Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 67.

[Monia284]

Napisane przez Pani_Mada

można. wymieniałam szkła nie tak dawno, wadę mam niską, więc cieniowanie odpada. optyk zaproponował mi kilka rodzajów szkieł - ostatecznie wybrałam szkła zeiss z powłoką blue protect i wyniosły mnie one prawie 500 zł. mąż za swoje zeiss safe drive też coś koło tego płacił. szkła bez tych powłok kosztowały jakieś 2x mniej.
więc można jak najbardziej oszczędzać na szkłach i brać absolutne minimum. a można tez nie oszczędzać i wziąć powłoki ułatwiające życie.


wiadomo, że komuś te powłoki mogą być niepotrzebne, ale odnosiłam się do stwierdzenia "W ogóle jak można oszczędzać na szkłach"

A jaka dokladnie masz wade?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez Monia284

A jaka dokladnie masz wade?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a jakie to ma znaczenie?

[this_witch]

To ja nie cierpię nosić okularów. Są uciążliwe, bo parują, zostawiają ślad na nosie jeśli mam makijaż, ciągle się brudzą.
Noszę z musu, choć z domu wychodzę raczej bez, mam plusy więc nie jestem aż tak ślepa jeśli nie muszę czegoś przeczytać.
Muszę w ogóle wymienić okulary, bo oprawki mi się już zużyły, ale zniechęca mnie, że pewnie u optyka trzeba teraz mierzyć w maseczce, mam ochotę na jakieś bardziej fancy, ale będzie ciężko coś dobrać do twarzy

[Pani_Mada]

Napisane przez this_witch

To ja nie cierpię nosić okularów. Są uciążliwe, bo parują, zostawiają ślad na nosie jeśli mam makijaż, ciągle się brudzą.
Noszę z musu, choć z domu wychodzę raczej bez, mam plusy więc nie jestem aż tak ślepa jeśli nie muszę czegoś przeczytać.
Muszę w ogóle wymienić okulary, bo oprawki mi się już zużyły, ale zniechęca mnie, że pewnie u optyka trzeba teraz mierzyć w maseczce, mam ochotę na jakieś bardziej fancy, ale będzie ciężko coś dobrać do twarzy

niekoniecznie trzeba. wymieniałam okulary na początku roku - wszędzie na czas mierzenia pozwalali ściągnąć maskę.

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez this_witch

To ja nie cierpię nosić okularów. Są uciążliwe, bo parują, zostawiają ślad na nosie jeśli mam makijaż, ciągle się brudzą.
Noszę z musu, choć z domu wychodzę raczej bez, mam plusy więc nie jestem aż tak ślepa jeśli nie muszę czegoś przeczytać.
Muszę w ogóle wymienić okulary, bo oprawki mi się już zużyły, ale zniechęca mnie, że pewnie u optyka trzeba teraz mierzyć w maseczce, mam ochotę na jakieś bardziej fancy, ale będzie ciężko coś dobrać do twarzy

Dobierałam całkiem niedawno w sieciówce i normalnie zdejmowałam maseczkę, żeby się obejrzeć.

[kasztanka3]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88654173]Mnie by wystarczyła łazienka z bardzo dużym oknem i widokiem na góry.[/QUOTE]

Ja bym chciala widok na plaze i ocean

Napisane przez Lottie69

No to ja nie widzę, bo mam około - 4 I astygmatyzm. I bardzo bym chciała sobie nosic jednak moje śliczne okulary od chińczyka przeciwsłoneczne.

A tak mam dwie opcje - założyć przeciwsłoneczne i nic nie widzieć przez wadę, lub założyć korekcyjne i nic nie widzieć przez słońce

Muszę się zapytać okulisty, czy u mnie wchodzą w grę te lasiki i inne lasery i wtedy zakładam skarbonkę na to

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To co ja mam powiedziec majac -17 i do tego prawe -5 dodatkowego astygmatyzmu?
Nie jestem w stanie prowadzic samochodu w nocy przez ten astygmatyzm, w dzien jest w miare ok.

[9848198ceafc75373689018f1c5708ad8ca8cef1_608746413ed8e]

Dziwią mnie rowerownie w blokach na moim osiedlu. Pomieszczenia te są do sufitu zawalone śmieciami, starymi meblami, zniszczonymi dywanami. U mnie rowerownia zamknięta, ale przez szybkę też widać połamany regał, klucze zaginęły pewnie z 10 lat temu. Dobrze, że mam windę, to mogę sobie wjechać z rowerem, ale mój kolega wnosi rower na 3 piętro schodami.
Dziwią mnie też zsypy na śmieci w moim bloku, a raczej, że ludzie traktują je jak dodatkowy metraż swojego domu i znoszą tam stare meble, dywany, sterty książek. Kurde, jak coś jest potrzebnego, to niech to zabierają do domu, jak zepsute, to na śmietnik. Kiedyś się zapaliło coś w zsypie, nie działała przez to winda, to schodziłam w dół, a że strażacy otworzyli zsypy, to miałam okazję zobaczyć jakie ludzie z nich robią śmietniska.
A tak BTW to strasznie mnie wkurza, że ludzie zostawiają cokolwiek na wspólnym korytarzu. Moja znajoma mieszka w nowym bloku "idealnym dla rodzin z dziećmi" i tam to dopiero jest sajgon. Dziecięce rowerki i wózki na każdym półpiętrze.

[this_witch]

[1=9848198ceafc75373689018 f1c5708ad8ca8cef1_6087464 13ed8e;88655184]

A tak BTW to strasznie mnie wkurza, że ludzie zostawiają cokolwiek na wspólnym korytarzu. Moja znajoma mieszka w nowym bloku "idealnym dla rodzin z dziećmi" i tam to dopiero jest sajgon. Dziecięce rowerki i wózki na każdym półpiętrze.[/QUOTE]

O tak, też mnie to wkurza, u mnie na szczęście zaprowadzono z tym porządek i zarządca bezwzględnie zabrania trzymania czegokolwiek na korytarzu mimo że klatka bardzo przestronna, ale u moich znajomych jest takie bajabongo z tym przedszkolnym wyposażeniem, że aż dziwne że nikt tego jeszcze nie zgłosił.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

[1=9848198ceafc75373689018 f1c5708ad8ca8cef1_6087464 13ed8e;88655184]Dziwią mnie rowerownie w blokach na moim osiedlu. Pomieszczenia te są do sufitu zawalone śmieciami, starymi meblami, zniszczonymi dywanami. U mnie rowerownia zamknięta, ale przez szybkę też widać połamany regał, klucze zaginęły pewnie z 10 lat temu. Dobrze, że mam windę, to mogę sobie wjechać z rowerem, ale mój kolega wnosi rower na 3 piętro schodami.
Dziwią mnie też zsypy na śmieci w moim bloku, a raczej, że ludzie traktują je jak dodatkowy metraż swojego domu i znoszą tam stare meble, dywany, sterty książek. Kurde, jak coś jest potrzebnego, to niech to zabierają do domu, jak zepsute, to na śmietnik. Kiedyś się zapaliło coś w zsypie, nie działała przez to winda, to schodziłam w dół, a że strażacy otworzyli zsypy, to miałam okazję zobaczyć jakie ludzie z nich robią śmietniska.
A tak BTW to strasznie mnie wkurza, że ludzie zostawiają cokolwiek na wspólnym korytarzu. Moja znajoma mieszka w nowym bloku "idealnym dla rodzin z dziećmi" i tam to dopiero jest sajgon. Dziecięce rowerki i wózki na każdym półpiętrze.[/QUOTE]

może gdyby w tych rowerowniach i wózkowniach w blokach był porządek, a nie dodatkowa komórka dla wybranych lokatorów, to nie byłoby problemu z wózkami na korytarzach?

[kasiunia788742]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88655197]może gdyby w tych rowerowniach i wózkowniach w blokach był porządek, a nie dodatkowa komórka dla wybranych lokatorów, to nie byłoby problemu z wózkami na korytarzach?[/QUOTE]Pewnie tak. Choć już dawno się z wozkownia/rowerownią nie spotkałam. U rodziców w bloku sasiad sie ze spoldzielnia sam z siebie ugadal i sobie drugą piwnicę z tego zrobił...

Też mnie wózki czy rowery na klatkach wkurzaja, bo klatki waski a jak coś trzeba wiekszego wnieść czy znieść to robi się problem, ale z drugiej strony ciężko trzymać w mieszkaniu bo to jednak pozadny gabaryt. Szkoda, że właśnie teraz się o takich pomieszczeniach zapomina.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[9848198ceafc75373689018f1c5708ad8ca8cef1_608746413ed8e]

Napisane przez kasiunia788742

Pewnie tak. Choć już dawno się z wozkownia/rowerownią nie spotkałam. U rodziców w bloku sasiad sie ze spoldzielnia sam z siebie ugadal i sobie drugą piwnicę z tego zrobił...



Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Ale jak? Tak po znajomości, że np. kolega pracuje w spółdzielni i dają mu rowerownie na własność?

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez kasiunia788742

Pewnie tak. Choć już dawno się z wozkownia/rowerownią nie spotkałam. U rodziców w bloku sasiad sie ze spoldzielnia sam z siebie ugadal i sobie drugą piwnicę z tego zrobił...

Też mnie wózki czy rowery na klatkach wkurzaja, bo klatki waski a jak coś trzeba wiekszego wnieść czy znieść to robi się problem, ale z drugiej strony ciężko trzymać w mieszkaniu bo to jednak pozadny gabaryt. Szkoda, że właśnie teraz się o takich pomieszczeniach zapomina.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

u mnie w wieżowcu podobno jest suszarnia na górze. Klucza na oczy nie widziałam. Osoby z innego bloku (w tym syn hydraulika ze spółdzielni mieszkaniowej) robiły sobie tam próby zespołu muzycznego. W innym pomieszczeniu jedna swoje rzeczy trzyma. C prawda jest to na 11 piętrze, ale jednak takie miejsca powinny być ogólno dostępne dla osób z danego bloku/klatki.

[this_witch]

U mnie w bloku nie ma rowerowni i w podobnych nowych blokach nie widuję. Ale przecież każdy ma komórkę lokatorską gdzie może sobie trzymać rower.
A cały ten majdan dziecięcy, to już bez jaj, ile bomble muszą mieć tych szpargałów, że się ludziom w mieszkaniach po 80m2 nie mieszczą??

[9848198ceafc75373689018f1c5708ad8ca8cef1_608746413ed8e]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88655228]u mnie w wieżowcu podobno jest suszarnia na górze. Klucza na oczy nie widziałam. Osoby z innego bloku (w tym syn hydraulika ze spółdzielni mieszkaniowej) robiły sobie tam próby zespołu muzycznego. W innym pomieszczeniu jedna swoje rzeczy trzyma. C prawda jest to na 11 piętrze, ale jednak takie miejsca powinny być ogólno dostępne dla osób z danego bloku/klatki.[/QUOTE]

Zapomniałam o suszarni, u mnie też jest i też oczywiście zamknięta, ale chociaż jest kartka, że klucze w spółdzielni ale o kluczach z rowerowni to ani widu, ani słychu

[natalia_t]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88655025]Ale co Ty myślisz, ze ja oszczędzam na szkłach żeby mieć drogie oprawki? Tak mi wyliczyli, biorę szkła, które maja wszystko co trzeba, podcieniane, z antyrefleksem. Nie biorę tylko fotochromów, bo zupełnie mi się to nie podoba. Biorę szkła takie jakie są odpowiednie dla mojej wady, cylindryczne,kosztują w granicach 300 zł z tego co pamietam, ale nie wnikam w to aż tak szczegółowo, wybieram oprawki, potem szkła jakie trzeba i płace - cena 1000 to było mniej więcej, może i 1100, nie pamietam dokładnie.
[/QUOTE]

Nie będę wnikać czemu zinterpretowałaś to tak jak wyżej i co cię w tym ubodło.
Tylko zwróciłam uwagę, że lepiej zainwestować w szkła, bo to jednak istotna sprawa przy okularach, a szkła za 200zł i to jeszcze pocienione i jeszcze z powłoką i jeszcze cylindryczne to raczej nie jest produkt wyższej jakości.


[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88655025]W ogóle jak można oszczędzać na szkłach bo nie bardzo rozumiem? Można najwyżej nie brać antyrefleksowych czy fotochromow, mniej pocieniane ale przecież to nie ma wpływu na ich walor korekcyjny?? [/QUOTE]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88655043]Ja tez nie wiem jak mozna oszczedzac na szklach.
Jesli ktos ma ''klasyczna'' wade, to nie ma za wiele co cudowac.
Ja mam ''zwykly'' minus, do wyboru mialam szkla zwykle, z antyrefleksem, lub wyjatkowo cienkie.
Przy wadzie -2 ta grubosc nie jesc az taka straszna, wiec sobie darowalam te wyjatkowo cienkie i wzielam tylko z antyrefleksem.
Do tego oprawki z regalu ''przecenione o 50%'' i tez mi drogo nie wyszlo.[/QUOTE]

Można np. nawet nie próbować się dowiedzieć jakiej firmy szkła się kupuje i kupić najtańszy chiński badziew, który owszem, skoryguje wadę w centrum, ale może na obwodzie powodować więcej załamań i zakrzywień niż szkła lepszej jakości, co nie ma bezpośredniego wpływu na widzenie, ale nie jest korzystne dla wzroku. Jak ma się małą wadę albo okularów używa sporadycznie, to ma to mniejsze znaczenie, ale gdy ma się wyższą wadę i okularów używa prawie cały czas, to lepiej wiedzieć takie rzeczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lumimi]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88655197]może gdyby w tych rowerowniach i wózkowniach w blokach był porządek, a nie dodatkowa komórka dla wybranych lokatorów, to nie byłoby problemu z wózkami na korytarzach?[/QUOTE]A jakby ich w ogole nie bylo to co? W wielu miejscach ich nir ma. Ja nie usprawiedliwiam zamknietych rowerowni jednak kazdy ma swoja komorke lokatorska, a jak nie to jego problem. Nie wolno trzymac na klatkach nic ze wzgledu na bezpieczenstwo.

Poza tym. Wygodniej jest zostawic wozek pod drzwiami mieszkania niz latac po piwnicach, wozkowniach czy komorkach

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[Pani_Mada]

Napisane przez Lumimi

A jakby ich w ogole nie bylo to co? W wielu miejscach ich nir ma. Ja nie usprawiedliwiam zamknietych rowerowni jednak kazdy ma swoja komorke lokatorska, a jak nie to jego problem. Nie wolno trzymac na klatkach nic ze wzgledu na bezpieczenstwo.

Poza tym. Wygodniej jest zostawic wozek pod drzwiami mieszkania niz latac po piwnicach, wozkowniach czy komorkach

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

co za różnica czy jest wózkownia czy nie? wózków, rowerków i reszty badziewia nie zostawia się na korytarzy i kropka. a zawsze również właściciele owych wózków mogą iść do spółdzielni i się odezwać w sprawie udostępnienia pomieszczenia.

no ale jest dokładnie tak jak napisała Lumimi - wygodniej jest zostawić wózek pod drzwiami.

u mnie w bloku każde mieszkanie na piwnicę, całkiem niemałą. myślicie, że ludzie zostawiają tam wózki? na prawie każdym półpiętrze stoi jeden wózek. co jest w sumie zaskakujące, bo poza jedną rodziną (która trzyma rzeczy dzieci w mieszkaniu) i dwoma studentami nie widziałam w tym bloku nikogo młodego, kto by te wózki w ogóle ruszał.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez Lumimi

A jakby ich w ogole nie bylo to co? W wielu miejscach ich nir ma. Ja nie usprawiedliwiam zamknietych rowerowni jednak kazdy ma swoja komorke lokatorska, a jak nie to jego problem. Nie wolno trzymac na klatkach nic ze wzgledu na bezpieczenstwo.

Poza tym. Wygodniej jest zostawic wozek pod drzwiami mieszkania niz latac po piwnicach, wozkowniach czy komorkach

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

odnosiłam się do sytuacji, w której są.

W sumie to jest jakaś sytuacja analogiczna do parkingów przy blokach. Jest wspólny parking, każde mieszkanie ma jedno miejsce, a na twoim miejscu nieprzypisanym imiennie, parkuje drugie auto sąsiadzkie. Parking to ta wspólna wózkownia, a drugie auto sąsiadzkie to te rzeczy w tej wózkowni.

[9848198ceafc75373689018f1c5708ad8ca8cef1_608746413ed8e]

Mnie to po prostu wkurza, że niektórym mało komórki czy piwnicy, tylko zagracają wózkami czy starymi meblami części wspólne.
Gdyby ta rowerownia była otwarta, to nikt nie musiałby targać rowerów do piwnicy czy do mieszkania, a tak duże pomieszczenie jest przechowalnią śmieci.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

u mnie w bloku jest rowerownia, ale tez nie jest dostepna dla kazdego, w sumie nie wiem na jakiej zasadzie bylo to przydzielane, my 'odziedzczylismy' klucze po zmarlym sąsiedzie od innego życzliwego sąsiada. To jest kilka dodatkowych duzych pomieszczen, ale blok ma piwnice dwupoziomowe, blok PRL
I jest w miarę porzadek w tej rowerowni, jedna pralka dodatkowo tylko stoi.

ale fakt , ze te kiedyś dodatkowe pomieszczenia typu suszarnia , wozkarnia - jak w bloku z serialu Alternatywy4 zostaly rozdysponowane 'po znajomości' w spoldzielni w duuuuuzym stopniu.

[czekooczekolada]

Ja mam taki problem z przeciwsłonecznymi okularami, że jak je założę, to po 10min jest mi niedobrze. Taka a'la choroba lokomocyjna korekcyjnych nie noszę, bo nie mam wady.

[Lumimi]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88655288]odnosiłam się do sytuacji, w której są.

W sumie to jest jakaś sytuacja analogiczna do parkingów przy blokach. Jest wspólny parking, każde mieszkanie ma jedno miejsce, a na twoim miejscu nieprzypisanym imiennie, parkuje drugie auto sąsiadzkie. Parking to ta wspólna wózkownia, a drugie auto sąsiadzkie to te rzeczy w tej wózkowni.[/QUOTE]

Ale czy to wtedy jest usprawiedliwieniem zeby zostawic samochod na drodze?

Wiesz jakim zagrozeniem sa takie rzeczy na korytarzu?

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[Monia284]

Napisane przez Pani_Mada

a jakie to ma znaczenie?

Z ciekawosci jaka to mala wada gdzie orzydaja Ci sie te dodatkowe funkcje w szklach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Napisane przez Pani_Mada

niekoniecznie trzeba. wymieniałam okulary na początku roku - wszędzie na czas mierzenia pozwalali ściągnąć maskę.

Ja jak kupowalam okulary to tez juz byla pandemia i sama mowila zebym zdjela maske (krepowalam sie zrobic to sama z siebie). Mysle ze to nie problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88655322]u mnie w bloku jest rowerownia, ale tez nie jest dostepna dla kazdego, w sumie nie wiem na jakiej zasadzie bylo to przydzielane, my 'odziedzczylismy' klucze po zmarlym sąsiedzie od innego życzliwego sąsiada. To jest kilka dodatkowych duzych pomieszczen, ale blok ma piwnice dwupoziomowe, blok PRL
I jest w miarę porzadek w tej rowerowni, jedna pralka dodatkowo tylko stoi.

ale fakt , ze te kiedyś dodatkowe pomieszczenia typu suszarnia , wozkarnia - jak w bloku z serialu Alternatywy4 zostaly rozdysponowane 'po znajomości' w spoldzielni w duuuuuzym stopniu.[/QUOTE]U mnie kto chce ten korzysta z suszarni i choć jednak jest mało używana przez większość mieszkańców, to jak ktoś zrobił tam graciarnię i prośby po dobroci nie docierały, to spółdzielnia nakazała uporządkowanie. W sumie nikomu to nie przeszkadzało tak bardzo, do momentu zadomowienia się szczurów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez Monia284

Z ciekawosci jaka to mala wada gdzie orzydaja Ci sie te dodatkowe funkcje w szklach.

powłokę blue protect można stosować nawet na okularach zerówkach i jest to zalecane dla ludzi, którzy dużo pracują przy ekranach. więc tutaj wada nie ma znaczenia. to się przydaje wszystkim którzy spędzają dużo czasu przy ekranie bez względu na to czy mają wadę wzorku czy nie

[Monia284]

Napisane przez Pani_Mada

powłokę blue protect można stosować nawet na okularach zerówkach i jest to zalecane dla ludzi, którzy dużo pracują przy ekranach. więc tutaj wada nie ma znaczenia. to się przydaje wszystkim którzy spędzają dużo czasu przy ekranie bez względu na to czy mają wadę wzorku czy nie

Ok rozumiem. Cos kiedys slyszalam o tej powloce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[this_witch]

Napisane przez Pani_Mada

powłokę blue protect można stosować nawet na okularach zerówkach i jest to zalecane dla ludzi, którzy dużo pracują przy ekranach. więc tutaj wada nie ma znaczenia. to się przydaje wszystkim którzy spędzają dużo czasu przy ekranie bez względu na to czy mają wadę wzorku czy nie

Też ją mam i pamiętam że moje szkła kosztowały koło 500 zł, ale już nie pamiętam czemu, nawet nie wiedziałam że to drogo Mam +2 więc chyba nie są pocieniane.
Pocieszyłyście mnie, że można mierzyć bez maski, może się niedługo wybiorę

[Pani_Mada]

Napisane przez this_witch

Też ją mam i pamiętam że moje szkła kosztowały koło 500 zł, ale już nie pamiętam czemu, nawet nie wiedziałam że to drogo Mam +2 więc chyba nie są pocieniane.
Pocieszyłyście mnie, że można mierzyć bez maski, może się niedługo wybiorę

no jak na szkła to dość drogo. takie podstawowe (w mojej wadzie) ze zwykłymi antyrefleksami to chyba za 120 zł/ szt można kupić. ale moim zdaniem warto zainwestować w lepsze soczewki typu np zeissa. już nawet niekoniecznie w jakieś powłoki, a w lepsze marki soczewek.



swoją drogą przeraża mnie trochę, że ludzie kupują okulary na aliexpress - nie tylko oprawki, ale też soczewki. nigdy bym się nie zdecydowała. niby czytałam, że ludzie sprawdzają potem te okulary u optyków i że szkła są niby ok... ale jednak no nie

[kasztanka3]

Napisane przez czekooczekolada

Ja mam taki problem z przeciwsłonecznymi okularami, że jak je założę, to po 10min jest mi niedobrze. Taka a'la choroba lokomocyjna korekcyjnych nie noszę, bo nie mam wady.

U mnie kazde okulary noszone dluzej, niz maksymalnie godzine powoduja bol glowy.
Dlatego od ponad 20 lat nosze soczewki, nie moge nosic okularow korekcyjnych.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez Pani_Mada

powłokę blue protect można stosować nawet na okularach zerówkach i jest to zalecane dla ludzi, którzy dużo pracują przy ekranach. więc tutaj wada nie ma znaczenia. to się przydaje wszystkim którzy spędzają dużo czasu przy ekranie bez względu na to czy mają wadę wzorku czy nie

ja miałam okulary zerówki bo nie mam wady znaczącej z powłoką antyniebieską hoya i jedynie kolor zmieniała . Coś białego widziałam jako lekko bezowe/zółte. No i strasznie szybko się zaczeła ze szkieł łuszczyć.