co kupujecie w Polsce?

[AfroJAzz]

Napisane przez AniaWila

dominikinha zapraszam na watek - ''kosmetyki w Wielkiej Brytanii'' ale to tak nawiasem mowiac.

Pierwsza mysl jaka mi przychodzi do glowy to - witamina C- ta w slodkiej skorupce , kielbaska, przyprawy- chociaz teraz mozna kupic juz w polskich sklepach, kosmetyki Erisa, apteczne, cyfre+ .....

mozna kupic Cyfre +?? hm, poszukac musze!

[Fresa]

Napisane przez skara

Ja z Hiszpanii do Polski za kazdym razem woze noge jamona (taka szynke wedzona), czekolade do przygotowania na goraca i horchata de chufas (napoj przypominajacy smakiem migdaly). Mam w domu amatorow, wiec walizka pelna I jeszcze zawsze jakies ciuchy i czasem, na zamowienie, jakies ekskluzywniejsze kosmetyki kolorowe, bo tu sa tansze.

Za to z Polski przyciagam:
- salami i kabanosy (czasem tez inne wyroby wedliniarskie)
- musztarde francuska
- serek Capri
- wodki jesli jest zapotrzebowanie
- chleb i "buka" (bulki)
- sosy do salatek
- kilka polskich smakow zupek w proszku (barszcz czerwony, zurek itp.)
- zele do mycia twarzy i toniki
- czasem jakies inne kosmetyki i kolorowke
- poszewki na koldre (tez ja przywiozlam z Polski, bo tu sie pod przescieradlami spi)
- czasem ciuchy albo buty (jak trafie na cos fajnego)
- tabletki antykoncepcyjne (po wielu probach mam doskonale dobrane i nie chce eksperymentowac)
- rozne leki (jak mi sie przypomni to ide z lista do apteki i kupuje na wszelkie mozliwe bolesci)
- tylko ukochanych kiszonych ogorkow od babci nie woze bo za ciezkie sa

Zawsze walizka ledwo sie domyka i zwykle przekracza dopuszczalne limity. Bedac w Polsce zawsze tez chodze do kosmetyczki i fryzjera.

Widzę,że z Polski przywozisz podobny asortyment,bo są rzeczy ,których niczym nie można zastąpić .

[bozena1543]

Fajny temacik . Bo ja też targam polską prase, książki, twarożki, kiełbaski, kosmetyki, ciuszki itp. Krowki i kiszone ogorki- podstawa. Książki kupujemy też przez internet . W Bellonie i Merlinie jesteśmy stałymi klientami. Mieszkam w Danii.

[Ssalomea]

ale bym sobie krowka pomlaskala..!!!taka ciagnaca yumm!
Na pewno teraz przywioze:
kosmetyki,przyprawy,barsz czyki,inne zupki knorra,piwo,chcialabym ser bialy i kabanosy,ale jak juz jakas pisala(pozdrawiam nowa anglie)to zabiora!!!jedzenie w usa sucks

[kropkowana]

Ja kupuje notes lub zeszyt w kratke. Lubie notowac cos w kratkach a nie liniach, a trudno w IRL znalezc zeszyt w kratke.
Oprocz tego kosmetyki polskich firm- Ziala, Kolastyna itd.
Ksiazki, filmy (przegrywam czesciej niz kupuje )
Lekarstwa.
Zabieralam prase ale juz dowoza do lotewskiego sklepu oprocz roznych polskich produktow- takze prase.
Ubrania i bielizne- oj, uwielbiam takie hurtowe zakupy
Sudoku- moge kupic tutaj ale w Polsce maja takie bardziej kobinowane
Wywoluje tez zdjecia z plyt, gdyz nie mam zakladu fotograficznego w mojej miejscowosci.

[Camomile]

Hmm, tak sie zastanawiam, wlasciwie im dluzej jestem w UK, tym mniej przywoze z Polski. Coraz wiecej jest tu polskich sklepow, wiec jedzenia nie przywoze. Czasem zdarza sie jakis kosmetyk, czasami tez ubrania, a i zdecydowanie buty - mam wrazenie ze te tutejsze sa gorszej jakosci... Ale mniej przywoze z Polski niz np. rok temu, ciekawe czy ta tendencja sie u mnie utrzyma .

[Patrycja Nowa]

Ja w polsce zawsze kupuje galaretki , kielbase i kosmetyki do pielegnacji mojego synka i mase kosmetykow dla siebie, polskie jednak najbardziej mi odpowiadaja. Ale teraz slyszlalam ze otworzyli sklep z polskimi kosmetykami w UK. Podsylam linka www.polskadrogeria.co.uk , ceny bardzo niskie, chyba przestane jezdzic z ciezkimi bagazami )

[donia2]

Witam wszystkie dziewczyny
jestem nowa, niedawno sie zarejestrowalam
swietny temat, ja mieszkam w Danii, faktycznie ze maja tu niezbyt wybor a produkty nawet w polowie tak smaczne jak w Polsce, a narod generalnie otyly, ostatnio nie moglam sie napatrzec na polskie dziewczyny- zadbane, eleganckie i szczuple.

Ja przywoze cala mase roznych rzeczy z Polski, auto jest wypchane
wedliny i kabanosy ( maz i dzieci uwielbiaja )
przyprawy, sosy itp
slodycze ( rozne, dziecko meza uwielbia np tylko paluszki Krakus , delicje, ptasie mleczko )
kiszonki
cala mase kosmetykow ( nawet sasiadkom )
papierosy ( znajomym , bo my na szczescie nie palimy )
czasopisma np Zwierciadlo, ksiazki
leki np aspiryna, ziola
czerwona herbate
ciuchy wlasnie mniej, bo lubie tutejsza Vero Mode H&M i Mango, a cenowo nie odbiegaja od tych w Polsce, no ale zmotywowalyscie mnie do wiekszego rozejrzenia sie
fryzjera tez nie- mam tu swojego ulubionego, gejachociaz bardzo drogo, ale chodze co 2-3 miesiace wiec da sie wytrzymac
to chyba wszystko co mi sie przypomina
pozdrawiam

[lilithin]

witamy nowa emigrantke

[Martinixxx]

Hejka!
Niedawno przybyłam do Szkocji pewnie jak większość za pracą i moja walizka wyjeżdżając z kraju miała 14 kilo nadwagi Wiadomo zabrałam ciuchy choć nie za dużo, kosmetyki, herbatki, gazetki, filmy.Jedzenia nie brałam bo pracuje w hotelu i mamy jedzenie w miarę jadalne, choć bardzo tęsknie za bigosem, sernikiem, surówka, normalna parówką wędlinami.W czerwcu jadę na krótkie wakacje więc zrobię zapasy)

[Bling]

Widze z temacik ozyl. Ale listy wywozonych rzeczy z Polski sa bardzo podobne. Kazda z nas teskni za wyrobami miesnymi, ogorkami kiszonymi i bigosem

My wczoraj odebralismy paczke od "tesciowej" mniam, nawet mazurka dostalismy, za ktorym moj TZ przepada. Pachnaca szyneczka, twarozek, roznego rodzaju kielbaski , pieczone mieso, prawdziwe pomidory i oczywiscie slodycze oraz lekarstwa i witaminki. W momencie rozpakowywania pachnialo Polska

Ps Pozdrawiam nowe wizazanki ze Skandynawii

[ToYa]

W marcu wrocilam z Polski wraz z:
- zestawem dotleniajacym (mleczko, tonik, krem) Soraya
- Pasta i zelem Elmex
- Skrzypem polnym z witaminami
- dezodorantami (bo lubie takie o kremowej konsystencji a w US nie udalo mi sie takiego dorwac)
- witamina E w kapsulkach, cepan i jakis inny przeciwbliznowy (te moje blizny podepilacyjne chyba nie znikna :-( ), Alantan Plus i pare innych aptecznych

Niestety plyn do higieny intymnej wlozylam w bagaz podreczny i mi wyrzucili przy kontroli, gdyz nie wolno przewozic kosmetykow wiekszych niz 100 ml) . Takze mecze sie dalej z Eve, ktorego serdecznie nie znosze. Czy w US nie maja nic bardziej udanego do tych czesci ciala ? LOL

[Lara Croft]

A ja przywoze z Pl smietane (ta jest przeokropna!), herbate Lipton (moj TZ za nia przepada), twarozek na pierogi i oczywiscie krakowska sucha, bo tutaj jest straszniscie droga. Kupuje tez kisielki i galaretki, a takze ziarenka smaku, ktorych tu niestety nie ma, zupy typu zurek, barszcz bialy i grochowa. No i oczywiscie papierosy dla TZta! Ale calkiem niedawno odkrylam niedaleko mnie stoisko z polskimi wyrobami, rzeczywiscie wyroby polskie, ale ceny powalaja z nog. Ale jak mam ochote na jakas polska wedlinke to oczywiscie jade do tego sklepu. Zakupy w Polsce robie tez wlasciwie, przy okazji odwiedzin u rodzicow. Albo moi goscie z Pl przywoza mi to wszystko! A, jeszcze kupuje cukierki trufle, takiego smaku jak te polskie nie znalazlam tutaj.

[Jonka_iwonka]

CHALWA!! Duuuzo chalwy (cala dla mnie bo TZ jej nie lubi - i dobrze)... a tak poza tym to chyba nic, bo wszystko jest dostepne w sklepach. TZ wlasnie dostal nowa dostawe ptasiego mleczke wedlowskiego ktore uwielbia (bleee), kisielki, budynie, sosy do salatek knorra mamy dostepne w sklepie polskim lub tesco. Swego czasu kupowalam parowki u "Polaka" ale tylko dlatego, ze tesco wycofalo swoje za ktorymi przepadalam bo smakowaly jak polskie, teraz sa dostepne z powrotem W aldim jest kielbasa baaardzo dobra, smakuje jak nasza zwyczajna. Jesli chozi o kosmetyki to nie mam ulubionych, poza plynem ziaji do higieny intymnej kokosowym. Tutaj maja baaardzo ograniczony wybor takowych plynow i wszystkie smerdza! W pl zamowilam z avonu z ciekawosci i bylam z niego zadowolona, tutaj znalazlam podobny (roznil sie kolorem, byl taki perlowy - w pl przezroczysty), zamowilam i uzylam go kilka razy po czym wyrzucilam bo smierdzial okropnie!

[karolin_rastatt]

ja polecam z Polski krem pod oczy z arnika i swietlikiem firmy flos lek, jak duzo pracujecie przy kompie wspaniele dziala, oczy odpoczywaja, takze usuwa poduchy, sok z aloesu na przemiane materii, jedzenie nie, bo zaopatruje sie w firmie Lazar, ktora rozprowadza polskie produkty od polskich gazet po jedzenie, no i papierosy chociaz sama nie pale.pozdro

[skst]

ja kiedy wracam z polski do portugali to nie moge zapomniec o naszych sliwkach w czekoladzie ,o bajecznych,krowkach ...itp..po prosty nasze polskie jest najlepsze,a takze barszczyk bialy .....oczywiscie jakis ciuch dla mnie i i reszty rodzinki ale ostanio tez przywiozlam sobie firanki do calego mieszkania ,ale sie wszystkim podobaly ..chocho......na ogol wszystkiego po trochu..no ale zubrowka tez musi byc na zyczenie mojego meza

[Gonia1]

Ja chyba przywiozę sobie do Włoch 10 bochenków polskiego chleba. Bo ten we Włoszech jakiś taki niesmaczny jest. A poza tym chcę kupić sobie kosmetyki firm, których tutaj nie ma.

[bozena1543]

Pewnie tak nam już zostanie. Mamy swoje przyzwyczajenia. To co wozimy to jedno. My jeszcze kupujemy przez internet. Książki- w dużych ilościach,bo oboje z mężem dużo czytamy.Ja jeszcze wzory do haftu. Tu owszem są, ale to nie nasze klimaty. Takiego Wyspiańskiego nie znajdzie się na całym świecie. Świątecznie pozdrawiam. Bożena

[cuciola]

Gonia a ty tez z Wloch?
odezwij sie do mnie

[evamoni]

dzisiaj kupilam peeling, maseczke, tonik i krem nawilzajacz erisa. Kupilam tez buty-kozaki ze skory.
Za to z Niemiec ciagnelam wina niemieckie, ktore sa bardzo dobre i whiski-tansze

[Nesca77]

Ja to przede wszystkim kupuje uslugi:
- fryzjer - odwazniejsza koloryzacja, tu po 2 tygodniach nie widac moich pasemek - porazka!
- dentysta - tu ceny sa zabojcze, a u mojej pani dentystki w Polsce place 60 zl za swiatloutwardzalna plombe
- ginekolog i tabletki
- soczewki kontaktowe
Poza tym:
- biuzteria - ladne zloto i bursztyny - tu zloto jest jakies takie zolte
- buty
- ciuchy - Reserved, Top Secret - wszyscy sie pytaja skad takie ladne ubrania
- Figure - ziolka na przeczyszczenie
- Persen, Nurofen z kodeina bo tanszy
- rajstopy z lycra
- zawsze jakies polskie filmy i plyty CD
- jak mieszkalismy w Dubaju to wozilam kabanoski (ale teraz okazuje sie ze Sokolow sprowadza je do Emiratow) grzyby suszone na Boze Narodzenie i pierniczki w czekoladzie,
- czasem jakas ksiazke - ale ze wzgledu na wage rzadko woze
- krem pod oczy Oceanic Prestige
- krem z filtrami
- zurek i barszczyk Knorra

[Orianna]

Ja podobne rzeczy przywoze, co Fresa.
Dodalabym ze swoich:
- polskie kosmetyki - FLos-Lek do cery nacznkowej,zele do higieny intymnej - rozne polskie , szampony do wlosow ziolowe, maseczki do twarzy w saszetkach rozne.
- zeszyty w kratke Nienawidze tych poliniowanych, pisze w nich jak kura pazurem.
- jedzonko: chleb, jogurty, ser zolty, wedliny, Rama Cream Bonjour, nasze drozdzowki i paczki,przyprawy rozniste do kurczaka i salatek, musztarde.
Niektore z tych rzeczy dostaje w polskich sklepach z jedzonkiem,ale to roznie bywa.
Ze slodyczy to Michalki,Kukulki i Princessa kokosowa
- No i buty bo w UK buty to porazka - fason materiali wykonanie.W szoku bylam,ze firma Clarks otwiera sklepy w Polsce. Gdzie im do europejskiej jakosci, przy wloskich,niemieckich czy nawet polskich butach...
Niestety , ciuchy w Polsce sobie odpuszczam,bo po ostatnich spadkach funta jest w Polsce poprostu drogo :/

Najbardziej to bym chciala z Polski przywozic dobra pogode

[nimrodel]

najczesciej jedzonko

Berlinki, jakies paroweczki
zupki Amino
nasze kochane wafelki, np Teatralne
ser, szynke (w Niemczech drogie nabialy i mieso)
ksiazki, prasa
bielizna, ponczoszki itp
sosy, ketchupy
kawe z Biedronki


a tak to co raz czesciej wszystko jest tansze w Niemczech, a w Polsce droooogooo!!!!

to co zdecydowanie w Niemczech korzystniej:

coniektore jedzienie
ciuchy
buty
i takie jakies *******ki do domu, tylu Ikea

[littlepleasure]

Ja z Polski zabieram tylko lekarstwa, na szczescie moj TZ pracuje w 'sklepie z polskim asortymentem' wiec co tydzien/dwa mamy ciezarowke pelna wszystkiego, a czasem nawet jakies specjalne zamowienie pan kierowca dostarczy.

[go2me]

Na początku gdy w UK było trudno dostać jakiekolwiek polskie produkty przywoziłam kiełbasy, różne typowp polskie produkty typu ogórce kiszone kapusta kiszona, polskie budynie kisiele, gazetki,
teraz wszystko to można dostać w polskich sklepach (drożej ale czasem sa to takie rarytasy że nie można się nie skusić) lub w supermarketach, książki w bibliotekach,albo a księgarni internetowej, właściwie teraz z Polskin nie kupuję nic, tylko lekarstwo raz na 6 miesięcy

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Kosmetyki Rimmel. Ostatnio kapnęłam się, że w Polsce są niemalże o połowę tańsze.

[madzikUK]

ja z Polski zabieram przede wszystkim mieso mielone bo te angielskie jakos mi zalatuje,
ser
michalki
henne do brwi
sosy pieczeniowe, i inne podobne to w pl sklepach sa o polowe tansze niz w uk
fasole, zebym sobie domowa fasolke po bretonsku zrobila a nie te ich zapuszkowane swinstwo jadla
ciuchy i buty!! bo ja jakos nie pojmuje tej ich mody

i to chyba wszystko. reszte mozna kupic tutaj,

[norka27]

Mi sie juz powoli konczy asortyment towarow przywiezionych z Polandii, trzeba bedzie sie znowu wybrac A tak serio to najbardziej brakuje mi tu ogorkow malosolnych i siwezej kapustki kiszonej, ciastek typu drozdzowka z serem, krowek ciagutek i barszczu, Tyskiego lub Leszka, a jesienia nie ma tu sliwek, kabaczkow i gruszek klaps . Masowo przywoze slodycze, herabty roznorodne,paszteciki z kurczaczkiem, kawe - norweska jest niepijalna, przyprawy, takie tam rozne fixy do kurczaczka w pieczarkach i tym podobne, gorace kubki grochowe i barszcz, kasze gryczana i perlowa bo tu nie istnieje. Jakies tam piwka i zubruweczka, troszke fajeczek - wszystko w dozwolonych ilosciach Galaretki - tu sa okropne, kisiele i budynie no i ciasta w proszku jak karpatka, kremy w proszku - tu jest masakra. Farby do wlosow - bo tu nie ma mojego koloru i sa mega drogie, szampon - tu jest tylko dla wlosow normalnych i suchych jakby przetluszczajace sie nie istnialy, plyn do hig.int. kremy do rak i stop, jakies kosmetyki kolorowe. Jak jestem autem to sobie biore mega pake proszku do prania - tu kilogram kosztuje okolo 100zl, jakies plyny do zmiekczania, mycia okien, srodki do czyszczenia toalet - tu mam az 3 do wyboru - prawie czysty chlor lub amoniak, plus Domestos czasami sie trafi. Szczesciary co maja poslki sklepik w okolicy, mam nadzieje ze keidys w Norwegii ktos wpadnie na pomysl otwarcia takiego sklepu. Chcialam dodac ze mamcia wysyla mi raz w miesiacu gazetki i ksiazke bo mam zamowiona cala serie - jak jestem autem to zabieram wszystkie ksiazki ktore aktualnie doszly do domku, kupuje duzo filmow na dvd, oraz gazety. No i kupuje mega pake lekaarstw bo w Norwegii przeziebienie i grypa sa zupelnie bagatelizowane i nie ma zadnych srodkow, lekarz nawet potrafie ciebie wyslac do domu bez zadnego przepisanego leku. No i grzybki suszone zebrane na jesieni i ususzone przez mamcie.

[cansada]

*lekarstwa
*srebrna bizuteria z galerii- hit nie do pobicia
*kosmetyki naturalne
*michalki, sliwki w czekoladzie , cukierki czekoladowe z wodka
*krysztaly
* wyroby rekodzielnicze, unikatowe, autorskie
Ciuchy, buty, torebki, kosmetyki dobre gatunkowo duzo drozsze niz w innych krajach Europy.
Szkoda miejsca w bagazu.

[henieczka]

Ja kupuje glownie herbaty - zielona lisciasta smakowa i czerwona pu erh, ktorej w Anglii jeszcze nie znalazlam. Mnostwo ksiazek - pakuje wszystko do bagazu podrecznego mojego meza, zwykle dosyc duzo wejdzie Plyn do higieny intymnej Lactacyd, w Polsce 10zl, w Anglii 6 funtow..pasty Elmex, masc z witamina A i masc cynkowa, czasem skusze sie na jakis polski kosmetyk. I o by bylo na tyle z mojej strony. Jednakze biorac tez pod uwage upodobania mojego meza zawsze wracamy z roznymi kielbasami, metkami, sledziami....
I zawsze polski dentysta i ginekolog.