Planowanie dzidzi na rok 2010

[Tity]

Jaka moja mama jest wkurzająca, nie wytrzymam. Rano narzekała,jakie ma uczulenie na słońce, żyć jej się odechciewa i w ogóle horror. Więc poprosiła,żebyśmy z psami poszli na spacer prze południem. Teraz się szykowałam i pytam czy o 11 pójść, a ona już prawie ubrana i mówi ja już idę....Mówię "no gdzie z tym uczuleniem". "Oj muszę się przejść"- "No to pójdę z Tobą"- "Chcę się sama przejść, nie chcę żebyś ze mną szła" Nie rozumiem tj kobiety, tak mnie czasami wnerwia, że nie wytrzymuję. A jak chcę na siłę pomóc to mi się jeszcze obrywa w bardzo przykruy sposób.... Mam nadzieję, że taka nie będę. Już mi humor popsuła...

[kretencja]

Heh, oczywiście wcześniej pomyliłam się. Podkład nazywa się Finish Show

A my jacyś pogniewani dziś z mężem, nie wiem nawet o co

[dogisia]

Napisane przez Tity

Jaka moja mama jest wkurzająca, nie wytrzymam. Rano narzekała,jakie ma uczulenie na słońce, żyć jej się odechciewa i w ogóle horror. Więc poprosiła,żebyśmy z psami poszli na spacer prze południem. Teraz się szykowałam i pytam czy o 11 pójść, a ona już prawie ubrana i mówi ja już idę....Mówię "no gdzie z tym uczuleniem". "Oj muszę się przejść"- "No to pójdę z Tobą"- "Chcę się sama przejść, nie chcę żebyś ze mną szła" Nie rozumiem tj kobiety, tak mnie czasami wnerwia, że nie wytrzymuję. A jak chcę na siłę pomóc to mi się jeszcze obrywa w bardzo przykruy sposób.... Mam nadzieję, że taka nie będę. Już mi humor popsuła...

nieprzejmuj sie, szkoda marnować sobie niedzieli


a ja w pracy, zadałam zadanie sluchaczom bo nie wiem jak nazwać uczniowie to trochę dziwnie bo to ludzie nie długo w moim wieku i popijam kawusie i siedzę z wami - fajna ta robota jedyny minus to to że trzeba się z domu zwlec

[Ollliwka]

DOGISIA a gdzie Ty pracujesz? bo chyba przeoczyłam

a ja na słonku byłam , dzisiaj TZ idzie na chrzciny na ktore jego kuzynka mnie nie zaprosila i nie moge isc nawet na spacer z nim no chyba ,ze po chrzcinach ale ja wiem kiedy sie skonczy cala ta "impreza"

LINDSLEY a moze zaszyj sie w fotelu z ksiazka jak Ci sie nudzi hmm ?

[dogisia]

jestem nauczycielką normalnie pracuje w szkole w technikum, a w weekendy w szkole prywatnej dla dorosłych akurat mam zajęcia z LO technologie informacyjną (jestem po informatyce)

[Ollliwka]

też mam kierunek związany z informatyką a czego teraz uczysz ?

[dogisia]

uczę następujących przedmiotów : systemy operacyjne i sieci komputerowe, technologia informacyjna, grafika i multimedia, urządzenia techniki komputerowej, oprogramowanie biurowe

[Awenturyn]

Ollliwka mój urwis ma na imie Mateusz , niestety mój TZ nie mieszka z nami taką ma prace

Tity twoja mama jest wkurzająca to nic w porównaniu z moją siostrą,która dzisiaj mnie tak wnerwiła,że @#$%^@#$

Wyobrazcie sobie,że jakiś czas temu mój kochany TZ załatwił nowy telewizor.Miałam kiedys inny ale zamieniłam sie z nią na jeszcze inny bo ten co mialam nie odbierał wszystkich kanałów z kablówki (troche zagmatwane ).No i po wymianie na nowy ten stary stał u mnie w kącie.Prosiłam od bodajrze grudnia aby go zabrali i wywieźli do dziadka,bo u mnie ciasno.Więc............dz isiaj,jak rozmawiałam sobie słodko z moim TZ przez tel moja sis dobijała się do mnie chyba z 4-5 razy.Wkońcu przyjechała pod dom,puka , ja otwieram a ta na mnie z gębą,ze "k.....wa dzwonie a ty masz non top zajęte!!!!!! Znieś mi telewizor do samochodu migiem bo się śpiesze" a ja do niej "to se go weź bo ja nie mam zamiru dźwigać,poza tym jest w kącie za narożnikiem i nie wiem czy go wyciągniesz" A ta znowu na mnie"k.........wa to odsuń ten narożnik,po co go tam wsadziłaś wogóle!!" (tak dla info naroznik ma 2,2m dł i 2m szer ) Powiedziałam jej "nie da rady go odusnąć,poza tym umawiałam się z twoim mężem juz dawno że po niego podjedzie a tego nie zrobił a wsadzilam go tam dlatego ze nie mam miejsca na trzymanie go na wierzchu" Mówie Wam koszmar Jak już wyciągnęła ten tv to na odchodne powiedziała "no tak łaskawie ci pożyczyłam tv a teraz musze go sama zawozić" Mało jej łba nie ukręciłam .Zapomniała tylko,że za ten tv dostała ode mnie 2 inne - psia mac krótka pamięć. Mój TZ wszystkosłyszał przez tel i tez się wkurzył.
ehhh nie ma jak rodzinka.Ciekawe tylko co mi moja matula jeszcze do tego tematu powie.Oj cosik czuje ,że bedzie u mnie diziajs jeszcze mała "zadyma" Ale ja mam to w

Byliśmy na spacerku.Troche cieplej ale nadal wieje wiaterek.
Zabieram sie za dalsze realizowanie mojego planu

[lindsley]

Oliwka ja i książka mamy zawsze rozbieżne drogi... Jakoś nie lubię czytać... Czasem mi się zdarzało jakąś fajną książkę przeczytać całą ale najczęściej się szybko zniechęcam...

Wzięłam się za sprzątniecie czegoś za co się nie mogłam zabrać... Jeszcze tylko 3 h i jadę po Tz-a i może na jakąś niezdrową pizzę się wybierzemy

Tity mamą się nie przejmuj... Moja to chyba jeszcze gorsza i trudniejsza do zrozumienia jest... Ale z nią już nie mieszkam

[weruczek]

hej dziewczynki, zaraz przeczytam, co pisalyscie.ja mialam wolny weekend! przed cholernie ciezkim tygodniem jaki mnie czeka: bede wstawac ciagle o 4 rano! szok!
wczoraj byli u nas szwagier z zona: zjedlismy razem obiad i poszlismy na spacer, fajnie bylo, a potem ze znajomymi poszlismy do pubu i do kina na vicky,cristina, barcelona ( strsznie stereotypowy film, ale momentami smieszny.nie wiem czemu penelope dostala oskara, bo po prostu grala taka przerysowana hiszpanska dziewczyne, strasznie cliche). a dzis tz stara sie pisac magisteke, ja tez powinnam! jestem 3 dzien na diecie: trudno wytrzymac, kupilam tez sobie hula hoop: ale nie wiem, jak tego uzywac( jaka trzeba miec postawe??)kakusia i lindsley, jak macie jeszcze jakies info to dajcie znac. czy trezba stac w rozkroku czy nie? czy hula hop musi byc czyms napelnione czy nie?

[lindsley]

Weruczku ja nie mam hh A szkoda...

[weruczek]

kurde zjadlo mi mojego posta
no wiec tak"
aldii, dzieki, sprobuje twojego sposobu z miednica
Lindsley, mi na cere pomaga tylko mikrodermabrazja, ale sotatnio nie mialam kasy i jest gorzej, poza tym pogorszylo mi sie jak zaczelam uzywac l'oreal true match:// nie polecam. musze sobie jakis dobry fluid do cery tlustej kupic, kremow nie uzywam zadnych, bo jak czyms posmaruje to potem jest streasznie!
miss 90, witaj! a oboje sie zdecydowaliscie na dzidzi, czy ktos barzdiej chce. wczesnie zaczynacie, gratuluje odwagi! a to mi zazwyczaj ludzie mowi,z e mloda jestem i jeszcze na kida czas mam:P

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Kakusia, a nadl sie benzdazijenie czujesz czy juz troszkę lepiej??
Lindsley, ja ma tak jak ty, sprzatac nie lubie, ale porzadek tak, neistety moj tz to ani jednego ani drugiego nie lubi:p
paczki uwielbiam, ale z moja tendencja do tycia jesc nie moge, ale czasem jak sie skusze na takie gorace z chmielnej to zjadam nawet i 3 z migdalami i różamniam
Bor Ana. a jak u ciebie humorek? juz lepiej? A probowalas kiedys byc na SB? ja jestem od 3 dni, narazie nic nie widac, ale pyszne jedzonko robie A i nie przejmuje sie, ja tez czasem wpadam w fazy, ze jabym cos tam zrobila, to teraz cos tam. tylko ja zaczynam juz od podstawowki:P jakbym jak mialam 10 lat regularnie cwiczyla, to bym byla gimnastyczka albo tancerka, a tak jestem cholernie niegzrabna:P I zero kondycji, no ale pracuje nad tyma jakbym od 1 klasy podstawowki sie jezykow uczyla, to bym dopiero wymiatała
jezeli chodzi o ludzi to a nap nienawidze chodzic gdziekolwiek sama!! ostatnio jak bylam sama na basenie to mialam wrazenie ze WSZYSCY sie na mnie gapia i sie z emnie smieja... poklocilam sie o to z tz w czwartek bo mi pwoiedzial, ze to chore:/
Titz, jak to 6 dyien to racyej nie bedyie dzidzi..,. na pigulkach sie nietstey nie znam:/
Domiks, superowow!!

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

Lindsley, ale to ktos z rodziny czy znajomych? I po co ci taka opinie robi? A co na to tz? Jakby mojemu tztowi ktos zaczal gadac takie farmazony to by mu w piety poszlo!
Kakusia, a nie mozesz u powiedziec, ze tego potrzebujesz, aby sie wygadac? ze to towja potrzeba?kurcze, a o co te klotnie? moze to takie docieranie sie??
Jesli chodzi o wanne to my sie czasem kapiemy, ale nie za czesto, bo potem od razu zasypiamy. wanna wyciaga z nas wszystkie sily:P

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

awenturyn, niezla siostra:/

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

awenturyn, niezla siostra:/

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

ha, i zostałam sama....powiennam magisterke pisac, ale sie jakos zebrac nie moge:P leniwiec to ja jetsem strasznty...tz sie meczy z magisterka i cos tam pisze ( mam nadzieje)...

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Oliwka, Scio a wy dzisiaj co robicie? Scio, jak skóra, lepiej juz??

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

Oliwka, wlasnie sobie twoje zdjatka na nk ogladam:P

[lindsley]

Weruczek wysłałam wiadomość

Lecę po Tz-a do pracy...

[weruczek]

oki, zaraz zczekałtuję

[Ollliwka]

WERUCZEK ja mam malo fotek nie ma co oglądać nie lubie zdjec i zaluje jednak ,ze nie robilam ich jak TZ chcial , mialabym ich teraz sporo z kazdego wyjazdu

z tym hula hop to tez sie ucze , wytrzymuje juz 10 sek

[weruczek]

to niezle, ja wytrzymuje 3sek. w ogole nie moge tego zalapac;/ Fajtlapa jestem. a czemu masz malo? Masz super niebieska kurteczke

[Ollliwka]

WERUCZEK nie lubie siebie na zdjeciach ogladac , niefotogeniczna jestem jakaś ale chyba jednak polubie zdjecia bo pozniej bedzie chociaz pamiatka
a ta kurtke to ost zime nosilam , dosc cienka jest :P

w hh trzeba wczuc sie w to krecenie nie wystarczy dużo tylkiem i biodrami machac nie w tym sęk jestem na etapie wczuwania sie , ale czy naucze sie krecic 15 - 20 min. ehhh no nie wiem

a ja pisalam ,ze dzisiaj bez TZ siedze , tzn dzwonil ,ze jednak przyjedzie do mnie po "cudownej" imprezie , jest mi nadal smutno ,ze ta jego kuzynka mnie nie zaprosila tak jakos mi glupio bo znam ją juz 2 lata stwierdzila ,ze tylko rodzine zaprasza ale z grzecznosci mogla i mnie

[weruczek]

a jak to jest sie wczuwac ? jakies rady?
ech, ja lekkiego dolka zlapalam przez moja kolezanke z lo...
hmm....
bo w lo bylysmy przyjaciolkami, potem to sie wszytsko jakos rozmylo...
no i ona wiecie jest taka madra, robi tlumaczenia, pisze felietony i wogole. jej tata byl dziennikarzem, mama jest dziennikarka i tlumaczka, a ojczym znanym rezyserem...a ja? ja jestem tylko beznadziejna stewardesa:// Czasami mi sie wydaje ze w ogole to bez sensu wszytsko jest np. po co mi te studia?;/ I tak nic nie umiem....do tego wiem, ze ona n[p. mna gardzi bo wyszlam za maz:/

[Ollliwka]

gardzi bo wyszlas za maz ? a to co ona jest przeciwna małżenstwom ?
heh a ile dziewczyn Tobie zazdrosci ,ze jestes stewardesą ! ja tez troszke zazdroscilam teraz w sumie juz wiem ,ze nie bardzo sie widze w tej roli i jakos emocje opadły

[weruczek]

nienawidze pracy magisterskiej, wrrrrrr
gardzi, bo to takie wiesz: nie umiesz sama o sieie zadbac i potrzebujesz faceta:/

[miss90]

Napisane przez weruczek

miss 90, witaj! a oboje sie zdecydowaliscie na dzidzi, czy ktos barzdiej chce. wczesnie zaczynacie, gratuluje odwagi! a to mi zazwyczaj ludzie mowi,z e mloda jestem i jeszcze na kida czas mam:P

oboje chcemy tak samo ja to mam w nosie co ludzie mówią hihi
a Ty ile masz lat ?

[Kakusia]

Napisane przez lindsley

Kakusia A to może zajrzyj do mamy i pogadaj sobie z nią jak kiedyś??? Ja to nigdy nie miałam w nikim takiego oparcia. Tz czasami ma jakieś przebłyski np wczoraj ale...

Lindsley nie mogę bo jak wtajemniczę mamę znów w swoje problemy, zmartwienia i dołki to Ona znów będzie się bardzo przejmować, martwić o mnie i w rezultacie będą codziennie telefony itp itp... niestety czasem matczyna troska nie zna granic Zgadnij chyba coś o tym wie bo podobną ma mamę

Napisane przez lindsley

Ja to mam wrażenie, że póki będę tylko myśleć o dziecku a nie działać to będę wiecznie nieszczęśliwa... Już mnie dobija to że nie mogę się starać już

Wiesz co... pięknie to powiedziałaś... coś w tym jest, ja czuję chyba podobnie. To czekanie... dobija.

Napisane przez kretencja

Poza tym w tym mieszkaniu, gdzie teraz jesteśmy, mamy bardzo małą wannę

my też w swoim mieszkanku mamy malutką wannę, ale wiesz ile jest kombinowania a przy tym zabawy i śmiechu, żeby umiejętnie "poukładać się" we dwójkę w tej wannie żeby było dobrze

Napisane przez Ollliwka

dzisiaj TZ idzie na chrzciny na ktore jego kuzynka mnie nie zaprosila i nie moge isc nawet na spacer z nim no chyba ,ze po chrzcinach ale ja wiem kiedy sie skonczy cala ta "impreza"

Szczerze? Nie dopuściłabym do takiej sytuacji... Wiem, że głupio brzmi to co piszę, ale myślę, że mój TŻ też się z tym zgodzi. Jesteście narzeczeństwem tak? Jesteście parą nie od dziś tak? Planujecie wspólną przyszłość, wręcz traktujecie siebie wzajemnie już jak rodzinę, jesteście jednością! Nawet jeśli nie zostałaś zaproszona, hmm... myślę, że mój mąż zapytałby czy może przyjść ze swoją narzeczoną a wręcz zasugerowałby, że za niedługo to będzie Jego żona i czujecie się oboje zaproszeni...
dziwna sytuacja

Napisane przez weruczek

przed cholernie ciezkim tygodniem jaki mnie czeka: bede wstawac ciagle o 4 rano! szok!

hehe Weruczek nie zrozpaczaj, ja 3 lata wstawałam o 4 rano
Co do HH wczuj się w swoje biodra, które za wszelką cenę chcą utrzymać jakieś plastikowe kółko na sobie
Co do rozkroku - ja stoję w lekkim a dla utrudnienia mam jeszcze nogi ugięte - taki lekki półprzysiad.
Chyba musimy zjechać się w jedno miasto i zrobić warsztaty hulahopkowe

Napisane przez weruczek

Kakusia, a nadl sie benzdazijenie czujesz czy juz troszkę lepiej??

Kakusia, a nie mozesz u powiedziec, ze tego potrzebujesz, aby sie wygadac? ze to towja potrzeba?kurcze, a o co te klotnie? moze to takie docieranie sie??

wiesz co, ja często powtarzałam i bez skutku. Wnerwiłam się. Wolę po kątach pochliptać sobie i pochodzić z zawieszonym nosem niż prosić się własnego męża czy mógłby łaskawie wysłuchać moich problemów, czy mógłby przytulić bo jest mi źle bo czuję się coraz gorzej, bo jestem już podłamana...
Czy jest lepiej?
Rozmawiamy. Bo musimy. Nie wyobrażam sobie mieszkając pod wspólnym dachem mieć dosłownie ciche dni. Dziś nawet udało Mu się mnie rozśmieszyć. Ale ja za bardzo jestem rozbita, żeby to poprawiło mi nastrój na dobre... Potrzebuję się komuś porządnie wypłakać. Ale to tak porządnie! Wylać ze łzami wszystkie swoje zmartwienia, wszystkie smutki, wszystko to jak się czuję jak ciężko zniosłam ten tydzień...
Dzisiaj byłam tylko na jednych ćwiczeniach i uciekłam z prawa ale tak jak większość więc od 14 jestem już w domku. Kościółek zaliczony, obiad też, spacerek też.
Jutro idę walczyć o staż....
Weruczku a ja Ci zazdroszczę, że sobie latasz!

[lindsley]

Weruczku wielkie dla Ciebie
Co za laska z tej Twojej koleżanki. Zobacz ona miała dużo łatwiej skoro rodzice tak postawieni, niech Tobie zazdrości że zdobyłaś wszystko sama. Ja Ci zazdroszczę tego co robisz. Jak chcesz się pocieszyć to spójrz na mnie ja nawet pracy nie mam. Ale wybieram takie koleżanki, które będą mnie wspierać (i pewnie dlatego prawie ich nie mam) Nie warto łapać dołka przez kogoś takiego. A mgr im szybciej napiszesz tym szybciej będziesz miała ją z głowy. Głowa do góry.
Buziaki

Kakusia za staż.

A my dziś byliśmy sobie na pizzy... Była pyszna i kaloryczna ale potem mały spacerek po starówce i do domku. Chcieliśmy jeszcze trochę kalorii spalić ale teść przyjechał i odpuściliśmy (no bo ja nie lubię po cichu)

Hallo!!! Jest tu kto?

[Awenturyn]

weruczek taka sis to "koszmar z ulicy wiązów" dobrze,ze nie mam z nią na codzień kontaktu, a po tym zajściu to pewnie na baaaardzo długo bedę miała z nią spokój
Ja też wstawałam przez 4 lata tak wcześnie,bo dojeżdżałam do szkoły Najfajniej było gdy zaspałam i trzeba było "w bigeu" zakładac mundur Ale z czasem doszłam do wprawy

ja jestem tylko beznadziejna stewardesa:// Czasami mi sie wydaje ze w ogole to bez sensu wszytsko jest np. po co mi te studia?;/ I tak nic nie umiem....do tego wiem, ze ona n[p. mna gardzi bo wyszlam za maz:/

no no no tylko bez takich określeń moja droga Wszystko ma sens,jesteś piękna,wykształcona i masz swoja druga połowe A ta kolezanka to nie dorasta ci do pięt

Ollliwka ja też jestem niefotogeniczna ale fotki robie własnie po to aby była pamiątka - później jest co wspominać

Ollliwka
dzisiaj TZ idzie na chrzciny na ktore jego kuzynka mnie nie zaprosila i nie moge isc nawet na spacer z nim no chyba ,ze po chrzcinach ale ja wiem kiedy sie skonczy cala ta "impreza"

moim zdaniem to dziwne ,bo skoro jesteście razem to Ty również należysz do rodziny,skoro nie zostałas zaproszona to twój TZ tez nie powinien iść,powinien również to "wyjaśnić" kuzynce

lindsley
Ale wybieram takie koleżanki, które będą mnie wspierać (i pewnie dlatego prawie ich nie mam)

oj masz i to sporo tutaj na wiz
też bym zjadła coś tak kalorycznego

Kakusia
To czekanie... dobija.

oj masz racje tez bym chciała już ale wiem,że najpierw wizyta u gina,badanie i czekanie na wynik jak na wyrok a to jeszcze dwa miesiące a dla mnie to jak wieczność.A jeśłi okaże się ,że nie możemy teraz to................. nie wiem co zrobie

a wiecie co znowu nie wstawiłam prania chyba napisze sobie karteczke i przykleje na monitorze kompa skleroza na maxa

tęsknie za moim TZ ale już w piątek się zobaczymy więc nadrobimy

[weruczek]

Lindsley, Awentura, Kakusia
Kakusia, no trzeba by było zrobić warsztaty HH, mi narazie nadal idzie beznadziejnie, kurcze, czarna magia normalnie...
Lindsley, super, że razem spedziliscie dzis sobie fajny dzien
Oliwka, ja bym tez tztowi samemu pojsc nie pozwolila...Byloby mi strasznie smutno, szczegolnie ze jestescie zareczeni
Gusia, witaj!!!

[Ollliwka]

może przybliże sytuacje

tydzień temu jak dowiedziałam się o tym ,że mnie nie zaprosiła to był płacz , lament ;/ baa rozeszłabym się z TŻ z tego powodu ale po 2 godzinach tak usiadłam i ... po 1 nie miała obowiązku mnie zapraszać bo nie jestem formalnie Jego żoną i nie należe jeszcze do rodziny i taka jest prawda , powiedziała TŻ ,że zaprasza najbliższą rodzinę bez osób towarzyszących i kropka. TŻ powiedział jej,że ze mną wszędzie chodzi, jeździ etc. ale to nie pomogło więc jaka tu jego wina ?
a piszecie ,że on nie powinien iść tak ? ale czemu ? skoro ja jego żoną nie jestem jeszcze? a siostra określiła warunki ,że tylko rodzina ? taka jest prawda ,że narzeczona to nie rodzina, owszem blisko mi do rodziny ale jeszcze jednak to nie to , obrączki nie mam
A jeszcze jedna prawda na koniec
TŻ ta rodzinka zazdrości mu tego ,że ja mam dom ,ogród , moi rodzice kupili nowy samochód a TŻ towi dali ten stary a i ,że moja mama załatwiła mu pracę , której nie chciała mu rodzinka załatwić! ich to boli i dlatego tak jest. ZAWSZE traktowali TŻ i jego rodziców gorzej bo nie mają tyle kasy co jego wujek i siostrzyczki cioteczne tym samym.

TŻ pow. ,że może nie iść na ten obiad ale stwierdziłam ,że ma iść tymbardziej ,że 300 m ma do restauracji
Jak już wejde do tej rodzinki dam im popalić , nie będą wykorzystywać mojego TŻ. A no i "kij ma dwa końce" więc życie im się odpłaci lepiej ode mnie

[Tity]

Nie wiem do tej pory o co mamie chodziło, ale jest ok już :P Kocham mamę nad życie, tylko że jest wkurzająca czasami :P Ale jednocześnie w niej mam największe oparcie...No cóż, trzeba czasami olewać to co mówi...
Niedawno wróciliśmy do domu. Zajęcia minęły szybko. Pojechaliśmy na obiadek do galerii, zjadłam masakrycznie ostrą pizze...dooobraaa Połaziliśmy po sklepach. Potem pojechaliśmy do szwagra i jego żony. Pogadaliśmy, pośmialiśmy się. No i dzień fajnie minął. Szkoda, że jutro do roboty.

[kretencja]

Kochane, ja na momencik. Zawsze tak z doskoku piszę
Ale właśnie... szykujemy się z TŻ do kąpieli we dwoje Dzisiejsza rozmowa na wątku mnie natchnęła i jakoś nabrałam ochoty. Tak na zgodę, po naszym dzisiejszym kłóceniu

Jutro rano mam ginkę, muszę wziąć recepty na dalsze opakowania Duphastonu. Różne rzeczy czytam o nim w necie, dobre i gorsze... Jest jakieś tam ryzyko, że branie go w ciąży może wpłynąć niekorzystnie na rozwój płciowy dziecka (a ja mam zapowiedziane, że w ciąży też będę brać...). Ale ryzyko jest minimalne, pewnie mniejsze niż to, że w ciąży złapię grypę i dziecku coś się stanie... Więc chyba nie ma się czym martwić...

Dobra, zmykam, zaraz będziemy wodę do wanny nalewać

[Tity]

Hehe to miłego wieczoru A my w tym tygodniu chyba będziemy grodzić działeczkę. I może w końcu coś ruszy się z budową Mama mi tu sapie i stępka, chyba szybko chce się nas z domu pozbyć

[weruczek]

Oliwka, skoro tak mowisz to spoko. Ale dla mnie to narzeczona to jak rodzina
Ja chyba pojde sama sie kapac , bo tz mgr piusze, a ja jutro rano wstaje:/ Masakra!Moze sobie na jutro do pracy roladki sałatowe zrobie, pyszne sa Serek almette z deobno pokrojonym pomidorem, szynka, ogorkiem swiezym zawijamy w salate(wychodzi taki nalesnik) i mniam mniam