Strasznie się pokłóciłam z moją najlepszą kumpelą.

[MlodaMatka]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Dobra zapytam jeszcze raz.

Czemu słowo cham jest obraźliwe a "Bachor drze japę" nie?Tak w jednym zdaniu jeśli możesz.Nie coś tam tylko użył słów niezbyt miłych.

[Bananalama]

Napisane przez MlodaMatka

Do tego aby wyjaśnić dlaczego ja określając kogoś chamem jestem nie kulturalna i obrażam kogoś a ktoś jak mówił o moim dziecku tak jak pisałam jest ok.Możesz mi wyjaśnić ten fenomen?

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------



Dobra zapytam jeszcze raz.

Czemu słowo cham jest obraźliwe a "Bachor drze japę" nie?Tak w jednym zdaniu jeśli możesz.

Wydzwaniasz do dziewczyny i ją obrażasz, bo doszły Cię słuchy. Nawet nie wiesz na 100% kto co powiedział. Dla mnie mówienie, że ktoś drze japę nie jest obraźliwe. Natomiast wyzwanie kogoś od chamów personalnie obraża tę osobę, bo ogólnie nazywanie kogoś chamem to chyba nie jest potoczne określenie neutralnej cechy?

[tinkerver2]

Napisane przez MlodaMatka

Weź nie popadaj w skrajności ok.Możesz mi wyjaśnić twoją niespójność w tym co piszesz od początku wątku.?

Oczywiście. Mówienie o kimś obcym, że drze japę - nie ok. Mówienie o kimś bliskim, że drze japę - luz.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[MlodaMatka]

Napisane przez Bananalama

Wydzwaniasz do dziewczyny i ją obrażasz, bo doszły Cię słuchy. Nawet nie wiesz na 100% kto co powiedział. Dla mnie mówienie, że ktoś drze japę nie jest obraźliwe. Natomiast wyzwanie kogoś od chamów personalnie obraża tę osobę, bo ogólnie nazywanie kogoś chamem to chyba nie jest potoczne określenie neutralnej cechy?

Tak się składa że Bachor też nie jest neutralne albo się trzymamy tego jaki mają charakter te słowa w zamyśle albo tylko pod siebie jak ty.Nie ma czegoś takiego Cham to obraźliwe bo ogólnie to obraźliwie a Bachor już nie.Oba mają charakter obraźliwy.Jesteś nie konsekwentna.

Podczas rozmowy przyznała się że tak powiedziała.

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Napisane przez tinkerver2

Oczywiście. Mówienie o kimś obcym, że drze japę - nie ok. Mówienie o kimś bliskim, że drze japę - luz.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Niby dlaczego?Wiele ludzi pewnie by powiedziało odwrotnie.

[tinkerver2]

No to niech mówi, co mnie inni ludzie obchodzą xdddd

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[MlodaMatka]

Napisane przez tinkerver2

No to niech mówi, co mnie inni ludzie obchodzą xdddd

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

A mnie obchodzi co mówią moi bliscy o moich bliskich taki myk.

[Bananalama]

Jeszcze raz pisze. Laska coś komuś powiedziała. Nie obraziła wprost Twojego bombelka. Ty wpadłaś w szał, zadzwoniłaś, zwyzwywałaś ją. Jesteś zbyt wybuchowa i powinnaś się ogarnąć. Nie chcesz utrzymywać kontaktu, to nie utrzymuj. Zresztą i tak bym nie chciała z Tobą po takiej akcji utrzymywać kontaktu. Myślę, że problem rozwiązał się sam.

Mam ciotkę, która na wszystkie dzieci zawsze mówiła bachory. Wszyscy mieli to w d. bo taki miała sposób mówienia. Może Twoja kumpela ma taki sposób wypowiedzi, ale widzisz, wie, że Ty swoje dziecko kochasz, że dla Ciebie coś jest nie do przyjęcia i przy Tobie tak nie mówi? Rzucasz się o to, jak ona się wypowiada gdzieś indziej.

Po wafla roztrząsasz? Nikt Ci tu nie powie jednomyślnie, że jesteś świętą bez grzechu, bo dla wielu osób Twój problem jest po prostu śmieszny.

[MlodaMatka]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87696916]jestes strasznie dramatyczna ,obraza ci male dziecko ;p
jak juz to obrazili ciebie nie twoje nieswiadome niczego dziecko
straszna histeria[/QUOTE]

Przecież to nic nie zmienia że jest nieświadome.Przykro mi ale nie jestem histeryczką, histeryczki inaczej postępują.

[Bananalama]

O moim ojcu, jak był już bardzo chory, jedna osoba z otoczenia powiedziała, że leży jak warzywo. No niezbyt fortunny dobór słów. Co miałam wydzwaniać do tej osoby z wyzwiskami? Po co?

[MlodaMatka]

Napisane przez Bananalama

Jeszcze raz pisze. Laska coś komuś powiedziała. Nie obraziła wprost Twojego bombelka. Ty wpadłaś w szał, zadzwoniłaś, zwyzwywałaś ją. Jesteś zbyt wybuchowa i powinnaś się ogarnąć. Nie chcesz utrzymywać kontaktu, to nie utrzymuj. Zresztą i tak bym nie chciała z Tobą po takiej akcji utrzymywać kontaktu. Myślę, że problem rozwiązał się sam.

Mam ciotkę, która na wszystkie dzieci zawsze mówiła bachory. Wszyscy mieli to w d. bo taki miała sposób mówienia. Może Twoja kumpela ma taki sposób wypowiedzi, ale widzisz, wie, że Ty swoje dziecko kochasz, że dla Ciebie coś jest nie do przyjęcia i przy Tobie tak nie mówi? Rzucasz się o to, jak ona się wypowiada gdzieś indziej.

Po wafla roztrząsasz? Nikt Ci tu nie powie jednomyślnie, że jesteś świętą bez grzechu, bo dla wielu osób Twój problem jest po prostu śmieszny.

Dalej naginasz pod siebie i tyle.Czemu piszesz cały czas coś tam pwoiedzieła?To ja w takim razie też mogę napisać że coś tam powiedziałam przez telefon i nic się nie stało przecież jej nie obraziłam.Być może dla kogoś jest śmieszny przy czym ja tego nie kupuje.

[Bananalama]

Napisane przez MlodaMatka

Przecież to nic nie zmienia że jest nieświadome.Przykro mi ale nie jestem histeryczką, histeryczki inaczej postępują.

No wlasnie przyjmij do wiadomości, że chyba ta histeryczka właśnie jesteś. Ja wiem, że na coś innego liczyłaś w tym wątku, ale takie widać wnioski są i pewnie koleżanka myśli o Tobie tak samo .

[MlodaMatka]

Napisane przez Bananalama

O moim ojcu, jak był już bardzo chory, jedna osoba z otoczenia powiedziała, że leży jak warzywo. No niezbyt fortunny dobór słów. Co miałam wydzwaniać do tej osoby z wyzwiskami? Po co?

Ja bym po prostu upomniała mi tyle.

[kennedy]

Napisane przez MlodaMatka

Czyli jednak a nie można było tak od początku tylko tak między wierszami.Ja też się nie wdaje w żadne bójki.

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------



Bo zwyczajnie ktoś nim dla mnie jest po taki słowach i nic tego nie zmieni.Ty uważasz że słowo Cham jest gorsze od "bachor drze japę"?

Napisane przez MlodaMatka

Dalej naginasz pod siebie i tyle.Czemu piszesz cały czas coś tam pwoiedzieła?To ja w takim razie też mogę napisać że coś tam powiedziałam przez telefon i nic się nie stało przecież jej nie obraziłam.Być może dla kogoś jest śmieszny przy czym ja tego nie kupuje.

Ona jest prostacka a ty wybuchowa.

Przeciez wiesz ze ona dzieci nie lubi i nie toleruje to czemu sie dziwisz. Piszemy ci ze ta znajomosc zapewne juz jest skonczona i to jest wina i twoja i jej.
Jej bo nie toleruje twojego dziecka
twoja bo ty nie tolerujesz tego ze ona dzieci nie toleruje.

finito.

[wlosomaniaczkaaa]

Ty młodamatko powinnaś nieustannie z fochem chodzić, bo jestem przekonana, że niejednokrotnie ktoś pomyślał o Twoim płaczącym dziecku per drący japę wkurzający bachor. To nie jest odgłos miły dla ucha. Ty jak kiedyś reagowałaś na ryk obcego dziecka?

Już któryś zdaje się wątek zastanawiasz się nad tą koleżanką. I też się zastanawiam czego konkretnie oczekujesz? Że nazwiemy ją nieczułą jędzą i jednogłośnie uznamy, że powinna Ciebie przeprosić? Ja tam rozumiem, że to mogło być dla Ciebie nieprzyjemne, ale zareagowałaś histerycznie. Ja na miejscu tej koleżanki bym Ciebie olała. Osobę donoszącą również. Jeśli zależy Ci na tej przyjaźni, to może wyciągnij rękę pierwsza? Jak to taka prawdziwa przyjaźń, to może się jakoś dogadacie.

[Senija]

Czytam ten watek i smieje sie do siebie, po cichu licze (choc chyba plonne nadzieje) ze w koncu sie dowiem PO CO AUTORKA ZALOZYLA TEN WATEK?
Wszystko juz zostalo powiedziane.
Odnosze wrazenie ze MlodaMama liczyla ze tutaj jakas petycje spiszemy i zaczniemy wydzwaniac do tej kolezanki wmawiajac jej ze jest chamska i zeby przestala obrazac bombelka.

No co tu jeszcze mozna wiecej zrobic zeby Autorka byla zadowolona?
Widze ze bardzo ja dziwi podejscie osob postronnych a najbardziej ja bulwersuje brak naszego bulwersu na to ze ktos tam powiedzial bachor o czyims tam dziecku

[MlodaMatka]

Napisane przez Bananalama

No wlasnie przyjmij do wiadomości, że chyba ta histeryczka właśnie jesteś. Ja wiem, że na coś innego liczyłaś w tym wątku, ale takie widać wnioski są i pewnie koleżanka myśli o Tobie tak samo .

Obraził mi ktoś dziecko i postanowiłam to wyjaśnić do nikogo nie poszłam robić awanture ale jestem histeryczką.

Strasznie masz spłyconą definicje histeryczki w takim razie.Jak by moja koleżanka wzięła jakąś zabawkę dziecka i przykładowo by ją rozbiła i bym zrobiła haje na cały dom.Tak to wtedy jest objaw histerii.

[Bananalama]

Napisane przez MlodaMatka

Dalej naginasz pod siebie i tyle.Czemu piszesz cały czas coś tam pwoiedzieła?To ja w takim razie też mogę napisać że coś tam powiedziałam przez telefon i nic się nie stało przecież jej nie obraziłam.Być może dla kogoś jest śmieszny przy czym ja tego nie kupuje.

Ale wydzwaniasz z histeriami. Jakbyś zadzwoniła i normalnie powiedziała, to spoko. Ale wyszłaś na histeryczkę i w dodatku taką, która wyzywa innych ludzi. Ciągle próbujesz udowodnić, jaka ta koleżanka jest zła. Tymczasem to Ty postepujesz dużo gorzej i jeszcze się miotasz jakby Ci się stolik pod pupą palił.
Efekt będzie taki, że dostaniesz łatkę histeryczki, będziesz skłócona z koleżanką i z donosicielką pewnie też, bo i pośrednikowi się rykoszetem obędzie, a na dodatek pewnie sprawa się rozejdzie i sporo osób będzie miało miły dodatek do kawusi w postaci plotusi o Tobie. Tak jak teraz na forum.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[MlodaMatka]

Napisane przez wlosomaniaczkaaa

Ty młodamatko powinnaś nieustannie z fochem chodzić, bo jestem przekonana, że niejednokrotnie ktoś pomyślał o Twoim płaczącym dziecku per drący japę wkurzający bachor. To nie jest odgłos miły dla ucha. Ty jak kiedyś reagowałaś na ryk obcego dziecka?

Już któryś zdaje się wątek zastanawiasz się nad tą koleżanką. I też się zastanawiam czego konkretnie oczekujesz? Że nazwiemy ją nieczułą jędzą i jednogłośnie uznamy, że powinna Ciebie przeprosić? Ja tam rozumiem, że to mogło być dla Ciebie nieprzyjemne, ale zareagowałaś histerycznie. Ja na miejscu tej koleżanki bym Ciebie olała. Osobę donoszącą również. Jeśli zależy Ci na tej przyjaźni, to może wyciągnij rękę pierwsza? Jak to taka prawdziwa przyjaźń, to może się jakoś dogadacie.

Hahaha ja mam pierwsza wyciągnąć rękę.Kabaretowe podejście do sprawy serio.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Jesli moja dobra kolezanka powiedziala by na moje dziecko bachor darl jadake ja bym jej powiedziala pare slow. Jednak to co Ty tutaj reprezentujesz na tym watku pokazuje ze masz problem z emocjami a Twoje pyskowki sa naprawde dziecinne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MlodaMatka]

Napisane przez Bananalama

Ale wydzwaniasz z histeriami. Jakbyś zadzwoniła i normalnie powiedziała, to spoko. Ale wyszłaś na histeryczkę i w dodatku taką, która wyzywa innych ludzi. Ciągle próbujesz udowodnić, jaka ta koleżanka jest zła. Tymczasem to Ty postepujesz dużo gorzej i jeszcze się miotasz jakby Ci się stolik pod pupą palił.
Efekt będzie taki, że dostaniesz łatkę histeryczki, będziesz skłócona z koleżanką i z donosicielką pewnie też, bo i pośrednikowi się rykoszetem obędzie, a na dodatek pewnie sprawa się rozejdzie i sporo osób będzie miało miły dodatek do kawusi w postaci plotusi o Tobie. Tak jak teraz na forum.

A dlaczego ja mam być miła jeśli ona nie jest możesz tak logicznie to wyjaśnić??Wiem że twoim zdaniem ona jest fajna a ja wredna ale nic na to nie poradzę taki klimat.

[Bananalama]

Napisane przez Senija

Czytam ten watek i smieje sie do siebie, po cichu licze (choc chyba plonne nadzieje) ze w koncu sie dowiem PO CO AUTORKA ZALOZYLA TEN WATEK?
Wszystko juz zostalo powiedziane.
Odnosze wrazenie ze MlodaMama liczyla ze tutaj jakas petycje spiszemy i zaczniemy wydzwaniac do tej kolezanki wmawiajac jej ze jest chamska i zeby przestala obrazac bombelka.

No co tu jeszcze mozna wiecej zrobic zeby Autorka byla zadowolona?
Widze ze bardzo ja dziwi podejscie osob postronnych a najbardziej ja bulwersuje brak naszego bulwersu na to ze ktos tam powiedzial bachor o czyims tam dziecku

Jak to po co? Żeby wszyscy pogłaskali ją po główce i powiedzieli, że jest dzielną, waleczną lwica, która broni swego dziecka przed obelgami ze strony upiornej chamskiej wiedźmy zywiacej się dzieciaczkami.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[MlodaMatka]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Nie wiem czemu to robisz ale smutne to jest.Masz jakąś niechęć do grupy matek?Pytam serio?Potrafisz tylko powiedzieć że ja jestem nie miła a na inne słowa masz klapki na oczach bo niechcesz przyznać że są obraźliwe z jakiś względów nie ustalonych prze ze mnie.

[Bananalama]

Napisane przez MlodaMatka

A dlaczego ja mam być miła jeśli ona nie jest możesz tak logicznie to wyjaśnić??Wiem że twoim zdaniem ona jest fajna a ja wredna ale nic na to nie poradzę taki klimat.

Napisałam Ci. Nie pasuje Ci coś, dzwonisz i SPOKOJNIE wyjaśniasz, a nie dzwonisz i wyzywasz kogoś od chamów. Słuchaj Gośka, niefajnie wyszło, odebrałam to niezbyt dobrze. Wtedy wyszlabys na kulturalną niewinną leliję, którą próbujesz tutaj zagrać, ale z marnym efektem, bo co chwilę pokazujesz emocje. Jeżeli nawet przez posty na forum przebija Twój histeryczny charakter, to ciekawa jestem jak wyglądała ta rozmowa.

Nigdzie nie napisałam, że Twoja koleżanka jest wredna, ale zauważ, przy Tobie takich słów nie użyła.

[wlosomaniaczkaaa]

Napisane przez MlodaMatka

Hahaha ja mam pierwsza wyciągnąć rękę.Kabaretowe podejście do sprawy serio.

Tak, Ty. Bo to Ty przeżywasz i zakładasz o niej tematy. No chyba, że ona też za Tobą płacze i zakłada wątki na Twój temat, że taką supcio koleżankę straciła przez swoją głupotę. Obstawiam jednak, że tak nie jest. Wygląda na to, że Cię olała. Nie bardzo możesz się z tym pogodzić.

To na czym Ci zależy? Tak tylko popłakać chciałaś, że osoba nielubiąca dzieci nie rozpływa się nad Twoim?

[MlodaMatka]

Napisane przez Bananalama

Napisałam Ci. Nie pasuje Ci coś, dzwonisz i SPOKOJNIE wyjaśniasz, a nie dzwonisz i wyzywasz kogoś od chamów. Słuchaj Gośka, niefajnie wyszło, odebrałam to niezbyt dobrze. Wtedy wyszlabys na kulturalną niewinną leliję, którą próbujesz tutaj zagrać, ale z marnym efektem, bo co chwilę pokazujesz emocje. Jeżeli nawet przez posty na forum przebija Twój histeryczny charakter, to ciekawa jestem jak wyglądała ta rozmowa.

Nigdzie nie napisałam, że Twoja koleżanka jest wredna, ale zauważ, przy Tobie takich słów nie użyła.

Dobra to obydwie jesteśmy może być?

[Senija]

Napisane przez Bananalama

Jak to po co? Żeby wszyscy pogłaskali ją po główce i powiedzieli, że jest dzielną, waleczną lwica, która broni swego dziecka przed obelgami ze strony upiornej chamskiej wiedźmy zywiacej się dzieciaczkami.

Matko jak mnie smiesza tacy ludzie a potem wszyscy sie dziwia ze spoleczenstwo ma beke z madek i bombelkow skoro faktycznie sie zachowuja jakby rozum postradaly.
MlodaMamo naprawde nie masz sie czym zajmowac tylko zakladac bezcelowe watki na forum? nie powinnas czasami zajmowac sie swoim malenstwem? zeby znowu nie zaczelo kwilic (tudziez drzec japy) Po co roztrzasasz cala te sytuacje tutaj, co Ci to daje? Jakas chora satysfakcje czy sie nudzisz czy co?

[MlodaMatka]

Napisane przez wlosomaniaczkaaa

Tak, Ty. Bo to Ty przeżywasz i zakładasz o niej tematy. No chyba, że ona też za Tobą płacze i zakłada wątki na Twój temat, że taką supcio koleżankę straciła przez swoją głupotę. Obstawiam jednak, że tak nie jest. Wygląda na to, że Cię olała. Nie bardzo możesz się z tym pogodzić.

To na czym Ci zależy? Tak tylko popłakać chciałaś, że osoba nielubiąca dzieci nie rozpływa się nad Twoim?

Pisałam już wyżej że nie przeszkadza mi że nie lubi dzieci i nie chce ich mieć co nie znacza że musi się do nich tak odnosić to chyba spora różnica coś mi się wydaje.

[Bananalama]

Napisane przez MlodaMatka

Coś tam powiedziała że to nie fajnie czy coś w tym stylu.

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------




Nie wiem czemu to robisz ale smutne to jest.Masz jakąś niechęć do grupy matek?Pytam serio?Potrafisz tylko powiedzieć że ja jestem nie miła a na inne słowa masz klapki na oczach bo niechcesz przyznać że są obraźliwe z jakiś względów nie ustalonych prze ze mnie.

Tak, pałam do matek i dzieci tak ogromną niechęcią, że zawsze pomagam wszystkim, jak tego potrzebują
Bohaterka tego wątku jesteś Ty. Zaproś koleżankę na wątek, to udzielę jej parę rad na temat tego, co, kiedy i komu mówić.
Nigdy nie przyszłoby mi do głowy, żeby koleżance mówić, że jej dziecko to bachor. Zawsze jest dziecko, maleństwo itp. W rozmowach z innymi ludźmi używam różnych określeń. Np. na fb "bombelek", a zdarza mi się we wzburzeniu powiedzieć, że jakieś dziecko zachowuje się jak rozwydrzony bachor. Szczęściem jednak jeszcze żadna mamcia do mnie nie zadzwoniła, informując mnie jak wielką jestem chamką.