Poparzone pachy po depilacji woskiem

[guest]

Pani Beato,
jeśli mogę prosić o jeszcze jedną radę: wczoraj byłam na depilacji pach woskiem w gabinecie. Niestety, pani kosmetyczka poparzyła mi pachy! Po prostu zamiast jeden max. dwa razy nałożyć wosk i zerwaćz włoskami (tak mnie uczono, że nie wolno więcej), powtarzała tą czynność po 7-8 razy. W efekcie wracałam do domu z pachami 1/2 metra od ciała. Co robić? Nie mogę nawet się umyć, tak piecze.Chodzę w bluzkach na szelkach, żeby nie podrażniać. Skóra jest bardzo czerwona, boję się,że zacznie mi schodzić. Czy reklamować usługę? Co mogą mi zaproponować, by tak nie bolało? Są jakieś gabinetowe sposoby?

Proponuje podac adres i nazwe gabinetu, ku przestrodze innych klientek...

[guest]

Salon Mag w Bochni. W kategorii "Złoty Salon" oceniłam go jako rewelacyjny,i nic się nie zmieniło, tylko kosmetyczka. Tak wychwalana przeze mnie i warta najwyższej oceny P. Aneta jest niestety na urlopie... A nowa kosmetyczka niestety nie zobaczy mnie więcej - no, oczywiście, oprócz reklamacji....

[Beata]

To rzeczywiście nieżle Cię ta kosmetyczka urządziła! Spróbuj zastosować Panthenol w sprayu, albo okłady z siemienia lnianego , ból przejdzie jak tylko naskórek trochę się zregeneruje, prawdopodobnie będzie Ci się łuszczyła skóra pach (a może nawet schodziła płatami), nie możesz używać teraz dezodorantów ani antyperspirantów.Pod pachami mogą pojawić się brązowe przebarwienia.Mam nadzieję ,że to nie jest poparzenie woskiem (nie był chyba zbyt gorący?!), a tylko podrażnienie po nieumiejętnie przeprowadzonej depilacji.Czemu nie nakrzyczałaś na tę kosmetyczkę skoro wiedziałaś ,że źle robi zabieg - trzeba było zwrócić jej uwagę. Powinnaś pójść do gabinetu i pokazać jak pięknie masz wydepilowane pachy- może zapłacą chociaż za Panthenol?!!

[guest]

Faktycznie, jestem głupia!Powinnam zwrócić jej uwagę, bo przecież po to poszłam do kosmetyczki, a nie oddałam się np. w ręce koleżanki, żeby było bezpiecznie, pewnie itd.Ból pojawił się dopiero w drodze do domu, a sama depilacja bolała jak zwykle. Wosk na szczęście nie był za gorący. Idę dziś i zapytam, jak ona sobie to wyobraża, niech mi odda pieniądze (to kupię panthenol). Dziś już jest lepiej, mogłabym delikatnie umyć pachy, ale czerwone plamy jak były, tak są. Martwię się tylko, że skóra zacznie mi złazić, no ale tego raczej nie uniknę.