"Oryginalne" imiona i dziecięce krzywdy, vol. 3

[wika82]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87391408]Mnie się kojarzy z miastem Racibórz (i pewnie ma jakieś powiązania jedno z drugim).[/QUOTE]To słowiańskie klimaty, imię było pierwsze, miasto jest od imienia.

I pasuje bardzo do dziecka, bo chodzi o wojnę, wojownika.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87391501]Lepszy Muniek niż Ziga :P[/QUOTE]Ja mam ten problem, że dla mnie niemal wszystkie polskie imiona bardzo tracą przy zdrobnieniu. Wyjątkiem są Tomasz, Radosław, Wojciech, Magdalena, którzy w skrócie brzmią spoko. Ale cała reszta ma okropne zdrobnienia. Ziga to jakaś masakra.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Miałam wujka Zigusia :P

[khloe]

Ziga brzmi jak ksywa gangstera

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

A ja nie cierpie zdrabniac Magdaleny, Magda to juz tak mocno, a Madzia to masakra jakas, jak dzidzia mi brzmi

[invisible_01]

Napisane przez groszek75

A ja nie cierpie zdrabniac Magdaleny, Magda to juz tak mocno, a Madzia to masakra jakas, jak dzidzia mi brzmi

Właśnie dla mnie Magda dlatego jest ok, że nie brzmi infantylnie, mogłoby być (i bywa, że jest) samodzielnym imieniem. Absolutnie nie znoszę form typu Ania, Asia, Zosia, Kasia, są dla mnie bardzo infantylne i nadają się tylko dla malutkiego dziecka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

Ale mnie bawi takie podejscie w sumie, rozumiem obcy do obcego, czy jak dorosli sie zaczynaja spotykac. Ale jak cale zycie dziadek, babcia mama, tata mowia jakims zdrobnieniem to normalne, ze mowia tak nawet do doroslej potem corki i wcale mnie to nie dziwi, nie jest dla mnie infantylne, tyle takie w sumie uczuciowe, wyjątkowe.
I wszelkie Kasie, Zosie nie uwazam za infantylne Tak jak kolezanki od dziecinstwa i nagle maja mowic do siebie Katarzyno, Zofio, czy Anno

Moja mama byla Krystyna i w sumie chyba malo kto tak do niej mowil, choc to ładne, a czesto slyszalam pani Krysiu, wcale to dla mnie i dla niej nie bylo infantyle, okropne, normalne i tyle. Bo ona wlasnie byla taka drobna kochana Krysia

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

A Magdalena to wlasnie w tym calym slowie jest piekne i juz ta Magda i Madzia odbierają to piekno temu imieniu .

[invisible_01]

Napisane przez groszek75

Ale mnie bawi takie podejscie w sumie, rozumiem obcy do obcego, czy jak dorosli sie zaczynaja spotykac. Ale jak cale zycie dziadek, babcia mama, tata mowia jakims zdrobnieniem to normalne, ze mowia tak nawet do doroslej potem corki i wcale mnie to nie dziwi, nie jest dla mnie infantylne, tyle takie w sumie uczuciowe, wyjątkowe.
I wszelkie Kasie, Zosie nie uwazam za infantylne Tak jak kolezanki od dziecinstwa i nagle maja mowic do siebie Katarzyno, Zofio, czy Anno

Moja mama byla Krystyna i w sumie chyba malo kto tak do niej mowil, choc to ładne, a czesto slyszalam pani Krysiu, wcale to dla mnie i dla niej nie bylo infantyle, okropne, normalne i tyle. Bo ona wlasnie byla taka drobna kochana Krysia

A dla mnie forma zwracania się do kogoś nie ma wiele wspólnego z uczuciami. Jeśli powiem do faceta Wojciechu to znaczy, że go kocham mniej niż jakbym mówiła Wojtusiu? Nic nie poradzę, na to, że dla mnie te formy brzmią infantylnie i nie podobają mi się, mimo że je słyszę całe życie. Miałam ciocie Krysię czy babcię Zosię, ale sama tak nazywana bym nie chciała być za żadne skarby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

jak zwykle pisalam o czym innym nieważne.

[Pani_Mada]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;87391078]Utrapienie dla nosiciela. Każdemu się tłumaczyć, że to nie jest zdrobnienie tylko właściwe imie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

miałam na studiach koleżankę o imieniu "Magda" (nie Magdalena). często narzekała, że wszędzie, po prostu wszędzie wpisują ją "Magdalena" i nic tylko chodzi i poprawia, bo potem są problemy.
ostatecznie nawet zmieniła imię na Magdalena

[Mimiko]

Napisane przez groszek75

A ja nie cierpie zdrabniac Magdaleny, Magda to juz tak mocno, a Madzia to masakra jakas, jak dzidzia mi brzmi

Słyszałam jeszcze wersję Magdzia

[groszek75]

Napisane przez Mimiko

Słyszałam jeszcze wersję Magdzia

ja też

tylko zapomniałam o tym

[invisible_01]

Magdzia i Madzia to dwa takie same okropieństwa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez Pani_Mada

miałam na studiach koleżankę o imieniu "Magda" (nie Magdalena). często narzekała, że wszędzie, po prostu wszędzie wpisują ją "Magdalena" i nic tylko chodzi i poprawia, bo potem są problemy.
ostatecznie nawet zmieniła imię na Magdalena

Jakbym miała na imię Kuba albo Magda to właśnie tak bym zrobiła.

Ale jak tak czytam wątek - to strach nazwać dziecko. No nie dogodzisz - albo zdrobnienia nie takie, albo za poważne dla dziecka, masakra.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[turkusowapoziomka]

Nom madzia jest mega infantylne.
A niestety często tak się własnie zdrabnia magdę - wiem bo moje nazwisko jest podobno brzmiące i wiele osób się wiecznie myliło i myśleli że mam tak na imię i do mnie mówili madzia bleh dobrze, że mam inaczej na imię, a ten twór to tylko pochodna z nazwiska...

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Napisane przez Limonka2738

Ale jak tak czytam wątek - to strach nazwać dziecko. No nie dogodzisz - albo zdrobnienia nie takie, albo za poważne dla dziecka, masakra.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mam takie wrażenie

[groszek75]

Napisane przez Limonka2738

Ale jak tak czytam wątek - to strach nazwać dziecko. No nie dogodzisz - albo zdrobnienia nie takie, albo za poważne dla dziecka, masakra.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

święta racja

ale niczego odkrywczego nie napisałaś, jak świat światem nigdy tak nie było, nie jest i nie będzie, że wszystkim dogodzisz

[invisible_01]

Napisane przez Limonka2738

Jakbym miała na imię Kuba albo Magda to właśnie tak bym zrobiła.

Ale jak tak czytam wątek - to strach nazwać dziecko. No nie dogodzisz - albo zdrobnienia nie takie, albo za poważne dla dziecka, masakra.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Prawda. Dla mnie najbardziej optymalnym jest nadanie imienia, które jednak się nie zdrabnia za każdym razem typu Marta, Monika, Aneta. Oczywiście ktoś tam może powiedzieć Monia czy Anetka, ale w pracy się z tym nie spotkałam, chyba że noszący to imię sobie tego życzy. Będąc Anetą łatwiej uniknąć zdrobnienia niż będąc Małgorzatą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

Moja koleżanka jest Małgorzata i mowi, ze nie lubie jak tak do niej mowia, w sumie jej wisi,ale miala jedna znajoma ktorej nie lubila i alergii na to dostała i woli zdrobnienia typu Gosia, Gośka, Małgosia i znowu kolejnej nie dogodzisz

[invisible_01]

Napisane przez groszek75

Moja koleżanka jest Małgorzata i mowi, ze nie lubie jak tak do niej mowia, w sumie jej wisi,ale miala jedna znajoma ktorej nie lubila i alergii na to dostała i woli zdrobnienia typu Gosia, Gośka, Małgosia i znowu kolejnej nie dogodzisz

No ale Małgorzata lubiąca być nazywana Gosią w zasadzie ma niewielki problem, bo tak mówi większość. Za to jeśli chcesz być nazywana Małgorzatą to jest walka na całe życie. Mam koleżankę Katarzynę - nikt absolutnie nie nazwie jej tak, każdy mówi Kasia albo co gorsza "pani Kasiu", wiec przez całe życie kogoś poprawia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez groszek75

święta racja

ale niczego odkrywczego nie napisałaś, jak świat światem nigdy tak nie było, nie jest i nie będzie, że wszystkim dogodzisz

I ja to w sumie rozumiem.

Jeden wybierze imiona z literatury czy mitologii (Dorian, Szeherezada, Kordian, Eurydyka) i uzna, że są piękne. Dla mnie to masakra tak się nazywać.

Inny wybierze stare imiona polskie (Stanisław, Krystyna, Bożydar) i uzna, że to super. Dla mnie to imię pasuje dopiero od 60. roku życia.

Jeszcze ktoś weźmie współczesne imiona z hameryki (Dżesika, Andżelika, Brajan). Ja uważam, że są tanie.

Ktoś inny wybierze coś nowego z gry/filmu (Toli'Zorah się urodziła w Stanach parę lat temu, sama nazwałbym córkę Luxanna, Ciri i Geralt też już chodzą po świecie, sama znam Anakina). I ja jestem fanką tych imion.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

Też tak mam, ze jedne mi pasują imiona do dzieci, drugie 60+

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Imienia Magda w ogóle nie lubię niestety, większości osób, które je w moim otoczeniu nosi nie lubię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

U mojego szwagra rodzina wygląda tak

Rodzice: Małgorzata i Grzegorz

Dzieci: Tomasz, Katarzyna, Krzysztof.

I oni wszyscy razem od zawsze mówili do siebie pełnymi, niezdrobnionymi imionami.

Nawet dzieciaki do siebie jako rodzeństwo bez zdrobnień.

Zanim się oswoiłam to dla mnie był swoisty szok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Myshqa]

Napisane przez khloe

U mojego szwagra rodzina wygląda tak

Rodzice: Małgorzata i Grzegorz

Dzieci: Tomasz, Katarzyna, Krzysztof.

I oni wszyscy razem od zawsze mówili do siebie pełnymi, niezdrobnionymi imionami.

Nawet dzieciaki do siebie jako rodzeństwo bez zdrobnień.

Zanim się oswoiłam to dla mnie był swoisty szok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A zwracali sie do siebie per "Grzegorzu", "Małgorzato" itd? W sensie, pytam o taka oficjalna odmiane

[I am Rock]

Napisane przez khloe

U mojego szwagra rodzina wygląda tak

Rodzice: Małgorzata i Grzegorz

Dzieci: Tomasz, Katarzyna, Krzysztof.

I oni wszyscy razem od zawsze mówili do siebie pełnymi, niezdrobnionymi imionami.

Nawet dzieciaki do siebie jako rodzeństwo bez zdrobnień.

Zanim się oswoiłam to dla mnie był swoisty szok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja przechodząc koło przedszkola usłyszałam jak (przypuszczalnie) tato woła "Maria!" do dziewczynki.
Tak jakoś zbyt poważnie do kilkulatki, jak na mój gust.

[Pani_Mada]

Napisane przez Mimiko

Słyszałam jeszcze wersję Magdzia

najgorsze. chyba nie ma gorszego zdrobnienia od Magdaleny

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Napisane przez I am Rock

Ja przechodząc koło przedszkola usłyszałam jak (przypuszczalnie) tato woła "Maria!" do dziewczynki.
Tak jakoś zbyt poważnie do kilkulatki, jak na mój gust.

może coś przeskrobała.
jak na mnie mama wołała pełnym imieniem, to wiedziałam, że mam przewalone

[khloe]

Napisane przez Myshqa

A zwracali sie do siebie per "Grzegorzu", "Małgorzato" itd? W sensie, pytam o taka oficjalna odmiane

Dokładnie tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

Napisane przez Pani_Mada

najgorsze. chyba nie ma gorszego zdrobnienia od Magdaleny

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------



może coś przeskrobała.
jak na mnie mama wołała pełnym imieniem, to wiedziałam, że mam przewalone

U wielu rodziców to zauważyłam- jak dzieciak coś zbroił to było na oficjalnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

Napisane przez Pani_Mada

najgorsze. chyba nie ma gorszego zdrobnienia od Magdaleny

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------



może coś przeskrobała.
jak na mnie mama wołała pełnym imieniem, to wiedziałam, że mam przewalone

Też mi się wydaje, że to Magdzia to źle brzmi. I podpisuję się pod zdaniem, że lepiej dać imiona, które w pełnej wersji są częściej używane niż w zdrobnieniu. Znam też dorosłą kobietę o imieniu Noemi, dziwnie brzmi moim zdaniem.

[I am Rock]

Napisane przez Pani_Mada

może coś przeskrobała.
jak na mnie mama wołała pełnym imieniem, to wiedziałam, że mam przewalone

Raczej nie, bo przedszkolaki akurat wyszły na dwór, a tato wołał zza ogrodzenia.


Ja mam tak na pierwsze imię, lecz nikt z rodziny Marią mnie nie nazywa, używam drugiego imienia. Prawdę mówiąc niektórzy nawet o tym pierwszym imieniu nie wiedzą.
Pierwsze imię wychodzi na jaw, gdy muszę z jakichś przyczyn posłużyć się np Dowodem - wtedy dopiero słyszę "pani Mario" i czuję się jak dojrzała kobieta.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Mimiko

Też mi się wydaje, że to Magdzia to źle brzmi. I podpisuję się pod zdaniem, że lepiej dać imiona, które w pełnej wersji są częściej używane niż w zdrobnieniu. Znam też dorosłą kobietę o imieniu Noemi, dziwnie brzmi moim zdaniem.

Jest taka blogerka Noemi Pawlak (okołodziecięca). Jak pierwszy raz słyszałam, to faktycznie dziwnie, ale szybko przywykłam.