Moda, która Cię 'rozwala' cz. VII

[chimay]

Napisane przez martaakow

Ja wlaściwie wolę długie cienkie spodnie na upał, bo w momencie, gdy w upale zakładam nogę na nogę, to mi się pocą, co nie ma miejsca, gdy mam spodnie i skóra nie ma ze sobą bezpośredniego kontaktu.

Do tego dugie spódnice i luźniejsze spodnie podczas chodzenia "produkują" wietrzyk wokół nóg i jest chłodniej.

Napisane przez mabi27

Chyba kiedyś było to wspomniane, ale wczorajszym stałam z mamą i sąsiadką, rozmawiamy, a sąsiadka narzeka, że straszny gorąc, żyć sie nie da, a od góry do dołu ubrana w jakieś stylony. To częsta "moda" u starszych osób (aczkolwiek nie chodzi o jakieś mocno starsze babcie), dziwne, żeby im gorąco nie było w tych plastikach.
Dlatego rozwalają mnie koszulki i bluzki z krótkim rękawem na lato z poliestru, elastanu itd, a pełno tego w hmach itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie u każdego poliester zwiększa pocenie. Ja nie mam z tym materiałem żadnego problemu i mogę go nosić także latem.

[gasolina84]

Napisane przez chimay

Mam nadzieję, że to lokalne dziwactwo. Najciekawsza (ale nie w pozytywnym znaczeniu) stylówa tego typu, którą ostatnio widziałam była taka: buty Vibram - te z 5 palcami, turkusowe legginsy z koronką do połowy łydki, spódnica z falbanami, a każda falbana w inny wzorek (była kratka, były groszki i były kwiatki). Góra tego ubioru była w porównaniu z dołem bardzo skromna

Dziś widziałam kolesia w tych butach w szatni do spa, myślałam, że ma takie do pływania, ale przebrał się w klapki basenowe

[siarka40]

Napisane przez chimay

Nie u każdego poliester zwiększa pocenie. Ja nie mam z tym materiałem żadnego problemu i mogę go nosić także latem.

Ja (jak już zresztą chyba w tym wątku pisałam) uwielbiam poliester. Jestę plebsę, bo nie dla mnie szlachetne jedwab i len (w równym stopniu nie znoszę prasowania i noszenia wygniecionych rzeczy). I też nie zauważyłam u siebie (zwiększonej) potliwości w rzeczach z poliestru.

[martaakow]

Napisane przez siarka40

Ja (jak już zresztą chyba w tym wątku pisałam) uwielbiam poliester. Jestę plebsę, bo nie dla mnie szlachetne jedwab i len (w równym stopniu nie znoszę prasowania i noszenia wygniecionych rzeczy). I też nie zauważyłam u siebie (zwiększonej) potliwości w rzeczach z poliestru.

Chyba zależy od poliestru, bo ja w niektórych się aż duszę, a inne są przyjemne i całkiem przewiewne.
Ale nie umiem wyczuć przy zakupie, jaka będzie dana rzecz.

[smerfetk_a]

Pocenie jak pocenie ale wg mnie zapach jest dużo cięższy do zniesienia przy poliestrze...
Dlatego nie ogarniam zalewu poliestrowych letnich ciuchów, unikam jak ognia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gasolina84]

Napisane przez smerfetk_a

Pocenie jak pocenie ale wg mnie zapach jest dużo cięższy do zniesienia przy poliestrze...
Dlatego nie ogarniam zalewu poliestrowych letnich ciuchów, unikam jak ognia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też unikam poliestru, ale czasem widzę w sklepie fajny żakiet, materiał wierzchni spoko ale podszewka już plastikowa

[Vivienne]

Napisane przez gasolina84

Ja też unikam poliestru, ale czasem widzę w sklepie fajny żakiet, materiał wierzchni spoko ale podszewka już plastikowa

Brrr, nie znoszę tego, mam wrażenie, że moja skóra dusi się w czymś takim. Do tego typu żakietów zawsze muszę mieć coś naturalnego, żeby skóra nie miała styczności z tym sztucznym materiałem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mabi27]

Ja też tak mam.
Sporo ciuchów przez to odrzucam, ale ciuchland mnie znowu zaskoczył, piękna jedwabna bluzka za 1 zł kolejna do kolekcji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pani_smith]

nie demonizujmy syntetyków! to moe tylko poliester a i poliester ma swoje zalety.

[martaakow]

Napisane przez pani_smith

nie demonizujmy syntetyków! to moe tylko poliester a i poliester ma swoje zalety.

Na przykład się nie gniecie i się pięknie barwi i trzyma kolory
Już nie mówiąc o tym, że poliester poliestrowi nierówny, bo przecież jest on głównym składnikiem ubrań sportowych, które przecież z założenia mają oddychać, a nie kisić nas.

Co nie zmienia faktu, że w większości przypadków nie potrafię w sklepie ocenić, który poliester będzie dobry, a który nie. I wydaje mi się, że cena wcale tu nie jest wyznacznikiem.

[pani_smith]

całkowicie się zgadzam
tez niestety nie zawsze mam nosa i zdarzają mi się zakupy, z którymi robię szybkie „podaj dalej”... ale kocham możliwość przeprania kiecki przed snem i to, ze jest świeża i sucha do rana

[chimay]

Napisane przez siarka40

Ja (jak już zresztą chyba w tym wątku pisałam) uwielbiam poliester. Jestę plebsę, bo nie dla mnie szlachetne jedwab i len (w równym stopniu nie znoszę prasowania i noszenia wygniecionych rzeczy). I też nie zauważyłam u siebie (zwiększonej) potliwości w rzeczach z poliestru.

Ja mam problem z naturalnymi włóknami.
Wełna w jakichś 99% mnie gryzie (mierzyłam do tej pory tylko 2 ciuchy z niegryzącej wełny).
Gniecenie się lnu to i tak nic w porównaniu z tym, że wyglądam w nim jak parobek oderwany od grabi, to zdecydowanie nie moja, zbyt gruba i w pewnien sposób siermiężna struktura materiału.
Jedwab jest problematyczny w pielęgnacji i naprawdę nie czuję zbytnio w bluzce jedwabnej, żebym miała na sobie coś lepszego od poliestru. Zresztą jedwabie też bywają różnej jakości.
Bawełna no to wiadomo, bez dodatków syntetycznych włókien okropnie się deformuje.

Poliestrowi mam do zarzucenia w zasadzie tylko to, że w przypadku kontaktu z czymś tłustym chłonie go jak gąbka i często są to plamy nie do wywabienia. W zeszłym roku miałam sukienkę, którą musiałam wyrzucić po kilku noszeniach, bo używałam wtedy naturalnego dezodorantu na bazie oleju kokosowego.

[martaakow]

Napisane przez pani_smith

całkowicie się zgadzam
tez niestety nie zawsze mam nosa i zdarzają mi się zakupy, z którymi robię szybkie „podaj dalej”... ale kocham możliwość przeprania kiecki przed snem i to, ze jest świeża i sucha do rana

W te upały poliestrowe bluzki prane ręcznie (a więc prawie ociekające wodą) schły w 2 godziny

[smerfetk_a]

Czasami jest fajny ten poliester, że nawet nie wygląda a czasami jak dotknę to aż mnie odrzuca, np. teraz mam tak z większością rzeczy w Mohito, są okropne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pani_smith]

Napisane przez martaakow

W te upały poliestrowe bluzki prane ręcznie (a więc prawie ociekające wodą) schły w 2 godziny

noooooo i o to właśnie cho!

[AnnLady]

Napisane przez Nadzieja847

Ja nie lubię "klapać" po mieście a modne są te płaskie z futerkiem, do których ubiera się "szlafrok" i wtedy wyglądasz jakbyś wyskoczyła po kąpieli, coś w tym stylu:

Widziałam ostatnio dziewczyne na mieście w takich klapkach. W pierwszej chwili myślałam że mam zwidy ale nie. Beznadzieja to mało powiedziane

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:12 ---------- Poprzedni post napisano o 08:08 ----------

Napisane przez smerfetk_a

Czasami jest fajny ten poliester, że nawet nie wygląda a czasami jak dotknę to aż mnie odrzuca, np. teraz mam tak z większością rzeczy w Mohito, są okropne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mohito zeszło na psy pod względem jakości materiałów.

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[martaakow]

Napisane przez AnnLady

Widziałam ostatnio dziewczyne na mieście w takich klapkach. W pierwszej chwili myślałam że mam zwidy ale nie. Beznadzieja to mało powiedziane

Ja ostatnio widzialam dziewczynę w tego typu klapkach, ale z takim futerkiem, że wystawiało jej po każdej stronie ok. 5 cm poza klapek. Zastanawiałam się, ile razy sobie drugim klapkiem nadepnęła i się potknęła
Coś takiego:

[AnnLady]

Napisane przez martaakow

Ja ostatnio widzialam dziewczynę w tego typu klapkach, ale z takim futerkiem, że wystawiało jej po każdej stronie ok. 5 cm poza klapek. Zastanawiałam się, ile razy sobie drugim klapkiem nadepnęła i się potknęła
Coś takiego:

To samo widziałam

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[Anonimka1988]

Napisane przez chimay

Ja mam problem z naturalnymi włóknami.
Wełna w jakichś 99% mnie gryzie (mierzyłam do tej pory tylko 2 ciuchy z niegryzącej wełny).
Gniecenie się lnu to i tak nic w porównaniu z tym, że wyglądam w nim jak parobek oderwany od grabi, to zdecydowanie nie moja, zbyt gruba i w pewnien sposób siermiężna struktura materiału.
Jedwab jest problematyczny w pielęgnacji i naprawdę nie czuję zbytnio w bluzce jedwabnej, żebym miała na sobie coś lepszego od poliestru. Zresztą jedwabie też bywają różnej jakości.
Bawełna no to wiadomo, bez dodatków syntetycznych włókien okropnie się deformuje.

Poliestrowi mam do zarzucenia w zasadzie tylko to, że w przypadku kontaktu z czymś tłustym chłonie go jak gąbka i często są to plamy nie do wywabienia. W zeszłym roku miałam sukienkę, którą musiałam wyrzucić po kilku noszeniach, bo używałam wtedy naturalnego dezodorantu na bazie oleju kokosowego.

Miałam chustę jedwabną od mamy i faktycznie byłam pewna, że to poliester
Praktycznie każdy uprawiający sporty zimowe czy też letnie ma na sobie sztuczne ciuszki, po prostu są to specjalnie wyselekcjonowane, oddychające, a niekiedy pochłaniające pot i wilgoć, nawet działające bakteriobójczo materiały.
Jakiś czas temu miałam przepisaną na receptę od lekarza pończochę uciskową II klasy, ona także była z materiałów sztucznych, jednak się w niej nie pociłam i czułam się bardzo dobrze (ale był to produkt medyczny, a nie tekstylny).

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Napisane przez AnnLady

To samo widziałam

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

Uważam, że to fajne klapki po domu, albo na plażę. Bo to futerko może ładnie komponować się z piaskiem Ale do miasta

[martaakow]

Napisane przez Anonimka1988

Uważam, że to fajne klapki po domu, albo na plażę. Bo to futerko może ładnie komponować się z piaskiem Ale do miasta

Ja tam bym nie chciała wygrzebywać później ziarenek piasku z tego futerka

[siarka40]

Napisane przez martaakow

Ja tam bym nie chciała wygrzebywać później ziarenek piasku z tego futerka

Też zaraz o tym pomyślałam.

Gdy widzę kogoś na ulicy/w supermarkecie w takich klapkach, mam skojarzenie, że ten ktoś zapomniał zmienić kapci na buty przed wyjściem z domu^^.

[Linka25]

Kompletnie do mnie nie trafiają te klapki. Ich miejsce jest w sypialni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Co do tematu włókna sztuczne vs naturalne to jeszcze taki komentarz. Nie wiem, kto zna bloga Jak ubrać dorosłą kobietę KLIK. Lubię go i cieszę się, że autorka go reaktywowała, ale jej ciągłe podkreślanie wyższości materiałów naturalnych nad chemicznymi momentami jest dla mnie niezrozumiałe, zwłaszcza, że autorka bardzo poleca rajstopy Falke, które w wersjach poniżej 60 DEN są bez wyjątku z poliamidu i elastanu. Nie rozumiem więc, czemu ubieranie dolnej połowy ciała w tego rodzaju włókna jest ok, ale już górnej jest be, bo ciało "nie oddycha" (co jak niektóre z nas piszą wcale nie jest żadną regułą).

[Betty83]

Napisane przez siarka40

Też zaraz o tym pomyślałam.

Gdy widzę kogoś na ulicy/w supermarkecie w takich klapkach, mam skojarzenie, że ten ktoś zapomniał zmienić kapci na buty przed wyjściem z domu^^.

ostatnio napotkałam dwie dziewczyny w takich białych z futerkiem, na przystanku. jechały na jakąś imprezę wtedy uznałam, że to może jakiś panieński w formie pidżama party, ale chyba jednak nie

[Anonimka1988]

Napisane przez chimay

Co do tematu włókna sztuczne vs naturalne to jeszcze taki komentarz. Nie wiem, kto zna bloga Jak ubrać dorosłą kobietę KLIK. Lubię go i cieszę się, że autorka go reaktywowała, ale jej ciągłe podkreślanie wyższości materiałów naturalnych nad chemicznymi momentami jest dla mnie niezrozumiałe, zwłaszcza, że autorka bardzo poleca rajstopy Falke, które w wersjach poniżej 60 DEN są bez wyjątku z poliamidu i elastanu. Nie rozumiem więc, czemu ubieranie dolnej połowy ciała w tego rodzaju włókna jest ok, ale już górnej jest be, bo ciało "nie oddycha" (co jak niektóre z nas piszą wcale nie jest żadną regułą).

To tak zwany skutek "eko-terroryzmu", mody na pogląd, że wszystko co naturalne jest dobre, zdrowe i przyjazne . Tyle, że ... no właśnie, czasem tak nie jest

[Shawtty]

Napisane przez Anonimka1988

To tak zwany skutek "eko-terroryzmu", mody na pogląd, że wszystko co naturalne jest dobre, zdrowe i przyjazne . Tyle, że ... no właśnie, czasem tak nie jest

Tak, podobnie jak z naturalnymi kosmetykami, te to dopiero mogą uczulac, jak mnie hydrolat z czarnej porzeczki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[WhiteCherry]

Napisane przez Shawtty

Tak, podobnie jak z naturalnymi kosmetykami, te to dopiero mogą uczulac, jak mnie hydrolat z czarnej porzeczki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

mnie naturalne kosmetyki podrażniają, od razu cała twarz czerwona

[Shawtty]

Napisane przez WhiteCherry

mnie naturalne kosmetyki podrażniają, od razu cała twarz czerwona

Moja po tym hydrolacie była bordowa, paliła i piekła

[Lena_94]

Te klapki ostatnio często widziałam na ig. Futrem z lisa obszyte...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[triss_k]

Klapki z futerkiem widuję często, zarówno w wersji chińskiej, z tandetnego plastiku, sztucznymi brylacikami i pierdółkami, jak i w wersji lux, z prawdziwym futrem i jakimś znanym logo, w komplecie z drogą torebką. Obie wersje wywołują u mnie rozbawienie