Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII

[magdalena1357]

Dziewczyny, odezwała się do mnie dzisiaj kobieta z HR w firmie, w której starałam się o pracę. Stanowisko bardzo ciekawe.

Odezwała się, że z mojego listu wynika, że chcę pracować pracować w branży X a oni pracują w Y i prosi o wyjaśnienie. No niestety, zawsze sprawdzam swoje aplikacje, ale tej widocznie nie dostosowałam do przedsiębiorstwa - wcześniej wykorzystałam ten list w branży X.

Jak mogę to "sprzedać"? Istnieje jakieś w miarę eleganckie, asertywne wytłumaczenie? Nie chciałabym się za bardzo tłumaczyć, bo chyba i dla niej i dla mnie jest oczywiste, że po prostu się pomyliłam.

[Alaku12]

Tak trzymać kobitki ! Jestem z wami

[ParasolkaMaryPoppins]

Napisane przez megamag

Moja koleżanka pracowała w windykacji i twierdzi, że to było bardzo stresujące. Bo to nie tak, że wszyscy czują respekt przed windykatorem, często to jakieś szemrane typy, które znają różne słowa i nie wahają się ich używać.

Potwierdzam. Moja koleżanka dorabiała na studiach na windykacji. Wyzywano ją od szm*t i k****. Bardzo stresująca praca. Ona zrezygnowała, jej chłopak został i wyciągał całkiem (z perspektywy dorabiającego studenta) fajne sumy.

[maiia]

Napisane przez Takion94

Może sobie nawet mieszkać do 60-tki z rodzicami tobie to nic do tego. Gardzę takimi ludźmi co tylko szukają okazji żeby pokopać leżącego po to aby, choć trochę podleczyć swoje kompleksy. I skoro z pracą tak łatwo to nie rozumiem po co szukasz tutaj porad?

Cóż, ja tobie tylko współczuję. Mam nadzieję, że niedługo znajdziesz pracę bo frustracja wylewa się z każdego twojego słowa... Ile lat już szukasz bezskutecznie zatrudnienia? Dwadzieścia pięć?

I wybaczcie, że nie odpisywałam ale musiałam.. pójść do pracy Mniej zajmujcie się plotkami i ocenianiem innych a więcej rozwojem osobistym i faktycznymi poszukiwaniami, może wy też od któregoś poniedziałku będziecie miały etat Kto wie! Powodzenia!!!

[megamag]

Zawsze, kiedy myślę, że nic mnie już nie zaskoczy, trafia się ktoś taki jak maiia.

Ostatnio przerabiałyśmy poczucie wyższości z powodu skończenia studiów w starym systemie. Ale poczucie wyższości, bo mam pracę? Chyba trzeba zgłosić do perełek.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez megamag

Ostatnio przerabiałyśmy poczucie wyższości z powodu skończenia studiów w starym systemie. Ale poczucie wyższości, bo mam pracę? Chyba trzeba zgłosić do perełek.

Etat, przegrywie, etat.

Nie wmówisz mi, że nie marzysz o etacie. Etat <3 etat <3 etat <3

[mikoma]

Napisane przez maiia

Cóż, ja tobie tylko współczuję. Mam nadzieję, że niedługo znajdziesz pracę bo frustracja wylewa się z każdego twojego słowa... Ile lat już szukasz bezskutecznie zatrudnienia? Dwadzieścia pięć?



I wybaczcie, że nie odpisywałam ale musiałam.. pójść do pracy Mniej zajmujcie się plotkami i ocenianiem innych a więcej rozwojem osobistym i faktycznymi poszukiwaniami, może wy też od któregoś poniedziałku będziecie miały etat Kto wie! Powodzenia!!!

Przecież Takion ma pracę. Nie wiem czy ma ETAT, ale może i jemu to niesamowite szczęście jednak dopisało

[maiia]

Napisałam, że pracuję na etacie bo od zawsze pracuję w budżetówce a tam operuje się właśnie takimi definicjami. Nie widzę różnicy w słowach etat/praca (choć wiem, ze istnieją) i używam ich zamiennie.

Jednocześnie podkreślam, że pisząc o pracy w budżetówce absolutnie nie miałam zamiaru się wywyższać. ABSOLUTNIE.

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

[Ariada]

Napisane przez maiia

Jednocześnie podkreślam, że pisząc o pracy w budżetówce absolutnie nie miałam zamiaru się wywyższać. ABSOLUTNIE.[COLOR="Silver"]

Bo tak właściwie to czym się tu wywyższać? Tak samo nie widzę powodu do wywyższania się ze względu na jakąkolwiek inną pracę

[megamag]

maiia po prostu jest wierną reprezentantką starej szkoły urzędniczej, która nakazuje patrzeć na innych z góry i traktować petentów jak bufetowa w PRL-u. I tak przenosi te piękne zwyczaje do internetów.

A jak już po sobie jedziemy, to mi się mem przypomniał.

[Czarna_Roza]

Napisane przez maiia

..., może wy też od któregoś poniedziałku będziecie miały etat

O niczym innym nie marzę!

[basiczek24]

Masakra, maiia- sraja. Tralalala.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maiia]

Napisane przez Ariada

Bo tak właściwie to czym się tu wywyższać? Tak samo nie widzę powodu do wywyższania się ze względu na jakąkolwiek inną pracę

O Boże... To zmierza donikąd. Tak, tak, weszłam na wątek aby komuś dowalić albo trochę się powywyższać z powodu bez powodu. Ale już to zrobiłam więc znikam. Bye.

[Farisss]

Dla mnie to zwykły troll

[basiczek24]

Napisane przez magdalena1357

Dziewczyny, odezwała się do mnie dzisiaj kobieta z HR w firmie, w której starałam się o pracę. Stanowisko bardzo ciekawe.

Odezwała się, że z mojego listu wynika, że chcę pracować pracować w branży X a oni pracują w Y i prosi o wyjaśnienie. No niestety, zawsze sprawdzam swoje aplikacje, ale tej widocznie nie dostosowałam do przedsiębiorstwa - wcześniej wykorzystałam ten list w branży X.

Jak mogę to "sprzedać"? Istnieje jakieś w miarę eleganckie, asertywne wytłumaczenie? Nie chciałabym się za bardzo tłumaczyć, bo chyba i dla niej i dla mnie jest oczywiste, że po prostu się pomyliłam.

Nie pomogę ale chyba bym już tam drugi raz z poprawionym podaniem nie aplikowała. Ale ja to ja 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Już wszystko jasne.

[Shawtty]

Norine, spotykalam się z tym, więc wydaje mi się, że moze być to normalne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Ech, dzięki. Ja zawsze byłam obsługiwana kompleksowo i zaliczyłam zdziwko, tym bardziej, że trudno o sensowny kontakt z tą osobą.

[Dagunia]

Napisane przez maiia

Napisałam, że pracuję na etacie bo od zawsze pracuję w budżetówce a tam operuje się właśnie takimi definicjami. Nie widzę różnicy w słowach etat/praca (choć wiem, ze istnieją) i używam ich zamiennie.

Jednocześnie podkreślam, że pisząc o pracy w budżetówce absolutnie nie miałam zamiaru się wywyższać. ABSOLUTNIE.

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Żeby dostosować się do Twojego poziomu: Pracując w budżetówce nawet nie masz powodów do wywyższania, ale teraz przynajmniej wiadomo skąd Twój ton wypowiedzi. Żal mi Ciebie. Przyjmij wyrazy współczucia.

[haru_haru]

Napisane przez maiia

Napisałam, że pracuję na etacie bo od zawsze pracuję w budżetówce a tam operuje się właśnie takimi definicjami. Nie widzę różnicy w słowach etat/praca (choć wiem, ze istnieją) i używam ich zamiennie.

Jednocześnie podkreślam, że pisząc o pracy w budżetówce absolutnie nie miałam zamiaru się wywyższać. ABSOLUTNIE.

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

O właśnie przez takich ludzi już nie chcę pracować w budżetówce.

[Ariada]

Napisane przez maiia

O Boże... To zmierza donikąd. Tak, tak, weszłam na wątek aby komuś dowalić albo trochę się powywyższać z powodu bez powodu. Ale już to zrobiłam więc znikam. Bye.

Dziewczyno najpierw wpadasz do wątku, piszesz, że inni Ci mogą zazdrościć pracy, a potem uważasz, że się nie wywyższasz
ogarnij się, trochę więcej życzliwości

[syklamen]

No i niestety nigdzie mnie nie przyjęli. Wszędzie dostałam odpowiedź odmowną. Minął ponad miesiąc odkąd zaczęłam szukać pracy i nadal jestem w punkcie wyjścia. Mam jeszcze umówioną jedną rozmowę za tydzień, ale zapewne i tak nic z tego nie będzie. Macie dla mnie jakieś rady, na jakie jeszcze stanowiska i gdzie mogę wysyłać CV? Zgodnie z moim kierunkiem studiów nie wysyłam, bo nie mam gdzie. Wysyłam na stanowiska biurowe, recepcja, sekretariat, obsługa klienta raczej nie, bo tego nie lubię. Oddzwaniają tylko firmy z branży, gdzie pracowałam, ale nigdzie mnie nie chcą.

[megamag]

syklamen jakbyś napisała konkretniej, jakie masz wykształcenie i w czym doświadczenie, pewnie łatwiej byłoby komuś Ci doradzić. Nie znamy tu swoich życiorysów na pamięć.

[syklamen]

Napisane przez megamag

syklamen jakbyś napisała konkretniej, jakie masz wykształcenie i w czym doświadczenie, pewnie łatwiej byłoby komuś Ci doradzić. Nie znamy tu swoich życiorysów na pamięć.

Skończyłam technologię żywności. Pracowałam w zawodzie, ale dosłownie chwilę. Potem w branży ubezpieczeń (obsługa administracyjna, obsługa klienta).

[Ariada]

Napisane przez syklamen

Skończyłam technologię żywności. Pracowałam w zawodzie, ale dosłownie chwilę. Potem w branży ubezpieczeń (obsługa administracyjna, obsługa klienta).

Czyli nie masz w regionie firm z branży przetwórstwa żywności?

Szukałas w branży chemicznej w laboratorium? Pewnie miałaś na studiach sporo chemii.

Obsługa klienta jest różna. W b2b nie jest źle najgorszy chyba detal.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Amazoniak]

Napisane przez basiczek24

Masakra, maiia- sraja. Tralalala.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Farisss

Dla mnie to zwykły troll

też o tym pomyślałam więc chyba najlepiej ignorować taką prymitywszczyznę

[megamag]

Serio nie ma tam u Ciebie żadnych zakładów produkujących spożywkę? Może Sanepid?

[syklamen]

Napisane przez Ariada

Czyli nie masz w regionie firm z branży przetwórstwa żywności?

Szukałas w branży chemicznej w laboratorium? Pewnie miałaś na studiach sporo chemii.

Obsługa klienta jest różna. W b2b nie jest źle najgorszy chyba detal.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Firmy są, ale ogłoszeń jak na lekarstwo. A jeśli już jakieś znajdę, to wymagania mają na pół strony, trzeba mieć spore doświadczenie, a ja tego nie mam. W laboratorium pracowałam. Teraz nie ma ogłoszeń. Laboratorium, gdzie bada się kosmetyki lub takie z branży medycznej mnie nie zechce, mają na pęczki kandydatów że swojej branży.

Napisane przez megamag

Serio nie ma tam u Ciebie żadnych zakładów produkujących spożywkę? Może Sanepid?

Kiedyś byłam na rozmowie w sanepidzie, powiedziano mi, że wolą osoby po chemii, a tak w ogóle to nie ma miejsc. Obdzwanialam też inspektoraty, które mają jakiś związek z kontrolą czy badaniem żywności - nic z tego. W sumie mogę spróbować znowu, ale wątpię żebym coś osiągnęła w ten sposób. Takie instytucje wystawiają swoje ogłoszenia podobnie jak urzędy, jeśli już mają wakat.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

A pisałaś sama bezpośrednio do firm, nie w odpowiedzi na ogłoszenia?

Najfajniejszą pracę dostałam ostatnio właśnie w ten sposób

[Ariada]

Napisane przez syklamen

Firmy są, ale ogłoszeń jak na lekarstwo. A jeśli już jakieś znajdę, to wymagania mają na pół strony, trzeba mieć spore doświadczenie, a ja tego nie mam. W laboratorium pracowałam. Teraz nie ma ogłoszeń. Laboratorium, gdzie bada się kosmetyki lub takie z branży medycznej mnie nie zechce, mają na pęczki kandydatów że swojej branży.

Dlaczego czekasz na ogłoszenia? Rozsyłaj swoje CV bezpośrednio do działów HR. Ja dostałam tak pierwszą pracę w zawodzie, bo akurat jak moje CV dotarło to dziewczyna przyniosła zaświadczenie, że jest w ciąży nawet ogłoszenia nie dali na stronę.