Perfumy Magdy Gessler

[Daffodilka]

Napisane przez Sabbath

Aż sobie poszukałam tej pani. Kurczę... Chciałam napisać, że przesadzasz i w ogóle... Ale jakoś nie mogę. To jest kosmiczne zjawisko. jest lepsza, niż Doda, jak babcię kocham!

I jak tu nie mieć osobistego stosunku do takiej "celebrytki", no sama powiedz

[jessica855]

Napisane przez Ewa_Ch

(...)
Dla mnie jest to zrozumiale. Swoja droga- jakos nie chce mi sie wierzyc by te perfumy Bibera byly takie super Ktora ma ochote potestowac?

ja się czaję, na bank kupię jak je gdzieś rzucą

a w temacie, to dla mnie liczy się sam zapach
a nie kto je tworzy czy reklamuje itd., mam to po prostu w nosie

[sante]

no,a jak ktoś się zapyta czym pachniesz to zawsze możesz powiedzieć,że to Chanelka tak na tobie ewoluuje

[dzika truskawa]

Napisane przez Ewa_Ch

dzika truskawka- rob rozbiorke)

Nie no, bez przesady, tak w ciemno? Jak zobaczę w sklepie to przetestuję. Albo przy okazji jakiejś próbkowej wymiany jak będę miała okazję to wezmę.

Napisane przez sante

no,a jak ktoś się zapyta czym pachniesz to zawsze możesz powiedzieć,że to Chanelka tak na tobie ewoluuje

A po co kłamać - miny naprawdę potrafią być bezcenne

[selya]

Napisane przez Sabbath

Ogólnie zaś nie rozumiem tego szumu wokół Biebera. I nie podoba mi się ta agresja, ta moda na gnojenie go. (...) Jeśli kto nie słucha takiej muzyki, to przecież go to nie dotyczy.

ano właśnie
nie rozumiem tej agresji (w przypadku Biebera i nie tylko), wytykania palcami i mrugania okiem - jestem lepsza/y, bo tego gówna nie tykam
dla mnie to rodzaj medialnej ksenofobii

poza tym jesteśmy na forum perfumeryjnym, z założenia wśród miłośników perfum - to, że mi się jakieś perfumy nie podobają, bo nie lubię nut jakichś tam, bo na mojej skórze rozwijają się tandetnie, bo nie podoba mi się otoczka marketingowa nie znaczy, że każdy tak musi mieć
nie podoba się, to się nie podoba, można wyrazić swoją negatywną opinię na temat zapachu i tyle - po co nieustannie opluwać jadem wszystkie perfumy cytrusowe, ozonowe, cukierkowe, celebryckie i jakie tam jeszcze, i próbować robić z nich obciach?
są w wśród nas tacy którzy kochają te zapachy - z jakiej paki mają się czuć na tym forum niekomfortowo? a ten wątek, to niestety kolejny, w którym się jad ulewa
wqrwia mnie to sztuczne nadymanie się i tyle

[2016070953]

jessu myslałam że Magda wypuszcza perfumy

[Parabelka]

Napisane przez Sabbath

Przemyk tak. Ale perfumy Przemyk by się nie sprzedały. Własnie dlatego, ze ona jest zbyt mało celebrycka.

I właśnie dlatego ja bym je kupiła Ciekawe , jaki to mógłby być zapach...

[piroksena]

Niewinne pytanie autorki wątku przekształciło się w ciekawą dyskusję

Przy całej swojej wyrozumiałości, której jednak bliżej do obojętnej tolerancji niż filozoficznej mantry, i która wobec tego więcej ma z poprawności politycznej niż z jakiejkolwiek zacniejszej ideologii, nie potrafiłabym dobrowolnie i z własnej woli kupować, używać etc. produktów których twórcami, twarzami byłyby osoby za którymi stoją pewne mocno zdefiniowane pojęcia, którym to pojęciom z kolei towarzyszą silnie określone, pudelkowo-kozaczkowe tożsamości, muzyka której melodia i teksty mają się nijak do tego nad czym sama się egzaltuję, styl i osobowość wystrzeloną na antypody mojego pojmowania bycia cool i classy. Przywołam tu choćby bohaterkę wątku, rzeczoną Black Mambę czy - może i ciepłego, sympatycznego człowieka - Radka M.... Zewnętrzny i wewnętrzny głos obwieszcza głośne VETO.
Tu nie będzie odchyleń nawet o milimetr.*

Ale podziwiam ludzi bardziej otwartych na extremalne doznania ode mnie


* będzie - dla Gagi

[andzelika666]

Napisane przez Parabelka

I właśnie dlatego ja bym je kupiła Ciekawe , jaki to mógłby być zapach...

Prędzej powąchamy perfumy Dody i Justyny Steczkowskiej niż doczekamy się "komerializacji" Przemyk czy Nosowskiej....

[gryx82]

Napisane przez Parabelka

I właśnie dlatego ja bym je kupiła Ciekawe , jaki to mógłby być zapach...

Taki, jak jej muzyka i teksty - widziałbym tu połączenie narkotycznych kwiatów z paczulą i ambrą, na drzewno-dymnym tle

Napisane przez piroksena

* będzie - dla Gagi

Podobno pracuje nad swoimi pierwszymi perfumami, które maja pachnieć jak krew i nasienie

---

A perfumy Magdy Gessler przetestowałbym z chęcią, gdyż to jedna z nielicznych tzw. celebrytek, które przyjmuję bez zastrzeżeń, z całym dobrodziejstwem inwentarza

[Kattarina]

Napisane przez piroksena

Niewinne pytanie autorki wątku przekształciło się w ciekawą dyskusję

Przy całej swojej wyrozumiałości, której jednak bliżej do obojętnej tolerancji niż filozoficznej mantry, i która wobec tego więcej ma z poprawności politycznej niż z jakiejkolwiek zacniejszej ideologii, nie potrafiłabym dobrowolnie i z własnej woli kupować, używać etc. produktów których twórcami, twarzami byłyby osoby za którymi stoją pewne mocno zdefiniowane pojęcia, którym to pojęciom z kolei towarzyszą silnie określone, pudelkowo-kozaczkowe tożsamości, muzyka której melodia i teksty mają się nijak do tego nad czym sama się egzaltuję, styl i osobowość wystrzeloną na antypody mojego pojmowania bycia cool i classy. Przywołam tu choćby bohaterkę wątku, rzeczoną Black Mambę czy - może i ciepłego, sympatycznego człowieka - Radka M.... Zewnętrzny i wewnętrzny głos obwieszcza głośne VETO.
Tu nie będzie odchyleń nawet o milimetr.*

Ale podziwiam ludzi bardziej otwartych na extremalne doznania ode mnie


* będzie - dla Gagi

a ja mam tylko jedno pytanie, (wcale nie zaczepne): czy w zwiazku z powyzszym, czujesz sie lepsza od tych, ktorzy takie produkty kupuja? bo wlasnie to jest tematem tej dyskusji, a nie sympatia/antypatia wobec celebrytow.

----------------------------------
nie wiem, jak jasniej to napisac?
tu nikt nikogo nie zmusza do uzywania/lubienia czegokolwiek- i tak naprawde, ja np. mam gleboko w nosie, co sie podoba innym- zwlaszcza obcym ludziom, ktorych nie kojarze nawet z nicka.
chodzi o to, co (jak wydawalo mi sie: calkiem jasno), napisala Selya: by wyrazajac dezaprobate wobec celebrytow, jakiegos gatunku muzyki, stylu ubierania sie, nie ponizac ludzi, ktorzy uzywaja "skojarzonych" z nimi perfum.
to nie jest kwestia "otwartosci na ekstremalne doznania", a tolerancji wobec odmiennego gustu.
mnie akurat kultura wypowiedzi i umiejetnosc wyrazenia negatywnej opinii, bez wywyzszania sie i szydzenia z kogos o odmiennym guscie- wiecej mowi o czlowieku niz jego gust muzyczny, filmowy czy zapachowy.

[Parabelka]

Napisane przez gryx82

Taki, jak jej muzyka i teksty - widziałbym tu połączenie narkotycznych kwiatów z paczulą i ambrą, na drzewno-dymnym tle



Podobno pracuje nad swoimi pierwszymi perfumami, które maja pachnieć jak krew i nasienie

Tylko tych kwiatów nie za dużo , żeby nie dusiło i dołożyłabym jakąś fajną żywicę i coś goryczkowego

Eee , mało wyrafinowany zapach , myślałam , że Lady G. stać na coś lepszego

[piroksena]

Napisane przez gryx82

Podobno pracuje nad swoimi pierwszymi perfumami, które maja pachnieć jak krew i nasienie

Tak, zapoznałam się z tymi ambitnymi planami

Napisane przez Kattarina

a ja mam tylko jedno pytanie, (wcale nie zaczepne): czy w zwiazku z powyzszym, czujesz sie lepsza od tych, ktorzy takie produkty kupuja? bo wlasnie to jest tematem tej dyskusji, a nie sympatia/antypatia wobec celebrytow.

----------------------------------
nie wiem, jak jasniej to napisac?
tu nikt nikogo nie zmusza do uzywania/lubienia czegokolwiek- i tak naprawde, ja np. mam gleboko w nosie, co sie podoba innym- zwlaszcza obcym ludziom, ktorych nie kojarze nawet z nicka.
chodzi o to, co (jak wydawalo mi sie: calkiem jasno), napisala Selya: by wyrazajac dezaprobate wobec celebrytow, jakiegos gatunku muzyki, stylu ubierania sie, nie ponizac ludzi, ktorzy uzywaja "skojarzonych" z nimi perfum.
to nie jest kwestia "otwartosci na ekstremalne doznania", a tolerancji wobec odmiennego gustu.
mnie akurat kultura wypowiedzi i umiejetnosc wyrazenia negatywnej opinii, bez wywyzszania sie i szydzenia z kogos o odmiennym guscie- wiecej mowi o czlowieku niz jego gust muzyczny, filmowy czy zapachowy.

Czy czuję się lepsza od tych którzy... itd.
Ujmę to tak, pomijam ten prosty podział na `lepszych` i `gorszych` w kategoriach komercyjno-handlowych. Sama hołduję modzie anty-brandingowej, nie celuję w niszy (mam na myśli perfumiarską), etykietkowanie i pozerstwo brandem jest tyleż śmieszne i puste co infantylne. Idę tropem - mój krąg zainteresowań/nie mój krąg zainteresowań. Nie startuję na najbardziej otwartą osobę pod polskim niebem ale też nikogo swoim zdaniem nie obrażam. Na półce obok Houbiganta stawiam sezonową Escadę na którą co wykwintniejsze nosy z otoczenia zamykają się na klamerkę, więc moje ścieżki też różnymi meandrami chadzają...

Extremalne doznania - bo, wierzcie mi WĄCHAŁAM Black Mambę Stoi za kilkanaście zł. Chyba przeceniona.

[ROZ-ter-KA]

Generalnie nie mam pojęcia kim jest Bieber , Czarna Mamba i nic nie wiem o Gesller poza tym ,że ją kojarzę z restauracjami.
A przynajmniej do chwili przeczytania tego wątku nie wiedziałam.

W kwestii perfum jest mi najzupełniej obojętne kto je nosi, tworzy, reklamuje czy używa.
Interesuje mnie tylko zapach , na ile jest dla mnie akceptowalny , jak wpisuje się w moją idywidualną przestrzeń , jak sie w nim czuję i jak je odbieram.

Nie noszę jedynie zapachów, nawet tych, które mi si podobają jeżeli powszechnie używa je moje otoczenie. tak jest np. z Angelem czy Euforią.

Raczej nie kupiłabym perfum - podobnie jak Sabbath czy Kattarina - sygnowanych przez faszystę, antysemitę, rasistę etc. Z tego powodu Galliano odpada
Ale tez do konca nie jestem tego pewna, jak by było gdyby zapach wyjatkowo mi się spodobał .

Nie mam poczucia indentyfikacji z innymi poprzez przedmioty. Uważam, że temu co ubieram czy używam w taki lub inny sposób , to ja nadaję w tym momencie pewien indywidualny wymiar.

[Kattarina]

Napisane przez piroksena

Tak, zapoznałam się z tymi ambitnymi planami



Czy czuję się lepsza od tych którzy... itd.
Ujmę to tak, pomijam ten prosty podział na `lepszych` i `gorszych` w kategoriach komercyjno-handlowych. Sama hołduję modzie anty-brandingowej, nie celuję w niszy (mam na myśli perfumiarską), etykietkowanie i pozerstwo brandem jest tyleż śmieszne i puste co infantylne. Idę tropem - mój krąg zainteresowań/nie mój krąg zainteresowań. Nie startuję na najbardziej otwartą osobę pod polskim niebem ale też nikogo swoim zdaniem nie obrażam. Na półce obok Houbiganta stawiam sezonową Escadę na którą co wykwintniejsze nosy z otoczenia zamykają się na klamerkę, więc moje ścieżki też różnymi meandrami chadzają...

Extremalne doznania - bo, wierzcie mi WĄCHAŁAM Black Mambę Stoi za kilkanaście zł. Chyba przeceniona.

dziekuje za odpowiedz.
musze dodac, ze wcale nie uwazam, zebys to Ty kogos obrazala- odnioslam jednak wrazenie, ze nie do konca zrozumialas, czego dotyczy "dyskusja": wywyzszania sie i drwin z osob, o "obciachowym" guscie. dlatego, dla scislosci, zadalam pytanie- i Twoja odpowiedz wyjasnila mi wszystko.

[piroksena]

Napisane przez Kattarina

dziekuje za odpowiedz.
musze dodac, ze wcale nie uwazam, zebys to Ty kogos obrazala- odnioslam jednak wrazenie, ze nie do konca zrozumialas, czego dotyczy "dyskusja": wywyzszania sie i drwin z osob, o "obciachowym" guscie. dlatego, dla scislosci, zadalam pytanie- i Twoja odpowiedz wyjasnila mi wszystko.

Mam nadzieję, że nie mi są przypisane te zarzuty

A dyskusja, jak mi się wydawało, tyczy zjawiska wypuszczania przez gwiazdki swoich produktów i wyrażenie naszego subiektywnego stosunku do powyższego na tak lub nie popartego uzasadnieniem (co pewnikiem mogło miejscami implikować mniejszą cenzuralność sądów) czy tak?

[Kattarina]

Napisane przez piroksena

Mam nadzieję, że nie mi są przypisane te zarzuty

A dyskusja, jak mi się wydawało, tyczy zjawiska wypuszczania przez gwiazdki swoich produktów i wyrażenie naszego subiektywnego stosunku do powyższego na tak lub nie popartego uzasadnieniem (co pewnikiem mogło miejscami implikować mniejszą cenzuralność sądów) czy tak?

jasne ze nie! i mam nadzieje, ze nie poczulas sie zaatakowana czy urazona? bo naprawde nie o to mi chodzilo.

ad 2: no wlasnie nie do konca samego zjawiska wypuszczania perfum przez "gwiazdki"- ale takze nabijania sie czy pogardliwego stosunku do osob, ktore lubia/ewentualnie polubilyby takie zapachy, (a to juz cos czego nie toleruje ).

[Mitsouko]

Dobrze się czyta ten wątek Zastanowiłam się nad sobą i doszłam do wniosku, że jestem liberalna aż do granic perfumiarskiego nihilizmu, gdyż na przykład ekscesy chorego Galliano, nie powstrzymały mnie od kupienia Galliano EDP. Gdyby perfumy Mamby, Bamby, Bimby, czy innej celebretki okazały się zbieżne z moim gustem, też bym nabyła. Po prostu niczego nie zakładam z góry, nie uprzedzam się i dzięki temu pewnie nie ominęło mnie wiele fajnych zapachowych przygód. Tu się pojawia zagadnienie szersze, czy twórcę należy odzielać od jego dzieła? Temat na długą dyskusję, ale wiem, że gdybym nie oddzielała, gdybym na starcie przekreśliła zarażonego włoskim faszyzmem i antysemityzmem wielkiego poetę Ezrę Pounda, nie dane byłoby mi poznać np. takich strof : " Zielony arsenin rozmazany na jajecznej bieli płótna. Rozgniecione truskawki! Syćmy więc oczy!"
Tak samo mam z perfumami .
A panią Gessler, taką, którą znam z felietonów kulinarnych we "Wprost" i z tv lubię za pasję i urok - widać, że życie jej smakuje

[Ewa_Ch]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Generalnie nie mam pojęcia kim jest Bieber , Czarna Mamba i nic nie wiem o Gesller poza tym ,że ją kojarzę z restauracjami.
A przynajmniej do chwili przeczytania tego wątku nie wiedziałam.

W kwestii perfum jest mi najzupełniej obojętne kto je nosi, tworzy, reklamuje czy używa.
Interesuje mnie tylko zapach , na ile jest dla mnie akceptowalny , jak wpisuje się w moją idywidualną przestrzeń , jak sie w nim czuję i jak je odbieram.

Nie noszę jedynie zapachów, nawet tych, które mi si podobają jeżeli powszechnie używa je moje otoczenie. tak jest np. z Angelem czy Euforią.

Raczej nie kupiłabym perfum - podobnie jak Sabbath czy Kattarina - sygnowanych przez faszystę, antysemitę, rasistę etc. Z tego powodu Galliano odpada
Ale tez do konca nie jestem tego pewna, jak by było gdyby zapach wyjatkowo mi się spodobał .

Nie mam poczucia indentyfikacji z innymi poprzez przedmioty. Uważam, że temu co ubieram czy używam w taki lub inny sposób , to ja nadaję w tym momencie pewien indywidualny wymiar.

Galliano zostal mocno podpuszczony przed tym co zostalo upublicznione. Nie do konca tak bylo jak probuja to pokazac. Byl pijany,pod wplywem narkotykow i nakrecony przez grupe ludzi. TAm sie rozgrywala walka o duze pieniadze i wplywy w jednym z wiekszych domow mody na swiecie. Sa ludzie,ktorym zalezalo by zrobic z Galliano smiecia.

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

Kattarina mozesz sie z tym nie zgadzac, pisac ze to plytkie itd ale ludzie chcesz czy nie chcesz beda oceniali Ciebie na podstawie tego jak wygladasz, jak jestes ubrana, jak pachniesz , jakiej muzyki sluchasz etc. Ludzie tez identyfikuja sie badz nie z pewnymi grupami, trendami, postawami. Sama pewnie tez to robisz nawet sie nad tym nie zastanawiajac.

[Sabbath]

Napisane przez Kattarina

ad 2: no wlasnie nie do konca samego zjawiska wypuszczania perfum przez "gwiazdki"- ale takze nabijania sie czy pogardliwego stosunku do osob, ktore lubia/ewentualnie polubilyby takie zapachy, (a to juz cos czego nie toleruje ).

Kontynuując dyskusję zastanowić się można nad tym zjawiskiem postrzeganym z drugiej strony.
Bo oczywiście nie świadczy dobrze o człowieku, jeśli zamiast myśleć jedzie stereotypem i ocenia człowieka na skróty, bez refleksji. Ale z drugiej strony, czy taki oceniony na skróty człowiek się tym przejmie, czy nie, to też ciekawe zjawisko.
Bo ja sadzę, że taka Truskawa, którą ktoś oceniłby jako gupią lalę na podstawie koloru włosów czy różowej pomadki zabiłaby potencjalnego krytykanta śmiechem albo potraktowała z dystansem należnym ludziom o małym rozumku.

Bo serio, czy warto się przejmować? Czy to, jak bardzo bierzemy sobie do serca takie pochopne oceny nie mówi też trochę o nas samych?

Byłam niedawno na imprezie, na której dowiedziałam się od jednego z panów, że "w naszym towarzystwie nazywamy metali brudasami". No mówię Wam: obśmiałam się jak norka. Ja i mój mąż drugi brudas.

[Kattarina]

Napisane przez Ewa_Ch

Kattarina mozesz sie z tym nie zgadzac, pisac ze to plytkie itd ale ludzie chcesz czy nie chcesz beda oceniali Ciebie na podstawie tego jak wygladasz, jak jestes ubrana, jak pachniesz , jakiej muzyki sluchasz etc. Ludzie tez identyfikuja sie badz nie z pewnymi grupami, trendami, postawami. Sama pewnie tez to robisz nawet sie nad tym nie zastanawiajac.

prosze, nie traktuj mnie protekcjonalnie. nie musisz mi pisac tak oczywistych rzeczy. wiem, ze tak jest, ale ja widze roznice miedzy 'ocenianiem rozpoznawczym', by okreslic z kim mamy do czynienia, a z dyskryminacja, szydzeniem z kogos, kto ma inny gust.
poza tym, dla mnie i ludzi ktorymi sie otaczam, naprawde liczy sie cos wiecej niz metka na ubraniu czy markowy kosmetyk.

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Sabb- ze mnie juz jest taka dziecinna idealistka. do pewnych spraw nie chce podchodzic z dystansem. i wcale nie dlatego, ze dotycza mnie bezposrednio, ale dla zasady.

[mamulka555]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Generalnie nie mam pojęcia kim jest Bieber , Czarna Mamba i nic nie wiem o Gesller poza tym ,że ją kojarzę z restauracjami.
A przynajmniej do chwili przeczytania tego wątku nie wiedziałam.

W kwestii perfum jest mi najzupełniej obojętne kto je nosi, tworzy, reklamuje czy używa.
Interesuje mnie tylko zapach , na ile jest dla mnie akceptowalny , jak wpisuje się w moją idywidualną przestrzeń , jak sie w nim czuję i jak je odbieram.

Nie noszę jedynie zapachów, nawet tych, które mi si podobają jeżeli powszechnie używa je moje otoczenie. tak jest np. z Angelem czy Euforią.

Raczej nie kupiłabym perfum - podobnie jak Sabbath czy Kattarina - sygnowanych przez faszystę, antysemitę, rasistę etc. Z tego powodu Galliano odpada
Ale tez do konca nie jestem tego pewna, jak by było gdyby zapach wyjatkowo mi się spodobał .

Nie mam poczucia indentyfikacji z innymi poprzez przedmioty. Uważam, że temu co ubieram czy używam w taki lub inny sposób , to ja nadaję w tym momencie pewien indywidualny wymiar.

Bardzo mi się podoba, to co napisałaś... Celebryci są żałośni, że zgadzają się na firmowanie swoim nazwiskiem często marnych zapachów - cóż kasa musi się zgadzać a koncerny muszą zarabiać.
A co mają powiedzieć Chopin(wódka), Mozart (czekoladki)??? Oni się nie zgodzili i kasy z tego nie mają.... żeby chociaż bilet na koncert Chopina dawali gratis do flachy...ech żyzń

[Basiek93]

słuchajcie,sluchajcie,

byłam w Galilu, nic nie wiedzą, że M.G. mialaby uzywac Byredo
(chyba,ze na innej zmianie kupowala)


ale kupowala u nich portrait of lady

[Ewa_Ch]

Napisane przez Kattarina

prosze, nie traktuj mnie protekcjonalnie. nie musisz mi pisac tak oczywistych rzeczy. wiem, ze tak jest, ale ja widze roznice miedzy 'ocenianiem rozpoznawczym', by okreslic z kim mamy do czynienia, a z dyskryminacja, szydzeniem z kogos, kto ma inny gust.
poza tym, dla mnie i ludzi ktorymi sie otaczam, naprawde liczy sie cos wiecej niz metka na ubraniu czy markowy kosmetyk.

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Sabb- ze mnie juz jest taka dziecinna idealistka. do pewnych spraw nie chce podchodzic z dystansem. i wcale nie dlatego, ze dotycza mnie bezposrednio, ale dla zasady.

a dla ludzi,ktorymi ja sie otaczam liczy sie metka i dobry kosmetyk. I ja to uwielbiam. I wiesz co - nie uwierzysz moze- to nie sa glupi i powierzchowni ludzie tylko pracuja w dosc specyficznej branzy.

Sama oceniach umniejszajac ludziom dla ktorych liczy sie np dobry kosmetyk a wymagasz bo ktos nie ocenial.
Cbhyba jestes odrobine czepliwa osoba.

[Kattarina]

Napisane przez Ewa_Ch

a dla ludzi,ktorymi ja sie otaczam liczy sie metka i dobry kosmetyk. I ja to uwielbiam. I wiesz co - nie uwierzysz moze- to nie sa glupi i powierzchowni ludzie tylko pracuja w dosc specyficznej branzy.

Sama oceniach umniejszajac ludziom dla ktorych liczy sie np dobry kosmetyk a wymagasz bo ktos nie ocenial.
Cbhyba jestes odrobine czepliwa osoba.

moze jestem czepliwa, a moze po prostu Cie nie lubie? moge?

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------

nie wiem czy to ma sens, ale poprosze Cie jeszcze o czytanie ze zrozumieniem. nigdzie nie ublizylam osobom, ktore lubia i maja markowe ciuchy i kosmetyki- (bo sama jestem taka), ale napisalam, ze liczy sie dla mnie cos wiecej- czyli m.in. to, ze nie czuje sie lepsza od ludzi, ktorzy tych markowych rzeczy nie maja, (z roznych powodow).
i w calej tej wymianie zdan nie chodzilo mi o powierzchownosc i glupote, a o wywyzszanie sie na podstawie pozorow, (jakimi sa dla mnie 'przedmioty').

[Ewa_Ch]

jasne,pochlebiasz mi tym,ze mnie nie znajac nie lubisz mnie.To znak,ze wzbudzam jakies emocje))

Dobranoc.

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez Ewa_Ch

Galliano zostal mocno podpuszczony przed tym co zostalo upublicznione. Nie do konca tak bylo jak probuja to pokazac. Byl pijany,pod wplywem narkotykow i nakrecony przez grupe ludzi. TAm sie rozgrywala walka o duze pieniadze i wplywy w jednym z wiekszych domow mody na swiecie. Sa ludzie,ktorym zalezalo by zrobic z Galliano smiecia.

fak pijaństwa czy cpania nie jest dla mnie usprawiedliwieniem

Napisane przez Ewa_Ch

Kattarina mozesz sie z tym nie zgadzac, pisac ze to plytkie itd ale ludzie chcesz czy nie chcesz beda oceniali Ciebie na podstawie tego jak wygladasz, jak jestes ubrana, jak pachniesz , jakiej muzyki sluchasz etc. Ludzie tez identyfikuja sie badz nie z pewnymi grupami, trendami, postawami.

Zgadza się, nie mniej nie dla każdego te oceny są istotne.
Osoby wpisujące sie w jakies kanony zachowań, z powodu oczekiwań czy ocen takich czy innych społecznosci przestają byc sobą , tracą indywidualizm. nie mówię tu o kindrsztubie czy zastosowaniu się do istotnych zasad społecznych, ale modach , trendach, itp.

[ropuszka]

Baby kochane, co za watek...
Do perfum celebrytow niby nie mam nic, sama uzywalam kiedys czegos J.Lo bo mi sie zapach podobal (nie Lopezka), ale uwazam, ze malo kiedy dorownuja wysokiej polce zapachowej i raczej nie wznosza sie poza polke Coty - tak jakosciowo jak i wizualnie
Jestem nieraz ciekawa jakiego zapachu uzywa bohater filmu/programu i chetnie podpatruje flakoniki w kadrze i nawet gdyby gesslerowa czyms tam sie psiknela - tez bylabym ciekawa. Ot, taka prosta baba jestem
Ale autentycznie wystraszylam sie (przez tytul watku), ze Gesslerowa wypuszcza swoje perfumy I tak sobie pomyslalam - czym one moga pachniec Na pewna mieszanka przypraw Prymat
Moja osobista opinia na temat tej pani jest taka, ze swoim programem chce po prostu zarobic kase co jest normalne - kazdy orze jak moze. A ze jest w nim czasem wulgarna i zachowuje sie prostacko to juz inna rzecz - tak ma byc i pewnie jest to wyrezyserowane. A ze publika teraz kocha afery i chamstwo to odrobina czegos takiego musi znalezc sie wszedzie.
Co do kuchni Magdy Gessler powiem tak - wole kuchnie Marty Gessler Nie zapomne gumiastego sernika pani Magdy na warszawskiej starowce, ktorego jadlam z narzeczonym, odwiesiwszy uprzednio ciuchy do platnej szatni. Chociaz tyle, ze kibelek byl za darmo

Napisane przez Basiek93

słuchajcie,sluchajcie,

byłam w Galilu, nic nie wiedzą, że M.G. mialaby uzywac Byredo
(chyba,ze na innej zmianie kupowala)


ale kupowala u nich portrait of lady

O ludzie, tego zapachu uzywa moja mama. Swiadomosc, ze Gesslerowa takze juz mi zapach obrzydzila

[piroksena]

Napisane przez Kattarina

jasne ze nie! i mam nadzieje, ze nie poczulas sie zaatakowana czy urazona? bo naprawde nie o to mi chodzilo.

ad 2: no wlasnie nie do konca samego zjawiska wypuszczania perfum przez "gwiazdki"- ale takze nabijania sie czy pogardliwego stosunku do osob, ktore lubia/ewentualnie polubilyby takie zapachy, (a to juz cos czego nie toleruje ).

Pełna zgoda.
Nie wyhaczyłam wcześniej tych szpileczek, teraz dostrzegłam drugie dno dyskusji.
Nadal bardzo ciekawej

Napisane przez Ewa_Ch

a dla ludzi,ktorymi ja sie otaczam liczy sie metka i dobry kosmetyk. I ja to uwielbiam. I wiesz co - nie uwierzysz moze- to nie sa glupi i powierzchowni ludzie tylko pracuja w dosc specyficznej branzy.

Zżera mnie ciekawość co zacz za tym enigmatycznym określeniem się chowa

[sante]

troszkę zaboliaało mnie,że ktoś ma w nosie co inni myślą na dany temat"obcych,których nie kojarzy z nicka" w końcu po to jest dyskusja,aby każdy mógł się wyrazić.To znajomi są tylko ci co udzielają się w Scent Barze?