Randki przez Internet cz. 4.

[marynowana]

Dlatego ja najbardziej lubię puby z planszówkami, mozecie w cos pograć i po prostu wezmiesz jakiś napój bezalkoholowy czy gazowany. I tu nie tzreba sie spieszyc do wyjscia, bo gra wciaz trwa

[Sylia166]

Napisane przez MyEyesHurt

Ja akurat zawsze wybieram spacer, bo nie lubie kawy, a herbaty wiecej kiedyś piłem, a coś jednak trzeba kupić.

Dlatego spacer jest najbezpieczniejszy jak dla mnie, a przy tym fajnie jest pogadać dłużej niż te umowną godzinkę jeśli się fajnie gada, a mam wrażenie, że ludzie jak widzą pustą szklankę już, to automatycznie chcą wychodzić. Tak było na każdym spotkaniu z Tindera w kawiarni. A moje spacery często trwały dłużej, 2-3 godziny jak "zażarło" i fajnie.

Przecież nie trzeba koniecznie na kawę/herbatę, można też na jakieś ciacho czy coś innego, ja tam w taką pogodę wolę posiedzieć gdzieś normalnie przy stoliku, jak jest fajnie to spotkanie tak się szybko nie kończy Wydaję mi się, że panowie od spacerów idą trochę na łatwiznę, może boją się, że laska ich naciągnie na hajs czy coś, nie wiem, mi tam bardziej imponuje jak facet gdzieś zaprosi i jak pisałam nie chodzi o jakieś super restauracje, bo i tak czułabym się niekomfortowo w takim miejscu na pierwszym spotkaniu, no, ale co kto lubi.

No i ja ogólnie lubię raz na jakiś czas wyjść gdzieś do jakiegoś fajnego miejsca, jak facet jest na nie to i tak byśmy się nie dogadali później, już miałam takiego, którego ciężko było gdziekolwiek wyciągnąć, bo za drogo, po co, ja tego nie lubię, można wypić kawę w domu itd

[Monia284]

Napisane przez Hermiona83

Spacer w śniegodeszczu nie potrwa nawet godziny...

Dokładnie. Raczej nie w taka pogodę jak dzisiaj.

Zawsze jakaś opcja jest jak nie kawa czy herbata to sok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Napisane przez Sylia166

Przecież nie trzeba koniecznie na kawę/herbatę, można też na jakieś ciacho czy coś innego, ja tam w taką pogodę wolę posiedzieć gdzieś normalnie przy stoliku, jak jest fajnie to spotkanie tak się szybko nie kończy Wydaję mi się, że panowie od spacerów idą trochę na łatwiznę, może boją się, że laska ich naciągnie na hajs czy coś, nie wiem, mi tam bardziej imponuje jak facet gdzieś zaprosi i jak pisałam nie chodzi o jakieś super restauracje, bo i tak czułabym się niekomfortowo w takim miejscu na pierwszym spotkaniu, no, ale co kto lubi.

No i ja ogólnie lubię raz na jakiś czas wyjść gdzieś do jakiegoś fajnego miejsca, jak facet jest na nie to i tak byśmy się nie dogadali później, już miałam takiego, którego ciężko było gdziekolwiek wyciągnąć, bo za drogo, po co, ja tego nie lubię, można wypić kawę w domu itd

Dokładnie. Nie chodzi też o naciąganie bo ja bym się naprawdę źle czuła gdyby nowopoznany facet nawet jak się podoba wydał na mnie dużo pieniędzy. To może być nawet ciastko, kawa nic wielkiego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MyEyesHurt]

Napisane przez Monia284

Dokładnie. Raczej nie w taka pogodę jak dzisiaj.

Nie no, myślałem, że to oczywiste, że jak pada deszcz, to spacer nie wchodzi w gre. Miałem na myśli, że ja nie widzę problemu w spacerze popołudniową porą nawet jak jest ciemno i parki są opustoszałe.

Ale oczywiście nie każda się na to godzi i nie mam z tym problemu. Jak mam sam coś zaproponować, to zawsze stawiam na spacer.

Na szczęście ostatnio trafiła mi się taka, z którą spędziłem 4 godziny na spacerze i to było moje najlepsze pierwsze spotkanie z Tindera, po którym w koncu byłem pewien kolejnego.

[Monia284]

Napisane przez MyEyesHurt

Nie no, myślałem, że to oczywiste, że jak pada deszcz, to spacer nie wchodzi w gre. Miałem na myśli, że ja nie widzę problemu w spacerze popołudniową porą nawet jak jest ciemno i parki są opustoszałe.



Ale oczywiście nie każda się na to godzi i nie mam z tym problemu. Jak mam sam coś zaproponować, to zawsze stawiam na spacer.



Na szczęście ostatnio trafiła mi się taka, z którą spędziłem 4 godziny na spacerze i to było moje najlepsze pierwsze spotkanie z Tindera, po którym w koncu byłem pewien kolejnego.

Jak ładna pogoda to tak.

Oczywiście można też połączyć spacer z knajpka.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[Nadiaa33]

Serio, nie widzisz problemu w zapraszaniu obcej kobiety na spotkanie zapoznawcze do opustoszałego parku jak jest całkiem ciemno ?xD od razu widać, że troll

[MyEyesHurt]

Napisane przez Nadiaa33

Serio, nie widzisz problemu w zapraszaniu obcej kobiety na spotkanie zapoznawcze do opustoszałego parku jak jest całkiem ciemno ?xD od razu widać, że troll

Ale o co Ci chodzi? Przecież nie jest tam sama, tylko ze mną, a jeszcze są światła i jesienią nawet jest fajny klimat do tego w parku. Jeśli tylko jej to nie przeszkadza, to nawet jak jest zimno teraz, to spoko.

Ale jak pada deszcz, to wiadomo, że to jest bez sensu.

[Monia284]

Napisane przez MyEyesHurt

Ale o co Ci chodzi? Przecież nie jest tam sama, tylko ze mną, a jeszcze są światła i jesienią nawet jest fajny klimat do tego w parku. Jeśli tylko jej to nie przeszkadza, to nawet jak jest zimno teraz, to spoko.



Ale jak pada deszcz, to wiadomo, że to jest bez sensu.

No a jeżeli przeszkadza to idziecie do knajpki?

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[MyEyesHurt]

Napisane przez Monia284

No a jeżeli przeszkadza to idziecie do knajpki?

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

No oczywiście, że tak. A tymbardziej przy takiej pogodzie jak dziś, gdzie jest śnieg/deszcz.

Ale po prostu mówię, że moim numer 1 wyborem zawsze jest spacer nawet podczas jesieni, do tego lubię tę formę spędzania czasu wspólnie, a samemu by mi się nie chciało spacerować.

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Napisane przez MyEyesHurt

Ale o co Ci chodzi? Przecież nie jest tam sama, tylko ze mną, a jeszcze są światła i jesienią nawet jest fajny klimat do tego w parku. Jeśli tylko jej to nie przeszkadza, to nawet jak jest zimno teraz, to spoko.

Ale jak pada deszcz, to wiadomo, że to jest bez sensu.

widać, jak małe masz pojęcie o poczuciu bezpieczeństwa u kobiet rzeczywiście, super gwarancja bezpieczeństwa, obcy typ z tindera w ciemnym parku xD
osobiście w życiu bym się nie zgodziła na takie spotkanie, raz, właśnie dlatego, że imo nie ma to nic wspólnego z bezpieczeństwem, dwa, łażenie po polu w zimnie i ciemności zdecydowanie nie ma w sobie nic atrakcyjnego, trzy, tak jak ktoś napisał - dla mnie taka propozycja to pójście na totalną łatwiznę.

[Sylia166]

Napisane przez MyEyesHurt

Ale o co Ci chodzi? Przecież nie jest tam sama, tylko ze mną, a jeszcze są światła i jesienią nawet jest fajny klimat do tego w parku. Jeśli tylko jej to nie przeszkadza, to nawet jak jest zimno teraz, to spoko.

Ale jak pada deszcz, to wiadomo, że to jest bez sensu.

Z typem z apek tym bardziej wolę się spotkać gdzieś na mieście, w lokalu, może się przekwalifikuj jak nie masz kasy i szkoda ci postawić kawę

[6f270d4e8c6dcf778f6b7eaa339056f9e260a162_657a458271287]

Napisane przez Sylia166

Z typem z apek tym bardziej wolę się spotkać gdzieś na mieście, w lokalu, może się przekwalifikuj jak nie masz kasy i szkoda ci postawić kawę

Ja też ze względów bezpieczeństwa wolę się w takiej sytuacji spotkać na mieście, wśród ludzi, natomiast za swoją kawę płacę sama.

[Miss_Suze]

Napisane przez MyEyesHurt

Ale o co Ci chodzi? Przecież nie jest tam sama, tylko ze mną, a jeszcze są światła i jesienią nawet jest fajny klimat do tego w parku. Jeśli tylko jej to nie przeszkadza, to nawet jak jest zimno teraz, to spoko.

Ale jak pada deszcz, to wiadomo, że to jest bez sensu.

Serio? Przecież ty póki co jesteś dla tej kobiety potencjalnym źródłem zagrożenia. Jesteś dla niej obcym typem z apki. Gdyby ktoś mi proponował spacer po ciemnym parku to moja myśl byłaby, że typ coś kombinuje.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[MyEyesHurt]

Napisane przez Miss_Suze

Serio? Przecież ty póki co jesteś dla tej kobiety potencjalnym źródłem zagrożenia. Jesteś dla niej obcym typem z apki. Gdyby ktoś mi proponował spacer po ciemnym parku to moja myśl byłaby, że typ coś kombinuje.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nie musi być konkretnie po parku, można też spacerować po mieście. Zresztą, to co miałem przede wszystkim na myśli to fakt, że jesienią (jak nie pada) spacer nie musi być wcale nieprzyjemny.

Czyli po prostu nie musi być koniecznie tylko opcja knajpy o tej porze roku. Jakoś fajniej mi się rozmawia podczas spaceru jeśli pogoda pozwala i druga strona też jest na tak, ale to tylko moja subiektywna opinia, a zrobił się tu nalot jakbym dosłownie chciał się spotykać tylko i wyłącznie w ciemnych parkach.

[Sylia166]

[1=6f270d4e8c6dcf778f6b7ea a339056f9e260a162_657a458 271287;89718799]Ja też ze względów bezpieczeństwa wolę się w takiej sytuacji spotkać na mieście, wśród ludzi, natomiast za swoją kawę płacę sama.[/QUOTE]

Ja akurat zawsze wyciągam portfel i chce zapłacić, ale lubię jak facet ma gest i ma dużego plusa jak to on zapłaci, a nie mowa tutaj o kolacji za 300 zł, zresztą dziwna trochę sytuacja skoro facet wybrał kawiarnie i wyraźnie mnie zaprosił, a potem oczekuje, że ja zapłacę, ja za swojego ex czy nawet koleżankę jak gdzieś zapraszałam to ja płaciłam, bo dla mnie to normalne w takiej sytuacji.

[MyEyesHurt]

Napisane przez Sylia166

Ja akurat zawsze wyciągam portfel i chce zapłacić, ale lubię jak facet ma gest i ma dużego plusa jak to on zapłaci, a nie mowa tutaj o kolacji za 300 zł, zresztą dziwna trochę sytuacja skoro facet wybrał kawiarnie i wyraźnie mnie zaprosił, a potem oczekuje, że ja zapłacę, ja za swojego ex czy nawet koleżankę jak gdzieś zapraszałam to ja płaciłam, bo dla mnie to normalne w takiej sytuacji.

A to spotkałaś się już z tym gościem co mówiłaś i oczekiwał, że zapłacisz za siebie?

[Monia284]

Dla mnie spacer w parku z nowopoznanym facetem wchodziłby w grę ewentualnie tylko wiosna w dzień lub latem. No i nie odludne miejsca. Nie teraz gdy szybko robi się ciemno
Kwestie bezpieczeństwa. Kiedyś właśnie takiej randki dawno temu jak byłam singielka odmówiłam bo nie chciałam spotkać się późnym wieczorem w parku. No a on brał tylko taka opcje pod uwagę nie zgodził się na nic innego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

Napisane przez Sylia166

Ja akurat zawsze wyciągam portfel i chce zapłacić, ale lubię jak facet ma gest i ma dużego plusa jak to on zapłaci, a nie mowa tutaj o kolacji za 300 zł, zresztą dziwna trochę sytuacja skoro facet wybrał kawiarnie i wyraźnie mnie zaprosił, a potem oczekuje, że ja zapłacę, ja za swojego ex czy nawet koleżankę jak gdzieś zapraszałam to ja płaciłam, bo dla mnie to normalne w takiej sytuacji.

Zgadzam się. No ale nigdy oczywiście nie naciągałam na nic drogiego bardziej kawa a innym razem ja kupowałam czy jak był uparty to chociaż dokładałam się.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sylia166]

Napisane przez MyEyesHurt

A to spotkałaś się już z tym gościem co mówiłaś i oczekiwał, że zapłacisz za siebie?

Nie, pisałam ogólnie, z nim widzę się w piątek Miałam kiedyś sytuacje, że facet zaprosił mnie do pubu no i ok, wchodzimy, powiedział żebym zajęła stolik, zajęłam, a ten wraca z jednym piwem oczywiście dla siebie, poczułam się niezręcznie serio Może ktoś mnie uzna za księżniczkę, trudno, ale dla mnie liczą się takie drobne gesty i nie chodzi, że szukam sponsora, po prostu to jest miłe, a ja i tak zawsze się odwdzięczam później i ja coś stawiam, nie oczekuję żeby ktoś ciągle za mnie płacił.

[6f270d4e8c6dcf778f6b7eaa339056f9e260a162_657a458271287]

Napisane przez Sylia166

Ja akurat zawsze wyciągam portfel i chce zapłacić, ale lubię jak facet ma gest i ma dużego plusa jak to on zapłaci, a nie mowa tutaj o kolacji za 300 zł, zresztą dziwna trochę sytuacja skoro facet wybrał kawiarnie i wyraźnie mnie zaprosił, a potem oczekuje, że ja zapłacę, ja za swojego ex czy nawet koleżankę jak gdzieś zapraszałam to ja płaciłam, bo dla mnie to normalne w takiej sytuacji.

Rozumiem, wyraźne zaproszenie to trochę inna sytuacja. Ja na pierwszą randkę raczej po prostu umawiałam się z facetami i wspólnie ustalaliśmy miejsce, nie traktowałam tego jak zaproszenie, obojętnie, z której strony wyszła inicjatywa.

[Nadiaa33]

Ale burak ! Jak już szedł do baru to faktycznie mógł zapytać, czy Ci coś też przynieść 😅 Swoją drogą zdarzyło mi się, że facet się upierał, że zapłaci, ale potem się zachowywał, jakbym była zadłużona. W sumie mam wrażenie, że to jest jeszcze gorsze, bo może wcale nie mam ochoty się z nim umówić jeszcze raz albo po prostu chcę mieć kontrolę nad swoimi wydatkami, a nie, że ktoś potem będzie żądał, żebym teraz ja pokrywała rachunek i nie będę w sumie miała wpływu na to, jaki ani kiedy. A z tamtym kolesiem następnym razem przy barze (bez wcześniejszej konsultacji ze mną, chociaż to był jego pomysł, żeby wyjść do pubu) zaczął mówić, żebym teraz ja zapłaciła za nas dwoje. Też się poczułam bardzo niezręcznie, bo w końcu jak zapraszam w gości kogoś do siebie i poczęstuję kawą i ciastem to nie zakładam, że ktoś jest zadłużony i nastepnym razem w kawiarni teraz on ma płacić za mój sernik :p

[kwiaty_w_polu]

Napisane przez Sylia166

Ja akurat zawsze wyciągam portfel i chce zapłacić, ale lubię jak facet ma gest i ma dużego plusa jak to on zapłaci, a nie mowa tutaj o kolacji za 300 zł, zresztą dziwna trochę sytuacja skoro facet wybrał kawiarnie i wyraźnie mnie zaprosił, a potem oczekuje, że ja zapłacę, ja za swojego ex czy nawet koleżankę jak gdzieś zapraszałam to ja płaciłam, bo dla mnie to normalne w takiej sytuacji.

dla mnie na duży minus jak facet chce za mnie płacić
na zasadzie czemu masz za mnie płacić, człowieku
zawsze mam wrażenie, że taki facet chce coś ugrać albo zapunktować nie tym czym trzeba, byłabym oburzona też w drugą stronę, gdyby facet oczekiwał, że ja płacę, więc czemu w drugą stronę miałoby to działać
co innego jak już się regularnie spotykamy, wtedy zwykle płaciliśmy na zmianę, bo wygodniej
ale jeśli to pierwszy raz i kolejnego nie będzie to nie rozumiem czemu nie miałabym płacić za siebie

[Nadiaa33]

Z tym jest bardzo ciężko w dzisiejszych czasach, właśnie nie jestem czasem pewna jak z tego wybrnąć Z tym płaceniem na zmianę też miałam problemy bo jednak ja zwykle zamawiałam znacznie mniej - na przykład wieczorem zamówiłam już tylko tosty a facet pizzę (i to najdroższą z menu!) Albo ja wypiłam jedną kawę a on dwie, więc płacenie za siebie jest jak najbardziej ok, ale przez płacenie na zmianę "bo wygodniej" to ja bym ciągle była naciągana. Bez sensu.

[6f270d4e8c6dcf778f6b7eaa339056f9e260a162_657a458271287]

Napisane przez Nadiaa33

Z tym jest bardzo ciężko w dzisiejszych czasach, właśnie nie jestem czasem pewna jak z tego wybrnąć Z tym płaceniem na zmianę też miałam problemy bo jednak ja zwykle zamawiałam znacznie mniej - na przykład wieczorem zamówiłam już tylko tosty a facet pizzę (i to najdroższą z menu!) Albo ja wypiłam jedną kawę a on dwie, więc płacenie za siebie jest jak najbardziej ok, ale przez płacenie na zmianę "bo wygodniej" to ja bym ciągle była naciągana. Bez sensu.

Czyli każdy płaci za siebie w takiej sytuacji - mamy rozwiązanie, wcale nie jest ciężko

[aninudy]

Dla mnie na pierwszym spotkaniu jest najlepiej jak każdy płaci za siebie.
Zresztą teraz nawet kawa kosztuje dużo bo inflacja bla bla bla

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Triszuniek]

Każdy za siebie. Dla mnie jest to wygodniejsze i też czuję się swobodniej na takim spotkaniu.

[Sylia166]

Jestem po randce i było ok co do płatności to sam z siebie powiedział "Jak coś to ja stawiam więc się nie krępuj i wybierz co byś chciała" Jedynie do czego mogłabym się przyczepić to jego waga, no niestety na zdjęciach wyglądał na szczuplejszego, nie przeszkadza mi lekka nadwaga, bo sama nie mam idealnej figury, ale nie lubię takiego oszukiwania, bo tutaj było wyraźnie widać dużo więcej kg, czyli zdjęcia na apce były stare. Mimo wszystko pewnie spotkam się z nim drugi raz, bo on wyraża chęć, dam szanse zobaczymy, bo całkiem fajnie się rozmawiało

[Nadiaa33]

Z tymi zdjęciami często tak jest Ale super, że się dobrze zapowiada ! Dokąd planujecie znowu iść ? I co teraz, następnym razem Ty planujesz pokrywać rachunek za dwie osoby ? Czasem się zdarza, że facet na drugim spotkaniu wyskakuje, żebym tym razem ja zapłaciła za całość, ale jak wyskakuje z tym dopiero w momencie płacenia przy kelnerze albo barmanie to mi się wydaje dość burackie 😅

U mnie rozmowy się ostatnio tak jakoś urywają o ile to ja nie próbuję ciągnąć konwersacji i zadawać pytan...

[Sylia166]

Napisane przez Nadiaa33

Z tymi zdjęciami często tak jest Ale super, że się dobrze zapowiada ! Dokąd planujecie znowu iść ? I co teraz, następnym razem Ty planujesz pokrywać rachunek za dwie osoby ? Czasem się zdarza, że facet na drugim spotkaniu wyskakuje, żebym tym razem ja zapłaciła za całość, ale jak wyskakuje z tym dopiero w momencie płacenia przy kelnerze albo barmanie to mi się wydaje dość burackie 😅

U mnie rozmowy się ostatnio tak jakoś urywają o ile to ja nie próbuję ciągnąć konwersacji i zadawać pytan...

Jeszcze nie wiem gdzie pójdziemy, ale nie mam problemu teraz ja zapłacić, zobaczy się jeszcze gdzie co i jak, ja i tak nie zamykam się tylko na niego, bo mimo że facet miły, mamy wspólne tematy to jednak nie mój typ z wyglądu, ale też nie chce od razu skreślać, bo bywało u mnie tak, że dopiero później coś poczułam mimo że facet na początku nie podobał mi się fizycznie.

[Ellen_Ripley]

Dałabym szansę drugiej randce, ale więcej nie. Nic na siłę.

[Sylia166]

Ja mam tylko fb randki, tindera nie chce mi się zakładać więc nie mam porównania, ale jak przeglądam tych facetów to tragedia, Polacy to jednak nie grzeszą urodą, praktycznie 90% daje w lewo, nie to, że szukam księcia, ale wielu facetów wygląda po prostu źle.