Wątek ósmy zaczynamy, coraz więcej dzieci mamy :) Mama IX-X 2012

[kasiam187]

Napisane przez Agnus21

Hej dziewczyny,

Oba dzieciaczki śpią więc piszę.
Wybaczcie że nie odpisywałam, ale tapatack się coś uparł, że mnie nie zaloguje... a mogłam spokojnie pisać bo urodził mi się mały aniołek Synek ciągle spał z krótkimi przerwami na cyca. Aż mnie to troche martwiło, ale zrobili wszelkie badania i wychodzi, że jest wszystko ok.
Tu w domu miewa dłuższe pobudki, troche zaczął obserwować świat więc się już nie martwię.

Co do porodów jeden i drugi ma swoje wady i zalety. Po cc nie ma się tego nastawienia, że już NIGDY WIĘCEJ. Za to dłużej się dochodzi do siebie, ale tragedia to jakaś nie jest. Wadą jest też to, że dość długo nie ma się maluszka przy sobie. Nie ma pierwszego dotyku skóra do skóry.
Za to sn... litości co za ból. Gdybym pierwsze urodziła naturalnie, obawiam się, że nie zdecydowałabym się na drugie. Chociaż chwila zaraz po wyjściu dziecka jest niesamowita... CUD. Ogroomna ulga i widok sinego malucha Wspaniałe. Do tego zaraz po porodzie poszłam się normalnie wykąpać, ból w kroczu jest znośny.

Na szczęście Alusia akceptuje Kubusia, wręcz się cieszy jak go widzi. Szokiem dla niej było tylko karmienie piersią. Zestresowała się, mówiła mama schowaj. Wytłumaczyłam jej co i jak i już jest ok. Przyzwyczaiła się i mówi, że mama ma mleko i dzidzia pije
Ogólnie jest bardzo delikatna wobec niego.



Tak, ja też nie chciałam sn, ale cc na życzenie nie robią. Nie żałuję

To smutne, że twój partner ma takie nastawienie... cóż, zawsze możesz się postarać bez jego wiedzy chociaż wiadomo, że lepiej jak oboje chcą.

Dodaję zdjęcie Jakubka.

Śliczny chlopczyk!


Nigdy bym tak nie zrobiła mój tz ma teraz obsesje na punkcie antykoncepcji.


mój tz niechce kolejengo dziecka. nie chce przechodzi przez to wszystko jeszcze raz, krzyki, awantury, rzucanie sie o podłoge, pobudki w nocy, to ze nie mozemy nigdzie wyjsc sami, ze wszystko zalerzy od Giulii, od jej drzemki itd. tesciowie daleko, moi rodzice tez kawałek i do tego oboje pracuja. moj tz jest mega mega wygodny...ze kolejne dziecko obnizylo by nasz standard zycia, on chce podróżować itd itd juz sie przyzwycajam do tej mysli ze Giulia bedzie jedynaczka. dlatego tez G. nie poszla teraz do przedszkola, moj tz naciskał, a ja powiedział o nie, skoro to ma byc moje jedyne dziecko chce z nim spędzić jak najwięcej czasu i nacieszyć sie każda chwila nowymi umiejętnościami.

[aga_ton]

Napisane przez Lewek

Agaton a jednak nie chcesz? Jeszcze niedawno się przymierzalas powoli

bo ja mam podobnie jak gda, jednego dnia chciałbym już natychmiast a drugiego nie chcę nawet myśleć o kolejnym dziecku
szczerze to kocham Lenkę taką jaka teraz jest, jako niemowlaka jej nie lubiłam
myślę, że postaramy się o rodzeństwo dla niej, chciałabym by miała siostrę czy brata ale kiedy to nie wiem. najpierw muszę leki wybrać, odczekać parę miesięcy i dopiero zdecydujemy

Napisane przez Agnus21

Hej dziewczyny. Tak juz wczoraj o 15.15 trzymałam synka. Wazy 3330 i ma 57cm. Poród naturalny to koszmar... ale udało sie. Cudowna położna, można jeść, chodzić. Po cesarce znacznie ciężej było dojść do siebie i głodzili 3dni. Maly śpi od 2 w nocy i zaczyna mnie to martwić. Czas by bylo na cyca.





Sent from my RM-914_eu_poland_362 using Tapatalk

wielkie gratulacje

[Iwa844]

Napisane przez Agnus21

Hej dziewczyny. Tak juz wczoraj o 15.15 trzymałam synka. Wazy 3330 i ma 57cm. Poród naturalny to koszmar... ale udało sie. Cudowna położna, można jeść, chodzić. Po cesarce znacznie ciężej było dojść do siebie i głodzili 3dni. Maly śpi od 2 w nocy i zaczyna mnie to martwić. Czas by bylo na cyca.





Sent from my RM-914_eu_poland_362 using Tapatalk

Gratuluję! Dopiero wróciłam z urlopu i zobaczyłam wieści

[anesh_]

Napisane przez _Beata _

ja i w jednym i w drugim przypadku trzeslabym portami


kolezanka wlasnie tez na rocznym , ale na drugim szczepieniu jej powiedzieli w przychodni, ze mozna juz rozszerzac, no to ona heja z tym koksem...

Oj, na drugim szczepieniu to dopiero trzy miesięczny maluch... Szybko. Ja tamlubie cycuchowanie. Maje też bym karmiła dłużej gdyby nie to,ze pracowałam na zmiany i przez to się pokarm skończył po prostu,bo raz trzeba bylo rano dać,raz w nocy i w końcu bylo coraz mniej.

[Lewek]

Jak to w ogóle z drugim dzieckiem jest wszystko inaczej. Z Michałem wszystko po omacku, książkowo, bez wyczucia. Teraz bardziej na luzie, i z rozszerzaniem diety też nie będę się spinac jak przy Misku kiedy się denerwowalam jak nie chciał jeść. Trzeba było poczekać, zacząć później wprowadzać, może on przez to jest takim niejadkiem

Wysłane z mojego GT-I8190 za pomocą Tapatalk 2

[lilka00]

Napisane przez Agnus21

Hej dziewczyny,

Oba dzieciaczki śpią więc piszę.
Wybaczcie że nie odpisywałam, ale tapatack się coś uparł, że mnie nie zaloguje... a mogłam spokojnie pisać bo urodził mi się mały aniołek Synek ciągle spał z krótkimi przerwami na cyca. Aż mnie to troche martwiło, ale zrobili wszelkie badania i wychodzi, że jest wszystko ok.
Tu w domu miewa dłuższe pobudki, troche zaczął obserwować świat więc się już nie martwię.

Co do porodów jeden i drugi ma swoje wady i zalety. Po cc nie ma się tego nastawienia, że już NIGDY WIĘCEJ. Za to dłużej się dochodzi do siebie, ale tragedia to jakaś nie jest. Wadą jest też to, że dość długo nie ma się maluszka przy sobie. Nie ma pierwszego dotyku skóra do skóry.
Za to sn... litości co za ból. Gdybym pierwsze urodziła naturalnie, obawiam się, że nie zdecydowałabym się na drugie. Chociaż chwila zaraz po wyjściu dziecka jest niesamowita... CUD. Ogroomna ulga i widok sinego malucha Wspaniałe. Do tego zaraz po porodzie poszłam się normalnie wykąpać, ból w kroczu jest znośny.

Na szczęście Alusia akceptuje Kubusia, wręcz się cieszy jak go widzi. Szokiem dla niej było tylko karmienie piersią. Zestresowała się, mówiła mama schowaj. Wytłumaczyłam jej co i jak i już jest ok. Przyzwyczaiła się i mówi, że mama ma mleko i dzidzia pije
Ogólnie jest bardzo delikatna wobec niego.



Tak, ja też nie chciałam sn, ale cc na życzenie nie robią. Nie żałuję

To smutne, że twój partner ma takie nastawienie... cóż, zawsze możesz się postarać bez jego wiedzy chociaż wiadomo, że lepiej jak oboje chcą.

Dodaję zdjęcie Jakubka.

Śliczny Kubuś

Kinga by się nie zdziwiła, jeszcze dziś mnie prosiła, żeby dać jej mleko z piersi, sobie przypomniała Jak się karmiło 1,5 roku to takie są skutki

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Napisane przez kasiam187

Śliczny chlopczyk!


Nigdy bym tak nie zrobiła mój tz ma teraz obsesje na punkcie antykoncepcji.


mój tz niechce kolejengo dziecka. nie chce przechodzi przez to wszystko jeszcze raz, krzyki, awantury, rzucanie sie o podłoge, pobudki w nocy, to ze nie mozemy nigdzie wyjsc sami, ze wszystko zalerzy od Giulii, od jej drzemki itd. tesciowie daleko, moi rodzice tez kawałek i do tego oboje pracuja. moj tz jest mega mega wygodny...ze kolejne dziecko obnizylo by nasz standard zycia, on chce podróżować itd itd juz sie przyzwycajam do tej mysli ze Giulia bedzie jedynaczka. dlatego tez G. nie poszla teraz do przedszkola, moj tz naciskał, a ja powiedział o nie, skoro to ma byc moje jedyne dziecko chce z nim spędzić jak najwięcej czasu i nacieszyć sie każda chwila nowymi umiejętnościami.

Powiem Ci, że trochę rozumiem postawę Twojego Tżta, to uzależnienie od dziecka bywa mega meczące i nocne pobudki, u nas to był ponad roku, też mi się już chyba nie chciało drugi raz

[_Beata _]

Napisane przez anesh_

Oj, na drugim szczepieniu to dopiero trzy miesięczny maluch... Szybko. Ja tamlubie cycuchowanie. Maje też bym karmiła dłużej gdyby nie to,ze pracowałam na zmiany i przez to się pokarm skończył po prostu,bo raz trzeba bylo rano dać,raz w nocy i w końcu bylo coraz mniej.

no wlasnie. mi w tej samej przychodni co jej "pozwolili" od 3, 5 mscy widac z czasem coraz wczesniej zalecaja

[ula2689]

Napisane przez kasiam187

Śliczny chlopczyk!


Nigdy bym tak nie zrobiła mój tz ma teraz obsesje na punkcie antykoncepcji.


mój tz niechce kolejengo dziecka. nie chce przechodzi przez to wszystko jeszcze raz, krzyki, awantury, rzucanie sie o podłoge, pobudki w nocy, to ze nie mozemy nigdzie wyjsc sami, ze wszystko zalerzy od Giulii, od jej drzemki itd. tesciowie daleko, moi rodzice tez kawałek i do tego oboje pracuja. moj tz jest mega mega wygodny...ze kolejne dziecko obnizylo by nasz standard zycia, on chce podróżować itd itd juz sie przyzwycajam do tej mysli ze Giulia bedzie jedynaczka. dlatego tez G. nie poszla teraz do przedszkola, moj tz naciskał, a ja powiedział o nie, skoro to ma byc moje jedyne dziecko chce z nim spędzić jak najwięcej czasu i nacieszyć sie każda chwila nowymi umiejętnościami.

Trochę to przykre że musisz zrezygnować z marzeń o 2 dziecku... ale cóż to Wasza decyzja i nie nam ją oceniać.

My byliśmy wczoraj na urodzinach chrzesniaka,kupiłam mu w tesco taką zjeżdżalnie plastikową dla samochodzików.Nie była tania wg mnie(70 zł) a taki badziew poskładana i trochę trącisz i się rozwala

[maggie123]

Hej dziewczyny takie szybkie pytanie-miałyscie śpiwórki do wózka na zimę? Zuzi nie kupowałam ale jeszcze że dwa tygodnie i przesądzam Hanie do spacerówki (jak już bedzie pewnie siedziała) i zastanawiam sie nad kupnem czegoś takiego bo choć przykryćie na spacerowke mam, to na mrozy coś więcej by sie przydało. No i sedno pytania- polarowe bedzie ok? Czy lepsze niby wełniane? Ktore cieplejsze czy bez różnicy?
Konczi Ty chyba Dusi kupowałas do sanek prawda?

A jeśli miałyscię i Wam zabiera miejsce to coś fajnego w dobrej cenie mogę odkupić

Wysłane z mojego ST26i za pomocą Tapatalk 2

[Dearlie]

Maggie my używaliśmy śpiworka od sanek. Coś takiego jak w tej aukcji:

http://allegro.pl/sanki-doti-z-pchac...640293816.html

[tamlin111]

My mamy polarowy, dobrze się sprawdza

[maggie123]

Napisane przez Dearlie

Maggie my używaliśmy śpiworka od sanek. Coś takiego jak w tej aukcji:

http://allegro.pl/sanki-doti-z-pchac...640293816.html

Napisane przez tamlin111

My mamy polarowy, dobrze się sprawdza

Dzięki Dziewczyny za odpowiedz

[anesh_]

Maggie, my mamy znowczej wełny, tez jest ok.

[_Beata _]

hej
my nie mielismy spiworka do wozka, kombinezon, gruby koc, przykrycie na gondole i heja. w tamtym roku zima nie chodzlismy z wozkiem, tylko po podworku i obok Mlody biegal.

my po weselu, leniwa niedziela. Mlody ladnie sie bawil, a balam sie wiszenia non stop na ojcu. przed 22 poszedl spac , zostala z nim babcia, ale o 1.00 sie obudzil i musielismy wrocic bo plakal za nami. ]

[maggie123]

Napisane przez _Beata _

hej
my nie mielismy spiworka do wozka, kombinezon, gruby koc, przykrycie na gondole i heja. w tamtym roku zima nie chodzlismy z wozkiem, tylko po podworku i obok Mlody biegal.

my po weselu, leniwa niedziela. Mlody ladnie sie bawil, a balam sie wiszenia non stop na ojcu. przed 22 poszedl spac , zostala z nim babcia, ale o 1.00 sie obudzil i musielismy wrocic bo plakal za nami. ]

Ale przynajmniej trochę sie pobawiliscię
Śpiwór ma być dla Hani bo lada dzień robimy przesiadke do spacerówki. Mimo że mamy okrycie na nóżki to śpiwór wydaje sie być niezbędny dla takiego siedzącego tylko brzdaca. Dlatego szukam.
Ależ dziś głową mi pęka..

Wysłane z mojego ST26i za pomocą Tapatalk 2

[monarika]

Agnus21 moje gratulacje! Niech Kubuś zdrowo się chowa


Ja na dzień dzisiejszy drugiego dziecka bym nie chciała jakoś tak mi nie pasuje po prostu Wszyscy w koło mówią "a z kim Mała będzie się bawić?" Sorry ale wolę jej lakę kupić

[_Beata _]

gdybyśmy z drugim niechodzącym maluchem na zimę przechodzili na spacerówke też bym brała śpiwór. w ogóle przy drugim dziecku mam zamiar zaszaleć i kupić wszystko to czego nie miałam przy Miśku;-)

wysłano z szajsunga [-:

[aga_ton]

Napisane przez _Beata _

gdybyśmy z drugim niechodzącym maluchem na zimę przechodzili na spacerówke też bym brała śpiwór. w ogóle przy drugim dziecku mam zamiar zaszaleć i kupić wszystko to czego nie miałam przy Miśku;-)

wysłano z szajsunga [-:

ja znowu na odwrót, zbyt wiele rzeczy okazało się zbędnych i tylko mi miejsce zajmują dlatego teraz zakupy ograniczyłabym do minimum

[anesh_]

Napisane przez aga_ton

ja znowu na odwrót, zbyt wiele rzeczy okazało się zbędnych i tylko mi miejsce zajmują dlatego teraz zakupy ograniczyłabym do minimum

U nas w sumie wszystko się przydało.
I większość mamy po małej.

[maggie123]

Napisane przez anesh_

U nas w sumie wszystko się przydało.
I większość mamy po małej.

My też chyba dużo nowych rzeczy nie kupiliśmy. Kosz mojżesza tylko. No i teraz ten śpiwórek. Btw chyba nikt od nas nie jest z gniezna? Fajny śpiwór znalazłam ale kobieta nie chce wysłać i szukam kogoś, kto by mi go odebrał..

Wysłane z mojego ST26i za pomocą Tapatalk 2

[elena_100]

cześć

Agnuś gratulacje synuś śliczny.

Maggie ja ta kiedyś miałam, że jak urodziłam Milcię to nadal zazdrościłam brzuszka. Ale teraz mam dwie panienki i minęło jak ręką odjął.

Wy tu o rocznym macierzyńskim a mi za trzy miechy się kończy, kiedy to przeleciało, nie wiem.....

Zaliczyłyśmy dziś bilans dwulatka, Milutek był dzielny, nawet ząbki pokazała.Ma 101 cm i 15 kg. Wagę prawie rok trzyma, ale nic dziwnego, znowu bunt jedzeniowy się załączył

Za to Indze rozszerzałam mniej więcej, nie po jednym bo nie smakowało jej a kombinacje. Powoli daję jej mm na noc - 100 ml. Przyzwyczaja się do butelki a ja nie muszę co godzinę się budzić

Ja też z zakupami nie szalałam. Nic zbędnego nie miałam, ciuszki troszkę inaczej wychodzone jedynie.

A śpiwór mam babylux - czy jakoś tak, polarowy. Na obene zimy wystarcza w zupełności.

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Kasiam szkoda że twój TŻ ma takie podejście. A tobie widzę, że się zmieniło kiedyś też się zarzekałaś, że Gilia będzie jedynaczką. Może TŻ też się przekona. Mój mąż jest bardzo zadowolny z posiadania dwójeczki, a wiecie jak było.

[tamlin111]

Jaka Milka wysoka Ma wzrost 4-ro latka.

[_Beata _]

no wysoka panna, ja patrzyłam ostatnio w swoją książeczkę zdrowia, to na 2 lata miałam 90 cm i to był już 90-97 centyl. Miki mierzony w domu miał teraz 92cm. o, może i ja łaskawie zadzwonię umówić Miśka bilans.
wysłano z szajsunga [-:

[Katee27]

Napisane przez _Beata _

no wysoka panna, ja patrzyłam ostatnio w swoją książeczkę zdrowia, to na 2 lata miałam 90 cm i to był już 90-97 centyl. Miki mierzony w domu miał teraz 92cm. o, może i ja łaskawie zadzwonię umówić Miśka bilans.
wysłano z szajsunga [-:

Kubuś też tyle mierzy i ludzie myślą, że ma 3lata

Dzieci tak szybko rosną...za szybko

[lilka00]

Napisane przez tamlin111

Jaka Milka wysoka Ma wzrost 4-ro latka.

No mega wysoka też się zdziwiłam

Ja miałam w wieku 2 lat 88 cm i to był na tamte czasy 75 centyl, Kinga ma więcej, no właśnie niedługo muszę się umówić na bilans, kiedy te 2 lata minęły!!

[_Beata _]

Napisane przez Katee27

Kubuś też tyle mierzy i ludzie myślą, że ma 3lata

Dzieci tak szybko rosną...za szybko

mi tez kazdy mowi, ze jest bardzo wysoki ale jakbym zobaczyla Milcię to pewnie by mi szczena opadla

Napisane przez lilka00

No mega wysoka też się zdziwiłam

Ja miałam w wieku 2 lat 88 cm i to był na tamte czasy 75 centyl, Kinga ma więcej, no właśnie niedługo muszę się umówić na bilans, kiedy te 2 lata minęły!!

oj tak, po porodzie przegladalam ksiazeczke zdrowia i myslalam- gdzie tam do bilansu... a tu tak zlecialo :ryczesmarkam:

[kajaja]

hejka no właśnie u nas dzis minęly 2 lata

to na bilans trzeba się umawiać?

[aga_ton]

Napisane przez kajaja

hejka no właśnie u nas dzis minęly 2 lata


to na bilans trzeba się umawiać?

raczej trzeba.
my załatwimy to przy okazji szczepienia przeciw ospie, gdzieś za 2 miesiące.

sto lat dla Julity

[_Beata _]

wszystkiego najlepszego dla Julitki

wysłano z szajsunga [-:

[anesh_]

Napisane przez aga_ton

raczej trzeba.
my załatwimy to przy okazji szczepienia przeciw ospie, gdzieś za 2 miesiące.

sto lat dla Julity

U nas się nie trzeba umawiać, przychodzisz w okolicy 2 urodzin.

Sta lat dla Julity.