Staraczki 2022 cz. 3

[Oska87]

Dzis właśnie mowilam Tomkowi ze te płytki na podłodze w lazience podobały mi się ale w sklepie 😅 a wyszło tak se. No ale cóż. Żałuję że nie położyliśmy tych płytek co na korytarz i aneks bo strasznie ciemna ta łazienka. No i ostatnio równali teren ogródka i mamy krzaczki 😅



Ah mowie wam, Jula jakas przeziębiona nagle 38stopni goraczki katarek trochę jakby kaszle. Jutro mam telepirade po receptę m.in podpytam jak jej ulżyć.

[Oska87]

Udało się heh.
Główka jeszcze się nie wyrównała,mowili ze jak zacznie się przemieszczać, a jeszcze ciezko idzie. Wróciła ostatnio do pełzania tyle że wyżej tylek podnosi i najchętniej na łóżku pełza na macie ma jakąś blokadę, we wtorek znow radiolog ciekawa jestem jakie wieści.

[Frenchien]

Zielone płytki super. Ja fala łazienkę mam w antracycie więc bardzo ciemna ale jestem z tego zadowolona. Makijaż ogarniam przy mocnym świetle lub odsłoniętej rolecie okiennej. Sypialnie też mam mega ciemną źle ja się fajnie czuje w takich kolorach.

Z Jula to nie lepiej zamiast teleporady normalna wizyta, żeby ją osłuchać?

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Oska87]

Napisane przez Frenchien

Zielone płytki super. Ja fala łazienkę mam w antracycie więc bardzo ciemna ale jestem z tego zadowolona. Makijaż ogarniam przy mocnym świetle lub odsłoniętej rolecie okiennej. Sypialnie też mam mega ciemną źle ja się fajnie czuje w takich kolorach.

Z Jula to nie lepiej zamiast teleporady normalna wizyta, żeby ją osłuchać?

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

No chyba tak, ale wpierw umawiałam teleporade a zas zaczal się katarek. Ja mam też teraz szara łazienkę, najbardziej cieszy mnie wanna zyje beż wanny już prawie 4lata. Podobno nikt w tych domkach nie ma wanny tylko my będziemy mieć wannę i prysznic.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 07:12 ---------- Poprzedni post napisano o 07:07 ----------

Dzis juz nie było terminów do lekarza, więc zapisałam nas na jutro. Chyba że na tej teleporadzie nas lekarka gdzieś wcisnie.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 07:55 ---------- Poprzedni post napisano o 07:12 ----------

Napisane przez Frenchien

Zielone płytki super. Ja fala łazienkę mam w antracycie więc bardzo ciemna ale jestem z tego zadowolona. Makijaż ogarniam przy mocnym świetle lub odsłoniętej rolecie okiennej. Sypialnie też mam mega ciemną źle ja się fajnie czuje w takich kolorach.

Z Jula to nie lepiej zamiast teleporady normalna wizyta, żeby ją osłuchać?

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Ja sypialnie mam jasnorozowa a w nowej chacie malowaliśmy wszystko na biało + korytarz będzie z brokatem bo to super efekt, teraz w mieszkaniu wszędzie szaro i na korytarzu brokat wygląda petarda ale też często światło się zapala bo jest ciemny. Zastanawiam się czy u Julki malowac jakas ścianę na różowo czy pójść w szablony malarskie i jej jakieś kwiatki porobić. Ale nie wiem bo meble ma w myszkę minie różowa

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[Frenchien]

O to znów brokat i inne takie to totalnie nie moje klimaty. Najlepiej czuje się w matach i stonowanych kolorach.

Co do pokoiku Julci to może obejrzyj sobie na allegro jeszcze naklejki na ścianę, widziałam u kogoś taka ścianę i fajnie to wyglądało, a formaty są na prawdę duże i wybór ogromny.
Szablonem kiedyś malowałam sypialnie za czasów studenckich i trzeba to mega dokladnie robić żeby nie powstały żadne zacieki, drugi raz bym się za to nie brała, chociaż to zależy też jaki wzór szablonu.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Oska87]

Napisane przez Frenchien

O to znów brokat i inne takie to totalnie nie moje klimaty. Najlepiej czuje się w matach i stonowanych kolorach.

Co do pokoiku Julci to może obejrzyj sobie na allegro jeszcze naklejki na ścianę, widziałam u kogoś taka ścianę i fajnie to wyglądało, a formaty są na prawdę duże i wybór ogromny.
Szablonem kiedyś malowałam sypialnie za czasów studenckich i trzeba to mega dokladnie robić żeby nie powstały żadne zacieki, drugi raz bym się za to nie brała, chociaż to zależy też jaki wzór szablonu.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Wiem tutaj mamy naklejkę, może faktycznie lepiej naklejki z myszka żeby tematycznie było ostatnio jej kupilismy lampę i kinkiet ja jestem typowa sroka błysk musi być i widzę Julcia tez lubi błyszczące rzeczy ale póki co najwieksza furorę robia dla niej szeleszczace zabawki

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

Szablonem to ja kiedyś miałam pokój wymalowany, najlepiej gąbka malowac

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[theali]

Napisane przez Oska87

Dzis juz nie było terminów do lekarza, więc zapisałam nas na jutro. Chyba że na tej teleporadzie nas lekarka gdzieś wcisnie.

Spokojnie, jakby jakieś poważniejsze zmiany osłuchowe były, to wyłapiesz - nawet pod ręką przyłożoną do klatki piersiowej czuć...

Ze starszym zazwyczaj szłam dopiero przy gorączce powyżej 3 dni albo przy kaszlu powyżej tygodnia. A i tak najczęściej wychodziłam z zaleceniem "inhalacje z soli fizjologicznej, krople do nosa, leki przeciwgorączkowe w razie potrzeby" Z Jurkiem gorzej, ale u niego było widać, że się błyskawicznie rozwija.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oska87]

Napisane przez theali

Spokojnie, jakby jakieś poważniejsze zmiany osłuchowe były, to wyłapiesz - nawet pod ręką przyłożoną do klatki piersiowej czuć...

Ze starszym zazwyczaj szłam dopiero przy gorączce powyżej 3 dni albo przy kaszlu powyżej tygodnia. A i tak najczęściej wychodziłam z zaleceniem "inhalacje z soli fizjologicznej, Leona do nosa, leki przeciwgorączkowe w razie potrzeby" Z Jurkiem gorzej, ale u niego było widać, że się błyskawicznie rozwija.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No tylko wlasnie zauwazylam że ma też obrzęk stop. Tak jakby woda jej się tam zebrała, jutro zapytam. Taaa sól fizjologiczna leki przeciwgorączkowe itd.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[farfarae]

Oska, i jak Jula? Ten obrzęk stóp brzmi niepokojąco, mam nadzieję, że ro nic takiego.

Dziewczyny, jakie krzesełka do karmienia macie? Jesteście zadowolone?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[theali]

Napisane przez farfarae

Oska, i jak Jula? Ten obrzęk stóp brzmi niepokojąco, mam nadzieję, że ro nic takiego.

Dziewczyny, jakie krzesełka do karmienia macie? Jesteście zadowolone?

Ikeowskiego Antilopa, tylko podnóżek dokupiliśmy. Jest milion razy lepszy od kobyły, którą początkowo dostaliśmy od moich dziadków (która pod pewnymi względami była fajna, bo można ją było zmienić w bujaczek, zakładając płozy, albo przerobić na stolik + krzesełko, jak dziecko podrosło - ale była koszmarem przy czyszczeniu).

Ogólnie: im prostsza konstrukcja, im mniej dziwnych załomków, tym lepiej. Wśród znajomych powodzeniem cieszy się też Tripp Trapp od Stokke, ale to już droższa opcja. I chyba Kinderkraft ma jakieś podobny model.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Frenchien]

Ja krzesełka jeszcze nie mam ale chyba najwięcej pozytywów słyszałam o tym właśnie z Ikea i pewnie takie kupię

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Oska87]

No Julka spoko obrzęk stop minął i zapomniałam nawet pediatrze wspomnieć. Lekarka mowila ze albo lekka infekcja (bo ja przeziebiona) albo faktycznie od ząbków. Obstawiam infekcje ale Julka ma gorączkę dopiero ok 18-19 na zasadzie 38.2 w ndz, Wczoraj 37.8 dzis mam nadzieje nie będzie.
Mowila żeby zrobić jeszcze mocz, pobrali jej z paluszka krew na crp i w normie. Zdziwilam sie ze nie zapłakała. No i jak będzie dłużej goraczka to znow przyjść. I w sumie tyle.
Ja też chyba te z Ikei kupie jak się przeprowadzimy, póki nie siedzi karmimy na kolanach.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Najgorsze odciąganie smarków, strasznie przy tym krzyczy. I trzeba się nagimnastykować bo się wyrywa. Mamy fride.. A smarków ma sporo więc obstawiam jednak infekcje. Ale płucka czyste mimo to mamy robić inhalacje z soli.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[Frenchien]

Natkurka możesz napisać ile kropli lub ml sabsimplex podajesz Alkowi ?

Kupiłam Espumisan 100zamiast 40 i tam nie ma podanej max dawki dobowej, jest tylko info że do każdego karmienia 5-10 kropli. Na espumisanie 40 było podane dawkowanie 2 do 4 razy na dobe max 50 kropli, a chciałam sobie przeliczyć dawkę jak w Sabsimplex tylko wtedy wychodzi mi 60 kropli dobowo więc dużo więcej.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Sab Simplex juz na oko ale kuzynka farmaceutka mowila mi zeby 15 kropel do kzdego karmienia wiec chyba nie ma dobowej dawki. Tego sie nie da przedawkowac bo to sie rozklqda od razu w jelitach

[Frenchien]

No niby tak ale właśnie czasem są podane te dawaki maksymalne i nie wiem skąd się biorą.

My dzisiaj mamy kiepski dzień, małą od rana meczy brzuszek. Zdecydowałam, że daje sobie jeszcze miesiąc i jak się nic nie zmieni to przejdę na mm.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[farfarae]

Fren, ale mm to jest raczej gorszy wybór przy bólach brzuszka, nie masz gwarancji, że pomoże. Ile tygodni ma teraz Michasia? Nie skończyła jeszcze 3 miesięcy, prawda?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Frenchien]

Jutro kończy 3 miesiące. Tyle, że wygląda na to, że te problemy z brzuchem czyli głównie wzdęcia wynikają z tych hiperwypływów plus tego, że ona ciągle dość płytko łapie pierś i się rozszczelnia na niej. Myślę, że przy butelce tych problemów by nie było. No i obawiam się, że tutaj dojrzałość układu pokarmowego może nie mieć nic do rzeczy. W ogóle wydaje mi się, że to karmienie wcześniej szło nam lepiej niż teraz :/

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Fren ale tak jest z czasem. Ja tez mam hiperaktywny wypływ i tez Alek lykal duuuzo powietrza. Konczy 4 msc a czasem nadal ma problemy z brzuchem i trudnosci przy puszczaniu np bąka.
Ogolnie to w Logoro mi powoedzieli ze okolo 3msc dzieci wlasnie zmieniaja intensywnosc ssania. Jako noworodki ssaly bardzo mocno a z czasem ten odruch ssania maleje. Alek tez bardzo plytko chwyta. Wydaje mi sie ze tak samo moze byc tez przy butelce. U nas jeszcze bylo to wędzidelko wiec wogole.
Ja mysle ze u Alka jednak 80% to byl niedojrzaly uklad pokarmowy bo teraz to karmienie zupelnie inaczej wyglada a juz prawie nie mamy problemow. Nadal Alek polyka powoetrze ( czasem az sie zapowietrza bo tak szybko je) ale probelmy sa duzo mniejsze. Moze i Misi sie polepszy. Ja tez strasznie czekalam na te magiczna granice 3 miesiaca ale u nas jeszcze po 3 miesiacu nadal byly problemy. Daj sobie czas a jesli faktycznie nie bedzie poprawy to przejdziesz na MM.

[Oska87]

Mm tez są różne.. butle i smoczek tez trza dopasować. Roznie dzieci reagują na poszczególne mleka i to są czasem nie małe rewolucję. Pamiętaj że przy mm gdzies po dwóch tygodniach można stwierdzić że np dane mleko nie pasi. Widzę na różnych grupach że dziewczyny tez przerabiają iles tam mlek. I tak samo są różne brzuszków problemy. I do tego cala logistyka. Oczywiście to Twoja decyzja i zrobisz jak uważasz ja się właśnie zastanawiam czy typowo jak skończy 6m czyli za 2 tygodnie zmieniać na 2 czy jeszcze nie. Tak samo smoczki. Julka tez miala rewolucje na początku przez zle dobrane butle.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[Frenchien]

Właśnie chce zaczekać ten miesiąc jeszcze i zobaczyć czy coś się zmieni. Wiadomo, że wolałabym pociągnąć to kp jeszcze ale na nie mogę patrzyć jak ją też brzuch czasem męczy. Jak podaje butelkę to widzę jak ona ładnie ją ssie, tzn. je nadal szybko, bo tak nauczona z piersi ale zasysa ją zupełnie inaczej, przede wszystkim szczelnie i głęboko.

Natkurka, a jak u Was to wędzidełko? Ćwiczycie jeszcze czy już nie ma potrzeby?

Ostatnio jestem sfrustrowana i wkurzona na męża, bo chciałabym żeby więcej przy małej robił, chociaż sama nie wiem co miałoby to być. Narazie nic mi nie mówię, bo nie będę z siebie robić idiotki, że chce ale nie wiem czego, niestety widzę że Misia coraz bardziej się przyzwyczaja do mnie. Jak płacze i mąż nosi to nie może się uspokoić, ja przejmę i jest cisza w sekundę. Ją usypiam na piersi, bo tak jest najszybciej i najspokojniej. Ja w nocy karmię, bo tak szybciej niż grzać butlę i ona zaraz zasypia znów. Na spacery też zwykle ja chodzę, bo zanim on wróci, zjemy obiad, potem karmienie to już jest wieczór. Kąpiemy razem ale potem pielęgnację też ja ogarniam. Ja robię dla małej zakupu, podaje witaminę, ogarniam pielęgnację, szukam lekarzy, czytam o problemach itp.

U Was też tak to wygląda? Dodam, że widzę że to nie wynika z jego niechęci do opieki tylko on po prostu nie wie co ma robić.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[theali]

Napisane przez Frenchien

Jutro kończy 3 miesiące. Tyle, że wygląda na to, że te problemy z brzuchem czyli głównie wzdęcia wynikają z tych hiperwypływów plus tego, że ona ciągle dość płytko łapie pierś i się rozszczelnia na niej. Myślę, że przy butelce tych problemów by nie było. No i obawiam się, że tutaj dojrzałość układu pokarmowego może nie mieć nic do rzeczy. W ogóle wydaje mi się, że to karmienie wcześniej szło nam lepiej niż teraz :/

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

A próbowałaś łapać początek kolektorem i dopiero ją przystawiać?

No i pozycja biologiczna, "pod górkę".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oska87]

Napisane przez Frenchien

Właśnie chce zaczekać ten miesiąc jeszcze i zobaczyć czy coś się zmieni. Wiadomo, że wolałabym pociągnąć to kp jeszcze ale na nie mogę patrzyć jak ją też brzuch czasem męczy. Jak podaje butelkę to widzę jak ona ładnie ją ssie, tzn. je nadal szybko, bo tak nauczona z piersi ale zasysa ją zupełnie inaczej, przede wszystkim szczelnie i głęboko.

Natkurka, a jak u Was to wędzidełko? Ćwiczycie jeszcze czy już nie ma potrzeby?

Ostatnio jestem sfrustrowana i wkurzona na męża, bo chciałabym żeby więcej przy małej robił, chociaż sama nie wiem co miałoby to być. Narazie nic mi nie mówię, bo nie będę z siebie robić idiotki, że chce ale nie wiem czego, niestety widzę że Misia coraz bardziej się przyzwyczaja do mnie. Jak płacze i mąż nosi to nie może się uspokoić, ja przejmę i jest cisza w sekundę. Ją usypiam na piersi, bo tak jest najszybciej i najspokojniej. Ja w nocy karmię, bo tak szybciej niż grzać butlę i ona zaraz zasypia znów. Na spacery też zwykle ja chodzę, bo zanim on wróci, zjemy obiad, potem karmienie to już jest wieczór. Kąpiemy razem ale potem pielęgnację też ja ogarniam. Ja robię dla małej zakupu, podaje witaminę, ogarniam pielęgnację, szukam lekarzy, czytam o problemach itp.

U Was też tak to wygląda? Dodam, że widzę że to nie wynika z jego niechęci do opieki tylko on po prostu nie wie co ma robić.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

U mnie podobnie, tyle że jak Tomek trochę pobył w domu przy długim weekendzie to nawet potrafi ją uśpić i bardziej mała do niego lgnie. Teraz to w ogóle codziennie wraca późno Bo wciąż ten remont, ja chora. Julka o wiele lepiej bo już goraczki wczoraj nie było, dzis tez poki co nie ma. Ale tyle smarków ze musiałam jej odciągnąć.
Tez mnie wkurza ze nawet niezbyt mam kiedy wyleżeć. Bo ciągle coś.


Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[Frenchien]

Theali, nie próbowałam bo ona jest taki nerwus że jak chce pierś to musi być natychmiast inaczej jest płacz. Poza tym to wygląda także że np. podczas jednego karmienia tych wypływów jest kilka i ona tak się nauczyła, że sobie na nie czeka czyli wypije pierwszy robi pauzę, potem kolejny i znów pauza i albo jest trzeci albo muszę zmienić owies i to samo. Karmimy się zawsze pod górkę albo na boku.

Oska u mnie też było kilka dni że mała usypiała na rękach u taty znacznie lepiej niż u mnie ale szybko to minęło.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Oska87]

Jula przez te przeziębienie to już w ogole mamoza chyba ze to juz lek separacyjny, musiałam kolyske przywieźć pod stół bo nie dalaby mi zjesc śniadania a nie chce żeby jeszcze bardziej se gardło zdarla bo już tera ledwo krzyczy.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 07:59 ----------

Napisane przez Frenchien

Theali, nie próbowałam bo ona jest taki nerwus że jak chce pierś to musi być natychmiast inaczej jest płacz. Poza tym to wygląda także że np. podczas jednego karmienia tych wypływów jest kilka i ona tak się nauczyła, że sobie na nie czeka czyli wypije pierwszy robi pauzę, potem kolejny i znów pauza i albo jest trzeci albo muszę zmienić owies i to samo. Karmimy się zawsze pod górkę albo na boku.

Oska u mnie też było kilka dni że mała usypiała na rękach u taty znacznie lepiej niż u mnie ale szybko to minęło.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Fren mi Julka na widok taty się uśmiecha lubi spędzać już z nim czas, wcześniej to w większości musiałam być obok, teraz niekoniecznie.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[theali]

Napisane przez Frenchien

Theali, nie próbowałam bo ona jest taki nerwus że jak chce pierś to musi być natychmiast inaczej jest płacz. Poza tym to wygląda także że np. podczas jednego karmienia tych wypływów jest kilka i ona tak się nauczyła, że sobie na nie czeka czyli wypije pierwszy robi pauzę, potem kolejny i znów pauza i albo jest trzeci albo muszę zmienić owies i to samo. Karmimy się zawsze pod górkę albo na boku.

Oska u mnie też było kilka dni że mała usypiała na rękach u taty znacznie lepiej niż u mnie ale szybko to minęło.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Okej, czyli to taki typ, co jeszcze się z tych wypływów cieszy To chyba nie mam rady.

Powiem Wam, że jestem zaskoczona różnicami w reakcjach dzieci. Ze starszym przy szczepieniach zawsze były dramy, wrzask się zaczynał jeszcze przed, a po trzeba było dobrych paru minut, żeby go uspokoić. Potem doszliśmy do etapu zaczynania Warszawski już na wejściu do gabinetu lekarza na kwalifikację czy inną wizytę, i tak na razie zostało (pozdro, wczorajszy bilans dwulatka). Tymczasem dzisiaj byłam na szczepieniu z Jurkiem, i ten kwiknął może przez trzy sekundy, nawet nie przy samym wkłuciu, tylko już przy wstrzykiwaniu zawartości. Sekundę po przyklejeniu plastra I zaskoczeniu spodni miałam roześmiane dziecko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oska87]

Napisane przez theali

Okej, czyli to taki typ, co jeszcze się z tych wypływów cieszy To chyba nie mam rady.

Powiem Wam, że jestem zaskoczona różnicami w reakcjach dzieci. Ze starszym przy szczepieniach zawsze były dramy, wrzask się zaczynał jeszcze przed, a po trzeba było dobrych paru minut, żeby go uspokoić. Potem doszliśmy do etapu zaczynania Warszawski już na wejściu do gabinetu lekarza na kwalifikację czy inną wizytę, i tak na razie zostało (pozdro, wczorajszy bilans dwulatka). Tymczasem dzisiaj byłam na szczepieniu z Jurkiem, i ten kwiknął może przez trzy sekundy, nawet nie przy samym wkłuciu, tylko już przy wstrzykiwaniu zawartości. Sekundę po przyklejeniu plastra I zaskoczeniu spodni miałam roześmiane dziecko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też była wczoraj zaskoczona jak Jula ani nie kwitła przy pobraniu krwi z paluszka. Bo zwykle chwile się drze jeśli z żyły i przy szczepieniach.
No różnice w rodzeństwie zawsze są, zwykle dzień do nocy reakcje, najfajniej to widać u dorosłych

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[Frenchien]

Theali, to masz miłą odmianę oby mu tak zostało jak najdłużej


Robię co miesiąc Miśce zdjęcia z karteczka, który miesiąc kończy i dzisiaj też robiłam no ale mina na każdym taka, że sekunda do płaczu. Mamy taki album do wklejania zdjęć i zapisywania jeden strony z życia dziecka do każdego miesiąca i 3 miesiąc okrzykne chyba miesiącem darcia się i wiecznego noszenia na rękach. Co gorsza te 5,7kg już mi mocno ciąży, a co będzie dalej to nie wiem.
Ochłodziło się to może chusta nas będzie ratowała.

Plus taki, że waga leci, a bicepsy się kształtują

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[theali]

Napisane przez Frenchien

Co gorsza te 5,7kg już mi mocno ciąży, a co będzie dalej to nie wiem.
Ochłodziło się to może chusta nas będzie ratowała.

Plus taki, że waga leci, a bicepsy się kształtują

Waga rośnie stopniowo, więc jakoś się do tego przyzwyczajasz. No i na pocieszenie: w drugim półroczu dzieciaki na ogół mocno spowalniają z przybieraniem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oska87]

Napisane przez theali

Waga rośnie stopniowo, więc jakoś się do tego przyzwyczajasz. No i na pocieszenie: w drugim półroczu dzieciaki na ogół mocno spowalniają z przybieraniem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Faktycznie idzie się trochę przyzwyczaić. Julka wazy 6500 i rzadko czuje ze aż tyle, najbardziej czuc jak fotelik przenoszę z nią nad jeziorem np. Całe szczęście ze najlżejszy mam. A tez sie bałam co to będzie jak do 6kg dobije. W ogole wolno coś przybiera ale czuję się coraz lepiej bo dziś apetyt ma. I trochę już jej jest. Chociaz drzemki nadal ma dłuższe niż ostatnio przynajmniej mogłam się zdrzemnąć na te 30min i zjesc drugie śniadanie wygląda na to ze sukienka raczej będzie dobra, za rogiem wrzesień a ona w 74 ze smyka się jeszcze mieści na idealnie.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[theali]

Jurek 9,9 kg. Przez ostatni miesiąc przybrał tylko 0,3 kg - wcześniej tyle potrafił co tydzień przypakować 🤣 Ale daje mi to i po rękach, i po kręgosłupie. Ze trzy tygodnie temu miałam problem z przeciążonymi nadgarstkami, bolały mnie okropnie, a nie było opcji, żebym całkiem je przez przynajmniej parę dni oszczędzała

To jest taki głupi etap, że dużo łatwiej mi się nosi starszaka, który waży 11,6 kg - ale już się fajnie trzyma i współpracuje, zamiast jeszcze swoimi ruchami utrudniać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz