Zbędny wydatek

[Darine7]

Napisane przez effcia82

I wszyscy biorą w tym udział? Podejrzewam, że niejednemu to się nie podoba ale nie jest na tyle asertywny aby się z tego wymiksować. Może powiedzieć, że nie uznaje się prezentów ze względów ideologicznych?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie mam pewności czy wszyscy.
Pewnie są osoby, którym się to nie podoba ale i tak się zbierają żeby nie były obgadane za plecami. Tak podejrzewam.
Ja przy każdej możliwej okazji staram się z tego wymiksować (np. kiedy wiem, że będę pracować zdalnie i nikt nie będzie stał nade mną z karteczką do podpisania). Nie zależy mi już na sympatii poza moim zespołem. Z częścią ludzi z innych teamów słabo się znam więc wszystko jedno mi co powiedzą. Natomiast gdy jestem w biurze i wtedy są obchodzone czyjeś uro, wtedy jest mi ciężej odmówić zbiórki.

[bleuclair]

Napisane przez Darine7

Nie mam pewności czy wszyscy.
Pewnie są osoby, którym się to nie podoba ale i tak się zbierają żeby nie były obgadane za plecami. Tak podejrzewam.
Ja przy każdej możliwej okazji staram się z tego wymiksować (np. kiedy wiem, że będę pracować zdalnie i nikt nie będzie stał nade mną z karteczką do podpisania). Nie zależy mi już na sympatii poza moim zespołem. Z częścią ludzi z innych teamów słabo się znam więc wszystko jedno mi co powiedzą. Natomiast gdy jestem w biurze i wtedy są obchodzone czyjeś uro, wtedy jest mi ciężej odmówić zbiórki.

U mnie jest to samo

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez stotek

Żurawinka jak chcesz zamiennik butelki filtrującej Dafi, to od siebie bardzo polecam butelkę Brita. Woda lepiej leci, a sama butelka jest porzadna, gruba i wytrzymała.

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

A ja od siebie polecam Aquaphpor - butelka filtrująca z tritanu

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez jaksy

Jak to możliwe? Ja mam fusy zbite w kolbie, wyjmuję kolbę, fusy do śmieci, przepłukuję pod kranem i to całe czyszczenie.
Ten ekspres to moja miłość, a nienawidzę sprzątać kuchni.
Przewodami idzie tylko woda, wlewam przefiltrowaną, więc odkamieniam rzadko. Mleka w nim nie spieniam, kawa ma styczność tylko z kolbą, którą na koniec dnia przemywam płynem do naczyń, w ciągu dnia tylko płuczę (kilka kaw dziennie idzie). Tyle z obsługi.
Wysłane z mojego M2101K9G przy użyciu Tapatalka

To mnie też wkurzało zrobienie 3 kaw to porażka- wyrzucić fusy do kosza, oplukac kolbe, wsypac kawe, zamknac i czekac na kawe nie dla mnie


Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[_medianoche]

To u mnie dział jest malutki. Cztery osoby. Jak ktoś ma urodziny to piszemy kartkę i kupujemy ze dwie kartki - zdrapki lotto. Może coś wygra. I pączki ktoś przyniesie. Tyle. Żadnego śpiewania.

A w tym roku oni o moich urodzinach nie pamiętali, to ja o nich też nie mam zamiaru. Tym bardziej, że o moich pamiętali tylko raz, a pracujemy razem już ósmy rok chyba.

Jak ktoś wysyła emaila do całej korporacji, że zbiera na cokolwiek, to ich ignoruję, bo nie znam. I jakbym miała tak każdemu się dorzucać to bym była goła i wesoła.

[stotek]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

A ja od siebie polecam Aquaphpor - butelka filtrująca z tritanu

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Ooo widzisz, coś nowego! I widzę, że filtr też ma fajny, nie trzeba mocno zasysać. Jak moja Brita dokona swojego żywota to sobie kupię ta Aquaphor

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez stotek

Ooo widzisz, coś nowego! I widzę, że filtr też ma fajny, nie trzeba mocno zasysać. Jak moja Brita dokona swojego żywota to sobie kupię ta Aquaphor

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

Cieszę się bo my mamy też dzbanek z Aquaphora już dobry rok i naprawdę świetna woda- nigdy więcej plastiku

A tak BTW, po zmianie wody na przefiltrowaną (daje do gotowania, herbaty, kawy i ogólnie wszystkiego), moje nadwrażliwe jelita wróciły do świetnej formy więc kij wie co w takiej czystej kranówie tam jednak pływa

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[Nuova]

Totalnie przereklamowany i zbędny jest dla mnie Lidlomix - miałam i sprzedałam.

Drogie, „ekskluzywne” kosmetyki z badziewnym składem (pielęgnacja, kolorówka, włosy).

Fine dining - może zle trafiłam, ale nigdy nie zostałam wybitnie oszołomiona smakiem, jedynie rachunkiem. Plus nie lubię sztywnej atmosfery w restauracji.

Bardzo drogie wina - może to moje plebejskie podniebienie, ale nie czułam różnicy między winem za 50zl i za 500zl

Ogólnie przepłacanie za znaczek/markę, o ile nie jest to uargumentowane lepszą jakością. Większość sprzętów domowych mam obecnie z Xiaomi i zupełnie nie widzę różnicy w porównaniu do np.: Samsunga.

Ciuchy marki Guess


Sent from my iPhone using Tapatalk

[stotek]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

Cieszę się bo my mamy też dzbanek z Aquaphora już dobry rok i naprawdę świetna woda- nigdy więcej plastiku

A tak BTW, po zmianie wody na przefiltrowaną (daje do gotowania, herbaty, kawy i ogólnie wszystkiego), moje nadwrażliwe jelita wróciły do świetnej formy więc kij wie co w takiej czystej kranówie tam jednak pływa

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

To ja dzbanek mam z Dafi, bo jest szklany a taka wodę pije już ładnych parę lat, odkąd mnie raz przeraziła ilość plastikowych butelek po wodzie zgromadzonych w 2 dni.

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[brandie]

Kiedyś kupiłam butelkę Bubble i to była porażka, trzeba było tyle siły włożyć żeby się napić z niej, że wylądowała w kącie.

[pempek]

Aquaphor to zdaje się rosyjska firma (niby się odcięli od ten rosyjskiej części), wiec nie kupuje.

A ciuchy marki Guess to jest dopiero festyn, wyglądają jak bazarowe podróby


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chwast]

Napisane przez pempek

Aquaphor to zdaje się rosyjska firma (niby się odcięli od ten rosyjskiej części), wiec nie kupuje.

A ciuchy marki Guess to jest dopiero festyn, wyglądają jak bazarowe podróby


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Guess to styl rutkowskiego xD


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez pempek

Aquaphor to zdaje się rosyjska firma (niby się odcięli od ten rosyjskiej części), wiec nie kupuje.

A ciuchy marki Guess to jest dopiero festyn, wyglądają jak bazarowe podróby


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rosyjsko-amerykanska Takie "wesołe" połączenie

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[Norluka]

Napisane przez meliandra

To jakoś mało Ci wyszło, ale ja się jakoś bardzo nie orientuje. Kiedyś sprawdzałam z ciekawości, to właśnie wszystko było osobno doliczane. Woda, prąd, samochód.


Jakieś grono znajomych? Myślałam, że Twoich. Skąd wiesz, że każdy potem kupuje ten sam i że w ogóle kupuje? No 2-3k za ekspres to raczej normalna cena. Nie znam nikogo kto kupuje ekspres, bo ktoś kupuje. Jak rodzice kupowali to podpytywałam znajomych o opinie. Bywa też tak, że jedna kawa z jedno ekspresu będzie smakowała tak, a z innego trochę inaczej, więc nie dziwi mnie kupowanie sprawdzonych rzeczy, ale dziwnych masz znajomych z tego co piszesz

Znam ich, ale oni między sobą znają się lepiej/dłużej. To nie ma żadnego znaczenia.
Wiem, bo sami o tym mówią. Poza tym widzę, co mają w kuchni, jak stoi na wierzchu.

[khloe]

Napisane przez Nuova

Totalnie przereklamowany i zbędny jest dla mnie Lidlomix - miałam i sprzedałam.

Ja mam i jestem absolutnie zakochana w tym sprzęcie. Ale ja nie kupiłam "ot tak, z zachcianki, bo reklamowali", nigdy nad tym nie myślałam, nie chciałam kupić.
Moja siostra zakupiła, nie raz coś z nią gotowałam i zobaczyłam jak ten sprzęt naprawdę ułatwia (mi) życie i gotowanie.
Nie żałuję ani złotówki.


Poza tym, w temacie
-kupuje ciuchy tylko w lumpeksach, przerażają mnie ceny w sieciówkach za te badziewne szmaty
- kosmetyki - patrzę na sklad, nie na firmę, uważam, że płacenie kilkadziesiąt złotych za szampon do włosów, czy żel pod prysznic to przesada, to jakby płacić za płyn do naczyń kilkadziesiąt złotych






Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Nigdy nie miałam lidlomixa/termomixa. Ale wydaje mi się zbędny. Kojarzy mi się z gotującym blenderem. Na yt widzę czasem jakieś przepisy. I wrzuć, wyjmij, umyj, wrzuć wyjmij, umyj. Bez sensu myć kilka lat.
Do zagniatania ciasta mam robot - każda część nadaje się do zmywarki, blender też mam oddzielnie.
Jeszcze może zależy kto co gotuje.

Wysłane z mojego Mi Note 10 przy użyciu Tapatalka

[Pusheen_]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89342745]Nigdy nie miałam lidlomixa/termomixa. Ale wydaje mi się zbędny. Kojarzy mi się z gotującym blenderem. Na yt widzę czasem jakieś przepisy. I wrzuć, wyjmij, umyj, wrzuć wyjmij, umyj. Bez sensu myć kilka lat.
Do zagniatania ciasta mam robot - każda część nadaje się do zmywarki, blender też mam oddzielnie.
Jeszcze może zależy kto co gotuje.

Wysłane z mojego Mi Note 10 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Ja też nie miałam, ale akurat ☠☠☠☠☠☠☠☠☠ czy też jego pochodne chciałabym mieć.

W ogóle to dlaczego ja zawsze jako ostatnia docieram na takie wątki, tyle mnie omija

Ale rozbudziliscie we mnie nowe potrzeby posiadania

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[khloe]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89342745]Nigdy nie miałam lidlomixa/termomixa. Ale wydaje mi się zbędny. Kojarzy mi się z gotującym blenderem. Na yt widzę czasem jakieś przepisy. I wrzuć, wyjmij, umyj, wrzuć wyjmij, umyj. Bez sensu myć kilka lat.
Do zagniatania ciasta mam robot - każda część nadaje się do zmywarki, blender też mam oddzielnie.
Jeszcze może zależy kto co gotuje.

Wysłane z mojego Mi Note 10 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Mi właśnie lidlomix pomaga w ugniatanie wszelakich ciast i wyrabianiu ciasta drożdżowego. Ja tego nie umiem, nienawidzę, nigdy mi to nie wychodziło. A tutaj wrzucam wszystko, mi wyrobi i cyk na blachę, do tego całą misę i pochodne można myć w zmywarce

Z tym, że ja żadnego robota kuchennego nie mam w domu, być może, gdybym miała, to faktycznie nie czułabym chęci posiadania lidlomixa, czy thermo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

To ja mam robota kenwood chef z dwiema misami i sporą ilością akcesoriów.
Teraz bym kupiła trochę mniejszego, nie potrzebuję misy 7 litrów. Ale przynajmniej bez przykrywania misy mi nie chlapie nigdzie.
Bezużyteczna nakładka to spiralka do warzywnego makaronu. Użyłam raz i nie chce mi się bawić. Z malaksera wygodniej mi się korzystało jak miałam oddzielny. Za to wygodne jest to że surówkę wypluwa mi od razu do miski.
Ciasto drożdżowe robiłam może z dwa razy i ugniotł nawet kilogram mąki.
Za to sernik powstaje w chwilę. Wszystko do misy i gotowe

Wysłane z mojego Mi Note 10 przy użyciu Tapatalka

[Norluka]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89342745]Nigdy nie miałam lidlomixa/termomixa. Ale wydaje mi się zbędny. Kojarzy mi się z gotującym blenderem. Na yt widzę czasem jakieś przepisy. I wrzuć, wyjmij, umyj, wrzuć wyjmij, umyj. Bez sensu myć kilka lat.
Do zagniatania ciasta mam robot - każda część nadaje się do zmywarki, blender też mam oddzielnie.
Jeszcze może zależy kto co gotuje.

Wysłane z mojego Mi Note 10 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Ja podobnie. Miałam jakieś czas temu fazę na osiąganie na YT filmików z gotowaniem z różnymi tego typu sprzętami kuchennymi i doszłam do wniosku, że prawie wszystkie byłyby dla mnie zbędne.
Z takich sens ma dla mnie też tylko robot, miałam Kenwooda jakiegoś starego i kochałam go, bo tylko wrzucałam i samo się robiło. Ale grzanie jak w termo/lidlo... mi niepotrzebne. I tak mi to nie zastąpi patelni i piekarnika. A prowadzenie "za rękę" po kolei po przepisach też nie dla mnie, bo raz, że umiem gotować i mi niepotrzebne, a dwa - mam swoje przepisy na różne rzeczy i nie widzę sensu w zastępowaniu ich. Poza tym ja tak nie lubię, jak próbuję nowych przepisów, to i tak je zawsze modyfikuję pod siebie, prowadzenie by mi przeszkadzało.

Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka

[skara]

Ja w zasadzie nie oszczędzam tylko na jedzeniu i na nauce. Na jedzeniu w takim sensie, że nie porównuję cen, nie wiem co w którym sklepie jest tańsze. Kupuję najczęściej po składach i przy okazji, nie jadę do innego sklepu, bo taniej czy promocja. Na nauce nie oszczędzam w sensie, że jeśli trafia się kurs z mojej dziedziny, to raczej biorę, choć potem czasami okazują się niewiele warte.
Na ciuchach oszczędzam bardzo, jestem dość skąpa, nie noszę poliestru, a przynajmniej nie z normalnych sieciówek (zdarza mi się kupić takie bluzki w chińczykach za mniej niż 10€ na szybkie spotkania z klientem - nie trzeba prasować). Ogólnie ja mam w głowie mega blokady cenowe, powyżej pewnej kwoty za ciuch nie dam, choćby mi się nie wiem jak podobał.
Na paznokcie i rzęsy nie chodzę, farbowanie siwych robię u fryzjera parę razy do roku, ale jest tanio, a sama nie umiem.
Wydaję za to na wyjazdy, jeśli jest okazja. Są raczej niskobudżetowe, ale jak się trafi okazja, to kupuję bilety lotnicze czy rezerwuję bilety na jakieś wydarzenie.
Nie oszczędzam też na zdrowiu, w sensie, że jeśli mnie coś boli to idę do fizjoterapeuty a nie łykam tabletki. Chodzę na pilates żeby się rozciągać, ale to akurat taniocha. Za to nie kupuje żadnych markowych ciuchów sportowych, a sprzęt tylko tani, chyba że faktycznie zużyję, to wtedy myślę o czymś lepszym.
Telefony kupuję od znajomego używane, ale z górnej półki. On to typ gadżeciarza, ma najnowsze flagowce i po roku mi je sprzedaje za 30% ceny. Mi służą kolejne kilka lat. Laptopy mam aż zajadę, w ciągu 17 lat aż całe dwa, a spędzam wiele godzin dziennie przed nim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pusheen_]

Napisane przez skara

Ja w zasadzie nie oszczędzam tylko na jedzeniu i na nauce. Na jedzeniu w takim sensie, że nie porównuję cen, nie wiem co w którym sklepie jest tańsze. Kupuję najczęściej po składach i przy okazji, nie jadę do innego sklepu, bo taniej czy promocja. Na nauce nie oszczędzam w sensie, że jeśli trafia się kurs z mojej dziedziny, to raczej biorę, choć potem czasami okazują się niewiele warte.
Na ciuchach oszczędzam bardzo, jestem dość skąpa, nie noszę poliestru, a przynajmniej nie z normalnych sieciówek (zdarza mi się kupić takie bluzki w chińczykach za mniej niż 10€ na szybkie spotkania z klientem - nie trzeba prasować). Ogólnie ja mam w głowie mega blokady cenowe, powyżej pewnej kwoty za ciuch nie dam, choćby mi się nie wiem jak podobał.
Na paznokcie i rzęsy nie chodzę, farbowanie siwych robię u fryzjera parę razy do roku, ale jest tanio, a sama nie umiem.
Wydaję za to na wyjazdy, jeśli jest okazja. Są raczej niskobudżetowe, ale jak się trafi okazja, to kupuję bilety lotnicze czy rezerwuję bilety na jakieś wydarzenie.
Nie oszczędzam też na zdrowiu, w sensie, że jeśli mnie coś boli to idę do fizjoterapeuty a nie łykam tabletki. Chodzę na pilates żeby się rozciągać, ale to akurat taniocha. Za to nie kupuje żadnych markowych ciuchów sportowych, a sprzęt tylko tani, chyba że faktycznie zużyję, to wtedy myślę o czymś lepszym.
Telefony kupuję od znajomego używane, ale z górnej półki. On to typ gadżeciarza, ma najnowsze flagowce i po roku mi je sprzedaje za 30% ceny. Mi służą kolejne kilka lat. Laptopy mam aż zajadę, w ciągu 17 lat aż całe dwa, a spędzam wiele godzin dziennie przed nim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podoba mi się Twoje podejście

Co do laptopow, to moj pierwszy to był model trudny do zajechania - wytrzymał 7 lat, chyba Asus. Kolejny to Acer i tutaj już po 3 latach zaczął wolniej chodzić, a po 4 było już tylko gorzej i gorzej...Nie cierpiałam tego sprzętu.

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez Pusheen_

Podoba mi się Twoje podejście

Co do laptopow, to moj pierwszy to był model trudny do zajechania - wytrzymał 7 lat, chyba Asus. Kolejny to Acer i tutaj już po 3 latach zaczął wolniej chodzić, a po 4 było już tylko gorzej i gorzej...Nie cierpiałam tego sprzętu.

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

Dobre podejście. Ja w ogóle laptopów nie kupuje bo mam zawsze służbowy- praca w większości zdalna więc jak potrzebuję coś wysłać itp to mogę go bez problemu użyć W kwestii telefonów to używam Xiaomi już od paru ładnych lat i jeszcze mnie nie zawiódł. Fakt, może zdjęcia nie wyglądają jak z katalogu, ale tak szczerze nie jest mi to potrzebne
Powiem Wam jeszcze, że z takich wydatków, które myślałam że nic nie wniosą i będą zbędne, była szczoteczka soniczna do zębów - myliłam się, absolutnie niezbędna rzecz dla mnie aktualnie. Nie wiem jak bylam w stanie umyć dobrze zęby bez niej Taki dla mnie must have.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[CytrynkaCytrynka]

Akurat u mnie w domu ☠☠☠☠☠☠☠☠☠ chodzi praktycznie codziennie i zastąpił połowę sprzętów, które mogliśmy spokojnie oddać. Od kiedy nie muszę sama zagniatać ciasta to życie jest zdecydowanie lepsze



Norluka, ale w takim urządzeniu możesz sobie gotować według własnych przepisów, nie trzeba korzystać z tych krok po kroku, a i te gotowe można pod siebie dostosować. Ja zawsze zmniejszam ilość cebuli i soli.



Mam podejście, że jeśli zakup czegoś sprawił mi radość, albo używam tego przynajmniej raz w miesiącu to nie było zbędne.


Kosmetyki kupuje tylko wegańskie, ubrania używane albo nowe ale tylko dobrej jakości. Akurat sprzęty komputerowe wymieniam, upgraduje często, bo niestety taka praca.



Mimo, że staram się być jak najbardziej eko, to nijak mi nie idzie czytanie książek z czytnika, więc czasami zdarza mi się zakup zbędnej książki, która potem stoi nie przeczytana.



Ale głównie u mnie zbędne to wszystko co jednorazowe, więc wymieniam co mogę na wielokrotnego użytku. A najbardziej zbędne to kupowanie wody i napoi w plastikowych butelkach. Czasami "na tnę się" na coś zbędnego do jedzenia. Najczęściej jakieś wege nowości, które potem okazują się meh i ciężko to zjeść.

[meliandra]

Napisane przez Darine7

U mnie niestety tak jest Pracuję w dużym korpo i w samym oddziale w moim mieście jest ok. 70 osób i nie dość, że zbiórki są na urodziny dla każdego (co prawda po kilka złotych ale zbiera się z tego ładna kwota a co msc kilka osób ma urodziny). Do tego prezenty na boże narodzenie (oczywiście zwykle dostaję jakieś niepotrzebne rzeczy które potem muszę opchnąć komuś innemu na prezent np. z rodziny bo przecież nie wyrzucę). I dodatkowo są czasem zrzuty na ludzi z innych miast, jak się rodzi dziecko czy ktoś bierze ślub (w skrajnych wypadkach jak jakiś ważny menago ma to i tak się trzeba zbierać mimo że nie pracuje w oddziale w naszym mieście). Szczerze przyznam że mam tego dość. Ale wcześniej pracowałam w małej firmie, gdzie wszyscy zarabiali grosze. I tam również były zbiórki na urodziny, mniej ale za to jednorazowo wyższe kwoty. Też to było irytujące, ale tam przynajmniej ludzie znali nawzajem swoje gusta i prezenty były bardziej sensowne. Niemniej jak się zarabia grosze to zrzuta na czyjś prezent może stać się irytującym wydatkiem. Nie wierzę już, że trafię kiedyś na firmę normalną pod tym względem.

Teraz u siebie czasem już nie daję na te zrzuty bo mnie to irytuje (i sama nie obchodzę swoich urodzin w pracy jakby co, ale inni lubią wszech i wobec informować kiedy mają urodziny, jest nawet specjalny kalendarz i kto się wpisze z datą temu kupowany jest prezent, czyli większość biura). Ale i tak potem głupio jak się nie da kasy, bo osoba kupująca dany prezent chodzi od biurka do biurka i zbiera podpisy na kartce i wówczas rodzi się głupia sytuacja. Nie mam ochoty na te zbiórki ale i tak źle i tak niedobrze, nie wiadomo co z tym zrobić.

O matko masakra jakaś, współczuję. Ale że komuś chce się ten hajs zbierać i co chwilę wymyślać jakiś prezent, którego zapewne obdarowywani nie potrzebują

Napisane przez pempek

Aquaphor to zdaje się rosyjska firma (niby się odcięli od ten rosyjskiej części), wiec nie kupuje.

A ciuchy marki Guess to jest dopiero festyn, wyglądają jak bazarowe podróby


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam takie samo skojarzenie z Gueesem Na dodatek to jest chiński badziew. Ani buty ani torebki nie są skórzane, a kosztują tyle jakby były. Jakś czas temu szukałam malego portfela z określonymi przegródkami i tylko właśnie z Guessa znalazłam. Zamówiłam i jak przyszedł to dramat. Śmierdział klejem jak w chińskim markecie Kosztował po przecenie 130 zł, a pierwotnie 260. Szybciutko poszedł do odsyłki.

Napisane przez Norluka

Znam ich, ale oni między sobą znają się lepiej/dłużej. To nie ma żadnego znaczenia.
Wiem, bo sami o tym mówią. Poza tym widzę, co mają w kuchni, jak stoi na wierzchu.

To dziwnych masz znajomych. U mnie nikt nie kupuje sprzętu agd dla lansu. Inna kwestia, że czym tu się chwalić.


[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89342745]Nigdy nie miałam lidlomixa/termomixa. Ale wydaje mi się zbędny. Kojarzy mi się z gotującym blenderem. Na yt widzę czasem jakieś przepisy. I wrzuć, wyjmij, umyj, wrzuć wyjmij, umyj. Bez sensu myć kilka lat.
Do zagniatania ciasta mam robot - każda część nadaje się do zmywarki, blender też mam oddzielnie.
Jeszcze może zależy kto co gotuje.

Wysłane z mojego Mi Note 10 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


O matko, tak to właśnie wygląda Miałam kilka razy okazje na tym gotować o dla mnie bez szału. Co chwilę trzeba coś dorzucać, klikać kolejne kroki. Przerwy między tymi krokami to 2-5 minut, więc cały czas trzeba przy tym stać. Kompletnie nie rozumiem czemu to jest reklamowane jako coś co samo gotuje To ja już w wolę na patelni albo w garnku mieszać No ale ja lubię gotować. Myślę, że to może bardziej dla osób co nie lubią/nie potrafią. Dla mnie jedyny plus to cookidoo. Jak się nie ma pomyły na obiad, to zawsze coś można znaleźć.

[Nuova]

Napisane przez khloe

Ja mam i jestem absolutnie zakochana w tym sprzęcie. Ale ja nie kupiłam "ot tak, z zachcianki, bo reklamowali", nigdy nad tym nie myślałam, nie chciałam kupić.
Moja siostra zakupiła, nie raz coś z nią gotowałam i zobaczyłam jak ten sprzęt naprawdę ułatwia (mi) życie i gotowanie.
Nie żałuję ani złotówki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tez nie kupiłam „z zachcianki, bo reklamowali” - tylko dostałam w prezencie. Mieliśmy z mężem kilka podejść i zdecydowanie wolimy tradycyjny sposób gotowania. Jedyne czego mi brakuje to czegoś do wyrabiania ciasta, ale i bez tego niezle sobie radzę.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Nathalynn]

Dla mnie thermo także jest zupełnie zbędnym wydatkiem. Byłam kiedyś na prezentacji i totalnie mnie zniechęciła, to takie połączenie malaksera z robotem planetarnym. Gdybym nie miała żadnego sprzętu w kuchni to może miałoby to jakiś sens, a tak nie widzę żadnego spektakularnego zastosowania wartego kilka tys. Oszczędność czasu też jest w sumie złudzeniem, bo i tak wszystkie składniki trzeba zaplanować/kupić/przygotować wcześniej, więc najgorsza robota zostaje, a pomerdać łyżką co jakiś czas w garnku to już mały problem.

Poza tym inne zbędne wydatki:
- Ubrania z second-handu/na wyprzedaży. Jak mam wydać na bluzkę większą ilość gotówki, to 10 razy się zastanowię, czy mi jest faktycznie potrzebna, a nie bezwiednie pakuję do koszyka kolejne sztuki. Patrzę oczywiście na skład, nie na metkę (chociaż i tutaj kilka razy się☠zawiodłam)
- Tania elektronika. Nienawidzę jak mi się coś zacina, jak po chwili użytkowania wszystko zaczyna spowalniać. Zamiast wymieniać kolejny telefon co 2 lata, kupuję flagowca i jest spokój na dłuższą chwilę
- Wszelkie rzęsy/paznokcie i inne takie, co to trzeba odnawiać co parę tygodni - marnowanie nie tylko pieniędzy, ale i czasu, chyba nie trzeba nic więcej tutaj dodawać
- Wielkie, wystawne przyjęcia - czyli jakiś trend, który polega na wydaniu pieniędzy na różnorakie, kolorowe dodatki, żeby potem spędzić czas na cykaniu tej jednej perfekcyjnej fotki na insta. Ogólnie fascynują mnie ludzie, którzy płacą gruby hajs na jakieś atrakcje, a potem 80% czasu spędzają wlepieni w telefon

[khloe]

Napisane przez Nathalynn

Dla mnie thermo także jest zupełnie zbędnym wydatkiem. Byłam kiedyś na prezentacji i totalnie mnie zniechęciła, to takie połączenie malaksera z robotem planetarnym. Gdybym nie miała żadnego sprzętu w kuchni to może miałoby to jakiś sens, a tak nie widzę żadnego spektakularnego zastosowania wartego kilka tys. Oszczędność czasu też jest w sumie złudzeniem, bo i tak wszystkie składniki trzeba zaplanować/kupić/przygotować wcześniej, więc najgorsza robota zostaje, a pomerdać łyżką co jakiś czas w garnku to już mały problem.

Poza tym inne zbędne wydatki:
- Ubrania z second-handu/na wyprzedaży. Jak mam wydać na bluzkę większą ilość gotówki, to 10 razy się zastanowię, czy mi jest faktycznie potrzebna, a nie bezwiednie pakuję do koszyka kolejne sztuki. Patrzę oczywiście na skład, nie na metkę (chociaż i tutaj kilka razy sięzawiodłam)
- Tania elektronika. Nienawidzę jak mi się coś zacina, jak po chwili użytkowania wszystko zaczyna spowalniać. Zamiast wymieniać kolejny telefon co 2 lata, kupuję flagowca i jest spokój na dłuższą chwilę
- Wszelkie rzęsy/paznokcie i inne takie, co to trzeba odnawiać co parę tygodni - marnowanie nie tylko pieniędzy, ale i czasu, chyba nie trzeba nic więcej tutaj dodawać
- Wielkie, wystawne przyjęcia - czyli jakiś trend, który polega na wydaniu pieniędzy na różnorakie, kolorowe dodatki, żeby potem spędzić czas na cykaniu tej jednej perfekcyjnej fotki na insta. Ogólnie fascynują mnie ludzie, którzy płacą gruby hajs na jakieś atrakcje, a potem 80% czasu spędzają wlepieni w telefon

Ja nie wydam na telefon więcej niż tysiąc, bo po dwóch latach to bateria juz jest tak zajechana, że telefon jest i tak "bezużyteczny".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez khloe

Ja nie wydam na telefon więcej niż tysiąc, bo po dwóch latach to bateria juz jest tak zajechana, że telefon jest i tak "bezużyteczny".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam teraz telefon 3 lata i ładuje dalej co dwa dni.

Ale spadł mi na beton, mam pęknięty ekran, więc i tak muszę go wymienić. Poprzedni telefon skończył żywot w podobny sposob, przy czym ekran rozbił się tak, że już się nie dało go używać.

Pierwszy raz chyba kupię telefon za więcej niż 1000 zł, właściwie 3-4 razy droższy niż zwykle, bo chce mieć dobry aparat.
W tych xiaomi niestety są badziewne, przynajmniej w tych tanich wersjach.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[kasiunia788742]

Napisane przez khloe

Ja nie wydam na telefon więcej niż tysiąc, bo po dwóch latach to bateria juz jest tak zajechana, że telefon jest i tak "bezużyteczny".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To moja dopiero po 4 latach została zajechana.
Ja też kupuje flagowca samsunga co parę lat i mam spokój i nie muszę się za dużo zastanawiać czy dobry czy nie bo mam jakieś zaufanie

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka