więc wzdychała jeszcze zanim poznała obecnego.

[ManillaLatte]

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;88214552]Nie no nie, napisała że pół roku przed jej poznaniem obecnego faceta tamten kolega wstawił to zdjęcie z panem piłkarzem, po którym ścięło ją z nóg i że minęło już 4,5 roku. Więc wzdychała jeszcze zanim poznała obecnego. [/QUOTE]


Też tak to zrozumiałam. Czyli wzdycha do piłkarza dłużej, niż jest ze swoim chłopakiem.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Ellen_Ripley]

Napisane przez ManillaLatte

Po pierwsze, zerwij ze swoim facetem i zostaw go w spokoju. Ty go nawet nie lubisz, więc miej na tyle przyzwoitości, żeby nie marnować jego czasu.
(...)

Amen.

[zakochanawinnym]

Hej, tu autorka.
Tak, tego chłopaka z internetu 'znam' dłużej od tż. Trochę ponad pół roku.
Tak jak pisałam, zdaję sobie sprawę z tego jak idiotycznie to wszystko wygląda. Wiem, że nie mam 12 lat, żeby tak się zachowywać, ale to jest naprawdę silniejsze ode mnie. Nie wiem jakim cudem mam tak silne przekonanie, że to jest 'ten' facet.
Nie jest tak, że facet wrzuca jakieś zdjęcia z pieskami, śmieszne posty itp. Nic takiego. Raczej jakieś relacje z boiska, zdjęcia z meczy, spotkanie z kolegami.
Co mnie zastanawia to to, że przez te 4.5 roku nie wrzucił ani jednego zdjęcia z kobietą, jakby był cały czas sam. Pewnie po prostu randkuje, spotyka się z kimś niezobowiązująco, co chyba też nie do końca dobrze o nim świadczy w kontekście jakiejś dłuższej relacji? nie wiem .
Nie ma ideałów, a mój facet jest dobrym partnerem. Ogólnie nie mam mu zbyt wiele do zarzucenia, dba o mnie bardzo, po prostu to jego wieczne negatywne podejście do wszystkiego mnie przytłacza. Później zobaczę zdjęcie piłkarza i jeszcze bardziej mnie to dobija. Ogólnie to chyba mam takie złe nastawienie do chłopaka, bo widzę, że inni żyją inaczej. Uśmiechają się, są zadowoleni.
Ten chłopak jest bardzo otwarty, komunikatywny, widzę, jak odnosi się do innych ludzi (jest wiele filmików z szatni np). Baa, ja nawet oglądam mecze z nim, bo są wrzucane na youtuba...
Wiem, że pierwszym problemem jest mój związek. Nawet jeśli go zakończę, to przecież i tak fascynacja mi tak szybko nie przejdzie. To jednak trwa 4.5 roku, a nie 4 tygodnie. Znajdę innego partnera i co, po chwili będzie to samo? Ciągle będę myślała o nim
nie wiem co mam robić. chyba jedynym wyjściem z tej sytuacji jest po prostu poznanie w jakiś magiczny sposób tego piłkarza, bo inaczej się nigdy nie przekonam jaki jest naprawdę. tylko co bym miała zrobić? szukać go na tinderze wśród 100 k mężczyzn?
Co byście doradziły? jeszcze raz proszę o wstrzymanie z kąśliwymi komentarzami, bo ja naprawdę zdaję sobie sprawę z niedorzeczności tej sytuacji

[NocnaWiedma]

Radzę rozstać się z chłopakiem i próbować poznać kogoś nowego. Prawdopodobnie jak poznasz kogoś kto Ci się naprawdę podoba to Ci to irracjonalne zauroczenie przejdzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Diameenttowwa]

Kochana autorko. Nie chce nikogo oceniać, ale skoro nie wrzucil zdj z żadną laską i prawdopodobnie nie byl jeszcze z nikim w zwiazku to sama sie myśl nasówa. Wzdychasz do kobieciarza narcyza, ktory przelecialby Cie pare razy i zostawil. A ty zostalabys z niczym i beczalabys co noc w poduszke. Rozumiem, ze moze Ci sie podobac to, ze jest w jakims stopniu slawny czy coś, byc moze orzez to twoj obecny tz wydaje Ci sie nudny i malo rozrywkowy. Ale zastanów soe porządnie i realnie. Szczerze?? Wiem co to tinder, wiem jak dziala i jakiego typu sa tam osoby. Niedy w zyciu nie zwiazalabym sie z kims z tindera. Mam swiadomosc, ze sa tam normalne osoby, jednakże jak dla mnie to apka do ruchania zwyklego nic wiecej. Zerwij ze swoim chlopakiem, widocznie on nie jest dla ciebie. Ma taką mine, bo moze cos wyczówa zlego w Twoim zachowaniu, nie wiem. Po co on ma cierpieć? Bedziesz sama, pobawisz sie jeszcze, moze jeszcze nie czasdla ciebie na piwazne zwiazki???

[zakochanawinnym]

Napisane przez Diameenttowwa

Kochana autorko. Nie chce nikogo oceniać, ale skoro nie wrzucil zdj z żadną laską i prawdopodobnie nie byl jeszcze z nikim w zwiazku to sama sie myśl nasówa. Wzdychasz do kobieciarza narcyza, ktory przelecialby Cie pare razy i zostawil. A ty zostalabys z niczym i beczalabys co noc w poduszke. Rozumiem, ze moze Ci sie podobac to, ze jest w jakims stopniu slawny czy coś, byc moze orzez to twoj obecny tz wydaje Ci sie nudny i malo rozrywkowy. Ale zastanów soe porządnie i realnie. Szczerze?? Wiem co to tinder, wiem jak dziala i jakiego typu sa tam osoby. Niedy w zyciu nie zwiazalabym sie z kims z tindera. Mam swiadomosc, ze sa tam normalne osoby, jednakże jak dla mnie to apka do ruchania zwyklego nic wiecej. Zerwij ze swoim chlopakiem, widocznie on nie jest dla ciebie. Ma taką mine, bo moze cos wyczówa zlego w Twoim zachowaniu, nie wiem. Po co on ma cierpieć? Bedziesz sama, pobawisz sie jeszcze, moze jeszcze nie czasdla ciebie na piwazne zwiazki???

akurat mój tż tak ma po prostu od dziecka. nigdy nic go nie cieszyło, mało się uśmiechał i podobno panie w podstawówce już zwróciły na to uwagę i wzywały rodziców do szkoły. taka jego natura po prostu, nie zmienię tego, on też nie. na początku jakoś nie zwracałam na to uwagi, byłam zakochana po uszy, ale mimo to raz na jakiś czas sprawdzałam profil piłkarza, co tam u niego słychać itp.
jeszcze odniosę się do tego, że nie jest on żadną wielką gwiazdą. gra w drugiej lidze, na insta śledzi go ponad 500 osób, więc nie są to jakieś rekordowe ilości. jak go 'poznałam' to grał w czwartej lidze, więc też żadnym wybitnym piłkarzem nie był/nie jest, żeby cała Polska go znała.
jak już wspomniałam między ich poznaniem było trochę ponad pół roku. w tym czasie próbowałam też się związać z dwoma innymi facetami, ale on zawsze był z tyłu głowy.
mój tż też nie jest jakimś nudziarzem, ma fajne hobby, ciało i ogólnie mi się bardzo podoba wizualnie jako mężczyzna. mimo wszystko nie aż tak jak piłkarz
chyba mam trzy wyjścia:
a. zerwać z tż, poczekać aż poznam kogoś innego lub być samą do końca życia
b. zerwać z tż, zachować się jak chora psychicznie nastolatka i próbować poznać jakoś tego faceta (bo w życiu nie odważę się do niego napisać)
c. zostać z tż, może to jakiś chwilowy kryzys?

[Ellen_Ripley]

Nikt nie zmusza Cię do bycia w związku. Kolejna co to w dorosłości nie umie być 5 minut sama?

Kryzysy same nie mijają. Są objawem czegoś. Obudzisz się za moment (bo czas szybko leci) jako prawie 30-latka u boku faceta, w którym wszystko Cię wkurza.

[JustShe]

Pamiętaj, że ty jemu niekoniecznie musisz się podobać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[v-x-n]

Napisane przez zakochanawinnym

Hej, tu autorka.
Tak, tego chłopaka z internetu 'znam' dłużej od tż. Trochę ponad pół roku.
Tak jak pisałam, zdaję sobie sprawę z tego jak idiotycznie to wszystko wygląda. Wiem, że nie mam 12 lat, żeby tak się zachowywać, ale to jest naprawdę silniejsze ode mnie. Nie wiem jakim cudem mam tak silne przekonanie, że to jest 'ten' facet.
Nie jest tak, że facet wrzuca jakieś zdjęcia z pieskami, śmieszne posty itp. Nic takiego. 1) Raczej jakieś relacje z boiska, zdjęcia z meczy, spotkanie z kolegami.
2) Co mnie zastanawia to to, że przez te 4.5 roku nie wrzucił ani jednego zdjęcia z kobietą, jakby był cały czas sam. Pewnie po prostu randkuje, spotyka się z kimś niezobowiązująco, co chyba też nie do końca dobrze o nim świadczy w kontekście jakiejś dłuższej relacji? nie wiem .
Nie ma ideałów, a mój facet jest dobrym partnerem. Ogólnie nie mam mu zbyt wiele do zarzucenia, dba o mnie bardzo, po prostu to jego wieczne negatywne podejście do wszystkiego mnie przytłacza. Później zobaczę zdjęcie piłkarza i jeszcze bardziej mnie to dobija. Ogólnie to chyba mam takie złe nastawienie do chłopaka, bo 3) widzę, że inni żyją inaczej. Uśmiechają się, są zadowoleni.
4) Ten chłopak jest bardzo otwarty, komunikatywny, widzę, jak odnosi się do innych ludzi (jest wiele filmików z szatni np). Baa, ja nawet oglądam mecze z nim, bo są wrzucane na youtuba...
Wiem, że pierwszym problemem jest mój związek. Nawet jeśli go zakończę, to przecież i tak fascynacja mi tak szybko nie przejdzie. To jednak trwa 4.5 roku, a nie 4 tygodnie. Znajdę innego partnera i co, po chwili będzie to samo? Ciągle będę myślała o nim
nie wiem co mam robić. chyba jedynym wyjściem z tej sytuacji jest po prostu poznanie w jakiś magiczny sposób tego piłkarza, bo inaczej się nigdy nie przekonam jaki jest naprawdę. tylko co bym miała zrobić? szukać go na tinderze wśród 100 k mężczyzn?
Co byście doradziły? jeszcze raz proszę o wstrzymanie z kąśliwymi komentarzami, bo ja naprawdę zdaję sobie sprawę z niedorzeczności tej sytuacji

Nie chcesz krytyki, ale inaczej sie nie da.

1) a co ma wrzucac, depresyjne sentencje? Wiekszosc ludzi, ktorych znam wrzuca na social media pogodne rzeczy lub rzeczy zwiazane z ich zainteresowaniami

2) Ach, bo trzeba sie afiszowac.. moze jest gejem, moze chroni swoja prywatnosc, moze profil traktuje jako przepustke do sportowej kariery, wiec intymnych rzeczy nie wrzuca. Moze tak jak np. ja chce uniknac sytuacji, w ktorej jakis creep, ktorego on nawet w zyciu na oczy nie widzial, wie o nim wszystko, poczawszy od godziny treningu az do rozmiaru gaci

3) co widzisz? Idealne zycie na fb lub instagramie? Faktycznie, swietny odnosnik do tego, jak ludzie naprawde zyja bo przeciez social media idealnie odwzorowuja rzeczywistosc lol mnie sie zawsze smiac chce, jak widze miliard sztucznych postow, a wiem z zycia, ze ta osoba jest zupelnie inna niz to, co kreuje na swoim insta czy FB.

4) no tak, bo przeciez 3min filmik z szatni lub zdjecie z kumplami na piwie wszystko mowi o jego charakterze. Rozumiem Cie doskonale, przeciez jezeli bylby inny, to mialby na profilu zdjecia z twarza wykrzywiona w zlosci, posty bylyby tylko narzekaniem, a zamiast milej pogawedki bylby tagowany w video z mega awantury, bo przeciez ludzie na insta publikuja prawdziwe zycie, a nie tylko te im przychylne urywki. Oh wait..

Dziewczyno! Ocknij sie, Ty sobie w glowie stworzylas jakas iluzje na podstawie kilku postow i zdjec. Spoko, rozumiem, tez wzdychalam za dzieciaka do Backstreet Boys na plakacie, ale wez sie ogarnij. Chcesz rzucic cale swoje zycie, przeprowadzic sie gdzies, bo koles, ktorego nawet nie znasz i ktory nawet nie wie, ze istniejesz, wydaje Ci sie idealny, no abstrakcja. Bo taki optymista, bo taki dobry czlowiek - fakty sa takie: nie znasz go, znasz tylko wersje tego, jak sie kreuje na social media. Nic wiecej. Wymyslilas sobie w glowie jakiegos chlopaka i przekladasz to na kogos, kogo zobaczylas na fb. Nie masz pojecia, kim jest prywatnie, a dopisalas sobie caly scenariusz i masz przeczucie, ze to ten. Wyidealizowalas jakiegos randoma, bo jest ladny, ma pasje i wydaje Ci sie, ze jest mily, cala reszta to sa Twoje domysly i nadzieje.

Swojego faceta zostaw, bo tylko robisz mu krzywde. A do tamtego napisz - albo nawiazesz mila znajomosc, albo Twoja iluzja bardzo dotkliwie peknie.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

"Ryzykować związkiem"? Przecież ty swojego chłopaka nie kochasz i jesteś z nim siła rozpędu. Daj mu spokój, a nie jak ta małpa, która nie puści gałęzi, dopóki nie uczepi się drugiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patusiaa23]

No dobra, skoro tak Cie ciągnie do dynamicznego sportowca, to jakim cudem związałaś się z introwertycznym mrukiem?

[edan84]

Dlaczego warunkiem poznania jakiegoś innego człowieka jest konieczność zerwania obecnego związku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88215062]"Ryzykować związkiem"? Przecież ty swojego chłopaka nie kochasz i jesteś z nim siła rozpędu. Daj mu spokój, a nie jak ta małpa, która nie puści gałęzi, dopóki nie uczepi się drugiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No dokladnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Frozen_Rose]

Napisane przez v-x-n

Nie chcesz krytyki, ale inaczej sie nie da.

1) a co ma wrzucac, depresyjne sentencje? Wiekszosc ludzi, ktorych znam wrzuca na social media pogodne rzeczy lub rzeczy zwiazane z ich zainteresowaniami

2) Ach, bo trzeba sie afiszowac.. moze jest gejem, moze chroni swoja prywatnosc, moze profil traktuje jako przepustke do sportowej kariery, wiec intymnych rzeczy nie wrzuca. Moze tak jak np. ja chce uniknac sytuacji, w ktorej jakis creep, ktorego on nawet w zyciu na oczy nie widzial, wie o nim wszystko, poczawszy od godziny treningu az do rozmiaru gaci

3) co widzisz? Idealne zycie na fb lub instagramie? Faktycznie, swietny odnosnik do tego, jak ludzie naprawde zyja bo przeciez social media idealnie odwzorowuja rzeczywistosc lol mnie sie zawsze smiac chce, jak widze miliard sztucznych postow, a wiem z zycia, ze ta osoba jest zupelnie inna niz to, co kreuje na swoim insta czy FB.

4) no tak, bo przeciez 3min filmik z szatni lub zdjecie z kumplami na piwie wszystko mowi o jego charakterze. Rozumiem Cie doskonale, przeciez jezeli bylby inny, to mialby na profilu zdjecia z twarza wykrzywiona w zlosci, posty bylyby tylko narzekaniem, a zamiast milej pogawedki bylby tagowany w video z mega awantury, bo przeciez ludzie na insta publikuja prawdziwe zycie, a nie tylko te im przychylne urywki. Oh wait..

Dziewczyno! Ocknij sie, Ty sobie w glowie stworzylas jakas iluzje na podstawie kilku postow i zdjec. Spoko, rozumiem, tez wzdychalam za dzieciaka do Backstreet Boys na plakacie, ale wez sie ogarnij. Chcesz rzucic cale swoje zycie, przeprowadzic sie gdzies, bo koles, ktorego nawet nie znasz i ktory nawet nie wie, ze istniejesz, wydaje Ci sie idealny, no abstrakcja. Bo taki optymista, bo taki dobry czlowiek - fakty sa takie: nie znasz go, znasz tylko wersje tego, jak sie kreuje na social media. Nic wiecej. Wymyslilas sobie w glowie jakiegos chlopaka i przekladasz to na kogos, kogo zobaczylas na fb. Nie masz pojecia, kim jest prywatnie, a dopisalas sobie caly scenariusz i masz przeczucie, ze to ten. Wyidealizowalas jakiegos randoma, bo jest ladny, ma pasje i wydaje Ci sie, ze jest mily, cala reszta to sa Twoje domysly i nadzieje.

Swojego faceta zostaw, bo tylko robisz mu krzywde. A do tamtego napisz - albo nawiazesz mila znajomosc, albo Twoja iluzja bardzo dotkliwie peknie.

Dokładnie.
Kochasz się autorko w obrazie mężczyzny z instagrama, któremu dodałaś charakter, to tylko twoja wyobraźnia, a nie prawdziwy człowiek. Równie dobrze mogłabyś napisać, że jesteś zadurzona np. w aktorze, na to samo wychodzi.

Napisane przez zakochanawinnym

mam ryzykowac 4 letnim związkiem dla czegos tak niepewnego? jestem w kropce

Jakie ryzyko? Bo będziesz singielką? Rzeczywiście, tak bardzo wielka tragedia. I tak wasz związek idzie donikąd, więc zakończ to i znajdź sobie wesołego sportowca ekstrawertyka (niekoniecznie tego faceta z marzeń), bo może właśnie potrzebujesz kogoś o takiej osobowości, a nie introwertyka bez uśmiechu. A partnerowi daj szanse na znalezienie kobiety, której nie będzie przeszkadzał jego wyraz twarzy.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez zakochanawinnym

Hej, tu autorka.
Tak, tego chłopaka z internetu 'znam' dłużej od tż. Trochę ponad pół roku.
Tak jak pisałam, zdaję sobie sprawę z tego jak idiotycznie to wszystko wygląda. Wiem, że nie mam 12 lat, żeby tak się zachowywać, ale to jest naprawdę silniejsze ode mnie. Nie wiem jakim cudem mam tak silne przekonanie, że to jest 'ten' facet.
Nie jest tak, że facet wrzuca jakieś zdjęcia z pieskami, śmieszne posty itp. Nic takiego. Raczej jakieś relacje z boiska, zdjęcia z meczy, spotkanie z kolegami.
Co mnie zastanawia to to, że przez te 4.5 roku nie wrzucił ani jednego zdjęcia z kobietą, jakby był cały czas sam. Pewnie po prostu randkuje, spotyka się z kimś niezobowiązująco, co chyba też nie do końca dobrze o nim świadczy w kontekście jakiejś dłuższej relacji? nie wiem .
Nie ma ideałów, a mój facet jest dobrym partnerem. Ogólnie nie mam mu zbyt wiele do zarzucenia, dba o mnie bardzo, po prostu to jego wieczne negatywne podejście do wszystkiego mnie przytłacza. Później zobaczę zdjęcie piłkarza i jeszcze bardziej mnie to dobija. Ogólnie to chyba mam takie złe nastawienie do chłopaka, bo widzę, że inni żyją inaczej. Uśmiechają się, są zadowoleni.
Ten chłopak jest bardzo otwarty, komunikatywny, widzę, jak odnosi się do innych ludzi (jest wiele filmików z szatni np). Baa, ja nawet oglądam mecze z nim, bo są wrzucane na youtuba...
Wiem, że pierwszym problemem jest mój związek. Nawet jeśli go zakończę, to przecież i tak fascynacja mi tak szybko nie przejdzie. To jednak trwa 4.5 roku, a nie 4 tygodnie. Znajdę innego partnera i co, po chwili będzie to samo? Ciągle będę myślała o nim
nie wiem co mam robić. chyba jedynym wyjściem z tej sytuacji jest po prostu poznanie w jakiś magiczny sposób tego piłkarza, bo inaczej się nigdy nie przekonam jaki jest naprawdę. tylko co bym miała zrobić? szukać go na tinderze wśród 100 k mężczyzn?
Co byście doradziły? jeszcze raz proszę o wstrzymanie z kąśliwymi komentarzami, bo ja naprawdę zdaję sobie sprawę z niedorzeczności tej sytuacji

Niestety, ale ta twoja fascynacja jest faktycznie niedorzeczna. A z racji tego, że to trwa już ponad 4 lata, powiedziałabym, że bardzo niezdrowa.

Ludzie zazwyczaj kreują pozytywny wizerunek w social mediach, zwłaszcza gdy facet rozwija karierę piłkarską, to wiadomo, że będzie publikował dużo filmików gdzie jest komunikatywny w drużynie i przyjaźnie nastawiony do ludzi. Przecież jak ma do wyboru filmik do wrzucenia np. na fejsbuka to nie wrzuci takiego, gdzie się kłóci albo przeklina.... Zakładam też, że to profil stworzony pod karierę ligową, więc raczej nie będzie też tam wrzucać sweetaśnych fotek z dziewczynami za rękę. To nie znaczy, że żadnej nie ma.

Na podtawie takiego profilu w mediach społecznościowych utworzylaś sobie obraz faceta, który w realu może być całkowicie inną osobą. To tak jakbyś się zakochała w aktorze. Hmmm... pewnie sporo kobiet uważa, że Ryan Gosling to ideał i to właśnie ten właściwy facet :-D ale nie przeprowadzają się do Los Angeles

Ja również uważam, że jesteś niezadowolona ze swojego związku i tak czasem pocieszasz się oglądając filmiki z wyimaginowanym ideałem wyobrażajac sobie różne scenariusze. I również uważam, że jak się w kimś naprawdę zakochasz, to piłkarz ci przejdzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Czy ja dobrze rozumiem że byłaś na jednej randce z tym swoim internetowym ideałem? Skoro wtedy nie zaskoczyło to wydaje mi się że raczej za drugim podejściem też nie wypali. Chociaż.... ja jestem od 4 miesięcy w związku z facetem poznanym na Tinderze. On czekał pół roku aż w końcu dam w prawo i stwierdził że czekałby dłużej bo miał tak silne przeczucie że będziemy razem, ze momentami sam się zastanawiał czy to nie choroba psychiczna 🤣 Jego słowa
Od swojego obecnego partnera odejdź. Ewidentnie nie pasujecie do siebie i marnujesz tylko jego i swój czas na relację bez przyszłości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz