2015-02-18, 11:34 | #31 |
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Czy tylko ja NIE czytałam "50 twarzy Greya"? :)
Nie czytałam, po pierwsze mi nie wpadła w ręce, dopiero jak obejrzę, obmacam, przejrzę parę stron decyduję, czy przeczytam książkę. Słuchałam kiedyś w radiu, jak była czytana fragmentami, jakieś dwa odcinki przesłuchałam. Kiedyś może sięgnę, nie wiem. Film się podobno okazał beznadziejny, z relacji znajomych.
|
2015-02-18, 11:59 | #32 | |
mOLDerator
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 10 368
|
Dot.: Czy tylko ja NIE czytałam "50 twarzy Greya"? :)
Cytat:
|
|
2015-02-18, 15:54 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Czy tylko ja NIE czytałam "50 twarzy Greya"? :)
A widziałyście już to?
https://www.youtube.com/watch?v=kGYAI88HbS8 Dla mnie to najlepsze podsumowanie tego dzieła
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
2015-02-18, 20:59 | #34 | ||
Holy Crap!
|
Dot.: Czy tylko ja NIE czytałam "50 twarzy Greya"? :)
Cytat:
Przy takich tworach ciśnienie samo wzrasta Cytat:
To jest całe sedno I widuję to w swoim otoczeniu.
__________________
"Na to , co Bóg mi dzisiaj objawił niejeden ksiądz się oburzy :
Do nieba pójdą wszystkie zwierzęta , a ludzie tylko niektórzy " - Michał Zabłocki |
||
2015-02-18, 21:29 | #35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: wschód
Wiadomości: 148
|
Dot.: Czy tylko ja NIE czytałam "50 twarzy Greya"? :)
Tak jak poprzednicy - sięgnęłam po tę książkę, bo chciałam zobaczyć o co tyle szumu, też dotrwałam do jakiejś 70 strony, później czytałam tylko fragmenty. I nie powiem nic nowego w tym temacie - z tego co pamiętam przez te pierwsze 70 stron nudy na pudy, kompletnie nic się nie działo. Główna bohaterka była irytująca jak nie wiem co - taki niby kopciuszek, szara myszka, w której o dziwo zakocha się bogaty, przystojny główny bohater, który może mieć każdą - banalne, infantylne, przewidywalne. A te wielce erotyczne, gorszące sceny, którymi każdy się tak podniecał - na serio kogoś to kręci??? Może jakieś dziewice albo gospodynie domowe z nieudanym życiem erotycznym, bo nie wierzę, że kogoś poza nimi. Zresztą takie harlekiny w czerwonych okładkach z serii "gorący romans" to ja już w wieku piętnastu lat czytałam i wtedy to mnie trochę kręciło nawet, ale ile to lat temu było Podsumowując - ta książka to skrzyżowanie "Zmierzchu" z harlekinem w czerwonej okładce czyli nic nowego. Ja też kompletnie nie rozumiem fenomenu tej książki...
|
2015-02-19, 09:29 | #36 |
Guerlain Lover
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 19 945
|
Dot.: Czy tylko ja NIE czytałam "50 twarzy Greya"? :)
Taki szum wokół ksiązek oraz filmów zawsze mnie zniechęca więc na razie nie czytałam, ale nie wykluczam za jakieś 10/20 lat, żeby to przeczytać jak już nie znajdę nic ciekawszego tak samo jak zaczęłam z Zmierzchem - w zeszłym roku zaczełam czytać, przeczytałam pierwszy tom, nie porwało mnie, ale myślę, że kiedyś przeczytam do końca, bo nie było źle. Na film nie mam zamiaru iść i wydawać nawet 10 zł na bilet.
|
2015-02-19, 13:36 | #37 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 1
|
Dot.: Czy tylko ja NIE czytałam "50 twarzy Greya"? :)
Witaj w klubie Nie uciekniesz przed fejmem książki i ekranizacji 50 twarzy Grey’a. To już nie jest szmirowate soft porno dla mamusiek. To zjawisko. Piję kawę ze znajomymi – Grey, na spotkaniu rodzinnym – Grey, na tablicy FB – Grey, na co drugim blogu – Grey.
Na czym polega fenomen 50 Twarz Greya, że urósł on do rangi zjawiska, na którego temat wypada mieć swoją opinię? Dzielę się swoim zdaniem tu, wpadajcie: <podziel się tutaj> Edytowane przez aniolek-tasmanski Czas edycji: 2015-02-19 o 13:38 Powód: reklama |
2015-02-19, 14:56 | #38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
|
Dot.: Czy tylko ja NIE czytałam "50 twarzy Greya"? :)
Tak, tylko ty...
Wysłane przez tapatalk |
2015-02-19, 17:00 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 166
|
Dot.: Czy tylko ja NIE czytałam "50 twarzy Greya"? :)
|
2015-02-19, 18:23 | #40 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 119
|
Dot.: Czy tylko ja NIE czytałam "50 twarzy Greya"? :)
Cytat:
PS. Przepraszam za brak polskich znakow, ale pisze z komputera z pracy z angielska klawiatura.
__________________
|
|
2015-02-20, 09:43 | #41 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 915
|
Dot.: Czy tylko ja NIE czytałam "50 twarzy Greya"? :)
Czytałam w necie fragmenty, dobre do pośmiania się
Ale to straszne, że są ludzie, którzy się tym zachwycają. Przecież to tragicznie napisana książka, a sceny erotyczne (bo to chyba o nie głównie chodzi), są toporne i głupawe, i nie wiem, jak mogą kogoś podniecić Racja, książka może się spodobać tylko tym, którzy nie czytają wcale albo prawie wcale. Cytat:
Nie sądzę, że Ana jest "wyzwolona seksualnie", bardziej uzależniona od toksycznego faceta :/ Cytat:
Edytowane przez Elladorea Czas edycji: 2015-02-20 o 09:47 |
||
2015-02-20, 23:35 | #42 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 460
|
Dot.: Czy tylko ja NIE czytałam "50 twarzy Greya"? :)
Cytat:
To może przeczytaj, bo strzeliłaś jak kulą w płot. Książka nie jest o swobodzie seksualnej dla kobiet, tylko o tym, jak to kobieta nie musi sobą nic reprezentować, żeby zachwycił się nią milioner, ale za to potem musi zgadzać się nawet na to, że facet jej będzie wybierać co ma jeść i w co się ubierać. |
|
2015-02-21, 05:25 | #43 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: Czy tylko ja NIE czytałam "50 twarzy Greya"? :)
Ja też nie.
Nie mam nic przeciwko rozrywkowym książkom, ale z tego co słyszałam w "50 twarzy Greya" jest śmiesznie zamiast erotycznie - dużo osób tak twierdzi, a inne były założenia książki. Poza tym tyle książek czytam i mam do przeczytania, to bez sensu na siłę czytać. Podejrzewam, że dużo więcej fajnego erotyzmu pewnie jest nawet w zwykłych romansach, ja czytałam taki lekki romans, wiadomo z happy endem i tam już te sceny erotyczne były moim zdaniem fajne, znając życie pewnie fajniejsze niż u Greya, mimo że nie czytałam, to tak sądzę, z tego co słyszę. A autorka to była Susan Elizabeth Philips bodajże i jako taki lekki romans fajnie, pewnie jeszcze sięgnę po jakąś jej książkę. A tytuł tej książki "Z miłości". Serio, wolę przeczytać taką lekką książkę, ale podoba mi się niż coś co podobno ciągle są zwroty "św. Barnabo". Cały nastrój erotyczny pewnie by prysł. Nie oczekuję wiele, ale na razie mnie do Greya nie ciągnie. No i w tej książce co czytałam, to wydawało się, że Harlequin, ale nie to po prostu fajny obyczajowy romans, a bohaterowie mają dosyć fajne charaktery. Jasne, jest schematycznie, ale fajnie. A w Greyu to słyszałam, że te charaktery ich są takie niezbyt. Mój chłopak czytał o filmie "50 twarzy Greya" i sam powiedział, że też go do niego nie ciągnie. No czytam lekkie książki, wiele nie wymagam, ale jednak nie ciągnie mnie do erotyka podobno słabego, a też nie jakiegoś romantycznego, by zatrzeć to wrażenie. Jakbym chciała erotyczną książkę, to ciekawszą czy romans taki, że naprawdę romans, a nie nuda jak pewnie jest w "Greyu" z tego co pisze wiele osób. Takie nie wiadomo co, gdzie nawet nie powzruszam się z bohaterami i nie pozachwycam się ich miłością, to po co mi? Wolę coś ckliwego owszem, ale nie nudnego, po prostu przyjemnego. ---------- Dopisano o 06:20 ---------- Poprzedni post napisano o 06:14 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 06:25 ---------- Poprzedni post napisano o 06:20 ---------- Cytat:
Znalazłam coś takiego w necie: http://kjakksiazka.blogspot.com/2014...ragmentow.html Niezły cytat hehe, faktycznie styl do książki dziwny. Sama piszę kiepskim stylem, ale jak już się pisze książkę, to wypadałoby, by był lepszy. Chociaż... raczej mam lepszy styl od autorki, bo nie pisałabym aż takich dziwolągów hehe. Tu cytat: Idę do kuchni zdenerwowana, a chmary motyli przypuszczają atak na mój brzuch. Zupełnie jakbym miała w salonie całkowicie nieprzewidywalną drapieżną panterę albo lwa górskiego’* Faktycznie mocne, takie do pośmiania się Pantera lub lew górski w salonie haha. W ogóle nie wiadomo o co tu konkretnie autorce chodzi. Haha albo to, jej ale to infantylne, jakby to nastolatkowie byli a nie dorośli ludzie. No przesadza :P : ‘Zgadzam się co do fistingu, ale naprawdę chciałbym Ci się dobrać do tyłeczka, Anastasio. Ale z tym poczekamy, zresztą w tym przypadku nie możemy od razu skoczyć na głęboką wodę. Twój tyłek będzie musiał przejść szkolenie’ No to faktycznie sam język odpychający, przesadnie infantylny jak na opowieść o dorosłych ludzi. Niezłe te cytaty co wstawili, może nie jest taka cała książka, ale jednak pewnie nie jest wiele lepiej. Chyba nie mogłabym wyrobić ze śmiechu, jak takie cytaty są często, no przesadzone ;) Hehe ‘To mnie rozwaliło jakoś:- Nie Christianie- błagam, próbując wypchać biodra w jego stronę, aby doznać nieco tarcia’ A przeczytacie komentarz blogerki/blogera pod tym: Wysyłam w prezencie papier ścierny. Myślę, że wzmocni doznania. Haha Zabawne, mało erotyczne. Tym bardziej raczej nie sięgnę Zwłaszcza, jeśli cała książka jest w podobnym tonie, a pewnie jest hehe? Eee nie, to jest chyba "mistrz": Umiem pieprzyć go ustami. Ponownie owijam język wokół główki, a on unosi biodra. Oczy ma teraz otwarte. Zaciska zęby, ponownie się wyginając, a ja wkładam go głębiej do ust, wspierając się na jego udach. Czuję, jak napina mięśnie nóg. Chwyta moje kucyki i teraz naprawdę zaczyna się poruszać. Ssę mocniej, oplatając język wokół żołędzi. Osłaniając zęby wargami, zaciskam usta. Nad sobą słyszę syknięcie, a zaraz po nim jęk. (...) To mój własny lód o smaku Christiana Greya. --> to z innej strony. A zwłaszcza ostatnie zdanie. Jeju, co za tekst Hahaha Edytowane przez Candy_lips Czas edycji: 2015-02-21 o 05:38 |
||
2015-02-21, 08:57 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 166
|
Dot.: Czy tylko ja NIE czytałam "50 twarzy Greya"? :)
ja próbowałem przeczytać aby poznać ten fenomen, nie dałem rady, wymiękłem.
i tak czytając komentarze odnoszę wrażenie że "Klub Julietty" Sashy Grey przy Greyu jest pozycją wybitną, bo przynajmniej pisaną przez osobę znającą się na rzeczach o których pisze w książce |
2015-02-21, 09:53 | #45 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 659
|
Dot.: Czy tylko ja NIE czytałam "50 twarzy Greya"? :)
Ja książki nie czytałam, filmu nie oglądałam i nawet nie zamierzam.
|
2015-02-21, 17:41 | #46 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: wschód
Wiadomości: 148
|
Dot.: Czy tylko ja NIE czytałam "50 twarzy Greya"? :)
Cytat:
Czytając cytaty, które wkleiłaś, Candy_lips, ja czuję jedynie niesmak i zażenowanie - i jeszcze raz pytam: kogo takie idiotyzmy mogą podniecać? I zgadzam się ogólnie z Twoją wypowiedzią - też wolę jakiś romans, gdzie nie ma takich idiotycznych metafor i tak dosłownych, żenujących i odbiegających od rzeczywistości opisów seksu. Nie mówiąc już o tym, że w Greyu nie ma ani fajnych bohaterów ani fabuły. |
|
2015-02-21, 18:21 | #47 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy tylko ja NIE czytałam "50 twarzy Greya"? :)
Ja czytałam, 3 części bo jak już zaczynam to nie lubię przerywać bo potem myślę jak się skończyło (podobnie mam z filmami, nawet tymi uważanymi za najgorsze) i co najśmieszniejsze zawsze szukam pozytywów. No tak już mam.
W książce jest mało BDSM i to tak naprawdę w mega lajtowej wersji, także miłośnicy BDSM zawiodą się na pewno. Książka marnie napisana ale pomysł mógł być fajny i się uratować. IMO 2 cz najlepsza. Film ani dobry ani jakiś mega zły, widziałam gorsze. Książka bardzo okrojona (same kluczowe momenty bez tych pośrednich mega straciło to sens, Ana strasznie uprzedmiotowiona a tak do końca nie było, była szarą mychą i była infantylna ale nie była aż takim tępym cielęciem). Kilka scen fajnie zrobionych.
__________________
|
2015-02-21, 19:00 | #48 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 21
|
Dot.: Czy tylko ja NIE czytałam "50 twarzy Greya"? :)
Przeczytałam kawałek ale wersji w oryginalnym języku. Czytałabym dalej gdybym nie miała ważniejszych rzeczy na głowie. Słyszałam że tłumaczenie jest bardzo kiepskiej jakości. Do tego dochodzi problem przetłumaczenie pikantniejszych fragmentów z ang. na polski. W naszym brakuje zwrotów, które przekazują treść bez tworzenia tekstu groteskowym lub niegrzecznym czy odpychającym.
|
2015-02-21, 19:04 | #49 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy tylko ja NIE czytałam "50 twarzy Greya"? :)
Cytat:
__________________
|
|
2015-02-21, 19:55 | #50 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 5 910
|
Dot.: Czy tylko ja NIE czytałam "50 twarzy Greya"? :)
|
2015-02-21, 20:09 | #51 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
|
Dot.: Czy tylko ja NIE czytałam "50 twarzy Greya"? :)
Nie czytałam jej. Podobnie jak tysięcy innych książek, które nie są w moim guście. Nie widzę w tym nic dziwnego, szokującego ani niesamowitego
__________________
Szczęście w budowie... Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
|
2015-02-21, 23:57 | #52 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: Czy tylko ja NIE czytałam "50 twarzy Greya"? :)
Cytat:
|
|
2015-02-22, 07:47 | #53 |
Marszałkini II RP
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
|
Dot.: Czy tylko ja NIE czytałam "50 twarzy Greya"? :)
Również nie czytałam i nie zamierzam - za bardzo szanuję swój czas, już wolę siedzieć na wizażu
|
2015-02-22, 11:42 | #54 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 236
|
Dot.: Czy tylko ja NIE czytałam "50 twarzy Greya"? :)
|
2015-02-24, 14:22 | #55 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 26 630
|
Dot.: Czy tylko ja NIE czytałam "50 twarzy Greya"? :)
Nie czytałam książki, nie mam zamiaru obejrzeć filmu. Amen. Również wolę spędzić swój cenny czas na wizażu.
__________________
♥ K&D - 28.06.2010
♥ -czy...? -tak! - 10.06.2017 ♥ i że Cię nie opuszczę... - 18.05.2019 |
2015-02-24, 14:56 | #56 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
|
Dot.: Czy tylko ja NIE czytałam "50 twarzy Greya"? :)
Bardziej bym się podniecił wątkiem "Niedorzeczne opinie na temat seksu"
Prędzej przeczytam "Nad Niemnem". Przekartkowałem parę stron |
2015-02-25, 01:29 | #57 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Czy tylko ja NIE czytałam "50 twarzy Greya"? :)
Nie czytalam ze wzgledu na to ze przerazaja mnie czytelniczki kore znam - z moich kolezanek nie czytala prawie zadna za to kobiety 30-40 najczesciej z dwojka dzieci sa wprost zakochane i ksiazka odmienila ich zycie
Co mnie troche przeraza dlatego nie siegam |
2015-02-25, 20:43 | #58 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 17 881
|
Dot.: Czy tylko ja NIE czytałam "50 twarzy Greya"? :)
Ja też nie czytałam i nie zamierzam.
__________________
Lubię siłę czerni,
i nieużywania słów. Wszystkiego, co niezmienne, w nicości za oknem, gdy budzą się mgły... |
2015-02-27, 17:31 | #59 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 484
|
Dot.: Czy tylko ja NIE czytałam "50 twarzy Greya"? :)
ja tam lubię np Nore Roberts . Nie żeby to był mój ulubiony gatunek, ale czasem po niego sięgam. Natomiast Greya nie dałam rady przeczytać, po kilkunastu stronach odpuscila, straszny chłam
|
2015-02-27, 17:33 | #60 |
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
|
Dot.: Czy tylko ja NIE czytałam "50 twarzy Greya"? :)
Ja właśnie piję wino i oglądam film. I mam niezły ubaw
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
Nowe wątki na forum Kultura(lnie) |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:49.