Protesty nauczycieli i innych grup społecznych.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez motyla

dla nich też mam dużo empatii. i też ich rozumiem. to, że mam dużo współczucia dla nauczycieli, nie oznacza, że nie mam go dla uczniów. jedno nie wyklucza drugiego.


nie rozumiem natomiast dos*ywania ludziom (głównie w wykonaniu edana), którzy zostali przyparci do muru i podejmują desperackie kroki. nikomu to nie pomaga, no może oprócz autora takiego dos*rywania.


dziwi mnie natomiast to, że ludzie obracają się przeciwko nauczycielom, a nie przeciwko tym, którzy doprowadzili do tej sytuacji. doprowadzili do niej politycy i moim zdaniem przeciwko nim należy skierować swoje negatywne emocje. a nie przeciwko nauczycielom, którzy też są tu ofiarami.

Jak najbardziej się z Tobą zgadzam i również o wszystko winie rząd.

Jeśli chodzi o posty edana to myślę, że on specjalnie was podpuszcza i prowokuje i o to mu chodzi, żeby był wâ˜☠â˜☠â˜☠â˜☠, także najlepiej olewać, zresztą na forum zawsze będą tacy ludzie.

[cava]

Napisane przez edan84

Tylko jakoś nauczycielom coś się powaliło. Bo czy ich pracodawcą są dzieci? Maturzyści? Oni są winni tego, ze ludzie za tablica wybrali sobie taki zawod a nie inny? Nauczyciele biorąc ten zawod podpisywali kwity in blanco?
Nauczyciele chcą podwyżek także o 50%. Jest problem aby dostać takowe. I znowu - winni są maturzyści? Rodzice?
Zastanów się przez chwile i pomysł, ze jesteś obecna maturzystka. Chcesz jechać i studiować za granice, ale nauczycielka nie daje Ci zdać matur. Twoje plany i marzenia legły w gruzach, bo baba od matmy uznała, ze wyżyje na Tobie swoje nauczycielskie, zawodowe frustracje, bo uznała, ze jesteś jedynym celem, któremu może namacic w życiu, bo może jak Ci upieprzy życie, to jej prywatne życie ulegnie poprawie.

Czy uważasz naprawdę, ze jest to dobra i sprawiedliwa droga w walce o swoje?

ja tam bardziej cenię że teraz moje dzieci są uczone, że człowiek ma głos i żeby nie dawać się robić w trąbę i orać za psie pieniądze w imię "powołania", albo mieć wybór życiowy: sie nie podobie to wypad z lubianego zawodu na kasę w Biedrze.

[invisible_01]

To jest tak naprawdę patowa sytuacja. Jest mi bardzo żal uczniów, bo wyobrażam sobie, jaki to stres - szczególnie dla tych, którzy startują na uczelnie zagraniczne, ale dla tych chcących studiować na polskich uczelniach również. Nie podoba mi się dążenie na siłę do unieważnienia egzaminów albo niesklasyfikowania uczniów, bo oni nie są niczemu winni. Dla mnie to wygląda trochę tak, jakby nauczyciele dążyli już do celu po trupach. Z drugiej strony rozumiem ich - na pewno przyszedł moment, kiedy doszli do ściany. Być może nie planowali, że strajk potrwa tak długo, być może gdzieś tam w środki byli pewni, że przed egzaminami rząd przystanie na ich postulaty. A teraz machina ruszyła i tak naprawdę mają dwa wyjścia - albo się wycofają, albo grają va banque. Jak widać wybrali to drugie wyjście i ciężko mi ich winić, ale też obawiam się, że jeśli strajk nie ustanie, to opinia społeczna ich rozszarpie, a rząd zadowolony się do tego dołączy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

Napisane przez cava

ja tam bardziej cenię że teraz moje dzieci są uczone, że człowiek ma głos i żeby nie dawać się robić w trąbę i orać za psie pieniądze w imię "powołania", albo mieć wybór życiowy: sie nie podobie to wypad z lubianego zawodu na kasę w Biedrze.

I wszystko to bez matury.
Ehe.
A dobrze się czujesz?

[cava]

Napisane przez edan84

I wszystko to bez matury.
Ehe.
A dobrze się czujesz?

Matura nie zając, nie ucieknie.

[edan84]

Napisane przez cava

Matura nie zając, nie ucieknie.

Tak, mamy inne podejście do życia. Bo gdybym miał dziecko, to bym chciał aby poszło na wymarzona zagraniczna uczelnie w normalnym terminie. I nie chciałbym aby marnowało cały rok życia, bo pani Grażyna postanowiła jego kosztem się dowartościować

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

I w tej chwili to protesty rolników w porównaniu do tego co wyczyniają nauczyciele, to były bardzo kulturalnym zachowaniem.
Gdyby trzeba było znaleźć analogiczne porównanie do tego co musieliby zrobić rolnicy aby to było adekwatne, to byłoby to zbliżone do wypalenia do gołej ziemi wszystkich pól, pastwisk i zbiorowego, masowego zarżnięcia całej trzody, krów, kurczaków, itp.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Przepisy niby pozwalają dyrektorom przeprowadzić klasyfikację to odnośnie smsów.

[Mijanou]

Napisane przez invisible_01

Poprawcie mnie, bo nie znam się, ale czy nauczyciel nie jest zobowiązany do tego, aby uczniowi wystawić konkretną liczbę ocen i aby wystawić mu ocenę końcową? Jeśli nauczyciele nie klasyfikują uczniów na złość rządowi - niestety, sami sobie ukręcą bat, bo obstawiam, że rząd tylko na to czeka. Będą mogli wtedy grzmić, jak to nauczyciele żądają podwyżek, jednocześnie krzywdząc uczniów.

Może wyglądać na to, że rząd jest w potrzasku, ale niestety moim zdaniem są w nim nauczyciele. Po pierwsze egzaminy gimnazjalne się odbyły mimo strajku. Po drugie, myślę, że niestety większość z nich nie jest w stanie strajkować do odwołania. Uważam niestety (obym się myliła), że rząd zwyczajnie tych pieniędzy dać nauczycielom nie chce, a im dłużej trwa strajk, tym bardziej się nie ugną i tym mocniej będą chcieli pokazać, kto w tym kraju decyduje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Się dopytałam
Jeśli liczba godzin z danego przedmiotu wynosi 3 tygodniowo to każdy uczeń powinien mieć co najmniej 4 oceny. Jeśli 6 godzin, co najmniej 8 a jeśli 1 godzina to 3 oceny. Dyrektor, jak mówi ministra z ładnym uśmiechem, może podjąć decyzję o ukończeniu przez uczniow szkoły ale do tego musi rzecież mieć wystawione oceny końcowe. A kto to ma zrobić, jeśli nauczyciele strajkują? I co jeśli uczeń ma niejasna sytuację, czyli oceny (dajmy na to) 1,1,1,2,2 a jedynki niepoprawione, bo miał do tej pory w nosie licząc, że jeszcze przecież ma czas poprawic oceny? Tu jest za dużo znaków zapytania i niejasności, jak dla nie.

Wyboldowane: niestety, smutne, ale zgadzam się z Tobą. Uczniowie są w potrzasku bo nauczyciele strajkują (legalny strajk, zaznaczam). Nauczyciele są w potrzasku, bo jeśli teraz się ugną to żaden kolejny rząd nie weźmie na serio ich żądań. Rząd jest w potrzasku, bo jeśli ulegnie nauczycielom to inne grupy zawodowe też zaczną strajkować.

Teraz pytanie lub wątpliwość moja jest taka: czy aby rząd za dużo nie rozdaje jednocześnie zapominając o podniesieniu pensji w wielu grupach zawodowych budżetówki? Poważnie pytam i niezłośliwie. Rządy PO zamroziły na kilka lat płace nauczycieli- niedobrze. Obecny rząd bez opamiętania rozdaje i też nauczycieli ma w nosie fundując im podwyżki styczniowe w realnej kwocie (na konto) od 80 do 110 zł jednoczesnie dalej rozdając bez opamiętania. No coś tu serio jest nie tak.

Można było naprawdę zaproponowac coś innego, np. dać te 5% w styczniu, we wrześniu podnieść o te 15% i podejrzewam, że jakoś by się dogadali, przynajmniej z lwią częscią niezrzeszonych i strajkujacych obecnie nauczycieli Solidarności. Plus obiecać, że kolejne 10%, czy 5% we wrześniu 2020. A tak ten pat naprawdę może się przenieść na maj.

[motyla]

Napisane przez edan84

Tylko jakoś nauczycielom coś się powaliło. Bo czy ich pracodawcą są dzieci? Maturzyści? Oni są winni tego, ze ludzie za tablica wybrali sobie taki zawod a nie inny? Nauczyciele biorąc ten zawod podpisywali kwity in blanco?
Nauczyciele chcą podwyżek także o 50%. Jest problem aby dostać takowe. I znowu - winni są maturzyści? Rodzice?
Zastanów się przez chwile i pomysł, ze jesteś obecna maturzystka. Chcesz jechać i studiować za granice, ale nauczycielka nie daje Ci zdać matur. Twoje plany i marzenia legły w gruzach, bo baba od matmy uznała, ze wyżyje na Tobie swoje nauczycielskie, zawodowe frustracje, bo uznała, ze jesteś jedynym celem, któremu może namacic w życiu, bo może jak Ci upieprzy życie, to jej prywatne życie ulegnie poprawie.

Czy uważasz naprawdę, ze jest to dobra i sprawiedliwa droga w walce o swoje?

czy dobra to zależy od ostatecznego wyniku, czy sprawiedliwa - nie. co ja Ci będę zresztą tłumaczyć. nie masz po prostu w sobie empatii, więc pewnych rzeczy, o których piszę, nie zrozumiesz. a dopóki ich nie zrozumiesz, dopóty dyskutowanie o tym z Tobą nie ma sensu. Ty po prostu nie przyjmujesz do wiadomości ludzkich uczuć. sięgasz po najniższe argumenty i grasz na emocjach. nie widzisz odcieni szarości, tylko czerń i biel. świat jest dla Ciebie zerojedynkowy. jak komputer. dlatego właśnie nigdy nie zrozumiesz, o czym mówię.


[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;86695715]Jak najbardziej się z Tobą zgadzam i również o wszystko winie rząd.

Jeśli chodzi o posty edana to myślę, że on specjalnie was podpuszcza i prowokuje i o to mu chodzi, żeby był wâ˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠, także najlepiej olewać, zresztą na forum zawsze będą tacy ludzie.[/QUOTE]


pewnie masz rację
-------

ech, ten strajk dopiero się rozpoczął, a ja już nie mam żadnej nadziei, że dobrze się zakończy. rząd się już nie ugnie, nie wierzę w to. jego podłe gierki i manipulacje w tv przynoszą efekty, więc po co miałby dogadać się z nauczycielami. będą sobie siedzieć bezczynnie, obserwować, łazić po programach i manipulować danymi, a naród sam rozprawi się z nauczycielami.


prawda jest taka, że rząd mógłby się dogadać z nauczycielami, ale tego nie zrobi, bo prowadzi kampanię wyborczą i woli realizować obietnice wyborcze. mógłby rozwiązać ten pat. ale niestety mają w d*pie nas wszystkich. mają w d*pie ludzi. liczy się tylko to, żeby wygrać kolejne wybory.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez Mijanou

No ale jakoś będą musieli się dogadać. Przecież od 18 do 23 święta, wolne od zajęć dydaktycznych- to kiedy sklasyfikowac maturzystów? Tylko rada pedagogiczna może podjąć uchwałę o ukończeniu przez nich szkoły, a jak skoro rada nie pracuje? A co z maturami, skoro w grę wchodza tu już egzaminy ustne z polskiego i języka obcego? Kto ma ich egzaminowac, skoro tutaj naprawdę są już potrzebni certyfikowani egzaminatorzy, którzy też są nauczycielami i strajkują? Tutaj strażak i katecheta naprawdę nie dadzą rady, bo tu trzeba już nie tylko pilnować ale czynnie egzaminować.

Już mniejsza o uchwałę o ukończeniu szkoły, rząd może zarządzić, że wszyscy (nawet zagrożeni) ukończą szkołę, stopnie może wystawić ksiądz proboszcz (mnie już nic nie zdziwi). Tylko- co dalej z maturami? Osobliwie z maturami ustnymi? Kto sprawdzi pisemne arkusze na poziomie rozszerzonym? Czy wprowadzamy amnestię maturalną i rekrutację na studia wyższe na podstawie ocen wystawionych przez przypadkowe osoby? Jak to będzie?

Scenariusz czarny: policja spacyfikuje strajk nauczycieli, egzaminatorów przykuje kajdankami do ławek w centrach egzaminacyjnych i pod pałką każe sprawdzać arkusze?

Serio, tak trudno było się z nauczycielami dogadać, dac od stycznia 500 (jak na krowę), drugie 500 we wrześniu, nawet z wyrównaniem w lutym przyszłego roku? I nie byłoby tego cyrku. Nauczyciele wzięliby z pocałowaniem w rękę.

Podsumowując: mi tez sie to w głowie nie mieści ;/
Nam się wydaje, ze "jakos się muszą dogadać", a taki premier (niby taka mądra głowa, nie?) proponuje rozmowy - dogadywanie na termin po świętach. (przy okazji - znajoma, która oglada tylko tvp i tvp info jeszcze przed strajkiem twierdziła, ze to wszystko wina Broniarza - że to on wcale rozmawiać nie chce. Po własnoocznym obejrzeniu wczorajszych Wiadomości przestaje się dziwić - przedstawili go jak jakiegoś łobuza, który gada totalne głupoty, a dyrektora, ktoremu nie udalo sie zebrac komicji upodlili wyciagając jego oświadczenie majątkowe - "komuno wróć?". ohydne to)

Serio, tak trudno było się z nauczycielami dogadać, dac od stycznia 500 (jak na krowę),

Na krowe, i świnie to przecież przezes twierdzi, że nie z budżetu...tylko cudze tzn. "nasze" od UE wynegocjonowane. Ale pomijając ten pomysł, to raczej jak na obiecane 500+ na każde pierwsze dziecko. Wycofać sie z tych obietnic i by sie znalazło. Tyle że to nie w charakterze prezesa.

A maturzystów to tacy ochotnicy jak przy egz. gimnazjalnych (chociażby z tego forum przeciez mogą egzaminować. Bezrobotnych nauczycieli sie ściągnie, zrobi błyskawiczne szkolenia, zmieni przepisy. Sklasyfikować maturzystów sie rozkaże dyrektorom (tak jak teraz się ich postawiło pod ściana w sprawach egzaminów) itp. Jakby mi tak zależało na władzy i kasie jak obecnym "włodarzom" to coś bym wymysliła - a oni to już maja sporo praktyke w absurdalnych pomysłach.

[cava]

Napisane przez edan84

Tak, mamy inne podejście do życia. Bo gdybym miał dziecko, to bym chciał aby poszło na wymarzona zagraniczna uczelnie w normalnym terminie. I nie chciałbym aby marnowało cały rok życia, bo pani Grażyna postanowiła jego kosztem się dowartościować

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Może i tak.
ja chce wychować osoby które znają swoja wartość i nie sa od małego przyuczone do bycia głównie grzecznym i bezproblemowym pracownikiem
Chce żeby były przede wszystkim szczęśliwe, odważne, pewne siebie i miały jaja do walki o swoje, a nie tylko chomąto na kark i orać bez protestu.


Chcę też, żeby miały szacunek do ludzi, a nie określały mianem "Grażyny" osoby, które akurat mają inne zdanie i nie robią jak bierna owca co im ktoś palcem pokaże.

[invisible_01]

Ja się tylko boję, żeby rząd w swoim dążeniu do pokazania, kto tu rządzi, nagle nie zarządził czegoś, co dla nauczycieli będzie gorsze niż dotychczasowe warunki - na zasadzie: "tak Wam było źle, to zobaczycie teraz". W innym kraju bym się o to nie martwiła, ale tutaj, gdzie ustawy i przepisy można na kolanie zmienić w ciągu jednej nocy, wszystko jest możliwe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Bumblebee_]

Napisane przez motyla

czy dobra to zależy od ostatecznego wyniku, czy sprawiedliwa - nie. co ja Ci będę zresztą tłumaczyć. nie masz po prostu w sobie empatii, więc pewnych rzeczy, o których piszę, nie zrozumiesz. a dopóki ich nie zrozumiesz, dopóty dyskutowanie o tym z Tobą nie ma sensu. Ty po prostu nie przyjmujesz do wiadomości ludzkich uczuć. sięgasz po najniższe argumenty i grasz na emocjach. nie widzisz odcieni szarości, tylko czerń i biel. świat jest dla Ciebie zerojedynkowy. jak komputer. dlatego właśnie nigdy nie zrozumiesz, o czym mówię.





pewnie masz rację
-------

ech, ten strajk dopiero się rozpoczął, a ja już nie mam żadnej nadziei, że dobrze się zakończy. rząd się już nie ugnie, nie wierzę w to. jego podłe gierki i manipulacje w tv przynoszą efekty, więc po co miałby dogadać się z nauczycielami. będą sobie siedzieć bezczynnie, obserwować, łazić po programach i manipulować danymi, a naród sam rozprawi się z nauczycielami.


prawda jest taka, że rząd mógłby się dogadać z nauczycielami, ale tego nie zrobi, bo prowadzi kampanię wyborczą i woli realizować obietnice wyborcze. mógłby rozwiązać ten pat. ale niestety mają w d*pie nas wszystkich. mają w d*pie ludzi. liczy się tylko to, żeby wygrać kolejne wybory.

Tak, tak. Podły rząd kazał strajkować w czasie egzaminów, podły rząd nawołuje w TVNach do nie wystawiania ocen i nie promowania do następnych klas (wyguglujcie Iwonę Jarocką), podły rząd ustawia w szkołach ubrane na czarno szpalery dla łamistrajków, podły rząd ustawił się w czasie egzaminów pod jedną ze szkół i puszczał przez megafon odgłosy świń (akcja KOD bodajże w Gorzowie przy oklaskach strajkujących nauczycieli). Ogólnie to 100% Polaków popierałoby strajk gdyby nie ten podły PiS...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[britnay]

Nauczyciele pracują najmniej w całej unii europejskiej. Mając 18 godzin tygodniowo ( czyli 16 godzin zegarowych) powinni siedzieć cicho i nie zwracać na siebie uwagi. Mam nadzieje że im dołożą godzin. Więcej zarabiać chcą, ale więcej pracować to już nie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

Napisane przez invisible_01

Ja się tylko boję, żeby rząd w swoim dążeniu do pokazania, kto tu rządzi, nagle nie zarządził czegoś, co dla nauczycieli będzie gorsze niż dotychczasowe warunki - na zasadzie: "tak Wam było źle, to zobaczycie teraz". W innym kraju bym się o to nie martwiła, ale tutaj, gdzie ustawy i przepisy można na kolanie zmienić w ciągu jednej nocy, wszystko jest możliwe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nieee, tego nie zrobią. Gdybym był ministrem MEN, to co najwyżej bym zaczął reformować szkolnictwo od zaraz. A pierwszym etapem byłoby zniesienie karty nauczyciela, a potem ocena nauczycieli przez rodziców na bazie której możnaby regulować pensje, dodatki a także podjąć decyzje o zwolnieniu jeśli ocena byłaby rażąco negatywna. Po strajkach możliwe ze takich byłoby wiele

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

wiem, że są takie licea, gdzie uczniowie popierają strajk i rozumieją, że nie jest on wymierzony przeciw uczniom. Tak że jakoś wierzę, że jednak większość uczniów ma więcej empatii niż jakiś teoretyczny maturzysta, który chce studiować zagranicą, a na to co się dzieje w kraju ma klapki na oczy. Może i taki teoretyczny uczeń- potem dorosły pracownik będzie zbijać duża kase, ale lubiany to chyba raczej nie będzie. Egoistów mało kto lubi...

[edan84]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;86695958]wiem, że są takie licea, gdzie uczniowie popierają strajk i rozumieją, że nie jest on wymierzony przeciw uczniom. Tak że jakoś wierzę, że jednak większość uczniów ma więcej empatii niż jakiś teoretyczny maturzysta, który chce studiować zagranicą, a na to co się dzieje w kraju ma klapki na oczy. Może i taki teoretyczny uczeń- potem dorosły pracownik będzie zbijać duża kase, ale lubiany to chyba raczej nie będzie. Egoistów mało kto lubi...[/QUOTE]



Och, och, tego jeszcze brakowało. Maturzyści chcący mieć maturę to egoiści.

[motyla]

Napisane przez _Bumblebee_

Tak, tak. Podły rząd kazał strajkować w czasie egzaminów, podły rząd nawołuje w TVNach do nie wystawiania ocen i nie promowania do następnych klas (wyguglujcie Iwonę Jarocką), podły rząd ustawia w szkołach ubrane na czarno szpalery dla łamistrajków, podły rząd ustawił się w czasie egzaminów pod jedną ze szkół i puszczał przez megafon odgłosy świń (akcja KOD bodajże w Gorzowie przy oklaskach strajkujących nauczycieli). Ogólnie to 100% Polaków popierałoby strajk gdyby nie ten podły PiS...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

zgadzam się z Tobą - rząd jest podły pokazuje to na każdym swoim kroku. nie zgodzę się tylko co do tego 100% - aż tylu by nie zaczęło popierać, ale znaczna liczba na pewno.

[edan84]

Powstaja pierwsze reklamy szkół, które dostosowują się dynamicznie do sytuacji:

[Limonka2738]

Jako osoba, która startowała za granicę (ale była zbyt głupia by pojechac, ale to inna historia) chce tylko zauważyć, że większość rekrutacji odbyła się jeszcze przed maturami i na innej podstawie.

Aplikowalam do Danii, USA i Japonii.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

Napisane przez cava

Może i tak.
ja chce wychować osoby które znają swoja wartość i nie sa od małego przyuczone do bycia głównie grzecznym i bezproblemowym pracownikiem
Chce żeby były przede wszystkim szczęśliwe, odważne, pewne siebie i miały jaja do walki o swoje, a nie tylko chomąto na kark i orać bez protestu.


Chcę też, żeby miały szacunek do ludzi, a nie określały mianem "Grażyny" osoby, które akurat mają inne zdanie i nie robią jak bierna owca co im ktoś palcem pokaże.

[Paulla80]

Myślę, ze chyba w punkt z tą aplikacją do innych karajów To nie odbywa się na naszych zasadach, bo przecież nie wszystkie szkoły na świecie działają jak zapyziała Polska. A nauczycielom się należy, bo jak widze pod szkołami co tam się dzieje, to na prawdę zazdroszczę cierpliwości ))) podstawówka to taki czas kiedy ma się jescze kisiel zamiast mózgu, a hormony buzują, więc no cóż.

[jelonki]

Poparcie dla strajku maleje również dlatego, że znaczna część rodziców, a szczególnie mam zatrudnionych w budżetówce, zarabia tyle samo, a nawet mniej niż nauczyciele. A teraz dodatkowo musi się martwić o klasyfikację swojego dziecka i brak opieki nad nim jeżeli jest młodsze. To, że ktoś nie popiera strajku w takiej formie, w jakiej jest obecnie nie oznacza, że automatycznie jest wielbicielem obecnie rządzących.

[wannabe]

Napisane przez britnay

Nauczyciele pracują najmniej w całej unii europejskiej. Mając 18 godzin tygodniowo ( czyli 16 godzin zegarowych) powinni siedzieć cicho i nie zwracać na siebie uwagi. Mam nadzieje że im dołożą godzin. Więcej zarabiać chcą, ale więcej pracować to już nie.

Ja nie wiem jak zmienic percepcje wielu ludzi co do etatu nauczyciela. Slyszac takie rzeczy rece mi opadaja.
Czy jak ja buduje dom dla klienta to moja praca jest tylko ukladanie cegiel a cala reszta juz nie?
Klient placi mi za wszystko a z tym procesem zwiazane a nie tylko za ulozenie cegiel:
- spotkanie z klientem
- spotkanie z zespolem
- przygotowanie projektu
- prezntacja projektu przed klientem
- dokumentacja zlecenia
- zakup materialow I zakontraktowanie pracownikow
- ulozenie cegiel
- rozliczenie naleznosci
- dokonanie wszelkich formalnosci zwiazanych z budowa itp

[edan84]

Napisane przez wannabe

Ja nie wiem jak zmienic percepcje wielu ludzi co do etatu nauczyciela. Slyszac takie rzeczy rece mi opadaja.
Czy jak ja buduje dom dla klienta to moja praca jest tylko ukladanie cegiel a cala reszta juz nie?
Klient placi mi za wszystko a z tym procesem zwiazane a nie tylko za ulozenie cegiel:
- spotkanie z klientem
- spotkanie z zespolem
- przygotowanie projektu
- prezntacja projektu przed klientem
- dokumentacja zlecenia
- zakup materialow I zakontraktowanie pracownikow
- ulozenie cegiel
- rozliczenie naleznosci
- dokonanie wszelkich formalnosci zwiazanych z budowa itp

A wiesz ze prawie wszyscy dookoła pracują więcej niż te 40h? Wiesz ze nie tylko nauczyciele się dokształcają i pracują w domu? A wiesz ze nauczycielom się za to płaci a większości normalnych ludzi już nie?

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

I naprawde, byłem nauczycielem i wiem ze większość kartkówek jest sprawdzanych podczas okienek, wiec proszę - bez tych głodnych kawałków jak to nauczyciele całymi nocami siedzą po pracy pod kartkówkami

[jelonki]

Napisane przez wannabe

Ja nie wiem jak zmienic percepcje wielu ludzi co do etatu nauczyciela. Slyszac takie rzeczy rece mi opadaja.
Czy jak ja buduje dom dla klienta to moja praca jest tylko ukladanie cegiel a cala reszta juz nie?
Klient placi mi za wszystko a z tym procesem zwiazane a nie tylko za ulozenie cegiel:
- spotkanie z klientem
- spotkanie z zespolem
- przygotowanie projektu
- prezntacja projektu przed klientem
- dokumentacja zlecenia
- zakup materialow I zakontraktowanie pracownikow
- ulozenie cegiel
- rozliczenie naleznosci
- dokonanie wszelkich formalnosci zwiazanych z budowa itp

Tak, na wielu portalach pokazała się grafika ,,góra lodowa nauczyciela". Każdy w swoim zawodzie może taką przedstawić, nawet z poważniejszymi argumentami, niż brak czasu na zjedzenie śniadania, wyjście do wc i brak pomieszczenia służbowego.

[edan84]

Napisane przez jelonki

Tak, na wielu portalach pokazała się grafika ,,góra lodowa nauczyciela". Każdy w swoim zawodzie może taką przedstawić, nawet z poważniejszymi argumentami, niż brak czasu na zjedzenie śniadania, wyjście do wc i brak pomieszczenia służbowego.

Właśnie miałem o tym napisać.
Szkoda, ze zabrakło służbowego auta, comiesięcznych integracji, gier i zabaw, prywatnej opieki medycznej, karty fitprofit lub innego multisporta, darmowych obiadów i sniadan

[motyla]

no ale ja czegoś nie rozumiem. każdy ma prawo walczyć o lepsze warunki pracy przecież. każdy strajk na kimś się oczywiście odbija, to jest okropne, ale nie do uniknięcia w wielu przypadkach.
co to za argument, że mi jest źle, to i Tobie ma być źle? tylu ludziom jest źle, to morda w kubeł i nawet nie waż się walczyć o lepszy byt. bez sensu. tak to nigdy nie poprawimy naszej sytuacji. jak ktoś się nie wyłamie z tego ogólnego marazmu, to ciągle będziemy siedzieli na dnie. nie jest problemem, że jesteśmy w d*pie, ale zdecydowanym problemem jest to, że zaczynamy się w niej rozgaszczać. w dodatku jak ktoś próbuje się z tej d*py wydostać, to reszta najchętniej złapałaby go za nogi i wciągnęła z powrotem. no ludzie. zastanówcie się trochę. nie należy gnoić kogoś dlatego, że postanowił polepszyć swój byt. nauczyciele mają prawo do strajku. prawo. wybrali taki termin, jaki wybrali. myślę, że gołym okiem widać teraz, że gdyby wybrali termin mniej kolidujący z egzaminami, to pies z kulawą nogą by się nimi nie przejął. te egzaminy i ogólnie koniec roku to była ich jedyna karta przetargowa w tym momencie.

[edan84]

Napisane przez motyla

no ale ja czegoś nie rozumiem. każdy ma prawo walczyć o lepsze warunki pracy przecież. każdy strajk na kimś się oczywiście odbija, to jest okropne, ale nie do uniknięcia w wielu przypadkach.
co to za argument, że mi jest źle, to i Tobie ma być źle? tylu ludziom jest źle, to morda w kubeł i nawet nie waż się walczyć o lepszy byt. bez sensu. tak to nigdy nie poprawimy naszej sytuacji. jak ktoś się nie wyłamie z tego ogólnego marazmu, to ciągle będziemy siedzieli na dnie. nie jest problemem, że jesteśmy w d*pie, ale zdecydowanym problemem jest to, że zaczynamy się w niej rozgaszczać. w dodatku jak ktoś próbuje się z tej d*py wydostać, to reszta najchętniej złapałaby go za nogi i wciągnęła z powrotem. no ludzie. zastanówcie się trochę. nie należy gnoić kogoś dlatego, że postanowił polepszyć swój byt. nauczyciele mają prawo do strajku. prawo. wybrali taki termin, jaki wybrali. myślę, że gołym okiem widać teraz, że gdyby wybrali termin mniej kolidujący z egzaminami, to pies z kulawą nogą by się nimi nie przejął. te egzaminy i ogólnie koniec roku to była ich jedyna karta przetargowa w tym momencie.

Słonko, byłem nauczycielem. Było mi zle, nie podobała mi się kasa głównie, ale tez pare innych rzeczy, choć wiele się podobało.
I nie wychodze z założenia jakie Ty imputujesz, ze nie da się walczyć o swoje nie szkodząc innym. No tak to się nigdy nic nie zmieni. Ja wybrałem drogę aby innym nie szkodzić i samemu coś zmienić. Zmieniłem prace na taka co spełnia moje główne warunki. Polecam.

[motyla]

Napisane przez edan84

Słonko, byłem nauczycielem. Było mi zle, nie podobała mi się kasa głównie, ale tez pare innych rzeczy, choć wiele się podobało.
I nie wychodze z założenia jakie Ty imputujesz, ze nie da się walczyć o swoje nie szkodząc innym. No tak to się nigdy nic nie zmieni. Ja wybrałem drogę aby innym nie szkodzić i samemu coś zmienić. Zmieniłem prace na taka co spełnia moje główne warunki. Polecam.

co Ty z tym słonkiem? czy mógłbyś przestać mnie tak nazywać?


to akurat zrządzenie losu, że odszedłeś z tego zawodu, bo moim zdaniem ktoś bez empatii nie powinien być nauczycielem młodych osób. Ty odszedłeś, a masa nauczycieli widocznie nie mogła i czas przyjąć to do wiadomości. nie każdy jest wybitnym informatykiem jak Ty. dużo osób ma rodziny na utrzymaniu i nie może sobie pozwolić odejść. a jeszcze inni czują potrzebę pomagania młodym ludziom, ale chcą jednocześnie lepiej zarabiać. ja nie poszłam na nauczyciela, mimo wyraźnego powołania, bo miałam inne opcje do wyboru. i nigdy by mi do głowy nie przyszło twierdzić, że skoro ja mogłam, to inni też mogą - nie, tak nie jest.

no ale znowu - tłumaczę Ci podstawy, które powinieneś rozumieć.