Refluks - świadectwa ludzi wyleczonych

[anjia]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;48918161]To Ty musisz miec ostrzejszy refluks niz np. ja. Ja biore 15mg Lanzul S raz dziennie i jest ok[/QUOTE]

no u mnie jest masakra to przyznaję i do tego mam częste zaparcia, wzdęcia, skurcze jelit... no najpierw chodziłam prywatnie to gość mi głównie ładował tabletki nie podając nawet przyczyny tego wszystkiego. teraz chodzę na nfz. od nowa wszystkie badania, troche żmudnie to idzie ale jakoś walczę.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez anjia

no u mnie jest masakra to przyznaję i do tego mam częste zaparcia, wzdęcia, skurcze jelit... no najpierw chodziłam prywatnie to gość mi głównie ładował tabletki nie podając nawet przyczyny tego wszystkiego. teraz chodzę na nfz. od nowa wszystkie badania, troche żmudnie to idzie ale jakoś walczę.

No to niezłą masz przeprawę. A kiedy się u Ciebie zaczęło? Ja mam od dziecka

[madana]

To ja jestem na początku drogi i u mnie było/jest tak: dziewczyny, proszę, jak to (leczcie się dłużej odbieracie):
- najpierw trafiłam do laryngologa: on rozpoznał refluks przeglądając mi to gardło dokładnie: dostałam od niego: Bioprazol i Tribux - w sumie tak sobie mi to pomogło, ale pomogły mi wskazania, jak sobie z tym radzić.
- potem był gastrolog, który przed wyjazdem do szpitala na inne badania- na razie mi to przedłużył
- prywatny gastrolog: dostałam controlox 40 i zirid (ale powiedział, ze tu różnie ten lek działa, ja- odstawiłam, bo wysypało mnie, ku przerażeniu, język)
- teraz biorę tylko contolex i czekam na wizytę do tego pierwszego gastrologa na NFZ i ma być podanie terminu gastroskopii - to 2 tygodnie niecałe już.

Pomaga mi pilnowanie się z tym, co jem- całkowicie odstawiłam kawę, słodycze typu czekolady/batony/cukierki, cytrusy i inne wymieniane warzywa i owoce.
Jak to widzicie?
W sumie pomyliłam to z chorobą gardła, bo nie boli mnie żołądek, jakie kiedyś przy wrzodach- pomaga to pilnowanie, aby jeść mało, ale częściej, no i przed snem- nic nie jem na 3-4 godziny przed. Pomaga mi za to wypicie (na mojej liście jest na +) ok. 19 małej filiżanki ciepłego mleka, czego od dziecka nie robiłam

[anjia]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;48918305]No to niezłą masz przeprawę. A kiedy się u Ciebie zaczęło? Ja mam od dziecka[/QUOTE]

mi tak nagle ni z gruszki ni z pietruszki ok 6 lat temu. zaczęło się częstym zapaleniem krtani.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

madana, ja refluks mam zdiagnozowany od 10 lat i w sumie moje leczenie wcale się wiele nie różni od Twojej historii, a wręcz gorzej, bo u mnie nie potrafiono rozpoznać zwykłej zgagi i leczono mnie na alergie, dawano wziewy zupełnie niepotrzebnie! Potem trafilam do laryngologa i on mnie sam leczył na własną rękę, ogólnie laryngolog nie powinien podejmować się leczenia, tylko odeslać po skierowanie do gastrologa. Laryngolog mnie leczyła tak długo, że wychudłam chyba z 6kg (z niedowagi do jeszcze większej niedowagi), miałam bóle brzucha, brak apetytu i trafiłam na gastroskopię. Wyszły polipy, helicobacter, zapalenie błony śluzowej żołądka+refluks. Brałam antybiotyki długo, piłam siemię lniane, mama dawała mi ciepłe mleko do picia i banany do jedzenia, jajko na miękko, ogólnie rzeczy delikatne. Funkcjonuję z tą chorobą już parę ładnych lat, raz jest lepiej, raz gorzej. Stosuję się do tych samych zaleceń co wszyscy chorzy (chociaż dzisiaj np. pojadłam frytki i rybę na obiad ale zgagi nie mam). Ogólnie uważam, że pilnowanie diety to klucz do sukcesu. Jak widać, ja leków teraz nie biorę i czuję się ok. Najważniejsze, to konsekwencja. No i nie przejadać się. Myślę, że jak wzięłaś sobie do serca zalecenia lekarza, to powinno być dobrze.

[madana]

O matko,, Alma, sporo przeszłaś , życzę, aby była dobrze jak najdłużej albo już zawsze - wychodzi z tego, ze tak źle mi się jeszcze nie przytrafiło. Ten refluks to pewnie efekt miesiąca w szpitalu, gdzie miałam wenflon założony i codziennie dostawałam jakieś ogromniaste ilości kroplówek, leków itp. - i właśnie gdy wróciłam do domu ze szpitala - zaczęły się bóle gardła, takie poczucie guli w gardle, że czuło się "coś" jak przełykałam.
No to teraz czekam na tę niedługo już wizytę u gastrologa i zobaczę, kiedy będzie gastroskopia (mnie zaskoczyło, ze nawet pól roku można czekać, mnie te moje 4 tygodnie wydawały się takim długim czekaniem- a tu wychodzi, że to całkiem krótko).

[anjia]

Napisane przez madana

O matko,, Alma, sporo przeszłaś , życzę, aby była dobrze jak najdłużej albo już zawsze - wychodzi z tego, ze tak źle mi się jeszcze nie przytrafiło. Ten refluks to pewnie efekt miesiąca w szpitalu, gdzie miałam wenflon założony i codziennie dostawałam jakieś ogromniaste ilości kroplówek, leków itp. - i właśnie gdy wróciłam do domu ze szpitala - zaczęły się bóle gardła, takie poczucie guli w gardle, że czuło się "coś" jak przełykałam.
No to teraz czekam na tę niedługo już wizytę u gastrologa i zobaczę, kiedy będzie gastroskopia (mnie zaskoczyło, ze nawet pól roku można czekać, mnie te moje 4 tygodnie wydawały się takim długim czekaniem- a tu wychodzi, że to całkiem krótko).

moja droga. wizyta u gastrologa to jedno. czekałam 3 miesiące na USG jamy brzusznej a na gastroskopie będe czekać też ok 3 ) przygotuj się na przeprawe ale nie trać nadziei!

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Ja czekałam chyba z 6 miesięcy. Ogólnie miałam robione 3 gastroskopie. Lekarz sie mnie zapytal czy chcialabym wykonac teraz tak dla kontroli, to wystraszona powiedzialam, ze nie Chociaz chyba w sumie powinnam była się zgodzić

[Azo1988]

Dziewczyny biorac te leki rozwalacie sobie caly uklad pokarmowy szczegolnie watrobe. Zaczynacie miec zaparcia i problemy z jelitami bo tymi tabletkami calkowicie rozregulowalyscie procesy trawienne. Biorac tylko leki nigdy nie wyleczycie sie z refluksu bo one nie lecza a tylko maskuja objawy - przyczyna nadal pozostaje. Polecam ksiazke Prosta droga do zdrowia. Kobieta ma ogromna wiedze. W tej ksiazce prowadzi krok po kroku do wyleczenia od zgagi. Ja zamierzam przetestowac. Ze Sloneckim dalam sobie spokoj. Mikstura zapewne dziala ale nie podoba mi sie ogolnie sekciarski charakter tej grupy i zbyt brutalna ingerencja na organizm.

[lza_slonca]

boszzz...ile leków ja odstawiłam wszystkie prochy bo żołądek i wątroba protestowały i to odbijanie się i posmak plastiku hehe...po miesiącu ostrej diety i pilnowania się żyję sobie spokojnie już 6 lat z tym i nic nie robię. Doraźnie raz w roku kończę na ranigaście albo manti ew helicid idzie w ruch. Ale to jak wiadomo za głupotę i słabość się płaci.

Ja nabawiłam się "przyjaciela" podczas ciąży. To było prawie 7 lat temu. Męczyłam się i nie wiedziałam jak to ugryźć, aż trafiłam na lekarza tzw starej daty. Prowadził mnie za rączkę i dzięki niemu nie rozwalam sobie bardziej organizmu.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Ja robię co rok próby wątrobowe i wszystko jest w jak najlepszym porządku. Mam wyniki takie same, jak mój facet, który nie bierze żadnych lekow stałych. Szczerze, to mi się próby wątrobowe poprawiły po pewnym czasie od odstawienia tabletek antykoncepcyjnych, więc jesli coś mi szkodzilo, to właśnie one.
---------- Dopisano o 08:25 ---------- Poprzedni post napisano o 08:24 ----------

Napisane przez lza_slonca

boszzz...ile leków ja odstawiłam wszystkie prochy bo żołądek i wątroba protestowały i to odbijanie się i posmak plastiku hehe...po miesiącu ostrej diety i pilnowania się żyję sobie spokojnie już 6 lat z tym i nic nie robię. Doraźnie raz w roku kończę na ranigaście albo manti ew helicid idzie w ruch. Ale to jak wiadomo za głupotę i słabość się płaci.

Ja nabawiłam się "przyjaciela" podczas ciąży. To było prawie 7 lat temu. Męczyłam się i nie wiedziałam jak to ugryźć, aż trafiłam na lekarza tzw starej daty. Prowadził mnie za rączkę i dzięki niemu nie rozwalam sobie bardziej organizmu.

U mnie geny. Mój ojciec też ma refluks, ale nie leczy, bo wmawia sobie, że nie ma

A jak wygląda Twoja dieta? I co zazwyczaj jesz np. w trakcie, chociażby, świąt?

[madana]

Napisane przez anjia

moja droga. wizyta u gastrologa to jedno. czekałam 3 miesiące na USG jamy brzusznej a na gastroskopie będe czekać też ok 3 ) przygotuj się na przeprawe ale nie trać nadziei!

- no jak za 13 dni wrócę od gastrologa, to powiem, ile będę czekać; na wizytę u niego czekam miesiąc, więc mam nadzieję, że i na gastroskopię poczekam nie aż tak długo.

W sumie lek biorę 1, z rana na czczo 1 tabletkę controlec - i czuję się już całkiem dobrze, tak w ogóle mnie to choróbsko zdezorientowało, bo nie czułam takich objawów, jak laata temu w czasach studenckich , gdy dopadły mnie te wrzody, żadne bóle brzucha, problemów jelitowych- dziwnie przy gardle.
Jednak mam już zamiar nie odpuścić diety, czyli jednak patrzenia na to, co jem, chociaż z żalem pożegnałam rzeczy, które lubiłam, czyli cytrusy, kawę, soki pomidorowe. Mam na lodówce przyszpiloną tę kartkę , którą dostałam od gastrologa z podziałem, co mogę, a czego nie mogę jeść (lub w niewielkich ilościach, sprawdzając, jak na mnie coś działa).
A może napiszcie, czego jedzenie pomaga wam, łagodzi?

[anjia]

Napisane przez lza_slonca

boszzz...ile leków ja odstawiłam wszystkie prochy bo żołądek i wątroba protestowały i to odbijanie się i posmak plastiku hehe...po miesiącu ostrej diety i pilnowania się żyję sobie spokojnie już 6 lat z tym i nic nie robię. Doraźnie raz w roku kończę na ranigaście albo manti ew helicid idzie w ruch. Ale to jak wiadomo za głupotę i słabość się płaci.

Ja nabawiłam się "przyjaciela" podczas ciąży. To było prawie 7 lat temu. Męczyłam się i nie wiedziałam jak to ugryźć, aż trafiłam na lekarza tzw starej daty. Prowadził mnie za rączkę i dzięki niemu nie rozwalam sobie bardziej organizmu.

jakby mi ranigast czy manti działało to bym nawet nie pomyślała o gastrologu przez rok leczyłam się "bez leków" i skończyło się na wizycie u lekarza z takim skurczem jelit, że ruszyć się nie mogłam i zapaleniem krtani które trwało 3 tygodnie. jestem przykładem człowieka, któremu brak antybiotyków podanych w odpowiednim czasie zaszkodził więc trzymam się chemii, ale tez bez przesady - zamiast syropu na przeczyszczenie wole siemie lniane itd.

[Sylwia1900r]

Jak przygotować to siemię lniane? zalać wrzątkiem całe ziarna a potem wypić? bo podobno bardzo dobrze takie coś wpływa na włosy u ludzi i naszych zwierzątek, także korzyść podwójna.

[lza_slonca]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;48924855](..)
[/COLOR]
U mnie geny. Mój ojciec też ma refluks, ale nie leczy, bo wmawia sobie, że nie ma

A jak wygląda Twoja dieta? I co zazwyczaj jesz np. w trakcie, chociażby, świąt?[/QUOTE]

U mnie nikt w rodzinie tego cuda nie ma

Ja właściwie uważam jedząc nawet jabłka bo te kwaśne i te słodkie powodują zgagę, że ohoho....

Ograniczyłam kawę- piję max 2 dziennie z max 2 łyżeczek z mlekiem.
Z owoców max 1 banana na tydzień, melony, granaty
Unikam orzechów, słodyczy, słonych rzeczy w tym mam mega mocną ograniczoną sól. Unikam tłustego, ograniczyłam masło do maksimum= meeeega cienka warstwa na kanapkę własnej roboty pieczywa.
Nabiał to u mnie też namiastka bo powoduje u mnie mdłości, odbijanie i wszystko w gardle

Nie jem białego pieczywa. Wcinam kasze, ziemniaki gotowane i najchętniej duszone lub pieczone mięsko w małej ilości.
Nie objadam się zupami, nie opijam.
Ogółem mam zasadę, że lepiej nie dojeść niż przejeść..

Przy Świętach?
Wigilia=> modlitwa, skrobnięcie ciut ziemniaczków z olejem lnianym i...z synem do prezentów.
1 i 2 dnia=> jedzenie z umiarem.

Wielkanoc? Śniadanie z małą porcją barszczyku, chwila odsapnięcia i jakaś kanapka

Nie objadam się jak głupia bo to psychika.

A i w dzień Wigilii od lat pochrupuje co 2-3 godziny kromkę pieczywa chrupkiego.

Dodam skoro są tu osoby dorosłe to moje życie erotyczne, zwłaszcza sfera oralna jest po to coś podpasowane co by mnie tam nie cofło

[macka]

Miałam przygodę z refluksem. Tylko kaszel. Podobno refluks, jednoznacznie nie stwierdzono, choć w gastroskopii było zapalenie błony śluzowej żołądka i nieszczelny wpust. Prawdopodobnie po antybiotykach - rok temu miałam kurację kilkoma.
Po lekach typu controloc czułam się gorzej, wtedy to dopiero czułam że mam zgagę ;-). To dało mi do myślenia. Leki te zobojętnianiają kwas, czy tam powodują mniejszą jego produkcję. Czyli de facto powodują niedokwaśność (lub zrównoważenie, przy nadkwaśności). Zaczęłam więc czytać o NIEDOKWAŚNOŚCI! I SIĘ OKAZAŁO ŻE TO TEŻ OBJAWIA SIĘ REFLUKSEM! Więc w takim przypadku branie leków zobojętniających to błędne koło. Z tego co czytałam, to lekarze rzadko diagnozują niedokwaśność, nie leczą jej. Tylko raczej zawsze refluks traktują jako nadkwaśność i to jej się usiłują pozbyć.

Ponieważ po lekach nie za dobrze się czułam, odstawiłam je i zaczęłam się stosować do zaleceń dla niedokwaśności. Tu kłania się wspomniany OCET JABŁKOWY. I figi . Po krótkim czasie mój żołądek wrócił do równowagi i funkcjonuje prawidłowo. Baaardzo rzadko coś odczuwam, czasem lekkie cofnięcie. Ale teraz wiem że należy mi się raczej zakwaszenie, a nie zobojętnianie.

Poczytajcie o NIEDOKWAŚNOŚCI. Może którejś pomoże zmiana podejścia. Weźcie to pod uwagę, w pojedynczych przypadkach refluksu może się okazać, że trzeba właśnie zwiększyć/wspomóc produkcję soków żołądkowych, a nie je wyciszać.

Sorki za wielkie litery, ale z tego co czytałam, to refluks zbyt rzadko jest przez lekarzy traktowany jako objaw niedokwaśności, dlatego chciałam na to zwrócić szczególną uwagę. Oczywiście że nie u każdego się takie podejście sprawdzi, ale może komuś pomoże

[lza_slonca]

Wizażanka wyżej dobrze pisze

[201708160922]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;48912503]Szczerze, to nie wiem czy refluks sie da wyleczyc jakos inaczej, niz poprzez operacje. Chociaz ja zauwazylam, ze jak zapomne wziac leku, to meczy mnie zgaga, a od jakiegos miesiaca lekow nie biore (zwyczajnie jakos mi nie po drodze do apteki) i zgagi nie mam. I sama nie wiem, organizm jakos sie uczy to sam regulowac czy co. Wiem, ze powinnam brac leki, ale wlasnie to mnie zastanawia. A jakos specjalnie diety nie zmienilam, jem to co zawsze. Normalnie, gdybym brala leki jak zawsze i dzis wyjatkowo zapomniala, to po wypitym capuccino juz by mnie palilo, a teraz nic.[/QUOTE]

Za to ja przez tydzień nie brałam leków i mam zgagę i "gluta" w gardle.

[karlfranz]

Z tego co czytałem, wspomniany wcześniej Bioprazol, sprawdza się jeśli problem ze zgagą jest bardziej przewlekły. Przy regularnym stosowaniu można się zupełnie ze zgagi wyleczyć. Nie działa on tylko doraźnie jak leki bazujące na ranitydynie.

[Waniliova]

A czy miał ktoś z Was taki objaw jak krew w kale przy nadżerce przełyku...?

Męczę się z tym problemem już od ponad pół roku...

[Marikan67]

dziewczyny jestem po gastroskopii prywatnej w xxx i lekarz wykrył u mnie refluks.muszę przestrzegać diety. zgaga i ból brzucha są coraz gorsze. czy to może być skutkiem zmiany diety czy zażywaniem leków?

[czarownica jaga]

Też mam stwierdzony na gastroskopii refluks, helicobacter nie było, miewam mdłości i burczenia w brzuchu, oraz skurcze jelit. Pytałam lekarza o uprawianie sportu, powiedział , że mogę ćwiczyć, ale już sama nie wiem, bo ostatnio zaczęłam się gorzej czuć po około miesiącu regularnego ćwiczenia. Czy sport negatywnie wpływa na refluks? Nie chcę rezygnować z Zuzki i jej treningów((

[czarownica jaga]

up up Czy nikt nie boryka się z tym schorzeniem?

[lza_slonca]

ludzie grzecznie pilnują diety

[nonii]

Chcialabym kontynuowac watek. Czy macie moze refluks ktraniowo gardlowy, tzn ,np. piecze was gardlo...
Jaka diete stosujecie?

[Kica.]

Ponad pół roku temu brałam antybiotyki (pierwszy raz w życiu) po ktrych pojawiła się okropna zgaga, pieczenie przy mostku, nawet po szklance wody mi się odbijało.
Najpierw próbowałam ziół, ale ulga była niewielka.
Zakupiłam suplement - Betainę HCL - rewelacja! Z dnia na dzień mogłam jeść wszystko co chciałam. Biorę 2 tabletki dziennie i jest idealnie Za jakiś czas spróbuję zejść do 1 i potem mam nadzieję będe mogła całkiem zrezygnować.

[5bf57317973e1ec9b234fe526a30a88e7776b256_61f1e0a91bf13]

Mleko gotowane powoduje u mnie zgagę, a refluks z przejedzenia.

[Disnejova]

robi sie inmpedencje przelykowa podstawa

[Adelajda7703]

Ja mam refluks krtaniowo gardłowy

Biorę emanere 40 i prokit 50

Jestem po zabiegu antyrefluksowym który miałam w 2012 roku

od trzech lat nawrót refluksu 🥺

[lavieenrose789]

Odświeżam wątek. Wizażanko wyżej - czy emanera Ci pomogła?

Mam problem już 3,5 miesiąca, okropny ból gardła, który promieniuje do uszu, czasem wręcz do pleców. Cała głowa mnie piecze od tego. Zaczęło się od ogólnej infekcji, po której rozwinęło się zapalenie krtani. Wyleczyłam się, 2 miesiące później znowu objawy związane z krtanią, brak głosu itp. Byłam leczona antybiotykami, sterydami wziewnymi i nie wiem czy to właściwie nie pogorszyło mojego stanu, bo wysuszyło to straszliwie przekrwione suche gardło i krtań.

Trzymałam dietę ok. miesiąca bez widocznej poprawy, kawy nie piłam 1,5 miesiąca, bez skutku. Teraz szczerze olałam dietę, bo nie widzę tu zależności. Psychika po prostu siada.

Próbowałam ranitydynę przez kilka dni, zero ulgi. Teraz myślę o tej emanerze, mam na to receptę, ale wahałam się do tej pory przez skutki uboczne, chciałam wyleczyć się naturalnie.


Odezwijcie się dziewczyny, które miałyście to gówno.

Nie mam objawów ze strony układu pokarmowego. Żadnej typowej zgagi, odbijań itp. Próbowałam betainę HCL - skończyłam opakowanie bez skutku. Próbowałam octu jabłkowego - około tydzień brania sporych ilości. Czasem miałam przez to biegunkę, ale poprawy z gardłem nie było.

HELP