2016-10-15, 01:51 | #31 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 1 531
|
Dot.: Zgodziłybyście się na dłuższy pobyt tż współlokatorki w wspólnym pokoju?
Gdyby facet był faktycznie na lodzie, a jego pobyt miałby wyglądać tak, że wpada wieczorem, myje się i śpi, a rano wychodzi i nie ma go cały dzień, to pewnie bym się zgodziła, ale wyznaczyłabym ile dni może zostać i tego bym dopilnowała.
W innym przypadku bym się nie zgodziła. Dłuższy dojazd na zajęcia przez kilka dni nie zabije dorosłego faceta. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
|
2016-10-15, 10:03 | #32 | |
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Zgodziłybyście się na dłuższy pobyt tż współlokatorki w wspólnym pokoju?
Cytat:
Po pierwsze to najlepsza opcja, a nie jedyna. Po drugie najlepsza dla chłopaka, bo na pewno nie dla prawowitych lokatorów Kilkanaście dni to dużo, jak na kiszenie się w trójkę w małym pokoju Nie zgodziłabym się
__________________
Weź głęboki wdech Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem Webook Filmweb Last.fm Edytowane przez _Matilde_ Czas edycji: 2016-10-15 o 10:10 |
|
2016-10-15, 10:11 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
|
Dot.: Zgodziłybyście się na dłuższy pobyt tż współlokatorki w wspólnym pokoju?
W 2-3 dni można znaleźć pokój i wprowadzić się "od już". Potrzeba mu na to aż pół miesiąca?
Na kilka dni bym się zgodziła, ale nie więcej. Niech też tak nie przesadza z tym problematycznym dojazdem od kolegi - przecież to tylko jakiś czas, nie na zawsze. |
2016-10-15, 10:18 | #34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 56
|
Dot.: Zgodziłybyście się na dłuższy pobyt tż współlokatorki w wspólnym pokoju?
Podobnie jak koleżanki piszą- nie zgodziłabym się.
W jakiejś wyjątkowej sytuacji, na jedną noc, to tak ale na kilka dni, to już bardzo niekomfortowe i krępujące. |
2016-10-15, 10:19 | #35 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Zgodziłybyście się na dłuższy pobyt tż współlokatorki w wspólnym pokoju?
W życiu! W imię czego rezygnować z własnej wygody, na rzecz wygody obcego człowieka?
|
2016-10-15, 12:15 | #36 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: jih
Wiadomości: 1 300
|
Dot.: Zgodziłybyście się na dłuższy pobyt tż współlokatorki w wspólnym pokoju?
Nie ma takiej opcji, żebym się zgodziła. W ogóle uważam samą propozycję za niewłaściwą.
|
2016-10-15, 19:06 | #37 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Zgodziłybyście się na dłuższy pobyt tż współlokatorki w wspólnym pokoju?
|
2016-10-15, 20:26 | #38 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 402
|
Dot.: Zgodziłybyście się na dłuższy pobyt tż współlokatorki w wspólnym pokoju?
Ale, ale, jeszcze jedno: przecież to nie sam facet "fizycznie" - a jego bambetle? Ciuchy, książki, może małe meble, komputer stacj., telewizor czy co tam ma? Kilka kartonów na pewno tego będzie. I gdzie to upchnąć? W tym pokoiku przy trzech osobach czy gdzieś na korytarzu zagracić? No nie ma opcji.
|
2016-10-16, 06:21 | #39 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Zgodziłybyście się na dłuższy pobyt tż współlokatorki w wspólnym pokoju?
Nieee Co innego raz przekimać w podbramkowej sytuacji, a co innego żeby się wprowadzał na dłużej pomimo posiadania alternatywy, bo skądś tam ma daleko na uczelnię. Czułabym się niekomfortowo, a chłopak sytuacji też jakiejś tragicznej nie ma - ot, musiałby przez kilka-kilkanaście dni wstawać wcześniej.
__________________
Cytat:
|
|
2016-10-16, 13:04 | #40 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 522
|
Dot.: Zgodziłybyście się na dłuższy pobyt tż współlokatorki w wspólnym pokoju?
Nie. I na miejscu tej drugiej dziewczyny w ogóle nie wychodziłabym z takim pytaniem, bo tylko stawia Twoja koleżankę w niekomfortowej sytuacji.
A z tym dojazdem na uczelnię... ja przez 3 lata dojeżdżałam na studia 100 km autobusem w 1 stronę (na uczelni musiałam być od pon do piątku w godzinach 9-17, ale nie przeprowadziłam się na czas studiów bliżej, bo miałam w domu kilkuletnie dziecko). A tu kolega ma uczelnię w tym samym mieście tylko w innej części miasta gdzie mógłby mieszkać, więc chyba nie jest aż tak źle? |
2016-10-16, 13:12 | #41 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 4 567
|
Dot.: Zgodziłybyście się na dłuższy pobyt tż współlokatorki w wspólnym pokoju?
Cytat:
|
|
2016-10-17, 19:52 | #42 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
|
Dot.: Zgodziłybyście się na dłuższy pobyt tż współlokatorki w wspólnym pokoju?
Absolutnie NIE.
Gdyby wspolokatorka śmiała mnie pytac czy jej chłopak może przyjsc do naszego pokoju to wyśmiałabym ją! Niech te pare dni szukania - spędzi u kolegi!! napewno ma kolegów, którzy miekszają w pojedynkę i przygarną go "na chwilę" aż pojedzie do nowego pokoju. Jest początek roku akademickiego, pokoi jak grzybów po deszczu. |
2016-10-17, 20:03 | #43 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Zgodziłybyście się na dłuższy pobyt tż współlokatorki w wspólnym pokoju?
I co autorko, sytuacja się jakoś wyklarowała?
|
2016-10-17, 21:19 | #44 |
Inez
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: Zgodziłybyście się na dłuższy pobyt tż współlokatorki w wspólnym pokoju?
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;6648830 6]I co autorko, sytuacja się jakoś wyklarowała?[/QUOTE]
Tak. W imieniu koleżanki dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Ostatecznie się nie zgodziła. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2016-10-18, 10:42 | #45 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 3 527
|
Dot.: Zgodziłybyście się na dłuższy pobyt tż współlokatorki w wspólnym pokoju?
widzę decyzja podjęta ale się jeszcze wypowiem
zgodziłabym się gdybym znała faceta i wiedziała że jego obecność nie będzie mi przeszkadzać (chłopak jednej koleżanki kilka razy u nas nocował i nie odczuwałam szczególnie jego obecności, ale innej to irytował mnie jak przyszedł na 5 min a co dopiero jakby miał być kilka dni) i gdyby nie miał gdzie mieszkać/naprawdę nie miał jak dojechać. a tutaj po pierwsze facet którego dziewczyna nie zna, a po drugie i w tej sytuacji bardzo ważne on ma gdzie mieszkać tylko mu daleko i nie chce mu się przez jakiś czas dłużej dojeżdżać (no i ciekawe co to za skomplikowany dojazd, bo miałam koleżankę która po lekcjach zawsze się spieszyła na autobus bo jak nie zdąży to następny dopiero za 15 min, albo mogłaby jechać innym ale on się nie zatrzymuje na przystanku pod szkołą tylko musiałaby podejść na inny niecałe 5 min spacerkiem, jak ona czasem narzekała jak się coś przedłużyło i jej autobus uciekł). no a skoro mieszkanie u kolegi mu nie odpowiada bo dojazd nie taki jaki on by chciał to później prawdopodobnie jego pobyt i szukanie nowego lokum mogłoby się przeciągać bo wybrzydzałby "bo tam nie jeździ autobus co 5 min" Edytowane przez stesia Czas edycji: 2016-10-18 o 10:49 |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:57.