Bestseller - czy oby na pewno?

[dorotie85]

Chcialabym sie Was zapytac czy czytaliscie kiedys jakies ksiazki, ktore byly bestsellerami, sprzedawaly sie w milionach egzemplarzy, wiele osob Wam ja polecalo, ale Wam jednak nie przypadla do gustu?


U mnie tak bylo z ksiazka Sto pociągnięć szczotką przed snem - Melissy Panarello. Ksiazka ta byla polecana mi przez znajomych, ktorzy wychwalali ja pod niebiosa. Niestety jednak dla mnie okazala sie gazeta porno bez obrazkow. Nie dopatrzylam sie zadnego sensu, zadnych ciekawych watkow, kompletnie nic. Dobrze, ze ksiazka ma ok. 130 stron, inaczej bylby to zmarnowany czas.

[Ainsel]

jasne, że się zadażyło, ja w ogóle jestem dość sceptycznie nastawiona do wszelkich "bestsellerów"
W moim przypadku taką pomyłką była "Samotność w sieci", no i wszelkie książki P. Coelho.

[Mariah]

Ojjjj tak, książki pana Coelho to jedna wielka pomyłka. Na Alchemika czekałam w bibliotece 6 lat (dobrze, że się oparłam pokusie i nie kupiłam, bo do tej pory plułabym sobie w brodę). Nie rozumiem fenomenu tego autora, choć gdy pomyślę sobie głębiej w jak pustych, sztucznych, plastikowych i fast-foodowych czasach żyjemy i jak wiele wartościowych powieści odchodzi do lamusa, bądź nie jest czytanych, bo są dla obecnego pokolenia za trudne w odbiorze, to się nie dziwię, że taka pseudo-literacka papka ma wzięcie. Dla mnie dno totalne.

[Anahstasia]

Bo tak naprawdę na bestsellery trzeba popatrzeć z perspektywy etymologii tego słowa. To nie literatura wybitna, a jedynie najlepiej się sprzedająca

[żaba :)]

Oj zdarzyło się . Np "Kod Leonarda Da Vinci". Książka narobiła tyle szumu, mnóstwo osób mi ją polecało aż się w końcu skusiłam. I tak naprawdę to nie wiem czym się tu zachwycać.

[suonko]

Mnie ostatnio rozczarowało kilka bestsellerów: "Diabeł ubiera się u Prady", "Pachnidło", "Historyk". A to tylko te które tak na szybko sobie przypomniałam.

[MalaCzarnaXS]

Zdecydowanie najgorszym bestsellerem jaki czytałam było "Pachnidło". Wielu ludzi tak się zachwyca tą książką, a to tylko ot, taka dziwaczna opowiastka z morałem. Nie wciągnęło mnie.

[Ainsel]

Napisane przez MalaCzarnaXS

Zdecydowanie najgorszym bestsellerem jaki czytałam było "Pachnidło". Wielu ludzi tak się zachwyca tą książką, a to tylko ot, taka dziwaczna opowiastka z morałem. Nie wciągnęło mnie.

oj ale "Pachnidło" wcale nie bylo jakims bestsellerem,to późniejszy film tak rozreklamował ksiązke. Ja sie przyznam,ze to jedna z moich ulubionych książek ale przeczytalam ja na dlugo przed wyrezyserowaniem filmu.

[Reijel]

dorotie85 - Ja też się rozczarowałam tą książką. Liczyłam na jakieś inteligentne, trochę cyniczne, ale zmysłowe spojrzenie na seks, a dostałam stos wynurzeń małolaty:/ Ani to podniecające, ani z polotem, ogólnie badziew straszny...

Dołączam się do grona antyfanów Paulo Coelho; odkąd zyskał popularność, przestałam tak wierzyć w ludzi...

A do listy beznadziejnych bestsellerów dorzucę kolejny polski akcent - "Pod mocnym aniołem" Jerzego Pilcha... Nie dotrwałam do końca...

[MalaCzarnaXS]

Napisane przez Ainsel

oj ale "Pachnidło" wcale nie bylo jakims bestsellerem,to późniejszy film tak rozreklamował ksiązke. Ja sie przyznam,ze to jedna z moich ulubionych książek ale przeczytalam ja na dlugo przed wyrezyserowaniem filmu.

Muszę przyznać, ze ja książkę przeczytałam dopiero parę miesięcy temu. Już po tym całym boomie na "Pachnidło". Wszyscy moi znajomi zachwalali na równi film z książką, więc przeczytałam (filmu nie widziałam). Jakoś to do mnie nie trafia

Napisane przez Reijel

Dołączam się do grona antyfanów Paulo Coelho; odkąd zyskał popularność, przestałam tak wierzyć w ludzi...

Ja oczywiście też dołączam do tego grona. Że też zapomniałam o nim wspomnieć mistrz banału i tyle

[nisiaq]

Mnie wkurza w "fenomenie" Coelho to, że zrobiła się w okół jego książek otoczka typu- ambitne książki. I ludzie czytali i uważali że są na wyżynach intelektualnych. A mnie np "Alchemik" znudził po prostu strasznie i tak naprawdę podobała mi się "Weronika postanawia umrzeć" , "Nad brzegiem rzeki Pierdy usiadłam i płakałam" i "demon i panna Prym". Widać jestem płytka jak klopik

[Maddie]

Podobnie jak większość z was, rozczarowały mnie książki pana Coelho. Nie rozumiem zbiorowej histerii na jego punkcie. Banalne opowiastki, "ambitne" tematy, a wszystko polane dużą ilością grafomanii.. Moim zdaniem szkoda czasu.

[Mariah]

Napisane przez nisiaq

A mnie np "Alchemik" znudził po prostu strasznie i tak naprawdę podobała mi się "Weronika postanawia umrzeć" , "Nad brzegiem rzeki Pierdy usiadłam i płakałam" i "demon i panna Prym". Widać jestem płytka jak klopik

No co Ty Ja mam podobnie z innym pisarzem, wokół książek którego też było dużo zamieszania - mówię o Januszu L. Wiśniewskim. Jedni go wielbią, inni obrzucają błotem a ja lubię czytać jego książki, mimo iż jestem w pełni świadoma tego, że ciągle się w nich powtarza i stosuje proste chwyty na wzruszenie czytelnika. No i to wieczne kreowanie swoich bohaterów na własne podobieństwo Ale mimo to go lubię i nie uważam się za osobę płytką

[Blablak]

Ja dołączyłabym jeszcze Grocholę. I to nawet nie chodzi o to, że pisze lekką, mało ambitną papkę, ale o to że za każdym razem pisze to samo w trochę inny sposób.

[LyraPotter]

Zdecydowanie 'Alchemik' Coelho. Nie zrozumiałam nic i jeszcze się nudziłam. Dla mnie koszmar.