Uparty facet

[MalieNova]

Nie wiem jak wasi faceci, ale mój chyba robi mi na złość. Wiecie jak to jest- mówi się, że kobiety mają lepsze poczucie stylu i takie tam. No więc ja staram się również doradzać mojemu mężczyźnie czy to w ubiorze czy kosmetykach. Ale problem jest w tym, że mój luby chyba ma gdzieś moje rady i zawsze stawia na swoim. Kupiłam mu perfumy, dezodoranty- stoją od ponad roku prawie nieużywane. A to, bo zapomni psiknąć, a to bo coś tam. Mówię mu- chodź i siedź prosto, bo dostaniesz garba. Nie, bo go plecy bolą jak się prostuje. Także, no jest ciężki materiał z niego, ale zastanawiam się czy nie przyjąć postawy "I don't care" i po prostu olewać to. Jak on się nie wstydzi, że chodzi jak lebiodka, to po co ja mam się martwić. Co o tym sądzicie?

[niepa]

To przestań mu mówić, jak ma żyć, zwłaszcza jeśli robisz to nieproszona niech żyje po swojemu.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez MalieNova

Nie wiem jak wasi faceci, ale mój chyba robi mi na złość. Wiecie jak to jest- mówi się, że kobiety mają lepsze poczucie stylu i takie tam. No więc ja staram się również doradzać mojemu mężczyźnie czy to w ubiorze czy kosmetykach. Ale problem jest w tym, że mój luby chyba ma gdzieś moje rady i zawsze stawia na swoim. Kupiłam mu perfumy, dezodoranty- stoją od ponad roku prawie nieużywane. A to, bo zapomni psiknąć, a to bo coś tam. Mówię mu- chodź i siedź prosto, bo dostaniesz garba. Nie, bo go plecy bolą jak się prostuje. Także, no jest ciężki materiał z niego, ale zastanawiam się czy nie przyjąć postawy "I don't care" i po prostu olewać to. Jak on się nie wstydzi, że chodzi jak lebiodka, to po co ja mam się martwić. Co o tym sądzicie?

Serio mówisz staremu koniowi, że ma siedzieć prosto ?
Przestań mu mamusiować, to może zacznie się z Tobą bardziej liczyć

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

To jest twój facet, a nie syn. On jest dorosły.

[MalieNova]

Ten "stary koń" ma 22 lata

[drazetkaa]

Jakby mnie mój mąż (nieproszony) zaczął ubierać i wybierać mi dezodoranty to bym go wyśmiała i ubierała się jak mi się podoba.

[MalieNova]

Ja mu nie wybieram, tylko kupuję jako prezenty np. na urodziny/święta, bo nie ma żadnych, a moim zdaniem powinien jakoś dbać o siebie, a nie śmierdzieć potem.

[NinaSimone]

Serio podziwiam go, że z Tobą wytrzymuje. Rolę Ci się pomylily

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[renata_b_1993]

Możesz doradzać, jak najbardziej, o ile to jest doradzanie a nie suszenie głowy Granica bardzo złudnie potrafi się zatrzeć.

[evonla]

Się nie dziwię, że się Tobie nie daje. Jakiekolwiek zmiany to lepiej zacznij od samej siebie, bo bije od Ciebie zaborczością.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez MalieNova

Ten "stary koń" ma 22 lata

No to już ma ukształtowany kościec.

[MalieNova]

Co jest z wami nie tak? Ja tu próbuję podzielić się z wami problemem i pogadać jak kobieta z kobietą, a tu się okazuje, że ja jestem jakaś nienormalna i zaborcza, bo chcę doradzić swojemu chłopakowi. Zastanówcie się lepiej zanim coś napiszecie

[AsteriK]

Ale masz problemy autorko😉 A tak na powaznie to Tobie by sie podobalo gdyby ci tak wiecznie zrzedzil jak masz chodzic,stac,siedziec czy jaka perfum uzywac?

[MalieNova]

Tylko, że ja mu nie zrzędzę tylko subtelnie doradzam

[otoya]

Napisane przez MalieNova

Tylko, że ja mu nie zrzędzę tylko subtelnie doradzam

A on może z tych rad skorzystać albo nie. Jest dorosły. Albo akceptujesz go takim albo poszukaj kogoś kogo nie będziesz musiała zmieniać. Jeśli będzie potrzebował twojej rady to na pewno o nią poprosi.

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

[patusiaa23]

W podstawówce jak ktoś śmierdział, to mu się tak samo *subtelnie* sugerowalo, dając na mikołajki dezodorant. Komedia serio. Trzeba było nie brać sobie faceta, co jest na bakier z higieną, bo z tej podbazy to już dawno wyszliście.

[wlosomaniaczkaaa]

Zastanawiam się jak do tego doszło, ze polecialas na to garbiace się bezguscie? Wcześniej Ci to nie przeszkadzało? I co to znaczy chodzić jak lebiodka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[evonla]

Napisane przez MalieNova

Co jest z wami nie tak? Ja tu próbuję podzielić się z wami problemem i pogadać jak kobieta z kobietą, a tu się okazuje, że ja jestem jakaś nienormalna i zaborcza, bo chcę doradzić swojemu chłopakowi. Zastanówcie się lepiej zanim coś napiszecie

Czego Ty oczekujesz od swojego faceta, że zmieni swój gust na taki, jak Ty? Chcesz mu coś z góry narzucić i dziwisz się, że on ma jakieś zdanie. Zrozum, że ma do tego pełne prawo i nie musi się do Ciebie dostosowywać w tej kwestii

[NinaSimone]

Napisane przez MalieNova

Ja mu nie wybieram, tylko kupuję jako prezenty np. na urodziny/święta, bo nie ma żadnych, a moim zdaniem powinien jakoś dbać o siebie, a nie śmierdzieć potem.

Skoro uważasz, że jest w nim tyle do poprawy. To go nie poprawiaj. Tylko zostaw. Poza tym sama o sobie świadczysz. Nie zainteresowałby mnie facet, który się garbi, śmierdzi i nie jest w moim typie. Ale nie jest się z kimś, by go zmieniac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Kuzwa.przestan mu mowiac jak ma zyc. Masakra

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Napisane przez MalieNova

Tylko, że ja mu nie zrzędzę tylko subtelnie doradzam

Watpie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MalieNova]

A jednak

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Mogłam nie pisać, skoro widzę, że towarzystwo do dyskusji nieźle popieprzone 🤷☠♀️

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez MalieNova

A jednak

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Mogłam nie pisać, skoro widzę, że towarzystwo do dyskusji nieźle popieprzone 🤷♀️

Odpowiedzi nie na rasie wiec foszek. Nie chcesz to nie pisz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patusiaa23]

Ja wolę być popieprzona, niż mieć faceta fleję

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez patusiaa23

Ja wolę być popieprzona, niż mieć faceta fleję

Haha +1

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lloyd]

Napisane przez MalieNova

Nie wiem jak wasi faceci, ale mój chyba robi mi na złość. Wiecie jak to jest- mówi się, że kobiety mają lepsze poczucie stylu i takie tam. No więc ja staram się również doradzać mojemu mężczyźnie czy to w ubiorze czy kosmetykach. Ale problem jest w tym, że mój luby chyba ma gdzieś moje rady i zawsze stawia na swoim. Kupiłam mu perfumy, dezodoranty- stoją od ponad roku prawie nieużywane. A to, bo zapomni psiknąć, a to bo coś tam. Mówię mu- chodź i siedź prosto, bo dostaniesz garba. Nie, bo go plecy bolą jak się prostuje. Także, no jest ciężki materiał z niego, ale zastanawiam się czy nie przyjąć postawy "I don't care" i po prostu olewać to. Jak on się nie wstydzi, że chodzi jak lebiodka, to po co ja mam się martwić. Co o tym sądzicie?

Wiemy. Utarło się sporo dziwnych i nieprawdziwych przeświadczeń. Według mnie poczucie stylu wcale nie zależy od płci. Chyba, że te "tipsiary" np. nie są kobietami.

Napisane przez MalieNova

Tylko, że ja mu nie zrzędzę tylko subtelnie doradzam

Wiesz, to takie wspaniałe z twojej strony.
A gdyby twój facet powiedział:
-nosisz z bielizny tylko stringi
-ubierasz tylko sukienki, spódniczki
-w zimie nie chodzisz w spodniach, ale nosisz grube pończochy
-tylko szpilki i muszkieterki (bo stylowe i mnie kręcą )
itd. itd. itd.
Jesteś za?

Napisane przez wlosomaniaczkaaa

Zastanawiam się jak do tego doszło, ze polecialas na to garbiace się bezguscie? Wcześniej Ci to nie przeszkadzało? I co to znaczy chodzić jak lebiodka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślę, że tak do tego doszło.
"Ale ona go kocha i ona go zmieni".

https://youtu.be/OeNcaUlyp9Y

[wiekanka]

Skoro wcześniej nie miał kosmetyków ani nie czuł potrzeby kupienia ich sobie, to najpewniej nie ma wyrobionego nawyku ich urzywania.

Możesz go zachęcić np. mowiąc, że kiedy ( nie zapomni) będzie czuć, że się popsikał podkreślaj to, że ładnie pachnie i bądz szczególnie miła.

Z garbiącym się starym koniem jest trudniej, niż już z garbatym staruchem. Bo z tym 1-szym jest trudniej, bo jest nadzieja, że może się jeszcze naprostuje. Ale musi SAM chcieć.

A z tym drugim, to już nadziei nie ma i nie ma problemu.

[evonla]

Napisane przez MalieNova

A jednak

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Mogłam nie pisać, skoro widzę, że towarzystwo do dyskusji nieźle popieprzone 🤷☠♀️

Klasa

[pfffh]

Ale że co? Facet smierdzi? Chodzi przepocony? Nie myje się? Co Cię takiego zmusza do "doradzania" mu w kwestii zapach/ubioru?

[Mad_Max]

Zaraz, zaraz. Związałaś się z garbatym śmierdzącym facetem, który nie używa nawet dezodorantu i pytasz post factum co z tym fantem zrobić?
Rozwiązać się, ot co.

[myweakness118]

Subtelne sugestie są chyba gorsze od mówienia wprost Bo to takie wbijanie szpilek, i czekanie aż ta osoba sama załapie aluzję. Lepsza jest szczera rozmowa.
Są różne sytuacje. Ja jestem już od kilku lat w związku, i gdyby zachowanie mojego partnera zmieniło się w jakoś sposób, i nie przypadło by mi to do gustu, to bym mu powiedziała wprost, o co chodzi, zapytała o powód itp.
Inna sprawa jeśli pakowałaś się w ten związek widząc, że facet "potrzebuje udoskonalenia" (oczywiście twoim zdaniem) i traktując go jak projekt. A teraz denerwujesz się, bo on z tobą nie współpracuje. Dodatkowo strzeliłaś focha, bo nikt tu cię nie poklepał po plecach xD
Związek nie jest po to, żeby zmieniać drugą osobę wedle własnych upodobań. Zmienicie się w swoim tempie, samoistnie (oby na lepsze), ale to co ty próbujesz zrobić wydaje mi się dziwne.
Jeśli nie przestrzega podstawowych zasad higieny i ubiera się jak fleja, to z jednej strony rozumiem twoją frustrację i starania, a z drugiej zastanawiam się - po co zaczynałaś ten związek? Nie zmienisz go, a nawet jeśli wymusisz na nim jakieś zmiany, to w końcu się zbuntuje i się od siebie oddalicie.
Ja swojemu chłopakowi doradzam, owszem, ale tylko kiedy sam mnie o to zapyta. Jedyne co się wtrącam to jak chce obciąć włosy na jeża, wtedy mu marudzę że "ale masz takie fajne" A on robi to samo kiedy chodzi o moje, pół żartem, pół serio. Jednak gdyby ktoś z nas ściął włosy (on całkiem na krótko - bo nie ma długich w typowym znaczeniu tego słowa, a ja np do ramion), to trudno, nikt by nikomu wyrzutów nie robił. Z kolei jeśli chodzi o perfumy to czasem sobie kupujemy nawzajem, ale to dlatego, że oboje ich używamy i lubimy Ty swojemu kupiłaś bo chciałaś żeby zaczął używać, no i nie wyszło, bo nie ma takiego nawyku.
Masz trzy opcje: zaakceptować to jaki jest, szczerze z nim porozmawiać i wytłumaczyć o co chodzi, albo... Zakończyć to.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz