Majówki 2016 - część szósta

[mialavi]

Napisane przez agassek

Mia, ja też wczoraj miałam kiepski wieczór, też wkurzyłam się na męża i poszłam spać wcześniej bardzo mi przykro z powodu sytuacji z Twoją siostrą. Nie możecie ograniczyć kontaktów ze szwagrem do minimum? Musisz się z nim spotykać? Albo może przeprowadź konfrontację? Możesz spytać go raz przy wszystkich co go ugryzło w ?! Wiem, że łatwo powiedzieć, ale najlepiej ich po prostu olej, szkoda nerwów...

Jak Iga?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My spotkaliśmy ich u mojej starszej siostry więc nie unikniemy takich sytuacji. Nie zapytam, bo znów wyjdę na taką co robi problem - mam wrażenie, że siostra widzi w nim Boga i za nic nie przyzna, że to on nas podzielił ... Poza tym nie raz poruszałam ten problem z siostrą, w tamtym roku przed Wielkanocą porządnie się o to poklocilysmy i nic się nie dowiedziałam. Tylko mnie z tego wszystkiego brzuch bolał myślałam, że urodzę bo to była już końcówka. I od tamtej pory nie poruszałam tematu, bo wtedy stwierdziłam, że szkoda zdrowia. Skoro im to pasuje postanowiłam to zostawić, co nie zmienia faktu, że mi strasznie przykro i nie radze sobie z tym Poza tym z czym ja sobie radzę po ostatniej kłótni z bratowa usłyszałam od mamy takie słowa, że gdybym nie miała dziecka to bym po prostu wstała wyszła i nie wróciła wczorajsza sytuacja tylko mi uświadomiła, ze ostatnio wszędzie mi źle. Brakuje mi miejsca gdzie mogę wrócić i wszystko olać, bo sorry wracam do domu i tu znów martwię się czym innym
Zrobiła się ze mnie taka płaczka ostatnio, że sama ze sobą nie mogę. Zazwyczaj tak mam że jak dostaje po dupie to z każdej strony i jeszcze wczoraj mnie chłop dobił. Także kumulacja😩

Iga w porządku goraczki już nie ma, spala spokojnie. Kupy nadal brzydkie, ale za to skóra ładna i taka miła w dotyku jak kiedys Zostało kilka suchych miejsc, ale przy tym co było to jest super

A Twój luby co przeskrobal???

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martunia_199]

Napisane przez mialavi

Hej dziewczyny jak tam Wasza niedziela?
Mam nadzieję, że lepsza niż moja ... Widziałam się wczoraj z siostrą i jej mężem tym który się nie odzywa do mnie. Wiecie co wszystko rozumiem, oprócz tego co zrobiło mu moje dziecko. Chyba tylko tyle, że jest moje... biedak ledwo spojrzał wczoraj na nią bo go Iga zaczepiła
Nigdy nie zrozumiem mojej siostry dlaczego mu na to wszystko pozwolila😢 Jeszcze żebym ja mu coś powiedziała, obraziła go itp. to bym mogła ta sytuacje zrozumieć, a tak to kompletnie sobie z tym nie radze. Już chyba nigdy nie będzie dobrze i powinnam się z tym pogodzić. I jeszcze sobie wczoraj uświadomiłam, że kiedyś zostanę sama przez to wszystko bo przecież patrząc na to z boku to oni mają wszystko ja nic i jak nikt każdy to widzi jako zazdrość a nikt nie zna prawdy. Nawet ja nie znam 😏😞
Jeszcze się wieczorem poklocilysmy z tż i nawet meczu nie oglądałam tylko leżałam z Iga w łóżku i płakałam z tego wszystkiego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuję że masz taka siostrę która jest tak zapatrzona na męża. Masakra. Ja rozumiem miłość i te sprawy ale to z Tobą wiążą ja wiezy krwi itp szok. Przytulam ż całych sił

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Napisane przez mialavi

Hej dziewczyny jak tam Wasza niedziela?
Mam nadzieję, że lepsza niż moja ... Widziałam się wczoraj z siostrą i jej mężem tym który się nie odzywa do mnie. Wiecie co wszystko rozumiem, oprócz tego co zrobiło mu moje dziecko. Chyba tylko tyle, że jest moje... biedak ledwo spojrzał wczoraj na nią bo go Iga zaczepiła
Nigdy nie zrozumiem mojej siostry dlaczego mu na to wszystko pozwolila😢 Jeszcze żebym ja mu coś powiedziała, obraziła go itp. to bym mogła ta sytuacje zrozumieć, a tak to kompletnie sobie z tym nie radze. Już chyba nigdy nie będzie dobrze i powinnam się z tym pogodzić. I jeszcze sobie wczoraj uświadomiłam, że kiedyś zostanę sama przez to wszystko bo przecież patrząc na to z boku to oni mają wszystko ja nic i jak nikt każdy to widzi jako zazdrość a nikt nie zna prawdy. Nawet ja nie znam 😏😞
Jeszcze się wieczorem poklocilysmy z tż i nawet meczu nie oglądałam tylko leżałam z Iga w łóżku i płakałam z tego wszystkiego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przytulam mocno, wiem co to znaczy stracić fajną więź z siostrą
A co do mieszkania to może trudno, wynajmijcie coś? Serio szkoda Twojego zdrowia i Waszego związku, bo nie ma tak, żeby ta sytuacja się na Was nie odbijała. Ja wiem, że wynajem to "oddawanie kasy obcemu", ale czasem warto zapłacić za swój spokój. A może są u Was mieszkania w tzw. TBS? Też nie jest to super wymarzona opcja, ale już bardziej "swoje" niż wynajem. Nasi przyjaciele się na coś takiego zdecydowali, będą u nas w sobotę to będziemy dokładnie pytać jak z tymi mieszkaniami jest, jeśli będziesz chciała to Ci później napiszę.

[no_doubt]

Mia...tule wirtualnie i współczuję. Szkoda, że siostra nie reaguje....

Mój wieczór też średnio...Ślubny zamiast obejrzeć mecz ze mną wolał iść do kolegi....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anika1986]

Napisane przez ola0605

Bona lub Anika mam pytanie odnoście PIT- rozliczam koleżankę. W tamtym roku nie pracowała - otrzymywała kosiniakowe i 500+. Czy mogę ją rozliczyć jako nie pracującą ? Kosiniakowe chyba nie liczy się jako dochód ? Bo nie ma za to PITa

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Zapomniałam dodać, ze rozliczam jej tez PIT 8c bo coś tam z konta emerytalnego dostała (279zl)

Ola, przykro mi ale raczej nie pomogę. Zajmuje się rozliczaniem podatku od osób prawnych, czyli spółek i wynagrodzeń pracowniczych, więc jeśli chodzi o rozliczanie wszelkich tego typu zasiłków to jestem zielona. Jedynie mogę podpowiedzieć PIT-8C powinien być wykazany jako inny przychód i od tego nie był pobrany podatek, więc pewnie wyjdzie do dopłaty. Natomiast z tego co się orientuję to 500+ raczej nie jest przychodem i tego się nie rozlicza, ale to może któraś z dziewczyn z dwójką dzieci może potwierdzić. My nie otrzymujemy, więc rozliczając podatek za siebie nie zgłębiałam tematu.

Napisane przez agassek

Wyobrażam sobie, że nie było łatwo, ja w ogóle nic nie sprzątam przy Marysi dzisiaj jak poszła spać, było szybkie sprzątanie, ale takich generalnych porządków to teraz w ogóle nie widzę

Ja jedynie ogarniam kuchnię i czasem coś z wierzchu. Odkurzanie i mycie podłóg załatwia mąż. Co do gruntownych porządków to raczej ciężko z Młodym. W weekend udało mi się jedynie poprzestawiać w szafie w kuchni rzeczy na półkach, tak aby na tych, gdzie Młody ma dostęp nie stały żadne szklane ani ostre przedmioty.

Napisane przez no_doubt

Nie ma. Jest New Yorker, Mohito i mnóstwo innych. 5-10-15 -25% i do Smyka -20%. Na weekend 31.03-02.04.2017.

Jeśli dalej aktualne, to byłabym wdzięczna za podesłanie kodu do smyka

Napisane przez mialavi

Hej dziewczyny, my dziś wylądowaliśmy na pogotowiu, z gorączką i biegunka. Na miejscu okazało się, ze gardło czerwone i z nosa leci woda dosłownie, bezbarwna woda. Doktorka nie bardzo widziała infekcje, jedynie to gardło, ale może to być też wynik zapalenia jamy ustnej przez podobno idące zeby. I ta gorączka i biegunka też ponoć może być od zębów. Nie wykluczone też, że mamy loterie i będzie choroba + ząbkowanie jeszcze jest jedna opcja alergia, bo oczka jej łzawią skóra bardziej czerwona, a z nosa leci jak przy żadnym innym katarze jedno jest pewne nigdy przy żadnej chorobie a już trochę przeszłysmy Iga nie była tak maruda jak dzisiaj, jęczała pół dnia, nie chciała spać i jeść
Chyba sobie cwaniak mały znalazł sposób na to moje odstawienie, bo dziś jadła tylko mleko nic innego (oprócz chleba nie chciała, a ja przecież nie odmowie tym bardziej przy biegunce. I tym sposobem wróciłysmy do miliona karmien dziennie

Oby to jednak ząbki. Może też hurtem wyjdą jak u Ali.

Napisane przez no_doubt

Dziewczyny kupujecie parasolke do spacerówki? Są jakieś rozmiary czy uniwersalne i pasują do każdego?

Bieluch podajecie sam? Ten zwykły czy 0%? Bo znalazłem jakiś lekki.

Parasolki nie planowałam.

Co do bielucha - dawałam zwykły ten w ciemnoniebieskim opakowaniu. Z tego co się orientowałam, to mleko krowie radzą mniejszym dzieciom dawać jak najbardziej tłuste, wiec przez analogię zakładam, że raczej lepiej sprawdzi się nieodtłuszczony serek niż ten 0%.

Napisane przez Iwonia27

Ps. Jak kladziecie dzieciaczki w nowym czasie? Po staremu czy nowemu?
My po staremu. Jak byla okolica 20 tak dzis tez i zasnal bez problemu

Mój poszedł spać o 21.30 wczoraj... czyli tak jakby wg starego czasu, co gorsze wstaje wg nowego... Liczyłam, ze pobudki przeniosą się na po 8, a ten urządził sobie po 7. Będę starała się Go wcześniej połozyć wieczorem w takim układzie.

Napisane przez mialavi

My spotkaliśmy ich u mojej starszej siostry więc nie unikniemy takich sytuacji. Nie zapytam, bo znów wyjdę na taką co robi problem - mam wrażenie, że siostra widzi w nim Boga i za nic nie przyzna, że to on nas podzielił ... Poza tym nie raz poruszałam ten problem z siostrą, w tamtym roku przed Wielkanocą porządnie się o to poklocilysmy i nic się nie dowiedziałam. Tylko mnie z tego wszystkiego brzuch bolał myślałam, że urodzę bo to była już końcówka. I od tamtej pory nie poruszałam tematu, bo wtedy stwierdziłam, że szkoda zdrowia. Skoro im to pasuje postanowiłam to zostawić, co nie zmienia faktu, że mi strasznie przykro i nie radze sobie z tym Poza tym z czym ja sobie radzę po ostatniej kłótni z bratowa usłyszałam od mamy takie słowa, że gdybym nie miała dziecka to bym po prostu wstała wyszła i nie wróciła wczorajsza sytuacja tylko mi uświadomiła, ze ostatnio wszędzie mi źle. Brakuje mi miejsca gdzie mogę wrócić i wszystko olać, bo sorry wracam do domu i tu znów martwię się czym innym
Zrobiła się ze mnie taka płaczka ostatnio, że sama ze sobą nie mogę. Zazwyczaj tak mam że jak dostaje po dupie to z każdej strony i jeszcze wczoraj mnie chłop dobił. Także kumulacja

Iga w porządku goraczki już nie ma, spala spokojnie. Kupy nadal brzydkie, ale za to skóra ładna i taka miła w dotyku jak kiedys Zostało kilka suchych miejsc, ale przy tym co było to jest super

A Twój luby co przeskrobal???

Mia, a jak szwagier reaguje na Twojego męża? Czy też z nim nie gada? Nie wiem, może powinnaś spróbować z siostrą naprawić relacje, ale jednocześnie unikać rozmów na temat szwagra? Może jakieś babskie wyjście tylko we dwie by coś pomogło?
Co do zamieszkania - Wiem, że staracie się odłożyć na dom, ale może byłaby szansa na wynajem, ewentualnie jest opcja abyście np. przeprowadzili się do teściów. Wiem, że to nie jest idealne rozwiązanie, ale może byłoby lepiej niż obecnie. Ja ze swoimi rodzicami też nie miałam mieszkając jeszcze z nimi najlepszych stosunków. Ogólnie dużo poprawiło się po mojej wyprowadzce.
I pamiętaj, tak jak Asia pisała - nie jesteś sama - zawsze masz Igunię i męża.

[ola0605]

Anika dzięki, powiem jej żebyś zaniosła to komuś kto się na tym zna bo nie chce jej namieszać

[mialavi]

Napisane przez martunia_199

Współczuję że masz taka siostrę która jest tak zapatrzona na męża. Masakra. Ja rozumiem miłość i te sprawy ale to z Tobą wiążą ja wiezy krwi itp szok. Przytulam ż całych sił

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

😘

Napisane przez pluszowy_kot

Przytulam mocno, wiem co to znaczy stracić fajną więź z siostrą
A co do mieszkania to może trudno, wynajmijcie coś? Serio szkoda Twojego zdrowia i Waszego związku, bo nie ma tak, żeby ta sytuacja się na Was nie odbijała. Ja wiem, że wynajem to "oddawanie kasy obcemu", ale czasem warto zapłacić za swój spokój. A może są u Was mieszkania w tzw. TBS? Też nie jest to super wymarzona opcja, ale już bardziej "swoje" niż wynajem. Nasi przyjaciele się na coś takiego zdecydowali, będą u nas w sobotę to będziemy dokładnie pytać jak z tymi mieszkaniami jest, jeśli będziesz chciała to Ci później napiszę.

Niestety wynajem nie wchodzi w grę, bo nie damy rady płacić za wynajem jednocześnie spłącajac kredyt. Nie stać nas na to. Decyzja o budowie podjęta czekamy teraz na przepis działki.

Napisane przez no_doubt

Mia...tule wirtualnie i współczuję. Szkoda, że siostra nie reaguje....

Mój wieczór też średnio...Ślubny zamiast obejrzeć mecz ze mną wolał iść do kolegi....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Uuu szkoda, że Twój wieczór też lichy😘

Napisane przez Anika1986

Ola, przykro mi ale raczej nie pomogę. Zajmuje się rozliczaniem podatku od osób prawnych, czyli spółek i wynagrodzeń pracowniczych, więc jeśli chodzi o rozliczanie wszelkich tego typu zasiłków to jestem zielona. Jedynie mogę podpowiedzieć PIT-8C powinien być wykazany jako inny przychód i od tego nie był pobrany podatek, więc pewnie wyjdzie do dopłaty. Natomiast z tego co się orientuję to 500+ raczej nie jest przychodem i tego się nie rozlicza, ale to może któraś z dziewczyn z dwójką dzieci może potwierdzić. My nie otrzymujemy, więc rozliczając podatek za siebie nie zgłębiałam tematu.



Ja jedynie ogarniam kuchnię i czasem coś z wierzchu. Odkurzanie i mycie podłóg załatwia mąż. Co do gruntownych porządków to raczej ciężko z Młodym. W weekend udało mi się jedynie poprzestawiać w szafie w kuchni rzeczy na półkach, tak aby na tych, gdzie Młody ma dostęp nie stały żadne szklane ani ostre przedmioty.



Jeśli dalej aktualne, to byłabym wdzięczna za podesłanie kodu do smyka



Oby to jednak ząbki. Może też hurtem wyjdą jak u Ali.



Parasolki nie planowałam.

Co do bielucha - dawałam zwykły ten w ciemnoniebieskim opakowaniu. Z tego co się orientowałam, to mleko krowie radzą mniejszym dzieciom dawać jak najbardziej tłuste, wiec przez analogię zakładam, że raczej lepiej sprawdzi się nieodtłuszczony serek niż ten 0%.



Mój poszedł spać o 21.30 wczoraj... czyli tak jakby wg starego czasu, co gorsze wstaje wg nowego... Liczyłam, ze pobudki przeniosą się na po 8, a ten urządził sobie po 7. Będę starała się Go wcześniej połozyć wieczorem w takim układzie.



Mia, a jak szwagier reaguje na Twojego męża? Czy też z nim nie gada? Nie wiem, może powinnaś spróbować z siostrą naprawić relacje, ale jednocześnie unikać rozmów na temat szwagra? Może jakieś babskie wyjście tylko we dwie by coś pomogło?
Co do zamieszkania - Wiem, że staracie się odłożyć na dom, ale może byłaby szansa na wynajem, ewentualnie jest opcja abyście np. przeprowadzili się do teściów. Wiem, że to nie jest idealne rozwiązanie, ale może byłoby lepiej niż obecnie. Ja ze swoimi rodzicami też nie miałam mieszkając jeszcze z nimi najlepszych stosunków. Ogólnie dużo poprawiło się po mojej wyprowadzce.
I pamiętaj, tak jak Asia pisała - nie jesteś sama - zawsze masz Igunię i męża.

Do męża jak musi to coś powie, ogólnie sam tematu nie zacznie. Jak mieszkali z nami to raczej milczeli do siebie. Mój mąż jakoś do tego przywykł. Jeśli chodzi o siostrę to my o szwagrze już od roku nie rozmawiamy, jego temat nie istnieje. Odzywamy sie niby normalnie, ale nie jest tak jak dawniej. A gdy przyjeżdża chętniej rozmawia z bratowa niż ze mną więc ja się usuwam. Zresztą jak już kiedyś pisałam ona ani razu nie wyciągnęła do mnie ręki więc i ja przestałam i nie mam zamiaru inicjować spotkania dla poprawy stosunków skoro ona tego nie potrzebuje.
U teściow nie ma szans na zamieszkanie, bo mieszka tam brat męża i dwójką dzieci mają jedno piętro i trzy pokoje na 6 osób także było by ciekawiej niż tu😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Mia współczuję sytuacji w domu, napewno ci ciężko. Masz jakąś koleżankę z którą możesz pogadać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mialavi]

Napisane przez anulus17

Mia współczuję sytuacji w domu, napewno ci ciężko. Masz jakąś koleżankę z którą możesz pogadać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziś akurat do mnie przyjeżdża jakby wyczuła, że miałam kiepski weekend 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Dobrze ze masz kogoś kto cię wyslucha😙

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martunia_199]

Mia a z tą drugą siostra mogłabyś porozmawiać o tej sytuacji? Może ona by coś doradzila?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaylla]

Jakoś nie mam ostatnio weny na pisanie. Chyba jakieś wiosenne przesilenie mnie dopadło, bo tylko bym spała i spała.

Dzisiaj na szczęście Majka pozwoliła mi pospać i wstałyśmy po 9. Pogoda piękna, więc zaliczyłyśmy długi, bo prawie dwugodzinny spacer i pierwszą wizytę na placu zabaw. Huśtawka przypadła Majce do gustu.

Wczoraj też dosyć długi spacer zaliczyliśmy. No i wizytę w sklepie po pralkę, bo się nam zepsuła. Jutro idę do siebie do pracy, z nadzieją, że uda mi się tam zastać szefa i pogadać o moim powrocie do pracy.

Mia - współczuję sytuacji w rodzinie. Naprawdę przykro się czyta takie rzeczy:/ My z siostrą nie jesteśmy sobie jakoś bardzo bliskie, w sumie nigdy nie byłyśmy, ale też nie ma takich akcji.

[mialavi]

Napisane przez martunia_199

Mia a z tą drugą siostra mogłabyś porozmawiać o tej sytuacji? Może ona by coś doradzila?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Już kiedyś spróbowałam i młodsza była pierwsza i się właśnie okazało, że jestem zazdrosna o pieniadze i się nie odzywam. Przykro mi było podwójnie po pierwsze,ze tak myśli(choć wie, że to nie prawda) po drugie, że przedstawia taka wersje w rodzinie. I tak naprawdę nie wiem do dziś w którą wersję wierzy starsza siostra bo ja nie ciągnęłam już tematu. Powiedziałam tylko jak jest i że nie chce mi się wierzyc, że tak myślą. Od tamtej pory z nikim już nie rozmawiam na ten temat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martunia_199]

Napisane przez mialavi

Już kiedyś spróbowałam i młodsza była pierwsza i się właśnie okazało, że jestem zazdrosna o pieniadze i się nie odzywam. Przykro mi było podwójnie po pierwsze,ze tak myśli(choć wie, że to nie prawda) po drugie, że przedstawia taka wersje w rodzinie. I tak naprawdę nie wiem do dziś w którą wersję wierzy starsza siostra bo ja nie ciągnęłam już tematu. Powiedziałam tylko jak jest i że nie chce mi się wierzyc, że tak myślą. Od tamtej pory z nikim już nie rozmawiam na ten temat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rany ale chora sytuacja czyli generalnie czujesz się we własnej rodzinie jak piąte koło u wozu... ale już coś dzialacie żeby iść na swoje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

mia, uciekło mi, że działacie z budową, w takim razie oby szybko poszło

żeby nie zapeszyć...Wojtul wyprowadził się z naszego łóżka, wczoraj na całą noc, przyszedł spać do mnie dopiero ok 6.30 jak mąż wyszedł do pracy. Zasypia też bez bujania, w łóżeczku. Smoczek na prezydenta!

[majlla]

Jak wygląda Menu waszych maluchów ? Ja już nie mam pomysłów...

[mialavi]

Napisane przez martunia_199

Rany ale chora sytuacja czyli generalnie czujesz się we własnej rodzinie jak piąte koło u wozu... ale już coś dzialacie żeby iść na swoje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak się właśnie czuję😔

Czekamy na przepis działki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwonia27]

Dzien dobry!
Mialam ponad 20h do nadrobienia ale nie szalalyscie wiec jestem ready.
Mia alez mi Cie szkoda choc i ja NIBY rozmawiam z siostra ale tak sztucznie ze az nie mam na to ochoty j generalnie sama z siebie nawet nie dzwonie do niej od lat. ona teraz czesciej od maja jak pojawil sie Igor ale niestety ja juz tego nie czuje wiec nie podtrzymuje. Szkoda no ale za duzo sie nazbieralo.
Takze niestety ale rozumiem ze kontakty z rodzenstwem moga byc bolesne.
My dzis fajnie spedzilismy dzionek. W poludnie juz wybieralismy farby i inne gadzety do remonciku w sklepie potem jeszcze ze trzy razy wychodzilam z Niuniutalem na spacer taka fajna pogoda tylko ten wiatr.
Jutro jedziemy mam nadzieje juz ostatni raz na usg bioderek. I po powrocie zaczynamy zabezpieczac pokoj. Tylko gdzie ja mam to wszystko powynosic... Pojecia nie nam
Igoras na pewno nam pomoze

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Napisane przez pluszowy_kot

mia, uciekło mi, że działacie z budową, w takim razie oby szybko poszło

żeby nie zapeszyć...Wojtul wyprowadził się z naszego łóżka, wczoraj na całą noc, przyszedł spać do mnie dopiero ok 6.30 jak mąż wyszedł do pracy. Zasypia też bez bujania, w łóżeczku. Smoczek na prezydenta!

Brawo Wojtul
Tzn brawo smoczul!

[zabciajs]

Napisane przez majlla

Jak wygląda Menu waszych maluchów ? Ja już nie mam pomysłów...

Hej hi helllo

Tez mam problem z menu, bo Gabrysia od jakiegoś czasu ma taki apetyt, ze posilków mamy wiecej. Jak nie mam co jej dac, a np sama jem to daje jej chlebus. Inaczej moje mi zje


Mialavi ja to zawsze mowie niech se mysla co se chcą. Wiem, ze przykro bo to rodzina. No, ale coz. Oby z domem szybko sie udało

Ktos pytal o buty dla chodzących przy drzewach, krzeslach ogrodowych, wozkach, lawkach, dzieciach
Ktos coś?

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Iwonia, a po co remontujecie sklep ?

[Iwonia27]

Napisane przez majlla

Jak wygląda Menu waszych maluchów ? Ja już nie mam pomysłów...

Nasze menu nie nalezy do takich co by moglo kogos czyms zainspirowac

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Zabcia haaaaahahahaha nooo taaak
Oooj bo polki nam sie na zapleczu uginają od towaru i trza masywniejsze

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

Co do bucikow to ostatnio trafilam na taki wpis.
Chyba kupie jako pierwsze attipaski.
http://znaczkijakrobaczki.pl/2013/12...ak-wybrac.html

[martunia_199]

Napisane przez majlla

Jak wygląda Menu waszych maluchów ? Ja już nie mam pomysłów...

Nasze menu jest bardzo słabe. Nabiał odpada więc ok 10 jest kaszka. Potem obiadek ok 14 - 15 i wieczorem czasami znowu kaszka albo nie ma nic. W między czasie chleb/bulka, mleczko i owoc. Kaszki jemy bardzo różne ale mimo wszystko to kaszka chce kupić dobra wedlinke i chociaż tym mu urozmaicać suchy chleb choć mój synuś nie protestuje i chlebek zawsze ze smakiem wcina

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[majlla]

A chleb zwykły biały ?

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

U mnie tak je wszystko co jej się da i domaga się jedzenia co 3h ;O

[Iwonia27]

Dzis Wkladam Jogurtala do krzeselka zeby dac tubke z owocami bo w domu wyjadlam co do ostatniego jabola i banana i tak siadam z lyzeczka a on sie wierci i chce koniecznie zlapac pomacac ta tubke to z nim trzymam wsadzil skubaniec ta koncowke do buziala i ssie jak wariat doslownie moze na piec zasysań i nie bylo co ssac a ja do dzisiaj siaaadaaam z lyzeczka i karmie po troszku przez kwadrans

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

Napisane przez majlla

A chleb zwykły biały ?

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

U mnie tak je wszystko co jej się da i domaga się jedzenia co 3h ;O

Obce jest mi pojecie wszystko jedzacego niemowlecia

[martunia_199]

Napisane przez majlla

A chleb zwykły biały ?

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

U mnie tak je wszystko co jej się da i domaga się jedzenia co 3h ;O

Zwykły daje

Napisane przez Iwonia27

Dzis Wkladam Jogurtala do krzeselka zeby dac tubke z owocami bo w domu wyjadlam co do ostatniego jabola i banana i tak siadam z lyzeczka a on sie wierci i chce koniecznie zlapac pomacac ta tubke to z nim trzymam wsadzil skubaniec ta koncowke do buziala i ssie jak wariat doslownie moze na piec zasysań i nie bylo co ssac a ja do dzisiaj siaaadaaam z lyzeczka i karmie po troszku przez kwadrans

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------




Obce jest mi pojecie wszystko jedzacego niemowlecia

Ha ha ja też wyciskam na łyżeczkę i karmię (choć najczęściej dodaje do kaszki) ale może dam mu i zobaczymy czy będzie wiedział o co kaman

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwonia27]

Martunia probuj- skraca czas karmienia do 5 szybkich zassań hahaha

[pluszowy_kot]

Napisane przez majlla

Jak wygląda Menu waszych maluchów ? Ja już nie mam pomysłów...

Na śniadanie coś z jajkiem - pasta albo jajecznica, albo twarożek z chlebem, albo kanapka z serem lub jak mam to swoją wędliną, w weekendy jakieś placki z owocami.
Po drzemce jakiś kisiel albo owoc albo jakiś koktajl warzywno-owocowy.
Na obiad wcześniej były jakieś zupy albo zrobione przez nas słoiki, teraz raczej to co my mamy.
Na kolację kaszka z owocami.
Ogólnie najlepiej mu wchodzą śniadania i kolacje

[majlla]

Też zauważyłam ze pomimo ze je wszystko to sniadania i kolacje je najchętniej i najwięcej . Wędliny kupionej w sklepie w ogóle nie podajesz ? A powiedzcie co myślicie jak po bananie są czarne nitki to nie podawać go ? Czy u każdej z Was są te nitki w kupce?

[Iwonia27]

Napisane przez majlla

Też zauważyłam ze pomimo ze je wszystko to sniadania i kolacje je najchętniej i najwięcej . Wędliny kupionej w sklepie w ogóle nie podajesz ? A powiedzcie co myślicie jak po bananie są czarne nitki to nie podawać go ? Czy u każdej z Was są te nitki w kupce?

Ja ani razu nie widzialam tych nitek po bananie.

[pluszowy_kot]

Napisane przez majlla

Też zauważyłam ze pomimo ze je wszystko to sniadania i kolacje je najchętniej i najwięcej . Wędliny kupionej w sklepie w ogóle nie podajesz ? A powiedzcie co myślicie jak po bananie są czarne nitki to nie podawać go ? Czy u każdej z Was są te nitki w kupce?

Nie podaję, bo nie mam dobrego źródła a te "zwykłe" to cała tablica mendelejewa i sami unikamy.
O tych nitkach słyszałam, że są normalne, ale nie widziałam.

[kaylla]

Dzisiejsza noc do najlepszych nie należała. Po wczorajszej cudownej nocy dzisiaj też liczyłam, że chociaż do 8 pośpię. Zwłaszcza, że wieczorem mała dała popis w trakcie zasypiania, i padła jakoś po 21 dopiero. Ale nie. Najpierw o 1:30 wyrwał mnie ze snu monitor oddechu, ale na szczęście kolejny fałszywy alarm. Potem młoda sie kręciła przez sen, bałam się, że zaraz się obudzi, ale na szczęście nie wybudziła mi się wtedy. Jedzonko było koło 4. O 6:30 kolejna pobudka, bo P. wstawał do pracy, ledwo przysnęłam i jakoś chwilkę po 7 mała postanowiła, że już koniec spania. Wrzuciłam jej do łóżeczka zabawki z nadzieją, że chociaż jeszcze jakiś kwadrans mi da na poleżenie i dojście do siebie, ale gdzie tam. Tak więc dzisiaj dużo kawy będzie potrzebne.

Po drzemce Majki zawożę ją do teściowej, a sama lecę do pracy. Muszę złożyć wniosek o skrócenie etatu, bo w zasadzie jutro upływa mi termin. No i mam nadzieję, że zastanę szefostwo i od razu odbębnie rozmowę. Do końca macierzyńskiego pozostały mi 3 tygodnie. Masakra jak to zleciało. No i powrót do pracy staje się dla mnie już coraz bardziej realny. Stresuje mnie to strasznie.

Rozszerzanie diety - u nas też szału nie ma. Majka dostaje rano jogurt z owockiem, później jakiś obiadek, a po południu albo kaszkę, albo owoc, albo raz na ruski rok jajecznicę. Ostatnio zaczęłam jej podawać jajko w całości i wydaje mi się, że ma uczulenie na białko. Nie jakieś mocne, ale robi jej się taka brzydka skóra za jednym uchem i trochę szorstkie policzki. Tak więc póki co obserwuję, czekam aż objawy zejdą i znowu podaje to nieszczęsne jajko. Muszę zacząć jej dawać jakieś normalne jedzenie, typu kanapki, ale póki co my nawet żadnych takich rzeczy w domu nie mamy, no bo my na tych pudełkach jeszcze lecimy.

Co do bananów - ja podaję, czasem nitki są, czasem nie ma. Ale z tego co się orientuję, to fakt pojawienia się nitek nie jest niczym złym i nie świadczy o żadnej nietolerancji, tylko tak po prostu czasem jest i jest to normalne.

Jeszcze odnośnie mojej diety pudełkowej - póki co mam na minusie jakieś 3,5 kg, po 3 tygodniach diety. P. ma koło 5 kg a minusie, ale on miał dosyć duży nadbagaż, więc łatwo mu zlatuje póki co.