SBL: powrót do korzeni

[molly17]

Napisane przez crystal_tokio

I poszłam w makijażu - stwierdziłam, że to jeszcze nie ten level, żeby podczas choroby widziano mnie na uczelni bez (bo czasami mi się zdarza przyjść bez - raz zorientowałam się dopiero w uczelnianej łazience, że... zapomniałam... )

Bez kitu. Ja mam tyle zajęć i tyle nauki że kilka dni temu podczas codziennego makijażu zastanawiałam się czy nałożyłam już podkład czy nie. Czasem jak wyjde już z domu nie wiem czy np umyłam zęby albo użyłam antyperspirantu Na szczęście rano robię to automatycznie, tyle że nie do końca pamiętam że to zrobiłam

[--Olka--]

Się pochwalę. Zrobiłam sobie własnoręcznie manicure hybrydowy . I nawet w miarę wyszło.

[marlen1366]

Olka Dla mnie sztuką jest pomalowanie paznokci, dlatego szczytem ekstrawagancji jest bezbarwny lakier Zawsze był ze mnie antytalent artystyczny. Ale ostatnio się bawię w ogródku w układaniu bruku na ścieżkach (z polnego kamienia)

[--Olka--]

Napisane przez marlen1366

Olka Dla mnie sztuką jest pomalowanie paznokci, dlatego szczytem ekstrawagancji jest bezbarwny lakier Zawsze był ze mnie antytalent artystyczny. Ale ostatnio się bawię w ogródku w układaniu bruku na ścieżkach (z polnego kamienia)

Trochę się tych kamieni naprzerzucasz. O takich większych mowa?

Ja "normalnie" paznokcie maluję od x lat, chociaż pamiętam, że jak zaczynałam, to więcej lakieru zostawało na skórze niż na paznokciu. Kwestia wprawy.
Teraz nie wyobrażam sobie gołych paznokci

.

[tyska04]

Ja lubię mieć pomalowane na jakiś delikatny kolor, najczęściej nude. Ale teraz walczę, żeby zdrowe te paznokcie były bo łamią się niemiłosiernie i co chwila muszę ścinać

[marlen1366]

Dziewczyny trzymajcie kciuki Mam szanse na powrót do miejsca gdzie miałam staż. Oby się udało.
A facetów chyba nie zrozumiem. Chyba będzie friendzone

[--Olka--]

Napisane przez marlen1366

Dziewczyny trzymajcie kciuki Mam szanse na powrót do miejsca gdzie miałam staż. Oby się udało.

[Acredo]

trzymam kciuki
Fakt, faceci to jakies dziwadla sprowadzone na ta planete

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[crystal_tokio]

Olka dzięki za wiadomość na privie kurde, zniknęłam z wizażu na trochę, bo mam masakrę na uczelni :/

Dzisiaj robiłam z moją grupką prezentację na POŚ (środowisko) - o krzaczorach (w sensie o lasach). nieskromnie powiem, że do tej pory to była najlepsza prezentacja (i jeszcze kumpel mi powiedział, że mam dryg do prowadzenia zajęć takie to miłe było ).

A co u Was?
Acredo - co się tak rzadko odzywasz?
Marlen - jak praca??

[marlen1366]

Do 4.04 można jeszcze aplikować na to stanowisko. Później otwarcie kopert, sprawdzenie kto spełnia wymogi i zapraszanie kandydatów na rozmowy. Za jakieś 2 tygodnie będę wiedzieć. Teraz tonę w ustawach działalność gospodarcza, alkohole, zamówienia publiczne, kodeks postępowania administracyjnego, utrzymanie czystości i porządku w gminach, zbiorowe dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków i cała masa innych rzeczy
A facet mi napisał, że lepiej żebyśmy zostali na razie przyjaciółmi. Chyba kolegów to ja mam dość.

[Seline16]

Napisane przez crystal_tokio

Dzisiaj robiłam z moją grupką prezentację na POŚ (środowisko) - o krzaczorach (w sensie o lasach). nieskromnie powiem, że do tej pory to była najlepsza prezentacja (i jeszcze kumpel mi powiedział, że mam dryg do prowadzenia zajęć takie to miłe było ).

Gratulacje! Choć my i tak wiemy, żeś Ty zdolniacha

Marlen co za.. no ale ja się nie będę lepiej wypowiadać na temat facetów, bo ich serio nie ogarniam i mam po dziurki w nosie.
Trzymam mocno kciuki za prace!

U mnie ogólnie sporo roboty na uczelni (projekty.. licencjat), dodatkowo chodzę na ten taniec nadal i tak się życie toczy. Cięższy okres, ale trzeba jakoś przetrwać

[--Olka--]

Napisałam posta w klubie. Jakbyście miały ochotę przeczytać i poradzić, to będę bardzo wdzięczna.

A u mnie... po staremu.

[crystal_tokio]

Olka - doczekałaś się kilku odpowiedzi, co prawda każda w tym samym tonie, no ale...

Seline - napisałam też do Ciebie jedno pytanie, bo czegoś nie zrozumiałam.

Marlen - powiem Ci, że zakres tematyczny masz ciekawy - i się nie nabijam. Trzymam kciuki!

[Acredo]

crystal_tokio a tak jakoś nie mam ochoty absolutnie na nic

widzę że i u was sami debile krążą jak te satelity po orbitach

dobrze, że jest weekend

[--Olka--]

Napisane przez crystal_tokio

Olka - doczekałaś się kilku odpowiedzi, co prawda każda w tym samym tonie, no ale...

Dziękuję serdecznie.

Żeby jakoś pociągnąć wątek, zapytam czy macie już jakieś plany na wakacje?

[Seline16]

Napisane przez --Olka--

Dziękuję serdecznie.

Żeby jakoś pociągnąć wątek, zapytam czy macie już jakieś plany na wakacje?

Ja planuje wyjazd do stolic: Bratysława, Wiedeń, Budapeszt/ Mazury/jakaś 'egzotyka' typu Albania

[--Olka--]

Napisane przez Seline16

Ja planuje wyjazd do stolic: Bratysława, Wiedeń, Budapeszt/ Mazury/jakaś 'egzotyka' typu Albania

Ale zazdroszczę
Tej Albanii. Jak to organizujesz?


Btw emotikony powinni zmienić na wielkanocne
:

[marlen1366]

no ciekawe są te ustawy Wakacji nie planuje, chciałabym gdzieś pojechać, ale ani planów ani kasy ani towarzystwa

[Seline16]

Napisane przez --Olka--

Ale zazdroszczę
Tej Albanii. Jak to organizujesz?


Btw emotikony powinni zmienić na wielkanocne
:

Te stolice zorganizowałam sama, a Albanie - zobaczymy Będę chciała znaleźć jakąś ofertę, a jak nie to czatować na tanie bilety i na żywioł pewnie

Napisane przez marlen1366

no ciekawe są te ustawy Wakacji nie planuje, chciałabym gdzieś pojechać, ale ani planów ani kasy ani towarzystwa

Ja pojadę z przyjaciółkami.. Mam nadzieję, że się uda na wszystko uskładać, bo jeszcze potrzebuje sporo na kurs przewodnicki;/

[crystal_tokio]

wow, ja nie chcę mieć wakacji (jakkolwiek to nie brzmi - bardzo mi zależy na czymś, o czym na razie nie chcę pisać i po prostu wolałabym nie mieć wakacji, a mieć właśnie to)

Byłam dzisiaj na ćwiczeniach z cywila - moja grupa jest tragiczna, nagle 20 osób jest specjalistami z PC, każdy się przekrzykuje i już nie ogarniam :/

[Seline16]

Napisane przez crystal_tokio

wow, ja nie chcę mieć wakacji (jakkolwiek to nie brzmi - bardzo mi zależy na czymś, o czym na razie nie chcę pisać i po prostu wolałabym nie mieć wakacji, a mieć właśnie to)

Byłam dzisiaj na ćwiczeniach z cywila - moja grupa jest tragiczna, nagle 20 osób jest specjalistami z PC, każdy się przekrzykuje i już nie ogarniam :/

Trzymam kciuki za powodzenie tego czegoś!

Co do zajęć- niestety bywa i tak.. trzeba się próbować przebić chyba tylko ;/

[marlen1366]

Jeszcze trochę i stres mnie zje. Z tego co wiem to wpłynęło 19 aplikacji na to stanowisko, chyba rekord urzędu Staram się uczyć ale mało mi wchodzi do głowy. Koperty jeszcze zamknięte i milczący telefon..

[--Olka--]

Napisane przez marlen1366

Jeszcze trochę i stres mnie zje. Z tego co wiem to wpłynęło 19 aplikacji na to stanowisko, chyba rekord urzędu Staram się uczyć ale mało mi wchodzi do głowy. Koperty jeszcze zamknięte i milczący telefon..

Nie chce cię zniechęcać, oczywiście mocno trzymam kciuki, ale to stanowisko nie jest przypadkiem z góry "obsadzone"? Wiem, że często tak bywa po urzędach.

U mnie w pracy też niedługo odbędzie się konkurs (nieobstawiony), przybędzie nowa osoba do zespołu. Mam nadzieję, że sympatyczna, taka z którą da się współpracować.

Poza tym Marlen nie zazdroszczę , szukanie pracy to tragedia. Ja i tak miałam ogromne szczęście, nachodziłam się tylko trochę, ale i tak dobijały mnie wymogi typu: co najmniej kilka lat doświadczenia i kilka języków. I zawsze, że okej, nadaję się, ale ktoś tam był ciut lepszy i zadzwonią jak zrezygnuje. A niech żałują wszystkie wredne patafiany, że mnie nie zatrudnili, ich strata.

[marlen1366]

Napisane przez --Olka--

Nie chce cię zniechęcać, oczywiście mocno trzymam kciuki, ale to stanowisko nie jest przypadkiem z góry "obsadzone"? Wiem, że często tak bywa po urzędach. .

Wiem, że tak często bywa, ale łudzę się tym, że niedawno byłam tam na stażu i to na tym stanowisku, na które szukają pracownika. Gmina jest nieduża, więc wszyscy się znają ale czy to taka znajomość to nie wiem Telefon nadal milczy, ja wariuje. Raz myślę, że jestem najlepsza a za chwilę jestem w totalnej czarnej d**** i myślę, że pewnie wybiorą kogoś innego. Z reguły aplikacji było do 10 a teraz 20 ale myślę, że to dlatego, że nie podano minimalnego stażu na podobnym stanowisku no i może nie każdy ma prawo jazdy a to też wymagane

[--Olka--]

Napisane przez marlen1366

Wiem, że tak często bywa, ale łudzę się tym, że niedawno byłam tam na stażu i to na tym stanowisku, na które szukają pracownika. Gmina jest nieduża, więc wszyscy się znają ale czy to taka znajomość to nie wiem Telefon nadal milczy, ja wariuje. Raz myślę, że jestem najlepsza a za chwilę jestem w totalnej czarnej d**** i myślę, że pewnie wybiorą kogoś innego.

Skoro tak, to na bank jesteś najlepsza.
Niestety tak jak napisałam - nie zawsze jest to głównym kwalifikatorem.
W każdym razie mocno trzymam kciuki.
Nawet jeśli z tą pracą się nie uda, to za kolejną.

[marlen1366]

Dziś zadzwonili i zaprosili mnie na test. Załamka zupełna, bo wolałabym rozmowę, lepiej bym się czuła. Wkuwam te przepisy a tego jest sporo. Terminy (3,7,14,21, miesiąc, dwa) wszystko mi się miesza. Nie kończyłam ani prawa, ani administracji i boje się, że przegram walkę. Chyba nigdy tak się nie martwiłam. Beczy

[crystal_tokio]

Będzie dobrze, Marlen - tylko nie możesz się denerwować => nie mieszaj sobie ustaw. Jeśli chcesz się nauczyć X, to w danym dniu ucz się tylko X. Następnego dnia z rana zrób sobie powtórkę z dnia poprzedniego i jedziesz dalej.
Ja się tak na początku uczyłam i zdało to egzamin a potem to już jakoś tak poszło - wieczorem podatki, z rana samorząd, a do obiadu KC

[--Olka--]

Marlen napisze ci tak... Skoro pracowałaś już tam, to wiesz na czym się skupiałaś i w zasadzie możesz przewidzieć pytania. Zazwyczaj jest tak, ze pytania na testach nie są zupełnie od czapy, tylko własnie zawierają pytania o to, co na danym stanowisku akurat będzie NAJBARDZIEJ potrzebne. Osoba z "zewnątrz" tego nie wie, ale ty tak, skoro tam pracowałaś.

Pamiętam rekrutację w pewnym miejscu, gdzie przyszło z 50 osób, z których ja i jeszcze 2 osoby były po praktykach u nich, a inni "z ulicy". Po testach zostaliśmy właśnie we trzy osoby, bo reszta poległa na teście na sam jego widok. Ktoś kto nie pracował wcześniej na tym stanowisku nie miał szans go rozwiązać. Dla nas był prosty. Inna sprawa, że jak się potem okazało zaoferowali żałosne wynagrodzenie i nikt z nas tej roboty nie chciał.

A testy akurat bardzo lubię. Rozmowy bardziej mnie stresują, na testach zawsze można strzelać.

Napisane przez crystal_tokio

a potem to już jakoś tak poszło - wieczorem podatki, z rana samorząd, a do obiadu KC

"Z rana" to nie jest to samo co "do obiadu"?

Tak, jestem z tych, co to do nauki zbierali się cały dzień i zaczynali po kolacji.

[crystal_tokio]

Napisane przez --Olka--

"Z rana" to nie jest to samo co "do obiadu"?

Tak, jestem z tych, co to do nauki zbierali się cały dzień i zaczynali po kolacji.

Nie nie powiedzmy, że w trakcie roku zabierałam się za naukę, jak miałam wolne, gdzieś tak od 8-9 rano a obiad jem o 13/14
W okresie sesyjnym zaczynałam się uczyć już od 7

__
Nie idę na doktorat - serce mnie boli, ale boli z tego powodu, bo to było moje marzenie. Ale nie przewidują w tej katedrze, w której chcę go pisać, żadnych zatrudnień - młoda kadra, mało przedmiotów - i niestety. A dla samego tytułu nie chcę go robić - bo chciałabym dać z siebie coś innym, pokazać studentom, że ten docelowy przedmiot nie jest tak straszny, jak go malują i może być przyjemny a dla dwóch liter przed nazwiskiem - cóż, nie warto.

[--Olka--]

Napisane przez crystal_tokio

Nie nie powiedzmy, że w trakcie roku zabierałam się za naukę, jak miałam wolne, gdzieś tak od 8-9 rano a obiad jem o 13/14
W okresie sesyjnym zaczynałam się uczyć już od 7

Zrozumiałam od razu o co ci chodziło. Po prostu dla mnie niewyobrażalne jest rozpoczęcie nauki przed... bo ja wiem... 17? Ale potem do 5 nad ranem potrafię siedzieć. Zabawne jak ludzie są różni.

Napisane przez crystal_tokio

Nie idę na doktorat - serce mnie boli, ale boli z tego powodu, bo to było moje marzenie.

I nie da rady? Na 100%? Cholera. A jakby ewentualnie za rok? Można by było?