Tęsknię za swoim najdroższym psem - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-09-12, 14:18   #61
mariamalaria
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
Dot.: Tęsknię za swoim najdroższym psem

Cytat:
Napisane przez Charlotte York Pokaż wiadomość
Dokładnie o to mi chodziło. Każde zwierzę, za które człowiek bierze odpowiedzialność.
Oj. To ja sobie tego nie wyobrażam. Ile to trzeba mieć siły.
Równie dobrze można się z nikim nie wiązać, czy nie mieć dzieci, bo też można każdego stracić.
mariamalaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-12, 16:57   #62
Charlotte York
Zadomowienie
 
Avatar Charlotte York
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 261
Dot.: Tęsknię za swoim najdroższym psem

Cytat:
Napisane przez mariamalaria Pokaż wiadomość
Równie dobrze można się z nikim nie wiązać, czy nie mieć dzieci, bo też można każdego stracić.
Też masz rację.
Charlotte York jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-12, 20:20   #63
Paprotka_
Zakorzenienie
 
Avatar Paprotka_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 488
Dot.: Tęsknię za swoim najdroższym psem

Cytat:
Napisane przez Charlotte York Pokaż wiadomość
To jest świetny pomysł i wcale nie widzę powodów do stukania się w głowę. Nie wiedziałam, że coś takiego istnieje.
Ja mam w domu bambusową skrzyneczkę (urnę) z Jej prochami. Stoi na szafce nad telewizorem, a obok świeczka. I czasami wieczorami ją zapalam. Niektórzy z rodziny powiedzieli mi, że jestem debilem, że "zapłaciłam za zwłoki". Ale ja się cieszę, że "mam" Ją w domu. Przynajmniej wiem gdzie jest i co się z Nią stało.
Mówisz 16 lat i nadal tęsknisz? Wiedziałam, że tak będzie jak Ją stracę. Bałam się tego całe życie. Pozostaje mi wierzyć, że coś po życiu istnieje i jeszcze Ją spotkam (teraz to można chyba stukać się w głowę )

16. To już nie jest taka tęsknota jak kiedyś, bardziej sentyment. Wraca co jakiś czas, czasami długi (raz na kilka lat). Jednak czas robi swoje. To też był mój pierwszy pies, miałam jakieś 10-11 lat jak do nas przypadkiem trafiła. Była z nami 14 lat. Teraz mam 12 letniego psa i powoli próbuję oswoić myśl, że powoli zbliżamy się do tego samego punktu. I tłumaczę sobie, że taka jest kolej rzeczy, że tyle trwa psie życie. Gdyby swój czas spędziła u kogoś innego, to też nie żyłaby wiecznie, a tak przynajmniej wiem, że miała dobre życie. Staram się skupiać na tym, co i jak razem przeżyłyśmy, zamiast na tym co stracę kiedy jej zabraknie. Tak samo oswoiłam tęsknotę o pierwszym psie.
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem.
----------------------------------------------------------
PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji"
Za słownikiem PWN:
pretensjonalny to
1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się»
2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście»
Paprotka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-13, 07:51   #64
mariamalaria
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
Dot.: Tęsknię za swoim najdroższym psem

SCHRONISKO NIECHCIANYCH UCZUĆ

Jeśli kiedyś duma nadmierna
z człowieczeństwa w tobie zagości,
pójdź do schroniska niechcianych uczuć,
przechowalni niepotrzebnych miłości.

W każdej klatce mieszka ciężka dola.
Między pręty smutek wciska nos.
I na pewno nie załatwia sprawy
wzruszenie ramion, no cóż, taki los.

Może, kiedy tam się wybierzesz,
smutne oczy zawładną twym sercem
i już będzie jedna miłość potrzebna,
jednej stanie się kres poniewierce.

Potem będziesz miał już samą radość:
psa z milionem merdających ogonów.
I z pewnością szybko się przekonasz,
że to lepsze od fałszywych ukłonów.

************
mariamalaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-14, 12:10   #65
Charlotte York
Zadomowienie
 
Avatar Charlotte York
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 261
Dot.: Tęsknię za swoim najdroższym psem

Dzięki dziewczyny za te wszystkie posty. Słowa otuchy. I zrozumienie.
Jest ciężko i jeszcze długo pewnie będzie.
Charlotte York jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-14, 13:57   #66
allmode
Wtajemniczenie
 
Avatar allmode
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
Dot.: Tęsknię za swoim najdroższym psem

Doskonale cię rozumiem. 15 sierpnia musiałam uśpić ukochanego kota, moje dziecko w futerku. Był z nami 14 lat, uratowałam go, jak był maleńkim wyrzuconym przez jakiegoś podłego człowieka kotkiem. Był zabiedzoną kupą pcheł. Chorował, walczyliśmy, ale przyszedł moment, w którym nie mogłam zrobić już nic więcej poza skróceniem mu cierpienia. Do samego końca trzymałam go na rękach.

Wszystko w domu go przypomina, jest niesamowicie pusto, nikt nie wybiega do mnie, jak wracam. Odruchowo sprawdzam, czy ma pełne miski albo czy nie leży w swoich ulubionych miejscach. Szelki i transporter leżą tak, jak leżały. Póki co oswajam się z tym, że go nie ma. Ale wiem, że jak będę już gotowa, to wezmę kolejną bidę i postaram się jej dać najlepsze warunki, jakie będę mogła.

Jest ciężko, ale staram się myśleć, że miał ciepło, zawsze pełną miseczkę, bezpieczeństwo, opiekę i miłość, że był z nami szczęśliwy, że zamiast kilku tygodni czy miesięcy na ulicy przeżył z nami 14 lat. Dał nam mnóstwo mruczącego szczęścia i cieszę się, że było mi dane dać mu dom.


Nie zamykaj się na nowego zwierzaka. Każda relacja się kiedyś kończy, ale czy to powód, żeby z obawy przed pożegnaniem całkowicie z nich zrezygnować? Wszyscy nas bliscy, ci czworonożni też, zostają z nami na zawsze, w pamięci i sercu. Trzymaj się, z czasem przyjdzie spokój i być może zdecydujesz się, żeby przygarnąć kolejnego zwierzaka.
__________________
Prawdziwy przyjaciel pozostawi ślady łap na Twoim sercu.
allmode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-16, 09:58   #67
Charlotte York
Zadomowienie
 
Avatar Charlotte York
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 261
Dot.: Tęsknię za swoim najdroższym psem

Cytat:
Napisane przez allmode Pokaż wiadomość
Doskonale cię rozumiem. 15 sierpnia musiałam uśpić ukochanego kota, moje dziecko w futerku. Był z nami 14 lat, uratowałam go, jak był maleńkim wyrzuconym przez jakiegoś podłego człowieka kotkiem. Był zabiedzoną kupą pcheł. Chorował, walczyliśmy, ale przyszedł moment, w którym nie mogłam zrobić już nic więcej poza skróceniem mu cierpienia. Do samego końca trzymałam go na rękach.

Wszystko w domu go przypomina, jest niesamowicie pusto, nikt nie wybiega do mnie, jak wracam. Odruchowo sprawdzam, czy ma pełne miski albo czy nie leży w swoich ulubionych miejscach. Szelki i transporter leżą tak, jak leżały. Póki co oswajam się z tym, że go nie ma. Ale wiem, że jak będę już gotowa, to wezmę kolejną bidę i postaram się jej dać najlepsze warunki, jakie będę mogła.

Jest ciężko, ale staram się myśleć, że miał ciepło, zawsze pełną miseczkę, bezpieczeństwo, opiekę i miłość, że był z nami szczęśliwy, że zamiast kilku tygodni czy miesięcy na ulicy przeżył z nami 14 lat. Dał nam mnóstwo mruczącego szczęścia i cieszę się, że było mi dane dać mu dom.


Nie zamykaj się na nowego zwierzaka. Każda relacja się kiedyś kończy, ale czy to powód, żeby z obawy przed pożegnaniem całkowicie z nich zrezygnować? Wszyscy nas bliscy, ci czworonożni też, zostają z nami na zawsze, w pamięci i sercu. Trzymaj się, z czasem przyjdzie spokój i być może zdecydujesz się, żeby przygarnąć kolejnego zwierzaka.
Przykro mi. To raptem miesiąc. A ja wyczuwam w Twoim poście dużą siłę na to co się stało.
U mnie też część rzeczy leżało długo na widoku. Nie mogłam pochować od razu wszystkiego. A teraz jak pochowałam smyczkę, zrobiłam przemeblowanie w pokoju, to już jest kompletna pustka.
Czasami mam okropne noce. Śni mi się jak odchodzi.
Charlotte York jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-09-17, 08:57   #68
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: Tęsknię za swoim najdroższym psem

Cytat:
Napisane przez mariamalaria Pokaż wiadomość
Pomyśl o kocie. Miałam moją kotkę 16lat. Uwierz, że to bezsens, że z kotem nie ma bliskosci. Miałam taką samą, jeśli nie większą, jak z sunią. A wprowadzać nie trzeba i 2 dni spokojnie zostanie w domu. A i wyprowadzić nie trzeba.
Też miałam kotkę. Pożegnałam ją w 2012. Była z nami 17,5 roku. Pamiętam jak około do 2 lat po jej śmierci czesto kątem oka jak widziałam coś czarnego na podłodze siatkę, ubranie albo cień ( była czarna) to myślałam że to ona. Mój brat też tak miał. Oczywiscie kątem oka normalnie gdy się patrzyło prosto było widać że to siatka albo ciuchy. Potem minęło. Mózg lubi płatać figle: pokazywać to co chciałoby się zobaczyć bo wie że to da nam spokój.
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-19, 07:45   #69
Charlotte York
Zadomowienie
 
Avatar Charlotte York
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 261
Dot.: Tęsknię za swoim najdroższym psem

Cytat:
Napisane przez White_Dove Pokaż wiadomość
Też miałam kotkę. Pożegnałam ją w 2012. Była z nami 17,5 roku. Pamiętam jak około do 2 lat po jej śmierci czesto kątem oka jak widziałam coś czarnego na podłodze siatkę, ubranie albo cień ( była czarna) to myślałam że to ona. Mój brat też tak miał. Oczywiscie kątem oka normalnie gdy się patrzyło prosto było widać że to siatka albo ciuchy. Potem minęło. Mózg lubi płatać figle: pokazywać to co chciałoby się zobaczyć bo wie że to da nam spokój.
Rzadko tak miewam. Właściwie w ogóle, ale ostatnio w nocy mi się zdarzyło. A może mi się śniło. Wydawało mi się, że wchodzi do pokoju, ja się poderwałam. Zawsze budziło mnie samo jej wejście. I wtedy przypomniałam sobie, ze jej nie ma.
Straszna pustka mnie ogarnia momentami. Nie rozumiem czemu to stało się już. Tak się tego bałam i tak szybko przyszło.
Charlotte York jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-21, 16:21   #70
allmode
Wtajemniczenie
 
Avatar allmode
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
Dot.: Tęsknię za swoim najdroższym psem

Cytat:
Napisane przez Charlotte York Pokaż wiadomość
Przykro mi. To raptem miesiąc. A ja wyczuwam w Twoim poście dużą siłę na to co się stało.
U mnie też część rzeczy leżało długo na widoku. Nie mogłam pochować od razu wszystkiego. A teraz jak pochowałam smyczkę, zrobiłam przemeblowanie w pokoju, to już jest kompletna pustka.
Czasami mam okropne noce. Śni mi się jak odchodzi.

Staram się być silna. Przeżyłam nagłą i niespodziewaną śmierć taty, więc może teraz trochę inaczej patrzę na pewne sprawy. Wiedzieliśmy, że ten moment nadejdzie, weterynarz określił mniej więcej okres przeżycia od diagnozy. Więcej czasu nie udało mi się niestety dla niego kupić mimo że próbowałam ze wszystkich sił i na wszystkie sposoby. I mimo, że wiedziałam i się spodziewałam tego, i tak było to dla mnie ogromnym szokiem.

Do pionu postawiła mnie w dużej mierze przyjaciółka, bo trzy dni bezpośrednio po tym, jak go uśpiliśmy, po prostu wyłam i nie byłam w stanie robić nic. Żyć jakoś trzeba, chodzić do pracy, zajmować się domem, jakoś to wszystko ogarniać. Jest bardzo, bardzo ciężko. Ale z czasem myślę, że będzie lepiej, i u Ciebie i u mnie. Chociaż tęsknota, chociaż już oswojona, pewnie zostanie na zawsze.
__________________
Prawdziwy przyjaciel pozostawi ślady łap na Twoim sercu.
allmode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-21, 18:13   #71
Charlotte York
Zadomowienie
 
Avatar Charlotte York
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 261
Dot.: Tęsknię za swoim najdroższym psem

Allmode mój tata też zmarł nagle i niespodziewanie. Podczas snu dawno temu.

Edytowane przez Charlotte York
Czas edycji: 2020-09-21 o 18:14
Charlotte York jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-09-22, 09:19   #72
allmode
Wtajemniczenie
 
Avatar allmode
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
Dot.: Tęsknię za swoim najdroższym psem

Cytat:
Napisane przez Charlotte York Pokaż wiadomość
Allmode mój tata też zmarł nagle i niespodziewanie. Podczas snu dawno temu.

Nie wiem, jak u Ciebie to było, ale u mnie to bardzo zmieniło moje podejście do życia. Miałam wtedy małe dziecko i świat dosłownie zawalił mi się na głowę, a zaraz potem dostałam równie potężnego kopa od losu w postaci zachowania najbliższej rodziny bardzo ciężko było się wygrzebać, ale jakoś dałam radę.

Ale tęsknota zawsze zostaje, mimo upływu lat.
__________________
Prawdziwy przyjaciel pozostawi ślady łap na Twoim sercu.
allmode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-25, 15:19   #73
Charlotte York
Zadomowienie
 
Avatar Charlotte York
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 261
Dot.: Tęsknię za swoim najdroższym psem

Cytat:
Napisane przez allmode Pokaż wiadomość
Nie wiem, jak u Ciebie to było, ale u mnie to bardzo zmieniło moje podejście do życia. Miałam wtedy małe dziecko i świat dosłownie zawalił mi się na głowę, a zaraz potem dostałam równie potężnego kopa od losu w postaci zachowania najbliższej rodziny bardzo ciężko było się wygrzebać, ale jakoś dałam radę.

Ale tęsknota zawsze zostaje, mimo upływu lat.
Też nie miałam w życiu łatwo. Ale sytuacja z Jej odejściem najbardziej mnie dobiła. Szkoda, że tak poukładany jest świat.
Może dziś jest odrobinę lepiej, ale nadal smutno i pusto. Nadal mam poczucie, że mało się przytuliłam. I ścierpieć nie mogę, że zachorowała.
Niby coś tam robię, gdzieś wyjeżdżam. Życie całkiem inaczej wygląda. Ale jednak wolałabym dalej poświęcać się dla Niej i dla Niej wszystko robić..
Równe 3 miesiące.

Edytowane przez Charlotte York
Czas edycji: 2020-09-25 o 15:20
Charlotte York jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-26, 07:34   #74
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Tęsknię za swoim najdroższym psem

Cytat:
Napisane przez allmode Pokaż wiadomość
Doskonale cię rozumiem. 15 sierpnia musiałam uśpić ukochanego kota, moje dziecko w futerku. Był z nami 14 lat, uratowałam go, jak był maleńkim wyrzuconym przez jakiegoś podłego człowieka kotkiem. Był zabiedzoną kupą pcheł. Chorował, walczyliśmy, ale przyszedł moment, w którym nie mogłam zrobić już nic więcej poza skróceniem mu cierpienia. Do samego końca trzymałam go na rękach.

Wszystko w domu go przypomina, jest niesamowicie pusto, nikt nie wybiega do mnie, jak wracam. Odruchowo sprawdzam, czy ma pełne miski albo czy nie leży w swoich ulubionych miejscach. Szelki i transporter leżą tak, jak leżały. Póki co oswajam się z tym, że go nie ma. Ale wiem, że jak będę już gotowa, to wezmę kolejną bidę i postaram się jej dać najlepsze warunki, jakie będę mogła.

Jest ciężko, ale staram się myśleć, że miał ciepło, zawsze pełną miseczkę, bezpieczeństwo, opiekę i miłość, że był z nami szczęśliwy, że zamiast kilku tygodni czy miesięcy na ulicy przeżył z nami 14 lat. Dał nam mnóstwo mruczącego szczęścia i cieszę się, że było mi dane dać mu dom.


Nie zamykaj się na nowego zwierzaka. Każda relacja się kiedyś kończy, ale czy to powód, żeby z obawy przed pożegnaniem całkowicie z nich zrezygnować? Wszyscy nas bliscy, ci czworonożni też, zostają z nami na zawsze, w pamięci i sercu. Trzymaj się, z czasem przyjdzie spokój i być może zdecydujesz się, żeby przygarnąć kolejnego zwierzaka.


Nie zamykaj serca, bo to serce może być wszystkim dla jakiegoś brata mniejszego.
Kilka lat temu odeszła za Tęczowy Most moja ukochana kotka Angelika. Byłysmy przez 18 lat razem, w dobrych i złych chwilach. Po jej śmierci też miałam taki moment, że wydawało mi się, że nie będę w stanie pokochać żadnego innego kota.

Tymczasem pokochałam cztery. Inaczej, niż kochałam Angie ale przecież każda miłość jest inna i nie ma czegoś takiego jak miłość gorsza i lepsza. Aktualnie pokochałam jeszcze pięć, bo z mężem mamy dziewięć kotów a każdy kot jest kochany. Wciąż o Angie pamiętam i nigdy nie zapomnę przyjaciółki, ale jak cała kocia ferajna włazi na kolana, daje buźiaki, podsuwa łebki do głaskania to jednak jest łatwiej.

Twój pieseł już w niebie, zdrowy, szcześliwy i wesoły. I kiedyś znowu się spotkacie, no bo co komu byłoby po takim niebie, w którym nie ma zwierzaków? Ale tu, na ziemi jakiś pieseł bardzo potrzebuje Twojej miłości.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-27, 13:01   #75
Charlotte York
Zadomowienie
 
Avatar Charlotte York
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 261
Dot.: Tęsknię za swoim najdroższym psem

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość


Nie zamykaj serca, bo to serce może być wszystkim dla jakiegoś brata mniejszego.
Kilka lat temu odeszła za Tęczowy Most moja ukochana kotka Angelika. Byłysmy przez 18 lat razem, w dobrych i złych chwilach. Po jej śmierci też miałam taki moment, że wydawało mi się, że nie będę w stanie pokochać żadnego innego kota.

Tymczasem pokochałam cztery. Inaczej, niż kochałam Angie ale przecież każda miłość jest inna i nie ma czegoś takiego jak miłość gorsza i lepsza. Aktualnie pokochałam jeszcze pięć, bo z mężem mamy dziewięć kotów a każdy kot jest kochany. Wciąż o Angie pamiętam i nigdy nie zapomnę przyjaciółki, ale jak cała kocia ferajna włazi na kolana, daje buźiaki, podsuwa łebki do głaskania to jednak jest łatwiej.

Twój pieseł już w niebie, zdrowy, szcześliwy i wesoły. I kiedyś znowu się spotkacie, no bo co komu byłoby po takim niebie, w którym nie ma zwierzaków? Ale tu, na ziemi jakiś pieseł bardzo potrzebuje Twojej miłości.
Ta odpowiedź zapewne jest do mnie, bo to ja straciłam swojego psa - najważniejszą istotę na ziemi, za którą życie bym oddała i w ogień wskoczyła. Odkąd Jej nie ma staram się właśnie tak myśleć. Że jest zdrowa, szczęśliwa i że kiedyś znowu z Nią będę - czyli, że niebo istnieje..
Mnie zabija to rozpamiętywanie Jej ostatnich chwil.
Charlotte York jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-04, 14:06   #76
Charlotte York
Zadomowienie
 
Avatar Charlotte York
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 261
Dot.: Tęsknię za swoim najdroższym psem

Kiedy myślę, że już jest całkiem nie najgorzej nagle ogarnia mnie wielki smutek. Serce boli i w gardle ściska. Czuję ogromna pustkę i stratę. I nic nie pomaga. Ani to, że 14 lat i 3 miesiące życia to na prawdę dużo, ani to, że nie cierpiała długo, ani, że odeszła w domu. Tak okropnie mi Jej brakuje. Nie rozumiem, że wiedziałam, ale nie wiedziałam. Że wiedziałam, ale się nie przygotowałam. Straszne jest życie bez Niej.
Charlotte York jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-04, 20:36   #77
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
Dot.: Tęsknię za swoim najdroższym psem

Cytat:
Napisane przez Charlotte York Pokaż wiadomość
Kiedy myślę, że już jest całkiem nie najgorzej nagle ogarnia mnie wielki smutek. Serce boli i w gardle ściska. Czuję ogromna pustkę i stratę. I nic nie pomaga. Ani to, że 14 lat i 3 miesiące życia to na prawdę dużo, ani to, że nie cierpiała długo, ani, że odeszła w domu. Tak okropnie mi Jej brakuje. Nie rozumiem, że wiedziałam, ale nie wiedziałam. Że wiedziałam, ale się nie przygotowałam. Straszne jest życie bez Niej.
Pare lat temu adoptowalam kotka 4 miesiecznego. Bylam taka szczesliwa. Gacek byl taki kochany. Miziak straszny. Niestety zachorowal na koci wirus a ze mial bardzo slaba odpornosc nie dalo sie go uratowac. W ostatnich jego dniach mialam tak potworne bole glowy i dusznosci w klatce tak to przezylam. Nie dzialaly zadne tabletki. Plakac mi sie chce jak o nim pomysle. Wiem jaka pustke czujesz i co przezywasz. Tule Cie mocno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-05, 16:47   #78
Charlotte York
Zadomowienie
 
Avatar Charlotte York
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 261
Dot.: Tęsknię za swoim najdroższym psem

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;88181522]Pare lat temu adoptowalam kotka 4 miesiecznego. Bylam taka szczesliwa. Gacek byl taki kochany. Miziak straszny. Niestety zachorowal na koci wirus a ze mial bardzo slaba odpornosc nie dalo sie go uratowac. W ostatnich jego dniach mialam tak potworne bole glowy i dusznosci w klatce tak to przezylam. Nie dzialaly zadne tabletki. Plakac mi sie chce jak o nim pomysle. Wiem jaka pustke czujesz i co przezywasz. Tule Cie mocno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Dziękuję.

Trochę mi lepiej jak czasami napiszę tu to co mi leży na sercu i przez usta przejść nie może.
Charlotte York jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-26, 12:04   #79
Charlotte York
Zadomowienie
 
Avatar Charlotte York
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 261
Dot.: Tęsknię za swoim najdroższym psem

4 miesiące najtrudniejsze i najsmutniejsze.
A ja w kółko zadaję sobie te same pytania.
Charlotte York jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-10-26, 17:51   #80
evonla
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 1 114
Dot.: Tęsknię za swoim najdroższym psem

Cytat:
Napisane przez Charlotte York Pokaż wiadomość
4 miesiące najtrudniejsze i najsmutniejsze.
A ja w kółko zadaję sobie te same pytania.
Myślałaś o terapii? Widzę, że nie jest dobrze skoro szukasz tutaj nadal wsparcia. Mój puchaty przyjaciel odszedł 4-5 miesięcy temu i jest momentami ciężko, gdy sobie o nim przypomnę, ale życie toczy się dalej.. Ba, nawet pomału zaczynam się oswajać o przygarnięciu kotka. Może kolejny zwierzak pomógłby Ci w uporaniu się z tym całym bólem? Pomyśl tylko, stworzyłabyś szczęśliwe miejsce dla czworonoga?
evonla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-26, 18:49   #81
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 800
Dot.: Tęsknię za swoim najdroższym psem

Cytat:
Napisane przez Charlotte York Pokaż wiadomość
4 miesiące najtrudniejsze i najsmutniejsze.
A ja w kółko zadaję sobie te same pytania.
Bardzo Ci wspolczuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-27, 13:27   #82
Charlotte York
Zadomowienie
 
Avatar Charlotte York
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 261
Dot.: Tęsknię za swoim najdroższym psem

Cytat:
Napisane przez evonla Pokaż wiadomość
Myślałaś o terapii? Widzę, że nie jest dobrze skoro szukasz tutaj nadal wsparcia. Mój puchaty przyjaciel odszedł 4-5 miesięcy temu i jest momentami ciężko, gdy sobie o nim przypomnę, ale życie toczy się dalej.. Ba, nawet pomału zaczynam się oswajać o przygarnięciu kotka. Może kolejny zwierzak pomógłby Ci w uporaniu się z tym całym bólem? Pomyśl tylko, stworzyłabyś szczęśliwe miejsce dla czworonoga?

Już nie będę pisać, że boję się "posiadania" kolejnego zwierzaka. Ale myślę o tym i sobie to wyobrażam. Na pewno porównywała bym nowego członka rodziny do Niej. Tej pierwszej najważniejszej. Jak widać jestem na nie, ale nie całkiem. Tylko, że co z tego.

My nie mamy kompletnie wsparcia rodzinnego. Moja matka już mi zapowiedziała, że absolutnie nie pomoże mi z nowym psem ani kotem, ani niczym. Wiem są psie hotele, można poszukać wolontariusza do pomocy, ale są sytuacje, kiedy coś nagle się dzieje i potrzebna jest pomoc. Ja sama jej potrzebuje w wielu sytuacjach. Nie jestem w stanie wyjść sama z dużym psem na dwór, tak więc mogła bym mieć małego, ale np. zimą też już bym sama nie poszła. Także potrzebuję "łaski" (jak to słyszałam od mojej matki) i nikt z rodziny mi jej nie da. Nie mogę więc przygarnąć zwierzęcia, kiedy wiem, że w awaryjnej sytuacji nie będziemy mieli do kogo się zwrócić o pomoc. Matka faceta też stroni od jakiej kol wiek pomocy.

Jesteśmy sami i sami musimy sobie radzić. Nie raz patrzę na znajomych i jak widzę jakich mają pomocnych rodziców to trochę żal człowieka ogarnia, że samemu się takich nie ma.


Jeśli chodzi o terapię - tak myślałam. Nawet zadzwoniłam raz do psychologa. Nie dodzwoniłam się. Drugi raz nie próbowałam.

Edytowane przez Charlotte York
Czas edycji: 2020-10-27 o 13:41
Charlotte York jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-29, 10:30   #83
Sunrise64
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 39
Dot.: Tęsknię za swoim najdroższym psem

hej, nie czytałam całego wątku, ale i tak Cię rozumiem.
12 lipca 2018 r. odszedł mój najdroższy przyjaciel. Syn Miał jedynie 5 lat. Zachorował na chłoniaka, pół roku walczyliśmy za pomocą chemioterapii, ale niestety nie udało się. Byłam w podobnym stanie do Twojego. Trwał on 1,5 roku. Schudłam 10 kg, mimo że wcześniej byłam szczupła; odechciało mi się żyć. Śmierć mojego pieska była dla mnie najgorszym zderzeniem ze śmiercią z jakim miałam kiedykolwiek do czynienia. Wcześniej już straciłam dziadków, inne pieski, ale wszyscy oni osiągnęli taki wiek, że jakoś umiałam to zrozumieć. W przypadku pieska nie mogłam pogodzić się z okrutnym losem, który odebrał nam mnóstwo szczęśliwych chwil. Nie umiałam poradzić sobie z myślą, że moje szczęście nigdy nie zostanie staruszkiem.. Było okropnie.

W kwietniu 2019 zdecydowałam się na "nowego" pieska, gdyż zawsze jakiegoś miałam i nie umiałam znieść domu bez czworonożnego przyjaciela. Miałam wyrzuty sumienia, czułam troszkę że zdradzam tego poprzedniego. Ale on uleczył moje serce. Pozwolił mi przelać całą moją miłość i troskę na niego. Jestem mu za to wdzięczna i kocham całym sercem.

Ale o moim H. nigdy nie zapomnę. Nigdy już nie będę miała takiego psa i takiej więzi jak z nim. On mnie wybrał jak po niego pojechałam, od zawsze byłam całym jego światem. Był dla mnie bezpieczną przystanią, wiedziałam że coby się nie działo, z nim na koniec świata. Do tej pory nie oglądam zdjęć ani filmików, to otwiera wszystkie rany.
Na zawsze pozostanie w moim sercu, nigdy nie pogodzę się z losem i z tym że mi go zabrał. Od momemntu jego odejścia nic nie wydaje mi się pewne, boję się śmierci bliskich osób, o czym nigdy wcześniej nie myślałam..

Ale jest lepiej, uśmiecham się na co dzień, kocham obecnego psa, tańczę z nim i śpiewam. On też mnie kocha.

Będzie lepiej. No ale nigdy nie zapomnimy, nie moglibyśmy.
W moim sercu, głowie i myślach będzie żył wiecznie.
__________________
To nie życie mnie goni, lecz to ja urządzam pościg..
Sunrise64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-29, 20:26   #84
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 800
Dot.: Tęsknię za swoim najdroższym psem

Załącznik 7731291

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-30, 12:47   #85
Charlotte York
Zadomowienie
 
Avatar Charlotte York
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 261
Dot.: Tęsknię za swoim najdroższym psem

Cytat:
Napisane przez Sunrise64 Pokaż wiadomość
hej, nie czytałam całego wątku, ale i tak Cię rozumiem.
12 lipca 2018 r. odszedł mój najdroższy przyjaciel. Syn Miał jedynie 5 lat. Zachorował na chłoniaka, pół roku walczyliśmy za pomocą chemioterapii, ale niestety nie udało się. Byłam w podobnym stanie do Twojego. Trwał on 1,5 roku. Schudłam 10 kg, mimo że wcześniej byłam szczupła; odechciało mi się żyć. Śmierć mojego pieska była dla mnie najgorszym zderzeniem ze śmiercią z jakim miałam kiedykolwiek do czynienia. Wcześniej już straciłam dziadków, inne pieski, ale wszyscy oni osiągnęli taki wiek, że jakoś umiałam to zrozumieć. W przypadku pieska nie mogłam pogodzić się z okrutnym losem, który odebrał nam mnóstwo szczęśliwych chwil. Nie umiałam poradzić sobie z myślą, że moje szczęście nigdy nie zostanie staruszkiem.. Było okropnie.

W kwietniu 2019 zdecydowałam się na "nowego" pieska, gdyż zawsze jakiegoś miałam i nie umiałam znieść domu bez czworonożnego przyjaciela. Miałam wyrzuty sumienia, czułam troszkę że zdradzam tego poprzedniego. Ale on uleczył moje serce. Pozwolił mi przelać całą moją miłość i troskę na niego. Jestem mu za to wdzięczna i kocham całym sercem.

Ale o moim H. nigdy nie zapomnę. Nigdy już nie będę miała takiego psa i takiej więzi jak z nim. On mnie wybrał jak po niego pojechałam, od zawsze byłam całym jego światem. Był dla mnie bezpieczną przystanią, wiedziałam że coby się nie działo, z nim na koniec świata. Do tej pory nie oglądam zdjęć ani filmików, to otwiera wszystkie rany.
Na zawsze pozostanie w moim sercu, nigdy nie pogodzę się z losem i z tym że mi go zabrał. Od momemntu jego odejścia nic nie wydaje mi się pewne, boję się śmierci bliskich osób, o czym nigdy wcześniej nie myślałam..

Ale jest lepiej, uśmiecham się na co dzień, kocham obecnego psa, tańczę z nim i śpiewam. On też mnie kocha.

Będzie lepiej. No ale nigdy nie zapomnimy, nie moglibyśmy.
W moim sercu, głowie i myślach będzie żył wiecznie.

Popłakałam się. Bardzo mi przykro. To chyba jeszcze bardziej musiało boleć. To, że piesek nie dożył starości. Nie wiem co powiedzieć. Także rozumiem Twoje uczucia. Też boję się śmierci. Od zawsze. A przez całe Jej życie próbowałam się na to przygotować i mi się nie udało.

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

[1=11bd71622419137abe56ddf daa0fc1a26b0d8108_60b1760 31ff15;88244734]Załącznik 7731291

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Piękne. Ale smutne.
Charlotte York jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 2 (0 użytkowników i 2 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-10-30 13:47:16


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:46.