Sierpniówki '17 Słodkie początki

[mawik0]

U nas katar był jakiś miesiąc temu. Też ściągaliśmy katarkiem, oklepywaliśmy plecki i było dużo cycka. Na szczęście to wystarczyło i od tamtej pory wszystko jest ok. Bardziej zwracam uwagę, żeby nie leżał w przeciągach, chociaż ten katar to chyba od starszaka załapał.

Dziewczyny, które mają starsze dzieci - jak sobie radzicie z zazdrością u starszaków? U nas starszy małego uwielbia, śpiewa mu piosenki, opowiada jak było w przedszkolu. Za to z nami kłóci się dosłownie o wszystko i to najczęściej w nocy . Już naprawdę nie wiem jak na to reagować. Wiem, że on teraz potrzebuje miłości i zrozumienia, ale z drugiej strony przecież nie możemy mu ulegać we wszystkim. Moje zmęczenie i niewyspanie nie pomaga.

[judkama]

Napisane przez mawik0

U nas katar był jakiś miesiąc temu. Też ściągaliśmy katarkiem, oklepywaliśmy plecki i było dużo cycka. Na szczęście to wystarczyło i od tamtej pory wszystko jest ok. Bardziej zwracam uwagę, żeby nie leżał w przeciągach, chociaż ten katar to chyba od starszaka załapał.

Dziewczyny, które mają starsze dzieci - jak sobie radzicie z zazdrością u starszaków? U nas starszy małego uwielbia, śpiewa mu piosenki, opowiada jak było w przedszkolu. Za to z nami kłóci się dosłownie o wszystko i to najczęściej w nocy . Już naprawdę nie wiem jak na to reagować. Wiem, że on teraz potrzebuje miłości i zrozumienia, ale z drugiej strony przecież nie możemy mu ulegać we wszystkim. Moje zmęczenie i niewyspanie nie pomaga.

Staram sie poswiecac im czas ale bez maluszka. Zapewniam o milosci, no i wiece cierpliwosci musze sobie zapewnic

[bianca30]

Ile Wasze dzieci śpią w dzień? Mój dziś bije rekordy bo nie dość, że w nocy spał ciągiem 6 godzin to i teraz w ciągu dnia obudzi się na chwilę, pokręci i zaraz zasypia. Nawet je praktycznie na śpiocha. Mam się martwić?

Sent from my PRA-LX1 using Wizaz Forum mobile app

[MademoiselleB]

Napisane przez bianca30

Ile Wasze dzieci śpią w dzień? Mój dziś bije rekordy bo nie dość, że w nocy spał ciągiem 6 godzin to i teraz w ciągu dnia obudzi się na chwilę, pokręci i zaraz zasypia. Nawet je praktycznie na śpiocha. Mam się martwić?

Sent from my PRA-LX1 using Wizaz Forum mobile app

wydaje mi się, że nie ma się czym martwic, widocznie potrzebuje tyle snu. A Ty korzystaj
U nas jest różnie jeżeli chodzi o dzień, czasem śpi prawie cały, czasem prawie cały nie-śpi (głównie jak nie ma spaceru), za to w nocy zawsze śpi, z pobudkami na jedzenie co 3-4h.

[SportMama]

Mój miał wczoraj taki dzień,za to dziś śpi mało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[TinaTatina]

Napisane przez bianca30

Ile Wasze dzieci śpią w dzień? Mój dziś bije rekordy bo nie dość, że w nocy spał ciągiem 6 godzin to i teraz w ciągu dnia obudzi się na chwilę, pokręci i zaraz zasypia. Nawet je praktycznie na śpiocha. Mam się martwić?

Sent from my PRA-LX1 using Wizaz Forum mobile app

U mnie też różnie. I też ostatnio mówiłam do Tż że on taki senny jest czasem dziwnie że przysypia przy karmieniu nawet w dzień. Wydaje mi się że te nasze maluchy jak.nie śpią to są już coraz aktywniejsze - zaczynają na więcej rzeczy zwracać uwagę, coraz więcej gadać itp, czyli się rozwijają a to z kolei kosztuje je sporo energii i stad takie dni śpiocha chyba.

Zdrówka dziewczyny dla Waszych dzieciaczków! Oby te wszystkie katary szybko minęły.

Ja mam urwanie tyłka trochę jak Tż nie ma ale nawet daję radę. Wczoraj byłam u mojej gin. Wszystko jest ok. Za 2-3 tygodnie powinnam dostać miesiączkę i po niej możemy znowu zacząć myśleć o seksie. Tż już się dopytuje biedak od jakiegoś czasu bo przerwa była długa - w ciąży był zakaz nie wiem czy pamiętam jak to się robi
No i mam receptę na tabletki anty bo mi powiedziała że zaliczenie wpadki przez następny rok jest po prostu niebezpieczne po cc i antykoncepcja musi być skuteczna. Także jeszcze pilnowanie czasu brania tych tablet mnie czeka. No i mam nadzieje ze skutków ubiegłym nie będzie

[bianca30]

Napisane przez TinaTatina

U mnie też różnie. I też ostatnio mówiłam do Tż że on taki senny jest czasem dziwnie że przysypia przy karmieniu nawet w dzień. Wydaje mi się że te nasze maluchy jak.nie śpią to są już coraz aktywniejsze - zaczynają na więcej rzeczy zwracać uwagę, coraz więcej gadać itp, czyli się rozwijają a to z kolei kosztuje je sporo energii i stad takie dni śpiocha chyba.

Zdrówka dziewczyny dla Waszych dzieciaczków! Oby te wszystkie katary szybko minęły.

Ja mam urwanie tyłka trochę jak Tż nie ma ale nawet daję radę. Wczoraj byłam u mojej gin. Wszystko jest ok. Za 2-3 tygodnie powinnam dostać miesiączkę i po niej możemy znowu zacząć myśleć o seksie. Tż już się dopytuje biedak od jakiegoś czasu bo przerwa była długa - w ciąży był zakaz nie wiem czy pamiętam jak to się robi
No i mam receptę na tabletki anty bo mi powiedziała że zaliczenie wpadki przez następny rok jest po prostu niebezpieczne po cc i antykoncepcja musi być skuteczna. Także jeszcze pilnowanie czasu brania tych tablet mnie czeka. No i mam nadzieje ze skutków ubiegłym nie będzie

Pewnie masz racje. Bywają też dni kiedy śpi jak przysłowiową kura na grzędzie. Co przymknie oko to zaraz je otwiera. Albo takie jak dziś, że śpi prawie cały dzień.
Dziewczyny wiem, że na tym etapie jednym z głównych ćwiczeń maluszka jest kładzenie go na brzuchu. Ale co mam Robić jak mój nie chce leżeć na brzuchu. Automatycznie chce się przekręcać na plecy. Jak mu się uda to ok a jak nie to zaraz się denerwuje i płacze. Efekt taki, że mi go zaraz szkoda jak się tak żali i kończymy zabawę. Powinnam go męczyć mimo protestów czy jednak nie?

Sent from my PRA-LX1 using Wizaz Forum mobile app

[TinaTatina]

Napisane przez bianca30

Dziewczyny wiem, że na tym etapie jednym z głównych ćwiczeń maluszka jest kładzenie go na brzuchu. Ale co mam Robić jak mój nie chce leżeć na brzuchu. Automatycznie chce się przekręcać na plecy. Jak mu się uda to ok a jak nie to zaraz się denerwuje i płacze. Efekt taki, że mi go zaraz szkoda jak się tak żali i kończymy zabawę. Powinnam go męczyć mimo protestów czy jednak nie?

Sent from my PRA-LX1 using Wizaz Forum mobile app

Swojego staram się kłaść częściej (staram się to dobry zwrot ), a na krócej bo on z kolei może się nie denerwuje jakos bardzo choc też kwęka ale jak mu już zabraknie mocy to walnie dziobem na matę i ją ssie jak glonojad. Mi fizjoterapeuta mówił żeby go nie trzymać długo jak się zacznie wkurzać.
U mnie jest kłopot z kładzeniem na brzuchu bo albo chce jeść, albo jest po jedzeniu, albo jeszcze coś tam i w sumie to jakoś często go nie kładę, a na dodatek przez to ze są zwierzaki i łaźą po kanapach to mimo dbania o czystość nie położę go zawsze i wszędzie bo się nażre kłaków zaraz albo jakiegoś piasku. Za to jak się bawimy na macie to bardzo się staram przekręcać go często ale też się boję przesadzić żeby mu się ta mata nie kojarzyła tylko z tym. Zawsze coś... chyba ze to ja sobie sama szukam problemów bo tak też może być

[MademoiselleB]

teraz mnie dopadło przeziębienie, głowa mi pęka...
czy poza naturalnymi metodami można jeść jakieś tabletki jak się karmi piersią?

[maluchna30]

Napisane przez MademoiselleB

teraz mnie dopadło przeziębienie, głowa mi pęka...
czy poza naturalnymi metodami można jeść jakieś tabletki jak się karmi piersią?

Paracetamol można.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MademoiselleB]

Napisane przez maluchna30

Paracetamol można.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

czyli to co w ciąży - dziekuję

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

Dzieczyny, czy któraś z Was miała albo słyszała opinie o torbach do wózka La Millou? Kosztują te torby sporo a zastanawia mnie ich funkcjonalność...
Szczerze to się podśmiewałam z tych toreb, ale szukam cały czas torby do wózka i nic mi się nie podoba. Mam granatowy wózek i zakochałam się w tym wzorze w pingwiny

http://www.lamillou.com/shop/large-t...a-penguin-pepe

[yabadabadooo]

Napisane przez TinaTatina

Swojego staram się kłaść częściej (staram się to dobry zwrot ), a na krócej bo on z kolei może się nie denerwuje jakos bardzo choc też kwęka ale jak mu już zabraknie mocy to walnie dziobem na matę i ją ssie jak glonojad. Mi fizjoterapeuta mówił żeby go nie trzymać długo jak się zacznie wkurzać.
U mnie jest kłopot z kładzeniem na brzuchu bo albo chce jeść, albo jest po jedzeniu, albo jeszcze coś tam i w sumie to jakoś często go nie kładę, a na dodatek przez to ze są zwierzaki i łaźą po kanapach to mimo dbania o czystość nie położę go zawsze i wszędzie bo się nażre kłaków zaraz albo jakiegoś piasku. Za to jak się bawimy na macie to bardzo się staram przekręcać go często ale też się boję przesadzić żeby mu się ta mata nie kojarzyła tylko z tym. Zawsze coś... chyba ze to ja sobie sama szukam problemów bo tak też może być

Pogrubione- dowiedziałam sie, że też mam w domu glonojada

U nas ślinianki pracują na całego. Rączki wiecznie zimne, bo ciągle w buzi.

Dziewczyny, wozicie jeszcze maluchy w wózkach- w nosidłach czy już w gondolach? Bo Maks już się nie mieści do fotelika-nosidła i musimy kupić nowy do auta-to jedna rzecz. Ale nie wiem, czy taka jazda w gondoli nie zaszkodzi mu. A swoja droga mozecie polecic jakis fotelik dla takiego malego smyka?

[SportMama]

Ja w gondoli od samego początku wożę, ewentualnie jak jadę na zakupy to dopinam nosidło do wózka...a tak staram się unikać.Ja mam fotelik taki do 13 kg,z wkładką do niemowląt baby safe,ale narzekam,bo wydaje mi się ciężki do przenoszenia. I też mam w domu glonojada...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mawik0]

Napisane przez judkama

Staram sie poswiecac im czas ale bez maluszka. Zapewniam o milosci, no i wiece cierpliwosci musze sobie zapewnic

Ja też zapewniam o miłości, staram się bawić, tylko trochę ciężko bez maluszka, bo Jasio toleruje głównie mnie. To taki mały cycofan. Na szczęście coraz mniej na mnie wisi, więc wtedy mąż się nim zajmuje.
Nie wiem, czemu wydawało mi się, że mój starszak jest już na tyle ogarnięty, że temat zazdrości nie będzie nas dotyczył.

Napisane przez bianca30

Ile Wasze dzieci śpią w dzień? Mój dziś bije rekordy bo nie dość, że w nocy spał ciągiem 6 godzin to i teraz w ciągu dnia obudzi się na chwilę, pokręci i zaraz zasypia. Nawet je praktycznie na śpiocha. Mam się martwić?

Sent from my PRA-LX1 using Wizaz Forum mobile app

U nas powoli powoli klaruje się rytm dnia. Mały około 5:30-6 zaczyna kwękanie i czasem jeszcze dosypia. Potem około 10 już jest senny i chętnie by się przespał, ale oczywiście usypia na cycku, więc trochę to trwa. Najchętniej bym wtedy z nim wychodziła na spacery, ale niestety nie zawsze ma na to ochotę. Czasem spacer trwa 2h i on wtedy śpi, czasem już po 0.5h wracamy do domu na syrenie i on po przytuleniu do cycka zasypia w domu. Generalnie w ciągu dnia śpi około 2h. Potem ok. 17 czasem ma kolejną króciutką drzemkę. Przed 19 kąpiel, ale i tak zasypia dopiero po 21. Najczęściej starszy zasypia wcześniej
Pobudki w nocy mamy zwykle 2 - około północy i około 3. Wszystko w zależności, czy śpi z nami, czy śpi sam. Szczerze mówiąc i tak jest o niebo lepiej niż ze starszym. Zastanawiam się, czy to dlatego, że dziecko jest inne, czy wtedy się bardziej spinałam i chciałam być mamą idealną. Teraz po prostu odpuszczam.

Napisane przez bianca30

Pewnie masz racje. Bywają też dni kiedy śpi jak przysłowiową kura na grzędzie. Co przymknie oko to zaraz je otwiera. Albo takie jak dziś, że śpi prawie cały dzień.
Dziewczyny wiem, że na tym etapie jednym z głównych ćwiczeń maluszka jest kładzenie go na brzuchu. Ale co mam Robić jak mój nie chce leżeć na brzuchu. Automatycznie chce się przekręcać na plecy. Jak mu się uda to ok a jak nie to zaraz się denerwuje i płacze. Efekt taki, że mi go zaraz szkoda jak się tak żali i kończymy zabawę. Powinnam go męczyć mimo protestów czy jednak nie?

Sent from my PRA-LX1 using Wizaz Forum mobile app

U nas też podczas ćwiczen na brzuchu są nerwy. Zwykle trzymam go tylko chwilkę, ale kładę go kilka razy dziennie. Jak pojękuje, to jeszcze daję mu leżeć, ale jak zaczynają się płacze, to już go przekręcam.
Myślę, że nie ma co męczyć za bardzo.

Napisane przez MademoiselleB

czyli to co w ciąży - dziekuję

Ponieważ ja często zapadam na gardło, to stosuję Prenalen - tabletki albo syrop. I polecam inhalacje z soli fizjologicznej na zapchany nos.

Napisane przez yabadabadooo

Pogrubione- dowiedziałam sie, że też mam w domu glonojada

U nas ślinianki pracują na całego. Rączki wiecznie zimne, bo ciągle w buzi.

Dziewczyny, wozicie jeszcze maluchy w wózkach- w nosidłach czy już w gondolach? Bo Maks już się nie mieści do fotelika-nosidła i musimy kupić nowy do auta-to jedna rzecz. Ale nie wiem, czy taka jazda w gondoli nie zaszkodzi mu. A swoja droga mozecie polecic jakis fotelik dla takiego malego smyka?

Ja głównie używam gondoli. W foteliku samochodowym wożę małego tylko, gdy poruszam się samochodem. Też mamy taki fotelik o 13 kg z wkładką. Jeszcze jeździmy z wkładką i nie wiem czy mu nie wyciągnąć, bo taki skulony w niej jest. Słuchałam kiedyś audycji w radiu, podczas której Zawitkowski wypowiadał się, że te foteliki to konieczność, ale nie są zbyt dobre dla takich maluchów, więc nie należy przesadzać z trzymaniem tam bobasa.

[TinaTatina]

Napisane przez yabadabadooo

Pogrubione- dowiedziałam sie, że też mam w domu glonojada

U nas ślinianki pracują na całego. Rączki wiecznie zimne, bo ciągle w buzi.

Dziewczyny, wozicie jeszcze maluchy w wózkach- w nosidłach czy już w gondolach? Bo Maks już się nie mieści do fotelika-nosidła i musimy kupić nowy do auta-to jedna rzecz. Ale nie wiem, czy taka jazda w gondoli nie zaszkodzi mu. A swoja droga mozecie polecic jakis fotelik dla takiego malego smyka?

Ja w aucie zawsze w foteliku i zależy gdzie i na jak długo jedziemy. Jak tylko na szybkie zakupy to wkładam nosidło do dużego sklepowego kosza, a jak na dłużej to po prostu targami gondole i go przekładam. Jeszcze w ciąży zależało mi na adapterze do fotelika a do tej pory nie miałam wpiętego fotelika w stelaż wydaje mi się że nie jest mu tam jakoś bardzo wygodnie. Chyba jak podrosnie to będzie lepiej.
Twój wyrósł na tyle że wychodzi mu główka ponad fotelik?

[judkama]

Napisane przez MademoiselleB

teraz mnie dopadło przeziębienie, głowa mi pęka...
czy poza naturalnymi metodami można jeść jakieś tabletki jak się karmi piersią?

Ibuprofen mozna

[MademoiselleB]

Napisane przez TinaTatina

Ja w aucie zawsze w foteliku i zależy gdzie i na jak długo jedziemy. Jak tylko na szybkie zakupy to wkładam nosidło do dużego sklepowego kosza, a jak na dłużej to po prostu targami gondole i go przekładam. Jeszcze w ciąży zależało mi na adapterze do fotelika a do tej pory nie miałam wpiętego fotelika w stelaż wydaje mi się że nie jest mu tam jakoś bardzo wygodnie. Chyba jak podrosnie to będzie lepiej.
Twój wyrósł na tyle że wychodzi mu główka ponad fotelik?

też jeszcze nie miałam okazji wpiąć fotelika w stelaż, zawsze biorę gondolę

[judkama]

Napisane przez yabadabadooo

Pogrubione- dowiedziałam sie, że też mam w domu glonojada

U nas ślinianki pracują na całego. Rączki wiecznie zimne, bo ciągle w buzi.

Dziewczyny, wozicie jeszcze maluchy w wózkach- w nosidłach czy już w gondolach? Bo Maks już się nie mieści do fotelika-nosidła i musimy kupić nowy do auta-to jedna rzecz. Ale nie wiem, czy taka jazda w gondoli nie zaszkodzi mu. A swoja droga mozecie polecic jakis fotelik dla takiego malego smyka?

Jakos nie chce sie mi wierzyc, ze wyrosl moze masz jakas wkladke i wystarczy wyjac. Te nosidla jak najdluzej sie powinno uzywac. Kolejne foteliki to juz jak dziecko chociaz siedzi. Najlepiej rwf

[yabadabadooo]

Jak ma ubrana kurtke grubsza(Nie zimowa) to jest wcisniety w fotelik na długość ok, na szerokość byłoby ok, gdyby była wiosna lub lato

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[judkama]

Napisane przez yabadabadooo

Jak ma ubrana kurtke grubsza(Nie zimowa) to jest wcisniety w fotelik na długość ok, na szerokość byłoby ok, gdyby była wiosna lub lato

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To zdejmij kurtke, wcale nie zartuje. Nie powinno sie dzieci przewozic w fotelikach, w grubych kurtkach. Nie masz tam zadnej wkladki?

[yabadabadooo]

Mam jedynie nad główką taki a'la opornik. I kurtce nie wiedziałam, dlaczego nir można przewozić w kurtce? Jeśli chodzi o kwestie przegrzania, to w jak juz jest zapięty w foteliku to rozpinam go.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[judkama]

Napisane przez yabadabadooo

Mam jedynie nad główką taki a'la opornik. I kurtce nie wiedziałam, dlaczego nir można przewozić w kurtce? Jeśli chodzi o kwestie przegrzania, to w jak juz jest zapięty w foteliku to rozpinam go.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chodzi o kwestie bezpieczenstwa. Przez kurtke pasy dobrze nie przylegaja

[crescent]

Nadrobiłam powróciłam

Piotruś w poniedziałek konczy 11 tydzien, wazy 6 kilo i mierzy 66 cm wczorajsze pomiary
Jest takim fajnym malym smykiem - gluzy soie, kwiczy, zasmiewa sie..potrafi pol godziny gadac do karuzelki nad lozeczkiem i z mezem mozemy sobie zjesc obiad razem ze spokojem
poza tym wypracowalam z nim fajny rytm i wszystko sie uklada powolutku nocki tez raczej ok - zasypia okolo 20, karmienie miedzy 3 a 5 i pozniej spi do 7/8 wiec super.

yaba dziecko wyrasta z fotelika jak mu glowka sie nie miesci - tak pamietam z jakis warsztatow - w sensie ze takie sa nowe standardy teraz, ze foteliki sa na wzrost, a juz nie na wage.

[yabadabadooo]

judka- rozumiem. Dzięki za wyjaśnienie

crescent- super, że macie już to wypracowane u nas dalej na wariackich papierach

[bianca30]

O widać, że weekend bo pusto tu...

Dziewczyny, jak Wy wypracowujecie,ze dzieci idą Wam spać ok 21-szej? Kurcze mój to może i ma czasami drzemki o tej porze, ale i tak zazwyczaj jeszcze koło 23-ciej musi zjeść żeby tak na dobre zasnąć na noc i potem obudzić się koło trzeciej. Sporadycznie zdarza się, że zaśnie wcześniej albo prześpi prawie całą noc. Wieczory są zazwyczaj bardziej aktywne niż nieraz w ciągu dnia. Albo wtedy też najbardziej marudzi bo męczą go gazy i boli brzuszek. Jak to wypracować by usnął o 20-tej i mieć luz do trzeciej?
Crescent, szczerze zazdroszczę.

Sent from my PRA-LX1 using Wizaz Forum mobile app

[SportMama]

Mój też chodzi spać ok 21. Ale ogólnie to taki kochany słodziak....wczoraj o 2 się obudził i jak mnie zobaczył to zaczął się śmiać w głos. Zaczęłam do niego mówić i tak z 5 min rozmawialiśmy,aż w końcu mówię że czas spać. Zgasiłam światło i myślałam że zacznie płakać,a on zasnął.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sharlotka87]

Cześć

Napisane przez crescent

Nadrobiłam powróciłam

Piotruś w poniedziałek konczy 11 tydzien, wazy 6 kilo i mierzy 66 cm wczorajsze pomiary
Jest takim fajnym malym smykiem - gluzy soie, kwiczy, zasmiewa sie..potrafi pol godziny gadac do karuzelki nad lozeczkiem i z mezem mozemy sobie zjesc obiad razem ze spokojem
poza tym wypracowalam z nim fajny rytm i wszystko sie uklada powolutku nocki tez raczej ok - zasypia okolo 20, karmienie miedzy 3 a 5 i pozniej spi do 7/8 wiec super.

Witaj kobieto

Napisane przez yabadabadooo

judka- rozumiem. Dzięki za wyjaśnienie

crescent- super, że macie już to wypracowane u nas dalej na wariackich papierach

U nas też

U nas nie ma żadnego rytmu codziennie inaczej jednego dnia mały śpi w ciągu dnia super, po dwie godziny. Innym razem jest padniety, ale nie zaśnie. Na noc też różnie zasypia: raz o 20, innym razem o 22, a zdarzyło się, że i ok 23ej. O 20ej zasnął może dwa razy przeważnie trochę przed lub trochę po 22:00. I pobudka co 3h na karmienie, czyli ok 1:00 i ok 4-5h.

Poza tym jest już duży 6,5 kg w czwartek będzie miał 12 tygodni. Kiedy ten czas mija??

Pogoda trochę do d..y. Leje całymi dniami
Nie ma jak wyjść na spacer. Ostatnio nie wiedziałam już jak ubierać Mateusza. Zaraz był mokry, a zakładałam mu tylko body z długim rękawem i kurtkę jesienną (i spodnie oczywiście ).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[crescent]

Albo mam wspolpracujace dziecko albo mam metode, trudno mi stwierdzic..
Zrobilam tak, ze zaczelam powtarzac pewne czynosci cierpliwie az zalapal. Rno go karmie i klade nas w lozku, troche sobie gadamy, pobawimy sie, brzuszek zaliczymy i czekaz az ziewnie, wtedy go przykrywam, zaslaniam rolety, mowie ciszej i glaszcze po czole w dol w strone oczkow, zasnie zawsze - od 30min do 1,5 h. jak sie obudzi i smieje to go wsadzam do lozeczka na karuzelke i mam jeszcze z pol godziny. pozniej g biore na przewijak i przebieram ze spioszkow w ciuchy "dniowe" i myje lapki, buzke, uszka, daje biogaie itd. nastepnie karmie go juz w salonie bo juz dzien. po tym przewaznie juz ziewa wiec wsadzam w spiworek i do lozeczka, zaslaniam okna i sobie z nim siedze, troche pogluzy, pokopie i zasypia sobie i spi od godziny do raz nawet 3, ale wtedy az dziko sie juz czulam ja wtedy mam czas na przygotowanie obiadu np nastepnie biore go na karmienie i pakuje w gondole i idziemy na spacer - 3h jak sie uda, jak nie minimum 2. czasem jak maz wroci to go przejmuje na dworze a ja wracam ugotowac obiad i na kawe pozniej karmie, maly ma aktywnosc do okolo 18:30 i wtedy go bierzemy i kapiemy, kremujemy, witaminka D i karmienie nocne z dwoch cyckow. po tem w spiworek i do lozeczka i okolo 30 min i spi, do od 3-5 to zalezy. karmie w nocy po cichu - nie gadamy nic do niego itd. odkladam w spiworku i mi spi do minimum 7. i tak w kolko teraz zmiana czasu troche nam namieszala bo popoludniu wytrzymal do 17:50, ale mimo zasniecie przed 20 spal do 2:30 i potem do 6 wiec nie bylo zle. Dzis postaram sie go jeszcze wiecej przeciagnac

tak to u nas wyglada, ale mowie nie wiem czy tak idzie wypracowac czy mi sie dziecko wspolpracujace trafilo po prostu

[maluchna30]

Napisane przez crescent

Albo mam wspolpracujace dziecko albo mam metode, trudno mi stwierdzic..
Zrobilam tak, ze zaczelam powtarzac pewne czynosci cierpliwie az zalapal. Rno go karmie i klade nas w lozku, troche sobie gadamy, pobawimy sie, brzuszek zaliczymy i czekaz az ziewnie, wtedy go przykrywam, zaslaniam rolety, mowie ciszej i glaszcze po czole w dol w strone oczkow, zasnie zawsze - od 30min do 1,5 h. jak sie obudzi i smieje to go wsadzam do lozeczka na karuzelke i mam jeszcze z pol godziny. pozniej g biore na przewijak i przebieram ze spioszkow w ciuchy "dniowe" i myje lapki, buzke, uszka, daje biogaie itd. nastepnie karmie go juz w salonie bo juz dzien. po tym przewaznie juz ziewa wiec wsadzam w spiworek i do lozeczka, zaslaniam okna i sobie z nim siedze, troche pogluzy, pokopie i zasypia sobie i spi od godziny do raz nawet 3, ale wtedy az dziko sie juz czulam ja wtedy mam czas na przygotowanie obiadu np nastepnie biore go na karmienie i pakuje w gondole i idziemy na spacer - 3h jak sie uda, jak nie minimum 2. czasem jak maz wroci to go przejmuje na dworze a ja wracam ugotowac obiad i na kawe pozniej karmie, maly ma aktywnosc do okolo 18:30 i wtedy go bierzemy i kapiemy, kremujemy, witaminka D i karmienie nocne z dwoch cyckow. po tem w spiworek i do lozeczka i okolo 30 min i spi, do od 3-5 to zalezy. karmie w nocy po cichu - nie gadamy nic do niego itd. odkladam w spiworku i mi spi do minimum 7. i tak w kolko teraz zmiana czasu troche nam namieszala bo popoludniu wytrzymal do 17:50, ale mimo zasniecie przed 20 spal do 2:30 i potem do 6 wiec nie bylo zle. Dzis postaram sie go jeszcze wiecej przeciagnac

tak to u nas wyglada, ale mowie nie wiem czy tak idzie wypracowac czy mi sie dziecko wspolpracujace trafilo po prostu

Wołów 😮. U mnie wieczorem też te same czynności ale dzień już wygląda inaczej bo jeszcze starszą muszę ogarniać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

Miało być wooow a nie Wołów 😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cesarskie cięcie]

Napisane przez bianca30

Ile Wasze dzieci śpią w dzień? Mój dziś bije rekordy bo nie dość, że w nocy spał ciągiem 6 godzin to i teraz w ciągu dnia obudzi się na chwilę, pokręci i zaraz zasypia. Nawet je praktycznie na śpiocha. Mam się martwić?

Sent from my PRA-LX1 using Wizaz Forum mobile app

Ja mam odwrotny problem, bo Tadek w dzień prawie wcale nie śpi i nie mogę nic zrobić :/ Noce, na szczęście, przesypia (od 0:00-1:00 do 11:00z krótkimi przerwami na karmienie), ale w dzień jest święto, jeśli zaśnie na pół godziny i mogę się umyć albo coś zjeść

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Poza tym, młody miał ostatnio skok zapotrzebowania na pokarm i moje wyłączne KP szlag trafił (a przez ponad 3 tygodnie się udawało). Musiała pójść w ruch jedna butla mm dziennie. Kupuję w tym miesiącu Inkę, Femaltiker, Bavarię i Piulattę Plus - będę robić zmasowane uderzenie na cycki.