Staraczki 2022 cz. 3

[d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb]

natkurka, ja zawsze patrzę na kalendarz skoków rozwojowych https://www.skoki-rozwojowe.pl/ i faktycznie jak się zaczyna skok - to cały czas marudzenie/krzyk/płacz non-stop prawie

[farfarae]

Fren, Michasia miała na chrzcinach tryb pokazowy A potem odreagowywała przebodźcowana albo po prostu miała gorszy czas. Moja córka uwielbia, jak się coś dzieje, gorzej potem Ale dobrze, że impreza się udała. My jesteśmy niekościelni, pierwszy event to będzie roczek

Tak, młoda skończyła 5 miesięcy niedawno (jest na początku 6). Od jakichś 3-4 tygodni myślę jest bardzo mobilna, weszła w wysoki podpór i odpycha się w nim rękami do tylu - fizjo sama pytała, czy to robi, to jest ok. Ja mam salon ok. 24 m2 i ona migruje po nim całym, to są dosłownie minuty. Jak się przemieszcza, to jest cicho, więc jej pozwalam

W ogóle to mamy pierwszego zęba! Dolna jedynka, idzie też druga

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Frenchien]

Też sprawdzam kalendarz skoków ale mam wrażenie, że u nas jest jeden wielki skos z przerwami na kilka lepszych dni ....

Fare, gratulacje pierwszego zęba!


Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[theali]

Napisane przez Frenchien

W jakiej pozycji nosicie swoje maluchy?

Natkurka ja też ciągle podejrzewam, że coś że zdrowiem może być nie tak ale nawet nie wiem co. W pon mamy w planach szczepienie j planuje przed nim zrobić morfologię, mocz, crp, żelazo żeby pediatra zobaczyła na wyniki. Boje się tego szczepienia :/

W jakiejkolwiek, w której jestem w stanie go utrzymać 🤣

Ale badania chcesz w kontekście szczepienia, czy po prostu żeby przy okazji sprawdziła? Bo nie ma zaleceń, żeby tego typu badania przed szczepieniami robić 🤷 I tak naprawdę niewiele rzeczy wyklucza podanie szczepienia (jak to u mnie stwierdzili - tylko z gorączkującym dzieckiem proszę nie przychodzić). A robienie badań bez potrzeby to dodatkowe stresowanie dziecka...



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natkurka]

Ja mysle ze Fren chce zrobic badania nie pod katem szczepienia tylko tak jak ja zeby sprawdzic czy cos mu nie dolega.

Fren Misia jest chyba w 4 miesiacu a wtedy jest regres snu. Ja to u Nas wspolminam tragicznie. I tez mam wrazenie ze u nas jest ciagle skok. Musle ze Alek i Misia sa do siebie podobni pod katem „ ukladu nerwowego” i dosc mocno odczuwaja te skoki.

Kropka, tak my mamy teraz skok ale mielismy ich juz sporo i szczerze to nigdy nie bylo az takiego dramatu jak teraz. Ogolnie wozkiem nie bedzie jezdzil w zadnej pozycji w zadnej konfiguracji. Na macie nie polezy bo sie wkurza ze nie jest mobilny i sie drze albo piszczy. W bujaczku na chwile ale za chwile chce na rece. Juz mi nogi do tylka wchodza i rece odpadaja. Serio.

[d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb]

Natkurka, rozumiem, u nas też skoki to dramat... szczególnie że tych skoków jest tak dużo, że chwila przerwy i znowu.
czy już używasz spacerówki? nie jest w niej lepiej niż w gondoli?

[Frenchien]

Badania chce zrobić tak ogólnie, bo nigdy dotąd nie robiłam, raczej dla swojego spokoju.
Codziennie rano Miśka ma gluty w nosie i ciągnie się to już z miesiąc, stąd też to crp.
Ona też ma takie niespodziewane napady płaczu plus często budzi się z mega płaczem i ja nie wiem czy to jest normalne.

Ciągle zapominam żeby spróbować przełożyć wózek na spacerówkę, bo u nas też nie chce jeździć w gondoli. No może 5 min na początku i 5min na brzuchu.

Też mi już ręce odpadają i nogi bolą, nawet chyba sobie coś naciągnęłam w udzie bo mięsień z przodu mnie cały czas 'pali'. Ruszam się jak jakiś emeryt, a wstaje z podłogi jak pokraka 🫣

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Fren poczytaj o regresie. Wlasnie wtedy Alek tak sie budził z mega placzem ze nie wiedzialamm co sie dzieje. Jakby mu noge urywalo. Trawlo to chwile. Glownie jakis czas po zasnieciu.

Kropka w spacerowce na plasko jezdzil cale dwa dni. Pozniej juz mu sie znudzila. W gondoli na brzuchu jechal super cale dwa dni. Pozniej tez zaczal piszczec i kwiczec dokladnie tak jak na macie. Zakladam ze gondola go ograniczala. Stwierdzilam ze w takim razie podniose lekko siedzisko spacerowki skoro np w bujaczku tez siedzi a nasze spacery to max 20 min. Oczywiscie tez nie pomoglo. Wczoraj pojechalam w foteliku - stwierdzilam ze bedzie dobrze widzial otoczenie. I nic. NIE TOLERUJE WOZKA i juz. Jedyna prawilna pozycja to przodem do swiata na rekach. Serio czekam az usiadzie bo podobmo dzieciaki wtedy sie przekonuja do wozka. Co ciekawe do 3msc jezdzil w tej gondoli i nie mial wiekszego problemu. Zwariowac idzie. Taka ladna jesien a ja gownie w domu.
A tak wogole co u Ciebie? Jak synek tak generalnie?

[d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb]

Natkurka, to ja w ogóle pod tym kątem całe lato miałam zmarnowane bo od końca maja do początku września syn nie chciał jeździć w wózku, od razu ryk krzyk i inne atrakcje więc wychodziłam na kilkanaście minut góra, brałam na ręce... potem na początku września pojeździł trochę na brzuszku, po czym zmieniłam na spacerówkę. jest lepiej bo potrafi patrzyć dookoła, trzymać się za stópki i chyba to pomaga. ale teraz jak się zaczną chłody to będzie zamknięta budka i śpiwór na nóżkach to już widzę to źle także rozumiem, są dzieci absolutnie niewózkowe...

[Oska87]

O jaaa, ja jak was czytam to nie wiem jak to się dzieje ze wasze maluchy takie niewozkowe i niesamochodowe i aż tak absorbujące.
Wydaje mi się że to właśnie bycie kp i ta więź. Moja Julka uwielbia wozek, chociaż tez nie zawsze spi, potrafi się sama sobą zająć nawet jak się obudzi, sama się bawi różnymi zabawkami leżąc na brzuszku i próbując raczkować.
Ja w ogóle was podziwiam, bo mimo ze moja mała jest ogólnie mało absorbująca to wiadomo poświęcam jej praktycznie 100% uwagi a sprzatam jak spi. To jednak i tak czy siak czuje się pod koniec dnia wypompowana z energii ze po prostu padam.
A wy to naprawdę nie wyobrazam sobie jak funkcjonujecie codziennie.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

No to u nas najlepiej bylo w maju, czerwcu i powoli w lipcu zaczelo sie psuc ale jeszcze mozna bylo chwile pojezdzic. Caly sierpien i wrzesiej przesiedzialam w domu. Kupilismy nosidlo wiec mąż z nim wychodzil bo ja nie bylam w stanie dlugo pochodzic. Niedawno wrocilam do gondoli i sprobowalam na brzuchu i poczulam taka ulge bo przez dwa dni jezdzil po 40-50 minut. Kolenego dnia juz nie chcial. A jezdzilam celowo wzdluz ruchliwej ulicy zeby mogl sie przygladac samochodom czy rowerzysta. Ciezki egzemplarz. Spacerowka nie pomogla ale teraz probowalam jej teraz niedawno. Moze ma ten skok i poprostu jest z wszystkim na nie, ale szczerze to nie widze tego…

Mnie macierzynstwo zaskakuje bo w zyciu bym nie przypuszczala ze dziecko moze nie lubic jazdy w wozku. Jak mowilam znajomym to oni tez na mnie jak na wariatke bo nigdy sie z tym nie spotkali. Dopiero tutaj na forum sie o tym przekonalam ze duzo dzieci tak ma. Kolezanka z osiedla ma syna mlodszego o lekko ponad miesiac i wlasnie tez juz mi pisze ze u nich spacery to zaczyna sie tragedia bo placz itp. Tezeba jakos przetrwac ale przyznam ze jak teraz jest taki marudny to spacery by nam ratowaly dzien a tak to niestety mecze sie w domu.

[theali]

Napisane przez Frenchien

Badania chce zrobić tak ogólnie, bo nigdy dotąd nie robiłam, raczej dla swojego spokoju.
Codziennie rano Miśka ma gluty w nosie i ciągnie się to już z miesiąc, stąd też to crp.

Rozumiem Ja dwulatkowi póki co nie robiłam ani razu. Chociaż tak sobie mówię, że jak już będzie potrzeba/okazja, to zrobię mu za jednym pobraniem grupę krwi (trochę z ciekawości, ale też wydaje mi się, że warto orientacyjnie znać).

Gluty przy małych dzieciach to dla mnie taki standard Chociaż faktycznie póki starszak nie poszedł do żłobka i z innymi dziećmi mieliśmy limitowany kontakt, to było tego dużo mniej. Ale też u niego jest to najprawdopodobniej alergiczne, bo Zyrtec (przepisany w pewnym momencie na wysypkę) znacząco zredukował mam problem Więc bierze go w zasadzie na stałe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb]

No u nas w spacerówce na razie jest ok, na szczęście wrzesień był prawie letni więc udało się trochę zaległe spacery odrobić

[Oska87]

Napisane przez theali

Rozumiem Ja dwulatkowi póki co nie robiłam ani razu. Chociaż tak sobie mówię, że jak już będzie potrzeba/okazja, to zrobię mu za jednym pobraniem grupę krwi (trochę z ciekawości, ale też wydaje mi się, że warto orientacyjnie znać).

Gluty przy małych dzieciach to dla mnie taki standard Chociaż faktycznie póki starszak nie poszedł do żłobka i z innymi dziećmi mieliśmy limitowany kontakt, to było tego dużo mniej. Ale też u niego jest to najprawdopodobniej alergiczne, bo Zyrtec (przepisany w pewnym momencie na wysypkę) znacząco zredukował mam problem Więc bierze go w zasadzie na stałe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O jaaa, Julka to już miala kilka razy krew pobierana i szykuje się następny raz, żeby ten poziom minerałów sprawdzić. I chyba też jej z ciekawości sprawdzę przy okazji grupę krwi bo nawet o tym nie pomyślałam ostatnio. Tylko jak się urodziła, a z tego całego biegania po lekarzach umknęło mi że dobrze byłoby wiedzieć.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[Frenchien]

To u nas w szpitalu od razu grupę krwi sprawdzali no ale my z mężem mamy taką samą więc była tylko jedna możliwość

Ja to nie wiem czy te gluty nie są od mleka, że jej się gdzies cofa. Tylko rano są i białego koloru.

Moje dziecko spało dzisiaj do 10 jak kiedyś była jakąkolwiek rutyna tak teraz każdy dzień to niespodzianka.

Z tym jeżdżeniem w wózku to ja słyszałam czasami, że dzieci nie lubią ale wydawało mi się że to są jednostkowe przypadki. No ale nasza córka to jest cała jednostkowy przypadek, bo serio nikt nie może uwierzyć w moje opowieści na jej temat.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Oska87]

Napisane przez Frenchien

To u nas w szpitalu od razu grupę krwi sprawdzali no ale my z mężem mamy taką samą więc była tylko jedna możliwość

Ja to nie wiem czy te gluty nie są od mleka, że jej się gdzies cofa. Tylko rano są i białego koloru.

Moje dziecko spało dzisiaj do 10 jak kiedyś była jakąkolwiek rutyna tak teraz każdy dzień to niespodzianka.

Z tym jeżdżeniem w wózku to ja słyszałam czasami, że dzieci nie lubią ale wydawało mi się że to są jednostkowe przypadki. No ale nasza córka to jest cała jednostkowy przypadek, bo serio nikt nie może uwierzyć w moje opowieści na jej temat.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Heh, u mnie w drugą stronę. Moja tez bo nadwyraz zwykle uśmiechnięta. Ona w zasadzie placze tylko jak glodna I u fizjo
Jak za długo się bawi sama to marudzi lub jak zmeczona Ale to nie jest typowo placz. No i jak ją odkładam do łóżeczka mimo ze spiaca to i tak się rozryczy jakby to za karę było. A tak to cały czas usmiech. Moja mama mi wyrzuca że ja nie mam prawa w ogóle narzekać. trochę racji ma, mnie bardziej męczy to całe "stanie na strazy" a kiedy się obudzi, kiedy zglodnieje. Pilnowanie jak raczkuje. Dzis tez chyba odsypia bo spala teraz 3h, u babci wczoraj chyba z emocji że ich widzi spala 2x po 30minut. W ogole zaraz idę na spacer u nas tak wieje i zimno że zainstalowałam śpiworek w wózku, ale zastanawiam się czy zda egzamin bo zwykle kocyki rozkopuje.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[farfarae]

Oska, a mieścicie sie do gondoli jeszcze?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[theali]

Napisane przez Oska87

I chyba też jej z ciekawości sprawdzę przy okazji grupę krwi bo nawet o tym nie pomyślałam ostatnio. Tylko jak się urodziła, a z tego całego biegania po lekarzach umknęło mi że dobrze byłoby wiedzieć.

Napisane przez Frenchien

To u nas w szpitalu od razu grupę krwi sprawdzali no ale my z mężem mamy taką samą więc była tylko jedna możliwość

Ogólnie grupę krwi zaleca się sprawdzać dopiero po drugim roku życia, bo wcześniej któreś antygeny (?) mogą jeszcze być słabo wykształcone i wynik będzie przekłamany. W sensie że na przykład ma A, ale tego A nie wyłapie i wyjdzie 0. No chyba że do zabiegu potrzeba czy coś, to wtedy robi się od razu, wiadomo.

U nas teoretycznie może być potencjał na każdą grupę. Ja mam B, ale w układzie B0 (mama B, ojciec 0, więc ten gen od 0 muszę mieć). Mąż ma A, ale nie wiemy, czy po obu stronach A, czy jednak A0... jeżeli A0, to u dzieciaków może wyjść wszystko. Jeżeli AA, to albo AB, albo A. No ciekawa jestem Ale tylko po to kłuć nie będę, poczekam na okazję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ateris]

Ciekawe z tym sprawdzaniem grupy krwi. U mnie chyba będą sprawdzać po porodzie grupę córki bo jestem minusowa. Chyba muszą aby wiedzieć czy podać drugi raz zastrzyk z immunoglobuliny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oska87]

Napisane przez farfarae

Oska, a mieścicie sie do gondoli jeszcze?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mieścimy, nasza jest duża. Ale ostatnio mi się urwał nap od daszku u fotelika, I bylam u mamy i jechałam z Julka w gondoli, o zgrozo. Ona w ogóle nie była zadowolona. Za mało widziała po prostu a jeszcze słońce jej świeciło cały czas prawie w twarz. Masakra! Tylko w spacerówce jeżdżę, właśnie szukam kompaktowej co mi się do polo zmiesci bez rozpinania kol, ale z pompowanymi oponami i dobrymi amortyzatorami na wiejski teren.
Uwagę przykuwa cybex eezy s +2 ewentualnie valco snap 4( ale nie wiem czy ten wejdzie do polo).

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[Frenchien]

Napisane przez theali

Ogólnie grupę krwi zaleca się sprawdzać dopiero po drugim roku życia, bo wcześniej któreś antygeny (?) mogą jeszcze być słabo wykształcone i wynik będzie przekłamany. W sensie że na przykład ma A, ale tego A nie wyłapie i wyjdzie 0. No chyba że do zabiegu potrzeba czy coś, to wtedy robi się od razu, wiadomo.

U nas teoretycznie może być potencjał na każdą grupę. Ja mam B, ale w układzie B0 (mama B, ojciec 0, więc ten gen od 0 muszę mieć). Mąż ma A, ale nie wiemy, czy po obu stronach A, czy jednak A0... jeżeli A0, to u dzieciaków może wyjść wszystko. Jeżeli AA, to albo AB, albo A. No ciekawa jestem Ale tylko po to kłuć nie będę, poczekam na okazję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Totalnie mnie zaskoczyłaś

My z mężem oboje 0- i w szpitalu sprawdzali małej i też podali, że 0-.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[milka_70]

Napisane przez Frenchien

Totalnie mnie zaskoczyłaś

My z mężem oboje 0- i w szpitalu sprawdzali małej i też podali, że 0-.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Przepraszam że się wtrącę ale wpis pojawił mi się na tablicy rodzice 0- mogą mieć dziecko tylko 0-.
U noworodków antygeny AB0 są już aktywne ale przeciwciała grupowe mogą się jeszcze nie wytworzyć.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[theali]

Napisane przez ateris

Ciekawe z tym sprawdzaniem grupy krwi. U mnie chyba będą sprawdzać po porodzie grupę córki bo jestem minusowa. Chyba muszą aby wiedzieć czy podać drugi raz zastrzyk z immunoglobuliny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, przy Rh minus u matki sprawdzają.
Ja akurat mam plusa

Napisane przez Frenchien

Totalnie mnie zaskoczyłaś

My z mężem oboje 0- i w szpitalu sprawdzali małej i też podali, że 0-.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

To u Was faktycznie tylko jedna opcja

Napisane przez milka_70

Przepraszam że się wtrącę ale wpis pojawił mi się na tablicy rodzice 0- mogą mieć dziecko tylko 0-.
U noworodków antygeny AB0 są już aktywne ale przeciwciała grupowe mogą się jeszcze nie wytworzyć.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Dzięki za doprecyzowanie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Frenchien]

Macie doświadczenie w inhalacji/nebulizacji? Są jakieś łagodne preparaty, którymi można robić inhalacje przy lekkim kaszlu?
Misia rano znów pokasływała, a nie chce jej ciągnąć do lekarza, bo boje się że jeszcze tam coś złapie. Mogłabym umówić teleporade ale spodziewam się, że każe przyjść żeby osłuchać.
W pon mam umówione szczepienie i jak jej nie przejdzie to pójdę w ramach wizyty zamiast szczepienia ale może do tego czasu bym ją jakoś wspomogła.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Oska87]

Napisane przez Frenchien

Macie doświadczenie w inhalacji/nebulizacji? Są jakieś łagodne preparaty, którymi można robić inhalacje przy lekkim kaszlu?
Misia rano znów pokasływała, a nie chce jej ciągnąć do lekarza, bo boje się że jeszcze tam coś złapie. Mogłabym umówić teleporade ale spodziewam się, że każe przyjść żeby osłuchać.
W pon mam umówione szczepienie i jak jej nie przejdzie to pójdę w ramach wizyty zamiast szczepienia ale może do tego czasu bym ją jakoś wspomogła.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Sól fizjologiczna. Z tego można robić inhalacje, moja Julka tego nienawidzi.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 07:31 ----------

W ogole dzis poczas zabawy na czworaka i tego ala raczkowania Julka dzis usiadła mam wrażenie że przypadkiem ale jednak heh.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Fren ja inhalowalam sola fizjologicNa. Najlepiej mi sie inhalowalo jak Alek byl w bujaczku. Jak sie nie dalo maski zalozyc ro poprostu blisko zblizalam. Alek mi ciagle teraz kaszle ale mysle ze to z powodu nadprodukcji sliny

[Frenchien]

Dzięki! Spróbuję soli.
Właśnie też podejrzewam, że ten kaszel może być od śliny, bo jest taki dziwny trochę jakby się krztusiła i nie trwa cały dzień tylko sporadycznie ale codziennie, a ślini się teraz na potęgę, strużki jej z buzi lecą czasami.

Oska, gratulacje, super sprawa z tym siedem

Byłam z małą na tym pobraniu krwi rano, coraz bardziej mnie męczy patrzenie na te wkłucia. Przeżywam to jakby jej jakąś krzywdę robili. Najlepsze, że ona tam mniej płakała niż podczas jazdy samochodem

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[theali]

Napisane przez Frenchien

Macie doświadczenie w inhalacji/nebulizacji? Są jakieś łagodne preparaty, którymi można robić inhalacje przy lekkim kaszlu?
Misia rano znów pokasływała, a nie chce jej ciągnąć do lekarza, bo boje się że jeszcze tam coś złapie. Mogłabym umówić teleporade ale spodziewam się, że każe przyjść żeby osłuchać.
W pon mam umówione szczepienie i jak jej nie przejdzie to pójdę w ramach wizyty zamiast szczepienia ale może do tego czasu bym ją jakoś wspomogła.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Sól fizjologiczna albo sól fizjologiczna z kwasem hialuronowym (Nebu-Dose Hialuronic). My raczej przy zwykłej zostajemy, bo jak już się kupi, to nie tylko do inhalacji schodzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[farfarae]

Fren, u nas taki kaszelek (pojedyncze odkrztuszania) się pojawił ok. 2-3 tygodnie przed pierwszym zębem. Byłam akurat na szczepieniu, jak się zaczął i pediatra sprawdzała gardło i było czyste, osłuchowo też ok. Lekarka powiedziała, że to zęby i rzeczywiście.

Co do inhalacji, to ja polecam tę sól z kwasem, używałam w ciąży. Ponoć dużo osób robi inhalacje w baby bjornie i dzieci jakoś to znoszą. Ja w ogóle niedawno kupiłam ten bujaczek i się dziwię, jak bez niego żyłam. Używam kilkanaście minut dziennie, ale mogę przynajmniej wypić kawę w spokoju jak męża nie ma w domu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Oska87]

Jesooo odkryłam wreszcie jak wrzucić foto.
Tu moja mała gwiazdką w jej dniu received_1362793297647204.jpg

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka