Lekarski czy dentystyczny ważny wybór życiowy

[blackdannce]

MAm problem proszę o porady.
Zdaję w tym roku maturę i mam dylemat co wybrać lekarski czy dentystyczny?
Marzę o tym by zostać lekarzem , z drugiej 2 strony praca ta jest maksymalnie obciążająca, a gdzie czas na dzieci i przyjemności?
Jako dentystka być może moje życie byłoby łatwiejsze ,ale jednak to nie jest moim marzeniem. Praca lżejsza zarobki porównywalne lub większe. Problemem byłoby obciążenie kręgosłupa.
Co wybrać marzenia czy łatwiejszą drogę?

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

haloooo

[201605061003]

Napisane przez blackdannce

MAm problem proszę o porady.
Zdaję w tym roku maturę i mam dylemat co wybrać lekarski czy dentystyczny?
Marzę o tym by zostać lekarzem , z drugiej 2 strony praca ta jest maksymalnie obciążająca, a gdzie czas na dzieci i przyjemności?
Jako dentystka być może moje życie byłoby łatwiejsze ,ale jednak to nie jest moim marzeniem. Praca lżejsza zarobki porównywalne lub większe. Problemem byłoby obciążenie kręgosłupa.
Co wybrać marzenia czy łatwiejszą drogę?

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

haloooo

To zależy jaka specjalizacja Ci się marzy, bo jak któraś z działek chirurgii, to kręgosłup też Ci siądzie. Po stomie szybciej mogłabys zarabiać ładną kasę.

[micraneska]

moja rada: najpierw się dostań a potem wybieraj

[201605300922]

Napisane przez micraneska

moja rada: najpierw się dostań a potem wybieraj

Słuszna uwaga. I weź pod uwagę, jaki jest koszt urządzenia gabinetu stomatologicznego, bo pod tym względem stomatologom jednak jest trudniej niż ludziom po lekarskim. Czy masz zdolności manualne, i czy Cię w ogóle zęby interesują (bo np. ja bym nie była w stanie, jak widziałam znajomych ze stomy rzeźbiących trzonowce w mydle to im naprawdę współczułam).

[Kanmra]

Mnie stoma nigdy nie przeszła przez myśl - raz, że nie wyobrażam siebie jako dentysty, dwa mam problemy z kręgosłupem, no i moje zdolności manualne też nie powalają. Gdyby zabrakło mi tego punktu czy też dwóch na lekarski, prędzej wybrałabym analitykę medyczną niż stomę. Po prostu zęby to nie jest coś, czym chciałabym się zajmować w przyszłości, bez względu na to, czy praca jest przyjemna, duże zarobki itp.
Życie ogólnie nie jest łatwe, nieważne czy jesteś lekarzem czy stolarzem ;p. Każda praca może wyciskać z nas siódme poty, zwłaszcza, jeśli jest to coś, do czego nie mamy zamiłowania i predyspozycji. Ja tam aż tak daleko w przyszłość nie wybiegam. Zresztą, znam osobę, która robiła specjalizację z anestezjologii, zrezygnowała z niej na rzecz medycyny estetycznej, żeby móc żyć spokojnie, skupiając się na rodzinie - jak widać, zawsze jest jakieś wyjście.

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Napisane przez micraneska

moja rada: najpierw się dostań a potem wybieraj

Hmm skąd taka uwaga ?To na lekarskim / stomatologii nie studiuję ludzie tylko cyborgi?

[Catss]

Nie, ale nie jest też łatwo się dostać. Na lekarski rekrutuje bardzo dużo ludzi z dobrymi wynikami z matur, a dodatkowo tą średnią punktów podciągają olimpijczycy.

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Napisane przez Catss

Nie, ale nie jest też łatwo się dostać. Na lekarski rekrutuje bardzo dużo ludzi z dobrymi wynikami z matur, a dodatkowo tą średnią punktów podciągają olimpijczycy.

Nie przeczę że ciężko się dostać. Tylko akurat to raczej nie świadczy o tym że ktoś jest hiper -super (inteligentny ) chociaż w sumie jeszcze od pewnego czasu nawet tak uważałam ,dopiero zapoznając się z jednym Panem z 4 roku stomatologii ,który opowiadał mi jak to jest super uczestniczyć podczas porodu kobiety i mieć wielki ubaw z racji wyglądu jej krwistych dróg rodnych. Lub padać pacjentkę która skarży się na bóle w klatce piersiowej a z powodu jej sporego biustu nie można się skupić na konkretach a jedynie o tym jakby je obmacać .. I innych podobnych inspirujących historii które miały miejsce podczas jego praktyk w różnych oddziałach szpitala.

[201605300922]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;45650544]Nie przeczę że ciężko się dostać. Tylko akurat to raczej nie świadczy o tym że ktoś jest hiper -super (inteligentny ) chociaż w sumie jeszcze od pewnego czasu nawet tak uważałam ,dopiero zapoznając się z jednym Panem z 4 roku stomatologii ,który opowiadał mi jak to jest super uczestniczyć podczas porodu kobiety i mieć wielki ubaw z racji wyglądu jej krwistych dróg rodnych. Lub padać pacjentkę która skarży się na bóle w klatce piersiowej a z powodu jej sporego biustu nie można się skupić na konkretach a jedynie o tym jakby je obmacać .. I innych podobnych inspirujących historii które miały miejsce podczas jego praktyk w różnych oddziałach szpitala.[/QUOTE]
Kretyni zdarzają się na każdych studiach i w każdym zawodzie. Ja podobną relację słyszałam z ust studentki położnictwa, studentka kosmetologii żaliła mi się natomiast, że brzydzi się ,,tych bab z łuszczycą".
Pomijając fakt, że kolega z opisu wygląda na erotomana gawędziarza... Nie zmienia to faktu, że na lekarski czy stomatologię jest ciężko się dostać, na stomę progi są minimalnie niższe zazwyczaj, więc Autorka może pozostawić sobie czas na takie rozważania, gdy się już dostanie na oba kierunki.

[201605061003]

Jeśli chodzi o liczbę osób na jedno miejsce, to więcej jest na stomę. Tu masz GUMed, ale sądzę, że na innych uczelniach jest tak samo.

http://www.rekrutacja.gumed.edu.pl/21176.html

[201605300922]

Napisane przez Magdooosia_85

Jeśli chodzi o liczbę osób na jedno miejsce, to więcej jest na stomę. Tu masz GUMed, ale sądzę, że na innych uczelniach jest tak samo.

http://www.rekrutacja.gumed.edu.pl/21176.html

Ale progi są niższe na stomatologię, wystarczy przejrzeć progi z ubiegłych lat na biologu. W moim roczniku na lekarski na SUM było bodajże 167, na stomatologię 164.

[faeria]

Napisane przez micraneska

moja rada: najpierw się dostań a potem wybieraj

a co w sytuacji, jeżeli np. na takiej uczelni jak WUM musisz wybrać to albo to i nie ma zmiłuj? bo, o ile się orientuję, tam trzeba od razu określić, czy zamierzam iść na stomę, czy lekarski, nie mogę aplikować naraz tu i tu i dopiero myśleć, gdzie iść na podstawie tego, gdzie się dostanę

[201605300922]

Napisane przez faeria

a co w sytuacji, jeżeli np. na takiej uczelni jak WUM musisz wybrać to albo to i nie ma zmiłuj? bo, o ile się orientuję, tam trzeba od razu określić, czy zamierzam iść na stomę, czy lekarski, nie mogę aplikować naraz tu i tu i dopiero myśleć, gdzie iść na podstawie tego, gdzie się dostanę

To wtedy sobie odpowiedz na pytania, czy 1. Masz zdolności manualne i lubisz takie rzeczy 2. Czy Twój kręgosłup wytrzyma kilkadziesiąt lat w tak niefizjologicznej pozycji 3. Czy stać Cię będzie na zakup sprzętu i otwarcie własnego gabinetu 4. Czy w ogóle temat zębów Cię interesuje.

I weź pod uwagę, że przy obecnym skróceniu studiów o rok (zarówno stomatologii co i lekarskiego) stomatologia ma ciężej, niż lekarski. Inaczej jest skrócić 6 lat do 5, inaczej 5 do 4.

[faeria]

Napisane przez Nadis

To wtedy sobie odpowiedz na pytania, czy 1. Masz zdolności manualne i lubisz takie rzeczy 2. Czy Twój kręgosłup wytrzyma kilkadziesiąt lat w tak niefizjologicznej pozycji 3. Czy stać Cię będzie na zakup sprzętu i otwarcie własnego gabinetu 4. Czy w ogóle temat zębów Cię interesuje.

I weź pod uwagę, że przy obecnym skróceniu studiów o rok (zarówno stomatologii co i lekarskiego) stomatologia ma ciężej, niż lekarski. Inaczej jest skrócić 6 lat do 5, inaczej 5 do 4.

faktycznie, o tym kompletnie zapomniałam
osobiście marzę o lekarskim i mam nadzieję, że mi się uda
pozdrawiam

[fankapsychiatrii]

Napisane przez Nadis

To wtedy sobie odpowiedz na pytania, czy 1. Masz zdolności manualne i lubisz takie rzeczy 2. Czy Twój kręgosłup wytrzyma kilkadziesiąt lat w tak niefizjologicznej pozycji 3. Czy stać Cię będzie na zakup sprzętu i otwarcie własnego gabinetu 4. Czy w ogóle temat zębów Cię interesuje.

I weź pod uwagę, że przy obecnym skróceniu studiów o rok (zarówno stomatologii co i lekarskiego) stomatologia ma ciężej, niż lekarski. Inaczej jest skrócić 6 lat do 5, inaczej 5 do 4.

No ale stoma nie trwa teraz 4 lat, tylko jest 5 z bardziej praktycznym i samodzielnym 5 rokiem i choć zgadzam się, że co innego skrócić o 1 rok przygotowanie do zawodu 6 letnie, a co innego 5 letnie, to jednak gorzej ma lekarski, bo leczenie po medycynie może narobic więcej szkody, a leczenie zębów w większości przypadków jednak co najwyżej utratę zęba, a i decyzje można podejmować bardziej na spokojnie.

[201605300922]

Napisane przez fankapsychiatrii

No ale stoma nie trwa teraz 4 lat, tylko jest 5 z bardziej praktycznym i samodzielnym 5 rokiem i choć zgadzam się, że co innego skrócić o 1 rok przygotowanie do zawodu 6 letnie, a co innego 5 letnie, to jednak gorzej ma lekarski, bo leczenie po medycynie może narobic więcej szkody, a leczenie zębów w większości przypadków jednak co najwyżej utratę zęba, a i decyzje można podejmować bardziej na spokojnie.

Jasne, że odpowiedzialność jest inna, to nie ulega wątpliwości. Wiem jednak, ile - w porównaniu - ma roboty mój współlokator ze stomatologii, a ile mam ja. Być może na wyższych latach będzie im łatwiej, póki co mają naprawdę okropnie i na tej podstawie napisałam to, co powyżej.

[fankapsychiatrii]

Wiesz, jakby skrócic połoznictwo, to na zajęciach byłoby sie chyba 24h/dobę, biorąc pod uwagę ile godzin dziennie zajęc ja miała (teraz to juz wydłuzyli do 3,5 roku). No chyba, żeby skrócenie miało się wiązać z obcięciem przedmiotów/godzin.Ale nawet gdyby połoznictwo skrócić o połowę, to konsekwencje nie miałyby takiego przełożenia na możliwość wykonywania zawodu - chodzi głównie o 'niezabicie nikogo' Co do ilości zajęć to uważam za jeden z najcięższych kierunków, ale co trudności nauki/zaliczenia - za bardzo łatwy. Zależy pod jakim kątem rozpatrywać to skrócenie studiów. A jednak na medycynie kluczowe wydaje mi się to czy ma to wpływ na bezpieczne wykonywanie pracy. No bo jakby skrócić np historię, to czy komuś coś się stanie od tego jakby nawet usunięto starożytność? A jak stomie wytną psychiatrie to też pacjentom nie zaszkodzi...

[Meridka]

Jestem studentką stomatologii (1 rok) i.. cóż ja Ci mogę doradzić? Jeżeli marzysz o medycynie to idź na medycynę. Fakt, że po skończeniu stomatologii masz już spokój i możesz już legalnie pracować za całkiem duże pieniądze, a po skończeniu samej medycyny masz niewiele - ale jeżeli marzysz o lekarskim to go wybierz. U mnie na początku wszyscy bardzo jarali się stomatologią - ,,my mamy lepiej!", ,,u nas jest ciekawiej" etc. Ale teraz niektóre osoby żałują, że poszły na lek-denta, a nie na lek. Bo jednak tutaj masz konkretnie określony zakres pracy (czyli jedynie jama ustna), a lekarz ma wybór - nie będzie mu się dobrze pracowało na neurologii na praktykach, to nie zostanie neurologiem; będzie mu dobrze na ginekologii - zostanie ginekologiem. Dłuższy czas na wybór zawodu.

Tyle, co mogę powiedzieć odnośnie samych studiów - lekarsko-dentystyczny ma trochę łatwiej niż lekarski, mniej nas cisną, ale też trzeba to lubić. W 2 semestrze weszły nam właśnie takie stricte stomatologiczne przedmioty i od razu widać kogo to ,,jara", a kto zaczyna powoli rozmyślać nad sensem życia.

I dodam jeszcze, że w razie co to z lekarskiego łatwiej przenieść się na stomatologię niż ze stomy na lekarski.