|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2009-02-10, 19:29 | #121 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 599
|
Dot.: Śmieszne i irytujące sytuacje podczas jazdy środkami komunikacji miejską:]
pewnego pięknego, upalnego dnia ubrałam nową bluzkę, w kratkę, odcinaną pod biustem z dośc sztywnego materiału. Wchodzę do autobusu, miejsc siedzących brak dlatego staję przy rurze. stoję sobie tak z głową w dół i rekę trzymam na krzyżu (jakby mnie plecy bolały) i nagle jakiś młody chłopak ustępuje mi miejsca. Wszyscy na mnie patrzą a ja nie wiem o co chodzi. Dopiero później kiedy bardziej się sobie przyjżałam, zrozumiałam, że wyglądam jak kobieta ciężarna. Bluzka od odcięcia pod biustem odstawała plus ta ręka. Ewidentnie ciężarna. Tak mi wstyd było dlatego do końca udawałam żem w ciązy
a niedawno do autobusu wsiada babcia z wnuczką 5-letnią. babcia zajmuje siedzące miejsce, wnusia stoi przy niej. nagle babcia pyta "oliwko a ty chyba zmeczona jestes co?" na co dziewczynka odpowiada "no jestem babci, to może teraz ty bys postała a ja sobie usiade" ogólnie uważam, że watek gruuuby. |
2009-02-10, 19:30 | #122 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: net
Wiadomości: 1 303
|
Dot.: Śmieszne i irytujące sytuacje podczas jazdy środkami komunikacji miejską:]
Starsza pani obok której stałam, zażądała (och, jak ona na mnie krzyczała!), żebym obcięła włosy bo "kto to widział, żeby jeździć autobusem z takimi długimi włosami" . Staruszka sięgała mi tak gdzieś do połowy pleców a moje włosy łachotały ją w nos
Inna sytuacja, tym razem byłam tylko obserwatorką. W autobusie na pojedynczym fotelu młoda mama posadziła swoją małą córeczkę. Obok siedziała pani około pięćdziesiątki. Na kolejnym przystanku wchodzi inna mama z dwoma ok. 7-8 letnimi chłopcami. Pani "pięcdziesiątka" spycha z siedzenia małą dziewczynkę krzyczy na jej matkę, że "bezprawnie" zajęła miejsce tym dwóm "zmęczonym" chłopcom, których sama sadza na wolnym już miejscu ku wielkiemu zdziwieniu ich rodzicielki . Dalszy ciąg jak w komedii Barei...
__________________
Wiwianna Edytowane przez Wiwianna Czas edycji: 2009-02-10 o 19:32 |
2009-02-10, 19:40 | #123 | |
biegam dla Zabawy
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 5 181
|
Dot.: Śmieszne i irytujące sytuacje podczas jazdy środkami komunikacji miejską:]
Cytat:
|
|
2009-02-10, 23:52 | #124 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 103
|
Dot.: Śmieszne i irytujące sytuacje podczas jazdy środkami komunikacji miejską:]
.
Edytowane przez en_voque Czas edycji: 2010-04-09 o 19:10 |
2009-02-17, 17:49 | #125 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 212
|
Dot.: Śmieszne i irytujące sytuacje podczas jazdy środkami komunikacji miejską:]
Dzisiejsze, więc świeże.
Wiadomo że zima i śnieg nie sprzyja kierowcom. Wiadomo również że w momencie gdy droga autobusu na pewnym odcinku z 30minutowej jazdy, przemienia się w półtoragodzinną "trząchawkę" - gaz i hamulec, współpasażerów może ogarnąć hmm... znużenie. Ale to co ja dzisiaj zobaczyłam na własne oczy, to przeszło moje pojęcie. Widziałam jak ludzie w autobusie dłubią sobie z nudów w różnych otworach (choć wolałabym nie widzieć :P) ale jeszcze nigdy nie widziałam by ktoś gdzieś, a szczególnie w miejscu publicznym, grzebał sobie w uszach kluczem od choroba-wie-czego. Fuuuj! |
2009-02-17, 19:02 | #126 |
Raczkowanie
|
Dot.: Śmieszne i irytujące sytuacje podczas jazdy środkami komunikacji miejską:]
MZK. Jakieś 2m ode mnie siedział chłopak, który słuchał głośno techno, tak że było słychać na pół autobusu. Byłam może z 1km od budowy nowego CH, to *umc umc umc* nadal leci i rozmowa dwóch babć:
- Ty, co tak dudni i dudni? - To chyba te roboty przy centrum handlowym. Albo wsiada do autobusu starsza kobieta, zupełnie nie wie gdzie jechać, więc pyta się innych babć: - Przepraszam, jak dojechać do Hałcnowa? (miejscowość obok) W tym momencie jakiś nastolatek się wtrącił: - Przez Honolulu pani dojedzie. - A to daleko? Padłam |
2009-02-17, 20:46 | #127 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 889
|
Dot.: Śmieszne i irytujące sytuacje podczas jazdy środkami komunikacji miejską:]
mnie w autobusie zlapal chlopak za dupe ktory akurat wychodzil. bylam w szoku co sie wogole stalo a ten sie usmiechnal! na caly glos powiedzialam do kolezanek " ten chlopak zlapal mnie za dupe " wszyscy w autobusie sie patrzyli i smiali, ale bylam w szoku ;p
i jeszcze nie zapomne jednej sytuacji. jechalam spokojnie z kolezanka do centrum handlowego, wsiada jakis mlody chlopak rozmawiajacy rpzez telefon. byl albo pijany albo najarany albo nie wiem co tam jeszcze ;p siadl akurat naprzeciwko nas. rozwalil sie na siedzeniu i gada na caly autobus. ludzi sie patrza, a rzeczy ktore opowiada sa nie do opisania ;p ludzie sie smiali ja myslalam ze nie wytrzymam,a on " no wiesz co, bo to jakies dziewczyny siedza i sie chyba ze mnie smieja" ... nie pamietam co juz mowil, ale bylo bardzo wesolo Edytowane przez aguna Czas edycji: 2009-02-17 o 20:54 |
2009-02-17, 21:28 | #128 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Śmieszne i irytujące sytuacje podczas jazdy środkami komunikacji miejską:]
Ja dzisiaj myślałam że padnę na zawał w autobusie, jedziemy sobie a tu nagle dziki wrzask babki "proszę otworzyć drzwi!!!" wszyscy odwracają głowę a baba dalej się drze "nogę mi przyciął". Kierowca wyleciał, pół autobusu zaczęło na babkę wrzucać, że gdzie nogę pchała, o matko...
|
2009-02-17, 22:07 | #129 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 437
|
Dot.: Śmieszne i irytujące sytuacje podczas jazdy środkami komunikacji miejską:]
Łooo mi sie przypomniała okropna sytuacja jechałysmy z przyjaciolka tramwajem do centrum,niezbyt zatłoczonym.Siedza w rzadku 3 dziewczyny a dalej dwa mohery . Na przystanku wsiadl starszy pan kolo 70 lat z laska.
Moher poprosil jedna z tych damulek zeby ustapila miejsca starszemu a ona zaczela wykrzykiwac ze ona sobie placi za to miejsce zeby sie od niej odp**la ze nie bedzie nikomu ustepowac a ten dziadek ze "spokojnie ja postoje" i znowu ta mloda "ty k**u stara nie bede nikomu ustepowac takiemu zulowi staremu".I nagle ten pan uderzyl ja ta laska w glowe do akcji zaraz wkroczyly jej kolezanki (jak sie potem okazalo siostrunie) zaczely go bic stracily mu okulary i wyrzucily z tramwaju.Wpadly w jakis szal zaczely plakac drzec sie krzyczec na mohera "zeby zdechlo jej to co najbardziej kocha i czy sie cieszy co zrobila " i wysiadly.Szok. Moher poszedl na skarge do tramwajarza on podal jej nr do centrali i olał sprawe.
__________________
Studentka |
2009-02-17, 23:23 | #130 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Konin/Toruń
Wiadomości: 5 566
|
Dot.: Śmieszne i irytujące sytuacje podczas jazdy środkami komunikacji miejską:]
Cytat:
|
|
2009-02-18, 00:19 | #131 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Śmieszne i irytujące sytuacje podczas jazdy środkami komunikacji miejską:]
Omg, lalunie jakies pogięte...
Ja w walentynki jechałam busem i przedemna siedziała zakochana para. W pewnym momencie tak patrze a on tak zaczak sie dziwnie zachwowyać, spoglada na ta dziewczyne czy patrzy na niego- patrzyła w okno po prawej stronie 9on siedzial przy tmy po lewej) a on w tym momencie szybko odwraca sie do okna tego po lewej i DŁUBIE W NOSIE dokopując się do mózgu prawei, chwile p[rzerwy rozglądnął się czy nikt nie widzi i dalej! tak chyba z 5 razy! A ja wszytsko widziałam, bo mi się w szybie odbijało Fuuuu
__________________
I'll kill Raszpla!!! I swear, I'll kill her... Zapuszczam: włosy, paznokcie i biust. Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia... Bo wolny czas to jest coś co lubie, tych co pracują i się uczą nie rozumiem! |
2009-02-18, 08:07 | #132 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 753
|
Dot.: Śmieszne i irytujące sytuacje podczas jazdy środkami komunikacji miejską:]
Cytat:
__________________
Good things come to those who wait!
|
|
2009-02-18, 08:23 | #133 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: Śmieszne i irytujące sytuacje podczas jazdy środkami komunikacji miejską:]
Może nie śmieszna, ale irytująca mnie sytuacja w autobusach MPK, którymi jeżdżę do pracy. Zawsze jeździły duże autobusy, ale ostatnio chyba z oszczędności w godzinach szczytu puszczają mniejsze, które już na pętli są doładowane do granic możliwości(ja wsiadam na 2 przystanku jadąc od owej pętli) i nie dość, że człowiek jedzie ściśnięty jak sardynka(to jeszcze jakoś mogę przeżyć) to strasznie mnie denerwuje to, że kierowcy włączają na maxa grzanie i po 5 minutach szyby są całe zaparowane a w autobusie jest istna sauna Nie ukrywam, że mi się często w takich sytuacjach robi słabo a nie zawsze mam okazję usiąść W dodatku wysiadając potem z takiego autobusu cała jestem zgrzana a na dworze mróz, więc łatwo się przeziębić.
__________________
Trance is essential for my life
|
2009-02-18, 12:18 | #134 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 2 810
|
Dot.: Śmieszne i irytujące sytuacje podczas jazdy środkami komunikacji miejską:]
Cytat:
|
|
2009-02-18, 15:23 | #135 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Środa Wielkopolska
Wiadomości: 3 178
|
Dot.: Śmieszne i irytujące sytuacje podczas jazdy środkami komunikacji miejską:]
|
2009-02-18, 16:22 | #136 |
Raczkowanie
|
Dot.: Śmieszne i irytujące sytuacje podczas jazdy środkami komunikacji miejską:]
No to kolej na moją historię:
Jakiś miesiąc temu jechałam sobie MPK-iem na uczelnie. Usiadłam z przodu autobusu, ale siedzenie było tyłem. Oprócz mnie siedziało kilka osób, ale na tylnich siedzeniach, z przodu ( na moje nieszczęście )siedziałam tylko ja, a przodem do mnie stał facet (ok 60 lat) i trzymal sie poreczy górnej. Ubrany był w grubą kurtkę sięgającą do bioder, ale automatycznie jak miał rekę w górze to ta kurtka też się lekko podniosła. No i niby nic, patrzyłam sobie z nudów po autobusie na początku nie zwrócilam na gościa uwagi , a szczególnie na jego dolną częśc ciała. Facet miał dziure w kroku wielkości melona, a przez nią było widać cały jego "sprzęt". Nie miał bielizny. Najlepsze, bo jak autobus szarpnął np. na zakręcia to jego jajko wysuwało się przez tą dziurę. Mężczyzna ten patrzył w okno z poważną miną jakby nigdy nic. Dobrze, że wysiadałam na następnym przystanku. Niedawno też byłam świadkiem śmiesznej sceny, też w autobusie. Było bardzo dużo ludzi i nie było już wolnych miejsc siedzących. Więc gdy do autobusu wsiadł taki poczciwy dziadzio to dziewczyna która zajmowała najbliższe miejsce siedzące wstała i powiedziała; - proszę, niech dziadzio usiądzie. Na to starszy mężczyzna odpowiedział: -nie przypominam sobie żebym sypiał z pani babcią. Jakbym przy tym nie była to bym sobie pomyślała, że to tekst zaczerpnięty z kawału
__________________
,,Chcę czuć się bezpiecznie, a jednocześnie pragnę być wolny" F. Mercury 60-59-58-57-56-55-54-53-52-51-50 |
2009-02-18, 16:27 | #137 |
Raczkowanie
|
Dot.: Śmieszne i irytujące sytuacje podczas jazdy środkami komunikacji miejską:]
A wiecie co jest najgorsze, jak autobus cały zapchany i ludziom się zbierają wszystkie wąty z całego tygodnia -.-
1. Zero jakiejkolwiek wolnej przestrzeni w środku i nagle wpycha się gruby staruszek, laską po wszystkich nogach, on do mnie, żebym się przesunęła bo on przechodzi, a ja czy nie widzi, że nie ma miejsca. On pokazuje na 10cm kwadratowych i popycha. Jak to ja - zawsze powiem co o tym myślę, więc trochę mu nadałam, a on przy wpakowywaniu się na siedzenie jeszcze kopnął mnie z całej siły, dostałam laską i usłyszałam jaka to jestem pyskata gówniara. 2. Kolejny zapchany autobus, stałam przy drzwiach, jak dojeżdżaliśmy do przystanku to jakaś kobieta się na mnie wydarła, żebym się przesunęła bo wysiada. Najzwyczajniej mówię, że nie ma miejsca, a poza tym skoro ona stoi przy drzwiach to po co mam się przesuwać. Jak nie wyjedzie, że *no ja widzę, że tu na ciebie chłopcy mają najlepszy widok, ale czy mogłabyś posunąć TĄ DUPĘ bo ja wysiadam do jasnej cholery!* 3. Wracałam z koleżankami, usiadłyśmy na poczwórnym siedzeniu, nie widziałyśmy że w pobliżu stała jakaś staruszka, a jakaś babka obok od razu zaczęła komentować *jacy to jesteśmy nie wychowani, napewno tej pani ciężko, w ogóle jaka ta młodzież pyskata*, koleżanka uśmiechnęła się do mnie a tamta kontynuuje *no, a ta się śmieje jakby miała trudne dzieciństwo!* Niektórzy nie mają wstydu, jeszcze od nas tak wielce wymagają szacunku i odpowiedniego zachowania, a niech spojrzą na siebie. No i się człowiek zbulwersował. |
2009-02-18, 16:42 | #138 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 437
|
Dot.: Śmieszne i irytujące sytuacje podczas jazdy środkami komunikacji miejską:]
Cytat:
__________________
Studentka |
|
2009-02-18, 19:50 | #139 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: sandomierz
Wiadomości: 804
|
Dot.: Śmieszne i irytujące sytuacje podczas jazdy środkami komunikacji miejską:]
heh niezle macie przygody. ja opowiem wam jedna :.
Wracalam akurat ze szkoly, na przeciwko mnie siedzial chlopak nawet przystojny. Na okolo multum wolnych siedzen a nieszczesna dziewczyna zapragnela sobie usiasc z nim. Nie posiedziala za dlugo,gdyz tak sie zapatrzyla na niego ze nie zauwazyla ze siada na jego plecaku i feralnie usiadla dokladnie tak ze cyrkiel bedacy w jego plecaku wbil sie w jej posladki. Dostala furii i chyba odechcialo jej sie czajenia na tego goscia. myslalam ze pekne,ach to zauroczenie |
2009-02-18, 20:01 | #140 | |
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
|
Dot.: Śmieszne i irytujące sytuacje podczas jazdy środkami komunikacji miejską:]
Cytat:
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
|
|
2009-02-18, 20:51 | #141 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 753
|
Dot.: Śmieszne i irytujące sytuacje podczas jazdy środkami komunikacji miejską:]
Cytat:
__________________
Good things come to those who wait!
|
|
2009-02-18, 21:47 | #142 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 3 737
|
Dot.: Śmieszne i irytujące sytuacje podczas jazdy środkami komunikacji miejską:]
Mnie dobijaja ludzie, ktorzy o 6 czy 7 rano zlopia jedno piwo za drugim. A mnie az niedobrze bylo o tej porze od samego zapachu piwa. Zeby to spotkac takich raz na jakis czas, ale czasami kilka osob w tym samym autobusie.
Na szczescie ostatnio malo mam kontaktu z autobusami, jak juz cos to czasami pksy, ale tam nikt nie chleje. No i babcie, ktore kaza sobie ustapic miejsca bo to ich miejsce! Co innego jakby taka naprawde chodzic nie mogla a nastepne wolne miejsce na koncu autobusu, to ok. Ale raczej dobrze sie trzymaly a nastepne miejsce za osoba, ktora prosily o ustapienie bylo wolne miejsce. I w czym problem? Malo mialam smiesnych zdarzen w komunikacji miejskiej, raczej takie irytujace i denerwujace. Akurat najlepsze akcje mnie omijaly |
2009-02-18, 22:48 | #143 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Sdlc
Wiadomości: 2 206
|
Dot.: Śmieszne i irytujące sytuacje podczas jazdy środkami komunikacji miejską:]
Cytat:
Edytowane przez Asiek84 Czas edycji: 2009-02-18 o 22:49 |
|
2009-02-19, 12:39 | #144 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
|
Dot.: Śmieszne i irytujące sytuacje podczas jazdy środkami komunikacji miejską:]
Wprowadzenie:
W PKSach, tam gdzie kierowcy wstawiają tabliczki dokąd autobus jedzie, to z drugiej strony (tak jakby od strony wewnętrznej autobusu) znajduje sie inna tabliczka, najczęsciej z nazwą miejscowości z której wyjechał. (nie są wyświetlane nazwy, tylko takie wyklejone, mam nadzieje że kapujecie o co chodzi ) Historia właściwa: Wracamy z Krakowa, 5 godzin drogi przed nami, jedziemy w kilka osób. Po około 2 godzinach jazdy kolega z pretensją w głosie: -Kiedy, do cholery, wyjedziemy z tego Krakowa?! -Mati, no co ty? Już dawno wyjechaliśmy -Jak, kurde, wyjechaliśmy, jak ciągle jest napis, że jestemy w Krakowie! - gdzie ty to widzisz? -no, tam jest - i pokazuje tabliczkę która znajdowała sie po drugiej stronie nazwy miejscowości do której jechaliśmy ot, proste myślenie faceta
__________________
"from delusion lead me to the truth.." mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się |
2009-02-19, 12:55 | #145 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 2 053
|
Dot.: Śmieszne i irytujące sytuacje podczas jazdy środkami komunikacji miejską:]
Cytat:
Wstrętny smród tygodniowego potu, blee, nie dało się tego znieść. Zdjął kurtkę, siedział w koszulce, jeszcze podnosił rękę i drapał się po głowie czy Bóg wie gdzie. Po chwili wyjął puszkę z piwem i delektował się nim całą trasę. Nie mogłam znieść smrodu faceta w połączeniu z odorem jego piwska, owiązalam usta i nos chustką i tak siedziałam godzinę jak SZEHEREZADA... Włączyłam nawiewy na moc maxymalną i prawie przykleiłam się do szyby... To jest dopiero irytujące... |
|
2009-02-19, 13:49 | #146 |
Raczkowanie
|
Dot.: Śmieszne i irytujące sytuacje podczas jazdy środkami komunikacji miejską:]
Po przeczytaniu Waszych opowiastek komunikacyjnych, wsiadając do autobusu, zastanawiałam się czy coś ciekawego mi się przydarzy. Długo czekac na odpowiedz nie musiałam W autobusie siedziało 2 panów w wieku ok.30 lat, z puszkami piwa. Po kilku minutach (na szczęście siedziałam do nich tyłem) zaczęła się częśc artystyczna. Nie jestem w stanie przytoczyc wszystkiego, ale lecialo to mniej wiecej tak : " Urodziłem się we Wrocławiu i na zawsze chcę tu byc (+ jszcze jakiś jeden wers) Później nastąpiła melorecytacja:
"hej dzieciaku z prywatnej szkoły, z bogatej dzielnicy, pomyśl o porwaniu o zimnej piwnicy" (w sumie to dopiero teraz widzę, że tam był rym) Następnie znów zaczął się śpiew, coś w stylu "WKS, od kołyski aż po grób", a na koniec powtórzył to o Wrocławiu, ale na końcu dorzucił "rym" własny; "bo moje miejsce (chwila namysłu) to jest to miejsce". Później wysiadłam. Facet darł się na cały autobus, a kiedy wysiadałam nie wyglądał na takiego co ma zamiar skończyc. Patriota lokalny można powiedziec
__________________
Właściwie to aine21, jak ten czas leci... zapinajcie pasy, zawsze! mistrzowie Europy w ceili, Stuttgart 2010 ! |
2009-02-19, 14:13 | #147 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: .
Wiadomości: 108
|
Dot.: Śmieszne i irytujące sytuacje podczas jazdy środkami komunikacji miejską:]
tuż , przed świętami Bożego Narodzenia wracałam z zakupów zatłoczonym , starym autobusem miejskim ... korki na mieście , ja zmęczona a na dodatek ścisk niemiłosierny w autobusie. patrzę,a na jednym z przystanków wsiadło 3 kobiety niosące sztuczne,wielkie choinki...zrobiło się podwójnie ciasno,a na dodatek zostałam niechcąco robnięta jedną z choinek... nie ma to jak świąteczny klimat...heh.
|
2009-02-19, 14:43 | #148 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 363
|
Dot.: Śmieszne i irytujące sytuacje podczas jazdy środkami komunikacji miejską:]
Mi się dziś przytrafiło coś miłego
Zmarznięta wsiadłam do tramwaju, stanęłam na "swoim" miejscu, jak zwykle. Na kolejnym przystanku zaczęli się dosiadać ludzie, więc siłą rzeczy musiałam się posunąć. Traf chciał, że miejsce wskazała mi zakonnica, która zaczęła do mnie mówić, czemu zasłaniam takie piękne oczy włosami [stała pozycja mojej grzywki] i odgarnęła mi je z twarzy, mówiła żebym podziwiała taki piękny świat stworzony przez Boga i żeby inni mogli patrzeć na taką ładną dziewczynę. Ja tylko zdołałam się uśmiechać, bo szczerze byłam zaskoczona i zakłopotana. Pytała się mnie czy jestem studentką i czy mam kogoś wyjątkowego na oku i dała mi dwa medaliki i obrazek, żebym mogłą się modlić za studia i za chłopaka [którego nota bene brak]. Potem wysiadła i zostawiła mnie oniemiałą Naprawdę nie sądziłam, że można spotkać tak życzliwą osobą i to w takim miejscu Jednak ironią jest, że jestem osobą niewierzącą... Edit: jeszcze co mnie zaskoczyło, to że nie chciała nade mną egzorcyzmów odprawiać^^ Byłam ubrana cała na czarno, glany, płaszcz i makijaż, czyli jak codzień
__________________
Edytowane przez Alatienka Czas edycji: 2009-02-19 o 14:47 |
2009-02-19, 16:00 | #149 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 436
|
Dot.: Śmieszne i irytujące sytuacje podczas jazdy środkami komunikacji miejską:]
Ja z koleżanką zazwyczaj mamy takie szczęście, że przy wychodzeniu z autobusu napatoczymy się na pijaczków. Ostatnio było dwóch wyjątkowo obleśnych, z tekstem "hej ładne niunie"
Ogólnie są przygody z autobusowymi turbulencjami nieraz już wpadałam na różnych ludzi, mohera, małe dziecko bądź przystojnego faceta. A kiedyś, gdy byłam mniejsza, fascynowały mnie te wszystkie kasowniki, przyciski, drzwi autobusowe i gdy tata nie patrzył, sięgnęłam rączką i przycisnęłam znaczek "STOP". Autobus się zatrzymał i kierowca zrobił awanturę na sto dwa, później ładnie mi się dostało od rodziców. A do tego śmieszy mnie to sztyletowanie się wzrokiem przez pasażerów, nieraz siedzę naprzeciwko jakiejś starszej pani i mam świadomość, że gapi się na mnie jak na święty obrazek, w takich sytuacjach trudno mi utrzymać powagę
__________________
|
2009-02-19, 16:05 | #150 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 4 190
|
Dot.: Śmieszne i irytujące sytuacje podczas jazdy środkami komunikacji miejską:]
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
|
|||
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:02.