Rzeczy, które zachwycają wszystkich poza Wami + offtopy, część 2.:)

[kasztanka3]

Napisane przez Ava_

W UK, tutaj sa tylko te 2 dni wolne.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W Australii tak samo.

[effcia82]

W poniedziałek przed wigilią przez całą dniówkę nie sikałam bo nie było jak i kiedy. Ale całą wodę chyba wypociłam więc pęcherz dał radę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

Napisane przez effcia82

W poniedziałek przed wigilią przez całą dniówkę nie sikałam bo nie było jak i kiedy. Ale całą wodę chyba wypociłam więc pęcherz dał radę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Napisane przez effcia82

Najgorsze są te pojedyncze dni w pracy pomiędzy świętami. Młyn, że nie wiadomo w co ręce włożyć a w jednostkach współpracujących nikogo kompetentnego albo dla odmiany kompletny brak czegokolwiek do roboty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie jest tak, że roboty od groma ciągle. A jak nikogo nie ma u naszych klientów to w efekcie nic konkretnego się nie zrobi, nie wypchnie i tylko praca się gromadzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[brandie]

Napisane przez MiamiGlow

Lubię mieć też wolne w dni, kiedy większość ludzi nie ma urlopu. Jest wtedy o wiele swobodniej na ulicach, w sklepach, no gdziekolwiek.

Też to zauważyłam i też to lubię. Dlatego z jednej strony fajne były nieregularne godziny pracy w sieciówce i wolne w tygodniu.

Napisane przez invisible_01

Ja też planuję : brzydal: Ja jestem z tych, którzy wolą krótsze wolne, a częściej. Znajoma z pracy zbiera cały rok i potem wyjeżdża na miesiąc - ja bym po powrocie dostała depresji, że teraz przez kolejny rok nigdzie nie pojadę. Staram się brać sporo długich weekendów i jakieś jeden tygodniowy urlop, a tak to kilkudniowe z przedłużeniem weekendów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak samo. Klasyczne dwa tygodnie urlopu w sezonie letnim rozdzielam sobie tak, że biorę tydzień np. w czerwcu, a potem tydzień we wrześniu. Mam też tak, że gdy jest perspektywa dłuższego wolnego, to od razu jestem w lepszym humorze, jakby "mam po co żyć" Robię sobie sama długie weekendy i staram się je miło spędzić - w tym roku chciałabym bryknąć na jakąś krótką wycieczkę za granicę poza sezonem urlopowym.

[Martii]

Napisane przez kasztanka3

W Australii tak samo.

We Francji też


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[effcia82]

Napisane przez Mimiko

No nie było czasu iść do wychodka.

[Takion94]

Kompletnie nie zachwycają mnie Polskie filmy typu: Pitbull, Botoks czy Kobiety Mafii. Kompletnie nie rozumiem fenomenu tych filmów. A znam ludzi, którzy tak się nimi zachwycają, że po kilka razy w kinach na tym byli.

[b86fbd8625d9b7713dc397c4b023b1c18a236704_5f3b0c85ccdaa]

Napisane przez Takion94

Kompletnie nie zachwycają mnie Polskie filmy typu: Pitbull, Botoks czy Kobiety Mafii. Kompletnie nie rozumiem fenomenu tych filmów. A znam ludzi, którzy tak się nimi zachwycają, że po kilka razy w kinach na tym byli.

Ja również nie czuję tej estetyki.

[zilia]

Napisane przez Takion94

Kompletnie nie zachwycają mnie Polskie filmy typu: Pitbull, Botoks czy Kobiety Mafii. Kompletnie nie rozumiem fenomenu tych filmów. A znam ludzi, którzy tak się nimi zachwycają, że po kilka razy w kinach na tym byli.

A ja żadnego nie oglądałam i nie żałuję

Ja nie zachwycam się małymi bobasami, a wszyscy wokół mówią że to takie śliczne i to małe szczęście. Jak się nie jest matką to chyba to tak nie działa, przynajmniej u mnie

[kasiunia788742]

Napisane przez zilia

A ja żadnego nie oglądałam i nie żałuję

Ja nie zachwycam się małymi bobasami, a wszyscy wokół mówią że to takie śliczne i to małe szczęście. Jak się nie jest matką to chyba to tak nie działa, przynajmniej u mnie

U mnie też nie wydaje mi się, że kiedy zostane matką to tylko moje będzie dla mnie słodkie

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[melkmeisje]

Napisane przez zilia

Ja nie zachwycam się małymi bobasami, a wszyscy wokół mówią że to takie śliczne i to małe szczęście. Jak się nie jest matką to chyba to tak nie działa, przynajmniej u mnie

Lepiej nie zaczynaj znów tego tematu na wizażu

[patiasym]

Napisane przez melkmeisje

Lepiej nie zaczynaj znów tego tematu na wizażu

Wizażowy temat odwieczny i powracający

Ja się nie zachwycam męskością. To znaczy, mam wśród znajomych mężczyzn, kobiety i osoby o nieokreślonej tożsamości płciowej - płeć nie robi mi w tym względzie żadnej różnicy. Natomiast kompletnie mnie nie kręci to, że facet ma być męski - spełniający stereotypowe role mężczyzny, muskularny, mocny, itepe. Kompletnie mnie ta fiksacja na tak rozumianą męskość nie rusza i nie zachwyca.

[Finlora]

Napisane przez zilia

A ja żadnego nie oglądałam i nie żałuję

Ja nie zachwycam się małymi bobasami, a wszyscy wokół mówią że to takie śliczne i to małe szczęście. Jak się nie jest matką to chyba to tak nie działa, przynajmniej u mnie

Też nie oglądałam i nie żałuję. Nie przepadam za polskim kinem, a polskie komedie romantyczne - brrr.

Dzieci też mnie nie ruszają. Jak w pracy zagląda do nas dziewczyna na macierzyńskim i wszyscy lecą do dziecka, to ja jako jedyna siedzę twardo przy kompie
Kiedyś jedna focha walnęła, bo nie przyszłam zobaczyć dziecka.

[7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28]

Napisane przez patiasym

Wizażowy temat odwieczny i powracający

Ja się nie zachwycam męskością. To znaczy, mam wśród znajomych mężczyzn, kobiety i osoby o nieokreślonej tożsamości płciowej - płeć nie robi mi w tym względzie żadnej różnicy. Natomiast kompletnie mnie nie kręci to, że facet ma być męski - spełniający stereotypowe role mężczyzny, muskularny, mocny, itepe. Kompletnie mnie ta fiksacja na tak rozumianą męskość nie rusza i nie zachwyca.

A ja z kolei nie rozumiem pojecia nieokreslonej tozsamosci plciowej. Wydaje mi sie seksistowskie do bolu: kobieta ma sie malowac i nosic sukienki, mezczyzna byc silny i z roleksem na reku. A jak sie takim nie jest to nieokreslona tozsamosc plciowa. Plec sie ma, i tyle.
Jeszcze nigdy nie spotkalam sie z wyjasnieniem pojecia *non binary* ktore nie byloby seksistowsie.

[patiasym]

[1=7ccce98bd1fb37e774261cb 8463420b8c7814618_5eb735f 295b28;87494665]A ja z kolei nie rozumiem pojecia nieokreslonej tozsamosci plciowej. Wydaje mi sie seksistowskie do bolu: kobieta ma sie malowac i nosic sukienki, mezczyzna byc silny i z roleksem na reku. A jak sie takim nie jest to nieokreslona tozsamosc plciowa. Plec sie ma, i tyle.
Jeszcze nigdy nie spotkalam sie z wyjasnieniem pojecia *non binary* ktore nie byloby seksistowsie.[/QUOTE]Ciekawe spostrzeżenie. Znam osoby, które mają np. męskie imiona i chcą by zwracać się do nich używając żeńskich form gramatycznych (she/her). I oczywiście do nich mówię tak jak chcą, nie wchodząc w wyjaśnienia.

[Limonka2738]

[1=7ccce98bd1fb37e774261cb 8463420b8c7814618_5eb735f 295b28;87494665]A ja z kolei nie rozumiem pojecia nieokreslonej tozsamosci plciowej. Wydaje mi sie seksistowskie do bolu: kobieta ma sie malowac i nosic sukienki, mezczyzna byc silny i z roleksem na reku. A jak sie takim nie jest to nieokreslona tozsamosc plciowa. Plec sie ma, i tyle.
Jeszcze nigdy nie spotkalam sie z wyjasnieniem pojecia *non binary* ktore nie byloby seksistowsie.[/QUOTE]Tak samo uważam.

"Nie czuję się kobietą tylko czymś pomiędzy".

Czyli nie lubi się malować i gra w gry albo wymyśliła jakiś inny z tyłka wyznacznik kobiecości i według siebie go nie spełnia.

Dla mnie jeśli ktoś jest facetem, ale lubi chodzić w sukienkach, to jest facetem, który lubi chodzić w sukienkach, żadna niebinarnośc nie jest tu nikomu potrzebna.

Ja zastosowanie płci widzę tylko i wyłącznie diagnostyczno-chirurgiczne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

Napisane przez patiasym

Ciekawe spostrzeżenie. Znam osoby, które mają np. męskie imiona i chcą by zwracać się do nich używając żeńskich form gramatycznych (she/her). I oczywiście do nich mówię tak jak chcą, nie wchodząc w wyjaśnienia.

Ja w ogóle będę mówić jak ktoś chce.

Ale ma sobie wybrać coś, co istnieje i jest liczbą pojedynczą ("they" mnie nie przekonuje, wiem że można to użyć w specyficznych przypadkach w liczbie pojedynczej i jest to poprawne, ale nie jak widzę kogoś na oczy i odnoszę się do tej jednej konkretnej jednostki).

Zergi to są w Starcrafcie i wymysłów tolerowała nie będę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[j_fly]

Napisane przez zilia

A ja żadnego nie oglądałam i nie żałuję

Ja nie zachwycam się małymi bobasami, a wszyscy wokół mówią że to takie śliczne i to małe szczęście. Jak się nie jest matką to chyba to tak nie działa, przynajmniej u mnie

Mnie zachwyca tylko moje

Co do męskości, to lubię, jak facet jest męski, ale tutaj bardziej chodzi o charakter, a nie mięśnie itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Jaki to jest męski charakter?

[effcia82]

Ale jaki to jest męski charakter?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megamag]

Napisane przez Limonka2738

Ja zastosowanie płci widzę tylko i wyłącznie diagnostyczno-chirurgiczne.

Oj, tak. Strasznie mnie męczy to pieprzenie o męskich i kobiecych cechach. Jak ktoś ma pochwę, to jest dla mnie kobietą, a jak ma penisa, to jest facetem. Jeszcze hermafrodytą może być ewentualnie, jak ma jedno i drugie. Ale łączenie tego z psychiką i cechami charakteru sprawia, że mam co najwyżej ochotę komuś przyłożyć. Ludzie mają różne charaktery i niech je sobie mają. Po co narzucać sobie jakieś normy z głębokiego odbytu i jeszcze przejmować się, że się ich nie spełnia?

[Limonka2738]

Napisane przez megamag

Oj, tak. Strasznie mnie męczy to pieprzenie o męskich i kobiecych cechach. Jak ktoś ma pochwę, to jest dla mnie kobietą, a jak ma penisa, to jest facetem. Jeszcze hermafrodytą może być ewentualnie, jak ma jedno i drugie. Ale łączenie tego z psychiką i cechami charakteru sprawia, że mam co najwyżej ochotę komuś przyłożyć. Ludzie mają różne charaktery i niech je sobie mają. Po co narzucać sobie jakieś normy z głębokiego odbytu i jeszcze przejmować się, że się ich nie spełnia?

Uważam, że powinniśmy dzielić ludzi na płeć tylko po to, żeby lekarz wiedział, czego się spodziewać jak zrobi USG czy przeprowadza operację.

A wszelkie powiązania z cechami charakteru to dla mnie po prostu seksizm.

I płeć mózgu też mi zalatuje seksizmem. Ja rozumiem ideę transseksualizmu (że nienawidzisz swojego ciała, bo chcesz mieć ciało płci przeciwnej). Ale niespecjalnie kumam, że skoro statystycznie mężczyźni mają więcej szarych komórek, to każdy mózg, który ma dużo szarych komórek jest od razu męski. To tak jakby był męski wzrost i zaczynał się od 1,8m, bo faceci są statystycznie wyżsi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez zilia

A ja żadnego nie oglądałam i nie żałuję

Ja nie zachwycam się małymi bobasami, a wszyscy wokół mówią że to takie śliczne i to małe szczęście. Jak się nie jest matką to chyba to tak nie działa, przynajmniej u mnie

Tez zadnego nie ogladalam. Ostatni polski film, jaki widzialam, to Zimna wojna, a przedtem chyba Wolyn i Drogowka. I z tych mi sie akurat wszystkie podobaly, ale te wymienione wczesniej mnie nie zachecaja do seansu.

Dla mnie najcudowniejsze na swiecie jest moje nowe kocie dziecko zgarniete przedwczoraj z ulicy, no napatrzec sie nie moge na mojego rudego przystojniaka, tylko alergia u meza mi troche przeszkadza

[Limonka2738]

Napisane przez kasztanka3

Tez zadnego nie ogladalam. Ostatni polski film, jaki widzialam, to Zimna wojna, a przedtem chyba Wolyn i Drogowka. I z tych mi sie akurat wszystkie podobaly, ale te wymienione wczesniej mnie nie zachecaja do seansu.

Dla mnie najcudowniejsze na swiecie jest moje nowe kocie dziecko zgarniete przedwczoraj z ulicy, no napatrzec sie nie moge na mojego rudego przystojniaka, tylko alergia u meza mi troche przeszkadza

Mąż nie ściana nośna, da się przesunąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Nie wiem, co mi sie z Wizazem stalo, nie moge zacytowac.
Limonka - nie jestes pierwsza osoba, ktora mi to powiedziala

[Limonka2738]

Napisane przez kasztanka3

Nie wiem, co mi sie z Wizazem stalo, nie moge zacytowac.
Limonka - nie jestes pierwsza osoba, ktora mi to powiedziala

Wiesz, Azjaci są sexy. Ale twój nowy rudy nabytek to jest taki przystojniak, że ja bym się trzech sekund nie zastanawiała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[j_fly]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87494941]Jaki to jest męski charakter?[/QUOTE]Dla mnie mężczyzna, który ma męski charakter musi być zaradny, samodzielny, nie może bać się wziąć odpowiedzialności za swoje działania (typu pojawienie się dziecka), wspierający itp. Każdy definiuje to na swój sposób.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Napisane przez j_fly

Dla mnie mężczyzna, który ma męski charakter musi być zaradny, samodzielny, nie może bać się wziąć odpowiedzialności za swoje działania (typu pojawienie się dziecka), wspierający itp. Każdy definiuje to na swój sposób.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I kobietę, która będzie zaradna, samodzielna, wspierająca uznasz za mężczyznę?

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[j_fly]

Napisane przez tinkerver2

I kobietę, która będzie zaradna, samodzielna, wspierająca uznasz za mężczyznę?

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Pisałam o "mężczyźnie, który ma męski charakter". Ja go tak definiuję. Każdy może robić to inaczej.
Przykładowo mężczyzna, który ucieka na wieść o ciąży swojej partnerki, traci dla mnie całą swoją męskość.
Kobieta, która ma te cechy nie staje się magicznie mężczyzną, tak samo, jak facet noszący sukienki (przecież to kobiecy styl, prawda?), nie jest kobietą. Tyle w temacie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Zaradnosc, samodzielność i odpowiedzialność cechami męskimi xd. A ja naiwna myślałam, że każdy dorosły człowiek bez względu na płeć powinien taki być

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz