Znamiona, pieprzyki - ZBIORCZY

[animik]

Napisane przez alufa

myślałam raczej aby zagadać z dermą. mam na plecach kilka pieprzyków, które wg niej są podejrzane i powiedziała, że mam je kontrolować ciekawe jak przy lusterku?? chciałabym się ich pozbyć, żeby sie nie denerwować. a prywatnie płaciłaś 400 za tego jednego, tak?

dziewczyny , do kogo chodzicie ze swoimi znamionami ? jestem z miejszego miasta i nie wiem czy zwykły dermatolog powiedziałąby mi cos na temat mich pieprzyków.

[Magda860722]

Cześc! dermatolog na pewno powi Ci cos na temat Twoich pieprzyków. Ja odpuściłam sobie dermatologa i poszłam odrazu do chirurga pewna że chcę sie pozbyć tych znamion.

[Magda860722]

Napisane przez alufa

23.10 wytną mi pieprzyka z uda
w zasadzie nie wiem czego mam się spodziewać. najchętniej wycięła bym wszystkie pieprzyki zastanawiam się, czy po zabiegu będę mogła wrócić o własnych siłach do domu... mam dość słaby organizm, a że nie wiem czego się spodziewać to nieco się boje

Zupełnie nie masz się czego obawiać. Po zabiegu można praktycznie normalnie funkcjonować i spokojnie wrócic do domu. Ja miałam usuwane trzy naraz, w miejscach w których jest dosyc duże napięcie mięsni i po zabiegu wstałam, ładnie podziękowałam i po wszystkim

[darec]

Zauważyłem, że pod tymi plasterkami, które są naklejone na szwy jest trochę skrzepniętej krwi, czy to nie będzie jakoś miało negatywnego wpływu na wygląd blizny - chyba jestem trochę przewrażliwiony, wolę jednak dmuchać na zimne Jutro idę na wizytę kontrolną, więc to się wyjaśni, ale pomyślałem, że wpierw spytam Was... Czy też tak miałyście?

[kasiek87]

Napisane przez animik

dziewczyny , do kogo chodzicie ze swoimi znamionami ? jestem z miejszego miasta i nie wiem czy zwykły dermatolog powiedziałąby mi cos na temat mich pieprzyków.

ja najpierw bylam u dermatologa i od niej dostalam skierowanie na usuniecie dzieki temu mialam za darmo zabieg

Napisane przez darec

Zauważyłem, że pod tymi plasterkami, które są naklejone na szwy jest trochę skrzepniętej krwi, czy to nie będzie jakoś miało negatywnego wpływu na wygląd blizny - chyba jestem trochę przewrażliwiony, wolę jednak dmuchać na zimne Jutro idę na wizytę kontrolną, więc to się wyjaśni, ale pomyślałem, że wpierw spytam Was... Czy też tak miałyście?

ja mialam tez przy szwach ale ja mialam zwykly opatrunek i mama mi patyczkiem usuwala ta krew przez pierwsze 2-3 dni robily mi sie tylko takie wlasnie mini strupki z krwi

[Magda860722]

Darec a szwy masz na całej ranie czy sa tylko widoczne na końcach? Nie masz sie czym martwić bo to zwykłe strupki Ja też takie miałam. Po 4 dniach zerwałam te plasterki, oczywiście najpierw je popsikałam tami areozolem żeby troche sie nomoczyły i razem z tymi plastrami gładziutko odeszły strupki. Pozostaly tylko te na końcach gdzie były szwy a z tym to juz sobie poradzili jak mi je sciągali.

[darec]

Trochę się źle wyraziłem

Mam chyba te szwy śródskórne, bo w miejscu gdzie było usunięte jedno znamię, jest właśnie "początek" i "koniec" tych szwów (?), tzn. z miejsc tych wystaje minimalnie nić... I ten "początek" i "koniec" są troszkę oddalone od miejsca, w którym dokładnie było znamię. Trudno to opisać.

Ta skrzepnięta krew jest w miejscu, w którym dokładnie było znamię, pod tym plasterkiem - powiedzieli mi, że te plasterki mają być do piątku, więc nie ruszam.

Wiem, trochę namieszałem...

[Magda860722]

Napisane przez darec

Trochę się źle wyraziłem

Mam chyba te szwy śródskórne, bo w miejscu gdzie było usunięte jedno znamię, jest właśnie "początek" i "koniec" tych szwów (?), tzn. z miejsc tych wystaje minimalnie nić... I ten "początek" i "koniec" są troszkę oddalone od miejsca, w którym dokładnie było znamię. Trudno to opisać.

Ta skrzepnięta krew jest w miejscu, w którym dokładnie było znamię, pod tym plasterkiem - powiedzieli mi, że te plasterki mają być do piątku, więc nie ruszam.

Wiem, trochę namieszałem...

Eeeee to nie masz się co martwić bo u mnie wyglądało to dokładnie tak samo i pięknie się zagoiło. Jestem pewna że u Ciebie tez tak bedzie Ty juz bedziesz prawie po wszystkim a ja w poniedziałek znów na stole

[darec]

Napisane przez Magda860722

Eeeee to nie masz się co martwić bo u mnie wyglądało to dokładnie tak samo i pięknie się zagoiło. Jestem pewna że u Ciebie tez tak bedzie Ty juz bedziesz prawie po wszystkim a ja w poniedziałek znów na stole

Ja czekam bardzo na jutrzejszą wizytę , chyba mnie ona trochę uspokoi.

Życzę powodzenia w poniedziałek

[Magda860722]

Napisane przez darec

Ja czekam bardzo na jutrzejszą wizytę , chyba mnie ona trochę uspokoi.

Życzę powodzenia w poniedziałek

Hej! O ktorej wizyta? Na pewno Cię uspokoi Napisz co powiedział lekarz.

Dzis mój tato usuwa znamię na plecahc ale jest nie wesoło bo lekarze mówią że jest brzydkie i może to być coś paskudnego. Eh...

[darec]

Hej

Wizytę mam o 14. dziś już bardziej mogę mówić, więc trochę go podpytam.

Ja też mam jeszcze na plecach znamię, dermatolog mówiła mi, żeby raczej usunął, ale w tym roku chyba się nie zdecyduje, poczekam jeszcze. A to duży jednak wydatek, w końcu muszę zrobić prawo jazdy - zaczynam 06.09

Nie warto martwić się na zapasa, będzie dobrze!

[Magda860722]

Napisane przez darec

Hej

Wizytę mam o 14. dziś już bardziej mogę mówić, więc trochę go podpytam.

Ja też mam jeszcze na plecach znamię, dermatolog mówiła mi, żeby raczej usunął, ale w tym roku chyba się nie zdecyduje, poczekam jeszcze. A to duży jednak wydatek, w końcu muszę zrobić prawo jazdy - zaczynam 06.09

Nie warto martwić się na zapasa, będzie dobrze!

Na plecach też będziesz usuwał prywatnie? Ja jak się raz zdecydowałam to tylko jedno mi sie zagoiło i juz pędzę na kolejny zabieg Muszę to załatwić póki mam jeszcze wakacje. Oooo prawko-miło wspomniam mój kurs i egzamin

[darec]

Napisane przez Magda860722

Na plecach też będziesz usuwał prywatnie? Ja jak się raz zdecydowałam to tylko jedno mi sie zagoiło i juz pędzę na kolejny zabieg Muszę to załatwić póki mam jeszcze wakacje. Oooo prawko-miło wspomniam mój kurs i egzamin

Chociaż wiem, że plecy to nie to samo co twarz, ale raczej pójdę prywatnie. Zobaczę jaki efekt będzie na twarzy i wtedy zdecyduje czy do tego samego lekarza czy innego. Ale prywatnie.

Miłego dnia życzę, pozdrawiam ciepło

[Magda860722]

Napisane przez darec

Chociaż wiem, że plecy to nie to samo co twarz, ale raczej pójdę prywatnie. Zobaczę jaki efekt będzie na twarzy i wtedy zdecyduje czy do tego samego lekarza czy innego. Ale prywatnie.

Miłego dnia życzę, pozdrawiam ciepło

Dziękuje, ja również życzę miłego dnia i owocnej wizyty u lekarza Czekam na relacje po wizycie. Pozdrawiam

[joanka18]

ja mialam usuwany pieprzyk jakieś 2 lata temu. Robił to chirurg. chociaż pieprzyk był dość spory, to blizna naprawdę jest malutka , ma około 1 cm. Ja mialam zakładane normalne szwy ale polecam wam żebyście prosiły o szwy rozpuszczalne, zaoszczędzi to wam czasu związanego ze zdejmowaniem szwów (i bólu) a także rana będzie się ładniej goić. Często po zdjęciu kilku szwów rana może się rosejść, i wszystko trzeba robić od nowa. Moja koleżanka robiła zabieg państwowo i właśnie miała ten problem, dlatgo polecam jednak załatwić to prywatnie, będzieci mieć pewność że lekarz się przyłoży. Po takim usunięciu pieprzyk jest oddawany na jakieś badania na komórki rakowe. Jeżeli wszystko jest dobrze to potem już nie ma żadnych problemów czy komplikacji. Przed zabiegim oczywiście szczepienie na żółtaczkę. Ja cieszę się że się zdecydowałam, zostawienie takich zmian ( nawet jeśli się nie powiększają) jest naprawdę niebezpieczne, także dobrze jest usunąć i mieć spokój.

[tulipek]

A ile kosztuje zabieg wycinania znamion prywatnie? Ja mam do wyciecia z 12.
Jeszcze raz poprosze o kontakt na jakiegos dobrego chirurga we Wroclawiu

[darec]

Napisane przez tulipek

A ile kosztuje zabieg wycinania znamion prywatnie? Ja mam do wyciecia z 12.
Jeszcze raz poprosze o kontakt na jakiegos dobrego chirurga we Wroclawiu

Ja usuwałem prywatnie w Krakowie, za jedno 700 zł - jak usuwasz więcej płacisz wtedy mniej, np. ja usuwałem jednocześnie dwa znamiona i zapłaciłem 1200 zł. Ale ceny są bardzo zróżnicowane.

Napisane przez Magda860722

Czekam na relacje po wizycie. Pozdrawiam

Lekarz odkleił mi te plasterki i coś tam porobił, ale dokładnie nawet nie wiem co W poniedziałek mam mieć zdjęte szwy. Dziś zobaczyłem te blizny i jestem zadowolony - jedną już słabo widać , z drugą jest trochę gorzej, bo jest na brodzie i częściej nią poruszam, ale i tak ładnie się goi A to tylko cztery dni po zabiegu. Długo będę musiał czekać na wyniki badań histopatologicznych - jeszcze z 2 lub 3 tygodnie.

[spray]

Napisane przez tulipek

A ile kosztuje zabieg wycinania znamion prywatnie? Ja mam do wyciecia z 12.
Jeszcze raz poprosze o kontakt na jakiegos dobrego chirurga we Wroclawiu

Ja płaciłam 4 stówy za jeden. (Łódź)

Odradzam zwykłego dermatologa, bo oni i tak od razu odsyłają do chirurga- onkologa. Ja byłam w poradnii dermatologicznej, ogladał mnie taki tłusty, stary babon. Poświęciła mi jakieś 10 sekund i mruknęla, że ona się tym nie zajmuje i że powinnam iśc do onkologa. No to pojechałam do szpitala, umówiłam się państwowo do chirurga-onkologa w trybie nagłym ( znamię się paprało). Tryb nagły oznaczał, że miałam termin za dwa miesiące, a nie za 4.
Stwierdzilam, że w takim razie państwowa służba zdrowia może mnie w pocałować.
Prywatnie załatwiłam wycięcie w pół godziny.

[Magda860722]

Napisane przez darec

Ja usuwałem prywatnie w Krakowie, za jedno 700 zł - jak usuwasz więcej płacisz wtedy mniej, np. ja usuwałem jednocześnie dwa znamiona i zapłaciłem 1200 zł. Ale ceny są bardzo zróżnicowane.



Lekarz odkleił mi te plasterki i coś tam porobił, ale dokładnie nawet nie wiem co W poniedziałek mam mieć zdjęte szwy. Dziś zobaczyłem te blizny i jestem zadowolony - jedną już słabo widać , z drugą jest trochę gorzej, bo jest na brodzie i częściej nią poruszam, ale i tak ładnie się goi A to tylko cztery dni po zabiegu. Długo będę musiał czekać na wyniki badań histopatologicznych - jeszcze z 2 lub 3 tygodnie.

Hej! No widzisz, mówiłam że wszystko ładnie się zagoi Cieszę się! U mnie też te dwie blizny są praktycznie niewidoczne i jak ktoś nie wie to nawet tego nie zauważa. Ta jedna też mi się trochę większa zrobiła bo skóra się naciągnęła ale stosuje maść na blizny i myślę że można ja zwalczyć Ja na wyniki czekałam dwa tygodnie ale raczej się nie obawiałam bo od razu ekarz powiedział że to zwykłe znamiona.
Ps. Dużo kasy kosztował Cie ten zabieg.

[Izaluka]

Hej No ja w czwartek mam wizytę w prywatnym gabinecie. Byłam u państwowego chirurga-onkologa, no i oczywiście nie wytnie mi pieprzyka, bo jest ''zdrowy'' na jego oko.

No więc pozostaje prywatna klinika. Trochę się boję Pieprzyk mam na twarzy, blisko ust. Jest dosyć spory - 7 mm i pewnie blizna będzie spora. Ale od czego są cud podkłady

Bardziej się boję samego zabiegu :/ Szczepienie na żółtaczkę mam. Ile trwa taki zabieg? Znieczulenie miejscowe igłą boli? Ile zastrzyków dostałyście? Czułyście coś?

Pieprzyk usuwam ze względów estetycznych, chęci odmiany oraz zapobiegawczo na przyszłość (zawsze może przerodzić się w coś groźniejszego).

[darec]

Napisane przez Izaluka

Hej No ja w czwartek mam wizytę w prywatnym gabinecie. Byłam u państwowego chirurga-onkologa, no i oczywiście nie wytnie mi pieprzyka, bo jest ''zdrowy'' na jego oko.

No więc pozostaje prywatna klinika. Trochę się boję Pieprzyk mam na twarzy, blisko ust. Jest dosyć spory - 7 mm i pewnie blizna będzie spora. Ale od czego są cud podkłady

Bardziej się boję samego zabiegu :/ Szczepienie na żółtaczkę mam. Ile trwa taki zabieg? Znieczulenie miejscowe igłą boli? Ile zastrzyków dostałyście? Czułyście coś?

Pieprzyk usuwam ze względów estetycznych, chęci odmiany oraz zapobiegawczo na przyszłość (zawsze może przerodzić się w coś groźniejszego).

Dokładnie tydzień temu w poniedziałek miałem zabieg (a dziś miałem zdjęte szwy), też miałem w widocznym miejscu - jeden na brodzie a drugi koło nosa, były duże ok. 5 mm.

Znieczulenie wstrzykuje się pod pieprzyk (jeden zastrzyk) - mnie bolało, ale nie był to ból, którego nie można wytrzymać. Niektóre osoby pisały, że nawet sam zastrzyk ich nie bolał.

Jestem bardzo zadowolony z efektów, pod koniec tygodnia jak mi się uda wkleję zdjęcia, jak wyglądają blizny.

PS. Powodzenia

[darec]

Napisane przez Magda860722

Ja jak się raz zdecydowałam to tylko jedno mi sie zagoiło i juz pędzę na kolejny zabieg Muszę to załatwić póki mam jeszcze wakacje.

HEJ! Dziś miałaś zabieg? I jak?

[Magda860722]

Napisane przez darec

HEJ! Dziś miałaś zabieg? I jak?

Witam! Dziś uniknęłam zabiegu bo musiałam pozałatwiać jeszcze troche spraw ale jutro w godzinach porannych troche poleże na tym stole Oczywiście dam znac co i jak.

Czyli u Ciebie wszystko ładnie się goi? Blizny nie są widoczne, prawda?

[Magda860722]

Napisane przez Izaluka

Hej No ja w czwartek mam wizytę w prywatnym gabinecie. Byłam u państwowego chirurga-onkologa, no i oczywiście nie wytnie mi pieprzyka, bo jest ''zdrowy'' na jego oko.

No więc pozostaje prywatna klinika. Trochę się boję Pieprzyk mam na twarzy, blisko ust. Jest dosyć spory - 7 mm i pewnie blizna będzie spora. Ale od czego są cud podkłady

Bardziej się boję samego zabiegu :/ Szczepienie na żółtaczkę mam. Ile trwa taki zabieg? Znieczulenie miejscowe igłą boli? Ile zastrzyków dostałyście? Czułyście coś?

Pieprzyk usuwam ze względów estetycznych, chęci odmiany oraz zapobiegawczo na przyszłość (zawsze może przerodzić się w coś groźniejszego).

Dziwne że nie chcieli Ci usunąć państwowo. Moje pieprzyki też są zdrowe i usuwam je z powodów kosmetycznych i zapobiegawczo na przyszłość bo w końcu róznie może być. A wsztko państwowo i za free.

Ja miałam pieprzyka 9mm na 7mm i blizna jest niewielka. Jak sie zagoi to cud podkłady na pewno pomogą a w między czasie polecam smarowanie maścia na blizny.

Jak dla mnie sam zabieg jest ok. Usunięcie trzech znamion trwało lekko ponad pół godzinki. Ja dostałam po jednym zastrzyku w każdego pieprzyka. Czułam tylko lekkie ukłucie, ból minimalny, aczkolwiek na twarzy może być to być troszke bardziej nieprzyjemne. Na pewno do zniesiena bo trwa bardzo krótko. Kiedy znieczulenie przestaje działać to troche szczypie.

Myslę że nie masz sie co martwić bo wszystko będzie ok

[darec]

Napisane przez Magda860722

Witam! Dziś uniknęłam zabiegu bo musiałam pozałatwiać jeszcze troche spraw ale jutro w godzinach porannych troche poleże na tym stole Oczywiście dam znac co i jak.

Czyli u Ciebie wszystko ładnie się goi? Blizny nie są widoczne, prawda?

Tak, ładnie się goi, na jednej jest jeszcze taki maluteńki strupek. Każdego dnia widzę poprawę. Jest ok.

Faktycznie, ściągnięcie szwów absolutnie nic nie bolało

[Izaluka]

Dziękują Wam

Też mogę potem fotki wkleić Zobaczymy... Ktoś może słyszał o tym miejscu www.czerniak.com.pl Tam się wybieram...

Nadal się boję... Ale skoro widzicie takie efekty i nie jest tak strasznie to też muszę dać radę

[Magda860722]

No i dziś znów nici z mojego zabiegu Pani doktor miała przez cały dzień wyjazdy karetką i nieststy nie miała czasu. Mam nadzieje że jutro sie uda to załatwić.

[Magda860722]

Hej! Jestem już po zabiegu...Dziś było pare przygód. Moja kochana pani doktor, która ostatnio tak ładnie mi wszystko zrobiła, dziś w trakcie pracy dostała pilne wezwanie i zostawaiła mnie w rękach jakiegoś innego "doktorka". Zostało mu dokończenie szycia, no ale ze względu na to że nie widzi takich małych szwów (moja pani doktor daje jak najcieńsze szwy żeby było później jak supcio) więc musiał to "spruć" i zaczął grubszymi od nowa. Szył tak długo że myslałam że pół pleców mi "cerują"...Ale na tym nie koniec. Już miał kończyć ale jak zaciągał szew za mocno pociągnał i nagle słysze "o jejku urwało się". A w takim wypadku znów musiał zacząć od nowa a co za tym idzie znieczulenie przestawało działać i było nieprzyjemnie jak cholera. Troche nerwów mnie to kosztowało. Ucieszyłam sie jak juz zeszłam z tego stołu... Przyjechałam do domu i mysle że muszę zobaczyc co on tam na wyrabiał. Ściagnęłam opatrunek i generalnie do szycia nie mam większych zastrzeżeń ale nie dał mi dzid na srodek rany plasterków ściągających i brzydko to wygląda no i szczypie bardziej niż te trzy poprzednie razem wzięte. Eh...Powinien szyć ubrania a nie ludzi

[darec]

Napisane przez Magda860722

Hej! Jestem już po zabiegu...Dziś było pare przygód.

Hej! Nawet nie chcę myśleć, że musiałbym być trzy razy szyty... brrrrrr... aż mi się zimno robi Ale jak widać poradziłaś sobie na piątkę. Ja chyba uciekłbym stamtąd

Jutro zaczynam przygodę z maścią (cepanem).

[Magda860722]

Napisane przez darec

Hej! Nawet nie chcę myśleć, że musiałbym być trzy razy szyty... brrrrrr... aż mi się zimno robi Ale jak widać poradziłaś sobie na piątkę. Ja chyba uciekłbym stamtąd

Jutro zaczynam przygodę z maścią (cepanem).

Dałam rade ale różne myśli w głowie miałam, ucieczke też brałam pod uwagę. HeHe! Muszę przyznać że aż mi łzy z nerwów poleciały...

Pokazywałam swoje blizny pani doktor i powiedziała żebym za miesiąc zaczęła smarowac maścią, wtedy blizna sie w miare ukształtuje. Mówiła że od razu po zagojeniu można stosować kiedy blizna jest wypukła aalbo jest tendencja do bliznowaceniaa jak jest ładna to dobrze zaczekać. Posłucham rady bo w sumie moje są niewielkie a poza tym lato sie kończy więc bedzie można wszystko ukryć pod ciuszkami A Tobie lekarz móił żeby juz smarować? Masz juz ten Cepan? Podobno niezbyt ładnie pachnie?