Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

[Vilgefortz]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Wino z Grecji, mniam! A piliście tureckie wino wiśniowe albo granatowe? Pycha Ja mam australijskie na lodówce (ale kupione w sklepie łódzkim ) chyba też sobie dziś otworzę, jestem w muzyczno winiarskim nastroju
Ja dzisiaj i wczoraj dostałam dwa rozpatrywania oraz informację, że klient pochwalił dwa tygodnie mojej żmudnej roboty, także chociaż tyle
O, to też trafny argument za biblioteką


Pasuje mi ta mieszanka swingu z popem i nie wiem czym tam jeszcze
Aktualnie czytam "Inkuba" Artura Urbanowicza, podobno świetny, więc zobaczymy czy mnie też zachwyci, a w międzyczasie "Robale rządzą światem"
Patrzyłam dzisiaj bibliotekę u siebie w mieście, jakoś latem był nabór na bibliotekarza, zresztą pamiętam, że wtedy też przyglądałam się tej ofercie. Ale u mnie dawali... 2300 brutto!
To po tym greckim winie

Nie piłem takiego wina, właściwie wcześniej stroniłem od win, zmieniło mi się po wizycie w ojczyźnie Platona . To jest co oblewać, pochwałę klienta. Cieszmy się z małych rzeczy . Jeszcze nie otwarłem tego wina, ale niebawem to uczynię, dlatego moja wiejska filozofia wypłynęła ma trzeźwo, to jeszcze gorzej dla mnie . O tych robalach chyba nie będę czytać, ale "Inkub" mnie zaciekawił. Teraz mam na tapecie "Anatomia zbrodni. Sekrety kryminalistyki". Za 2300 brutto, to faktycznie średnia oferta. Jednak byłabyś wśród książek .

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez Vilgefortz

Jeszcze nie otwarłem tego wina, ale niebawem to uczynię, dlatego moja wiejska filozofia wypłynęła ma trzeźwo, to jeszcze gorzej dla mnie . O tych robalach chyba nie będę czytać, ale "Inkub" mnie zaciekawił. Teraz mam na tapecie "Anatomia zbrodni. Sekrety kryminalistyki". Za 2300 brutto, to faktycznie średnia oferta. Jednak byłabyś wśród książek .

Tym bardziej należy otworzyć to wino
Wrzucam Anatomię na listę "chcę przeczytać", lubię takie książki
Noo... niestety trochę jestem za wygodna, żeby pracować za 2300 brutto. Jak człowiek posmakował trochę wyższych standardów to ciężko zrezygnować.

[Vilgefortz]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Tym bardziej należy otworzyć to wino
Wrzucam Anatomię na listę "chcę przeczytać", lubię takie książki
Noo... niestety trochę jestem za wygodna, żeby pracować za 2300 brutto. Jak człowiek posmakował trochę wyższych standardów to ciężko zrezygnować.

Wino otwarte, zdrowie za powodzenie w poszukiwaniach pracy lub polepszenie w obecnej . Do standardów łatwo się przyzwyczaić, gorzej z nich zrezygnować. Ja tego "Inkuba" chcę jeszcze przeczytać w tym miesiącu.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

[1=1110060bd2fa2752dc53950 4bcb5246e1c314d18_5eaf4d1 1e849a;87569885]Jasne, ale nikt nie ma w planach zostania przez 20 lat na tym samym stanowisku albo spadania. To raczej jak "coś nie wyjdzie" albo ktoś ustala sobie tak priorytety, że np. nie chce awansować, bo nie chce odpowiedzialności. Większość ludzi jednak chce raczej zarabiać więcej niż mniej i być na wyższych stanowiskach niż niższych. I ja nie jestem wyjątkiem.[/QUOTE]
Jest takie powiedzenie: chcesz rozśmieszyć Pana Boga, i tak dalej.
A mogę spytać, do czego jest Ci to potrzebne? Dla osobistej satysfakcji czy z powodu zwiększonych potrzeb ekonomicznych?

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez Vilgefortz

Wino otwarte, zdrowie za powodzenie w poszukiwaniach pracy lub polepszenie w obecnej . Do standardów łatwo się przyzwyczaić, gorzej z nich zrezygnować. Ja tego "Inkuba" chcę jeszcze przeczytać w tym miesiącu.

No to zdrówko
Ja też, zobaczymy kto pierwszy przeczyta wielkość trochę przeraża

[Vilgefortz]

Napisane przez Kafkazmlekiem

No to zdrówko
Ja też, zobaczymy kto pierwszy przeczyta wielkość trochę przeraża

To przeczytaj połowę i mi streść, zrobię to samo z drugą połową . Naturalnie trzeba się zmierzyć z problemem. Mam nadzieję, że też otwarłaś wino, sam nie będę pić

[stotek]

Ja też pije z wami winko, a co

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez Vilgefortz

To przeczytaj połowę i mi streść, zrobię to samo z drugą połową . Naturalnie trzeba się zmierzyć z problemem. Mam nadzieję, że też otwarłaś wino, sam nie będę pić

Dobry plan
Piję, pije, topie cały ten tydzień w czerwonym pół słodkim

Napisane przez stotek

Ja też pije z wami winko, a co
]

Zapraszamy, zapraszamy

[Vilgefortz]

Napisane przez stotek

Ja też pije z wami winko, a co

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Narodziło się pytanie jakie wino ? Zdrówko Stotek Za powodzenie w życiu zawodowym i nie tylko . Moje wino nazywa się Amotino .

Napisane przez Kafkazmlekiem

Dobry plan
Piję, pije, topie cały ten tydzień w czerwonym pół słodkim

Byłaś bardzo dzielna cały ten tydzień . Jest u mnie w bibliotece jeden egzemplarz

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez Vilgefortz

Byłaś bardzo dzielna cały ten tydzień . Jest u mnie w bibliotece jeden egzemplarz

Nawet nie wiesz jak bardzo, moje prezesostwo powinno być mi wdzięczne, że nie doznali uszczerbku na zdrowiu
No, to musisz zarezerwować

[Vilgefortz]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Nawet nie wiesz jak bardzo, moje prezesostwo powinno być mi wdzięczne, że nie doznali uszczerbku na zdrowiu
No, to musisz zarezerwować

Jutro podjadę po nią ;-). Czasem w pracy nie można być spokojnym, ale trzeba trzymać fason. Ostatnio zauważyłem, że u mnie ludzie bardzo lubią krytykować innych. Jakaś plaga z tym związana jest. Teraz słucha utworu taksówka numer 5. Stary, ale mi się podoba .

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez Vilgefortz

Jutro podjadę po nią ;-). Czasem w pracy nie można być spokojnym, ale trzeba trzymać fason. Ostatnio zauważyłem, że u mnie ludzie bardzo lubią krytykować innych. Jakaś plaga z tym związana jest. Teraz słucha utworu taksówka numer 5. Stary, ale mi się podoba .

Masz na myśli krytykowanie prosto w oczy czy za plecami?
A ja oglądam serial "w garniturach"

[Vilgefortz]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Masz na myśli krytykowanie prosto w oczy czy za plecami?
A ja oglądam serial "w garniturach"

Głównie za plecami, ale tak też się zdarza, pełno ostatnio wypełzło pouczających ludzi, ale jak przyjdzie co do czego "to robić nie ma komu". Na "Netfliksiolu" zobaczyłem serial Osmanowie, taki nowy. Ten Twój ma 8 sezonów, sporo . A u Ciebie jak z atmosferą w pracy ?

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez netya

No ja też w biurze odpoczywam, jestem dużo spokojniejsza.Roszczeniow ość jest coraz gorsza niestety i to się raczej nie zmieni. Moje koleżanki pracujące po iks lat w handlu też to mówią, widzą różnicę w ludziach. Negatywną oczywiście.


Ja po staniu 12 godzin byłam wykończona, chociaż prace w ruchu lubię i szybciej mi czas leci. Ale jednak kręgosłup, nogi, stopy umierały xD do tego przykładowo pajączki na nogach zaczęły mi się pojawiać, czego wcześniej nie było.
Praca siedząca też jest nie najlepsza, ale jednak nie jestem tak po niej zmęczona jak po sklepie. Najlepiej trochę chodzić, trochę siedzieć

To fakt, po pracy biurowej nie ma takiego zmęczenia jak po pracy w sklepie gdzie dopada zmęczenie fizyczne i psychiczne. No chyba że atmosfera w biurze z jakiś względów jest nie najlepsza to wtedy też nie jest ciekawie.

[1=1110060bd2fa2752dc53950 4bcb5246e1c314d18_5eaf4d1 1e849a;87566324]Co byście zrobiły w tkaiej sytuacji:

Praca, o którą się staram okazała się znacznie mniej skomplikowana niż oczekiwałam. Podczas rozmów okazało się, że jest mniej wymagająca niż wszystkie inne stanowiska, o które się starałam.

Jednocześnie jest lepiej płatna.

Nie wiem jak to możliwe, ale płacą więcej niż inne firmy chcą mi płacić (nawet po negocjacjach!) za wykonywanie znacznie trudniejszych zadań i więcej odpowiedzialności.

Z jednej strony to chyba dobrze. Z drugiej obawiam się braku rozwoju. Z trzeciej zastanawiam się jak to możliwe. Przecież to niemożliwe, żeby nie znali realiów rynkowych i nie wiedzieli, że ta praca nie jest tyle warta. Komentarze?[/QUOTE]

Zależy czego oczekujesz, pieniądz to ważna rzecz a w trakcie zatrudnienia może będą możliwości rozwoju i jakaś inna "furtka"się przed tobą otworzy?
Może szukają jakiś czas pracownika, albo potrzebują szybko więc przebili konkurencję wyższym wynagrodzeniem. Wiele powodów może być.

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez Vilgefortz

Głównie za plecami, ale tak też się zdarza, pełno ostatnio wypełzło pouczających ludzi, ale jak przyjdzie co do czego "to robić nie ma komu". Na "Netfliksiolu" zobaczyłem serial Osmanowie, taki nowy. Ten Twój ma 8 sezonów, sporo . A u Ciebie jak z atmosferą w pracy ?

Za plecami to chyba normalne, w dużej firmie to w ogóle na porządku dziennym, w małej za to jest bardzo po kryjomu niby wszyscy jesteśmy takim super wow zespołem, ale tak się obgadujemy że aż furkocze
U mnie atmosfera w tym tygodniu była do zniesienia bo prezeska była tylko jeden dzień w pracy wszystko się kręci wokół humorów tej babki. To jest dla mnie ciężkie do przywyknięcia, tęsknię za korpo

8 sezonów to strasznie dużo, nie sądzę żebym wytrwała, zwłaszcza że widać, że każdy odcinek ma ten sam szablon, już mnie trochę to nudzi, muszę coś innego odpalić. Nie jestem przekonana do historycznych seriali, chociaż Osmanowie mają świetne opinie, więc może i tak na spróbkę zobaczę . Z historycznych bardzo mi się podobali Carowie o Romanowach, chociaż to był trochę taki dokument.

[Vilgefortz]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Za plecami to chyba normalne, w dużej firmie to w ogóle na porządku dziennym, w małej za to jest bardzo po kryjomu niby wszyscy jesteśmy takim super wow zespołem, ale tak się obgadujemy że aż furkocze
U mnie atmosfera w tym tygodniu była do zniesienia bo prezeska była tylko jeden dzień w pracy wszystko się kręci wokół humorów tej babki. To jest dla mnie ciężkie do przywyknięcia, tęsknię za korpo

8 sezonów to strasznie dużo, nie sądzę żebym wytrwała, zwłaszcza że widać, że każdy odcinek ma ten sam szablon, już mnie trochę to nudzi, muszę coś innego odpalić. Nie jestem przekonana do historycznych seriali, chociaż Osmanowie mają świetne opinie, więc może i tak na spróbkę zobaczę . Z historycznych bardzo mi się podobali Carowie o Romanowach, chociaż to był trochę taki dokument.

W korpo chyba też wiele zależy od szefostwa, ale jednak trzeba przyznać, że w korpo wszystko było na swoim miejscu . W budżetówce nie ważne kto co myśli, ważne pod kogo jest podwieszony .
Z tymi Osmanami, jak nie lubisz historycznych to sobie odpuść, bo tam jest mało romansów i zdrad . Za to najwięcej pokazane jest oblężenie Konstantynopola. Z kolei nawet wciągnął mnie serial o Spartakusie .

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez Vilgefortz

W korpo chyba też wiele zależy od szefostwa, ale jednak trzeba przyznać, że w korpo wszystko było na swoim miejscu . W budżetówce nie ważne kto co myśli, ważne pod kogo jest podwieszony .
Z tymi Osmanami, jak nie lubisz historycznych to sobie odpuść, bo tam jest mało romansów i zdrad . Za to najwięcej pokazane jest oblężenie Konstantynopola. Z kolei nawet wciągnął mnie serial o Spartakusie .

W korpo chyba przez to, że jest dużo ludzi w zespole to, nawet jeśli jest beznadziejny szef, to jegu humory się jakoś rozchodzą po większej ilości osób. Tak mi się wydaje.

Akurat romansów i zdrad nie lubię w serialach najbardziej jak trzyma w napięciu, ostatnio takim fajny okazał się Manhunt: Unabomber

[andra]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;87570185]Jest takie powiedzenie: chcesz rozśmieszyć Pana Boga, i tak dalej.
A mogę spytać, do czego jest Ci to potrzebne? Dla osobistej satysfakcji czy z powodu zwiększonych potrzeb ekonomicznych?[/QUOTE]Dokładnie że tak. Zmieniając firmę nie wiesz np.że to skąpcy i obietnice podwyżek /szerokiego rozwoju/szkoleń z rozmowy kwalifikacyjnej są nic nie warte. To co chcesz robić, rozwijać się, piąć w górę i tak pewnie dla części firm nie ma znaczenia. Ważne jest to czy zadania są zrobione i pokryte osobami, nie Twoje dalekosiężne plany. Tu akurat myślę o sobie, też planowałam że będzie inaczej (tak jak pisze carmen) a jest jak zwykle.
Maggie Q, co u Ciebie-kurs czy są dalej szukasz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MerryMeMary]

Ja jestem na praktykach w wielkim korpo, ale nasz zespół jest mały i raczej nie współpracujemy z innymi działami. Drugi praktykant z mojego zespołu okazał się osobą, przez którą nie chce mi się tam chodzić. Do tego stopnia, że stał się jednym z powodów, przez które szukam czegoś innego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[andra]

Aż tak źle?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AleKosmos]

Ja natomiast wczoraj podjęłam decyzję. Poskładałam CV wszędzie, gdzie mogłam, nawet do zakładów produkcyjnych znajdujących się w innych miejscowościach. Pozostała mi jedynie sortownia odpadów, do której miałabym słaby dojazd (a praca w systemie trzyzmianowym) i to nieszczęsne call center, o którym wcześniej wspominałam. I chyba tam pójdę. Wiem, że będę czuć się ze sobą źle, ale nie widzę innego rozwiązania. Nie chcę być dłużej obciążeniem dla rodziców. Pomyślałam, że popracuję tam przez 1,5 roku (do czasu zakończenia szkoły) i podreperuję trochę zdrowie, a potem za zaoszczędzone pieniądze przeprowadzę się do Warszawy lub innego dużego miasta (bardzo kusi mnie Gdańsk, ale nie wiem, jak tam jest z pracą). Innej opcji dla siebie nie widzę.

[Kafkazmlekiem]

Alekosmos, myślę że to dobry plan, chociaż w sortowni to praca pewnie w trudnych warunkach a ile płacą w takiej sortowni, tak z ciekawości? Możesz powiedzieć?
Jeśli chodzi o Gdańsk i Trójmiasto, to przeglądaj sobie oferty pracy np. Na pracuj.pl. Ja mam ustawione powiadomienia na jedną firmę z Gdańska i bardzo rzadko cokolwiek przychodzi a jak już to nie są stanowiska mnie interesujące.. Ale to tylko jedna firma z konkretnej branży.

[bonasera]

Też mam cały czas Gdańsk pod lupą, na pracuj, olx i kilku innych portalach, obserwuję głównie czy pojawiają się ogłoszenia w mojej branży, ale firmy, które mnie najbardziej interesują wrzucają ogłoszenia bardzo, bardzo rzadko. 😞 Mam jednak głęboką nadzieję, że uda mi się znaleźć coś w mojej działce. Za aktywne szukanie w Gdańsku mam zamiast wziąć się od początku marca, będę wysyłać nawet jeśli nie ma ogłoszenia.



Sytuacja na w pracy na razie w miarę, bo moja główna zmora na razie na urlopie 🙄 ale już mnie skręca na myśl o powrocie.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez andra

Dokładnie że tak. Zmieniając firmę nie wiesz np.że to skąpcy i obietnice podwyżek /szerokiego rozwoju/szkoleń z rozmowy kwalifikacyjnej są nic nie warte. To co chcesz robić, rozwijać się, piąć w górę i tak pewnie dla części firm nie ma znaczenia. Ważne jest to czy zadania są zrobione i pokryte osobami, nie Twoje dalekosiężne plany. Tu akurat myślę o sobie, też planowałam że będzie inaczej (tak jak pisze carmen) a jest jak zwykle.
Maggie Q, co u Ciebie-kurs czy są dalej szukasz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie dalej kurs.

[MerryMeMary]

Napisane przez andra

Aż tak źle?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niestety tak, typ człowieka, na którego mam alergię. Dużo gada, mało robi. A jak już robi, to... Niedawno wysłał mi mejla z pewnymi informacjami, bez żadnego wyjaśnienia. Zapytałam o co chodzi, co mam z tym zrobić. A on- "Popatrz sobie, bo ja już zrobiłem to, co trzeba było na twojej bazie. Tak, przy okazji, bo mielismy ten sam błąd." Co z tego, że właśnie chodziło o to, że każdy z nas ma swoją bazę z tym samym błędem i każdy miał zrobić swoje, żeby się nauczyć...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[siabra]

Napisane przez MerryMeMary

Niestety tak, typ człowieka, na którego mam alergię. Dużo gada, mało robi. A jak już robi, to... Niedawno wysłał mi mejla z pewnymi informacjami, bez żadnego wyjaśnienia. Zapytałam o co chodzi, co mam z tym zrobić. A on- "Popatrz sobie, bo ja już zrobiłem to, co trzeba było na twojej bazie. Tak, przy okazji, bo mielismy ten sam błąd." Co z tego, że właśnie chodziło o to, że każdy z nas ma swoją bazę z tym samym błędem i każdy miał zrobić swoje, żeby się nauczyć...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

hm? Co to za pajac? Niech robi swoje a w Twoje się nie wtrynia. Współczuję "kolegi"

[MerryMeMary]

To niestety jedna z wielu sytuacji. Najpierw olewałam, potem rozmawiałam. Ale jak ze ścianą

[Vilgefortz]

Napisane przez Kafkazmlekiem

W korpo chyba przez to, że jest dużo ludzi w zespole to, nawet jeśli jest beznadziejny szef, to jegu humory się jakoś rozchodzą po większej ilości osób. Tak mi się wydaje.

Akurat romansów i zdrad nie lubię w serialach najbardziej jak trzyma w napięciu, ostatnio takim fajny okazał się Manhunt: Unabomber

W korpo często też jest duża rotacja, więc konflikty nie zdążą się urodzić .
Naturalnie "Inkub" był już wypożyczony, takie moje szczęście, a byłem w bibliotece o 11:00.

Napisane przez MerryMeMary

Niestety tak, typ człowieka, na którego mam alergię. Dużo gada, mało robi. A jak już robi, to... Niedawno wysłał mi mejla z pewnymi informacjami, bez żadnego wyjaśnienia. Zapytałam o co chodzi, co mam z tym zrobić. A on- "Popatrz sobie, bo ja już zrobiłem to, co trzeba było na twojej bazie. Tak, przy okazji, bo mielismy ten sam błąd." Co z tego, że właśnie chodziło o to, że każdy z nas ma swoją bazę z tym samym błędem i każdy miał zrobić swoje, żeby się nauczyć...

Czasem wystarczy jedna zgniła śliwka, żeby nam się odechciało pracować w danym miejscu. Pozytywna atmosfera jest bardzo ważna, gdy jej nie ma to nie chce się rano nawet wstawać do pracy.

[Ariada]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;87570185]Jest takie powiedzenie: chcesz rozśmieszyć Pana Boga, i tak dalej.
A mogę spytać, do czego jest Ci to potrzebne? Dla osobistej satysfakcji czy z powodu zwiększonych potrzeb ekonomicznych?[/QUOTE]
Chęć zarabiania więcej może być podyktowana chociażby inflacją. Bez regularnej podwyżki efekt jest taki jakby zarabiało się coraz mniej, ponieważ siła nabywcza pieniądza spada.

Wiadomo oczywiście, że życie życiem ale nie ma nic złego w dążeniu do większych zarobków lub awansu w pracy.
Mnie osobiście to bardzo nakręca i motywuje do działania.

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez Ariada

Chęć zarabiania więcej może być podyktowana chociażby inflacją. Bez regularnej podwyżki efekt jest taki jakby zarabiało się coraz mniej, ponieważ siła nabywcza pieniądza spada.

Wiadomo oczywiście, że życie życiem ale nie ma nic złego w dążeniu do większych zarobków lub awansu w pracy.
Mnie osobiście to bardzo nakręca i motywuje do działania.

A co w sytuacji gdy już nie awansujesz stanowiskowo bo uzyskałaś maksymalnie wszystko to co mogłaś uzyskać, co się mogłaś nauczyć to się nauczyłaś, pracę wykonujesz powtarzalnie i dopada rutyna...?