Nasze zakupy

[Gonia]

Napisane przez kasztanka3

Mnie to nie przeszkadza, o ile to nie jest taki tani, sliski, klejacy sie wrecz do skory poliester rodem z jakiegos Bon Prixa czy czegos takiego. Mam w szafie naprawde sporo poliestru z wyzszej polki cenowej (sukienki za $200 i wiecej), duzo bawelny, lnu, jedwabiu, wiskozy i roznych mieszanek. Osobiscie nie widze miedzy nimi za szczegolnie roznicy w komforcie noszenia, nawet przy 40-43 stopniach, a poliestrowa sukienke wypiore w 2 minuty recznie, powiesze do wyschniecia i za kwadrans moge ja od nowa zalozyc, lubie to.

mnie tez nie czesto latem poliester lepiej mi się sprawdza niż bawełna, nie klei się do ciała, jest bardziej przewiewny- zwłaszcza przy zwiewnych sukienkach, które uwielbiam.

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez Marigold19

Ja się w poliestrowych ciuchach źle czuję. Może jeżeli ktoś się nie poci lub poci mało to nie ma tego problemu.

Też tak mam.

Zresztą na samą myśl, że to sztuczne to mnie zniechęca.
Nic na to nie poradzę - jestem chemikiem z wykształcenia

[kasztanka3]

Napisane przez Marigold19

Ja się w poliestrowych ciuchach źle czuję. Może jeżeli ktoś się nie poci lub poci mało to nie ma tego problemu.

W bawelnie i lnie poce sie tak samo.

[Hosenka*]

A macie jakieś doświadczenia z torebkami Baron?

[Pani_Robot]

Ja też jestem team poliester. Bawełnę oczywiście lubię jednak z domieszkami, ale np jedwab jest dla mnie zbyt problematyczny, a len i wełny mnie gryzą. Tylko kaszmir mnie nie gryzie, ale nie noszę go z uwagi na drastyczny sposób pozyskiwania.

[kasztanka3]

Napisane przez Pani_Robot

Ja też jestem team poliester. Bawełnę oczywiście lubię jednak z domieszkami, ale np jedwab jest dla mnie zbyt problematyczny, a len i wełny mnie gryzą. Tylko kaszmir mnie nie gryzie, ale nie noszę go z uwagi na drastyczny sposób pozyskiwania.

Jedwabne bluzki normalnie piore w pralce i wieszam do wyschniecia, poki co sa ok i nie musze ich prasowac ani uzywac parownicy. Nie kupilabym rzeczy, ktora by tego absolutnie wymagala, bo jestem na to zbyt leniwa bula.

[helicoptercat]

Moje skromne wyprzedażowe :

-kiecka P&B
-krótka kiecka Strad
-sandały Zalando
-kombi Asos

[Iwonalodz]

A ja dotykam. Lubię, jak coś jest milutkie w dotyku. W przypadku sukienek nie przeszkadza mi poliester, tym bardziej, że każda moja poliestrowa sukienka jest inna w dotyku choć każda milutka
Jestem sweterkowa i tu dla odmiany kaszmiry, merino, jedwabie czasem i ten nieszczęsny moher czy szetland.

[kasztanka3]

Moje uczulenie na welne jest straszne. Ogromny dyskomfort i jest to po prostu upierdliwe przy zakupach.
Kupilam niedawno czarny sweter, wrzucalam go tu jakis miesiac temu, w niedziele chcialam go zalozyc, i po doslownie dwoch sekundach musialam sciagac, bo niemilosiernie mnie drapal. Przy zakupie nie spojrzalam na sklad, bo ta marka ma praktycznie zawsze sweterki ze 100% bawelny. Patrze na metke, a tam 5% welny, dla mnie to dramat, bo od razu mam wysypke i wszystko mnie swedzi i uwiera.
Kurtki 100% welny merino za >$600-800 tez mnie drapia. Noszenie plaszcza z domieszka welny powoduje nawroty egzemy, glownie na twarzy i szyi, jesli kolnierz kurtki/plaszcza dotyka skory.

[Rena]

Napisane przez Marigold19

Ja się w poliestrowych ciuchach źle czuję. Może jeżeli ktoś się nie poci lub poci mało to nie ma tego problemu.

Przy upalach 30 stopni, faktycznie wole bawelne lub wiskoze. Ale przy nizszych temperaturach nie ma to az takiego znaczenia.

Napisane przez kasztanka3

Jedwabne bluzki normalnie piore w pralce i wieszam do wyschniecia, poki co sa ok i nie musze ich prasowac ani uzywac parownicy. Nie kupilabym rzeczy, ktora by tego absolutnie wymagala, bo jestem na to zbyt leniwa bula.

Mialam jedna jedwabna koszule i przetrwala u mnie raptem 3 miesiace niezbyt intesywnego noszenia i prania na programie do jedwabiu. Nie byla to jednak jakas super firma, wiec moze tu byl problem. Bawelniane koszule wytrzymuja u mnie kilka lat. I te firmowe i te z sieciowek.

[kasztanka3]

Napisane przez Rena

Przy upalach 30 stopni, faktycznie wole bawelne lub wiskoze. Ale przy nizszych temperaturach nie ma to az takiego znaczenia.


Mialam jedna jedwabna koszule i przetrwala u mnie raptem 3 miesiace niezbyt intesywnego noszenia i prania na programie do jedwabiu. Nie byla to jednak jakas super firma, wiec moze tu byl problem. Bawelniane koszule wytrzymuja u mnie kilka lat. I te firmowe i te z sieciowek.

Te moje tez nie sa z wysokiej polki, ot - taka lepsza sieciowka, w cenie regularnej te bluzki (zwykle, proste z krotkim rekawem i bez rekawow) kosztuja w granicach $140-150. Mam je ok. pol roku, prane byly co najmniej kilkanascie razy, zawsze w pralce, ale nie wrzucalam ich do suszarki tylko wieszalam do wyschniecia.

[Marigold19]

Ja nie demonizuję poliestru ani nie wychwalam innych materiałów. Poliester jest wygodny i ma tę zaletę, że te ciuchy się nie niszczą. Ale na lato wybieram naturalne materiały, które przepuszczają w obie strony Miałam też kilka bluzek z porządnego jedwabiu i one w lecie były po prostu zimne. Ale to nie była Zara tylko wyższa półka.

[WhiteCherry]

Ja staram się unikać akrylu, bo faktycznie w tym się duszę.
Wełna też mnie gryzie.
Z resztą nie mam problemów

[syyyyyylwia]

Zwiewna cienką kiecke lub bluzkę na ramiączkach z poliestru kupię i będę nosić, ale ogólnie unikam. Jeden wyjątek, odzież sportowa. Chodzenie na siłkę lub w góry w bawełnie, no nie, robi się mokre ciężkie i fe i takie sportowe ubrania też się fajnie normalnie noszą, to inny poliester.
Na lato kocham len! Mam tshirty 100% lnu i spodnie i sukienki z mieszanek. Są cudowne. I mam dość głęboko że są pomięte, nie prasuje na codzień.

W temacie, zwykle sportowe tshirty w cudownych kolorach ️



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gonia]

Napisane przez WhiteCherry

Ja staram się unikać akrylu, bo faktycznie w tym się duszę.
Wełna też mnie gryzie.
Z resztą nie mam problemów

akrylu nie znosze a niestety większość swetrów w RE, ZARZE, MANGO itp to akryl

[Rena]

Napisane przez syyyyyylwia

W temacie, zwykle sportowe tshirty w cudownych kolorach ️



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Te kolory mi sie nie podobaja, ale sportowe tshirty z decathlonu chetnie nosze.

Napisane przez Gonia

akrylu nie znosze a niestety większość swetrów w RE, ZARZE, MANGO itp to akryl

Ja mam i welne i kaszmir w szafie. Zwlaszcza kaszmir rozczarowuje, a akryl nie jest az taki zly. Najbardziej odpowiada mi welna. Kaszmir za drogi, za delikatny, wcale nie taki cieply i do tego kontrowersyjny.

[Gonia]

Napisane przez Rena

Te kolory mi sie nie podobaja, ale sportowe tshirty z decathlonu chetnie nosze.


Ja mam i welne i kaszmir w szafie. Zwlaszcza kaszmir rozczarowuje, a akryl nie jest az taki zly. Najbardziej odpowiada mi welna. Kaszmir za drogi, za delikatny, wcale nie taki cieply i do tego kontrowersyjny.

ja generalnie swetrów nie nosze... ale jak dotykam tych akrylowych to az mnie zeby bolą... nie wiem... takie mam odczucie aczkolwiek pewnie sa różne akryle tak samo jak poliestry
mam w swojej tylko 3 swetry - 1 kaszmirowy i 2 mieszanki wełny i są OK

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez Gonia

ja generalnie swetrów nie nosze... ale jak dotykam tych akrylowych to az mnie zeby bolą... nie wiem... takie mam odczucie aczkolwiek pewnie sa różne akryle tak samo jak poliestry
mam w swojej tylko 3 swetry - 1 kaszmirowy i 2 mieszanki wełny i są OK

Akryl to akryl, nie ma lepszego czy gorszego.
Na rzeczy z akrylu szkoda kasy.
Rzeczy szybko się szmacą, swetry kulkują, naciągają.

[kasztanka3]

Mam dwa sweterki bedace mieszanka bawelny i akrylu (proporcje 60/40) i mechacenie szybko usuwam golarka do ubran, w dotyku sa calkiem fajne i przede wszystkim nie gryza mnie ani nie drapia.

Bylam dzisiaj na stacjonarnych zakupach, kupilam buty w kolorze bordowym, ostatnia para w moim rozmiarze w NSW, bardzo sie ciesze, ze udalo mi sie je kupic, bo online tez sa wyprzedane.
Wpadly tez sweterki i spodnica. Wszystko z Review

[kaledonia]

Napisane przez kasztanka3

Mam dwa sweterki bedace mieszanka bawelny i akrylu (proporcje 60/40) i mechacenie szybko usuwam golarka do ubran, w dotyku sa calkiem fajne i przede wszystkim nie gryza mnie ani nie drapia.

Bylam dzisiaj na stacjonarnych zakupach, kupilam buty w kolorze bordowym, ostatnia para w moim rozmiarze w NSW, bardzo sie ciesze, ze udalo mi sie je kupic, bo online tez sa wyprzedane.
Wpadly tez sweterki i spodnica. Wszystko z Review

Mam jedną bluzkę z Review, jeszcze kupowana w Polsce i a chyba z 10 lat, jak nie więcej. Uwielbiam ją

[kasztanka3]

Napisane przez kaledonia

Mam jedną bluzkę z Review, jeszcze kupowana w Polsce i a chyba z 10 lat, jak nie więcej. Uwielbiam ją

Smiem watpic czy to to samo Review, bo z tego co mi wiadomo, marka nigdy nie byla dostepna poza Australia i Nowa Zelandia. Na reszte swiata maja tylko sprzedaz wysylkowa i licza sobie za transport chyba $50.

[Gonia]

Napisane przez kasztanka3

Smiem watpic czy to to samo Review, bo z tego co mi wiadomo, marka nigdy nie byla dostepna poza Australia i Nowa Zelandia. Na reszte swiata maja tylko sprzedaz wysylkowa i licza sobie za transport chyba $50.

ja widziałam/widuje ciuchy tej firmy w TK Maxx

[kasztanka3]

Napisane przez Gonia

ja widziałam/widuje ciuchy tej firmy w TK Maxx

Jest kilka marek o nazwie Review.
https://www.review-australia.com/

[kasztanka3]

To Review widywalam w sklepach w PL, m.in. w TK Maxx Ale to zupelnie inna marka jest.
https://www.review-fashion.com/

[Gonia]

Napisane przez kasztanka3

Jest kilka marek o nazwie Review.
https://www.review-australia.com/

ale wiesz co... wydaje mi się, że to ta sama firma, podobny stajl ja akurat mam inny styl zupełnie ale zwróciłam uwagę własnie na marke, bo z Tobą mi się skojarzyła

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Napisane przez kasztanka3

To Review widywalam w sklepach w PL, m.in. w TK Maxx Ale to zupelnie inna marka jest.
https://www.review-fashion.com/

ale to chyba VAN GRAF

[kasztanka3]

Napisane przez Gonia

ale wiesz co... wydaje mi się, że to ta sama firma, podobny stajl ja akurat mam inny styl zupełnie ale zwróciłam uwagę własnie na marke, bo z Tobą mi się skojarzyła

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------


ale to chyba VAN GRAF

Nigdy sie nie spotkalam, zeby ubrania byly wysylane do sprzedazy gdziekolwiek poza Australie, dlatego jestem w szoku. Nie wydaje mi sie, zeby moglo to byc mozliwe (maja tutaj outlety i kilka razy do roku robia mega wyprzedaze online, wiec nie byloby nawet co wysylac do tych TK Maxxow), ale jesli sie myle, to zwracam honor.

[niemanicka]

Napisane przez Gonia

ja widziałam/widuje ciuchy tej firmy w TK Maxx

Ja widzialam Review w Peek&Cloppenburg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Gonia]

Napisane przez kasztanka3

Nigdy sie nie spotkalam, zeby ubrania byly wysylane do sprzedazy gdziekolwiek poza Australie, dlatego jestem w szoku. Nie wydaje mi sie, zeby moglo to byc mozliwe (maja tutaj outlety i kilka razy do roku robia mega wyprzedaze online, wiec nie byloby nawet co wysylac do tych TK Maxxow), ale jesli sie myle, to zwracam honor.

wiesz, ja tez nie jestem w 100% pewna, że w TK Maxx to był ten Twój .. :brzyda l: btw słabo , że jest kilka firm odziezowych o tej samej nazwie

[kasztanka3]

Napisane przez Gonia

wiesz, ja tez nie jestem w 100% pewna, że w TK Maxx to był ten Twój .. :brzyda l: btw słabo , że jest kilka firm odziezowych o tej samej nazwie

W Australii jest tylko jedna (ale np. Target ma tania podrobe utrzymana w podobnej stylistyce, nazwali te swoja marke Preview - bardzo subtelnie ). Az wlasnie z ciekawosci wyslalam maila z zapytaniem, czy ubrania Review byly kiedykolwiek w ostatnich latach dostepne w department stores w Europie czy USA.

[kaledonia]

Napisane przez Gonia

ale wiesz co... wydaje mi się, że to ta sama firma, podobny stajl ja akurat mam inny styl zupełnie ale zwróciłam uwagę własnie na marke, bo z Tobą mi się skojarzyła

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------


ale to chyba VAN GRAF

Na bank kupowałam w Van graf