Lekki temat do plotek - o wyglądzie, typy Kibbe.

[5e046a21a251d9e933976aed7bddd2e3377715e2_65750010a329e]

Napisane przez this_witch

Ja wczoraj zaczęłam szyć taką typową "50s petticoat" i nie wiem czy mi nerwów starczy żeby skończyć wymyśliłam sobie pod kieckę na wesele, ale specjalnie chciałam mieć halkę osobno, żeby ewentualnie ją wykorzystać do czegoś innego. W PL widzę, że ciężko coś takiego kupić. Zastanawiam się czy to w ogóle wygodne.

W lumpeksach często trafiają się takie halki. Raz nawet widziałam taką ogromną, chyba do sukni ślubnej

[this_witch]

Napisane przez Atavish

Halki kupowałam w PL stacjonarnie. Można tez spokojniej kupić na allegro. Ale rozumiem chęć podjęcia wyzwania
Osobiście jest mi w nich bardzo wygodnie. I robią za świetną amortyzację tyłka jak się jeździ na rowerze I za dodatkową warstwę cieplną zimą.
W autobusie/tramwaju po prostu "zgarniam" sukienkę z halką bardziej do siebie i przesuwam w stronę ściany i ktoś inny spokojnie może usiąść obok.



Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88729226]Treść usunięta[/QUOTE]Czy one flaczeją po czasie?

[Atavish]

Napisane przez this_witch

A polecasz jakąś konkretną do kupienia?

Napisane przez this_witch

Czy one flaczeją po czasie?

Szczerze mówiąc wszystkie moje halki to no-name'y kupione w różnych butikach/na targach/ czy grupach fb. Więc niestety nie mam ulubionych
Natomiast żadna mi nie sflaczała. Najstarsza ma koło 5 lat i jedynym jej problemem było to, że dźgnęłam ją obcasem i musiałam zacerować po nim dziurkę

A z innego tematu - poszłam na profesjonalną diagnozę kolorystyczną i w końcu wiem jakim typem kolorystycznym jestem Sama nie dałam rady się wytypować. Dzisiaj odbieram swojego look booka i własną paletę

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

[chimay]

Ja lubię vintage, ale nie kloszowane kiecki ani żadne inne pinapy.

Napisane przez Atavish

A z innego tematu - poszłam na profesjonalną diagnozę kolorystyczną i w końcu wiem jakim typem kolorystycznym jestem Sama nie dałam rady się wytypować. Dzisiaj odbieram swojego look booka i własną paletę

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

Jaki Cię zdiagnozowano?

[this_witch]

Napisane przez chimay

Ja lubię vintage, ale nie kloszowane kiecki ani żadne inne pinapy.

Spódnice z koła nie równają się pin up ja typowego pin upu raczej nie lubię, raczej taką typową modę "uliczną" z lat 40tych i 50tych.
Tej halki potrzebuję akurat pod sukienkę na wesele, tiulową i wydaje mi się, że smętnie wygląda dół bez jakiegoś "wsparcia".

[chimay]

Napisane przez this_witch

Spódnice z koła nie równają się pin up ja typowego pin upu raczej nie lubię, raczej taką typową modę "uliczną" z lat 40tych i 50tych.
Tej halki potrzebuję akurat pod sukienkę na wesele, tiulową i wydaje mi się, że smętnie wygląda dół bez jakiegoś "wsparcia".

Ale pinup to przeważnie spódnice z koła. Ani jedno ani drugie nie dla mnie

[Atavish]

Napisane przez chimay

Ja lubię vintage, ale nie kloszowane kiecki ani żadne inne pinapy.













Jaki Cię zdiagnozowano?

Ciepła jesień (ciepła, głęboka, zgaszona).
Ogółem jedyne co sama byłam w stanie ustalić to to, że raczej jestem typem ciepłym. Niestety trudno mi było to obiektywnie oceniać, bo palety kolorystyczne typów chłodnych mi się dużo bardziej podobają i wtedy za bardzo skupiam się na tym że kolor jest wow, a nie na tym jak wyglądam.
Niestety polecane style (etno i folk) to kompletnie nie moja bajka i za cholerę nic takiego na siebie nie założę.

A drugie niestety to Kibbe - nadal nie umiem się ocenić. Przez pewien czas obstawiałam SD, ale w drapowaniach wyglądam niekorzystnie. Żałuję, że dziewczyna która mi robiła analizę kolorystyczną nie zajmuje się i tym.

A pinupy lubię. Zwłaszcza te wszystkie sukienki i spódnice z koła właśnie. I wszystkie szalone pinupowe wzory. Niestety nie wszystkie z nich na mnie dobrze wyglądają.

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

[melkmeisje]

A ciepła jesien i zgaszona jesien to nie są dwa różne typy?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Atavish]

Napisane przez melkmeisje

A ciepła jesien i zgaszona jesien to nie są dwa różne typy?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nie wiem, nie rozróżniam. W look booku mam że jestem ciepłą jesienią a moje atrybuty kolorystyczne to ciepła, głęboka i zgaszona.


Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

[j_fly]

Dziwna analiza, bo ciepła i zgaszona jesień to różne podtypy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rysia16]

Kurczę, mam problem. Ponad rok temu zamawiałam na zalando sukienkę, ale była za duża i ją odesłałam. Teraz znalazłam ją na vinted, wiadomo, taniej, ale cena nadal dość wysoka (no ale podobno nieużywana). Tak mi się wtedy podobała, ja sobie w niej też. Chciałam zamawiać mniejszą, ale w końcu tylko odesłałam, bo jednak cena spora jak za zwykłą poliestrową szmatkę. Potem przyszedł covid i zapomniałam. Chciałam zacząć kupować rzeczy zgodne z moim Kibbe, a tu znowu taka kiecka, w dodatku z falbanką, kolor chyba też jednak nie do końca mój... Co zrobić, jak mi się takie rzeczy podobają Wmawiam sobie, że nie jest taka do końca yinowa, nie są to kwiaty, że może ta falbana nie będzie taka nachalna. Jak ją kupię, to już jej nie odeślę. Na zalando jej już nie ma, żeby zamówić i jeszcze raz spokojnie przymierzyć. Jestem Dramatic. O sukience myślę też z przeznaczeniem na wesele, co by swobodnie się poruszać

[j_fly]

Napisane przez Rysia16

Kurczę, mam problem. Ponad rok temu zamawiałam na zalando sukienkę, ale była za duża i ją odesłałam. Teraz znalazłam ją na vinted, wiadomo, taniej, ale cena nadal dość wysoka (no ale podobno nieużywana). Tak mi się wtedy podobała, ja sobie w niej też. Chciałam zamawiać mniejszą, ale w końcu tylko odesłałam, bo jednak cena spora jak za zwykłą poliestrową szmatkę. Potem przyszedł covid i zapomniałam. Chciałam zacząć kupować rzeczy zgodne z moim Kibbe, a tu znowu taka kiecka, w dodatku z falbanką, kolor chyba też jednak nie do końca mój... Co zrobić, jak mi się takie rzeczy podobają Wmawiam sobie, że nie jest taka do końca yinowa, nie są to kwiaty, że może ta falbana nie będzie taka nachalna. Jak ją kupię, to już jej nie odeślę. Na zalando jej już nie ma, żeby zamówić i jeszcze raz spokojnie przymierzyć. Jestem Dramatic. O sukience myślę też z przeznaczeniem na wesele, co by swobodnie się poruszać

Jak ci się podoba i dobrze się w niej czujesz, to kupuj Też jestem D i faktycznie nie jest to mój fason, tak samo nie ten kolor, ale ja bym jej nie kupiła tylko z tego względu, że mi się po prostu nie podoba. Za to mam w szafie kilka innych rzeczy niezgodnych z Kibbe i je noszę, bo dobrze się w nich czuję (oversize, wysoki stan, poziome paski, drobna biżuteria itd.). Nie trzymam się sztywno tych zaleceń.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez Rysia16

Kurczę, mam problem. Ponad rok temu zamawiałam na zalando sukienkę, ale była za duża i ją odesłałam. Teraz znalazłam ją na vinted, wiadomo, taniej, ale cena nadal dość wysoka (no ale podobno nieużywana). Tak mi się wtedy podobała, ja sobie w niej też.

Pogrubione jest najważniejsze.

[Rysia16]

Dziękuję Wam za odpowiedzi, chyba się na nią skuszę. Raz się żyje

[Atavish]

Napisane przez j_fly

Dziwna analiza, bo ciepła i zgaszona jesień to różne podtypy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ogółem ten look-book, a właściwie pierwsza strona z której wzięłam info o "zgaszonej" wygląda tak (tylko, że mój jest dla ciepłej jesieni).
Zakłada istnienie 12 typów i nie wiem jak tak co jest z nim nie tak
Screenshot_20210528-135303(1).jpg

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez j_fly

Dziwna analiza, bo ciepła i zgaszona jesień to różne podtypy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może chodzi o to, w którym miejscu się jest na skali tych atrybutów. Prawdziwa jesień rzeczywiście jest bardzo ciepła, bardziej ciemna (głęboka) niż jasna i bardziej zgaszona niż czysta. Btw też jestem tym typem. Załącznik 7749694

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Atavish]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88732391]Może chodzi o to, w którym miejscu się jest na skali tych atrybutów. Prawdziwa jesień rzeczywiście jest bardzo ciepła, bardziej ciemna (głęboka) niż jasna i bardziej zgaszona niż czysta. Btw też jestem tym typem. Załącznik 7749694

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Mam nadzieję że o to chodzi i że masz rację, bo zaraz będzie mi przykro że wywaliłam kilka stów na jakąś niedorobioną analizę
A swoją drogą to się pochwalę paletą
To ta najwyżej na zdjęciu FB_IMG_1622203810298.jpg

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez melkmeisje

A ciepła jesien i zgaszona jesien to nie są dwa różne typy?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Oczywiście, że dwa różne. Zgaszona Jesień ma w typie siostrzanym Zgaszone Lato i nie jest czysto ciepła. Ciepła Jesień jest czysto ciepła i ma w typie siostrzanym Ciepłą Wiosnę.
Zgaszona Jesień jest przede wszystkim przytłumiona i raczej ciepła, Ciepła Jesień jest przede wszystkim ciepła i raczej przytłumiona.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Atavish

A swoją drogą to się pochwalę paletą
To ta najwyżej na zdjęciu Załącznik 7749695

Tak, to łaskawe dla nas kolory ;D Chociaż nie wiem jak z tymi niebieskimi, bo boję się niebieskich odcieni i wybieram tylko takie wyraźnie ciepłe.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88732464]Tak, to łaskawe dla nas kolory ;D Chociaż nie wiem jak z tymi niebieskimi, bo boję się niebieskich odcieni i wybieram tylko takie wyraźnie ciepłe.[/QUOTE]
Fakt, niebieski bywa problematyczny dla typów czysto ciepłych, jako że z natury swojej jest chłodną barwą.

[effcia82]

Ja się waham między zgoszoną jesienią a latem. Ostatnio w ogóle ma jakiś kryzys. Wydaje mi się, że we wszystkim źle wyglądam. Jakaś taka nieproporcjonalna jestem, jak troll. I jeszcze muszę nosić okulary, które znienawidziłam w dzieciństwie. Myślałam, że sobie jakieś fajniejsze kupię ale z przymiarek wirtualnych wychodzi, że tylko w takich nudnych zachowawczych wyglądam znośnie. Chciałam zrobić zabieg ale zostałam zdyskwialikowana z powodu zdestabilizowania ostrości widzenia po lekach psychiatrycznych. Wadę też nierówną mam. 5 dioptrii różnicy. Chyba jestem pomyłką na loterii genetycznej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88732464]Tak, to łaskawe dla nas kolory ;D Chociaż nie wiem jak z tymi niebieskimi, bo boję się niebieskich odcieni i wybieram tylko takie wyraźnie ciepłe.[/QUOTE]

Dla mnie niebieski również jest bardzo problematyczny. Nie tak dawno temu kupiłam niebieski płaszcz i po dwóch dniach go odsprzedałam. Jak go założyłam, to nagle moje włosy nabrały takich nieładnych, żółtych odcieni, bo zrobił się niefajny kontrast. Skóra również - jakby poczerwieniała i wyglądałam jakbym z tydzień same nocki robiła w pracy

[chimay]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88732464]Tak, to łaskawe dla nas kolory ;D Chociaż nie wiem jak z tymi niebieskimi, bo boję się niebieskich odcieni i wybieram tylko takie wyraźnie ciepłe.[/QUOTE]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88733566]Dla mnie niebieski również jest bardzo problematyczny. Nie tak dawno temu kupiłam niebieski płaszcz i po dwóch dniach go odsprzedałam. Jak go założyłam, to nagle moje włosy nabrały takich nieładnych, żółtych odcieni, bo zrobił się niefajny kontrast. Skóra również - jakby poczerwieniała i wyglądałam jakbym z tydzień same nocki robiła w pracy [/QUOTE]

Mój ulubiony kolor. Od zawsze dostawałam komplementy nosząc go i to przeróżne jego odcienie. To też jeden z powodów, dla których uważam się za typ z przewagą chłodu.

[nicRu]

Też uważam sie za typ zimny. W niebieskim wyglądam ładnie, świeżo, wydaje mi się, że podkreśla moja naturalne rysy twarzy (np. gdy mam błękitną bluzkę/koszulę), ale mam z tym kolorem ciężką relację, tzn. muszę mieć na niego humor ;-)

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[_medianoche]

Ja się wkręciłam w vintage z lat 50, ale w same sukienki i buty. Spódnic nie noszę, halek też nie.

[this_witch]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88735690]Treść usunięta[/QUOTE]
Ja do tej pory też nie miałam halki, ale może pod sukienki też się nada. Zobaczę jak się będę w tym czuła. Na pewno pod tiulową sukienkę potrzebuję czegoś co uniesie spódnicę.

[_medianoche]

Odbiło mi i zamówiłam bardzo TRową sukienkę. Mam nadzieję, że mój biust wejdzie w ten dekolt.



Wiem, że jest lato i do świąt daleko, ale była na wyprzedaży i śliniłam się do niej parę miesięcy. Kilka sukienek wypadło z listy zachcianek, bo o nich zapomniałam i nie chciałam ich tak bardzo, ale ta mi ciągle chodziła po głowie. Czerwoną w moim rozmiarze wyprzedali. Teraz modlę się, żeby ten niebieski był taki sam jak na zdjęciu.

Przyszły upały i widzę w sklepach takie ładne sukienki https://dunnes.btxmedia.com/pws/clie...5694_print.jpg ale kolory tak bardzo nie moje, że jakbym to założyła, ludzie z troski dzwoniliby po karetkę dla mnie. Jakby to było w jakimś granacie albo wściekłym różu to bym wzięła. Krój wydaje się być fajny.

Na razie nie kupuję nic z letniej kolekcji, bo weszły jakieś zielone pastele i pomarańczki. Fuj, fuj, fuj. Ciepłe typy są teraz wniebowzięte.

Przyszedł mi kardino-żakiet. Nie wiem jak to nazwać. Materiał jak z kardiganu, ale krój żakietowy. Dobrze się sprawdza. Pasuje do sukienek vintage. Takie coś https://cdn.shopify.com/s/files/1/09...g?v=1582765202 Rozwiązało to u mnie odwieczny problem z żakietami. Zwykłe kroje robią ze mnie smutnego muminka, są za szerokie w ramionach. Kroje z baskinkami są nie na mój portfel. A ten się wydaje ok. Potrzebuję jakiś detali jako TR. Nawet w zwykłym żakiecie.

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Napisane przez this_witch

Ja do tej pory też nie miałam halki, ale może pod sukienki też się nada. Zobaczę jak się będę w tym czuła. Na pewno pod tiulową sukienkę potrzebuję czegoś co uniesie spódnicę.

Tiulowe rzeczy to nie moja bajka. Dodawałoby mi to kilogramów i ciężko bym się w tym czuła. I to dodatkowa warstwa pod ubraniem. Ugotowałabym się w tym chyba

Daj znać jak się czujesz w takiej halce.

[this_witch]

Napisane przez _medianoche

Odbiło mi i zamówiłam bardzo TRową sukienkę. Mam nadzieję, że mój biust wejdzie w ten dekolt.







Wiem, że jest lato i do świąt daleko, ale była na wyprzedaży i śliniłam się do niej parę miesięcy. Kilka sukienek wypadło z listy zachcianek, bo o nich zapomniałam i nie chciałam ich tak bardzo, ale ta mi ciągle chodziła po głowie. Czerwoną w moim rozmiarze wyprzedali. Teraz modlę się, żeby ten niebieski był taki sam jak na zdjęciu.







Tiulowe rzeczy to nie moja bajka. Dodawałoby mi to kilogramów i ciężko bym się w tym czuła. I to dodatkowa warstwa pod ubraniem. Ugotowałabym się w tym chyba



Daj znać jak się czujesz w takiej halce.

Ja sobie wymarzyłam kieckę inspirowaną Teuta Matoshi, z gorsetową górą i rozkloszowaną spódnicą, całość pokryta tiulem w kropeczki w mojej wyobraźni chcę wyglądać jak porcelanowa laleczka, a jak będzie to się okaże

Twoja sukienka piękna, cudny kolor, szkoda że dla mnie za mocny. Mam jakiegoś pecha do pielęgnacji sukienek z koronki, zawsze mi się wichrowały w praniu

[_medianoche]

Napisane przez this_witch

Ja sobie wymarzyłam kieckę inspirowaną Teuta Matoshi, z gorsetową górą i rozkloszowaną spódnicą, całość pokryta tiulem w kropeczki w mojej wyobraźni chcę wyglądać jak porcelanowa laleczka, a jak będzie to się okaże

Twoja sukienka piękna, cudny kolor, szkoda że dla mnie za mocny. Mam jakiegoś pecha do pielęgnacji sukienek z koronki, zawsze mi się wichrowały w praniu

Jaaa To zupełnie nie moje klimaty. Ale będziesz w tym wyglądać jak milion dolców

Dla mnie nie ma czegoś takiego jak za mocne kolory Wręcz przeciwnie. Odkąd się wkręciłam w vintage (jak zbankrutuję to zwalę winę na Kasztankę ), muszę bardzo uważać, oglądać sukienki pod każdym kątem, czytać recenzje i szukać używanych na ebay / Amazon, żeby porównać kolory.

Dla przykładu tutaj burgund w sklepie. Zimowa impreza, bal, karnawał. https://cdn.shopify.com/s/files/1/09...g?v=1580948823

A tutaj ta sama sukienka, ktoś odsprzedaje na Ebay https://i.ebayimg.com/images/g/JgYAA...Ib/s-l1600.jpg Kolor zdechłych, zakurzonych jesiennych liści. Ciemna jesień by w tym kolorze odżyła, dla mnie jako zimy to jest strzał w kolano. Jestem bardzo kontrastowa, biała - przezroczysta skóra i ciemne włosy. Potrzebuję głębokich, ale ostrych kolorów. W tym burgundzie wyglądałabym jakby mnie ktoś z zakurzonej szafy wyjął.

Za dużo się naoglądałam zdjęć Kat Dennings i teraz ślinię się do tej sukienki. Trochę w klimacie Kat. Cena mnie odstrasza i wolałabym jednak midi. W midi wyglądam jak petarda, w długości do kolan tak sobie. https://www.amazon.co.uk/Pretty-Kitt...5&sr=8-37&tag=