Chcę przybliżyć wam fundamentalną prawdę o was i waszym miejscu we wszechświecie.

[paszalwon]

Witajcie.
Chcę, byście poznali uniwersalną prawdę, której próżno szukać wśród koncepcji religijnych,
i której jeszcze główny nurt nauki nie zatwierdził.
Wasze ciała (w tym mózgi) nie są nośnikami świadomości, umysłu, osobowości, pamięci.
Podobnie jak Internet nie jest zawarty w laptopie, czy program telewizyjny nie jest zawarty w telewizorze.
Człowiek który rozmontuje układy telewizora - nie znajdzie tam nośnika z zapisanym programem.
Nie znaczy to jednak, że jego emisja nie następuje.
Ciało można porównać do laptopa, a świadomość do danych zapisanych w chmurze,
które nie zostaną utracone gdy laptop ulegnie zniszczeniu.
Połączenie ciała i niematerialnej świadomości odbywa się poprzez splątanie kwantowe.
Wieloświatowa interpretacja mechaniki kwantowej - jako jedyna pozostaje w pełnej zgodności z paradoksami
i obserwowanymi dziwnymi zjawiskami w świecie kwantów, i to jej należy się prym, zamiast interpretacji kopenhaskiej.
Nasze tzw. marzenia senne - nie są zlepkiem obrazów i dźwięków które rzekomo mózg tworzy w czasie snu.
Sny są konsekwencją istnienia Wieloświata.
Zbioru wszystkich możliwych scenariuszy, wydarzeń.
Wszystkich możliwych tzw. światów, wszechświatów alternatywnych lub równoległych.
Jesteśmy istotami wielowymiarowymi.
Każdy z nas ma niezliczoną ilość bliźniaczych kopii o tym samym kodzie DNA - w różnych światach.
Na scenariusz naszych snów składają się zmieniające się w trakcie trwania snu zdarzenia,
przeżycia i emocje z ich życia codziennego.
Dlatego w czasie snu przeżywamy i oglądamy światy alternatywne za pomocą ich (bliźniaczych kopii) umysłów.
W rzeczywistości są to splątane kwantowo wcielenia duszy przeżywające życie na wszystkie możliwe sposoby.
Deja-Vu jest szczególnym snem, w którym przeżyte zdarzenie, doświadczymy w przyszłości w identycznej postaci na jawie.
Jeśli będziemy pamiętali, że mieliśmy ten sen - nazwiemy to relistycznym snem proroczym.
Jeśli zapomnimy ten sen - w czasie zaistnienia tego zdarzenia w rzeczywistości - doświadczymy "Deja-vu".
Istnienie wieloświata przewiduje kwantowa teoria wielu swiatów, której autorem jest Hugh Everett III.
Funkcja falowa nigdy nie ulega redukcji, ale ewoluuje zgodnie z równaniem Schrodingera.
Tzw. elektroniczne zjawisko głosowe (EVP)
powstaje i ewoluuje w czasie pozornej redukcji funkcji falowej u obserwatora,
kiedy z superpozycji odsłuchiwanych próbek losowych dźwięków na urządzeniu -
wyłaniane są te, które tworzą modulację podobną do ludzkiego głosu, dającą się zrozumieć jako słowo lub krótkie zdanie.
Kot Schrodingera pozostanie w jednym wszechświecie żywy, a w drugim martwy.
Paradoks dziadka nigdy nie zaistnieje.

[201607111028]

Napisane przez paszalwon

Witajcie.
Chcę, byście poznali uniwersalną prawdę, której próżno szukać wśród koncepcji religijnych,
i której jeszcze główny nurt nauki nie zatwierdził.
Wasze ciała (w tym mózgi) nie są nośnikami świadomości, umysłu, osobowości, pamięci.
Podobnie jak Internet nie jest zawarty w laptopie, czy program telewizyjny nie jest zawarty w telewizorze.
Człowiek który rozmontuje układy telewizora - nie znajdzie tam nośnika z zapisanym programem.
Nie znaczy to jednak, że jego emisja nie następuje.
Ciało można porównać do laptopa, a świadomość do danych zapisanych w chmurze,
które nie zostaną utracone gdy laptop ulegnie zniszczeniu.
Połączenie ciała i niematerialnej świadomości odbywa się poprzez splątanie kwantowe.
Wieloświatowa interpretacja mechaniki kwantowej - jako jedyna pozostaje w pełnej zgodności z paradoksami
i obserwowanymi dziwnymi zjawiskami w świecie kwantów, i to jej należy się prym, zamiast interpretacji kopenhaskiej.
Nasze tzw. marzenia senne - nie są zlepkiem obrazów i dźwięków które rzekomo mózg tworzy w czasie snu.
Sny są konsekwencją istnienia Wieloświata.
Zbioru wszystkich możliwych scenariuszy, wydarzeń.
Wszystkich możliwych tzw. światów, wszechświatów alternatywnych lub równoległych.
Jesteśmy istotami wielowymiarowymi.
Każdy z nas ma niezliczoną ilość bliźniaczych kopii o tym samym kodzie DNA - w różnych światach.
Na scenariusz naszych snów składają się zmieniające się w trakcie trwania snu zdarzenia,
przeżycia i emocje z ich życia codziennego.
Dlatego w czasie snu przeżywamy i oglądamy światy alternatywne za pomocą ich (bliźniaczych kopii) umysłów.
W rzeczywistości są to splątane kwantowo wcielenia duszy przeżywające życie na wszystkie możliwe sposoby.
Deja-Vu jest szczególnym snem, w którym przeżyte zdarzenie, doświadczymy w przyszłości w identycznej postaci na jawie.
Jeśli będziemy pamiętali, że mieliśmy ten sen - nazwiemy to relistycznym snem proroczym.
Jeśli zapomnimy ten sen - w czasie zaistnienia tego zdarzenia w rzeczywistości - doświadczymy "Deja-vu".
Istnienie wieloświata przewiduje kwantowa teoria wielu swiatów, której autorem jest Hugh Everett III.
Funkcja falowa nigdy nie ulega redukcji, ale ewoluuje zgodnie z równaniem Schrodingera.
Tzw. elektroniczne zjawisko głosowe (EVP)
powstaje i ewoluuje w czasie pozornej redukcji funkcji falowej u obserwatora,
kiedy z superpozycji odsłuchiwanych próbek losowych dźwięków na urządzeniu -
wyłaniane są te, które tworzą modulację podobną do ludzkiego głosu, dającą się zrozumieć jako słowo lub krótkie zdanie.
Kot Schrodingera pozostanie w jednym wszechświecie żywy, a w drugim martwy.
Paradoks dziadka nigdy nie zaistnieje.

Aha. Dzięki, dobrze wiedzieć

[201703061049]

To mi się bardzo podoba

[mango bzik]

Waszą rolą jest wynoszenie śmieci

[201606270916]

To wszystko iluzja spowodowana przez wibracje ego. Jesteś kosmitą.

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

https://www.youtube.com/watch?v=lUDJMEXt5uM

[haru_haru]

Człowieku, nie pij tyle.

[Fleur_D]

Bardzo się cieszę, że dzięki tobie mogłam poznać swoje miejsce we wszechświecie, jeszcze bym się w nim zgubiła.

[2011607111034]

Dobry wieczór, pani Barbaro!

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Zgaduje: absynt i marihuana?

[Parabelka]

Nadmiar Pratchetta

[aKatia]

Dzięki za info.

[eyo]

Napisane przez Parabelka

Nadmiar Pratchetta

o to, to

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Co za bełkot.

[marzenaszy]

Napisane przez Parabelka

Nadmiar Pratchetta

To takie prawdziwe!

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;60767186]Zgaduje: absynt i marihuana?[/QUOTE]

Może choroba psychiczna. Miałam kolegę, który tworzył takie nowatorskie, przewrotne wizje i chciał, żeby inni w końcu zrozumieli jego geniusz, bo on chce uratować świat (on wie coś, czego inni nie wiedzą). Miał schizofrenię.

[Mijanou]

Czuję się oświecona. Światem rządzą Iluminaci, wiadomo

[Mia Donna]

A mnie się podoba ta teoria Prawdziwa czy nie, fajnie się to czyta

[I am Rock]

Jak mogłam żyć beż tej wiedzy? No, jak???

[Regista]

Napisane przez Parabelka

Nadmiar Pratchetta

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;60767186]Zgaduje: absynt i marihuana?[/QUOTE]Plus Doctor Who, ale on jednak bardziej zrozumiale wszystko tłumaczy Doctor, znaczy, lepiej tłumaczy

[I am Rock]

A zaginanie czasoprzestrzeni?
Da się?

[Pantegram]

Napisane przez paszalwon

Ciało można porównać do laptopa, a świadomość do danych zapisanych w chmurze, które nie zostaną utracone gdy laptop ulegnie zniszczeniu.
Połączenie ciała i niematerialnej świadomości odbywa się poprzez splątanie kwantowe.
Wieloświatowa interpretacja mechaniki kwantowej - jako jedyna pozostaje w pełnej zgodności z paradoksami i obserwowanymi dziwnymi zjawiskami w świecie kwantów, i to jej należy się prym, zamiast interpretacji kopenhaskiej.
Nasze tzw. marzenia senne - nie są zlepkiem obrazów i dźwięków które rzekomo mózg tworzy w czasie snu.
Sny są konsekwencją istnienia Wieloświata.
Zbioru wszystkich możliwych scenariuszy, wydarzeń.
Wszystkich możliwych tzw. światów, wszechświatów alternatywnych lub równoległych.
Jesteśmy istotami wielowymiarowymi.
Każdy z nas ma niezliczoną ilość bliźniaczych kopii o tym samym kodzie DNA - w różnych światach.
Na scenariusz naszych snów składają się zmieniające się w trakcie trwania snu zdarzenia,
przeżycia i emocje z ich życia codziennego.
Dlatego w czasie snu przeżywamy i oglądamy światy alternatywne za pomocą ich (bliźniaczych kopii) umysłów.
W rzeczywistości są to splątane kwantowo wcielenia duszy przeżywające życie na wszystkie możliwe sposoby.
Deja-Vu jest szczególnym snem, w którym przeżyte zdarzenie, doświadczymy w przyszłości w identycznej postaci na jawie.
Jeśli będziemy pamiętali, że mieliśmy ten sen - nazwiemy to relistycznym snem proroczym.
Jeśli zapomnimy ten sen - w czasie zaistnienia tego zdarzenia w rzeczywistości - doświadczymy "Deja-vu".
Istnienie wieloświata przewiduje kwantowa teoria wielu swiatów, której autorem jest Hugh Everett III.
Funkcja falowa nigdy nie ulega redukcji, ale ewoluuje zgodnie z równaniem Schrodingera.
Tzw. elektroniczne zjawisko głosowe (EVP)
powstaje i ewoluuje w czasie pozornej redukcji funkcji falowej u obserwatora,
kiedy z superpozycji odsłuchiwanych próbek losowych dźwięków na urządzeniu -
wyłaniane są te, które tworzą modulację podobną do ludzkiego głosu, dającą się zrozumieć jako słowo lub krótkie zdanie.
Kot Schrodingera pozostanie w jednym wszechświecie żywy, a w drugim martwy.
Paradoks dziadka nigdy nie zaistnieje.

Ciekawa koncepcja, ale jednak widzę w niej dziury.

Przede wszystkim - w snach nie przeżywamy alternatywnych wersji rzeczywistości... a przynajmniej zazwyczaj nie. Sny mają to do siebie, że może nam się w nich przyśnić, iż jesteśmy młotkiem zajadającym się dżemem truskawkowym, a nadal będzie się to wydawało super realne, nie mając absolutnie nic wspólnego z Twoją teorią, iż jesteśmy splątani kwantowo z naszymi wiernymi kopiami o identycznym DNA... Gdyby sny miały być backupem naszych innych wcieleń, to powinniśmy przeżywać tam inne wersje naszego życia zgodne z jakąś fizyką, a jednak w snach w jednym momencie ziemia przyciąga nas z ogromną siłą, byśmy w kolejnym mogli unosić się nieważko nad nią albo raz uderzamy łbem w ścianę, by w innym tą ścianę przeniknąć...
podsumowując, w snach nie ma praw fizyki, a zgodnie z teoriami, z którymi się zapoznawałam, możliwe są alternatywne Wszechświaty z fizyką inną niż nasza, gdzie uniwersalne stałe takie jak długość i czas Plancka przyjmują inne parametry, a nadal Wszechświat byłby stabilny (tą stabilność wykazano matematycznie), ale:
1. jest ograniczona liczba takich światów
2. nawet w alternatywnym Wszechświecie o innej fizyce niż nasza, prawa fizyki byłyby stałe, a nie zmienne, jak w snach.
Wniosek z tego taki, że nasze sny nie są odwzorowaniem innego (czy też tego samego) Wszechświata, a przynajmniej - nie wszystkie, więc Twoje założenie, że rolą snu (jedyną właściwie) jest właśnie synchronizacja z alter ego to trochę o kant tyłka rozbić, bo w takim razie - po co nam inne funkcje snu? Czyżby za mało światów alternatywnych do synchronizacji?

Ponadto, udowodniono też, że sen pełni rolę terapeutyczną, pozwalając odreagować to, co spotkało nas w ciągu dnia i pracować nad rzeczami w ciągu dnia spychanymi do podświadomości. Pozytywny wpływ medytacji na zdrowie człowieka, która polega przecież głównie na odcięciu się od bodźców, również nie przekonuje mnie do tego, aby człowiek był zdolny pobierać informacje 24/7, synchronizując się w czasie snu z innymi wcieleniami...

Co jeszcze rzuciło mi się w oczy:
"Połączenie ciała i niematerialnej świadomości odbywa się poprzez splątanie kwantowe."
Zgodnie z Twoją teorią chodziło Ci raczej o połączenie ludzkiej świadomości ze świadomościami naszych alter ego przebywającymi w alternatywnych Wszechświatach... myśli i świadomość ludzka uznaje się generalnie za niematerialne, chociaż są one połączone z ciałem i bynajmniej nie za pomocą splątania kwantowego... błąd merytoryczny, szczególnie że kilka zdań później piszesz coś, co temu przeczy.

Koncepcja równoległych Wszechświatów połączonych przez splątanie kwantowe jest ciekawa, szczególnie, że splątanie kwantowe umożliwia natychmiastowe oddziaływanie na nieskończone odległości, więc jeśli mielibyśmy mieć połączenie z alternatywną rzeczywistością to faktycznie - splątanie kwantowe jest do tego najlepszym narzędziem. Ciekawe jest też ujęcie tego jako dodatkowy wymiar rzeczywistości... To, że postrzegamy nasz świat w 4 wymiarach nie oznacza, że nie istnieje ich więcej, w tym takie wymykające się naszemu postrzeganiu... jest o tym ciekawa książeczka "Flatland", którą wiecznie mam przeczytać i wiecznie zapominam to zrobić
Nie podoba mi się jednak założenie, że alternatywne Wszechświaty są połączone po to, by dawało to coś człowiekowi... jestem przeciwniczką zasady antropicznej i o ile zachowuję otwartą głowę na różnorakie koncepcje świata, o tyle zakładanie, że jesteśmy jego pępkiem, jest według mnie nader naiwne Wszechświaty mogą być połączone, także splątaniem kwantowym, ale wcale nie musi nam to czegokolwiek dawać, szczególnie za życia.

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

Napisane przez I am Rock

A zaginanie czasoprzestrzeni?
Da się?

Ku woli ścisłości - tak

Splątanie kwantowe zagina czasoprzestrzeń, umożliwiając natychmiastowe przeniesienie informacji na nieskończoną odległość* - wcześniej zakładano, że takie coś byłoby możliwe ewentualnie przy stworzeniu czasporzestrzennego tunelu, czyli dzięki zagięciu czasoprzestrzeni właśnie

*czyli innymi słowy - umożliwia teleportację informacji

[paszalwon]

Napisane przez Pantegram

2. nawet w alternatywnym Wszechświecie o innej fizyce niż nasza, prawa fizyki byłyby stałe, a nie zmienne, jak w snach.

Już wyjaśniam:

W trakcie snu nie ma stabilności przezywania jednego alternatywnego wszechświata, ale one się co chwila niepostrzeżenie zmieniają, zachowując tylko ogólną fabułę snu i zarys emocjonalny.
We śnie może się np. nagle z lata zrobić zima, ale miejsce i sytuacja pozostanie ta sama i ludzie też.
Zgadza się, ze wszechświaty alternatywne mają różne prawa fizyki bo:
Stała Plancka, stała grawitacji czy prędkość światła w próżni - swoje wartości w naszym wszechświecie zawdzięczają ludziom którzy po raz pierwszy dokonali ich pomiaru (efekt obserwatora).
Ponieważ jednak wcześniej wartości tych stałych (i innych praw fizyki) były w kwantowej superpozycji wszystkich możliwych stanów - to też zgodnie z teorią Everetta - we wszechświatach alternatywnych te stałe przybrały inne wartości.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez paszalwon

Już wyjaśniam:

W trakcie snu nie ma stabilności przezywania jednego alternatywnego wszechświata, ale one się co chwila niepostrzeżenie zmieniają, zachowując tylko ogólną fabułę snu i zarys emocjonalny.
We śnie może się np. nagle z lata zrobić zima, ale miejsce i sytuacja pozostanie ta sama i ludzie też.
Zgadza się, ze wszechświaty alternatywne mają różne prawa fizyki bo:
Stała Plancka, stała grawitacji czy prędkość światła w próżni - swoje wartości w naszym wszechświecie zawdzięczają ludziom którzy po raz pierwszy dokonali ich pomiaru (efekt obserwatora).
Ponieważ jednak wcześniej wartości tych stałych (i innych praw fizyki) były w kwantowej superpozycji wszystkich możliwych stanów - to też zgodnie z teorią Everetta - we wszechświatach alternatywnych te stałe przybrały inne wartości.

Kiedyś mi się śniło, że zalało mnie tsunami z rowu. Jak to wytłumaczysz?

[201701261449]

Dziękuję. Tego w życiu pragnęłam.
Gdzie wpłacić pieniążki, o guru?