Mam 30kg nadwagi, kto ma też tyle niech do mnie dołączy bo sama chyba nie dam rady:(

[asia26091981]

Dzieki za oklaski ale beda zasłuzone dopiero w środe...albo nie

[Eldo_rado]

Napisane przez asia26091981

Dzieki za oklaski ale beda zasłuzone dopiero w środe...albo nie

sama rezygnacja z pewnych rzeczy, domawianie sobie - to jest warte podziwu to małe kroki, które prędzej czy później doprowadzą Cię do sukcesu

[asia26091981]

Tak myślisz??? obyś miała racje....teraz nawet nie ciągnie mnie do rzeczy za które na pewno chyciłabym sie nie bedąc na diecie a jak juz bede widziec rezultaty to juz bedzie z górki...

[Eldo_rado]

Napisane przez asia26091981

Tak myślisz??? obyś miała racje....teraz nawet nie ciągnie mnie do rzeczy za które na pewno chyciłabym sie nie bedąc na diecie a jak juz bede widziec rezultaty to juz bedzie z górki...

no pewnie że tak! sama zmiana n awyków zywieniowych przynosi widoczne zmiany w organizmie- w wyglądzie, ale też w samopoczuciu itd... poza tym utrata wagi uzyskana podczas zdrowego odżywiania to wyciągnięcie ręki w stronę roganizmu, który rpzy wiekszej andawdze jest po prostu obciążony. i na pewno w koncu podda się lekkiemu,z drowemu jedzeniu trzeba pamietać tlyko ze mogą być gorsze momenty, chwile zwątpienia- ale one przechodzą

[diora86]

Napisane przez Eldo_rado

no pewnie że tak! sama zmiana n awyków zywieniowych przynosi widoczne zmiany w organizmie- w wyglądzie, ale też w samopoczuciu itd... poza tym utrata wagi uzyskana podczas zdrowego odżywiania to wyciągnięcie ręki w stronę roganizmu, który rpzy wiekszej andawdze jest po prostu obciążony. i na pewno w koncu podda się lekkiemu,z drowemu jedzeniu trzeba pamietać tlyko ze mogą być gorsze momenty, chwile zwątpienia- ale one przechodzą

Mam tylko nadzieje, że tych dorszych momentów będzie jak najmniej.

[asia26091981]

Też mam taką nadzieje...jutro wielki dziń...pierwsze ważenie))

[asia26091981]

A więc moje poświęcenie przyniosło efekty...codziennie miałam ochote stanąć na wadze ale wytrzymała i po tygodniu( z jednym małym grzeszkiem i bez ćwiczeń) moja waga spadła o 2,3kg. Dla mnie to wielka radość i powód do kontynuowania moich założeń co do dalszej wagi. A teraz ide na śniadanie bo nawet nie jadłam , chciałam sie jak naszybciej pochwalić......

[eewelinaa92]

Napisane przez asia26091981

A więc moje poświęcenie przyniosło efekty...codziennie miałam ochote stanąć na wadze ale wytrzymała i po tygodniu( z jednym małym grzeszkiem i bez ćwiczeń) moja waga spadła o 2,3kg. Dla mnie to wielka radość i powód do kontynuowania moich założeń co do dalszej wagi. A teraz ide na śniadanie bo nawet nie jadłam , chciałam sie jak naszybciej pochwalić......

grutulacje U mnie 1,7 kg w tydzień i tez sie z tego bardzo ciesze

[asia26091981]

Napisane przez eewelinaa92

grutulacje U mnie 1,7 kg w tydzień i tez sie z tego bardzo ciesze

Rewelacja!!!!! i trzymajmy tak dalej....byle wytrwać w postanowieniu i bedzie ok

[Eldo_rado]

Napisane przez asia26091981

A więc moje poświęcenie przyniosło efekty...codziennie miałam ochote stanąć na wadze ale wytrzymała i po tygodniu( z jednym małym grzeszkiem i bez ćwiczeń) moja waga spadła o 2,3kg. Dla mnie to wielka radość i powód do kontynuowania moich założeń co do dalszej wagi. A teraz ide na śniadanie bo nawet nie jadłam , chciałam sie jak naszybciej pochwalić......

super gratuluję

Napisane przez eewelinaa92

grutulacje U mnie 1,7 kg w tydzień i tez sie z tego bardzo ciesze

też rewelacyjny wynik

[diora86]

Napisane przez asia26091981

A więc moje poświęcenie przyniosło efekty...codziennie miałam ochote stanąć na wadze ale wytrzymała i po tygodniu( z jednym małym grzeszkiem i bez ćwiczeń) moja waga spadła o 2,3kg. Dla mnie to wielka radość i powód do kontynuowania moich założeń co do dalszej wagi. A teraz ide na śniadanie bo nawet nie jadłam , chciałam sie jak naszybciej pochwalić......

Gratuluję !! Brawo

Moja waga niestety nie działa zbiłam ją

[Studentka na diecie]

Witam, ja również walczę z nadmierną otyłością.
Mam 20 lat, I rok studiów za sobą, i wiele prób odchudzania za sobą od
kopenhaskiej przez hipnozę, diete białkową, czy odchudzanie suplementami.

Otyła jestem od zawsze... z dłuższymi, lub krótszymi, większymi i mniejszymi sukcesami po drodze. Ale waga permanentnie rosła. w ubiegłym roku październiku osiągnęłam najwyższą z możliwych w moim przypadku: 105, 7 kg. Na szczęście do sierpnia br. nic się nie zmieniło i 6 sierpnia z wagą 105, 5 zaczęłam bardzo poważną dietę.
Poważną nie przez skład jadłospisu, ale poważną ze względu na podejście psychologiczne. chce schudnąć. Mam 2 miesiące do rozpoczęcia roku
akademickiego. I chce czuć się dobrze. a nie straszyć takim wyglądem.

Pierwszy raz od, chyba zawsze, Odchudzam się bo chce. Nie dlatego że rodzice mnie zmuszają, czy że mam wesele, studniówkę ect...

Mam nadzieję na wsparcie. Nie mam konkretnej diety- po prosu MŻ. a jedyny stały skład mojego jadłospisu to Kawa z kostką cukru rano. reszta to wolna amerykanka. Zastanawiam się nad błonnikiem w tabletkach- bo pęcznieje w żołądku, ale nie jestem przekonana.

Generalnie, na razie mam duży zapał. więc przez 3 dni zgubiłam 2 kg. wiem wiem, że po prostu opróżniłam żołądek i jelita. Ale mimo wszystko cieszy.

Mam nadzieję że znajdę u Was wsparcie. Bo potrzebuje ,"KOGOŚ" przed kim będę się musiała "wyspowiadać" po całym dniu diety i pokus.

[eewelinaa92]

Napisane przez Studentka na diecie

Witam, ja również walczę z nadmierną otyłością.
Mam 20 lat, I rok studiów za sobą, i wiele prób odchudzania za sobą od
kopenhaskiej przez hipnozę, diete białkową, czy odchudzanie suplementami.

Otyła jestem od zawsze... z dłuższymi, lub krótszymi, większymi i mniejszymi sukcesami po drodze. Ale waga permanentnie rosła. w ubiegłym roku październiku osiągnęłam najwyższą z możliwych w moim przypadku: 105, 7 kg. Na szczęście do sierpnia br. nic się nie zmieniło i 6 sierpnia z wagą 105, 5 zaczęłam bardzo poważną dietę.
Poważną nie przez skład jadłospisu, ale poważną ze względu na podejście psychologiczne. chce schudnąć. Mam 2 miesiące do rozpoczęcia roku
akademickiego. I chce czuć się dobrze. a nie straszyć takim wyglądem.

Pierwszy raz od, chyba zawsze, Odchudzam się bo chce. Nie dlatego że rodzice mnie zmuszają, czy że mam wesele, studniówkę ect...

Mam nadzieję na wsparcie. Nie mam konkretnej diety- po prosu MŻ. a jedyny stały skład mojego jadłospisu to Kawa z kostką cukru rano. reszta to wolna amerykanka. Zastanawiam się nad błonnikiem w tabletkach- bo pęcznieje w żołądku, ale nie jestem przekonana.

Generalnie, na razie mam duży zapał. więc przez 3 dni zgubiłam 2 kg. wiem wiem, że po prostu opróżniłam żołądek i jelita. Ale mimo wszystko cieszy.

Mam nadzieję że znajdę u Was wsparcie. Bo potrzebuje ,"KOGOŚ" przed kim będę się musiała "wyspowiadać" po całym dniu diety i pokus.

Hej jestem w tym samym wieku Bedzie raźniej, ale szczerze polecam przeklejenie tego postu do tego watku :https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=619094
Tam jest wiele dziewczyn w tej samej sytuacji które niezle motywuja do działania,, czasami pouczą, ale atmosfera jest miodzio i to pomaga widze po sobie, niezła motywacja

[asia26091981]

Napisane przez Studentka na diecie

Witam, ja również walczę z nadmierną otyłością.
Mam 20 lat, I rok studiów za sobą, i wiele prób odchudzania za sobą od
kopenhaskiej przez hipnozę, diete białkową, czy odchudzanie suplementami.

Otyła jestem od zawsze... z dłuższymi, lub krótszymi, większymi i mniejszymi sukcesami po drodze. Ale waga permanentnie rosła. w ubiegłym roku październiku osiągnęłam najwyższą z możliwych w moim przypadku: 105, 7 kg. Na szczęście do sierpnia br. nic się nie zmieniło i 6 sierpnia z wagą 105, 5 zaczęłam bardzo poważną dietę.
Poważną nie przez skład jadłospisu, ale poważną ze względu na podejście psychologiczne. chce schudnąć. Mam 2 miesiące do rozpoczęcia roku
akademickiego. I chce czuć się dobrze. a nie straszyć takim wyglądem.

Pierwszy raz od, chyba zawsze, Odchudzam się bo chce. Nie dlatego że rodzice mnie zmuszają, czy że mam wesele, studniówkę ect...

Mam nadzieję na wsparcie. Nie mam konkretnej diety- po prosu MŻ. a jedyny stały skład mojego jadłospisu to Kawa z kostką cukru rano. reszta to wolna amerykanka. Zastanawiam się nad błonnikiem w tabletkach- bo pęcznieje w żołądku, ale nie jestem przekonana.

Generalnie, na razie mam duży zapał. więc przez 3 dni zgubiłam 2 kg. wiem wiem, że po prostu opróżniłam żołądek i jelita. Ale mimo wszystko cieszy.

Mam nadzieję że znajdę u Was wsparcie. Bo potrzebuje ,"KOGOŚ" przed kim będę się musiała "wyspowiadać" po całym dniu diety i pokus.

No widzisz to mamy ten sam problem....ja też waże mniej wiecej tyle co Ty.....mam 31 lat i dwie ciąże za sobą....super że dołączyłaś do nas a raczej do mnie bo ja założyłam ten wątek, dziewczyny napewno Ci pomogą, zobaczysz tu bedzie Ci łatwiej zrzucić te kilogramy.Ja wiem jak to jest byc grubaska, otoczenie n iby Cie akceptuja ale cały czas obserwuje, znajomi, ludzie z ulicy itp...widzą jak ciężko czasami zrobić najprostrze czynności, wychodzenie po schodach, podbiegnięcie pare metrów bez zadyszki...to dla mnie masakra.
Ja też tym razem postanowiłam odchudzać sie dla siebie, nie dla rodziców, dzieci, męża ale dla siebie, dla własengo lepszego samopoczucia.Zyczę Ci powodzenia i jak tylko masz chwile zwątpienia to pisz...to pomaga

[Wiosna34]

Cześć dziewczyny,
Weszłam na ten wątek przypadkowo ( bo regularnie piszę na innym ), ale doczytałam do końca.
Chcę wam tylko życzyć powodzenia. I pogratulować pierwszych sukcesów.
Powiem Wam, że najważniejsza jest konsekwencja w działaniu i realizacji swoich postanowień. I nie należy załamywać się niepowodzeniami, bo tak jak któś tutaj wcześniej napisał, na pewno zdarzą się gorsze dni i załamki. Jeśli się "zgrzeszy"- to trudno, to nie koniec świata. Nie zaczynajcie wciąż "od nowa" tylko zapomnijcie o tym i do przodu.

Trzymam za was kciuki i pozdrawiam .

[sucha123]

Hej spróbuję się do Was przyłączyć mam podobny problem 168cm wzrostu i aż 123kg wagi masakra wiem. ale może wspólna motywacja doda nam siły i wiary w siebie. mam za sobą tysiące różnych diet a efekt ten sam powrót do poprzedniej wagi. zaczynam z Wami kolejną wagę wpiszę za tydzień zobaczymy efekty

[rozpaczonaona21]

Ello takze chcialam dolaczyc sa wakacje a mi wstyd na basen isc porazka mam 21 lat 170 cm wzrostu i 84 kg trzeba zaczac sie interesowac soba tym bardziej ze za rok mam slub chce wygladac pieknie w sukni

[eewelinaa92]

Dacie rade kobiety Ja czekam na moją upragniona 7 z przodu, brakuje jeszcze 40 dag a zaczynałam od 92 kg

[rozpaczonaona21]

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

Napisane przez eewelinaa92

Dacie rade kobiety Ja czekam na moją upragniona 7 z przodu, brakuje jeszcze 40 dag a zaczynałam od 92 kg

az Ci zazdroszcze jeszcze rok temu wazylam 73 kg zamieszkalam z facetem zaczelam gotowac i prosze 10 kg wiecej

[eewelinaa92]

Napisane przez rozpaczonaona21

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------
az Ci zazdroszcze jeszcze rok temu wazylam 73 kg zamieszkalam z facetem zaczelam gotowac i prosze 10 kg wiecej

A ja w zasadzie 10 schudłam przez rok jak zamieszkałam sama na stancji, wiadomo gotowałam to co chciałam latwiej było. Teraz zaczełam małe odchudzanie bedac w domu i od 1 sierpnia do 8 sierpnia, mniej o 1,7kg. Nastepne ważenie w środe Niedługo spadnie nam do 70 znowu musimy chciec tego dla siebie A Ty bedziesz pieknie wyglądała w sukni. Masz szczescie , ze jesteś wyzsza ja mam tylko 164 wzrostu.

[rozpaczonaona21]

Napisane przez eewelinaa92

A ja w zasadzie 10 schudłam przez rok jak zamieszkałam sama na stancji, wiadomo gotowałam to co chciałam latwiej było. Teraz zaczełam małe odchudzanie bedac w domu i od 1 sierpnia do 8 sierpnia, mniej o 1,7kg. Nastepne ważenie w środe Niedługo spadnie nam do 70 znowu musimy chciec tego dla siebie A Ty bedziesz pieknie wyglądała w sukni. Masz szczescie , ze jesteś wyzsza ja mam tylko 164 wzrostu.

Tylko u mnie jest bol taki ze moj duzo pracuje i jest szczuply i staram mu sie gotowac wiesz tak aby mial energie a ja podjadam i tyje no i moja slabosc do slodkosci masakra

[Studentka na diecie]

Dzięki Dziewczyny!
Oj, ja też marze o 7 z przodu...
Myślicie że est możliwe schudnięcie 10 kg miesięcznie?
I powiedzcie mi czy ktoś kiedyś stosował błonnik w tabletkach?

A mieszkanie na stancji to faktycznie fajna sprawa, kupujesz tylko to co ,,ci wolno" i nie ma niepotrzebnych pokus, pod warunkiem że zakupy zrobisz odpowiednie!

[Eldo_rado]

Napisane przez Studentka na diecie

Myślicie że est możliwe schudnięcie 10 kg miesięcznie?

może i by było możliwe- ale koszmarnymi wyrzeczeniami i uszczerbkiem na zdrowiu. to 2,5kg na tydzien co jakos tłąy spadek jest jednak mało prawdopodobne i tka jak mówie- bardzo nie zdrowe. jeśli jakimś cudem taki spadek jest to albo na samiutkim poczatku, albo ktoś ejdzie dukanem, czyli najgorszym co może być poza tym przy takim ogormnym obciążeniu skóra traci na jedrności i wcale efekt nie ejst fajny. że nie wspomnę o powrocie wagi.

[eewelinaa92]

Napisane przez Studentka na diecie

Dzięki Dziewczyny!
Oj, ja też marze o 7 z przodu...
Myślicie że est możliwe schudnięcie 10 kg miesięcznie?
I powiedzcie mi czy ktoś kiedyś stosował błonnik w tabletkach?

A mieszkanie na stancji to faktycznie fajna sprawa, kupujesz tylko to co ,,ci wolno" i nie ma niepotrzebnych pokus, pod warunkiem że zakupy zrobisz odpowiednie!

Myślę, że możliwe, ale zbyt niebezpieczne.

[rozpaczonaona21]

drastycznemu odchudzaniu trzeba mowic nie tak ja piszecie dziewczyny skora staje sie duzo brzydsza naciągnięta zwisająca efekt jojo do tego i choroby

[asia26091981]

Napisane przez Studentka na diecie

Dzięki Dziewczyny!
Oj, ja też marze o 7 z przodu...
Myślicie że est możliwe schudnięcie 10 kg miesięcznie?
I powiedzcie mi czy ktoś kiedyś stosował błonnik w tabletkach?

A mieszkanie na stancji to faktycznie fajna sprawa, kupujesz tylko to co ,,ci wolno" i nie ma niepotrzebnych pokus, pod warunkiem że zakupy zrobisz odpowiednie!

Powiem Ci tak, że jest to możliwe. Ja dwa lata temu zrzuciłam ponad 30kg w cztery miesiące ale nigdy w zyciu juz bym tego nie powtórzyła...odchudzałam sie dietą proteinową(DUKAN!!!!:p :) i to była masakra. Jak sie odchudzałam to oczywiście zachwalałam, że bezpieczne, bez efektów jojo itp....a po pół roku juz sobie popuściłam bo ile można jeść jajka, drób i ryby....i waga zaczęła wzrastać, przytyłam 25kg w ciągu roku. To była największa pomyłka, mało tego moje włosy, zaczęły wypadać garściami i nie mogłam tego zahamować.... także lepiej pomalutku aż do skutku jak to mówi mój mąż
Nikomu nie polecam tak radykalnej utraty masy ciała, skóra robi sie wiotka i wisi jak kawałek szmaty...teraz pije ocet jabłkowy i troche zrobiła sie jędrniejsza...
Nie myśl o szybkim odchudzaniu bo to nie możliwe, kilo na tydzień i bedzie ok....z Nami dasz sobie rade

[eewelinaa92]

Gdzie mozna kupic ocet jablkowy ?

[Studentka na diecie]

Drogie Panie!
Dzisiaj rano waga : 102 kg
Dumna jestem z siebie jak nie wiem co.
W dodatku zaczęłam mieć więcej energii i siły do wszystkiego-> Taki wewnętrzny optymizm
Gdzieś tam po drodze zrobiłam parę radykalnych błędów...
Ale generalnie doszłam do wniosku że najlepsza jest dieta MŻ.

Bądźmy szczere, kto jak nie my- kobiety stale na diecie- lepiej zna zasady zdrowego żywienia? i wszelkie możliwe diety. Działanie, kawy czy octu?

Więc od dzisiaj, uroczyście oświadczam, żadnych DIET, z przepisami, jadłospisami, godzinami posiłków ect!!

Zobaczymy jaki będzie ogólny efekt po tygodniu, trzymajcie kciuki żebym nie poczuła się zbyt pewnie i tego nie spaprała

PS. Jak osiągnę dwucyfrową wagę będę najszczęśliwsza na forum:P

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Ocet jabłkowy ostatnio widziałam w Tesco. Więc powinnaś szukać w supermarketach.

[Eldo_rado]

Napisane przez eewelinaa92

Gdzie mozna kupic ocet jablkowy ?

w każdym supermarkecie. w mniejszych sklepach tez powinny być, ale różnie to bywa.

Napisane przez Studentka na diecie

Dzisiaj rano waga : 102 kg
Dumna jestem z siebie jak nie wiem co.

.....

Ale generalnie doszłam do wniosku że najlepsza jest dieta MŻ.

gratulacje

zdecydowanie MŻ to najlepsza dieta, a MŻ+WR to już w ogóle klucz do sukcesu i fajnie, bo nie ogranicza, nie wskazuje konkretnych produktów tylko grupy produktów, z których każdy wybiera coś dla siebie

[eewelinaa92]

gratulacje !

Już malutko brakuje Ci do dwucyfrowej Bardzo duży spadek wagi jak na tydzien, nawet niecaly, powodzenia dalej zycze Ja w tym tygodniu wiecej niż 0,5 kg-1 kg nie zrzuce bo nie cwicze ehh jedynie chodze troszke A do tego zaraz zgrzesze bo zjem na obiad kotleta co prawda z piersi kurczaka, ale jak wiadomo to wcale za zdrowe nie jest. Ale w sumie w tym tygodniu wystraczy mi 0,5 kg wtedy zobacze tą 7 z przodu .

Na pewno zajrzę do supermarketów,dzieki

Milej Niedzieli