Nauka samodzielnego zasypiania

[Kasia190917]

Witam drogie Panie

Chciałabym zasięgnąć porady co do samodzielnego zasypiania. Mam córeczkę 10 miesiecy i chciałabym ja nauczyć zeby zasypiała sama. Niestety do tej pory zasypiala ze mna przy cycu. Czy w ogóle jest to realne żeby teraz ją tego oduczyć?

[21pyza]

Napisane przez Kasia190917

Witam drogie Panie

Chciałabym zasięgnąć porady co do samodzielnego zasypiania. Mam córeczkę 10 miesiecy i chciałabym ja nauczyć zeby zasypiała sama. Niestety do tej pory zasypiala ze mna przy cycu. Czy w ogóle jest to realne żeby teraz ją tego oduczyć?

Oczywiście że jest realne. Przecież nie będzie zasypiać przy piersi do 18 roku życia. Czy to jest ten czas musisz ocenić sama. I jeszcze zależy co masz na myśli pisząc : samodzielnie.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Tylko proszę, nie zostawiaj, by się dziecko wypłakało... różne debilizmy w necie wypisują.

[precious_81]

Napisane przez Kasia190917

Witam drogie Panie

Chciałabym zasięgnąć porady co do samodzielnego zasypiania. Mam córeczkę 10 miesiecy i chciałabym ja nauczyć zeby zasypiała sama. Niestety do tej pory zasypiala ze mna przy cycu. Czy w ogóle jest to realne żeby teraz ją tego oduczyć?

Moje obie córki wymagały usypiania do ok. 2 lat - jedna zasypiala przy piersi,druga musiała się przytulać do mamy lub taty. Wczesniej co jakiś czas podejmowaliśmy próby ale chyba nie byly jeszcze gotowe.


Jak zostawiasz córkę samą to płacze za Tobą czy jest spokojna ale nie może usnąć?

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;84887501]Tylko proszę, nie zostawiaj, by się dziecko wypłakało... różne debilizmy w necie wypisują.[/QUOTE]
Dokladnie.

[eyo]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;84887501]Tylko proszę, nie zostawiaj, by się dziecko wypłakało... różne debilizmy w necie wypisują.[/QUOTE]



z doświadczenia powiem tylko, że im bardziej dziecko jest przekonane o tym, że mama jest blisko i że zawsze zareaguje w razie potrzeby tym chętnie sobie radzi samo a na początek to może niech tata spróbuje dziecko uśpić? mama to wiadomo, że ma zawsze mleczko w zanadrzu a z tatą może dziecko z braku opcji karmienia uśnie chętniej i spokojniej?

[Kasia190917]

Ewidentnie płacze za mną ale czasami jest tak ze zainteresuje ja coś (miś lub kocyk) i nie płacze aż tak bardzo. Mam niestety też problem z tym ze mała budzi sie w nocy srednio 6 razy na cyca bo jeśli go nie dostanie to sie budzi i płacze. I jeśli faktycznie nauczyla by sie zasypiac beze mnie boję sie co by bylo w nocy. Musialabym ją ciagle wyciągać z łóżeczka 😫😦

---------- Dopisano o 07:32 ---------- Poprzedni post napisano o 07:31 ----------

Mam na myśli bez mojej ingerencji, beze mnie przy boku i bez cyca

[21pyza]

Napisane przez eyo

z doświadczenia powiem tylko, że im bardziej dziecko jest przekonane o tym, że mama jest blisko i że zawsze zareaguje w razie potrzeby tym chętnie sobie radzi samo a na początek to może niech tata spróbuje dziecko uśpić? mama to wiadomo, że ma zawsze mleczko w zanadrzu a z tatą może dziecko z braku opcji karmienia uśnie chętniej i spokojniej?

100% racji

Napisane przez Kasia190917

Ewidentnie płacze za mną ale czasami jest tak ze zainteresuje ja coś (miś lub kocyk) i nie płacze aż tak bardzo. Mam niestety też problem z tym ze mała budzi sie w nocy srednio 6 razy na cyca bo jeśli go nie dostanie to sie budzi i płacze. I jeśli faktycznie nauczyla by sie zasypiac beze mnie boję sie co by bylo w nocy. Musialabym ją ciagle wyciągać z łóżeczka 😫😦

---------- Dopisano o 07:32 ---------- Poprzedni post napisano o 07:31 ----------

Mam na myśli bez mojej ingerencji, beze mnie przy boku i bez cyca

Tzn córeczka zostaje z tatą czy zupełnie sama i nie płacze tylko jak zajmie się kocykiem?

Mój syn w wieku 10 miesięcy miał skok rozwojowy i też budził się co godzinę. Wieczorem po karmieniu siedziałam przy łóżeczku, czytałam bajkę, głaskałam po rączce lub główce aż zasnął. Nigdy nie zostawiałam go samego płaczącego. 10 miesięczne dziecko w ten sposób daje znać że coś nie gra. Nie wymusza, nie znęca się nad zmęczoną matką - w ten sposób się komunikuje.
W nocy wstawałam, karmiłam i odkładałam do łóżeczka. Próbowaliśmy mu podać mm bo ponoć bardziej sycące. Czasem się udawało a czasem nie.
Wieczorne karmienia były u nas do roku i 2 miesiące, po tym czasie syn odstawił się sam.

[precious_81]

Napisane przez Kasia190917

Ewidentnie płacze za mną ale czasami jest tak ze zainteresuje ja coś (miś lub kocyk) i nie płacze aż tak bardzo. Mam niestety też problem z tym ze mała budzi sie w nocy srednio 6 razy na cyca bo jeśli go nie dostanie to sie budzi i płacze. I jeśli faktycznie nauczyla by sie zasypiac beze mnie boję sie co by bylo w nocy. Musialabym ją ciagle wyciągać z łóżeczka 😫😦

---------- Dopisano o 07:32 ---------- Poprzedni post napisano o 07:31 ----------

Mam na myśli bez mojej ingerencji, beze mnie przy boku i bez cyca

Ale Ciebie denerwuje to wieczorne leżenie z nią? Jeśli nie to ja bym zostawila jak jest, zwlaszacza że płacze jak wychodzisz. A, i odstawienie od piersi niekoniecznie znaczy, że będzie zasypiać samodzielnie - może i tak wymagać Twojej obecności tylko w formie leżenia, noszenia, bujania itp.


Ja miałam identyczną sytuację jak Ty, ale nie przeszkadzało mi to, więc co jakiś czas podejmowałam próby, ale na siłę nie walczyłam. Najpierw eliminowalismy kolejne karmienia w dzien, potem wieczorne i nocne. Jak już nie karmiłam to w usypianiu i tak niczego to nie zmienilo, bo musiałam leżeć i przytulać. Potem tłumaczyłam, że muszę np. sie wykąpać, zrobić pranie, naszykować rzeczyna kolejny dzień i za chwilę wrócę, nie płakała więc wychodziłam i wydłużałam czas powrotu do jej pokoju aż w któryś wieczór wchodzę a ona już śpi. No ale miała wtedy ok. 2 lat.

[eyo]

inna sprawa, że nawet jak dziecko się nauczy samo zasypiać to za tydzień będzie skok/zęby czy inne urok i znowu samo nie zaśnie pewne jest tylko to, że nic nie jest pewne i trzeba reagować na potrzeby dziecka na bieżąco

[ladyinred85]

Moj trzylatek nadal sam nie zasypia i nie widze perspektyw najpierw ksiazki, potem leze z nim (lub Tata), poki nie usnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez ladyinred85

Moj trzylatek nadal sam nie zasypia i nie widze perspektyw najpierw ksiazki, potem leze z nim (lub Tata), poki nie usnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój ma 5 (skończone) i jest to samo, jednak nie upatruję w tym jakiegoś wielkiego problemu.

[ladyinred85]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;85025516]Mój ma 5 (skończone) i jest to samo, jednak nie upatruję w tym jakiegoś wielkiego problemu.[/QUOTE]Ja tez, w sumie to nie wyobrazam sobie inaczej, to taki nasz wieczorny rytuał. Ale mam jedno dziecko - przy większej ilosci pewnie perspektywa sie troche zmienia


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[precious_81]

Napisane przez eyo

inna sprawa, że nawet jak dziecko się nauczy samo zasypiać to za tydzień będzie skok/zęby czy inne urok i znowu samo nie zaśnie pewne jest tylko to, że nic nie jest pewne i trzeba reagować na potrzeby dziecka na bieżąco

Dokładnie 😊

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;85025516]Mój ma 5 (skończone) i jest to samo, jednak nie upatruję w tym jakiegoś wielkiego problemu.[/QUOTE]
To jeszcze zależy ile to usypianie trwa, bo jeśli parę minut to ok, ale takie leżenie 1-2 godziny by mnie męczyło. No i zero czasu dla siebie wieczorem.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez precious_81

Dokładnie 😊


To jeszcze zależy ile to usypianie trwa, bo jeśli parę minut to ok, ale takie leżenie 1-2 godziny by mnie męczyło. No i zero czasu dla siebie wieczorem.

To zależy w dużej mierze od nas.
Jak się godzę na niekończące się rozmowy, to i godzinę, jak mówię, że koniec, ostatnie pytanie, na które odpowiadam, to 15 minut.

[precious_81]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;85032266]To zależy w dużej mierze od nas.
Jak się godzę na niekończące się rozmowy, to i godzinę, jak mówię, że koniec, ostatnie pytanie, na które odpowiadam, to 15 minut.[/QUOTE]
A, to ja rozmów nie traktuję jako usypiania 😊 u nas też nie raz wieczorem jest przerabianie dnia i poruszanie trudnych tematów😉 problemów, wyjaśnianie różnych ciekawostek, snucie planów itp.
Usypianie to jak gaszę światło, przytulas, audiobook i cisza 😉

[mama89]

Ja Ci polecę to noszenie dziecka w chuście, u nas się sprawdzają, na skoki rozwojowe to również dobre rozwiązania, samodzielne zasypianie przyjdzie z czasem a dziecko tak czy siak najbardziej pragnie Twojej bliskości. Korzyści są ogromne, budowanie waszej relacji i bliskości. Jestem akredytowanym doradca chustowym po szkole AND, pomagam mamą przełamać piersze trudności i zniechęcenia. Powodzenia Wam życzę.