Powiedz to tutaj cz. 66.

[Sz05]

Napisane przez Imperfecta

Jest mi trochę przykro, że właściwie w ogóle moja rodzina nie interesuje się naszym ślubem.
Piszę, że kupiłam dodatki, odpowiedź "ok", zero pytania jakie, albo zainteresowania, no nic.
Piszę, że wybieramy menu, wysyłam zdjęcie, liczę na głupie "o taką zupę bym zjadła", a otrzymuję odpowiedź "coś wybierzecie". Wczoraj piszę, że już miesiąc, został ostatni miesiąc do ślubu, jaką odpowiedź dostaję? "No wiem".
Nie oczekuję, że każdy rzuci wszystko i będzie się ekscytował i rzucał wszystko na myśl o ślubie, ale no... Miałam nadzieję, że najbliższa rodzina będzie zainteresowana, choć minimalnie.

U mnie było podobnie, ale w tygodniu wesela już zaczęli się interesować. No i po wszystkim moi bliscy powiedzieli, że super to wszystko sama zorganizowałam i że są pod wrażeniem, bo wszystko było na swoim miejscu.

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

[zielona_nadzieja]

To było najpiękniejsze 6 miesięcy mojego życia. Pomimo wszystko cieszę się, że je przeżyłam.

[Misia452]

Napisane przez Imperfecta

Jest mi trochę przykro, że właściwie w ogóle moja rodzina nie interesuje się naszym ślubem.
Piszę, że kupiłam dodatki, odpowiedź "ok", zero pytania jakie, albo zainteresowania, no nic.
Piszę, że wybieramy menu, wysyłam zdjęcie, liczę na głupie "o taką zupę bym zjadła", a otrzymuję odpowiedź "coś wybierzecie". Wczoraj piszę, że już miesiąc, został ostatni miesiąc do ślubu, jaką odpowiedź dostaję? "No wiem".
Nie oczekuję, że każdy rzuci wszystko i będzie się ekscytował i rzucał wszystko na myśl o ślubie, ale no... Miałam nadzieję, że najbliższa rodzina będzie zainteresowana, choć minimalnie.

Ciesz się,że się nie wtrącają


Dobrze spędzony dzień. Jutro obiad u teściowej znów i grill u rodziców, niedziela też na wyjeździe, więc zapowiada się intensywny weekend. Wolałabym odpocząć przed pierwszym dyżurem po urlopie, ale coz

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[pixelova]

Napisane przez panna_felicjanna

Przeżyłam jakoś.

Jestem dumna. Tak bardzo tulę.

Wysłane z mojego RMX3771 przy użyciu Tapatalka

[werka89]

Treść usunięta

[Astra_86]

Feliś, wirtualne przytulam i wspieram.



*****

Jeśli to jest prawda to przez moje 37 lat życia czegoś takiego nie doświadczyłam. Nie umiem tego zrozumieć ani pojąć jak tak można zrobić.

Nie mieści mi się to w głowie, a widziałam różne potworności w pracy.

Może ja zwyczajnie jestem naiwna i glupia sama już nie wiem.

Prawda i tak dosłownie wyjdzie na wierzch...jeśli będzie to tak jak myślę to przysięgam ma wszystko, że moja dobrać dla ludzi się skończy.

Jedyny człowiek, którego nigdy nie skrzywdziłam z rozmysłem wbił mi nóż w plecy.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Jestem dziś na skraju, popłakałam się od razu po wyjściu z autobusu. Bardzo mi ciężko i nie wiem co robić dalej. Wydaje mi się ogólnie, że się trzymam, ale utwierdziłam się dziś w przekonaniu, że to ani trochę nie jest prawda. Nie wiem co robić, brakuje mi sił na kolejne próby, bo efektów i tak nie ma. Leżę w łóżku, oglądam nowy seks w wielkim mieście, jem ciastka i tak bardzo bym chciała zostać tu dłużej - odpocząć, odetchnąć, zebrać myśli. Mam dosyć tej gonitwy, jestem na skraju.

[Imperfecta]

Napisane przez angeegna

Wiem, że możesz poczuć się olana, ale z drugiej strony - plusem jest to, że nikt Ci niczego nie narzuca i możesz zrobić wszystko po swojemu bez głosów wszystkowiedzących lepiej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Sz05

U mnie było podobnie, ale w tygodniu wesela już zaczęli się interesować. No i po wszystkim moi bliscy powiedzieli, że super to wszystko sama zorganizowałam i że są pod wrażeniem, bo wszystko było na swoim miejscu.

Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka

Napisane przez Misia452

Ciesz się,że się nie wtrącają


Dobrze spędzony dzień. Jutro obiad u teściowej znów i grill u rodziców, niedziela też na wyjeździe, więc zapowiada się intensywny weekend. Wolałabym odpocząć przed pierwszym dyżurem po urlopie, ale coz

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

No kwestia z niewtrącaniem się jest jedyną pocieszającą w tej sytuacji

Sz, może u mnie też się ockną w tygodniu przed weselem

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez panna_felicjanna

Przeżyłam jakoś.

Czasem "jakoś" musi wystarczyć w danym momencie. Wspieram

Napisane przez Imperfecta

Jest mi trochę przykro, że właściwie w ogóle moja rodzina nie interesuje się naszym ślubem.
Piszę, że kupiłam dodatki, odpowiedź "ok", zero pytania jakie, albo zainteresowania, no nic.
Piszę, że wybieramy menu, wysyłam zdjęcie, liczę na głupie "o taką zupę bym zjadła", a otrzymuję odpowiedź "coś wybierzecie". Wczoraj piszę, że już miesiąc, został ostatni miesiąc do ślubu, jaką odpowiedź dostaję? "No wiem".
Nie oczekuję, że każdy rzuci wszystko i będzie się ekscytował i rzucał wszystko na myśl o ślubie, ale no... Miałam nadzieję, że najbliższa rodzina będzie zainteresowana, choć minimalnie.

Masz prawo tak się czuć. To jest bardzo ważny dzień w Twoim życiu i chcesz się tym podzielić, zapraszasz ich do rozmowy a tu zlewka.
Spróbuj nie pozwolić im popsuć Ci tego dnia U mnie mimo, że mój ślub był cudowny to odbija mi się czasem czkawką, bo wtedy próbowałam zadowolić innych kosztem siebie. Ale obiecałam sobie, że to był ten ostatni raz i słowa dotrzymuję

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka

[aninudy]

Ja nie wiem czy to są żarty czy nie. Nie wiem. Oh #@7;

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mindless]

Napisane przez Imperfecta

Jest mi trochę przykro, że właściwie w ogóle moja rodzina nie interesuje się naszym ślubem.
Piszę, że kupiłam dodatki, odpowiedź "ok", zero pytania jakie, albo zainteresowania, no nic.
Piszę, że wybieramy menu, wysyłam zdjęcie, liczę na głupie "o taką zupę bym zjadła", a otrzymuję odpowiedź "coś wybierzecie". Wczoraj piszę, że już miesiąc, został ostatni miesiąc do ślubu, jaką odpowiedź dostaję? "No wiem".
Nie oczekuję, że każdy rzuci wszystko i będzie się ekscytował i rzucał wszystko na myśl o ślubie, ale no... Miałam nadzieję, że najbliższa rodzina będzie zainteresowana, choć minimalnie.

Mi tez byłoby przykro, ale spróbuj sie nie przejmować, bo to jest wasz dzień i wy jesteście najważniejsi.

A ja znowu miałam w druga stronę, bo przyszli teściowie chcieli nam zrobić całe wesele po swojemu. A jak powiedzielismy, ze sami chcemy płacić to wymyśli, ze oni za moimi plecami zapłacą chociaz za wodke, ale tz ma mi nic nie mówić. Tyle co nerwów przeszłam to tylko ja wiem i do teraz mi jakoś przykro przez to.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[aninudy]

Mam plan, żeby zamieszkać we Francji. Ty mówisz, że już za rok bulo grze się nauczę francuskiego jak nie we Francji? A ja sie boje jechać tam już za rok. A może właśnie no powinna czekać? Nawet nie wiem w jakim mieście chciałbym mieszkać. Jak się za to zabrać? Kogo zapytać? Może powinnam jakiejś grupy ja Fejsie poszukać. Nie wiem. Czuję strach i ekscytację, ale może to przez to, że już niedługo moje zmagania ze studiami się skończą? No i ja nie znam nikogo kto we Francji mieszka!!!!



20 DNI. DWADZIEŚCIA!!!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[izan1222]

Napisane przez Imperfecta

Jest mi trochę przykro, że właściwie w ogóle moja rodzina nie interesuje się naszym ślubem.
Piszę, że kupiłam dodatki, odpowiedź "ok", zero pytania jakie, albo zainteresowania, no nic.
Piszę, że wybieramy menu, wysyłam zdjęcie, liczę na głupie "o taką zupę bym zjadła", a otrzymuję odpowiedź "coś wybierzecie". Wczoraj piszę, że już miesiąc, został ostatni miesiąc do ślubu, jaką odpowiedź dostaję? "No wiem".
Nie oczekuję, że każdy rzuci wszystko i będzie się ekscytował i rzucał wszystko na myśl o ślubie, ale no... Miałam nadzieję, że najbliższa rodzina będzie zainteresowana, choć minimalnie.

Przykro mi . Życzę Wam, aby to był Wasz najpiękniejszy dzień I oby w tym czasie była piękna złota jesień

[Imperfecta]

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;89665928]Czasem "jakoś" musi wystarczyć w danym momencie. Wspieram Masz prawo tak się czuć. To jest bardzo ważny dzień w Twoim życiu i chcesz się tym podzielić, zapraszasz ich do rozmowy a tu zlewka.
Spróbuj nie pozwolić im popsuć Ci tego dnia U mnie mimo, że mój ślub był cudowny to odbija mi się czasem czkawką, bo wtedy próbowałam zadowolić innych kosztem siebie. Ale obiecałam sobie, że to był ten ostatni raz i słowa dotrzymuję

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Napisane przez mindless

Mi tez byłoby przykro, ale spróbuj sie nie przejmować, bo to jest wasz dzień i wy jesteście najważniejsi.

A ja znowu miałam w druga stronę, bo przyszli teściowie chcieli nam zrobić całe wesele po swojemu. A jak powiedzielismy, ze sami chcemy płacić to wymyśli, ze oni za moimi plecami zapłacą chociaz za wodke, ale tz ma mi nic nie mówić. Tyle co nerwów przeszłam to tylko ja wiem i do teraz mi jakoś przykro przez to.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Napisane przez izan1222

Przykro mi . Życzę Wam, aby to był Wasz najpiękniejszy dzień I oby w tym czasie była piękna złota jesień

Bardzo wam wszystkim dziękuję za te miłe słowa i wsparcie.
Trochę sobie popłakałam dzisiaj, pogadałam z narzeczonym i jest mi lepiej. Wiem, że może marny powód do płaczu, zwłaszcza kiedy czytam jakie problemy mają tutaj dziewczyny, ale jakoś dzisiaj było mi wyjątkowo źle... ze wszystkim.

W sumie wolałabym coś pośrodku między totalną olewką a narzucaniem własnego zdania, ale no cóż... Nie można mieć wszystkiego.

[saskiab]

Nie ma bloga pani Tatiany ciekawe co się stało.
Ogólnie strasznie się źle zachowałaś. Ale już wiem czemu byłaś zadowolona kiedy się ostatni raz widziałyśmy. Na początku miałam to gdzieś ale następnego dnia zabolało. Myślę że miałaś z tego powodu satysfakcję. Dla mnie to było dziecinne i złe.

[Norluka]

Mam ochotę odkopać tego pluszaka, którego dostałam, gdy miałam rok. Ale nie pamiętam, czy przeprowadziłam się z nim, czy bez niego.

Brakuje mi ciebie.


Czasem odnoszę wrażenie, że w niektórych miejscach mój numer jest podpisany jako "nie odbierać"

Wysłane z mojego 23049PCD8G przy użyciu Tapatalka

[Chailleach]

Idzie nowe, dosłownie. Ciekawa jestem, jakie jesteście i jak to będzie.
Tamto miejsce wciąż siedzi mi w głowie.

[Marina3]

Pierwszy wyjazd wakacyjny z psem.

OKROPNIE się stresuję.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[Astra_86]

Marina, trzymam kciuki za spokojną podróż i wakacje z pieskiem. Będzie dobrze.



****

Wczoraj zrobiłam marsz nędzy bo nędzny ale na tyle mi kostka pozwoliła.

Myśli wcale nie układają się w całość....przecież jestem mamą wiem jak wygląda brzych ciężarnej...nie mogłam zobaczyć czegoś czego nie ma. Rozwaliłeśby mnie tym na milion kawałków.

Jeśli taki był plan mojej duszy to sorry, ale mówię nie daje rady. Za dużo tego dla mnie. Tym razem nue spłynie to po mnie jak po kaczce ani nie będę szukać usprawiedliwień dla Ciebie. Skrzywdziłeś mnie okrutnie.

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

myślę, że to będzie bardzo piękna jesień.

[Milkyhoney]

Po tym, co teraz odwaliłeś, ten związek chyba naprawdę nie ma już sensu.

Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:10 ---------- Poprzedni post napisano o 08:07 ----------

Napisane przez Astra_86

Tym razem nue spłynie to po mnie jak po kaczce ani nie będę szukać usprawiedliwień dla Ciebie. Skrzywdziłeś mnie okrutnie.

Mogłabym się pod tym podpisać.

Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 08:10 ----------

Na nic zda się już mój płacz.

Wysłane z mojego SM-A336B przy użyciu Tapatalka

[PumpkinEyes]

Tydzień.

Złamał mi się paznokieć.

[aninudy]

Sobota, eh. Muszę w końcu to zrobić.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

No i jadę. Dawno tam nie byłam, mam nadzieję, że to będzie miła sobota.

Trochę jestem w czarnej dupie zielona rzeczami, ale nie mam zamiaru się urządzać i zostawać na dłużej. Pismo, piano idę w dobrą stronę.

[aninudy]

Zmęczyłam się ta sytuacja. Nie podoba mi się Twoja duma i ego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zuzka0]

Jestem zmęczona już tym wszystkim. Tym dzieleniem życia między Nimi a Tobą. Chciałam Cię podpytać, co Ty o tym myślisz, jakie masz plany, to usłyszałam, że żadnych, bo półtora roku to przecież bardzo krótko. Aha.

Godzę się więc z myślą, że nigdy nie będę żoną, nie będę w ciąży, nie poczuję smaku macierzyństwa. Mój czas się kończy.

Dobrze, że mam w pracy 24 słodkie maleństwa, mam chociaż częściowo na kogo przelać tą miłość do dzieci.

A Ty… jesteś bo jesteś.

I przestańcie mnie wszyscy pytać, dlaczego jestem taka smutna.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Agnek]

Tyle świata do zobaczenia a tylko w bliskie rejony sie jezdzi


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[linaya]

Wczoraj był bardzo miły, troche szalony wieczór po ciężkim, stresujacym dniu.
Chciałabym wierzyć, że nam się to uda. Że sie nie rozsypie zespół w pył.

Dawno nie widziałam, żeby tyle kobiet wpatrywało się z takim nabożnym lękiem w jednego faceta śnił mi się potem ten nasz "król", ale jak dziwnie

Pójdę w środę, co mi tam.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

Czekam na ten okres jak na zbawienie. Przecież są marne szanse na "coś",ale pewnie znów poczuje ten smutek jak przyjdzie.
Jeszcze trochę.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Astra_86]

Poszłam do tego sklepu do tych Pań dla jroeych byłam taka okropna i przeprosiłam. Szerze przeprosiłam.

Przeprosiny zostały przyjęte.

Ulga.