Wrześniówki 2017 - 💗 część 6 💗

[Madzialenka12344321]

Aniołek no tak, zapomniałam.

Ty uczysz angielskiego w podstawówce? 1-3, czy starsze?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aniolekKB]

Zależy od roku, ale mogę uczyć klasy 0-8. W tym roku na 80% będę miała wszystkie klasy 0-3 plus jakąś/jakieś z 4-8.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Aniołek drugi semestr szybciej minie

W jakich godzinach szkoła u was pracuje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Weekend. O 15 telefon (akurat wychodziłam od fryzjera do przedszkola). Maja ma 38,1 i zmymiotowala. Do tego boli ją gardło. Jak przyszłam za 10.minut spała na ziemi.

Teraz też śpi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madzieeek]

Oj...zdrowia dla Mai!

Rudaska - jak tam po wizycie?

Blond - jak tam u Was z drzemkami? Oli rezygnuję czy to była jednorazowa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aniolekKB]

Madzialenka, szybko zleci mam nadzieję Co do godzin, to lekcje zaczynają się o 8, a ostatnia lekcja kończy się bodajże o 16.10, ale na tych ostatnich godzinach zwykle wyrównawcze lub indywidualne.

Co do chorób, to jednoczę się w bólu. U nas rano wszystko ok. Ok. 13 telefon ze żłobka, że Emi ma napadowy kaszel krtaniowy. Odebrałam ją i od razu do pediatry. Ta stwierdziła jedynie początki szmerów na oskrzelach, znowu i zaleciła inhalacje z Atroventu. Najlepsze jest to, że odkąd wróciła ze żłobka, to zakaszlała zaledwie kilka razy. Widocznie tam było za gorąco i za sucho. Pytałam się po raz kolejny o to chodzenie i powiedziała, że daje jej jeszcze miesiąc. Jak wtedy nie ruszy, to będziemy dalej działać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Przyszla moja kuzynka z 3 letnią córką nie dość że ta mala wiecznie bije Zosie i jej wyrywa wszystkie zabawki to jeszcze wchodzę do pokoku i wyrwala drzwiczki w Zosi kuchni, ale wyrwała już tak że połamala w zawiasach całe. No zagotowałam się. Juz nic nie mówiłam bo z rodziną to najgorzej według mnie w takich sytuacjach. Pomijając drzwiczki to żałuję że Zosia jest za mała żeby oddać. Zwracanie uwagi tak niewychowanemu dziecku nie ma sensu, a jak słyszę setny raz 'Juluś nie wolno'to mnie szlak trafia.

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------

madzialenka - zdrówka dla Mai!

[Madzialenka12344321]

Madziek w domu miała już 38,5. Dostała od gorączki o 17.40. Teraz czuję się lepiej, bo jej gorączką spadła. Dobrze, że mąż dziś o 20 kończy to nie będę w nocy sama.

Aniołek u nas 8.00- 17.00. ja cały semestr miał 8-11.20. zobaczymy jak druga zmiana przyjdzie.
Oj, to wy też chorowitka macie. Zdrówka.

Marta dzięki. Oj, wiem co czujesz. Czasami to rodzicowi by się ochrzan należał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

wiem ze temat byl poruszany sto razy ale mnie ciagle zastanawia. Co kieruje takimi rodzicami? że tak bardzo olewaja kwestie wychowania? Nie reagują jak dziecko sie źle/nagannie zachowuje? Przeciez to sie wydaje błahe ale według mnie wychowanie zaczyna sie od podstaw i wbrew pozorom odbija sie to kiedyś na tych rodzicach.

Aniolek - ooo u Was też zdrówka

madzialenka - wiadomo co jej jest?

[Madzialenka12344321]

Marta nie. Może zwykły wirus. Ja dziś w klasie 7 osób nie miałam. Dodam, że w poniedziałek robię Dzień babci i dziadka ech...

Co do kwestii wychowania. To ja się borykam z jednym uczniem. A rodzic go tłumaczy. Zawsze go broni. Nie widzi co się dzieje. Aż stanie się tragedia. I może się ocknie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[juka_juka]

Zdrówka dla dzieciaczkow. Marta ja nie wiem jak się zachowywać w takich sytuacjach. Czyichś dzieci wychowywać nie będziesz ale chyba trzeba upomniec.U nas ostatnio było podobnie. 2,5 latka miała lalkę, Myszka też chciała się nią pobawić. A tamta wyrywa, drze się. Mała nie rozumie że coś należy do kogoś więc chcę się bawić. No ale tamta chyba już więcej rozumie. I chodzi do przedszkola to tym bardziej czymś musi się dzielić. I ja zwróciłam jej uwagę, matka nic..Ręce opadają. Jak wygląda ospa? Tzn na necie widziałam że takie krostki z płynem. Mała ma za uszami i na policzkach.Tylko u niej to takie bardziej skupisko krostek a w necie widziałam że krostki raczej pojedyncze. Nic nowego nie jadła. Fakt że zmieniłam płyn do prania, ale gdyby to był płyn to raczej wysypka byłaby na całym ciele? Sama już nie wiem. Gorączki nie ma, nie kaszle nie kicha. Nie chcę jej ciągnąć po lekarzach tym bardziej jeśli to by była tylko alergia. Będę obserwować chyba. Mam nadzieję że jutro okaże się co to.

[marttb]

Ja generalnie upominam, ze nie wolno tak, albo ze teraz Zosia sie bawi i ze musi sie dzielic. Ale to dziecko swoje, a matka nic albo 'Julis nie wolno' i na tym zdaniu sie konczy. Chyba wole unikać tych kontaktow niz sie uzerać.
juka - nie wiem co prawda jak ospa ale ja bym poczekala jak sie rozwinie sytuacja. Chociaz na alergiw od plynu bym to nie zrzucila

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

madzialenka - ehhh jak slysze co rodzice wyprawiaja w szkolach to sie czasem zastanawiam czy to nie oni powinni tam uczyc kuzynka jest nauczycielka (ale glownie siedzi na lekcjach z jednym dzieckiem jako dodatkowo nauczycielka). Dyrektorka im wprost mówi ze maja tak uczyc zeby rodzice ich lubili. W sensie zwracanie uwagi dzieciom itp jest nie na miejscu 🙉

[Madzialenka12344321]

Marta to u nas dyrekcja jest super. Nie cackamy się. Ja dziś matkę telefonie wezwalam na lekcje, bo jej syn był tak agresywny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Juka dużo ma tych krostek? Potem ci pokażę jakie Maja miała. Myślałam, że mam je w telefonie, ale nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rudaska]

Juka Igor był w pojedynczych pęcherzykach cały wysypany, stopniowo ich przybywało.
Co do wychowania Marta zgadzam się z Tobą. Tzn. Trzeba przetrwać te wszystkie rozwojowe sprawy że dzieci biją gryzą nie dzielą się bo nie ogarniają emocji no ale trzeba rękę trzymać na pulsie. U nas jeszcze nikt Igorowi nie zniszczył zabawki, nie wyobrażam sobie tego ale gdybym widziała że ktoś to robi złośliwie to bym kazala odkupić. Co innego w zabawie jak dzieci wariują. Co do akcji rodzinnych to jak Igorowi starszy kuzyn u babci zabierał zabawki to ich izolowałam. Brałam zabawki Igora i on się nimi w spokoju bawił w innym pokoju i w dupie miałam rozpacz babci że kuzyni muszą razem się bawić. Nic nie muszą. Zasadę mam taką że u kogoś przemilczam a u nas w domu upominam i nie raz już widziałam obrażone miny. Jak rodzice nie reagują to ja zabieram np. Zabawki o które się kłócą. Jak ktoś upomina moje niesforne dziecko we własnym domu to też nie mam nic przeciwko, z resztą oni potrafią się zachować.
Madziek Oli ma refluks na tyle słaby że szpital na razie nie. Póki leki pomagają mamy je stosować, jest szansa że z tego wyrośnie. Wyniki ma dobre więc za bardzo te wymioty nie psują mu zdrowia, mamy tylko unikać czynników powodujących wymioty czyli płaczu. Dobre nie? Niepłaczące dziecko wchodzące w bunt dwulatka. Kobtrola za 3 miesiące chyba że się pogorszy.
Nocki są u nas tragiczne. Dzieciaki wędrują kilka razy, zaraz ja zacznę spać na podłodze u nich między łóżkami.
Byliśmy dziś u znajomych, 3 pary, wszyscy mamy 3 letnich chłopaków no i do tego Oli. Szaleli prawie do 22, padli w aucie

[marttb]

rudaska - ja też zaczynam izolować kd takich dzieci. Ck do szafki to sama nie wiem czy to było celowe, siedziala zamknieta u mnie w pokoju(bo zamykala się przed Zosią) wchodze do pokoju ze ma sie nie zamykac a tu patrze szafka wyrwana. No i nowe drzwiczki 50 zł... ehhh. Co rusz delikatnie tej malej zwracam uwagę, ale wiecie jak dziecko nie nauczone to nawet nie udaje ze posłucha.
Ja jestem inna chyba, Zosia zniszczyla kuzynce samochód - oderwala koło, od razu powiedzialam ze odkupie, siostra od razu zebym sie nie wygupiala, no ale wzielam jej małą do sklepu i wybrala sobie nowa zabawkę.
A generalnie ja trafiam na większoszcz rodzicow ktorzy kompletnie nie zwracaja uwagi swoim dzieciom, po prostu siedza cicho albo śmieją sie jakie to ich dziecko samolubne, są dumni z tego. Przeraza mnie to bo teraz w wakacje juz Zosia bedzie chciala miec wiekszy kontakt z dziecmi, a ja to chyba będę musiała jakis kurs radzenia sobie przejść. Juz z obcymi bym sobie poradziła, ale z rodziną to jeszcze muszę sie nauczyć.

rudaska - macie wyzwanie, Zosia w ryk wpada kilka razy dziennie, a bo noża nie pozwalam złapać, z szafki każe zejść, z krzesła sciagam, nie chce dac Lusi na smyczy itp. W ogóle ona już potrafi płakac na zawołanie, na żywca udaje że płacze jak jej czegoś nie dam/nie pozwole. Chyba nie jest świadoma tego że wygląda to komicznie

---------- Dopisano o 00:17 ---------- Poprzedni post napisano o 00:11 ----------

ale zauważyłam też że to tu u moich rodziców na wiosce jest najgorzej z tymi dziećmi, jak np jedziemy do znajomych to tam nie ma czegoś takiego, dzieci są całkiem inne i rodzice też, u mojego męża w rodzinie też jest całkiem inaczej.
A tutaj nie wazne czy ktos mieszka całe życie czy pół roku zachowuje się tak samom Może to taka mentalność?

[Madzialenka12344321]

Jaś ma 38,8 a Maja 39,4.

No to pięknie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnieszka_kak]

Ja nie wymagam od innych dzieci, by się dzielily swoimi zabawkami z moją córka, bez przesady. Trzeba dzielić się wspolnymi rzeczami, nie własnymi. Mnie też nikt nie zabiera książki, telefonu czy kota, bo chce się z nimi pobawić. A argument, że "2.5 latka więcej rozumie" mnie wydaje się kuriozalny- po pierwsze nie przesadzajmy z tym rozumem u dwulatkow a po drugie skoro miała lalkę to po to by się nią bawić a nie od razu oddawać wszystko, bo młodsze się drze.

U mnie w domu nigdy innego dziecka nie było, więc problem z rodziną nie występuje, mała bawi się z innymi w zlobku, w bawialniach i kawiarniach. A przepraszam, raz przyszła koleżanka z dwójką dzieci, moja była za mała by to zauważyć.

Madzialenka, życzę zdrowia. W Holandii gorączka zaczyna się od 39 stopni a zbijac radzą dopiero przy 40 . Będzie dobrze, niech piją dużo wody i odpoczywają.

Sent from my PRA-LX1 using Tapatalk

[Madzialenka12344321]

Agnieszka dzięki. Ja zbijam dopiero po 38,5.

Maja leży, śpi, nie jest w stanie nawet ręką ruszyć.

Jaś szaleje. Biega, śmieje się.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Napisane przez agnieszka_kak

Ja nie wymagam od innych dzieci, by się dzielily swoimi zabawkami z moją córka, bez przesady. Trzeba dzielić się wspolnymi rzeczami, nie własnymi. Mnie też nikt nie zabiera książki, telefonu czy kota, bo chce się z nimi pobawić. A argument, że "2.5 latka więcej rozumie" mnie wydaje się kuriozalny- po pierwsze nie przesadzajmy z tym rozumem u dwulatkow a po drugie skoro miała lalkę to po to by się nią bawić a nie od razu oddawać wszystko, bo młodsze się drze.

U mnie w domu nigdy innego dziecka nie było, więc problem z rodziną nie występuje, mała bawi się z innymi w zlobku, w bawialniach i kawiarniach. A przepraszam, raz przyszła koleżanka z dwójką dzieci, moja była za mała by to zauważyć.

Madzialenka, życzę zdrowia. W Holandii gorączka zaczyna się od 39 stopni a zbijac radzą dopiero przy 40 . Będzie dobrze, niech piją dużo wody i odpoczywają.

Sent from my PRA-LX1 using Tapatalk

Tylko patrząc w ten sposób to byly zabawki Zosi i do tdgo to ta druga jej wyrywała
Raz jak pociągla za lalke żeby jej wyrwać to Zośka upadła.
Pomijając już to czyje zabawki to jednak ja jestem za dzieleniem się. Jeśli dziecko chce sie pobawic czyimis zabawkami to niech wie ze swoimi też powinno pozwolic się bawić innemu. W przeciwnym razie uważam ze jeśli nie dzieli sie swoimi to niech nie rusza cudzych. Dziala to w dwie strony jak dla mnie czy to w przypadku Zosi czy obcego dziecka.


madzialenka - o kurcze, zdrówma dla nich. Maż w domu z Tobą?

[Madzialenka12344321]

Marta mąż w domu, ale dziś idzie na noc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Napisane przez Madzialenka12344321

Marta mąż w domu, ale dziś idzie na noc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I kurcze oby noc była łaskawa! sama z dwójką chorych,

Wiecie że mojemu bratu z powodu żałoby narodowej przesunięto godzine studniówki, ale to nic... jego szkoła jako jedyna nie odwołała w mieście studniówki. Mam wrażenie ze u nas żałoba narodowa to już norma. Nie umiejszając tragedii rodziny.

[Madzialenka12344321]

Marta u nas też studniówki są, tylko o godzinę przesunięte.

Maja ma 40 stopni.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madzieeek]

Madzialenka - zdrówka życzę dzieciom!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[poli230]

Ja po krórce się przywitam. Byłam u lekarza, serduszko bije, termin na 6.09. Bardzo źle się czuję, mdli mnie i wymiotuje, jest powtórka z poprzedniej ciąży. Chodzę do pracy bo muszę, aby zdolność do kredytu wzrosła. Mieliśmy z mężem jechać dziś na kulig, ale zrezygnowalam i pojechał sam. Staś u teściowej. Odpoczywam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Mąż pojechał z Mają na IP. Jest dziś nasza pediatra.

Poli brawo, że wszystko dobrze. Kiedy się będziecie starali o kredyt?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[juka_juka]

Rudaska kciuki żeby refluks minal.Madzialenka jelitowka się przypaletala? Daj znać po sorze. Poli super że wszystko dobrze. Szkoda że powtórka z samopoczuciem. Długo chcesz jeszcze pracować? Mówiłaś już o ciąży w pracy? Marta dokładnie tak samo uważam.Ktos jest u nas to ona zabawkami się dzieli. Dziecko trzeba uczyć dzielenia od małego. A nie potem pójdzie do podstawówki i nawet gumki koledze nie pożyczy bo to jego. Serio miałam taką jedną w klasie i nikt jej nie lubil. Mamy wśród znajomych chłopczyka młodszego o dwa miesiące. Z nim problemu nie ma mimo że młodszy, nie wyrywaja sobie zabawek nawzajem. Kwestia charakteru i wychowania.Po prostu rodzice mają takie same podejście jak my. Ja mam to szczęście że Myszka zachowuje się super w gościach. Zawsze grzecznie się bawi, nie zdazylo się żeby pokazywała histerie. Wiem że nie zawsze tak będzie jak przyjdzie bunt.Mimo wszystko ja ją do porządku szybko doprowadze więc nie rozumiem czemu ktoś tego nie robi. U nas chyba nie ospa jednak.

[marttb]

madzialenka - o kurcze, daj zmac co z Maja

poli - ehhh, ja tą ciąże przechodze gorzej niz pierwszą. Oby Ci szybko przeszło

juka - jestem tego samego zdania Mój kuzyn był nauczony tak że nawet nam kartki do drukarki by nie pożyczyl i to od maleńkiego ze wszystkim tak było. ma 2pare lat a jest dalej taki sam.

[juka_juka]

A i jeszcze dodam. Ta dziewczynka o której mówię ma starsza siostrę o dwa lata. I ta starsza siostra ma swój pokój. Ta młodsza spi jeszcze u rodziców. Rodzice chcieli żeby dziewczynki miały wspólny pokój. A ta starsza nigdy w życiu. Wpadła w histerie bo to jej pokój i ona będzie w nim sama i koniec. Widzę że ta młodsza jest tak samo samolubna.Przypadek?Nie.s posob wychowania. Rodzice oddali swoją sypialnie żeby każda miała swój pokój. Bo razem by się zagryzly.

[Madzialenka12344321]

Juka nie, nie jelitowka. Maja tylko raz w przedszkolu zwymiotowała. Gorączką zbita do 39 i znowu rosła.

A teraz Jaś ma 39.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[juka_juka]

Madzialenka rozumiem. Myślałam że może i wymioty się powtórzyły.Ciekawe co za chorobsko.