Seks a blokada

[rufi08]

WITAM a więc, zacznę od tego, że mam już te swoje parenaście lat. Z bylym chlopakiem bylam rok i 2 mieiace, oczywiscie mam za soba juz pierwszy raz i doswiadczenie w wielu innych sprawach. Mianowicie moj problem jest taki- obecnie mam nowego chlopaka. Jestesmy ze soba 2 miesiace. Juz z gory wiedzialam, ze z nim szybciej pojde do lozka (z poprzednim po 9 miesiacach, biedak jak on wytrzymal he) no i stalo sie tak w sylwestra. Co prawda na szybko, zlapala nas ochota, a ze nie bylo warunkow-trzeba bylo sobie jakos radzic, mialam ponczochy wiec ''wejsc'' bylo latwo hehe nie usatysfakcjonowalo mnie to do konca, bo przeciez to w sumie seks w ubraniach. Obecny TZ mial baaardzo dluga przerwe jesli chodzi o seks, jakikolwiek kontakt z kobieta i tak wlasciwie to jest mi go szkoda-sama po sobie wiem, ze seks jest bardzo wazny i trudno bez niego wytrzymac jakies pol roku, tym bardziej jesli chodzi o chlopaka. MOIM PROBLEMEM jest to, ze nie potrafie sie przelamac- mimo, ze juz uprawialismy ''seks''. Po prostu mam kompleks-male piersi. Ogolnie jestem drobna, 162 wzrostu i 48 kg, biore tabletki, biust mi sie troche wypelnil, ale i tak jestem strasznie zirytowana. Moj byly od samego poczatku polubil moje piersi, zawsze dawal mi komplementy, nie lubil duzych. A teraz sama nie wiem, co z tym obecnym? Z jednej strony bardzo chce wkoncu przezyc cos wspanialego z TZtem a z drugiej strony wlacza mi sie ta blokada... Co mam zrobic? Przelamac sie, czy porozmawiac...? Sama nie wiem.. Byla ktoras z was w takiej sytuacji?

[the rock]

Nie, nie, nie... Nigdy nie byłam w takiej sytuacji.
A to co czytam mnie przeraziło

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez rufi08

WITAM a więc, zacznę od tego, że mam już te swoje parenaście lat. Z bylym chlopakiem bylam rok i 2 mieiace, oczywiscie mam za soba juz pierwszy raz i doswiadczenie w wielu innych sprawach. Mianowicie moj problem jest taki- obecnie mam nowego chlopaka. Jestesmy ze soba 2 miesiace. Juz z gory wiedzialam, ze z nim szybciej pojde do lozka (z poprzednim po 9 miesiacach, biedak jak on wytrzymal he) no i stalo sie tak w sylwestra. Co prawda na szybko, zlapala nas ochota, a ze nie bylo warunkow-trzeba bylo sobie jakos radzic, mialam ponczochy wiec ''wejsc'' bylo latwo hehe nie usatysfakcjonowalo mnie to do konca, bo przeciez to w sumie seks w ubraniach. Obecny TZ mial baaardzo dluga przerwe jesli chodzi o seks, jakikolwiek kontakt z kobieta i tak wlasciwie to jest mi go szkoda-sama po sobie wiem, ze seks jest bardzo wazny i trudno bez niego wytrzymac jakies pol roku, tym bardziej jesli chodzi o chlopaka. MOIM PROBLEMEM jest to, ze nie potrafie sie przelamac- mimo, ze juz uprawialismy ''seks''. Po prostu mam kompleks-male piersi. Ogolnie jestem drobna, 162 wzrostu i 48 kg, biore tabletki, biust mi sie troche wypelnil, ale i tak jestem strasznie zirytowana. Moj byly od samego poczatku polubil moje piersi, zawsze dawal mi komplementy, nie lubil duzych. A teraz sama nie wiem, co z tym obecnym? Z jednej strony bardzo chce wkoncu przezyc cos wspanialego z TZtem a z drugiej strony wlacza mi sie ta blokada... Co mam zrobic? Przelamac sie, czy porozmawiac...? Sama nie wiem.. Byla ktoras z was w takiej sytuacji?

porozmawiac i nie przejmowac sie rzeczami, na ktore wplywu nie mamy

[FireTire]

Rozmowa, rozmowa ;]]

[guska]

Napisane przez the rock

Nie, nie, nie... Nigdy nie byłam w takiej sytuacji.
A to co czytam mnie przeraziło

Rzeczywiście, to co Autorka opisała, wygląda dość dziwnie. Jak to łatwo po kilku zdaniach kogoś rozszyfrować

[FireTire]

Napisane przez guska

Rzeczywiście, to co Autorka opisała, wygląda dość dziwnie. Jak to łatwo po kilku zdaniach kogoś rozszyfrować

łatwo nie łatwo ... zobacz mnie wzięli za pacjentkę
Ale, co racja to racja po kilku słowach można się dowiedzieć z kim mamy doczynienia (przydatna cecha, przydatna )

[niebieskayumm]

najlepiej z nim porozmawiaj, a wg mnie to jest zawczesnie na sex po 2 miesiacach znajomosci, ja bym tak w życiu nie zrobila, może jestem staroświecka ;>

[Narrhien]

Oj tam, nieważne, po ilu miesiącach znajomości seks, ja z moim TŻ poszliśmy do łóżka bardzo szybko (za moja namową a chciałam jeszcze szybciej, tylko on oponował) i jakoś jesteśmy długo ze sobą, zaręczeni, planujemy ślub i wspominamy tamte czasy z rozrzewnieniem

Nie warto kogoś oceniać pod tym kątem.


Autorko, myślę, że powinnaś z chłopakiem po prostu porozmawiać, powiedz mu, że masz kompleksy na punkcie swoich małych piersi i ciężko jest ci się przełamać. Jeśli to fajny, myślący, czuły chłopak to na pewno sprawi, że przestaniesz czuć dyskomfort Tylko na razie on pewnie nie ma pojęcia, że ty masz jakiś problem ze swoimi piersiami

[lala2506]

Napisane przez the rock

Nie, nie, nie... Nigdy nie byłam w takiej sytuacji.
A to co czytam mnie przeraziło

Mnie również

[zjedzmniebejbe]

Napisane przez Narrhien

Autorko, myślę, że powinnaś z chłopakiem po prostu porozmawiać, powiedz mu, że masz kompleksy na punkcie swoich małych piersi i ciężko jest ci się przełamać. Jeśli to fajny, myślący, czuły chłopak to na pewno sprawi, że przestaniesz czuć dyskomfort Tylko na razie on pewnie nie ma pojęcia, że ty masz jakiś problem ze swoimi piersiami

Oj, z tym się nie zgodzę.
Ja raczej starałabym się udowodnić mu, że ja nie widzę problemu w tym.
Jeśli sami nie dostrzegamy jakiś mankamentów w urodzie to inni też nie zwrócą na nie uwagi. Zaakceptuj to, nie wspominaj o swoich małych piersiach.
Bo co, powiesz mu 'wstydzę się swoich piersi' to on rozbierając Cię, albo widząc już rozebraną szczególnie zwróci na nie uwagę myśląc sobie "ooo, faktycznie małe.." albo "no, nie jest tak źle jak mówiła".
Jak już wspomniałam jeśli powiesz o tym to on jeszcze bardziej się na nich skoncentruje. Gdy już będziesz bez stanika udawaj (?) że z Twoimi ślicznymi piersiami nie ma żadnego problemu. Pewnie masz masę innych zalet (np. zgrabne nogi, fajny tyłek)

Ot tyle mojego myślenia.

PS Odezwała się ta która ma rozmiar 75G
(żeby nie było zdziwienia - to jest prawidłowa numeracja, a nie staników za 7zł z bazarku )

[melodyP]

Napisane przez rufi08

WITAM a więc, zacznę od tego, że mam już te swoje parenaście lat. Z bylym chlopakiem bylam rok i 2 mieiace, oczywiscie mam za soba juz pierwszy raz i doswiadczenie w wielu innych sprawach. Mianowicie moj problem jest taki- obecnie mam nowego chlopaka. Jestesmy ze soba 2 miesiace. Juz z gory wiedzialam, ze z nim szybciej pojde do lozka (z poprzednim po 9 miesiacach, biedak jak on wytrzymal he) no i stalo sie tak w sylwestra. Co prawda na szybko, zlapala nas ochota, a ze nie bylo warunkow-trzeba bylo sobie jakos radzic, mialam ponczochy wiec ''wejsc'' bylo latwo hehe nie usatysfakcjonowalo mnie to do konca, bo przeciez to w sumie seks w ubraniach. Obecny TZ mial baaardzo dluga przerwe jesli chodzi o seks, jakikolwiek kontakt z kobieta i tak wlasciwie to jest mi go szkoda-sama po sobie wiem, ze seks jest bardzo wazny i trudno bez niego wytrzymac jakies pol roku, tym bardziej jesli chodzi o chlopaka. MOIM PROBLEMEM jest to, ze nie potrafie sie przelamac- mimo, ze juz uprawialismy ''seks''. Po prostu mam kompleks-male piersi. Ogolnie jestem drobna, 162 wzrostu i 48 kg, biore tabletki, biust mi sie troche wypelnil, ale i tak jestem strasznie zirytowana. Moj byly od samego poczatku polubil moje piersi, zawsze dawal mi komplementy, nie lubil duzych. A teraz sama nie wiem, co z tym obecnym? Z jednej strony bardzo chce wkoncu przezyc cos wspanialego z TZtem a z drugiej strony wlacza mi sie ta blokada... Co mam zrobic? Przelamac sie, czy porozmawiac...? Sama nie wiem.. Byla ktoras z was w takiej sytuacji?

rzeczywiście biedni Ci Twoi faceci

[klempaa]

Napisane przez zjedzmniebejbe

Oj, z tym się nie zgodzę.
Ja raczej starałabym się udowodnić mu, że ja nie widzę problemu w tym.
Jeśli sami nie dostrzegamy jakiś mankamentów w urodzie to inni też nie zwrócą na nie uwagi. Zaakceptuj to, nie wspominaj o swoich małych piersiach.
Bo co, powiesz mu 'wstydzę się swoich piersi' to on rozbierając Cię, albo widząc już rozebraną szczególnie zwróci na nie uwagę myśląc sobie "ooo, faktycznie małe.." albo "no, nie jest tak źle jak mówiła".
Jak już wspomniałam jeśli powiesz o tym to on jeszcze bardziej się na nich skoncentruje. Gdy już będziesz bez stanika udawaj (?) że z Twoimi ślicznymi piersiami nie ma żadnego problemu. Pewnie masz masę innych zalet (np. zgrabne nogi, fajny tyłek)

Ot tyle mojego myślenia.

PS Odezwała się ta która ma rozmiar 75G
(żeby nie było zdziwienia - to jest prawidłowa numeracja, a nie staników za 7zł z bazarku )

Bez sensu, kompletnie bez sensu. Udawać, w intymnej sytuacji, przed potencjalnie najbliższą osobą na świecie? kompletny absurd. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym tak postąpić...

Autorko, normalnie, szczerze porozmawiajcie i tyle. Kazdy ma jakieś kompleksy

[fleur05]

Z seksem nie ma problemu, z małymi piersiami jest.
Jak dla mnie to Twoim głównym problemem jest niedojrzałe podejście.

[niebedemiecnicka]

a ja nie widzę potrzeby rozmowy w tym przypadku.
Każdy człowiek jest inny- jeden jest wysoki, drugi niski, są brunetki, blondynki i rude, jedni faceci mają owłosione klatki i plecy, inni zupełnie nie, jedne z nas mają duże piersi, inne małe, a i te duże różnią się między sobą, podobnie jak i małe. Te same piersi mogą zostać uznane przez różne osoby za małe, duże, ładne, brzydkie, podobnie jak nosy.
Nie ma czegoś takiego jak jeden uniwersalny "rozmiar" czy wygląd piersi, do którego każdy powinien dążyć...

Rozumiem kompleksy, sama mam niejeden. Ale staram się przy moim facecie i podczas seksu z nim o nich zapominać.
Nie mam idealnych piersi, ale mam takie, jakie mam- nie moja wina. Może ze 3 razy w życiu uprawialam seks w staniku, z czego tylko jeden dlatego, że wstydziłam się swoich piersi.
Mam rozstępy, cellulit i tkankę tłuszczową- trudno.
Jeśli miałby z tego powodu się ze mną rozstać lub nie chcieć się ze mną kochać, to niech znika jak najszybciej...

A Ty, jeśli czujesz do niego coś serio, to rozbieraj się jak najszybciej i pokaż mu te swoje piersi, każ mu je pieścić ;D
Powodzenia

[kasieni887]

po 1 co oznacza to Twoje "parenascie" lat... po 2 wywnioskowalam zeee z tym pierwszym bylo tylko raz w sylwestra tak? a tak wogole to moze jednak nie jestes gotowa i rozmawiac nie ma co wg mnie zwrocilabys tym jeszcze wieksza uwage na ten maly biust po prostu taki masz i tyle, gdybys miala duzy i obwisly np to tez bylby problem a przeciez nikt nie jest idealny

[vvpam]

Ja sie bardzo martwilam co pomysli kiedy wlozy mi reke w majtki:P Bo ja wlasnie tych miejsc najbardziej sie wstydze. Kazdy ma jakies wady i zawsze znajdziemy w kims cos co nam sie nie podoba. Moj facet nie ma idealnego ciala ale lubie na niego patrzec, po prostu go kocham i to czyni go pieknym w moich oczach dlatego nie wstydze sie siebie z nadzieja, ze on czuje tak samo. Jesli wiesz ze on cie kocha nie powinnas sie wstydzic. No i mysle ze kolezanka miala racje mowiac, ze jesli caly czas bedziesz narzekac na jakas czesc ciala to on sie na niej skupi i moze zobaczy cos, czego normalnie by nie widzial. Moze jesli mu powiesz on bardzo cie podbuduje? Nawet jesli on woli duzy biust to i tak jest z toba z innych powodow, napewno sa dla niego rzeczy wazniejsze. Moze wtedy ty sprawisz, ze bedzie wolal male? A moze on woli nogi i biust go nie interesuje?:P Jedno jest pewne - wstydzenie sie swojego ciala sie nie oplaca!

[Vicodin_89]

Skoro jest z Tobą to przecież napewno nie dla wielkości Twojego biustu Po 2. to przecież mimo wszystko jak masz obcisłą bluzkę to mniej więcej coś tam widać. Twój facet napewno też nie spodziewa się że zdejmiesz stanik... a tu nagle wyłoni sie miseczka 75 D Wyluzuj się, poczekaj na właściwą chwilę, i właściwe miejsce, a potem... daj się ponieść emocjom i nie przejmuj pierdołami Życzę powodzenia