Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 57

[Mijanou]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87339315]Hindusi popijają mięso jogurtem i chyba nic im nie jest

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Ja też z reguły zapijam obiad kefirem bo uwielbiam kefir. Ale zamieniłabym kefir na coś innego, będąc na "proszonej" kolacji.

[kasztanka3]

Mnie do posilku najbardziej pasuje woda, napoje smakowe mi sie "kloca" ze smakiem jedzenia.
A co do wieprzowiny, to ja lubie niektore wieprzowe produkty czy dnia. Bardzo lubie wspomniane wyzej chorizo, szynke, wieprzowine w chinskich pierozkach czy innych azjatyckich daniach.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Mijanou

Ja też z reguły zapijam obiad kefirem bo uwielbiam kefir. Ale zamieniłabym kefir na coś innego, będąc na "proszonej" kolacji.

No na proszonej jem to, co mi podają.
Ale jak to jest kolacja u kogoś i mam sobie sama zrobić jedzenie, to sorry, ale nie będzie mnie interesować, czy komuś się podoba moje danie czy nie.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[kasztanka3]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Zasmialabym sie w twarz i zamowila pizze chyba

[ridja devojka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87339332]No na proszonej jem to, co mi podają.
Ale jak to jest kolacja u kogoś i mam sobie sama zrobić jedzenie, to sorry, ale nie będzie mnie interesować, czy komuś się podoba moje danie czy nie.[/QUOTE]

No właśnie o to chodzi.
Jest różnica, czy jestem czyimś gościem czy wynajmuję u kogoś apartament na wakacje. W drugim przypadku mało mnie obchodzi religia i poglądy oraz upodobania kulinarne gospodarzy.

[patiasym]

Napisane przez invisible_01

Jesli mam na stole dwie rzeczy: schabowego i kalafiora, ale nie pozwalam Ci zjeść kalafiora, bo to obraża moje uczucia religijne, to czy tym samym nie zmuszam Cię do zjedzenia schabowego?

Nie, mogę nic nie jeść. Chyba, że mnie zwiążesz i będziesz karmiła przemocą. Dla mnie eot, bo dyskusja z Tobą na ten temat nie ma sensu. Chyba nikt inny nie wierzy, że jadłospis Polskich piłkarzy był ograniczony przez Izraelczyków do dwóch potraw, w tym jednej zakazanej, to są jakieś wydumane przykłady.

Napisane przez Mijanou

Goszcząc na kolacji piątkowej w ortodoksyjnym, żydowskim domu jadłam to, co mi podano, lub nie brałam z półmiska tego, czego na ogół nie jadam, bo nie lubię (nikt mi na siłę nie kładł żarcia na talerz i nie pytał, dlaczego nie biorę czegoś tam). Trudno: when in Rome do as the Romans do. Poza tym, obiektywnie- to jedzenie naprawdę było bardzo dobre i praktycznie nie rózniło się w niczym od tego, co zwykle jadam/ nie jadam.

Tak samo zapraszając mięsożerców do wegańskiej restauracji "zmuszam" ich do niejedzenia mięsa. Naprawdę, nie rozumiem w czym jest problem, chodzi o dwudniowy wyjazd piłkarzy do Izraela, a niektóre posty na wątku czyta się tak, jakby przez pozbawienie polskich zawodników mięsa połączonego z nabiałem, prośbę o niegotowanie w szabat czy niepodanie im św. Polskiego Schaboszczaka Izraelczycy chcieli podstępnie zmienić wynik meczu.

[WhiteCherry]

gdybym była zaproszona na obiad/kolację cokolwiek do kogoś, kto jest przypuśćmy wegetarianinem i ten wegetarianin nie przygotowałby nic mięsnego, to absolutnie nie miałabym z tym problemu, zjadłabym to co podadzą. Zresztą i tak przecież codziennie mięsa nie jem, więc nie byłby to problem, a jakaś odmiana zawsze na plus (zresztą ja też nie każde mięso lubię i w zamian wolalabym sto razy bardziej zjeść falafelka ).

ale jeśli poszłabym z kimś do restauracji, na 10 dań z karty tylko jedno by zwróciło moją uwagę i wiem, że zjadłabym je ze smakiem, ale nie mogłabym go zamówić, bo obrazi uczucia religijne osoby siedzącej ze mną przy stole, to to już by było dla mnie średnio akceptowalne. Nie zmuszajmy innych do życia według własnych poglądów.

[invisible_01]

Napisane przez patiasym

Nie, mogę nic nie jeść. Chyba, że mnie zwiążesz i będziesz karmiła przemocą. Dla mnie eot, bo dyskusja z Tobą na ten temat nie ma sensu. Chyba nikt inny nie wierzy, że jadłospis Polskich piłkarzy był ograniczony przez Izraelczyków do dwóch potraw, w tym jednej zakazanej, to są jakieś wydumane przykłady. Tak samo zapraszając mięsożerców do wegańskiej restauracji "zmuszam" ich do niejedzenia mięsa. Naprawdę, nie rozumiem w czym jest problem, chodzi o dwudniowy wyjazd piłkarzy do Izraela, a niektóre posty na wątku czyta się tak, jakby przez pozbawienie polskich zawodników mięsa połączonego z nabiałem, prośbę o niegotowanie w szabat czy niepodanie im św. Polskiego Schaboszczaka Izraelczycy chcieli podstępnie zmienić wynik meczu.

Mnie po prostu dziwi, kiedy z racji czyjejś religii ograniczane są prawa innych. W Polsce w okresie Wielkiego Postu zjesz normalnie mięso. Wkurza mnie brak handlu w niedzielę po to, żeby więcej osób poszło do kościoła, w ogóle wkurza mnie jakiekolwiek ograniczanie czyichś praw czy przywilejów ze względu na religię. Czym innym jest prawo, czym innym religia. Ja jestem za 100% odłączeniem kościoła od państwa i za dowolnością w wyborze tego, co się chce jeść i kiedy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Swoją drogą cudne, że kiedy z obrazy uczuć jednej religii najczęściej się kpi, tak jeśli to dotyczy tej innej religii, to jest już jak najbardziej ok poważne, bo ich tradycje trzeba szanować, a jak nie, to jesteś polskim knurem

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

(żeby nie było - dla mnie nie powinno być żadnych OGÓLNYCH ograniczeń, które narzuca religia, taka czy inna).

[kasztanka3]

Napisane przez WhiteCherry

gdybym była zaproszona na obiad/kolację cokolwiek do kogoś, kto jest przypuśćmy wegetarianinem i ten wegetarianin nie przygotowałby nic mięsnego, to absolutnie nie miałabym z tym problemu, zjadłabym to co podadzą. Zresztą i tak przecież codziennie mięsa nie jem, więc nie byłby to problem, a jakaś odmiana zawsze na plus (zresztą ja też nie każde mięso lubię i w zamian wolalabym sto razy bardziej zjeść falafelka ).

ale jeśli poszłabym z kimś do restauracji, na 10 dań z karty tylko jedno by zwróciło moją uwagę i wiem, że zjadłabym je ze smakiem, ale nie mogłabym go zamówić, bo obrazi uczucia religijne osoby siedzącej ze mną przy stole, to to już by było dla mnie średnio akceptowalne. Nie zmuszajmy innych do życia według własnych poglądów.

Zgadzam sie w 100%

[Mijanou]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87339471]Swoją drogą cudne, że kiedy z obrazy uczuć jednej religii najczęściej się kpi, tak jeśli to dotyczy tej innej religii, to jest już jak najbardziej ok poważne, bo ich tradycje trzeba szanować, a jak nie, to jesteś polskim knurem

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

(żeby nie było - dla mnie nie powinno być żadnych OGÓLNYCH ograniczeń, które narzuca religia, taka czy inna).[/QUOTE]

Ja tam myślę, że każda zasługuje na szacunek. Choć czasem o to trudno.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Mijanou

Ja tam myślę, że każda zasługuje na szacunek. Choć czasem o to trudno.

Na szacunek oczywiście.
Na ślepe podporządkowanie - niebałdzo.

[Finlora]

Napisane przez WhiteCherry

gdybym była zaproszona na obiad/kolację cokolwiek do kogoś, kto jest przypuśćmy wegetarianinem i ten wegetarianin nie przygotowałby nic mięsnego, to absolutnie nie miałabym z tym problemu, zjadłabym to co podadzą. Zresztą i tak przecież codziennie mięsa nie jem, więc nie byłby to problem, a jakaś odmiana zawsze na plus (zresztą ja też nie każde mięso lubię i w zamian wolalabym sto razy bardziej zjeść falafelka ).

Dodam, że w tej sytuacji mięsożerca nadal ma co jeść, ale w odwrotnej, gdyby wegetarianin poszedł na impezę do mięsożercy i wszystkie potrawy byłyby z mięsem to już tak trochę nie bardzo.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez WhiteCherry

gdybym była zaproszona na obiad/kolację cokolwiek do kogoś, kto jest przypuśćmy wegetarianinem i ten wegetarianin nie przygotowałby nic mięsnego, to absolutnie nie miałabym z tym problemu, zjadłabym to co podadzą. Zresztą i tak przecież codziennie mięsa nie jem, więc nie byłby to problem, a jakaś odmiana zawsze na plus (zresztą ja też nie każde mięso lubię i w zamian wolalabym sto razy bardziej zjeść falafelka ).

ale jeśli poszłabym z kimś do restauracji, na 10 dań z karty tylko jedno by zwróciło moją uwagę i wiem, że zjadłabym je ze smakiem, ale nie mogłabym go zamówić, bo obrazi uczucia religijne osoby siedzącej ze mną przy stole, to to już by było dla mnie średnio akceptowalne. Nie zmuszajmy innych do życia według własnych poglądów.

Tak z ciekawości - a jakbyś sama była wegetarianką i poszła na obiad do osób jedzących mięso, którzy podaliby mięso to co? Nic byś nie zjadła? I nie miałabyś absolutnie żadnego problemu? Bo co innego jak wszystkożerca zje na obiad naleśniki z dżemem bo i tak je takie dania a co innego jak ktoś niejedzący czegoś,dostanie to coś czego nie je.

To jak jakbym ja nie lubiła flaków (bo nie lubię) a ktoś by mnie zaprosił na obiad i podał flaki. No nie zjadłabym ich.
Ale jakbym lubiła wszystko to mi wszystko jedno czy to będą to flaki czy rosół czy barszcz czerwony. I tu problemu nie ma rzeczywiście, bo coś tam zjem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[WhiteCherry]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87339471]Swoją drogą cudne, że kiedy z obrazy uczuć jednej religii najczęściej się kpi, tak jeśli to dotyczy tej innej religii, to jest już jak najbardziej ok poważne, bo ich tradycje trzeba szanować, a jak nie, to jesteś polskim knurem

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

(żeby nie było - dla mnie nie powinno być żadnych OGÓLNYCH ograniczeń, które narzuca religia, taka czy inna).[/QUOTE]

u nas od razu są podśmiechujki z katoli ale inne religie mają "tradycje", które trzeba uszanować.

Napisane przez Finlora

Dodam, że w tej sytuacji mięsożerca nadal ma co jeść, ale w odwrotnej, gdyby wegetarianin poszedł na impezę do mięsożercy i wszystkie potrawy byłyby z mięsem to już tak trochę nie bardzo.

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87339514]Tak z ciekawości - a jakbyś sama była wegetarianką i poszła na obiad do osób jedzących mięso, którzy podaliby mięso to co? Nic byś nie zjadła? I nie miałabyś absolutnie żadnego problemu? Bo co innego jak wszystkożerca zje na obiad naleśniki z dżemem bo i tak je takie dania a co innego jak ktoś niejedzący czegoś,dostanie to coś czego nie je.

To jak jakbym ja nie lubiła flaków (bo nie lubię) a ktoś by mnie zaprosił na obiad i podał flaki. No nie zjadłabym ich.
Ale jakbym lubiła wszystko to mi wszystko jedno czy to będą to flaki czy rosół czy barszcz czerwony. I tu problemu nie ma rzeczywiście, bo coś tam zjem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
ale w całej omawianej sytuacji nie ma mowy o tym, że w reprezentacji Polski są Izraelczycy i ktoś ich przymusza do jedzenia czegoś na równi z Polakami. Polski kucharz gotuje dla polskich piłkarzy, ale musi to zrobić zgodnie z zasadami religii, której nikt z nich nie wyznaje, dla mnie jest to dziwne.

"Gorliwi Żydzi nie pozwalają, by w szabat zapalać ogień, czy w ogóle włączać różne urządzenia."
Ci bardziej religijni, którzy nie mogą gotować tego dnia wody mają specjalne, duże termosy, które też pracują automatycznie - mówi nam dr Magdalena Kozłowska z Instytutu Historycznego UW ze specjalnością judaistyka.

no świetnie

[Mahdab]

Napisane przez invisible_01

Jesli mam na stole dwie rzeczy: schabowego i kalafiora, ale nie pozwalam Ci zjeść kalafiora, bo to obraża moje uczucia religijne, to czy tym samym nie zmuszam Cię do zjedzenia schabowego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale to nie jest taka sytuacja, skąd to bierzesz.
Tu nie masz wyjściowo nic, więc mają do wyboru milion potraw. Chyba, że ktoś nie zje nic innego niż twarożek z szynką, myślę, że wtedy by się nie dostosowali do tych zasad i już
Ja pije prawie co dzień kubek mleka do śniadania, ale gdy jestem w restauracjach ze szwedzkim stołem często jestem zmuszona wypić do śniadania soki z różnych owoców, herbatę, kawę, wodę, lub nic


[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87339247]No ale prawidłową odpowiedzią było tam "nigdzie nie jedzie". U mnie "w te i nazad" znaczy tam i z powrotem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

O, to nawet źle sprawdziłam wynik, tak byłam tego pewna.


[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87339296]No można, podaję tylko przykład użycia, skoro to zupełnie nieznane.
Nigdzie to nikaj

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Dzięki, nie miałam pojęcia.

Mam na Śląsku rodzinę. Nie mamy kontaktu, bo to już któreś pokolenie, widzimy się czasami na potrzebach tych starszych.
Kiedyś jeden wujek po pogrzebie mojej babci powiedział do mojej mamy "fajna masz cere". Myślałam, że chwali jej twarz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez mahdab

kiedyś jeden wujek po pogrzebie mojej babci powiedział do mojej mamy "fajna masz cere". Myślałam, że chwali jej twarz

:d

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Dziwią mnie ogłoszenia wszystkiego.
Ja nie wiem czy ludzie nie myślą czy co...
Tak ciężko napisać kilka podstawowych danych?
Nie wiem no, przykład z psem zgubą - nie podadzą jakie miasto.
Przykład z mieszkaniem, nie napiszą jaki czynsz i opłaty, nie napiszą jaka lokalizacja, co jest obok mieszkania itp.
Przykład z meblem używanym - szukam szafy i na zdjęciach nie widać jak ona wygląda od środka, czy sam drążek, czy półki czy szuflady. W opisie też brak tych informacji.
Przykład z pracą, brak wypisanych obowiązków, widełek cenowych, godzin pracy (czy 7-15 czy 14-22), nie wpisana lokalizacja tej pracy bla bla bla.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patiasym]

Napisane przez invisible_01

Mnie po prostu dziwi, kiedy z racji czyjejś religii ograniczane są prawa innych. W Polsce w okresie Wielkiego Postu zjesz normalnie mięso. Wkurza mnie brak handlu w niedzielę po to, żeby więcej osób poszło do kościoła, w ogóle wkurza mnie jakiekolwiek ograniczanie czyichś praw czy przywilejów ze względu na religię. Czym innym jest prawo, czym innym religia. Ja jestem za 100% odłączeniem kościoła od państwa i za dowolnością w wyborze tego, co się chce jeść i kiedy.

No i ok. Czasem jest presja otoczenia i tyle. Ja nie urządzałam sobie hucznych imprez studenckich jak umarł Wojtyła, bo wiem że inni wtedy bardziej lub mniej udawanie przeżywali żałobę. Ale rozumiem, że może powinnam się była nie przejmować.

[invisible_01]

Napisane przez patiasym

No i ok. Czasem jest presja otoczenia i tyle. Ja nie urządzałam sobie hucznych imprez studenckich jak umarł Wojtyła, bo wiem że inni wtedy bardziej lub mniej udawanie przeżywali żałobę. Ale rozumiem, że może powinnam się była nie przejmować.

Ale to akurat był Twój wybór. Tak samo w Wielki Post - możesz zjeść mięso, ale możesz też z niego zrezygnować. Zupełnie czym innym jest dostosowanie się do kogoś z własnej woli, a czymś innym jeśli jest się do tego przymuszonym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patiasym]

Napisane przez invisible_01

Ale to akurat był Twój wybór. Tak samo w Wielki Post - możesz zjeść mięso, ale możesz też z niego zrezygnować. Zupełnie czym innym jest dostosowanie się do kogoś z własnej woli, a czymś innym jeśli jest się do tego przymuszonym.

Tak, 2 dni wielkiego przymusu do drobnych zmian w diecie i niegotowania w szabat. Czekam, aż ktoś zaraz tu napisze, że "nasi chłopcy" mieli szczęście że ich przemocą nie obrzezali

[WhiteCherry]

Napisane przez invisible_01

Ale to akurat był Twój wybór. Tak samo w Wielki Post - możesz zjeść mięso, ale możesz też z niego zrezygnować. Zupełnie czym innym jest dostosowanie się do kogoś z własnej woli, a czymś innym jeśli jest się do tego przymuszonym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dokładnie, u nas w adwencie normalnie są organizowane imprezy w klubach. Już widzę te głosy oburzenia, gdyby je pozamykano i bez względu na to czy jesteś katolikiem czy nie - musisz zostać w domu. Turyści tak samo musieliby się dostosować, a ich jest zawsze pełno na przykład w Krakowie. Ja nie jestem religijna, nie żyję zgodnie z zasadami religii katolickiej, ale dziwią mnie podwójne standardy.

[invisible_01]

Napisane przez patiasym

Tak, 2 dni wielkiego przymusu do drobnych zmian w diecie i niegotowania w szabat. Czekam, aż ktoś zaraz tu napisze, że "nasi chłopcy" mieli szczęście że ich przemocą nie obrzezali

Wiesz, tak można mówić o wszystkim. Co by szkodziło ludziom, gdyby był przymus pójścia na niedzielną mszę? Przecież to tylko jedna godzina w tygodniu. Mnie się ograniczanie mojej wolności ze względu na religię nie podoba i mam prawo mieć takie zdanie. Uważam, że powinnam mieć prawo prowadzić swoje życie w sposób świecki i że religia i jej obrządki nie powinny decydować o tym, co i kiedy chociażby jem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patiasym]

Napisane przez invisible_01

Wiesz, tak można mówić o wszystkim. Co by szkodziło ludziom, gdyby był przymus pójścia na niedzielną mszę? Przecież to tylko jedna godzina w tygodniu. Mnie się ograniczanie mojej wolności ze względu na religię nie podoba i mam prawo mieć takie zdanie. Uważam, że powinnam mieć prawo prowadzić swoje życie w sposób świecki i że religia i jej obrządki nie powinny decydować o tym, co i kiedy chociażby jem.

invisible, żeby nie było że Ciebie znów atakuję. Masz pełne prawo mieć takie zdanie i uważać to co uważasz. Nie kwestionuję tego. Szkopuł w tym, że nie mówisz o sobie. To nie Ty byłaś w ten weekend w Izraelu, nie Ty miałaś ograniczenia w diecie. Bronisz polskich piłkarzy i ich ekipy przed wydumaną krzywdą jaka ich w Izraelu spotkała, mimo że oni wcale tak nigdy nie twierdzili. Stawiasz się w roli adwokatki i rzeczniczki polskiej kadry i bulwersujesz się tym, że rzekomo źle zostali potraktowani, a to już nie jest ok. Niech każda/y się wypowiada w swoim imieniu, dobra?

[WhiteCherry]

Napisane przez patiasym

invisible, żeby nie było że Ciebie znów atakuję. Masz pełne prawo mieć takie zdanie i uważać to co uważasz. Nie kwestionuję tego. Szkopuł w tym, że nie mówisz o sobie. To nie Ty byłaś w ten weekend w Izraelu, nie Ty miałaś ograniczenia w diecie. Bronisz polskich piłkarzy i ich ekipy przed wydumaną krzywdą jaka ich w Izraelu spotkała, mimo że oni wcale tak nigdy nie twierdzili. Stawiasz się w roli adwokatki i rzeczniczki polskiej kadry i bulwersujesz się tym, że rzekomo źle zostali potraktowani, a to już nie jest ok. Niech każda/y się wypowiada w swoim imieniu, dobra?

no trudno, żebyśmy zaprosili do dyskusji piłkarzy według mnie toczy się tutaj normalna dyskusja o nie narzucaniu innym swoich poglądów religijnych. Dlaczego w Polsce można się wyśmiewać z ortodoksyjnych katolików, ale już na ortodoksyjnych Żydów nie można złego słowa powiedzieć?

[1b006c1cc4b33fb32b0a741c96d131cb0dc83f78_5f5d531644303]

Co do tych religii w miejscach, które odwiedzamy, to ja na to patrzę tak, że jest jednak różnica między państwem świeckim jakim jest np. polska, bo tutaj religia to tylko kwestia zwyczajów, tak jakby bardziej "prywatna", a państwami wyznaniowymi, gdzie to jednak jest ściśle związane z instytucją samego państwa, prawem itd.

[patiasym]

Napisane przez WhiteCherry

no trudno, żebyśmy zaprosili do dyskusji piłkarzy według mnie toczy się tutaj normalna dyskusja o nie narzucaniu innym swoich poglądów religijnych.

Nie ogólna dyskusja, podana była konkretna sytuacja i do niej się odnoszę.

Napisane przez WhiteCherry

Dlaczego w Polsce można się wyśmiewać z ortodoksyjnych katolików, ale już na ortodoksyjnych Żydów nie można złego słowa powiedzieć?

A kto tak powiedział? Znam i katolików i żydów, którzy śmieją się z religijnej ortodoksji. Znam szmoncesy, które religijną ortodoksję judaizmu obśmiewają. Grunt by robić to ze smakiem i wyczuciem.

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

[1=1b006c1cc4b33fb32b0a741 c96d131cb0dc83f78_5f5d531 644303;87339705]Co do tych religii w miejscach, które odwiedzamy, to ja na to patrzę tak, że jest jednak różnica między państwem świeckim jakim jest np. polska, bo tutaj religia to tylko kwestia zwyczajów, tak jakby bardziej "prywatna", a państwami wyznaniowymi, gdzie to jednak jest ściśle związane z instytucją samego państwa, prawem itd.[/QUOTE]Prawda, choć i w świeckich państwach niektórzy religijni ludzie są przewrażliwieni. Nie rozumiem dlaczego wysyłanie kartek Season's Greetings zamiast Merry Christmas miałoby być prześladowaniem chrześcijan

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Paprotka_]

Napisane przez WhiteCherry

no trudno, żebyśmy zaprosili do dyskusji piłkarzy według mnie toczy się tutaj normalna dyskusja o nie narzucaniu innym swoich poglądów religijnych. Dlaczego w Polsce można się wyśmiewać z ortodoksyjnych katolików, ale już na ortodoksyjnych Żydów nie można złego słowa powiedzieć?

Też mnie to drażni, choć jestem wybitnym antyklerykałem. Narzucanie swoich zasad religijnych innym, powinno być zabronione i surowo karane. Same nieszczęścia z tego wynikają.


[1=1b006c1cc4b33fb32b0a741 c96d131cb0dc83f78_5f5d531 644303;87339705]Co do tych religii w miejscach, które odwiedzamy, to ja na to patrzę tak, że jest jednak różnica między państwem świeckim jakim jest np. polska, bo tutaj religia to tylko kwestia zwyczajów, tak jakby bardziej "prywatna", a państwami wyznaniowymi, gdzie to jednak jest ściśle związane z instytucją samego państwa, prawem itd.[/QUOTE]


Myślę, że Polska właśnie wkroczyła w fazę przemian i przestaje być państwem świeckim. Obecna władza dąży do państwa wyznaniowego. Dlatego tak bardzo nie mogę zrozumieć popierających ich kobiet, bo wszystkie państwa wyznaniowe najbardziej uderzają w kobiety.