Przyjaciel żony z Messengera

gurami · 2019-05-17, 13:41

Witam,

Piszę do Was, bo sam już nie mogę sobie poradzić.
Jesteśmy małżeństwem od 20 lat, wszystko było pięknie, podróże, dzieci, ogólnie sielanka. W jakimś momencie żona została zagadnięta na czacie przez obcego faceta z Ameryki Południowej. No i zaczęło się. Żona ma 40 parę lat a on 20 parę lat. Rozmowy na czacie rano, w pracy, w drodze na ćwiczenia i w domu. Piszą do siebie w języku hiszpańskim. Zaczęła nawet dzwonić do niego i wymieniać się zdjęciami. Dochodziło do sytuacji, że w sklepie mówiła żebym poszedł na swój dział a ona zostanie. Okazuje się, że nawet w sklepie chciała popisać. Wrozmowy były okraszone ikonkami pocałunków, serc, połówek jabłek itp. Nic o tym nie wiedziałem, trwało to chyba ze dwa tygodnie. Nagle nastały dwa takie dni, że spała tylko 3 godziny aby z nim porozmawiać. W pierwszy dzień powiedziała, że musi zostać dłużej przy komputerze, bo włączyła pralkę. Następny dzień to samo, długo siedzi przy komputerze. W końcu zapytałem o co chodzi. Powiedziała, że ma „przyjaciela” z którym „tylko” gada. Mijały dni i zaczęło mnie to wszystko denerwować. Powiedziała, że to nic takiego, nawet jak chcę to mogę sobie poczytać. Ok, poczytałem, ale nie spodziewała się, że cofnę się do dni, w których tak długo siedziała po nocach. Okazało się, że w swoich rozmowach przesadziła totalnie. Ufałem jej bezgranicznie, a oni ? Kochali się przez internet pisząc o pocałunkach, piersiach, wchodzeniu w siebie i orgazmach. Chciał zdjęcia jej piersi, ale mówiła, że jest ciemno. Nalegał na ponowny sex, to odpowiedziała, że zrobią to, ale nie jest teraz sama i musi się przygotować. Nagle cały świat mi się zawalił. Powiedziałem jej, że jest to materiał na sprawę rozwodową i ma natychmiast z tym skończyć. Zablokowała „przyjaciela” w messengerze. Ja tą całą sytuację przypłaciłem tygodniowym zwolnieniem, tabletkami, bólem serca i prawie zawałem. Zdradę wybaczyłem, bo ją kocham. Twierdziła, że dała się w to wciągnąć i nie wie jak.

Po zablokowaniu „przyjaciela” przez tydzień płakała i patrzyła w sufit. Nie mogłem tego znieść, tak bardzo ją kochałem. Pewnie popełniłem największy błąd w moim życiu, ale powiedziałem, że może go odblokować i z nim rozmawiać, ale ma być to rozmowa a nie flirt i sex. Życie toczyło się dalej, jednak rozmowy znowu zaczęły iść w podteksty seksualne ze strony „przyjaciela”. Chciał się z nią kochać, chciał abym ja był zły. Odpowiadała mu, że nie może tego zrobić, że mogą być przyjaciółmi. On zbytnio nic sobie z tego nie robił i nadal pisał, że chciałby się z nią kochać, jest dla niego wszystkim. Rozmawiają 2-3 godziny dziennie wieczorem, a teraz zaczęli rozmawiać znowu rano, w pracy. Wszystko okraszone masą pocałunków i serc. Była nawet sytuacja, że wstała o 6 rano tuż przed pracą aby tylko coś mu napisać. Raz był przypadek, że jak kochaliśmy się przyszła wiadomość.

Dostała półnagie zdjęcie od niego. Tłumaczyła, że w Ameryce Południowej jest gorąco. Ale czy tam nie noszą koszulek? Przecież zdjęcie nie było z plaży. Zdjęcie oczywiście zalajkowała buźką z serduszkami.

Żona zapewnia mnie, że mnie kocha i że nikt nie stanie pomiędzy nami. To jest tylko przyjaźń i na pewno nie będzie seksu. Tamto, to był jedyny raz, kiedy dała się wciągnąć. Twierdzi, że nic złego nie robią, a ja jestem zaborczy. Dziwi się, że denerwują mnie jego poranne dzień dobry i jak się masz z samego rana. Nie dość, że piszą wieczorami, to rano leżąc w łóżku słyszę odgłosy messengera. Próbował nawet nawiązać kontakt tj. „być przyjacielem” naszego dziecka, ale ono się nie zgodziło.

Odbyliśmy wiele rozmów, zapewniała mnie, że te wszystkie ikonki to tak na „niby”. Twierdzi, że nie tęskni, nie kocha itd. Ale dlaczego tak pisze? Pokazuje mi prawie wszystkie teksty (niektóre były usunięte -podobno zbyt prywatne). W większości widziałem teksty o życiu codziennym, psie, owocach itp. Ale były też teksty opatrzone ogromnymi emocjami. Buźki, serduszka, wyznania jak im dobrze ze sobą. Jak jeden dzień nie popiszą, to płaczą, że tęsknią. Nawet zainteresowała się piłką nożną dla niego aby „zdobyć punkty”. On kupił nawet psa, tą samą rasę co my mamy.

Żona stała się inną osobą, jest jakby oszołomiona, w innym świecie. Wystarczy, że „przyjaciel” napisze „uwielbiam cię”, to już świecą się oczy i wysyła emotikony. Ostatnio na messengerze on i ona kasują posty. Żona twierdzi, że to były rozmowy „prywatne” o rozwiązaniu naszej sprawy. Tzn. ona namawiała go aby uspokoił się z seksem, że mogą być tylko przyjaciółmi.

Ciągle dowiaduję się coś nowego. Ostatnio okazało się, że pisała również na innym czacie tj. na whatsupie. Za jakiś czas znowu coś wyszło: okazało się, że on wysłał jej „dzień dobry” na messengerze w „tajnych wiadomościach” (więcej postów nie było albo były skasowane). Ciągle mnie zaskakuje.

Podsumowując:
1. piszą do siebie codziennie wieczorami (oprócz poniedziałków) po 2-3 godziny (poniedziałek to czas dla męża), czasem rano i w pracy
2. teksty są opatrzone ikonami pocałunków, serc, tęsknoty
3. w telefonie trzyma półnagie zdjęcie „przyjaciela”
4. komplementują się, on nazywa ją piękną księżniczką itp.
5. namawia ją na spotkanie w Ameryce Południowej

Żona twierdzi, że to nic takiego i on jest tylko „przyjacielem”. Mówi, że się nakręcam, jestem zaborczy i jej nie rozumiem. Czy ja jestem nienormalny czy to jest normalne, że teraz tak się rozmawia z przyjaciółmi? Jak żyć? Co mam zrobić? Pozwolić jej na dalszy kontakt z „przyjacielem”, ale w jakiej formie? Jestem załamany, takie życie to trucizna....nie potrafię tak żyć, miałem już nawet myśli samobójcze. Bardzo proszę o pomoc..

Zorzoli · 2019-05-17, 14:44

Ja na Twoim miejscu pogoniłabym żonę.

Mogę zrozumieć jakieś znajomości internetowe. Ludzie, którzy poznali się na jakimś forum czy grupie poświęconym jakiemuś hobby czy czemuś podobnemu.

Zbyt duża ilość wiadomości, wysyłanie sexy zdjęć i emotki z buziaczkami są wielkim czerwonym światłem.

**mariamalaria** · 2019-05-17, 14:48

Cytat:

Napisane przez gurami

Witam,

Piszę do Was, bo sam już nie mogę sobie poradzić.
Jesteśmy małżeństwem od 20 lat, wszystko było pięknie, podróże, dzieci, ogólnie sielanka. W jakimś momencie żona została zagadnięta na czacie przez obcego faceta z Ameryki Południowej. No i zaczęło się. Żona ma 40 parę lat a on 20 parę lat. Rozmowy na czacie rano, w pracy, w drodze na ćwiczenia i w domu. Piszą do siebie w języku hiszpańskim. Zaczęła nawet dzwonić do niego i wymieniać się zdjęciami. Dochodziło do sytuacji, że w sklepie mówiła żebym poszedł na swój dział a ona zostanie. Okazuje się, że nawet w sklepie chciała popisać. Wrozmowy były okraszone ikonkami pocałunków, serc, połówek jabłek itp. Nic o tym nie wiedziałem, trwało to chyba ze dwa tygodnie. Nagle nastały dwa takie dni, że spała tylko 3 godziny aby z nim porozmawiać. W pierwszy dzień powiedziała, że musi zostać dłużej przy komputerze, bo włączyła pralkę. Następny dzień to samo, długo siedzi przy komputerze. W końcu zapytałem o co chodzi. Powiedziała, że ma „przyjaciela” z którym „tylko” gada. Mijały dni i zaczęło mnie to wszystko denerwować. Powiedziała, że to nic takiego, nawet jak chcę to mogę sobie poczytać. Ok, poczytałem, ale nie spodziewała się, że cofnę się do dni, w których tak długo siedziała po nocach. Okazało się, że w swoich rozmowach przesadziła totalnie. Ufałem jej bezgranicznie, a oni ? Kochali się przez internet pisząc o pocałunkach, piersiach, wchodzeniu w siebie i orgazmach. Chciał zdjęcia jej piersi, ale mówiła, że jest ciemno. Nalegał na ponowny sex, to odpowiedziała, że zrobią to, ale nie jest teraz sama i musi się przygotować. Nagle cały świat mi się zawalił. Powiedziałem jej, że jest to materiał na sprawę rozwodową i ma natychmiast z tym skończyć. Zablokowała „przyjaciela” w messengerze. Ja tą całą sytuację przypłaciłem tygodniowym zwolnieniem, tabletkami, bólem serca i prawie zawałem. Zdradę wybaczyłem, bo ją kocham. Twierdziła, że dała się w to wciągnąć i nie wie jak.

Po zablokowaniu „przyjaciela” przez tydzień płakała i patrzyła w sufit. Nie mogłem tego znieść, tak bardzo ją kochałem. Pewnie popełniłem największy błąd w moim życiu, ale powiedziałem, że może go odblokować i z nim rozmawiać, ale ma być to rozmowa a nie flirt i sex. Życie toczyło się dalej, jednak rozmowy znowu zaczęły iść w podteksty seksualne ze strony „przyjaciela”. Chciał się z nią kochać, chciał abym ja był zły. Odpowiadała mu, że nie może tego zrobić, że mogą być przyjaciółmi. On zbytnio nic sobie z tego nie robił i nadal pisał, że chciałby się z nią kochać, jest dla niego wszystkim. Rozmawiają 2-3 godziny dziennie wieczorem, a teraz zaczęli rozmawiać znowu rano, w pracy. Wszystko okraszone masą pocałunków i serc. Była nawet sytuacja, że wstała o 6 rano tuż przed pracą aby tylko coś mu napisać. Raz był przypadek, że jak kochaliśmy się przyszła wiadomość.

Dostała półnagie zdjęcie od niego. Tłumaczyła, że w Ameryce Południowej jest gorąco. Ale czy tam nie noszą koszulek? Przecież zdjęcie nie było z plaży. Zdjęcie oczywiście zalajkowała buźką z serduszkami.

Żona zapewnia mnie, że mnie kocha i że nikt nie stanie pomiędzy nami. To jest tylko przyjaźń i na pewno nie będzie seksu. Tamto, to był jedyny raz, kiedy dała się wciągnąć. Twierdzi, że nic złego nie robią, a ja jestem zaborczy. Dziwi się, że denerwują mnie jego poranne dzień dobry i jak się masz z samego rana. Nie dość, że piszą wieczorami, to rano leżąc w łóżku słyszę odgłosy messengera. Próbował nawet nawiązać kontakt tj. „być przyjacielem” naszego dziecka, ale ono się nie zgodziło.

Odbyliśmy wiele rozmów, zapewniała mnie, że te wszystkie ikonki to tak na „niby”. Twierdzi, że nie tęskni, nie kocha itd. Ale dlaczego tak pisze? Pokazuje mi prawie wszystkie teksty (niektóre były usunięte -podobno zbyt prywatne). W większości widziałem teksty o życiu codziennym, psie, owocach itp. Ale były też teksty opatrzone ogromnymi emocjami. Buźki, serduszka, wyznania jak im dobrze ze sobą. Jak jeden dzień nie popiszą, to płaczą, że tęsknią. Nawet zainteresowała się piłką nożną dla niego aby „zdobyć punkty”. On kupił nawet psa, tą samą rasę co my mamy.

Żona stała się inną osobą, jest jakby oszołomiona, w innym świecie. Wystarczy, że „przyjaciel” napisze „uwielbiam cię”, to już świecą się oczy i wysyła emotikony. Ostatnio na messengerze on i ona kasują posty. Żona twierdzi, że to były rozmowy „prywatne” o rozwiązaniu naszej sprawy. Tzn. ona namawiała go aby uspokoił się z seksem, że mogą być tylko przyjaciółmi.

Ciągle dowiaduję się coś nowego. Ostatnio okazało się, że pisała również na innym czacie tj. na whatsupie. Za jakiś czas znowu coś wyszło: okazało się, że on wysłał jej „dzień dobry” na messengerze w „tajnych wiadomościach” (więcej postów nie było albo były skasowane). Ciągle mnie zaskakuje.

Podsumowując:
1. piszą do siebie codziennie wieczorami (oprócz poniedziałków) po 2-3 godziny (poniedziałek to czas dla męża), czasem rano i w pracy
2. teksty są opatrzone ikonami pocałunków, serc, tęsknoty
3. w telefonie trzyma półnagie zdjęcie „przyjaciela”
4. komplementują się, on nazywa ją piękną księżniczką itp.
5. namawia ją na spotkanie w Ameryce Południowej

Żona twierdzi, że to nic takiego i on jest tylko „przyjacielem”. Mówi, że się nakręcam, jestem zaborczy i jej nie rozumiem. Czy ja jestem nienormalny czy to jest normalne, że teraz tak się rozmawia z przyjaciółmi? Jak żyć? Co mam zrobić? Pozwolić jej na dalszy kontakt z „przyjacielem”, ale w jakiej formie? Jestem załamany, takie życie to trucizna....nie potrafię tak żyć, miałem już nawet myśli samobójcze. Bardzo proszę o pomoc..

Czemu się na to zgadzasz? Postaw ultimatum i go dotrzymaj. Albo ty, albo on.

**f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f** · 2019-05-17, 14:50

Cytat:

Napisane przez gurami

Jak żyć? Co mam zrobić? Pozwolić jej na dalszy kontakt z „przyjacielem”, ale w jakiej formie? Jestem załamany, takie życie to trucizna....nie potrafię tak żyć, miałem już nawet myśli samobójcze. Bardzo proszę o pomoc..

Oj miękki jesteś, a żonka robi z Tobą co chce... Jakiej rady oczekujesz? Żebyś ją pogonił? Jesteś w stanie? Wątpię, bo jakbyś był to już dawno byś to zrobił, a nie wybaczał i jeszcze pozwalał jej na kontakt. Myślisz że jak jej powiesz "możesz pisać byle nie flirtować" to ona się posłucha? No daj spokój. Po pierwszej akcji powinieneś postawić sprawę jasno i obserwować czy się z tego wywiązuje, a Ty zrobiłeś coś zupełnie odwrotnego.

Jakbym zobaczył że moja partnerka płacze przez tydzień, bo kazałem zablokować jakiegoś kolesia to wtedy byłby koniec związku, nie wspominając o czym oni pisali... Miej trochę godności.

**mariamalaria** · 2019-05-17, 14:53

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86822392]Oj miękki jesteś, a żonka robi z Tobą co chce... Jakiej rady oczekujesz? Żebyś ją pogonił? Jesteś w stanie? Wątpię, bo jakbyś był to już dawno byś to zrobił, a nie wybaczał i jeszcze pozwalał jej na kontakt. Myślisz że jak jej powiesz "możesz pisać byle nie flirtować" to ona się posłucha? No daj spokój. Po pierwszej akcji powinieneś postawić sprawę jasno i obserwować czy się z tego wywiązuje, a Ty zrobiłeś coś zupełnie odwrotnego.

Jakbym zobaczył że moja partnerka płacze przez tydzień, bo kazałem zablokować jakiegoś kolesia to wtedy byłby koniec związku, nie wspominając o czym oni pisali... Miej trochę godności.[/QUOTE]

Zgadzam sie z przedmowcą. Twoja żona cię zdradza, a Ty siedzisz i płaczesz.

Mahdab · 2019-05-17, 15:15

Cytat:

Napisane przez mariamalaria

Zgadzam sie z przedmowcą. Twoja żona cię zdradza, a Ty siedzisz i płaczesz.

Ja także.
Chyba czeka, aż kochanek kupi żonie bilet w jedną stronę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

thirky · 2019-05-17, 15:45

Nie rozumiem czemu się patrzysz spokojnie jak żona cię zdradza

ruda_beksa · 2019-05-17, 15:46

Kopnij babę w zdradliwy zad i po problemie. Tak się nie rozmawia z przyjaciółmi. Seksowny latynoski kochaś się nią zainteresował i jej odbiło, a z ciebie robi idiotę.

ruddington · 2019-05-17, 16:13

Masakra. Nie wierze w to co czytam ...

1.Wyjedz z dziecmi na tydzien, zostaw ja sama w domu. Moze jej zbrzydnie jak nie bedzie musiala sie 'ukrywac'
2. Ty tez przeciez pomozesz z kims sie 'zaprzyjaznic'. Moze wtedy do niej dojdzie jak sie zachowuje.

A tak w ogole to sie dziwie, ze sie na to wszytsko godzisz... to musi byc strasznie przykre i upokarzajace

Vilgefortz · 2019-05-17, 18:09

Cytat:

Napisane przez gurami

Witam,
Ciągle dowiaduję się coś nowego. Ostatnio okazało się, że pisała również na innym czacie tj. na whatsupie. Za jakiś czas znowu coś wyszło: okazało się, że on wysłał jej „dzień dobry” na messengerze w „tajnych wiadomościach” (więcej postów nie było albo były skasowane). Ciągle mnie zaskakuje.

Podsumowując:
1. piszą do siebie codziennie wieczorami (oprócz poniedziałków) po 2-3 godziny (poniedziałek to czas dla męża), czasem rano i w pracy
2. teksty są opatrzone ikonami pocałunków, serc, tęsknoty
3. w telefonie trzyma półnagie zdjęcie „przyjaciela”
4. komplementują się, on nazywa ją piękną księżniczką itp.
5. namawia ją na spotkanie w Ameryce Południowej

Żona twierdzi, że to nic takiego i on jest tylko „przyjacielem”. Mówi, że się nakręcam, jestem zaborczy i jej nie rozumiem. Czy ja jestem nienormalny czy to jest normalne, że teraz tak się rozmawia z przyjaciółmi? Jak żyć? Co mam zrobić? Pozwolić jej na dalszy kontakt z „przyjacielem”, ale w jakiej formie? Jestem załamany, takie życie to trucizna....nie potrafię tak żyć, miałem już nawet myśli samobójcze. Bardzo proszę o pomoc..

Witaj, na początku bardzo Ci współczuje, 20 lat małżeństwa, dzieci, wyjazdy. Przeżyłem zdradę więc poniekąd wiem co czujesz, u mnie nie było 20 lat, i nie było dzieci oraz było to dawno. Jednak do rzeczy. Pierwsze co zrób, jak macie wspólne konto bankowe to załóż swoje i tam gromadź dochody, ewentualnie gromadź jakieś pieniądze. Dwa jeśli nie jesteś prawnikiem czy nawet po studiach administracyjnych to idź do prawnika, najlepiej specjalizującego się w sprawach rozwodowych. Mam nadzieję, że zrobiłeś print screen tych wiadomości, jak nie to zacznij robić. Sam pisałem wtedy pozew, ale u Ciebie jest duży staż, są dzieci. To tak na początek. Myśl teraz o sobie i dzieciach.
Pytanie do kobiet, naprawdę tak wam się latynosi podobają ? Osobiście południowy typ urody u kobiety wręcz mnie odpycha, kojarzy mi się z dennymi serialami Wenezuelskimi czy Brazylijskimi

**980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328** · 2019-05-17, 18:29

Cytat:

Napisane przez Vilgefortz

Pytanie do kobiet, naprawdę tak wam się latynosi podobają ?

Mnie się podobają, ale tak samo może mi się spodobać facet o innym typie urody (chociaż nie przepadam za bladymi blondynami a czarnoskórzy - na drugim biegunie jak widać, są dla mnie aseksualni). Dziwne pytanie, kobietom podobają się mężczyźni po prostu przystojni zazwyczaj.

Cytat:

Napisane przez Vilgefortz

Osobiście południowy typ urody u kobiety wręcz mnie odpycha, kojarzy mi się z dennymi serialami Wenezuelskimi czy Brazylijskimi

No cóż, skoro ludzi innych nacji widujesz tylko w telewizji to co ja ci poradzę.

Vilgefortz · 2019-05-17, 18:40

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86822881]
No cóż, skoro ludzi innych nacji widujesz tylko w telewizji to co ja ci poradzę.[/QUOTE]
Ehh ta kategoryczność osądu, w dzisiejszym świecie łatwiej spotkać południowy typ urody niż biały ;-). Chyba, że ktoś jest za czystością rasy i nie wyjeżdża z Polski, ale to nie moje klimaty. Tutaj złośliwość nietrafiona, z racji pochodzenia większość mojej rodziny mieszka za zachodnią granicą.
Zbaczamy z tematu. Do autora, zainstaluj tej Twojej niedojrzałej żonie snifera w telefonie.

**980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328** · 2019-05-17, 18:50

Cytat:

Napisane przez Vilgefortz

Ehh ta kategoryczność osądu, w dzisiejszym świecie łatwiej spotkać południowy typ urody niż biały ;-). Chyba, że ktoś jest za czystością rasy i nie wyjeżdża z Polski, ale to nie moje klimaty. Tutaj złośliwość nietrafiona, z racji pochodzenia większość mojej rodziny mieszka za zachodnią granicą.

Skoro mimo wojaży nadal masz skojarzenia tylko z telenowelami to jak najbardziej trafiona.
Południowy typ urody to tez np. Włosi, no sorry ale jacy oni są jak nie biali?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Vilgefortz · 2019-05-17, 19:00

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86822925]Skoro mimo wojaży nadal masz skojarzenia tylko z telenowelami to jak najbardziej trafiona.
Południowy typ urody to tez np. Włosi, no sorry ale jacy oni są jak nie biali?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Przepraszam, może faktycznie szybciej pisze niż myślę. Nie Włoszki mi się nie podobają, powiem po kobiecemu nie mają tego czegoś. Salma Hayek mi się nie podoba, chociaż innym facetom na pewno tak, bo obiektywnie jest piękna. Na prostym przykładzie, podoba mi się Jodie Foster, chociaż nie lubi facetów. Jednak w jej urodzie jak i grze aktorskiej jest to coś

.

**980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328** · 2019-05-17, 19:11

Cytat:

Napisane przez Vilgefortz

Przepraszam, może faktycznie szybciej pisze niż myślę. Nie Włoszki mi się nie podobają, powiem po kobiecemu nie mają tego czegoś. Salma Hayek mi się nie podoba, chociaż innym facetom na pewno tak, bo obiektywnie jest piękna. Na prostym przykładzie, podoba mi się Jodie Foster, chociaż nie lubi facetów. Jednak w jej urodzie jak i grze aktorskiej jest to coś

.

No jak wszystkie Włoszki bez wyjątku nie mają tego czegoś to ja nie wiem, raczej wszystkie tak samo nie wygladaja ale może o czymś nie wiem. Trudno dyskutować z kimś kto tak radykalnie szufladkuje kobiety (czy ludzi) tylko ze względu na narodowość.

Salma Hayek to Latynoska.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

thirky · 2019-05-17, 19:13

Oczywiście że nam się podobają Latynosi

**980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328** · 2019-05-17, 19:13

Cytat:

Napisane przez thirky

Oczywiście że nam się podobają Latynosi

Piona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Vilgefortz · 2019-05-17, 19:23

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86822976]No jak wszystkie Włoszki bez wyjątku nie mają tego czegoś to ja nie wiem, raczej wszystkie tak samo nie wygladaja ale może o czymś nie wiem. Trudno dyskutować z kimś kto tak radykalnie szufladkuje kobiety (czy ludzi) tylko ze względu na narodowość.

Salma Hayek to Latynoska.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Mówimy o typie urody, a Pani mi wkłada w usta niewypowiedziane słowa

. Piszemy o gustach, Monica Bellucci nie jest w moim guście. Lubisz latynosów to bardzo dobrze, ale mam inny gust co do urody. Poza tym gustujesz w facetach, co nie znaczy, że za TŻ nie mógłbym mieć latynoski, miłość nie wybiera

.

**980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328** · 2019-05-17, 19:24

Było od razu pisać że chodzi o blond włosy i niebieskie oczy a nie wymyślać jakieś "coś".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Vilgefortz · 2019-05-17, 19:34

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86823016]Było od razu pisać że chodzi o blond włosy i niebieskie oczy a nie wymyślać jakieś "coś".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Ne, ne ,ne jak mawiają nasi południowi sąsiedzi Czesi. Weźmy Romy Schneider, przepraszam że odkopuje z grobu takie aktorki

. Jednak jej gra to była hipnoza, parafrazując inż. Mamonia z Rejsu, jak zapalała papierosa, patrzyła w lewo, w prawo, przed siebie. To nie było nudy

**980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328** · 2019-05-17, 19:38

Czyli zgadlam, bo umiejętności aktorskie to już nijak się mają do typu urody.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nimve · 2019-05-17, 19:39

Masakra człowieku, baba Cię zdradza na Twoich oczach i jeszcze bezczelnie się fochuje, kiedy masz problem z jej facetem. No absurd. Ograniczasz ją, bo nie pozwalasz mieć romansu na boku, o losie...

Vilgefortz · 2019-05-17, 19:57

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86823051]Czyli zgadlam, bo umiejętności aktorskie to już nijak się mają do typu urody.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
To inaczej, nasza zmarła Zofia Czerwińska. Jeśli już przy tym jesteśmy to bardziej wolę aktorki, te starsze, każda była charakterystyczna, jednak zbaczamy z tematu i zaraz mnie zbanujecie

. I nie jestem faszystą, mizoginem, rasistą. Mam tylko taki gust.

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2019-05-17, 22:22

babie odwalilo ja bym postawila ultimatum albo przestaje to robic albo won niech jedzie do swojego przyjaciela i pozew o rozwod

Ellen_Ripley · 2019-05-17, 22:24

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86823531]babie odwalilo ja bym postawila ultimatum albo przestaje to robic albo won niech jedzie do swojego przyjaciela i pozew o rozwod[/QUOTE]

Jak wyżej. Dopadł ją chyba kryzys wieku średniego. Ultimatum, a jeżeli wybierze ratowanie związku, to terapia by nie zaszkodziła.

**_Max_** · 2019-05-18, 09:10

1. Znajdź swoje jaja.
2. Odwiedź prawnika.
3. Zacznij zbierać dowody.
4. Rozwód.

Nie interesują cię powyższe?

Dbaj o rogi żeby równo rosły.

**540777dcbf6ffb1a00382ce11cd99e791e048a57_5e1e561288b96** · 2019-05-18, 10:03

Nie wierze ze ten watek jest naprawde.

Ale co do pytania na temat latynosow- w ogole mi sie nie podobaja. Ani latynosi ani bruneci. Podobaja mi sie tylko blondyni z jasnymi oczami. Rudy jeszcze by uszedl, jasny szatyn z jasnymi oczami tez. Kobiety blondynki/ jasne szatynki tez uwazam za bardziej atrakcyjne niz brunetki: tzn kiedy widze ladna brunetke to wiem ze jest ladna ale no jednak to nie to samo co blondynka. Wydaje mi sie natomiast ze jestem jednak w znacznej mniejszosci z moimi upodobaniami.

**980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328** · 2019-05-18, 10:13

[1=540777dcbf6ffb1a00382ce 11cd99e791e048a57_5e1e561 288b96;86824281]Nie wierze ze ten watek jest naprawde.

Ale co do pytania na temat latynosow- w ogole mi sie nie podobaja. Ani latynosi ani bruneci. Podobaja mi sie tylko blondyni z jasnymi oczami. Rudy jeszcze by uszedl, jasny szatyn z jasnymi oczami tez. Kobiety blondynki/ jasne szatynki tez uwazam za bardziej atrakcyjne niz brunetki: tzn kiedy widze ladna brunetke to wiem ze jest ladna ale no jednak to nie to samo co blondynka. Wydaje mi sie natomiast ze jestem jednak w znacznej mniejszosci z moimi upodobaniami.[/QUOTE]

Mnie niebieskie oczy sie podobaja o ile sa rzeczywiscie niebieskie, co jednak zdarza sie rzadko, bo wiekszosc ludzi o jasnych oczach ma je po prostu takie szaro-nijakie i wodniste. Ale u facetow i tak wole cieple-brazowe.

Vilgefortz · 2019-05-18, 10:26

[1=540777dcbf6ffb1a00382ce 11cd99e791e048a57_5e1e561 288b96;86824281]Nie wierze ze ten watek jest naprawde.

Ale co do pytania na temat latynosow- w ogole mi sie nie podobaja. Ani latynosi ani bruneci. Podobaja mi sie tylko blondyni z jasnymi oczami. Rudy jeszcze by uszedl, jasny szatyn z jasnymi oczami tez. Kobiety blondynki/ jasne szatynki tez uwazam za bardziej atrakcyjne niz brunetki: tzn kiedy widze ladna brunetke to wiem ze jest ladna ale no jednak to nie to samo co blondynka. Wydaje mi sie natomiast ze jestem jednak w znacznej mniejszosci z moimi upodobaniami.[/QUOTE]
Nie wiem czy jesteś w znacznej mniejszości, bo mam podobnie. Kwestia gustu, ile osób tyle gustów.

**mariamalaria** · 2019-05-18, 10:31

Cytat:

Napisane przez _Max_

1. Znajdź swoje jaja.
2. Odwiedź prawnika.
3. Zacznij zbierać dowody.
4. Rozwód.

Nie interesują cię powyższe?

Dbaj o rogi żeby równo rosły.

Mocno, ale dobrze powiedziane.

2019-05-17, 13:41	#1
gurami Przyczajenie Zarejestrowany: 2019-05 Wiadomości: 16	Przyjaciel żony z Messengera Witam, Piszę do Was, bo sam już nie mogę sobie poradzić. Jesteśmy małżeństwem od 20 lat, wszystko było pięknie, podróże, dzieci, ogólnie sielanka. W jakimś momencie żona została zagadnięta na czacie przez obcego faceta z Ameryki Południowej. No i zaczęło się. Żona ma 40 parę lat a on 20 parę lat. Rozmowy na czacie rano, w pracy, w drodze na ćwiczenia i w domu. Piszą do siebie w języku hiszpańskim. Zaczęła nawet dzwonić do niego i wymieniać się zdjęciami. Dochodziło do sytuacji, że w sklepie mówiła żebym poszedł na swój dział a ona zostanie. Okazuje się, że nawet w sklepie chciała popisać. Wrozmowy były okraszone ikonkami pocałunków, serc, połówek jabłek itp. Nic o tym nie wiedziałem, trwało to chyba ze dwa tygodnie. Nagle nastały dwa takie dni, że spała tylko 3 godziny aby z nim porozmawiać. W pierwszy dzień powiedziała, że musi zostać dłużej przy komputerze, bo włączyła pralkę. Następny dzień to samo, długo siedzi przy komputerze. W końcu zapytałem o co chodzi. Powiedziała, że ma „przyjaciela” z którym „tylko” gada. Mijały dni i zaczęło mnie to wszystko denerwować. Powiedziała, że to nic takiego, nawet jak chcę to mogę sobie poczytać. Ok, poczytałem, ale nie spodziewała się, że cofnę się do dni, w których tak długo siedziała po nocach. Okazało się, że w swoich rozmowach przesadziła totalnie. Ufałem jej bezgranicznie, a oni ? Kochali się przez internet pisząc o pocałunkach, piersiach, wchodzeniu w siebie i orgazmach. Chciał zdjęcia jej piersi, ale mówiła, że jest ciemno. Nalegał na ponowny sex, to odpowiedziała, że zrobią to, ale nie jest teraz sama i musi się przygotować. Nagle cały świat mi się zawalił. Powiedziałem jej, że jest to materiał na sprawę rozwodową i ma natychmiast z tym skończyć. Zablokowała „przyjaciela” w messengerze. Ja tą całą sytuację przypłaciłem tygodniowym zwolnieniem, tabletkami, bólem serca i prawie zawałem. Zdradę wybaczyłem, bo ją kocham. Twierdziła, że dała się w to wciągnąć i nie wie jak. Po zablokowaniu „przyjaciela” przez tydzień płakała i patrzyła w sufit. Nie mogłem tego znieść, tak bardzo ją kochałem. Pewnie popełniłem największy błąd w moim życiu, ale powiedziałem, że może go odblokować i z nim rozmawiać, ale ma być to rozmowa a nie flirt i sex. Życie toczyło się dalej, jednak rozmowy znowu zaczęły iść w podteksty seksualne ze strony „przyjaciela”. Chciał się z nią kochać, chciał abym ja był zły. Odpowiadała mu, że nie może tego zrobić, że mogą być przyjaciółmi. On zbytnio nic sobie z tego nie robił i nadal pisał, że chciałby się z nią kochać, jest dla niego wszystkim. Rozmawiają 2-3 godziny dziennie wieczorem, a teraz zaczęli rozmawiać znowu rano, w pracy. Wszystko okraszone masą pocałunków i serc. Była nawet sytuacja, że wstała o 6 rano tuż przed pracą aby tylko coś mu napisać. Raz był przypadek, że jak kochaliśmy się przyszła wiadomość. Dostała półnagie zdjęcie od niego. Tłumaczyła, że w Ameryce Południowej jest gorąco. Ale czy tam nie noszą koszulek? Przecież zdjęcie nie było z plaży. Zdjęcie oczywiście zalajkowała buźką z serduszkami. Żona zapewnia mnie, że mnie kocha i że nikt nie stanie pomiędzy nami. To jest tylko przyjaźń i na pewno nie będzie seksu. Tamto, to był jedyny raz, kiedy dała się wciągnąć. Twierdzi, że nic złego nie robią, a ja jestem zaborczy. Dziwi się, że denerwują mnie jego poranne dzień dobry i jak się masz z samego rana. Nie dość, że piszą wieczorami, to rano leżąc w łóżku słyszę odgłosy messengera. Próbował nawet nawiązać kontakt tj. „być przyjacielem” naszego dziecka, ale ono się nie zgodziło. Odbyliśmy wiele rozmów, zapewniała mnie, że te wszystkie ikonki to tak na „niby”. Twierdzi, że nie tęskni, nie kocha itd. Ale dlaczego tak pisze? Pokazuje mi prawie wszystkie teksty (niektóre były usunięte -podobno zbyt prywatne). W większości widziałem teksty o życiu codziennym, psie, owocach itp. Ale były też teksty opatrzone ogromnymi emocjami. Buźki, serduszka, wyznania jak im dobrze ze sobą. Jak jeden dzień nie popiszą, to płaczą, że tęsknią. Nawet zainteresowała się piłką nożną dla niego aby „zdobyć punkty”. On kupił nawet psa, tą samą rasę co my mamy. Żona stała się inną osobą, jest jakby oszołomiona, w innym świecie. Wystarczy, że „przyjaciel” napisze „uwielbiam cię”, to już świecą się oczy i wysyła emotikony. Ostatnio na messengerze on i ona kasują posty. Żona twierdzi, że to były rozmowy „prywatne” o rozwiązaniu naszej sprawy. Tzn. ona namawiała go aby uspokoił się z seksem, że mogą być tylko przyjaciółmi. Ciągle dowiaduję się coś nowego. Ostatnio okazało się, że pisała również na innym czacie tj. na whatsupie. Za jakiś czas znowu coś wyszło: okazało się, że on wysłał jej „dzień dobry” na messengerze w „tajnych wiadomościach” (więcej postów nie było albo były skasowane). Ciągle mnie zaskakuje. Podsumowując: 1. piszą do siebie codziennie wieczorami (oprócz poniedziałków) po 2-3 godziny (poniedziałek to czas dla męża), czasem rano i w pracy 2. teksty są opatrzone ikonami pocałunków, serc, tęsknoty 3. w telefonie trzyma półnagie zdjęcie „przyjaciela” 4. komplementują się, on nazywa ją piękną księżniczką itp. 5. namawia ją na spotkanie w Ameryce Południowej Żona twierdzi, że to nic takiego i on jest tylko „przyjacielem”. Mówi, że się nakręcam, jestem zaborczy i jej nie rozumiem. Czy ja jestem nienormalny czy to jest normalne, że teraz tak się rozmawia z przyjaciółmi? Jak żyć? Co mam zrobić? Pozwolić jej na dalszy kontakt z „przyjacielem”, ale w jakiej formie? Jestem załamany, takie życie to trucizna....nie potrafię tak żyć, miałem już nawet myśli samobójcze. Bardzo proszę o pomoc..

2019-05-17, 14:44	#2
Zorzoli Zakorzenienie Zarejestrowany: 2013-10 Wiadomości: 3 214	Dot.: Przyjaciel żony z Messengera Ja na Twoim miejscu pogoniłabym żonę. Mogę zrozumieć jakieś znajomości internetowe. Ludzie, którzy poznali się na jakimś forum czy grupie poświęconym jakiemuś hobby czy czemuś podobnemu. Zbyt duża ilość wiadomości, wysyłanie sexy zdjęć i emotki z buziaczkami są wielkim czerwonym światłem. __________________ Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃 https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png

2019-05-17, 14:53	#5
mariamalaria BAN stały Zarejestrowany: 2017-03 Wiadomości: 4 900	Dot.: Przyjaciel żony z Messengera [1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86822392]Oj miękki jesteś, a żonka robi z Tobą co chce... Jakiej rady oczekujesz? Żebyś ją pogonił? Jesteś w stanie? Wątpię, bo jakbyś był to już dawno byś to zrobił, a nie wybaczał i jeszcze pozwalał jej na kontakt. Myślisz że jak jej powiesz "możesz pisać byle nie flirtować" to ona się posłucha? No daj spokój. Po pierwszej akcji powinieneś postawić sprawę jasno i obserwować czy się z tego wywiązuje, a Ty zrobiłeś coś zupełnie odwrotnego. Jakbym zobaczył że moja partnerka płacze przez tydzień, bo kazałem zablokować jakiegoś kolesia to wtedy byłby koniec związku, nie wspominając o czym oni pisali... Miej trochę godności.[/QUOTE] Zgadzam sie z przedmowcą. Twoja żona cię zdradza, a Ty siedzisz i płaczesz.

2019-05-17, 15:45	#7
thirky on tired little feet Zarejestrowany: 2014-06 Wiadomości: 6 200	Dot.: Przyjaciel żony z Messengera Nie rozumiem czemu się patrzysz spokojnie jak żona cię zdradza __________________ I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.

2019-05-17, 15:46	#8
ruda_beksa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2017-09 Lokalizacja: Brooklyn,baby Wiadomości: 8 823	Dot.: Przyjaciel żony z Messengera Kopnij babę w zdradliwy zad i po problemie. Tak się nie rozmawia z przyjaciółmi. Seksowny latynoski kochaś się nią zainteresował i jej odbiło, a z ciebie robi idiotę. __________________ Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0

2019-05-17, 16:13	#9
ruddington Raczkowanie Zarejestrowany: 2015-10 Wiadomości: 47	Dot.: Przyjaciel żony z Messengera Masakra. Nie wierze w to co czytam ... 1.Wyjedz z dziecmi na tydzien, zostaw ja sama w domu. Moze jej zbrzydnie jak nie bedzie musiala sie 'ukrywac' 2. Ty tez przeciez pomozesz z kims sie 'zaprzyjaznic'. Moze wtedy do niej dojdzie jak sie zachowuje. A tak w ogole to sie dziwie, ze sie na to wszytsko godzisz... to musi byc strasznie przykre i upokarzajace Edytowane przez ruddington Czas edycji: 2019-05-17 o 16:14

2019-05-17, 18:40	#12
Vilgefortz Raczkowanie Zarejestrowany: 2019-05 Lokalizacja: Haute Silésie Wiadomości: 266	Dot.: Przyjaciel żony z Messengera [1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86822881] No cóż, skoro ludzi innych nacji widujesz tylko w telewizji to co ja ci poradzę.[/QUOTE] Ehh ta kategoryczność osądu, w dzisiejszym świecie łatwiej spotkać południowy typ urody niż biały ;-). Chyba, że ktoś jest za czystością rasy i nie wyjeżdża z Polski, ale to nie moje klimaty. Tutaj złośliwość nietrafiona, z racji pochodzenia większość mojej rodziny mieszka za zachodnią granicą. Zbaczamy z tematu. Do autora, zainstaluj tej Twojej niedojrzałej żonie snifera w telefonie. __________________ Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu.

2019-05-17, 19:00	#14
Vilgefortz Raczkowanie Zarejestrowany: 2019-05 Lokalizacja: Haute Silésie Wiadomości: 266	Dot.: Przyjaciel żony z Messengera [1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86822925]Skoro mimo wojaży nadal masz skojarzenia tylko z telenowelami to jak najbardziej trafiona. Południowy typ urody to tez np. Włosi, no sorry ale jacy oni są jak nie biali? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Przepraszam, może faktycznie szybciej pisze niż myślę. Nie Włoszki mi się nie podobają, powiem po kobiecemu nie mają tego czegoś. Salma Hayek mi się nie podoba, chociaż innym facetom na pewno tak, bo obiektywnie jest piękna. Na prostym przykładzie, podoba mi się Jodie Foster, chociaż nie lubi facetów. Jednak w jej urodzie jak i grze aktorskiej jest to coś . __________________ Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu.

2019-05-17, 19:13	#16
thirky on tired little feet Zarejestrowany: 2014-06 Wiadomości: 6 200	Dot.: Przyjaciel żony z Messengera Oczywiście że nam się podobają Latynosi __________________ I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.

2019-05-17, 19:23	#18
Vilgefortz Raczkowanie Zarejestrowany: 2019-05 Lokalizacja: Haute Silésie Wiadomości: 266	Dot.: Przyjaciel żony z Messengera [1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86822976]No jak wszystkie Włoszki bez wyjątku nie mają tego czegoś to ja nie wiem, raczej wszystkie tak samo nie wygladaja ale może o czymś nie wiem. Trudno dyskutować z kimś kto tak radykalnie szufladkuje kobiety (czy ludzi) tylko ze względu na narodowość. Salma Hayek to Latynoska. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Mówimy o typie urody, a Pani mi wkłada w usta niewypowiedziane słowa . Piszemy o gustach, Monica Bellucci nie jest w moim guście. Lubisz latynosów to bardzo dobrze, ale mam inny gust co do urody. Poza tym gustujesz w facetach, co nie znaczy, że za TŻ nie mógłbym mieć latynoski, miłość nie wybiera . __________________ Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu.

2019-05-17, 19:24	#19
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 Konto usunięte Zarejestrowany: 2017-09 Wiadomości: 18 061	Dot.: Przyjaciel żony z Messengera Było od razu pisać że chodzi o blond włosy i niebieskie oczy a nie wymyślać jakieś "coś". Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2019-05-17, 19:34	#20
Vilgefortz Raczkowanie Zarejestrowany: 2019-05 Lokalizacja: Haute Silésie Wiadomości: 266	Dot.: Przyjaciel żony z Messengera [1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86823016]Było od razu pisać że chodzi o blond włosy i niebieskie oczy a nie wymyślać jakieś "coś". Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Ne, ne ,ne jak mawiają nasi południowi sąsiedzi Czesi. Weźmy Romy Schneider, przepraszam że odkopuje z grobu takie aktorki . Jednak jej gra to była hipnoza, parafrazując inż. Mamonia z Rejsu, jak zapalała papierosa, patrzyła w lewo, w prawo, przed siebie. To nie było nudy __________________ Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu.

2019-05-17, 19:38	#21
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 Konto usunięte Zarejestrowany: 2017-09 Wiadomości: 18 061	Dot.: Przyjaciel żony z Messengera Czyli zgadlam, bo umiejętności aktorskie to już nijak się mają do typu urody. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2019-05-17, 19:39	#22
Nimve Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-07 Lokalizacja: Zołzarium Wiadomości: 3 698	Dot.: Przyjaciel żony z Messengera Masakra człowieku, baba Cię zdradza na Twoich oczach i jeszcze bezczelnie się fochuje, kiedy masz problem z jej facetem. No absurd. Ograniczasz ją, bo nie pozwalasz mieć romansu na boku, o losie...

2019-05-17, 19:57	#23
Vilgefortz Raczkowanie Zarejestrowany: 2019-05 Lokalizacja: Haute Silésie Wiadomości: 266	Dot.: Przyjaciel żony z Messengera [1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86823051]Czyli zgadlam, bo umiejętności aktorskie to już nijak się mają do typu urody. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] To inaczej, nasza zmarła Zofia Czerwińska. Jeśli już przy tym jesteśmy to bardziej wolę aktorki, te starsze, każda była charakterystyczna, jednak zbaczamy z tematu i zaraz mnie zbanujecie . I nie jestem faszystą, mizoginem, rasistą. Mam tylko taki gust. __________________ Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu.

2019-05-17, 22:22	#24
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Konto usunięte Zarejestrowany: 2004-12 Wiadomości: 16 089	Dot.: Przyjaciel żony z Messengera babie odwalilo ja bym postawila ultimatum albo przestaje to robic albo won niech jedzie do swojego przyjaciela i pozew o rozwod

2019-05-17, 22:24	#25
Ellen_Ripley Zakorzenienie Zarejestrowany: 2018-04 Wiadomości: 20 853	Dot.: Przyjaciel żony z Messengera [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86823531]babie odwalilo ja bym postawila ultimatum albo przestaje to robic albo won niech jedzie do swojego przyjaciela i pozew o rozwod[/QUOTE] Jak wyżej. Dopadł ją chyba kryzys wieku średniego. Ultimatum, a jeżeli wybierze ratowanie związku, to terapia by nie zaszkodziła. __________________ Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

2019-05-18, 09:10	#26
_Max_ BAN stały Zarejestrowany: 2019-03 Wiadomości: 281	Dot.: Przyjaciel żony z Messengera 1. Znajdź swoje jaja. 2. Odwiedź prawnika. 3. Zacznij zbierać dowody. 4. Rozwód. Nie interesują cię powyższe? Dbaj o rogi żeby równo rosły.

2019-05-18, 10:03	#27
540777dcbf6ffb1a00382ce11cd99e791e048a57_5e1e561288b96 Konto usunięte Zarejestrowany: 2019-02 Wiadomości: 206	Dot.: Przyjaciel żony z Messengera Nie wierze ze ten watek jest naprawde. Ale co do pytania na temat latynosow- w ogole mi sie nie podobaja. Ani latynosi ani bruneci. Podobaja mi sie tylko blondyni z jasnymi oczami. Rudy jeszcze by uszedl, jasny szatyn z jasnymi oczami tez. Kobiety blondynki/ jasne szatynki tez uwazam za bardziej atrakcyjne niz brunetki: tzn kiedy widze ladna brunetke to wiem ze jest ladna ale no jednak to nie to samo co blondynka. Wydaje mi sie natomiast ze jestem jednak w znacznej mniejszosci z moimi upodobaniami.

2019-05-18, 10:13	#28
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 Konto usunięte Zarejestrowany: 2017-09 Wiadomości: 18 061	Dot.: Przyjaciel żony z Messengera [1=540777dcbf6ffb1a00382ce 11cd99e791e048a57_5e1e561 288b96;86824281]Nie wierze ze ten watek jest naprawde. Ale co do pytania na temat latynosow- w ogole mi sie nie podobaja. Ani latynosi ani bruneci. Podobaja mi sie tylko blondyni z jasnymi oczami. Rudy jeszcze by uszedl, jasny szatyn z jasnymi oczami tez. Kobiety blondynki/ jasne szatynki tez uwazam za bardziej atrakcyjne niz brunetki: tzn kiedy widze ladna brunetke to wiem ze jest ladna ale no jednak to nie to samo co blondynka. Wydaje mi sie natomiast ze jestem jednak w znacznej mniejszosci z moimi upodobaniami.[/QUOTE] Mnie niebieskie oczy sie podobaja o ile sa rzeczywiscie niebieskie, co jednak zdarza sie rzadko, bo wiekszosc ludzi o jasnych oczach ma je po prostu takie szaro-nijakie i wodniste. Ale u facetow i tak wole cieple-brazowe. Edytowane przez 980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 Czas edycji: 2019-05-18 o 10:15

2019-05-18, 10:26	#29
Vilgefortz Raczkowanie Zarejestrowany: 2019-05 Lokalizacja: Haute Silésie Wiadomości: 266	Dot.: Przyjaciel żony z Messengera [1=540777dcbf6ffb1a00382ce 11cd99e791e048a57_5e1e561 288b96;86824281]Nie wierze ze ten watek jest naprawde. Ale co do pytania na temat latynosow- w ogole mi sie nie podobaja. Ani latynosi ani bruneci. Podobaja mi sie tylko blondyni z jasnymi oczami. Rudy jeszcze by uszedl, jasny szatyn z jasnymi oczami tez. Kobiety blondynki/ jasne szatynki tez uwazam za bardziej atrakcyjne niz brunetki: tzn kiedy widze ladna brunetke to wiem ze jest ladna ale no jednak to nie to samo co blondynka. Wydaje mi sie natomiast ze jestem jednak w znacznej mniejszosci z moimi upodobaniami.[/QUOTE] Nie wiem czy jesteś w znacznej mniejszości, bo mam podobnie. Kwestia gustu, ile osób tyle gustów. __________________ Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)