Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka - Strona 12 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-10-17, 16:36   #331
Mimiko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
Dot.: Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka

Cytat:
Napisane przez robcia Pokaż wiadomość
Spokojnie ,dokladnie tak samo myslalam dopoki nie mialam wlasnego dziecka.

I co się zmieniło po tym jak miałaś własne? Bo ja serio mam z tym problem, że z jednej strony chciałabym dziecko, widzę siebie jako matkę, ale z drugiej nienawidzę życiowych zmian i wiem, że taka codzienność jaką opisuje się w tym wątku (cały dzień z dzieckiem, sutek jako smoczek itd.) to by mnie wykończyło psychicznie. I w związku z tym dziecka na razie nie mam, bo wciąż nie czuję, że mogłabym się tak poświęcić. I trochę mnie przeraża, że być może nigdy tego nie poczuję, nigdy nie zdecyduje się na dziecko i będę tego żałować.


Cytat:
Napisane przez Likka9 Pokaż wiadomość
Nosić od ściany do ściany, od okna do okna i gadać gadać gadać 🤪 no i w zależności od wieku, leżeć razem na macie i ... Gadać 🤪 to w domu tak z przymrużeniem oka oczywiście.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Masakra. Nie umiem bawić się z dziećmi, gadać do nich, nie trzymałam nigdy małego dziecka na rękach, więc ta perspektywa brzmi strasznie.


[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;87254724]u mnie się sprawdzalo nawet dosyć często jak jednym okiem czytałam książkę czy ogladalam tv a drugim się "usmiechnelam" do dziecka, pomachalam zabawką, pogadałem coś tam itp. Gorzej jak gdzieś sobie poszłam na dłużej niż te 10 minut ( to też nie zawsze, ale jednak bardziej mi się wbily w psyche te gorsze dni leku separacyjnego) - do łazienki pranie powiesić, do kuchni ( mam małą i młoda wtedy lezala lub turlala się w oddaleniu trochę). A najbardziej moje dziecko było zadowolone z zycia jak widziała obce twarze, jakieś spotkania towarzyskie to było to.[/QUOTE]


To już lepiej Bo takie oddanie się tylko dziecku to jak więzienie. Pamiętam jak moja mama opowiadała, że jak się urodziłam to ona raz w tygodniu zabierała samochód, zostawiała mnie z ojcem i wychodziła na cały dzień na miasto, żeby nie zwariować i naładować baterię na kolejny tydzień. Zawsze to powtarza jako anegdotę, ale po waszych wpisach rozumiem, że to konieczność



Cytat:
Napisane przez AnnLady Pokaż wiadomość
Dobrze opisane. Przewijasz, karmisz, usypiasz, przewijasz, karmisz, bawisz się na macie, czytasz, przewijasz, karmisz, usypiasz, idziesz na spacer, orzewijasz, karmisz, bawisz się, czytasz itp. itd. dzień mija
W międzyczasie sprzątasz, pierzesz, gotujesz, robisz zakupy, jesz.
To tak w skrócie Nie wiem kiedy, niech ci inni się wypowiedzą co tak twierdzą

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
A ja jestem w sumie rozdarta. Bo oczywiście, zgadzam się z wami, że zostawienie dziecka na wyplakanie się to dramat.
Ale... Moja siostra musi CIĄGLE trzymać dziecko na cycku, żeby zasnelo. Jak zabierze pierś - ryk. Nie pomaga bujanie , wozenie w wózku, noszenie, gadanie, zabawianie, mata z melodyjkami- ma być cycek i już. Dziecko jest przewiniete, nakarmione, ubrane, czyste. I ciągle jest płacz i płacz. I siostra cały czas praktycznie siedzi z dzieckiem na łóżku, dziecko cyc w buzi, i tak kilka godzin. Jak zabierze pierś nawet do przewijania - płacz placz placz. Więc o ile nie wierzę w teorie, że niemowlę da się wychowac, to mam wrażenie, że temu dziecku nic by się nie stało, jakby poplakalo, bo autentycznie nie płacze tylko jak ssie pierś.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

To jest właśnie to, czego się obawiam. Unieruchomienie i uwięzienie w domu na dodatek z cyckiem w buzi dziecka. Jakoś mnie to odpycha. Nie, że ktoś tak robi, ale jak pomyślę, że ja miałabym tak spędzić 3 miesiące to nie mieści mi się to w głowie. Rozumiem, że ten okres mija, ale mimo wszystko to jest straszne. Często słyszę, że kobiety przed urodzeniem dziecka mają cukierkową wizję macierzyństwa. Ja mam właśnie na odwrót. Naczytałam się wizażu i zarówno ciąża, jak i pierwsze miesiące życia dziecka jawią mi się jako pasmo nieszczęścia, strachu i zatracenie siebie. No i różnych dolegliwości fizycznych rzecz jasna.
Mimiko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-17, 17:03   #332
Ingrid80
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
Dot.: Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka

Cytat:
Napisane przez Mimiko Pokaż wiadomość
I co się zmieniło po tym jak miałaś własne? Bo ja serio mam z tym problem, że z jednej strony chciałabym dziecko, widzę siebie jako matkę, ale z drugiej nienawidzę życiowych zmian i wiem, że taka codzienność jaką opisuje się w tym wątku (cały dzień z dzieckiem, sutek jako smoczek itd.) to by mnie wykończyło psychicznie. I w związku z tym dziecka na razie nie mam, bo wciąż nie czuję, że mogłabym się tak poświęcić. I trochę mnie przeraża, że być może nigdy tego nie poczuję, nigdy nie zdecyduje się na dziecko i będę tego żałować.





Masakra. Nie umiem bawić się z dziećmi, gadać do nich, nie trzymałam nigdy małego dziecka na rękach, więc ta perspektywa brzmi strasznie.





To już lepiej Bo takie oddanie się tylko dziecku to jak więzienie. Pamiętam jak moja mama opowiadała, że jak się urodziłam to ona raz w tygodniu zabierała samochód, zostawiała mnie z ojcem i wychodziła na cały dzień na miasto, żeby nie zwariować i naładować baterię na kolejny tydzień. Zawsze to powtarza jako anegdotę, ale po waszych wpisach rozumiem, że to konieczność








To jest właśnie to, czego się obawiam. Unieruchomienie i uwięzienie w domu na dodatek z cyckiem w buzi dziecka. Jakoś mnie to odpycha. Nie, że ktoś tak robi, ale jak pomyślę, że ja miałabym tak spędzić 3 miesiące to nie mieści mi się to w głowie. Rozumiem, że ten okres mija, ale mimo wszystko to jest straszne. Często słyszę, że kobiety przed urodzeniem dziecka mają cukierkową wizję macierzyństwa. Ja mam właśnie na odwrót. Naczytałam się wizażu i zarówno ciąża, jak i pierwsze miesiące życia dziecka jawią mi się jako pasmo nieszczęścia, strachu i zatracenie siebie. No i różnych dolegliwości fizycznych rzecz jasna.
Mi się to też nie mieściło w głowie i nie mogłam sobie wyobrazić siebie w takiej sytuacji. Ale zawsze jest wybór. Nie trzeba karmić piersią i występować w roli smoczka. Ja podjęłam taką decyzję i to było najlepsze co mogłam zrobić. Drugi raz podjelabym taką samą decyzję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ingrid80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-17, 17:22   #333
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka

Cytat:
Napisane przez Ingrid80 Pokaż wiadomość
Mi się to też nie mieściło w głowie i nie mogłam sobie wyobrazić siebie w takiej sytuacji. Ale zawsze jest wybór. Nie trzeba karmić piersią i występować w roli smoczka. Ja podjęłam taką decyzję i to było najlepsze co mogłam zrobić. Drugi raz podjelabym taką samą decyzję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Moja siostrzenica podobno nie umie pić z butelki, mimo że miała kilka kupionych... Akceptuje tylko pierś

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-17, 17:34   #334
Mimiko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
Dot.: Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka

Cytat:
Napisane przez Ingrid80 Pokaż wiadomość
Mi się to też nie mieściło w głowie i nie mogłam sobie wyobrazić siebie w takiej sytuacji. Ale zawsze jest wybór. Nie trzeba karmić piersią i występować w roli smoczka. Ja podjęłam taką decyzję i to było najlepsze co mogłam zrobić. Drugi raz podjelabym taką samą decyzję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, to też jest rozwiązanie i myślę, że gdybym miała takie dziecko, którego ulubioną czynnością jest ssanie piersi to szybko bym wymiękła i przeszła na butelkę. Dobrze wiedzieć, że są kobiety, które świadomie zrezygnowały z karmienia piersią, bo głównie słyszę o tym w kontekście "walki" o karmienie.


Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Moja siostrzenica podobno nie umie pić z butelki, mimo że miała kilka kupionych... Akceptuje tylko pierś

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

No sorry, tu już wymiękam. Dziecko musi umieć pić z butelki, bo przecież matka może trafić do szpitala albo wpaść pod samochód i co wtedy? Dzieci chyba nie umierają bez cycka w XXI wieku?
Mimiko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-17, 17:43   #335
Likka9
Zakorzenienie
 
Avatar Likka9
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 6 969
Dot.: Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka

Moje dziecko w pewnym wieku nie tknęło butelki. Z moim mlekiem. Wcześniej bez problemu,a w wieku ok.5 mcy nie i koniec.

Potem jak próbowałam przestawić na mm to każdym pluła dalej niż widziała. Czy to ode mnie czy od kogoś innego, czy z butelki czy z kubka itd.
No i co z takim zrobisz? Jeśli nie jesteś w sytuacji kryzysowej tzn.zyjesz i możesz nakarmić piersią.
Niektóre dzieci od urodzenia nie akceptują smoczków i butelek. I wbrew pozorom takich dzieci jest bardzo dużo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Likka9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-17, 17:51   #336
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka

Mam koleżanki, które świadomie rezygnowały z karmienia piersią i od samego początku dawały mm.
W pełni to akceptuję i szanuję (o ile nie jest okraszone jakimiś bzdurnymi teoriami o kp typu "miałam słabe mleko"). Ale dziecko i tak może być taką przylepką, którą trzeba nosić albo mieć kolki. A może być spokojne i bezproblemowe (moje np. było). Ruletka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-17, 18:04   #337
Ingrid80
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
Dot.: Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka

Cytat:
Napisane przez Likka9 Pokaż wiadomość
Moje dziecko w pewnym wieku nie tknęło butelki. Z moim mlekiem. Wcześniej bez problemu,a w wieku ok.5 mcy nie i koniec.

Potem jak próbowałam przestawić na mm to każdym pluła dalej niż widziała. Czy to ode mnie czy od kogoś innego, czy z butelki czy z kubka itd.
No i co z takim zrobisz? Jeśli nie jesteś w sytuacji kryzysowej tzn.zyjesz i możesz nakarmić piersią.
Niektóre dzieci od urodzenia nie akceptują smoczków i butelek. I wbrew pozorom takich dzieci jest bardzo dużo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Prawdopodobnie było tak, bo jednak piła z piersi. Moja nie piła, więc nie było problemu z butelką.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ingrid80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-10-17, 19:00   #338
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka

Cytat:
To źle myślisz, układ nerwowy rozwija się skokowo.
Cytat:
Napisane przez AnnLady Pokaż wiadomość
Gdybyś przeczytała że zrozumieniem to byś wiedziała że to moje dziecko spało godzinę w dzień, nie ja. W nocy śpi 2-3 h i się budzi na jedzenie, potem śpimy dalej.
I swoją drogą chciałbym zobaczyć jak tłumaczysz niemowlakowi, że nie masz siły go nosić, chce Ci się spać etc.
Jak tego dokonasz to może właśnie Ty znajdziesz się w księdze Guinnessa
Ja do niej nie aspiruję, a za Ciebie trzymam kciuki. Jak Ci się uda opatentować ten sposób to zostaniesz milionerką, a miliony rodziców na świecie będą Cię wychwalać pod niebiosa. Łącznie ze mną
Tacy rodzice istnieją ale to są właśnie ci wszyscy rodzice tzw. grzecznych i spokojnych dzieci. Nie dają sobie wejśc na głowę i zachowują umiar w uleganiu wszelkim fanaberiom i dziecko doskonale pojmuje te granice.
Wiesz, mnie raczej chodziło o to że każdy ma jakieś określone zasoby energetyczne. Nie wiem jaki błąd popełniłaś ale z dystansem podchodzę do tych wszystkich o jakże niezwykłych dzieci. I to miałam na myśli mówiąc że nic nie dzieje się nagle. Dostajesz dziecko od 1 dnia, ty uczysz się jego, ono ciebie.
Może właśnie błędem z Twojej strony, podkreślam może, było to, że zamiast wziąć dziecko na ręce, zapewnić bliskość, i rozsiąść się w fotelu i przetrwać - zaczęłaś nabijać kilometry zapewniając też rozrywkę. Wychodzę z założenia że bolałaby cię nózka, i byłabyś sama to byś 10 km z dzieckiem po mieszkaniu od okna do okna nie robiła. A tak to teraz spaceruj i podskakuj jak foka skoro, no właśnie, nauczyłaś dziadostwa.
Jeśli jesteś rodzicem na 120% zamiast na 80 i potraktować to jak bieg długodystansowy to się potem nie dziw jak dziecko wymaga od ciebie najwyższej formy zaangażowania. Dla dziecka twoje padanie na ryj i 300% to jest jego 100%. Byłabyś w stanie zapewnić większość a nie absolut i też dałoby radę.
A jak słyszę te historie jak to dziecko jest spryciarz nie do ogarnięcia bo otwiera zabepieczenia szuflady to myślę sobie, że nic dziwnego to nie jest. Ma czas, determinację, a to jest tylko naklejka, niektóre otworzyć trudno dorosłym a niektóre się wyrabiają i maluch da radę. Kupiłabym 2gi klips lub i 3.

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87255179]https://me.me/i/please-tell-me-more-...d5f9ba7e02e432

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Ach nie ma jak się nadąsać.
Masz w domu 3 osoby, z tego 2 dorosłe i 4latka. Nie wiem ile chcesz czekać ale powinnaś już uczyć swojego syna porządku a opowiadasz farmazony że w poniedziałek masz sajgon i co wieczór odwalasz maraton sprzątania. To jest już inteligentne wiekowo dziecko i uważam że spokojnie można je nauczyć żeby kipisz ograniczyło do własnych 4 kątów.
Mnie tam życie polegające na prowadzeniu domowego gospodarstwa u nikogo nie wadzi ale nie dziwi mnie też że im dłużej mamusie wiszą nad dzieckiem zamiast zająć się czymś innym tym silniej argumentują co i jak jest rzekomo niezbędne. No na pewno.
W życiu się nie zetknęłam z takim ufajdaniem dziecka przy karmieniu. Dla mnie to nie dzieciak jest płatkiem śniegu które musi tak wyglądać po jedzeniu tylko rodzicowi się nudzi.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2019-10-17 o 19:05
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-17, 19:00   #339
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
Dot.: Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka

Cytat:
Napisane przez Mimiko Pokaż wiadomość
Tak, to też jest rozwiązanie i myślę, że gdybym miała takie dziecko, którego ulubioną czynnością jest ssanie piersi to szybko bym wymiękła i przeszła na butelkę. Dobrze wiedzieć, że są kobiety, które świadomie zrezygnowały z karmienia piersią, bo głównie słyszę o tym w kontekście "walki" o karmienie.





No sorry, tu już wymiękam. Dziecko musi umieć pić z butelki, bo przecież matka może trafić do szpitala albo wpaść pod samochód i co wtedy? Dzieci chyba nie umierają bez cycka w XXI wieku?
się wtedy uczą w mig tej butelki.
Moja córka też nie chciał a pic z butelki, tzn. Wypił kilka razy bez protestów jak miała 1,5 miesiąc a ( tz. Kryzys laktacyjne byl wtedy), potem jeszcze ok 2/3 miesiąc z raz czy dwa, a potem zrobiła się cwaniara 😜 i już butli nie chciala- jak widziała w zasięgu mnie -wygodną cieplutką mamusie z ciepłym mleczkiem 😉. Jak próbowałam z butelki dac to ryk. Ale jestem pewna, ze gdyby tz ( lub inna osoba) próbował ją karmić to by się przestawiła. Mi się do roku czasu nie chciało jakoś "kopać z koniem", bo generalnie karmienie piersia uwazalam za o wiele wygodniejsze niz butelką. A potem ją w pół dnia "na siłę" odstawiłam. ( mam egzemplarz, który lubi protestować na niemal wszystkie zmiany)

Tak poza tym to nieraz takie opowieści, ze się cały dzień siedzi z niemowlakiem przy piersi, są przesadzone. Sama tak nieraz mówiłam, narzekalam, ale to zwykle bywało kilka dni po kilka h takich akcji.
Tak poza tymi niedogodnosciami to "siedzenie" z niemowlakiem potrafi być całkiem zabawne, interesujace, rozwojowe nawet, nie nudzi się człowiek. Ja sporo książek poczytałam na macierzyńskim, dużo ruchu miałam, świeżego powietrza, pozwiedzalam sklepy
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-17, 19:09   #340
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka

Cytat:
inne takie co się zajmą przez godzinę zabawą na macie i możesz robić co chcesz.
Nie wiem czy istnieje w przyrodzie dziecko które jest przez godzinę w stanie zająć się zabawą na macie.

Totalnie mnie nie dziwią wasze teorie, ogólnie jesteście najpierw szalenie zdziwione że po urodzeniu dziecka macie roboty po pachy. A potem demonizujecie okres kilku lub kilkunastu miesięcy (czyli okresu kiedy wszystko jest najbardziej świeże i szokujące z perspektywy kogoś kto sam przez dekady był skupiony tylko na sobie) jakby była to co najmniej dekada.Niektóre mamusie z tego urobienia nianczą synusiów i przez 30-4olecia co bywa motywem przewodnim wątków tutaj.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2019-10-17 o 19:10
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-17, 19:30   #341
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka

No pewnie, że mam sajgon, bo w weekendy mam lepsze rzeczy do roboty niż sprzątanie.
Ale farmazony to rzeczywiście idealne określenie tego, co tu wypisujesz na temat wychowywania dzieci i bynajmniej nie chodzi mi o personalne wycieczki w moją stronę, bo to mi zwisa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-10-17, 19:35   #342
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka

Cytat:
Napisane przez Mimiko Pokaż wiadomość
I co się zmieniło po tym jak miałaś własne? Bo ja serio mam z tym problem, że z jednej strony chciałabym dziecko, widzę siebie jako matkę, ale z drugiej nienawidzę życiowych zmian i wiem, że taka codzienność jaką opisuje się w tym wątku (cały dzień z dzieckiem, sutek jako smoczek itd.) to by mnie wykończyło psychicznie. I w związku z tym dziecka na razie nie mam, bo wciąż nie czuję, że mogłabym się tak poświęcić. I trochę mnie przeraża, że być może nigdy tego nie poczuję, nigdy nie zdecyduje się na dziecko i będę tego żałować.





Masakra. Nie umiem bawić się z dziećmi, gadać do nich, nie trzymałam nigdy małego dziecka na rękach, więc ta perspektywa brzmi strasznie.





To już lepiej Bo takie oddanie się tylko dziecku to jak więzienie. Pamiętam jak moja mama opowiadała, że jak się urodziłam to ona raz w tygodniu zabierała samochód, zostawiała mnie z ojcem i wychodziła na cały dzień na miasto, żeby nie zwariować i naładować baterię na kolejny tydzień. Zawsze to powtarza jako anegdotę, ale po waszych wpisach rozumiem, że to konieczność








To jest właśnie to, czego się obawiam. Unieruchomienie i uwięzienie w domu na dodatek z cyckiem w buzi dziecka. Jakoś mnie to odpycha. Nie, że ktoś tak robi, ale jak pomyślę, że ja miałabym tak spędzić 3 miesiące to nie mieści mi się to w głowie. Rozumiem, że ten okres mija, ale mimo wszystko to jest straszne. Często słyszę, że kobiety przed urodzeniem dziecka mają cukierkową wizję macierzyństwa. Ja mam właśnie na odwrót. Naczytałam się wizażu i zarówno ciąża, jak i pierwsze miesiące życia dziecka jawią mi się jako pasmo nieszczęścia, strachu i zatracenie siebie. No i różnych dolegliwości fizycznych rzecz jasna.
Sporo rzeczy jak np. sposób karmienia to kwestia wyboru.
Ja przed ciązami miałam identyczne podejście do Twojego. Nie czułam też instynktu macierzyńskiego, zwłaszcza przed pierwszą ciążą go nie czułam. Potem zalaly mnie hormony i wszystko stało się łatwiejsze.
Cytat:
Napisane przez Mimiko Pokaż wiadomość
Tak, to też jest rozwiązanie i myślę, że gdybym miała takie dziecko, którego ulubioną czynnością jest ssanie piersi to szybko bym wymiękła i przeszła na butelkę. Dobrze wiedzieć, że są kobiety, które świadomie zrezygnowały z karmienia piersią, bo głównie słyszę o tym w kontekście "walki" o karmienie.





No sorry, tu już wymiękam. Dziecko musi umieć pić z butelki, bo przecież matka może trafić do szpitala albo wpaść pod samochód i co wtedy? Dzieci chyba nie umierają bez cycka w XXI wieku?
Wcale nie muszą umieć i wcale nie trzeba uczyć na wypadek gdyby matka umarła, dajmy na to W razie czego, jak będzie konieczność, to dziecko zje i z butelki, nawet to nieprzyzwyczajone do butelki. Zdrowe dziecko się nie da zaglodzic
Moje dzieci nie piły nigdy z butelki, o od około 7 m-ca piły z kubka. No i karmienie piersią które przed 1 ciążą mnie brzydzilo a później okazało się naturalne i do zaakceptowania. Nie ma co za dużo rozmyślań o szczegółach przed ciążą, bo ciąża i dziecko dużo zmieniają w podejściu i w myśleniu o sprawach związanych z macierzyństwem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez Linka25
Czas edycji: 2019-10-17 o 19:36
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-17, 19:37   #343
Ingrid80
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
Dot.: Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka

Albo nie i z tym też trzeba umieć sobie poradzić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ingrid80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-17, 19:49   #344
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka

Cytat:
Raz posłuchałam tej głupiej rady przy pierwszej córce w celu nauczenia jej zasypiania samotnie.
Ale po co? Tak z ciekawości?

Cytat:
tak ze tego, rada "zostaw niech sie wyryczy" , nie nos bo się przyzwyczai (jakby nie bo przyzwyczajone po okresie płodowym) jest tak dobra jak cytryna na skaleczenie.
raczej akurat rozmawiamy o tym gdy dziecko dochodzi do tego etapu że ma np. iles miesięcy, zaczyna beczeć i nie idzie ogarnąć a jedyną metoda pozostaje szuranie bamboszami po chałupie albo leżenie w łóżku 20 godzin bo należy ustąpić.

że matka nie jest ze stali i może paść ze zmęczenia po takich maratonach i w sumie to dopiero może być groźne i szkodliwie to niewazne, ważne żeby dziecko dostało idealnie co wymyśliło swoim straumatyzowanym później na lata x-miesięcznym rozumkiem.
Cytat:
Dwa, nigdy nie słuchałam biernie płaczu moich dzieci.
Uważam że dobrze robiłam i robię w tym względzie.
Pewnie że dobrze tylko ja się ciebie zapytałam jak i pań
co robicie w sytuacji gdy mamusia nie pomoże bo mieszka daleko, facet pracuje w delegacjach albo go nie ma kupę godzin, ty sama po pół roku wróciłaś z macierzynskiego co nie jest niczym dziwnym i masz jak wyżej, a na kolejną opiekunkę hajsy nie bardzo.
Bez obiadu moim zdaniem da się żyć. Zjesz kanapkę. Jak i poodkurzanego dywanu. Ja mówię o tej drugiej częsci, hodujesz odleżyny przez pozostałych 14 godzin dzien w dzien? Ale maluch nie kwili, uff.

Cytat:
wizażowe autorytety w kwestii wychowania dzieci to tak raczej w granicach normy uważam).
no ja za normę na pewno nie uważam i nie tylko ja. btw dziecko jak karmisz a coś mu nie smakuje czy nie chce to potrafi łyżeczkę odsunąć od siebie.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-17, 19:54   #345
Likka9
Zakorzenienie
 
Avatar Likka9
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 6 969
Dot.: Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka

Aż się pod nosem uśmiecham jaka ja byłam "mądra" jak nie miałam dzieci jak czytam ten wątek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Likka9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-17, 19:57   #346
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka

Cytat:
Ale farmazony to rzeczywiście idealne określenie tego, co tu wypisujesz na temat wychowywania dzieci i bynajmniej nie chodzi mi o personalne wycieczki w moją stronę, bo to mi zwisa.
tak ci zwisa że wątek musisz przetrwać, tak ci zwisa.
no i powinno ci zwisać bo to tylko luźna dyskusja.
możesz się obrazić - nie to jest moim celem - ale nie wmawiaj światu że mając jedno dziecko, nie pracując nie da się mieć ogarniętej chaty. bo coś tam.
Cytat:
bo w weekendy mam lepsze rzeczy do roboty niż sprzątanie.
co na przykład ? i dlaczego sprzątanie musi w ogóle zajmować ci w życiu tyle czasu ? pałac masz i dziesiątki pokoi które odkurzasz (bo normalne że tego nawet nie zużyjesz więc możesz co najwyżej wycierać kandelabry i resztę). retoryczne. inni rzeczywiście, nie mają dzieci, nie pracują i nie potrzebują w łikendy czegoś porobić.

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Cytat:
Aż się pod nosem uśmiecham jaka ja byłam "mądra" jak nie miałam dzieci jak czytam ten wątek
no własnie koronny argument jak się użala ma dzieci a jak się nie użala.
jak w wątkach o grubości, otyłość to też z miliona powodów nigdy dlatego że trudniej jest ruszyć tyłek na ćwiczenia i zastosować dietę niż nie.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-17, 20:11   #347
paczanga
Zadomowienie
 
Avatar paczanga
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 341
Dot.: Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka

Zawsze zadziwia mnie z jaką pewnością i stanowczością wypowiadają się niektóre osoby mające blade pojęcie w danym temacie (tutaj czy to z punktu widzenia wiedzy np. na temat rozwoju psychofizycznego niemowlęcia czy doświadczenia).
paczanga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-17, 20:11   #348
Ingrid80
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
Dot.: Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka

Ja dziecko mam i też że zdziwieniem czytam o tym ciągłym lezeniu, niemożności skorzystania z toalety lub wzięcia prysznica. A także o codziennym, wielogodzinnym sprzataniu mam też koleżanki z dziećmi i żadna nie przeżywała takiego armageddonu. I dodam jeszcze, że kilka lat temu (mniej niż 9) macierzyński nie trwał rok tylko pół i też trzeba było jakoś się zorganizować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ingrid80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-17, 20:12   #349
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
Dot.: Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka

Przecież dziecko raczkujące ma ten cały syf na sobie, bierze do buzi.
Jak mozna nie ogarniać chaty...wtf?
Nie mowie tu o teście białej rękawiczki.
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-10-17, 20:12   #350
Ingrid80
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
Dot.: Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka

Ale jaki syf??? W butach chodzicie po domu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ingrid80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-17, 20:14   #351
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
Dot.: Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka

Ale nosi sie piach po całym domu. Okruchy spadają. W kuchni podczas gotowania tez cos leci.
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-17, 20:16   #352
Ingrid80
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
Dot.: Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka

Z czego ten piach?
Ja na prawdę nie wiem jak, ale po 1 dniu nie mam w domu żadnego syf, odkurzam i myję podłogę raz w tygodniu i wszyscy mają się dobrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ingrid80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-17, 20:17   #353
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka

Cytat:
Napisane przez Ingrid80 Pokaż wiadomość
Z czego ten piach?
Ja na prawdę nie wiem jak, ale po 1 dniu nie mam w domu żadnego syf, odkurzam i myję podłogę raz w tygodniu i wszyscy mają się dobrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Córka Ci nie nosi z piaskownicy? Bo mój mimo wytrzepania butów i skarpetek na miejscu - strasznie. I zwykle mimo przejścia od razu do łazienki i tak muszę odkurzać każdorazowo wieczorem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-17, 20:19   #354
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka

To wszystko zalezy gdzie sie bywa poza domem
Ja bywałam codziennie na płazy i piachu w domu pełno. Nawet w pupie i prysznic był obowiązkowo.


Dziecko raczkujące tez juz pewnie jada cos rączka. Jakis chrupek itp. No nie wierze, ze nic nie zleci.

Edytowane przez f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0
Czas edycji: 2019-10-17 o 20:20
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-17, 20:21   #355
Ingrid80
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
Dot.: Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87257913]Córka Ci nie nosi z piaskownicy? Bo mój mimo wytrzepania butów i skarpetek na miejscu - strasznie. I zwykle mimo przejścia od razu do łazienki i tak muszę odkurzać każdorazowo wieczorem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Raczej już nie bywamy w piaskownicy przychodzimy z pola, ściągamy buty w przedpokoju i piachu nie.ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Cytat:
Napisane przez Ingrid80 Pokaż wiadomość
Raczej już nie bywamy w piaskownicy przychodzimy z pola, ściągamy buty w przedpokoju i piachu nie.ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Jak bywalismy to również poza przedpokojem piasek się nie roznosil.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ingrid80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-17, 20:25   #356
Likka9
Zakorzenienie
 
Avatar Likka9
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 6 969
Dot.: Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka

U mnie wiecznie się niesie jak nie z podwórka to z ogrodu,jak nie my to zwierzyna. Więc odkurzyć i zmopowac trzeba co dwa dni. A jak jakieś pracę podwórkowe to i codziennie. Muszę pomyslec nad tresura kota, żeby łapki w wycieraczkę wycierał

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Likka9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-17, 20:28   #357
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka

Cytat:
Napisane przez Ingrid80 Pokaż wiadomość
Raczej już nie bywamy w piaskownicy przychodzimy z pola, ściągamy buty w przedpokoju i piachu nie.ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Jak bywalismy to również poza przedpokojem piasek się nie roznosil.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja mam przedpokój po drodze do każdego pokoju i przede wszystkim kuchni, więc nie ma takiej szansy, żeby się nie niosło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-17, 20:29   #358
Ingrid80
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
Dot.: Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87257955]Ja mam przedpokój po drodze do każdego pokoju i przede wszystkim kuchni, więc nie ma takiej szansy, żeby się nie niosło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No tak, to inna sytuacja.
A może mam inne standardy czystości?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ingrid80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-17, 20:31   #359
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka

Cytat:
Napisane przez Ingrid80 Pokaż wiadomość
No tak, to inna sytuacja.
A może mam inne standardy czystości?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja akurat piasku ani okruszków nie cierpię. A mój jeszcze bardzo dużo w piaskownicy siedzi, więc najczęściej ma go i w kieszeniach spodni, bluz, o ciele i włosach już nawet nie wspominam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-17, 20:32   #360
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
Dot.: Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka

Jezu, dziewczyny, ale offtop. Gdzie w tym wszystkim autorka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-10-22 19:29:08


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:08.