Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 3

[teQiba]

Napisane przez TynkaG

[...] do żłobka chodzi od marca bez przerwy [...]

3 m-ce bez żadnej przerwy
Też tak chcę Masz jakieś triki na odporność?
U nas przez te 3 m-ce był łącznie 14 dni

[TynkaG]

Napisane przez teQiba

3 m-ce bez żadnej przerwy
Też tak chcę Masz jakieś triki na odporność?
U nas przez te 3 m-ce był łącznie 14 dni

Haha, nie mam trików.
Emilka chodzi od listopada. Listopad ok, od grudnia do lutego ciagle chora z przerwami, tak ze zamiast 300 zl za miesiac placiłam np. tylko 90 zł. W tym czasie 5 antybiotyków, syropy, krople. Teraz już ok, nie wiem czy dlatego ,że niby po sezonie czy już sie uodporniła troche. Niestety od stycznia do dziś ciagle kaszle, juz nawet pulmonolog konsultowal i diagnoza: narazenie środowiskowe. wiec do zlobka chodzi pomimo kaszlu i czasem kataru. Bo tam wszystkie dzieci coś mają...
Nie wiem czy to juz koniec jej infekcji, po cichu na to licze, że odpornosc jest ok, bo przed zlobkiem nawet kataru nie miała. A i podawal od wrzesnia probiotyki, ale najwyraźniej nic nie dały ;(

[teQiba]

Nie od Ciebie pierwszej słyszę że katar i kaszel u żłobkowych dzieci jest na porządku dziennym
To pozostaje mi mieć nadzieję że i Kacper się jakoś uodporni niedługo

[luuucynka]

zazdroszczę Wam państwowych złobków. u nas chodzi do prywatnego, a w grupie też 15 dzieci. i u nas kaszel nie przejdzie - nie przyjmą dziecka. już o katar się bardzo czepiają i dzwonią żeby z dzieckiem iść do lekarza.
każdy mówi, że dzieci muszą swoje odchorować i potem jest dobrze. zobaczymy...

a jeszcze pytanie: czy Wasze dzieci piją jeszcze dużo mleka?
moja mała pije po złobku ok 150, na wieczór koło 200, rano koło 200, a zdarza się, że i w nocy budzi się (1-3 razy) i chce mleka. myślałam, że w tym wieku to jużmleka idzie mniej, a tymczasem znika błyskawicznie...

[Smarrita]

2x po210ml

[teQiba]

A co jeśli ząbkuje i ma katar? Trochę to niesprawiedliwe - ale z drugiej strony jest szansa że inne dzieci nie będą podłapywać od tego co jednak przyszedłby przeziębiony.
Kacper mleko pije 2 razy dziennie - rano 240 i na noc 210.

[alwa]

Napisane przez luuucynka

zazdroszczę Wam państwowych złobków. u nas chodzi do prywatnego, a w grupie też 15 dzieci. i u nas kaszel nie przejdzie - nie przyjmą dziecka. już o katar się bardzo czepiają i dzwonią żeby z dzieckiem iść do lekarza.
każdy mówi, że dzieci muszą swoje odchorować i potem jest dobrze. zobaczymy...

a jeszcze pytanie: czy Wasze dzieci piją jeszcze dużo mleka?
moja mała pije po złobku ok 150, na wieczór koło 200, rano koło 200, a zdarza się, że i w nocy budzi się (1-3 razy) i chce mleka. myślałam, że w tym wieku to jużmleka idzie mniej, a tymczasem znika błyskawicznie...

u nas mm w nocy 210 ml i czasem nad ranem kolejne 210. W ciągu dnia 1 danie na mleku krowim (kaszka/płatki/budyń).

jak ja Wam współczuję tych chorych dzieci!
Kuba miał raz temperaturę i ze dwa dni kaszlał a mi się wydawało, że to wieczność trwa

[frogutka]

Hania mleka nie pije, zresztą ona nigdy mm nie piła-nie polubiła się z butlą jje na śniadanie i kolację kaszkę na mm, w ciągu dnia jeszcze jogurt, serek.


Współczuje chorób! i dużo zdrówka dla wszystkich potrzebujących Maluchów!


margo tak się cieszę, że to jednak nic poważnego i diagnoza brzmi optymistycznie Kamień z serca, bo Ty i Przemek, zresztą Ewa też i tak już sporo przeszliście i swoje odchorowaliście. Oby już teraz było tylko dobrze!

[natetitka]

Dziękuję dziewczyny za porady odnośnie basenu. Widzę, że to nie jest jednak taka wielka filozofia. Piłeczkę jakąś pewnie jeszcze weźmiemy rzeczywiście i to koło. Planuję iść z tż bo z brzuszkiem to sama bym nie dała rady. Już nie mogę zbyt podnosić małego bo od razu czuje bóle brzucha.

Wczoraj kupiłam na allegro jakiś kostium ciążowy i jak przyjdzie to biorę moich chłopów i brzuch i jedziemy się pluskać

Co do mleka to jak czytałam po roczku dzieciaki mają ok 0,5l mleka lub produktów mlecznych spożywać (dziennie). Ostatnio raczej mleko w kaszkach mały je bo uwielbia wcinać sam łyżeczką. A mleko to do popicia przy śniadanku i tak ok 0,5l dziennie schodzi (wieczorem zawsze kaszka teraz a rano na pierwsze lub drugie śniadanie kaszka/twaróg lub mleko do popicia do kanapeczek)

[luuucynka]

ja chętnie dawałabym małej mniej mleka, tylko ona leci do kuchni i krzyczy "me"(w tłumaczeniu:mleko) dopóki nie dostanie :P
a wczoraj zrobiła lepiej. Mąż zrobił na wieczór 180ml i jadła to na moich kolanach w kuchni, a on stał obok. skończyła, wyciągnęła rękę z butelką w jego stronę i mówi "da". Wziął, pyta się chcesz jeszcze. A ona "da" i czekała aż zrobi, wciągnęła prawie całe, oddała mi butlę i poszła się bawić.

[natetitka]

Napisane przez luuucynka

ja chętnie dawałabym małej mniej mleka, tylko ona leci do kuchni i krzyczy "me"(w tłumaczeniu:mleko) dopóki nie dostanie :P
a wczoraj zrobiła lepiej. Mąż zrobił na wieczór 180ml i jadła to na moich kolanach w kuchni, a on stał obok. skończyła, wyciągnęła rękę z butelką w jego stronę i mówi "da". Wziął, pyta się chcesz jeszcze. A ona "da" i czekała aż zrobi, wciągnęła prawie całe, oddała mi butlę i poszła się bawić.

mój też miał taki okres, że po 300ml mleka wypijał i by pewnie jeszcze pociągnął jakbym mu dała. Zaczęłam go kaszkami zapychać albo chlebem a mleko do popicia. Teraz pije mniej

[koziemleko]

Napisane przez TynkaG

Haha, nie mam trików.
Emilka chodzi od listopada. Listopad ok, od grudnia do lutego ciagle chora z przerwami, tak ze zamiast 300 zl za miesiac placiłam np. tylko 90 zł. W tym czasie 5 antybiotyków, syropy, krople. Teraz już ok, nie wiem czy dlatego ,że niby po sezonie czy już sie uodporniła troche. Niestety od stycznia do dziś ciagle kaszle, juz nawet pulmonolog konsultowal i diagnoza: narazenie środowiskowe. wiec do zlobka chodzi pomimo kaszlu i czasem kataru. Bo tam wszystkie dzieci coś mają...
Nie wiem czy to juz koniec jej infekcji, po cichu na to licze, że odpornosc jest ok, bo przed zlobkiem nawet kataru nie miała. A i podawal od wrzesnia probiotyki, ale najwyraźniej nic nie dały ;(

Też mam nadzieję, że maluchy się w końcu uodpornią
Franek też ciągle z katarem, bo ja przynoszę zarazę z przedszkola

Napisane przez luuucynka

zazdroszczę Wam państwowych złobków. u nas chodzi do prywatnego, a w grupie też 15 dzieci. i u nas kaszel nie przejdzie - nie przyjmą dziecka. już o katar się bardzo czepiają i dzwonią żeby z dzieckiem iść do lekarza.
każdy mówi, że dzieci muszą swoje odchorować i potem jest dobrze. zobaczymy...

a jeszcze pytanie: czy Wasze dzieci piją jeszcze dużo mleka?
moja mała pije po złobku ok 150, na wieczór koło 200, rano koło 200, a zdarza się, że i w nocy budzi się (1-3 razy) i chce mleka. myślałam, że w tym wieku to jużmleka idzie mniej, a tymczasem znika błyskawicznie...

Franek prawie nie pije mleka
Przed snem jakieś 100 ml wypije Teraz ma taką fazę, że zje tylko to co do buzi włoży ręką wszelkie kaszki, mleko itp odpada.

[monkaa321]

Napisane przez tygrysek83

Brawa dla Emilki

U nas bez zmian. Czasem tylko zrobi kilka kroczków sama jak w obu rękach trzyma zabawki i nie zauważy że to jej nie utrzymuje

Filupka, duzo siły na cały dzien.

Frogutka ciesze sie ze juz koniec rehabilitacji

Virginia
1. Nie
2. Nie wiem o co chodzi
3. Tak nagminnie i nie moge tego oduczyc
4. Przebijaja nam teraz 3 zeby wiec bedzie 16

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Napisane przez natetitka

jestem śmiertelnie obrażona!



Pozdro dziewczyny, wzięłam się za wyprawkę, pranie, szykowanie

Termin juz zaraz

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Napisane przez asienka213

monka nie gadam z Toba

dla Przemka

frogutka ciesze sie, ze skonczyliscie rehabilitacje, choc szczerze mowiac, nie mam pojecia czemu Hania ja miala
Co do urlopu, to my jestesmy wlasnie w trakcie przeprowadzki, wydatkow mamy od groma, ale na wakacje po prostu musimy jechac bo inaczej zeswirujemy

No nie wierze!
Powodzenia w przeprowadzce

Napisane przez margo80

Nie szczepimy, kostkę właśnie sprzedajemy, do buzi juz mniej pakuje, woli jedzonko zębów sztuk 8.

Czekanie na wizytę sie przeciagnelo i w rezultacie mieliśmy placzace zmeczone dziecko, które usnelo na rękach zaraz po badaniu, gdy lekarka wypisywala w karcie diagnozę.
Czekając, wedrowal po korytarzach, za rękę lub sam. Zarył czolem w drzwi i zaliczyl glebę rozbijają sobie wargę.

Co do samej wizyty - fajna lekarka, rzeczowa, konkretna, uwazna, z podejściem do dzieci. Najpierw obserwowala go przy chodzeniu, musial byc golutki od pasa w dol. Potem badala na leżance.

Generalnie - punkt dla naszej pediatry, bo pierwsza twierdzilaa, że chodzi o biodro. I faktycznie w biodrze problem, a stopa ani kolano nie sa szpotawe.
O co chodzi z tym biodrem to Wam fachowo nie wyjaśnię, ale rotacja konczyn jest zaburzona do wewnątrz. To jest fizjologiczne, dzieci tak miewają i z reguły samo sie naprawia. Na dzień dzisiejszy nie ma potrzeby nie tylko stosowania butów ortopedycznych, ale nawet fizjoterapia na razie nie jest wskazana. Wszystko ma sie na razie toczyc naturalnie, ma opanować chodzenie, obserwujemy, czy jest poprawa i po wakacjach do kontroli.
Nam się juz wydaje, ze po tym tygodniu, gdy zaczął więcej chodzić sam, noga lepiej sie ustawia, jakby zrozumiała, jak ma działać.

Zobaczymy co będzie dalej.

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Piotrek pije rano 230 i na wieczor kaszke 120-150ml. Odmowil jogurtu, myslalam mu zrobic kiedys kakao

Wspolczuje wam tych chorob zlobkowych ale z drugiej strony mysle ze teraz maluchy odchoruja a pozniej bedzie lepiej a wtedy to ja bede sie bawic w lekarza...

Lece spac, dobranoc

[Kropkaa]

Ja tak na szybko bo padam ze zmęczenia. Robiłam z mężem do późna pączki bo jutro ostatni dzień pracy i pożegnanie robi.

Liliana dziś bardzo marudna była i chyba to ząbki bo stawałam an głowie aby ją ogarnąćA jutro na wizytę uciekam sprawdzić ile przytyłam

Dobranoc a dla Was Dzień dobry

[asienka213]

Napisane przez luuucynka

zazdroszczę Wam państwowych złobków. u nas chodzi do prywatnego, a w grupie też 15 dzieci. i u nas kaszel nie przejdzie - nie przyjmą dziecka. już o katar się bardzo czepiają i dzwonią żeby z dzieckiem iść do lekarza.
każdy mówi, że dzieci muszą swoje odchorować i potem jest dobrze. zobaczymy...

a jeszcze pytanie: czy Wasze dzieci piją jeszcze dużo mleka?
moja mała pije po złobku ok 150, na wieczór koło 200, rano koło 200, a zdarza się, że i w nocy budzi się (1-3 razy) i chce mleka. myślałam, że w tym wieku to jużmleka idzie mniej, a tymczasem znika błyskawicznie...

rygorystyczne zasady w tym zlobku.........troche kataru i juz do lekarza kaza leciec i pewnie najlepiej po antybiotyk tym bardziej tak jak teqiba pisze, przeciez takie maluchy przy zabkowaniu czesto maja katar U nas trwal dlugo, a mala nie chodzi do zlobka

Co do mleka to u nas rano jest butla 200 ml a wieczorem 230 ml no i jeszcze kaszka na mleku 130 ml

Napisane przez monkaa321

Powodzenia w przeprowadzce

[margo80]

Przemo mleka nie pije. Dwa razy dziennie kaszka, często zolty ser, bo uwielbia.

Ja wczoraj jakiegos dola zalapalam, dużo rzeczy na mnie spadlo, mało ogarnelam i poczułam sie beznadziejnie. Ale dzis juz mi lepiej. Jakis mini kryzys to chyba byl.

[natetitka]

Jeżeli któraś z was jeszcze nie ma kupionego nocnika/nakładki na sedes albo szuka podeściku to teraz w biedronce są za 17 czy 18 zł. Ja niestety w poniedziałek w pepco kupiłam nakładkę za 30zł :/ dokładnie takie same są w biedrze teraz. Z motywami disneya, OKT, podgumowane

[czbasia]

Witam
No to dopadło i nas. Mamy pierszy w 15 miesięcznym życiu antybiotyk. .wczoraj byliśmy u lekarza.. osluchowo czysto, ale gardlo czerwone migdaly rozpulchnione, i uszy niby czyste ale jakby cos zaczynalo splywac. Antybiotyk 1 raz dziennie przez 3 dni. A tak sie cieszylam ze nic jej nie lapie.
Wykres goraczki z wczoraj.godz 24.00- 40st-parcetamol, 2,20 znowu ponad 40st.-nurifen forte 2.5ml. 8.00 znowu 39st czopek, 12,00 ponad 40st nurofen, 16.30 -39st czopek i 19,15 nurofen bo znowu pod 40st ehhhhhh. Dzisiejsza noc w miarę.. Skakalo do 39 (spr co godz) ale spala wiec nie budzilam. Teraz 37.5 to tez jeszcze nie zbijamy. Mam nadzieję, że u Was lepiej, miłego dzionka..

[virginia]

Dzień dobry!

czbasia zdrówka dla Was!!
Tynka dziękuję i witaj! I witaj w klubie, Natalka też taka kruszynka jak Emilka..
lucynka ja chyba szczepionkę od ospy sobie odpuszczę choć szczerze mówiąc jeszcze dokładnie tego nie przemyślałam.

co do mleka to u nas podobnie jak u koziemleko mleko, kaszki itp też są beee ale w sumie u nas to żadna nowość, Natalka nigdy nie była fanką mleka itp. Do dziś jadła jeszcze chociaż jakieś jogurciki/serki a teraz i ich odmawia, martwię się o jej poziom wapnia...

aha, zapomniałam wcześniej napisać u nas 12 ząbków - 6 na górze i 6 na dole, tylko 2 rosną jej krzywo, myślicie, że już powinnam wybrać się z tym do dentysty?

[margo80]

Czbasia - zdrówka!


u nas noc masakra. godzinę po zaśnięciu Przemka zatkał katar, jęczał i płakał co chwilę, nie pomogło odciąganie i Nasivin, na rękach nie chciał być, na klacie też nie bardzo. męczyliśmy się do 3, po czym wzięłam go do nas do łóżka, ale spał bardzo niespokojnie.
obstawiam wybijające się dolne czwórki - wczoraj zajrzałam w paszczę, w miejscu czwórek mega spuchnięte dziąsła.


dziś od rana leje mu się z nosa i marudny jest. po obiedzie miał 38, dostał nurofen, śpi już trzeci raz, bo wcześniejsze drzemki miał po 20 minut.


najgorzej, że dziś w nocy zostaję z dzieciakami sama, bo małż ma dyżur..

[natetitka]

Czbasia, wspołczuję tego dziadostwa, które się do was przypałętało. 3mam kciuki by szybko sobie poszło.

Margo, u nas też takie infekcje, trudne nocki zbiegały się z wychodzeniem ząbków.

Byliśmy dziś na festynie i mi tak przykro bo mój synek jest mega otwarty i towarzystki, do innych dzieci podchodzi, zaczyna jakieś interakcje a te dzieci nie chcą się z nim bawić, czasem były agresywne, jakby się go bały. Wiadomo, że na nim to nie robi wrażenia ale jakoś tak mi smutno zrobiło.
Dziwi mnie też zachowanie niektórych mam, zamiast jakoś ośmielić swoje dziecko, powiedzieć np. oooo chłopiec chce się z Tobą bawić to powie: ooo chłopiec zabiera Ci zabawkę. Całkiem inny przekaz mają takie słowa.

Na szczęście zmajstrowaliśmy mu siostrę to będzie miał kogoś do zabawy

[tygrysek83]

Napisane przez natetitka

Czbasia, wspołczuję tego dziadostwa, które się do was przypałętało. 3mam kciuki by szybko sobie poszło.

Margo, u nas też takie infekcje, trudne nocki zbiegały się z wychodzeniem ząbków.

Byliśmy dziś na festynie i mi tak przykro bo mój synek jest mega otwarty i towarzystki, do innych dzieci podchodzi, zaczyna jakieś interakcje a te dzieci nie chcą się z nim bawić, czasem były agresywne, jakby się go bały. Wiadomo, że na nim to nie robi wrażenia ale jakoś tak mi smutno zrobiło.
Dziwi mnie też zachowanie niektórych mam, zamiast jakoś ośmielić swoje dziecko, powiedzieć np. oooo chłopiec chce się z Tobą bawić to powie: ooo chłopiec zabiera Ci zabawkę. Całkiem inny przekaz mają takie słowa.

Na szczęście zmajstrowaliśmy mu siostrę to będzie miał kogoś do zabawy

Mam podobne odczucia jezeli chodzi o dzieci na placu zabaw. Kinga do nich lgnie z uśmiechem na twarzy a one tylko idź stad, nie dotykaj... Szczególnie dziewczynki. No ale trudno.

My dzis zaliczylismy chirurga bo Kinga miała bliskie spotkanie z piaskownicą. Na szczęście skończyło się jedynie na krwiakach. Mam nadzieje że struktura zębów nie naruszona.

[alwa]

Czbasia dużo zdrowia!

Margo współczuję i życzę spokojnej nocy dzisiaj

Tygrysku ojej mam nadzieję ze z Kinga ok!

Wysłane za pomocą aplikacji mobilnej

[filupka]

Virginia, Emil ma 8Zabkow i z tego jeden jest krzywy. Tez myslalam zeby zapytac o to dentyste ale w koncu sobie odpuscilam. To tylko mleczaki. Jak wyjda wszystkie do pojdziemy za jakis rok albo dwa na kontrole i tyle.

Te dzieci na placu zabaw sa naprawde okropne. Ostatnio moja bratanica dwuletnia chciala isc pobawic sie z dziecmi i podeszla do dziewczynek a one jej powiedzialy, ze nie moze sie z nimi bawic bo ma siusiaka i jest chlopcem. Wyobrazacie to sobie? moja bratanica tak sie zmartwila i jej sie przykro zrobilo, ze sie posiusiala strasznie to przykre jak inne dzieci potrafia zranic. i skad u nich sie to bierze? tego nie rozumiem. Jak ci rodzice wychowuja w naszych czasach:confuse d:

[teQiba]

O matko - straszne te dzieciaki Ja Kacprowi nie pozwalam dochodzić do innych, starszych dzieciaków - bo właśnie widzę, że raczej mają odpychające miny

Tygrysku - ale się na pewno strachu najedliście

[Kropkaa]

Wow jestem zdumiona zachowaniem dzieci na prawdę.Wydawało mi się że dziś dzieci sa otwarte,przyjazne itp.Kiedyś mimo róznic dzieci się bawiły razem w piaskownicy.A przynajmniej u mnie przed blokiem tak było,poznawały się podczas zabawy i rodzice nie byli tacy"nie dotykaj,nie idź"

czbasia dużo zdrowia

[Ela87]

Napisane przez luuucynka

a jeszcze pytanie: czy Wasze dzieci piją jeszcze dużo mleka?
moja mała pije po złobku ok 150, na wieczór koło 200, rano koło 200, a zdarza się, że i w nocy budzi się (1-3 razy) i chce mleka. myślałam, że w tym wieku to jużmleka idzie mniej, a tymczasem znika błyskawicznie...

na noc 250, w nocy 200-250 no i czasami w dzien 200 ale nie zawsze

Napisane przez luuucynka

ja chętnie dawałabym małej mniej mleka, tylko ona leci do kuchni i krzyczy "me"(w tłumaczeniu:mleko) dopóki nie dostanie :P
a wczoraj zrobiła lepiej. Mąż zrobił na wieczór 180ml i jadła to na moich kolanach w kuchni, a on stał obok. skończyła, wyciągnęła rękę z butelką w jego stronę i mówi "da". Wziął, pyta się chcesz jeszcze. A ona "da" i czekała aż zrobi, wciągnęła prawie całe, oddała mi butlę i poszła się bawić.

U nas mleko to świętosc butelka i mleko musi byc gdzies schowane, bo jak nie to jest awantura bo ona MUSI to mleko dostać i koniec. I moja tez pociska komus butelke zeby napelnic

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

To co piszecie o dzieciach to straszne, ale mnie nie dziwi, niestety tak rodzice teraz wychowuja swoje dzieci czasami moja siostra tak chowa swoich synow przez co unikam jak ognia spotkan z nimi, bo nie chce by moja corka miala z kims takim do czynienia

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

Napisane przez monkaa321

:

Wspolczuje wam tych chorob zlobkowych ale z drugiej strony mysle ze teraz maluchy odchoruja a pozniej bedzie lepiej a wtedy to ja bede sie bawic w lekarza...

Lece spac, dobranoc

To samo sobie zawsze mysle, ze jak Ola pojdzie do przedszkola to bedzie masakra z chprobami pewnie :/

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Napisane przez czbasia

Witam
No to dopadło i nas. Mamy pierszy w 15 miesięcznym życiu antybiotyk. .wczoraj byliśmy u lekarza.. osluchowo czysto, ale gardlo czerwone migdaly rozpulchnione, i uszy niby czyste ale jakby cos zaczynalo splywac. Antybiotyk 1 raz dziennie przez 3 dni. A tak sie cieszylam ze nic jej nie lapie.
Wykres goraczki z wczoraj.godz 24.00- 40st-parcetamol, 2,20 znowu ponad 40st.-nurifen forte 2.5ml. 8.00 znowu 39st czopek, 12,00 ponad 40st nurofen, 16.30 -39st czopek i 19,15 nurofen bo znowu pod 40st ehhhhhh. Dzisiejsza noc w miarę.. Skakalo do 39 (spr co godz) ale spala wiec nie budzilam. Teraz 37.5 to tez jeszcze nie zbijamy. Mam nadzieję, że u Was lepiej, miłego dzionka..

Zdrowka duuuuzo

Napisane przez margo80

Przemo mleka nie pije. Dwa razy dziennie kaszka, często zolty ser, bo uwielbia.

Ja wczoraj jakiegos dola zalapalam, dużo rzeczy na mnie spadlo, mało ogarnelam i poczułam sie beznadziejnie. Ale dzis juz mi lepiej. Jakis mini kryzys to chyba byl.

Jeny ja takiego dola lapie co drugi dzien ciagle jestem nieogarnieta

[Kropkaa]

Ja daje mleko jak idzie na drzemkę (11-13) 120ml czasami więcej a potem na noc ok 160 ml.Czasami zdarza się nad ranem to wtedy cała butelka idzie po całej nocy 250ml.A w międzyczasie ser,jogurt itp.

Spędziłam dzień bardzo aktywnie z Lilianą,odwiedziłyśmy polski sklep,potem przed drzemką zabawa na dworze i po drzemce na kilka godzin wyskoczyłyśmy do chrzestnej męża gdzie wyszalała się na trawie Ja padam na twarz hehe,brzuch mi się coraz bardziej spina ale nie przejmuje się tym.

[margo80]

Elu - musimy nauczyć sie odpuszczać...
U nas nocka lepsza, spal w miare spokojnie, za to Ewa znów po 6 zaczela dzien.

Wczoraj mnie koleżanka dobila pewna informacja - kolejna sprawa, ktora nam się zwalila w nieodpowiednim momencie...

Jutro chyba wezmę dzieciaki do pediatry, potrzebne mi kilka dni opieki, żeby mi sie urlop przesunal i objął caly czerwiec. Nie wiem tylko, czy lekarka będzie chetna, żeby wypisać.

[Limonka1987]

Cześć dziewczyny!

Tygrysku- współczuję nieprzyjemnej przygody
Dobrze, że to nic poważnego.

Margo- współczuję ciężkich nocy
Oby zęby jak najszybciej dały Wam spokój!
Mam nadzieję, że pani doktor nie będzie robiła jutro trudności

Lucynka- u nas mleka idzie w opór
Butla 240 ml na noc, druga 21o ml nad ranem. Ostatnio coraz częściej butla 210 ml również w środku nocy,nie umiem odzwyczaić Emi od tych nocnych karmień
Rano z reguły płatki lub kaszka na mleku krowim, a na II śniadanie lub podwieczorek często coś z serkiem wiejskim lub mozzarellą (Emilka uwielbia jedno i drugie) lub koktajl na jogurcie naturalnym. W przeciwieństwie do tych Was, które boją się, że maluchy jedzą za mało wapnia, zastanawiam się, czy Milka nie je go za dużo.

Czbasia- szybkiego powrotu do zdrowia!

Virgo- u nas też niektóre zęby rosną krzywo, ale na z wizytą u dentysty poczekam jeszcze rok, dwa.

Ja mam inne doświadczenia jeśli chodzi o kontakty z dziećmi niż Wy. Na plac zabaw chodzimy rzadko, bo ten, który mamy pod nosem jest wiecznie pusty. Najwięcej kontaktu Emilka ma z dziećmi moich koleżanek albo z kuzynami, ale one zawsze chętnie się z nią bawią.
Gdy chodziłyśmy na grupę zabawową, między dziećmi były raczej pozytywne interakcje. Odkąd wróciłam do pracy nie mogę chodzić na poranną grupę dla maluszków, więc chodzimy na grupę popołudniową, gdzie są tzw. starszaki czyli towarzystwo w wieku 2-4 lata. One też odnoszą się do Milki przyjaźnie. Jeśli je zaczepia to nie odpychają jej, potrafią się nawet do niej przytulić albo z własnej inicjatywy przynieść zabawkę. Raz tylko zdarzyło nam się, że Emilka zaczepiała jakiegoś 3-letniego chłopca, a on tak jej się wystraszył, że dostał histerii i duszności (powiem Wam, że aż nie wiedziałam jak się zachować...)
Mamy zachęcają dzieci do wspólnej zabawy,a jeśli zdarzą się jakieś konflikty,starają się je łagodzić.
Na spacerach też czasem poznajemy inne dzieci i też są to raczej pozytywne doświadczenia.
Mam nadzieję, że jak najwięcej takich doświadczeń będziecie mieć i Wy!

U nas wszystko dobrze, tylko Milka jest zakatarzona i trochę kaszle, ale na szczęście humor jej dopisuje. Odkąd została z moją mamą często zdarzają się nam infekcje. Mama ją ewidentnie przegrzewa i nie przyjmuje tego do wiadomości. Ktoś ma podobny problem? Jak sobie z tym radzicie? Rozmowy niestety nic nie dają. Chociaż moja mama jest najlepszą opiekunką dla Emilki jaką mogę sobie wyobrazić, w tym jednym niereformowalna...