Czy można robić zdjęcia w przymierzalniach?

[StraVvberry]

Napisane przez Eva888

Może boją się wstydu ze jakąś nastolatka robi głupia "sweet focie" potem wstawi na fejsa a każdy kto uważa to za siare nie będzie chciał mieć tych ciuchów taki zeszmacony image hehe

[pancakes]

Tak samo jak jest z innymi standardami wymyślanymi przez centrale różnych sieciówek - niby są w słusznym celu, ale czasami nijak się mają do naturalnego zachowania wobec klientów itd przykładowo w moim odczuciu tak jak ta formuła 'dzień dobry' wykrzyczana z drugiego końca sklepu przez sprzedawczynie może się sprawdzać w społeczności przykładowo amerykańskiej (koleżeńskie Hello), tak w Polsce czasami jest to dla mnie tak nienaturalne - nasze społeczeństwo jest generalnie chyba trochę bardziej zamknięte i nieprzyzwyczajone do takiego standardu zachowania. Po prostu jestem często świadkiem jak ekspedientka wita tak nieco starszą kobietę, a ona jest lekko skołowana, bo zastanawia się czy ta czegoś od niej chce. Mnie to lekko bawi, szczególnie kiedy powtórzy się z 10 razy w jednym sklepie

edit: up

[charsi]

Napisane przez pancakes

Tak samo jak jest z innymi standardami wymyślanymi przez centrale różnych sieciówek - niby są w słusznym celu, ale czasami nijak się mają do naturalnego zachowania wobec klientów itd przykładowo w moim odczuciu ta formuła 'dzień dobry' wykrzyczana z drugiego końca sklepu przez sprzedawczynie może się sprawdzać w takiej społeczności przykładowo amerykańskiej (koleżeńskie Hello), tak w Polsce czasami jest to dla mnie tak nienaturalne - nasze społeczeństwo jest generalnie chyba trochę bardziej zamknięte i nieprzyzwyczajone do takiego standardu zachowania. Po prostu jestem często świadkiem jak ekspedientka wita tak nieco starszą kobietę, a ona jest lekko skołowana, bo zastanawia się czy ta czegoś od niej chce. Mnie to lekko bawi, szczególnie kiedy powtórzy się z 10 razy w jednym sklepie

tak samo jak przechodzenie do formy na "ty" przez obsługę sklepu - w języku angielskim brzmi to naturalnie, natomiast u nas wydaje się po prostu niegrzeczne.

[201604250941]

Nie wolno robić zdjec w przymierzalniach, ale nie wiem dlaczego. Ja zawsze robie jak jestem zasłonięta

[Czarna2000]

Napisane przez charsi

tak samo jak przechodzenie do formy na "ty" przez obsługę sklepu - w języku angielskim brzmi to naturalnie, natomiast u nas wydaje się po prostu niegrzeczne.

Ja zwykle jestem dużo młodsza od pracownic i dla mnie nienaturalne jest jak mówią mi przez pani, ale już się trochę przyzwyczaiłam.
Zauważyłam w SinSay'u, że zawsze do każdego mówią na ty, doładnei jak do koleżanki

[Karinchan]

Pewnie można, ale może zachowywały się głośno, albo flesz przeszkadzał komuś?

[ArturNowak85]

ochroniarze w supermarketach to często lumpy z kompleksami - muszą pokazać że są ważni i od czasu do czasu kogoś pouczyć.

dobrze to objaśnia ten film: https://www.youtube.com/watch?v=sbQ-aqXjiaU

[201607040946]

Napisane przez candycotton

Nie wolno robić zdjec w przymierzalniach, ale nie wiem dlaczego. Ja zawsze robie jak jestem zasłonięta

Ja tak samo

[pancakes]

Napisane przez Czarna2000

Ja zwykle jestem dużo młodsza od pracownic i dla mnie nienaturalne jest jak mówią mi przez pani, ale już się trochę przyzwyczaiłam.
Zauważyłam w SinSay'u, że zawsze do każdego mówią na ty, doładnei jak do koleżanki

A ja jako pracownik przeginam i do dzieci mówię na Pani sama nie wiem, durna jestem ale nie umiem się oduczyć. Klient to pan i już

wydaje mi się że w tej kwestii nie powinno być odgórnych reguł, tylko każdy racjonalnie powinien podchodzić do sprawy- do klienta młodszego i w swoim wieku na "Ty", do starszych grzecznościowo, i lipy nie ma. Zwykła kultura osobista, a nie jakieś globalne obyczaje

[Kissulka]

Mojej siostrze nie tak dawno zwrócono uwagę w Stradivariusie, jak robiła sobie zdjęcie w głównym lustrze w przymierzalni w jakimś ciuchu, który mierzyła, że nie można robić żadnych zdjęć :p

[Vilqa]

Napisane przez Hiver

Jasne, że można, chociaż sklep może mieć swoje wewnętrzne zasady. Pan ochroniarz jakiś nadgorliwy.

Tutaj artykuł na ten temat:
http://supermarket.blox.pl/2015/01/C...c-zdjecia.html

Koleżanka zacytowała Wam wyżej artykuł ze stosownymi paragrafami. Artykuł i paragrafy mówią, że zdjęcia można robić i nikt nie ma prawa zakazać Wam tego (powołując się na "politykę firmy", bo "polityka firmy" nie może stać w opozycji do ustawy).
Naprawdę nie ma sensu tłuc stu postów, a w każdym "nie wiem, czy można robić zdjęcia (...)". Wystarczy przeczytać zalinkowany materiał.

[Garcinda]

Napisane przez Fleur_D

Mogę zrozumieć ochroniarzy i ekspedientki, ale centrala zachowuje się głupio. Czy my cały czas mówimy o sklepie odzieżowym?
Przecież nikogo nie obchodzi czy postawią dwa manekiny obok siebie, czy zrobią między nimi odstęp. Witryny sklepów są zwykle identyczne- ubrane manekiny i 1-2 dodatki "estetyczne", u wszystkich takie same. W sklepach też nie ma nic oryginalnego, a klient zwykle tego nie pamięta.
Zachowują się jakby to było tajne laboratorium.
To jakaś forma niedowartościowania?

Technika idzie do przodu, teraz są aparaty fotograficzne w formie okularów. Czy są specjalne zabezpieczenia, chroniące cenne dekoracje przed okularnikami?

To jest właśnie cud marketingu, że klientom wydaje się, że na takie rzeczy nie zwracają uwagi - tak naprawdę ułożenie, odstępy miedzy produktami, oświetlenie zimne/ciepłe, ilość produktów widocznych na raz - wszystko to ma kolosalne znaczenie. W ciągu setnych sekundy jesteśmy w stanie to wszystko zauważyć i wyrobić sobie opinię - dlatego potem mówimy, że w jakimś sklepie dobrze się czujemy, ale jakby nas ktoś zapytał czemu, to nawet byśmy nie potrafiły powiedzieć.

A co do nadgorliwości firm, sprzedawców i ochroniarzy... nie bez powodu mówią, że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. Jakby mi ktoś zwrócił uwagę, powiedziałabym wprost, że skoro mnie tu nie chce, to nic nie kupię. Od razu inaczej śpiewają.

[melazja]

Napisane przez Nadis

Do Carry nigdy w życiu nie wejdę po tym, jak potraktowano tam moją przyjaciółkę przy mnie, miała nowy płaszcz który ,,piszczał" na bramkach. Została poddana kontroli osobistej na środku sklepu, przy stadzie gimbazy, które się darło ,,za...ała, złodziejka!"

Dziewczyny warto znać swoje prawa. Ochroniarz nie ma prawa zrobić nam kontroli osobistej ani na środku sklepu ani na zapleczu, jeśli nie wyrazimy na to zgody. Mamy prawo odmówić i zażądać wezwania policji, a także żądać załatwienia sprawy z zachowaniem prywatności, ostatecznie przewiezienia na komendę.

Oczywiście często nie ma o co podnosić alarmu, jeśli cała sprawa odbywa się kulturalnie. Zakupy z innych sklepów potrafią uparcie pikać, a ochroniarz wykonuje tylko swoją pracą i też warto to zrozumieć.

[sabinkaa1]

Napisane przez serek

istnieje coś takiego jak lustra weneckie hehe
ja nie piszę, że zawsze ochroniarz siedzi i się ślini na nasz widok w przebieralni, równie dobrze mogą to robić ekspedientki (bez obśliniania się ) aby mieć kontrolę np. nad bielizną, która jest mała i łatwo o łup i też nie piszę, że wszędzie - ale w sieciówkach na bank

http://forum.gazeta.pl/forum/w,16,62...i_.html?wv.x=1

Nawet sobie nie żartujcie!!!! , ostatnio dość często korzystam z przymierzalni i teraz mnie to troche zszokowało. Bo nie jednokrotnie eksponuje czasem swoje "wdzięki" . Ale po to jest przymierzalnia aby to było w miarę dyskretne ?

[nowanita]

Mi też zwrócono kiedyś uwagę, jak robiłam zdjęcie w przymierzalni. Było to dość dawno i wtedy zastanawiałam się "po co? Może niby potem ze zdjęcia uszyję sobie taką samą sukienkę"?