HISTORIA SZTUKI i co jeszcze?

[PytamIBladze]

Jestem na 2. roku historii sztuki, ale szczerze - pomimo tego, że sztukę i kulturę uwielbiam, interesuje mnie to studia mnie zawiodły i nie dały mi nic (nauki jest dużo, ale głównie rzeczy, które nigdy, ale to nigdy mi się nie przydadzą nawet samej dla siebie)

Pytanie - co ja chcę po ty robić?! A no mam kilka pomysłów, aktualnie pracuję w muzeum jako przewodnik i właśnie zawód przewodnika mnie mocno zainteresował. Na pewno będę chciała chociaż spróbować iść w tym kierunku. Wiem, że to niepewna praca, ale... wydaje mi się, że byłabym w tym dobra oraz spełniona.

Nie wiem, czy iść na II stopień HS, nie bardzo widzę w tym sens... nie chcę się już męczyć. Ale na co mogłabym pójść? Powinno się to chociaż trochę pokrywać i myślałam tutaj o: animacji kultury (bardzo praktyczny kierunek), kulturoznawstwie (spec. wielokulturowość), turystyce historycznej. Generalnie te kierunki w moim mieście mają zajęcia w dużej części praktyczne, co dla mnie byłoby wybawieniem, ponieważ obecnie jest pod tym względem tragicznie.

Myślę także o 2. kierunku (chociaż żeby zrobić z niego licencjat) tylko, że nie do końca mam pomysł. Interesuję mnie historia, sztuka, wielokulturowość, podróże - co mogłabym ze sobą począć? Szukam inspiracji!

Wiem, że z pracą targedia straszna! Jednak już na studiach pracuję, udzielam się w wolontariacie kulturalnym itp. Szczerze, to nie wyobrażam sobie innej dziedziny niż sztuka/kultura, którą mogłabym się zajmować.

[Rabone]

Skoro interesują cię podróże i wielokulturowość to może połącz tę historię sztuki z jakąś filologią? To będzie korzystne zarówno dla zawodu przewodnika, jak i użyteczne jako alternatywa w przypadku wyboru innej ścieżki rozwoju.

[PytamIBladze]

myślałam o tym! Jednak jedyny język jaki znam to angielski, a raczej nie chcę iść na anglistykę (mam certyfikat potwierdzający znajomość języka). U mnie w mieście można studiować filologię ukraińską (+ang), rosyjską, niderlandzką, chińską (sinologia) oraz germanistykę OD PODSTAW. Tylko czy ja dam sobie radę? Filologie są ciężkie, a tu 2 kierunek i praca, z której nie chcę zrezygnować!

[MissChievousTess]

Zarządzanie w kulturze/ w instytucjach kultury- kojarzę, że są takie kierunki i osoby po nich mogą np. zarządzać muzeum. Kurs przewodnika turystycznego czy kurs rezydenta w jakimś kraju to też niezły pomysł. Ewentualnie coś w kierunku konserwatora dzieł sztuki/konserwatora zabytków jeśli masz zdolności manualne, plastyczne.

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

Napisane przez PytamIBladze

myślałam o tym! Jednak jedyny język jaki znam to angielski, a raczej nie chcę iść na anglistykę (mam certyfikat potwierdzający znajomość języka). U mnie w mieście można studiować filologię ukraińską (+ang), rosyjską, niderlandzką, chińską (sinologia) oraz germanistykę OD PODSTAW. Tylko czy ja dam sobie radę? Filologie są ciężkie, a tu 2 kierunek i praca, z której nie chcę zrezygnować!

Filologią obcą ciężko połączyć z pracą. No chyba, że weźmiesz filologię jednego języka europejskiego, który już trochę znasz i będziesz studiować zaocznie w weekendy. Choć to i tak spory wysiłek i zero czasu na życie prywatne. Filologie podwójne czy orientalne przy drugim kierunku czy pracy raczej odradzam bo nie dasz rady wytrzymać tempa i nie utrzymasz się na takim kierunku.

[PytamIBladze]

No właśnie filologie zajmują dużo czasu, więc z tego muszę zrezygnować, ponieważ mój pierwszy kierunek do lekkich nie należy, no i nie chcę rezygnować z ciekawej pracy

Przeglądałam dziś oferty pracy w kulturze no i widzę zapotrzebowanie na specjalistów od reklamy, PR - nawet niekoniecznie trzeba mieć mgr z tego, wystarczy się na tym znać.

U mnie w mieście nigdzie nie ma studiów "PR i Marketing" czy czegoś w tym stylu, jest tylko zarządzanie (ale to już widzę, że plan zajęć jest straszny ), socjologie, europeistyka (to jest specjalizacja z zarządzania w kulturze), dziennikarstwo i komunikacja społeczna... :|

[Elwro]

Prace w muzeum zaczęłam już w trakcie studiów podyplomowych z historii sztuki. Kierunek znalazłam na WSKZ-cie, a że studia były online to mogłam wdrażać się w nową posadę i wieczorem na kanapie w domu oglądać wykłady Praca mi bardzo odpowiada i ciesze się, że zdecydowałam się na studia.