Problemy pierwszego świata + ot, część 3.

[Lumimi]

Napisane przez ville

Uważam, że monstera fajnie rośnie i nie wymaga zbyt wielkiej pielęgnacji, ale najłatwiejszym kwiatem jest zdecydowanie zamioculcas. Chyba mój ulubiony kwiatek; trzeba się postarać, żeby go zabić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wbrew pozorom łatwo go zabić nadmierna miłością. Wystarczy go przelac o co w sumie nie trudno. Lepiej go nie podlewać niż podlac

Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

[melkmeisje]

Ja właśnie go przelałam, doslownie zgniły mu korzenie. A podlewałam doslownie raz na kilka tygodni... Najrzadziej ze wszystkich roślin, a widocznie i tak za często.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Monia284]

Ja tez nie lubie za bardzo zdrobnien. To znaczy jakies pojedyncze sa ok. Do dziecka moglabym powiedziec buzia i mnie to nie razi. Okreslenia pieniazki tez nie lubie, ale jezeli ktos tego nie mowi non stop, ale w zartobliwym kontekscie to wtedy ok. Zalezy od zdania i sytuacji. No ale cale zdanie skladajace sie z zdrobnien to dla mnie masakra.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez melkmeisje

No to ja mam talent, bo zamiokulkas jest jedyną rośliną, którą udało mi się zabić, a mam kilkadziesiąt różnych. Ale nie żałowałam wcale, bo moim zdaniem on wygląda jak chwast


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

mnie też się zamiokulkasy nie podobają. brzydkie są

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A mi właśnie spleśniał las w słoiku :/ Jutro muszę podejść do kwiaciarni z tym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lumimi]

Oparzylam się chemicznie i przez własną głupotę będę mieć prawdopodobnie piękne blizny na nodze. Zresztą patrząc na ranę na 100 % coś zostanie. Jutro idę do rodzinnego i zobaczę co mi powie. Oczywiście jak będę mieć tyle szczęścia że się wyrobie przed pracą z tym lekarzem
Normalnie bym poszła do poradni chirurgicznej ale kurcze korona...

Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

Napisane przez Lumimi

Oparzylam się chemicznie i przez własną głupotę będę mieć prawdopodobnie piękne blizny na nodze. Zresztą patrząc na ranę na 100 % coś zostanie. Jutro idę do rodzinnego i zobaczę co mi powie. Oczywiście jak będę mieć tyle szczęścia że się wyrobie przed pracą z tym lekarzem
Normalnie bym poszła do poradni chirurgicznej ale kurcze korona...

Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

O matko!

Co się stało?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lumimi]

Napisane przez Limonka2738

O matko!

Co się stało?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wylalam sobie 5 dni temu w pracy produkt z kwasem metakrylowym. Zamiast od razy spukac to przetarlam spodnie wodą. Dopiero po 1.5h obficie splukalam woda z mydłem

Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

[ville]

Napisane przez Lumimi

Wbrew pozorom łatwo go zabić nadmierna miłością. Wystarczy go przelac o co w sumie nie trudno. Lepiej go nie podlewać niż podlac

Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

To prawda. Może dlatego zamiokulkasy to moje ulubione kwiaty, bo częściej kwiaty przesuszam niż przelewam, a zamio najłatwiej to znosi.

[Limonka2738]

Napisane przez Lumimi

Wylalam sobie 5 dni temu w pracy produkt z kwasem metakrylowym. Zamiast od razy spukac to przetarlam spodnie wodą. Dopiero po 1.5h obficie splukalam woda z mydłem

Ah. To dobrze. Znaczy źle, ale bałam się, że wylałaś na siebie coś naprawdę strasznie żrącego. A tutaj po prostu kwestia tego, że pewnie zostanie blizna.

[effcia82]

Ja myślałam, że sansewerie są nie do zabicia bo wytrzymały nam kilka lat a nawet rozrastały się ale coś ostatnio marnieją a kilka dokonało żywota z niewiadomych przyczyn. Zamiokutasy dwa już za zabiłam, tj. przelałam mimo że generalnie zapominam o podlewaniu kwiatków. Ja w ogóle podejrzewam, że mam coś toksycznego w powietrzu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gwennifer]

Napisane przez melkmeisje

Ja właśnie go przelałam, doslownie zgniły mu korzenie. A podlewałam doslownie raz na kilka tygodni... Najrzadziej ze wszystkich roślin, a widocznie i tak za często.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

a miałaś odpływ w doniczce? Jakiś perlit/keramzyt na dnie, żeby woda spływała? U mnie wszystkie kwiatki umierały dopóki ktoś mądry mnie nie uświadomił, że doniczka powinna mieć dziury, a nie być tylko ładna (tak, byłam takim ignorantem). Monstery nie mam, bo mi się przejadły na zdjęciach, są dosłownie wszędzie, a ceny też mają szalone, szczególnie te z białą wadą.

[melkmeisje]

Napisane przez Gwennifer

a miałaś odpływ w doniczce? Jakiś perlit/keramzyt na dnie, żeby woda spływała? U mnie wszystkie kwiatki umierały dopóki ktoś mądry mnie nie uświadomił, że doniczka powinna mieć dziury, a nie być tylko ładna (tak, byłam takim ignorantem). Monstery nie mam, bo mi się przejadły na zdjęciach, są dosłownie wszędzie, a ceny też mają szalone, szczególnie te z białą wadą.

Oczywiście że miałam odplyw to ładne, o czym piszesz, to tak naprawdę osłonka, a nie doniczka we wszystkich osłonkach mam plastikowe doniczki z dziurami na dnie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kasztanka3]

Moim problemem dzisiaj jest to, ze mam 5 szkolen online do zrobienia do pracy i tak mi sie nie chce, a deadline w czwartek Koniecznie musze zdobyc ten certyfikat, zwlaszcza, ze w sierpniu konczy mi sie umowa na probne 6 miesiecy i zdecydowanie wolalabym dostac taka na stale a nie szukac innej pracy

[Ingrid80]

Napisane przez effcia82

Ja myślałam, że sansewerie są nie do zabicia bo wytrzymały nam kilka lat a nawet rozrastały się ale coś ostatnio marnieją a kilka dokonało żywota z niewiadomych przyczyn. Zamiokutasy dwa już za zabiłam, tj. przelałam mimo że generalnie zapominam o podlewaniu kwiatków. Ja w ogóle podejrzewam, że mam coś toksycznego w powietrzu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zamiokutasy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Wkurza mnie rodzina, bo jęczą, że jestem chuda i mizerna, a ja wyglądam normalnie, tylko mam chudą, drobną wąską twarz i nie poszerzę jej sobie magicznie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[niemanicka]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88014486]Wkurza mnie rodzina, bo jęczą, że jestem chuda i mizerna, a ja wyglądam normalnie, tylko mam chudą, drobną wąską twarz i nie poszerzę jej sobie magicznie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Zmora mojego dzieciństwa. Całkowicie Cie rozumiem


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[squirrelqa]

Mój PPŚ:
Wrócił Edan.

[Finlora]

Bolą mnie zęby jak widzę "2 łyżki płatek owsianych"

Kasztanka, kojarzę, że wrzucałaś jakieś takie dziwne długie paznokcie u stóp - patrz na co ja trafiłam

Załącznik 7723100

[kaledonia]

Napisane przez Finlora

Bolą mnie zęby jak widzę "2 łyżki płatek owsianych"

Kasztanka, kojarzę, że wrzucałaś jakieś takie dziwne długie paznokcie u stóp - patrz na co ja trafiłam

Załącznik 7723100

Obcinacz by się tej pani przydał

[kasztanka3]

Napisane przez Finlora

Bolą mnie zęby jak widzę "2 łyżki płatek owsianych"

Kasztanka, kojarzę, że wrzucałaś jakieś takie dziwne długie paznokcie u stóp - patrz na co ja trafiłam

Załącznik 7723100

Dramat Jak z czyms takim chodzic w ogole albo jakies buty zalozyc?

[Finlora]

Napisane przez kasztanka3

Dramat Jak z czyms takim chodzic w ogole albo jakies buty zalozyc?

Podejrzewam, że w tym się tylko leży i pachnie.

[kaledonia]

Napisane przez kasztanka3

Dramat Jak z czyms takim chodzic w ogole albo jakies buty zalozyc?

Pewnie dlatego wymyślono ogrzewane klapki z futerkiem

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

przez ostatnie 2 miesiace moja aktywnosc fiyczna osiagnela dno, na poprawe sie nie zanosi choc staram sie troche czasu wykombinowac i z kolanem jest coraz lepiej . Zainstalowalam fitness pal, bo bardzo dobrze wsplpracuje z Garminem (lepiej niz fitatu) i zaczelam wpisywac co i ile jem. Po pierwsze jestem w szoku ile kal ma np. pesto a z drugiej strony, teraz rozumiem, dlaczego nie chudlam, mimo obcieciu porcji- nadal jadlam za duzo kalorii.
100g orzechow to 75o kal, pesto 500, o serach juz nawet nie wspominam
jak zyc? i co jesc?

[Finlora]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88021313]przez ostatnie 2 miesiace moja aktywnosc fiyczna osiagnela dno, na poprawe sie nie zanosi choc staram sie troche czasu wykombinowac i z kolanem jest coraz lepiej . Zainstalowalam fitness pal, bo bardzo dobrze wsplpracuje z Garminem (lepiej niz fitatu) i zaczelam wpisywac co i ile jem. Po pierwsze jestem w szoku ile kal ma np. pesto a z drugiej strony, teraz rozumiem, dlaczego nie chudlam, mimo obcieciu porcji- nadal jadlam za duzo kalorii.
100g orzechow to 75o kal, pesto 500, o serach juz nawet nie wspominam
jak zyc? i co jesc? [/QUOTE]

Znam ten ból - 15g orzechów włoskich, które daję do owsianki to już 100 kcal. Dlatego, tak jak już pisałam w którymś wątku, nie mogę sobie pozwolić na zjedzenie czegokolwiek bo wiem, że zaraz będę bardzo przekraczać ilośc kalorii.
U mnie podstawą sa niestety warzywa, chociaż za nimi nie przepadam.

[Olkaaaa_s]

Tak, nasionami i tłuszczem wszelakim bardzo łatwo nabić kalorie. Często zdarza mi się, że mam ochotę na ser/chorą ilość oliwy z oliwek (mogłabym pić taką prosto z butelki), to wtedy jem więcej tłuszczów kosztem węgli i tyle.

Mój PPŚ: przypomniałam sobie o podkładzie Lumene Matte, który swego czasu uwielbiałam i dzisiaj w drogerii miałam zdziwko- producent zmienił nie tylko opakowanie podkładu, ale i skład. I tak najjaśniejszy kolor z przyjemnej bladej żółci stał się obrzydliwą, ciemną pomarańczą.

Na pocieszenie kupiłam sobie koreański SPF do twarzy

[Ellen_Ripley]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88021313]przez ostatnie 2 miesiace moja aktywnosc fiyczna osiagnela dno, na poprawe sie nie zanosi choc staram sie troche czasu wykombinowac i z kolanem jest coraz lepiej . Zainstalowalam fitness pal, bo bardzo dobrze wsplpracuje z Garminem (lepiej niz fitatu) i zaczelam wpisywac co i ile jem. Po pierwsze jestem w szoku ile kal ma np. pesto a z drugiej strony, teraz rozumiem, dlaczego nie chudlam, mimo obcieciu porcji- nadal jadlam za duzo kalorii.
100g orzechow to 75o kal, pesto 500, o serach juz nawet nie wspominam
jak zyc? i co jesc? [/QUOTE]

Łączę się w bólu. Ostatnio również dopadł mnie kryzys pt. mniej motywacji do ćwiczeń (powoli zaczynam z tego wychodzić) plus "co jeść?" (niby wiem, a nie wiem, albo nie mam ochoty na to, co wiem, że mi służy...).

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez Ellen_Ripley

Łączę się w bólu. Ostatnio również dopadł mnie kryzys pt. mniej motywacji do ćwiczeń (powoli zaczynam z tego wychodzić) plus "co jeść?" (niby wiem, a nie wiem, albo nie mam ochoty na to, co wiem, że mi służy...).

Na motywacje nie narzekam, ale na brak czasu, ostatnie tygodnie 3-4 dni jestem w biurze, próbujemy nadgonić, to co zostało zaniedbane w czasie 100% pracy zdalnej- w domu jestem najwcześniej o 19.00, czesto przed 20.00 i nie mam już ani siły, ani ochoty.
Ja nigdy nie liczyłam kalorii, bo bardzo dużo się ruszałam, teraz dopiero zaczelam i jestem w szoku, co ile ma kalorii


Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[Finlora]

Moim ppś jest to, że od 3 dni nie działa apka Garmina.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Moim problemem jest to, że do tej pory prawie lata nie było i wkurzało mnie to strasznie. Nie miałam nawet kiedy iść na plażę się wykąpać. Teraz jak chce żeby chodniej, to jutro jak na złość będzie prawie 30 stopni. A muszę 90 kilometrów rowerem jechać. Umrę po godzinie i pewnie mi się woda po 5 minutach skończy. ;0


Za tydzień jadę pod namioty, to pewnie standardowo będzie na odwrot, czyli zimno.
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka